Rozstanie z facetem, część XL. - Strona 30 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-01-22, 16:54   #871
Kasia_MMM45
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 56
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cześć dziewczyny,


Proszę potrząśnijcie mną jakoś. Odkąd wiem o zaręczynach mojego byłego non stop o nim myślę! Zamiast się skupić na sobie i swoim życiu, to wciąż rozmyślam o NICH. Mam wrażenie, że żyje ich życiem, a mojego nie ma. Co więcej, czuję się jakby czas stanął w miejscu, jakby nasze rozstanie nigdy nie doszło do skutku, a on zaraz stanie u progu moich drzwi. Jest to dla mnie o tyle dziwne, że nie czuję hmm bólu? Mam wrażenie, że popadłam w jakąś obsesje, bo myśli o ich związku są strasznie natrętne, ale jednocześnie nie powodują u mnie załamania. Nie wiem o co chodzi, miała któraś z was tak kiedyś? Jestem już po prostu zmęczona ich obrazem w mojej głowie CODZIENNIE.


Do psychologa chodzę, jestem na terapii, psycholożka twierdzi, że muszę po prostu uzbroić się w cierpliwość i to minie. Tylko kurcze, to już trwa 8 miesięcy, a oni dalej w mojej głowie...
Kasia_MMM45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 17:56   #872
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Kasia_MMM45 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,


Proszę potrząśnijcie mną jakoś. Odkąd wiem o zaręczynach mojego byłego non stop o nim myślę! Zamiast się skupić na sobie i swoim życiu, to wciąż rozmyślam o NICH. Mam wrażenie, że żyje ich życiem, a mojego nie ma. Co więcej, czuję się jakby czas stanął w miejscu, jakby nasze rozstanie nigdy nie doszło do skutku, a on zaraz stanie u progu moich drzwi. Jest to dla mnie o tyle dziwne, że nie czuję hmm bólu? Mam wrażenie, że popadłam w jakąś obsesje, bo myśli o ich związku są strasznie natrętne, ale jednocześnie nie powodują u mnie załamania. Nie wiem o co chodzi, miała któraś z was tak kiedyś? Jestem już po prostu zmęczona ich obrazem w mojej głowie CODZIENNIE.


Do psychologa chodzę, jestem na terapii, psycholożka twierdzi, że muszę po prostu uzbroić się w cierpliwość i to minie. Tylko kurcze, to już trwa 8 miesięcy, a oni dalej w mojej głowie...
A to nie jest tak, że obudził się w Tobie pies ogrodnika? Masz kontakt z eksem?
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 17:59   #873
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
A to nie jest tak, że obudził się w Tobie pies ogrodnika? Masz kontakt z eksem?
:yes:

A przed ich zareczynami w ogóle myslalas o nim, czy zaczelo sie to dopiero jak się zareczyl?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 18:28   #874
Kasia_MMM45
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 56
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

eks do mnie pisal dwa dni przed zaręczynami.

z mojej strony nie ma kontaktu od maja, nie odpowiadam na wiadomości, telefony itp. social media w całości zablokowane.


tak, przed zaręczynami też o nim myślałam, a właściwie to bardziej o nich i niż o nim...aczkolwiek to były zdecydowanie mniej natrętne myśli niż teraz.


trochę nie wiem co się dzieje, bo myślałam, że wraz z upływem czasu będę myśleć coraz mniej...a myślę coraz więcej!!!
i wstyd mi strasznie przed samą sobą, że już tyle czasu minęło, a ja dalej nie jestem obojętna i dalej żyje ich życiem...

Edytowane przez Kasia_MMM45
Czas edycji: 2019-01-22 o 18:30
Kasia_MMM45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 18:30   #875
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Kasia_MMM45 Pokaż wiadomość
eks do mnie pisal dwa dni przed zaręczynami.

z mojej strony nie ma kontaktu od maja, nie odpowiadam na wiadomości, telefony itp. social media w całości zablokowane.


tak, przed zaręczynami też o nim myślałam, a właściwie to bardziej o nich i niż o nim...aczkolwiek to były zdecydowanie mniej natrętne myśli niż teraz.
A co wtedy Ci napisał? Te dwa dni przed?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 18:30   #876
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Kasia_MMM45 Pokaż wiadomość
eks do mnie pisal dwa dni przed zaręczynami.

