2018-12-24, 12:09 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Cytat:
mowie tak bo dopiero jak zaczniesz stawiac na siebie, myslec o sobie wtedy moze ci sie poprawi. na razie nie chcesz dzieci, nie uprawiacie seksu a zgadzasz sie na slub z mysla ze on cie prawdopodobnie bedzoe naklanial. musisz wziac odpowiedzialnosc za siebie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-12-24, 12:30 | #62 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
A co jak on cię weźmie siłą w noc poślubną? Przypominam, że niektóre środowiska kościelne uważają, że coś takiego jak gwałt na współmałżonku nie istnieje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-24, 12:40 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86279846]Przecież ten ślub będzie NIEWAŻNY pod każdym względem. Do rozwodu na pewno dojdzie z takimi problemami. Co więcej, twój facet będzie mógł ponownie wziąć ślub kościelny (bo go świadomie oszukałaś) ty natomiast jeśli jesteś taka wierząca jak piszesz już nigdy więcej się z nikim nie będziesz mogła związać jako osoba odpowiedzialna za rozpad małżeństwa, bo zdawałaś sobie sprawę z sytuacji jeszcze przed ślubem. Chyba że chcesz żyć w grzechu i mieć bana na sakramenty.
Przejdź się do psychologa, bez samooceny na właściwym poziomie będziesz krzywdzić siebie i innych.[/QUOTE] Ślub wyznaniowy może i będzie nieważny, ale jego część cywilna będzie, a to chyba autorkę bardziej obchodzi, bo jak sama na początku pisała, religijna nie jest. To po co zamierzasz brać ślub wyznaniowy? Obiecujesz podczas niego, że chcesz wychować dzieci po katolicku, a więc nauczyć je, że seks bez ślubu jest zły i niemoralny. |
2018-12-24, 20:03 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 53
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86280371]A co jak on cię weźmie siłą w noc poślubną? Przypominam, że niektóre środowiska kościelne uważają, że coś takiego jak gwałt na współmałżonku nie istnieje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Nie wiem czy jest do czegos takiego zdolny. Mam nadzieje, ze nie. Jestem po życzeniach swiatecznych i slyszalam tylko 'dobrego meza, udanego wesela, a nawet dzieci sie pojawily".Poplakalam sie bo juz nerwowo nie wytrzmuje, czuje na sobie taka presję.Nikt mnie nie rozumie z moich najblizszych. W mojej rodzinie kazdy chce ( lub ma bo wpadl) dzieci.Moi rodzice tez by chcieli wnuki. A ja na sama mysl chce wymiotowac z nerwow. Jestem chora na tym punkcie. ---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ---------- [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86280230]A kto się zgodził na ślub? Psycholog? Nie, Ty się zgodziłaś i ustaliłaś DOSKONALE wiedząc że masz problem.[/QUOTE] Ustalilam bo uleglam chlopakowi i rodzinie. Wiem , to glupie. Ja nawet chyba chce odwolac ten slub ale brak mi odwagi.Cale zycie robie to co wypada, co chca inni. To nie jest tak, ze on jest zly, ale chyba nic z tego nie bedzie. ---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ---------- [1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86280226]Nawet jak dojdzie do penetracji to i tak ślub będzie nieważny z powodu twoich poglądów i rozbieżnych celów życiowych. Ślubu nie wolno brać z myślą "jakoś to będzie", bo nie będzie. Nie wiesz czy w ogóle chcesz mieć dzieci, nie możesz regularnie współżyć, nie ma mowy by seks był czynnikiem spajającym małżonków, wręcz przeciwnie, będzie was dzielił a ciebie niszczył. Z pochwicą da się wygrać ale potrzebny jest czynnik który nie istnieje - empatyczny i wspierający partner. Nawet nie chcę myśleć co się stanie z tym małżeństwem gdy okaże się że być może nie będziecie mogli mieć dzieci, to jest teraz bardzo częsty problem. Zacznie się poniżanie i zrzucanie całej odpowiedzialności na ciebie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Tego tez sie boje. Nawet jak za kilka lat bym chciala to jakby byly problemy to by byla moja wina, a co dopiero jakby byly problemy z dzieckiem...strach pomysleć. Ja mu chyba nie ufam. Boje sie ,ze chce mnie skrzywdzić. Jestem bardzo wrazliwa i teraz nie jest ze mna najlepiej psychicznie . Boje sie, ze to wykorzysta. |
2018-12-24, 20:10 | #65 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-12-24, 20:27 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 53
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86280936]W imię czego ty się tak męczysz? Masz słuszne przeczucia, że to się prawdopodobnie skończy tragicznie. Znajdź w sobie siłę, bo potem będzie Ci jeszcze trudniej. Na twoim miejscu podziękowałabym facetowi, ograniczyła kontakty z rodziną i poszła na terapię. Zacznij żyć swoim życiem, bo inny go za ciebie nie przeżyją, a nawet jeśli to na pewno nie tak jakbyś chciała i jak zasługujesz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Wiem,ze moze gdzies jest facet co mnie zrozumie, co nie musi miec gromadki dzieci, co jest bardziej empatyczny...Ale czuje sa sobie presję, bo wiek, bo zostane sama.Moj facet jest przsytojny inteligentny dogadujemy sie na codzien dobrze nam razem ale nie ufam mu i nie chce dzieci i ślubu. Na kocią lape moglabym żyć, ale nie chce zobowiazan. Rozwod wytlumaczyc mojej rodzinie bedzie jeszcze ciezej. A jest chyba nieunikniony jak maz bedzie chcial mnie zaplodnic.I kazdy bedzie obstawal za nim. Edytowane przez zamknieta26 Czas edycji: 2018-12-24 o 20:28 |
2018-12-24, 20:29 | #67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
bez przesady z tym krzywdzeniem z jego strony,przeciez to jest wolny kraj,gosciu nie wie ze ona nie chce wyjsc za niego,wie tylko ze nie chce miec dzieci ale na ta chwile jej nie krzywdzi w zaden sposob,ze mowi ze chce miec dzieci?no i co? to chyba nie jest zadna przemoc jeszcze,nawet na ta chwile siedzi cicho i znosi potulnie brak seksu od 5 lat,wiec nie robmy z niego takiego potwora
ona tez go w jakis sposob krzywdzi ,siedzi z nim chociaz go nie kocha i rozmysla o seksie z innymi i obrabia mu tylek w internecie sa siebie warci i te malzenstwo to bedzie farsa |
2018-12-24, 20:37 | #68 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 53
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86280969]bez przesady z tym krzywdzeniem z jego strony,przeciez to jest wolny kraj,gosciu nie wie ze ona nie chce wyjsc za niego,wie tylko ze nie chce miec dzieci ale na ta chwile jej nie krzywdzi w zaden sposob,ze mowi ze chce miec dzieci?no i co? to chyba nie jest zadna przemoc jeszcze,nawet na ta chwile siedzi cicho i znosi potulnie brak seksu od 5 lat,wiec nie robmy z niego takiego potwora
ona tez go w jakis sposob krzywdzi ,siedzi z nim chociaz go nie kocha i rozmysla o seksie z innymi i obrabia mu tylek w internecie sa siebie warci i te malzenstwo to bedzie farsa[/QUOTE] Ja tylko mowie, ze nie wiem jakby byloz innymi. Moze bym chciala wspolzyc ale nie wiem bo nie zadaje sie z facetami innymi niz moj. Zalezy mi na mim,. ale mamy inne cele rodzicielskie i mnie to blokuje. Nie umiem zaufac facetom na tyle by miec z nimi dzieci. No moze jakbym mega godnego zaufania spotkala. Wiem,ze macierzynstwo moglo by mnie rozlozyc bo jestem za slaba by brac odpowiedzialnosc za kogos zycie, jak ledwo swoje ogarniam Niby nie chce zle, ale ludzie zeby spelnic swoje cele sa zdolni do wielu roznych rzeczy. Co on zrobi kiedy bede zwlekac z dziecmi> Rozwodu on nie chce brac pod uwagę. Wiem,ze go krzywdze bo on zasluguje na kobiete co bedzie chciala dzieci, tak jak ja zalsuguje na faceta co mnie zrozumie i moj swiat, Nie jest tak, ze go nie kocham, po prostu chodzi o brak zaufania. Edytowane przez zamknieta26 Czas edycji: 2018-12-24 o 20:40 |
2018-12-24, 20:41 | #69 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Cytat:
Krzywdzisz siebie, krzywdzisz narzeczonego, a nawet w stosunku do rodziny nie jesteś całkiem w porządku. Albo się z tego wymiksujesz albo będziesz całe życie ponosić konsekwencje swoich wyborów. Prosta sprawa. Przestań powtarzać, że to głupie i że się boisz, bo to nie rozwiąże problemu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-12-24, 21:00 | #70 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Cytat:
Lubisz z siebie robić męczennicę. Jesteś dorosła. Pora brać swoje życie w własne ręce, ale po co... lepiej rozpaczać. |
|
2018-12-24, 21:06 | #71 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Jak można tkwić w związku, w którym nie ma zaufania? Przecież to podstawa i fundament związku!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2018-12-24, 21:07 | #72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Nie krzywdzisz bo nie chcesz mieć dzieci,krzywdzisz bo z nim siedzisz mimo że on Ci nie odpowiada jako człowiek,siedzisz z nim z braku laku i strachu że nikogo nie znajdziesz
Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2018-12-24 o 21:34 |
2018-12-24, 21:12 | #73 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Ile razy jeszcze napiszesz jak bardzo do siebie nie pasujecie i jaka jesteś biedna?
|
2018-12-24, 21:43 | #74 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
masz 26 lat ,kiedy zaczniesz brac odpowiedzialnosc za swoje zycie?
|
2018-12-24, 22:07 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 33
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Zaczynam myśleć, że to troll.
To niemożliwe, żeby ktoś robił z siebie aż taką ofiarę losu i był tak bierny. To śmieszne, że ślubu jeszcze nie było, a ty już pod uwagę rozwód bierzesz. To po co w ogóle ten ślub?? Twoja rodzina złożyła ci normalne życzenia biorąc pod uwagę ślub i to, że najwyraźniej nie potrafisz wyrazić swojego zdania na temat dzieci. Masz 26 lat. Spokojnie zdążysz poznać kogoś innego. |
2018-12-25, 01:04 | #76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 200
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Mnie się rzuciło w oczy to, że autorka "całe życie robi to, co wypada". W kontekście tego, że jest z ultrakatolickiej rodziny, w której (prawdopodobnie) seks był postrzegany jako grzech, to nie dziwię się, że nabawiła się pochwicy, nerwicy i innych problemów. Powinna "podziękować" rodzinie za takie stresy na start (jak ktoś jest wrażliwy, to różne rzeczy na niego wpływają).
Powinnaś: 1. zostawić faceta 2. kontynuować terapię i przepracować swoje lęki z psychologiem 3. znaleźć kogoś dopiero wtedy, gdy się ogarniesz 4. spróbować nie robić tego, czego się od ciebie oczekuje, tylko to, na co masz ochotę (wreszcie), oczywiście bez strasznego egoizmu To też może nie być kwestia tego, że ten facet jest zły/niegodny zaufania, tyle tylko, że tak panicznie boisz się dzieci, że jawi się w twoich oczach jako potwór, który pragnie mieć potomstwo (od którego ciebie teraz odrzuca). I jeżeli uważasz, że to nie to, to nie pchaj się w to i tyle. Nieważne jest zdanie świata, rodziny. Pomarudzą, ponarzekają, ale to w końcu twoja sprawa, to ty się później będziesz musiała rozwodzić albo w ogóle nigdy się nie rozwiedziesz (bo nie wypada) i zamkniesz sobie drogę do szczęścia. Po co brać ślub, którego nie chcesz? Żeby pokazać rodzinie, że go wzięłaś? Wyrzucić w błoto kupę kasy na suknię i wesele, których nie chcesz? A później zacząć życie z kimś, komu nie ufasz/kogo nie kochasz/co do kogo masz wątpliwości, bo fajnie, bo tak wypada, bo rodzice chcą, bo dobry kandydat ble, ble, ble... Momentami narzekam na swoją rodzinę, na istniejące w niej problemy i na to, że nabawiłam się przez nie nerwicy, ale doceniam też moich rodziców za to, że NIGDY w życiu nie uczyli mnie, żebym spełniała czyjeś wymagania, NIGDY nie było u nas mowy o tym, żeby robić coś, bo "wypada" i ZAWSZE mogłam próbować iść swoją ścieżką, bez niepotrzebnego wtrącania się i układania mi życia, a w moim domu panowała tolerancja i otwartość na poglądy innych ludzi.
__________________
Jest gdzieś we mnie miejsce o najniższej możliwej energii, bliskiej zeru, zeru absolutnemu. But I, I need to be by myself; I mean: I sing for myself, I bleed for myself, I breathe for myself. Tego się nie leczy, słowo pękło jak szkło
Edytowane przez ponton_powietrzny Czas edycji: 2018-12-25 o 01:09 |
2018-12-25, 08:00 | #77 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Może powinnaś gdzieś wyjechać, najlepiej dużego miasta gdzie nie ma takiego parcia na ślub, odciąć się tymczasowo od rodziny i jej wpływów, naciskającego faceta i na spokojnie zastanowić się, czego Ty tak właściwie chcesz od życia.
|
2018-12-25, 08:04 | #78 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Komedia jak tak wszystko czytam albo to troll albo dziewczyna za grosz nie ma oleju. Branie slubu z gosciem, z ktorym tak naprawde nie chce brac slubu - za☠☠☠iste. Do tego cierpietnica, bo przeciez MUSI z nim byc i dalej sie meczyc.
Jezu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-25, 09:23 | #79 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Ale ty nie musisz tłumaczyć rozwodu rodzinie. W ogóle niczego nie musisz im tłumaczyć, a oni nie muszą rozumieć, bo to nie ich życie. Twoje tłumaczenia i uleganie jakiejś wyimaginowanej presji, to twój wybór i nic więcej.
|
2018-12-25, 09:36 | #80 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Mi to zakrawa na jakaś obsesję ,seks=robienie dzieci,zapladnianie itp.seks to nie rozmnażanie ,w Polsce jest dostępna antykoncepcja ,wybór jest w twoich rękach nie partnera czy twojej rodziny,dlaczego do wszystkich personalnych wyborów potrzebujesz kogos zgody?
Twój partner prawdopodobnie mysli że że zwlekasz z seksem do ślubu i stąd ma takie parcie na ten ślub Pracujesz?jesteś uzależniona finansowo od partnera,rodziców? Jeśli nie to weź coś wynajmij za te pieniądze co masz na suknie czy wesele odłożone i żyj swoim życiem.jestes dorosła kobieta nie musisz słuchać mamy i.noe musisz wychodzić za mąż bo to nie kraj gdzie kobiety są wydawane za mąż wbrew ich woli Nie rób że swojego partnera potwora bo on chce normalnego seksu i dzieci to normalne potrzeby tylko nie kompatybilne z twoimi Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2018-12-25 o 09:41 |
2018-12-25, 12:50 | #81 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Moim zdaniem twój chłopak traktuje twoje problemy psychologiczne jak fanaberię i tak szczerze to ja mu się nie dziwię.
Rodzice wychowali cię w przekonaniu że, w uproszczeniu, że seks nie jest dla grzecznych kobiet i masz niby przez to pochwicę. No i z tego tytułu jesteś na terapii, rozciągnęłaś się niby na 80% (nie wiem jak ty to mierzysz w ogóle) no ale na 100 % rozciągać to już ci się nie chce (blokady przepracować). No ale wracając, poglądu nie podzielasz więc pieszczoty są, ale nie ma pełnego stosunku. Silnie podlegasz wpływom rodzinki i otoczenia więc się nie dziwię że chłopak być może uważa że ślub będzie dla ciebie jakimś mistycznym przekroczeniem granicy. Chłopak ma prawo chcieć mieć dzieci a ty miałaś prawo nie przyjąć oświadczyn. Zdecydowałaś że lepiej mieć przystojnego chłopa jak nie mieć, rozsądek i cynizm tobą pokierował, więc cóż, to się wiąże z pewnymi konsekwencjami wyborów. Nie wiem skąd wieszanie na nim psów, oni są razem od 5 lat, facet zna ją pewnie lepiej niż wizaż po 10 postach, poza tym on jej do związku i realizowania jego własnych wizji nie przymusza. 2. Pochwicy kontynuacja. Panicznie boisz się posiadania dzieci. Nie znasz się na metodach antykoncepcji bo ty uważasz że zawiedzie, tak bo tak. Mimo, że możesz używać pigułek czy spirali i gumek, a niektórzy w ogóle dają sobie radę precyzyjnie obserwując ciało i stosując NPR. Nie przyszło ci do głowy, że gdyby była taka nieskuteczna jak w to wierzysz to rodziny liczące po 4-10 dzieci w dalszym ciągu byłyby powszechnością? A na koniec liczysz że to twój chłopak zrobi ci przysługę i zerwie z tobą za ciebie. Jemu pasujesz taka jaka jesteś, z wątpliwościami, odmawianiem seksu i marudzeniem, że dzieci nie lubisz. Konsekwencji u ciebie nie widać, więc. |
2018-12-25, 19:35 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 53
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86281550]Ale ty nie musisz tłumaczyć rozwodu rodzinie. W ogóle niczego nie musisz im tłumaczyć, a oni nie muszą rozumieć, bo to nie ich życie. Twoje tłumaczenia i uleganie jakiejś wyimaginowanej presji, to twój wybór i nic więcej.[/QUOTE]
Wiem o tym ale mnie przerazaja moi rodzice, kiedys cos napomnialam,ze nie planuje na razie dzieci to poczulam na sobie niemal lincz, atak.Nie da sie opisac ich reakcji. Oni tego nie zrozumieja, wiem ,ze moje zycie, moja decyzja ale skoro rodzice mnie nie rozumieja to partner powinien mnie chociaz wspierac, a jest po drugiej stronie. Edytowane przez zamknieta26 Czas edycji: 2018-12-25 o 19:36 |
2018-12-25, 19:43 | #83 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Cytat:
Dlaczego więc nie rusz dupki i nie weźmiesz swojego życia w swoje ręce? KAŻDY zły! Rodzina, facet... Nie widzisz tu lekkiej ironii? |
|
2018-12-25, 19:45 | #84 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 53
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Cytat:
No ale dzieci to wyzsza szkola jazdy. Az tak nieogarnieta nie jestem zeby dzieci z presji zrobić. Slub mi teoretycznie nic nie zmienia, bo razem mieszkamy. Chociaz boje sie, ze moj partner ma pewne przekonania co do roli żony.I nie bedzie juz tak kolorowo jak teraz. No wlasnie wie, co bierze, wiec pretensje moze miec do siebie. Ja mu dzieci nie obiecuje. Obiecalam ,ze bede cwiczyc i cwiczylam ale nie wiem czemu mam wspolzyc skoro to mnie bedzie kosztowac z nim wiecej stresu, lykania hormonow niz pewnie przyjemnosci. Chce to pokonać, ale mam wrazenie ze dla jego liczy sie tylko zona zdolna do wspolzycia i stworzenia nowego zycia. On ze mna nie rozmawia na ten temat, nie wykazuje zaangazowania w temacie. Jak o tym mowie pyta tylko JAK ja ta rozwiaze i kiedy. Nie doczytal artykulu na temat tej dysfunkcji. Nie pamietal nawet jak sie to nazywa.Mam wrazenie,ze to dla niego nic nieznaczace gadanie. Brakuje mi zrozumienia. Moze mnie trudno zrozumiec, chociaz tu mnie rozumiecie, a na pewno staracie się. Wiem,ze mam niska samoocene i drugie moje imie to strach i naprawde takie zycie jest mega trudne.Nie jest trudno pokonac wyuczona bezradnosc, chociaz wiem ze musze sie z tym zmierzyć, bo zniszcze sobie zycie. Nie chce byc oceniana przez Was, bo cale zycie rodzice mnie oceniaja i sama sobie to robie.I czasem nie jest coś takie na jakie wygląda. Moj partner jest dobry, ale slyszalam pare dziwnych tekstow,byly tez dziwne zachowania.Kiedys wygadywal,ze kobieta caly czas musi sie sluchac faceta. Oczywiscie jak zaprotestowalam to przestal gadac ale ile razy musialam gadac. Gadal tez ,ze dzieci nie muszą miec luksusow bo bez nich lepiej sie chowaja. Niby tylko teksty, ale na mnie to dziala tak.ze trace zaufanie i sie boje. Poza tym w rodzinie ma tez takie osoby , ktorym bym nie zaufala np.ojciec jego. Nie mam tak z wszystkimi ludzmi, ja wyczuwam kto jakim jest czlowiekiem.Mniej lub bardziej obiektywnie. I sa osoby , ktorym bardziej ufam.Nic na to nie poradzę. Pozornie jest super i w porzadku ale zeby w zobowiazania wchodzic to się boje ,ze bede zalowac. Na codzien jest dobrze, ale nie chce zycia z dziecmi ogolnie poki co, ale raczej z nim tym bardziej. Zalezy mi na nim, ale nie chce deklaracji na cale zycie. Edytowane przez zamknieta26 Czas edycji: 2018-12-25 o 19:56 |
|
2018-12-25, 19:47 | #85 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Cytat:
|
|
2018-12-25, 19:47 | #86 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
dorzucanie nowych faktów na potwierdzenie tezy, jak bardzo jestes nierozumiana, nie zmieni odpowiedzi w tym temacie, chyba, ze chcesz sobie codziennie po prostu se pogadac, to ok.
Twoj nick, to od zamkniecia na jakąkolwiek rozmowe i argumenty? Edytowane przez patusiaa23 Czas edycji: 2018-12-25 o 20:03 |
2018-12-25, 19:48 | #87 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Twój partner to buc i mizogin, ale jak nie zamierzasz nic zmieniać i dalej z nim będziesz to co my mamy niby ci poradzić?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-25, 19:55 | #88 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
No wlasnie to sobie dalej badz, bierz slub i tyle.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-25, 19:56 | #89 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
Cytat:
Swiadomie podejmujesz decyzje o wyjsciu za mąż za kogoś kogo nie kochasz i z kim nie czujesz się dobrze Masz prawo wyjść z tego związku w każdej chwili alewolisz zgrywac ofiarę i dalej nic nie robić Nikt za ciebie Cię z tej relacji nie wyciągnie i wszystko co się w przyszłości stanie będzie konsekwencją tylko twoich wyborów Ja Ciebie nie rozumiem i większość ludzi na Tym forum też Nie odpowiedziałaś czy finansowo założysz od partnera że nie chcesz się wyprowadzić? Pracujesz? |
|
2018-12-25, 20:18 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 53
|
Dot.: Chora seksualnosć a ślub..
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86282920]Przestan winic wszystkich naokolo za to w jakies jestes sytyacji i gdzie zmierzasz
Swiadomie podejmujesz decyzje o wyjsciu za mąż za kogoś kogo nie kochasz i z kim nie czujesz się dobrze Masz prawo wyjść z tego związku w każdej chwili alewolisz zgrywac ofiarę i dalej nic nie robić Nikt za ciebie Cię z tej relacji nie wyciągnie i wszystko co się w przyszłości stanie będzie konsekwencją tylko twoich wyborów Ja Ciebie nie rozumiem i większość ludzi na Tym forum też Nie odpowiedziałaś czy finansowo założysz od partnera że nie chcesz się wyprowadzić? Pracujesz?[/QUOTE] Tak pracuje i mysle,ze poradze sobie finansowo(chociaz bedzie ciezej niz we dwoje). Mieszkam poki co bez rodzicow z partnerem w duzym miescie. Tam wiem ze latwiej bedzie singielce niz tu gdzie sie wychowalam. Teksty ustapily kiedy zaczelam protestowac, ale niestety dalej je pamietam.I nie wiem czy byly serio... To jest najgorsze,ze nie wiem czy moje obawy nie sa przesadzone, czy to nie dopowiadam sobie. Na codzien jest w porzadku, tylko ciagle sie boje przyszlosci. Dziekuje za rady.Nie chce tylko poogadac,chcialam zobaczyc jak to wyglada z Waszej perspektywy. ---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ---------- Wiem,ze problem jest we mnie... Edytowane przez zamknieta26 Czas edycji: 2018-12-25 o 20:06 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:25.