z mojej strony nie ma kontaktu od maja, nie odpowiadam na wiadomości, telefony itp. social media w całości zablokowane.


tak, przed zaręczynami też o nim myślałam, a właściwie to bardziej o nich i niż o nim...aczkolwiek to były zdecydowanie mniej natrętne myśli niż teraz.


trochę nie wiem co się dzieje, bo myślałam, że wraz z upływem czasu będę myśleć coraz mniej...a myślę coraz więcej!!!
i wstyd mi strasznie przed samą sobą, że już tyle czasu minęło, a ja dalej nie jestem obojętna i dalej żyje ich życiem...
Zapomnij o nim, a jej zrób przysługę i pokaż jego próby kontaktu. Szkoda kobiety, żeby wychodziła za faceta, który wydzwania do eks...
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 18:44   #877
kropeczka999
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 102
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86405242]InsaneLa czekamy na Ciebie na grupie Podaj dane na pw [/QUOTE]Podeślesz mi link na pw? Cos mnie ominelo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kropeczka999 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-01-22, 19:06   #878
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Zapomnij o nim, a jej zrób przysługę i pokaż jego próby kontaktu. Szkoda kobiety, żeby wychodziła za faceta, który wydzwania do eks...
Myślę, że to nie jest dobry pomysł. Bo to już nie jest jej sprawa. Po co ma pokazywać tej nowej, jak bardzo ją to rusza i interesuje?

@Kasia_MMM45, zgadzam się z panią psycholog- potrzebujesz czasu.

Dzięki za rady dziewczyny . Jutro idziemy na łyżwy, więc może jakoś zahaczę o ten temat.
Rozmawiałam jeszcze z tą koleżanką i trochę uzupełniła temat. To on zakończył związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 19:09   #879
Kasia_MMM45
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 56
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Napisał z prośbą o spotkanie, bo bardzo źle skończył nasz związek i chciałby przeprosić.



Nie będę jej nic wysyłać, przyszła do mojego mieszkania kiedy nie było mnie na noc w domu, żeby uprawiać seks z moim facetem w moim łóżku. Przy czym wiedziała o mnie, znała mnie, a w social mediach odwalała szopkę wstawiając zdjęcia z podpisem: MÓJ PRZYJACIEL w momencie kiedy już za moimi plecami uprawiali seks.
Kasia_MMM45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 19:13   #880
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Kasia_MMM45 Pokaż wiadomość
Napisał z prośbą o spotkanie, bo bardzo źle skończył nasz związek i chciałby przeprosić.



Nie będę jej nic wysyłać, przyszła do mojego mieszkania kiedy nie było mnie na noc w domu, żeby uprawiać seks z moim facetem w moim łóżku. Przy czym wiedziała o mnie, znała mnie, a w social mediach odwalała szopkę wstawiając zdjęcia z podpisem: MÓJ PRZYJACIEL w momencie kiedy już za moimi plecami uprawiali seks.

nie wierzę, że ludzie potrafią być tak podli
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 19:15   #881
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
Myślę, że to nie jest dobry pomysł. Bo to już nie jest jej sprawa. Po co ma pokazywać tej nowej, jak bardzo ją to rusza i interesuje?

@Kasia_MMM45, zgadzam się z panią psycholog- potrzebujesz czasu.

Dzięki za rady dziewczyny . Jutro idziemy na łyżwy, więc może jakoś zahaczę o ten temat.
Rozmawiałam jeszcze z tą koleżanką i trochę uzupełniła temat. To on zakończył związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A dołączysz do nas na fb? Tchnelabys w nas nadzieję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-01-22, 21:32   #882
jaszczurka_2007
Zadomowienie
 
Avatar jaszczurka_2007
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 544
GG do jaszczurka_2007
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cześć dziewczyny. Już kiedyś był mój wpis, teraz jestem po raz drugi, ale z tematem tego samego faceta. W skrócie..były piękne zaręczyny, wspólne mieszkanie, 5 letni synek. Wczoraj w końcu się przyznał do spotykania się z 18 latka (ja lat 34, on 32 i 10 letnia córka z pierwszego zwiazku). Podejrzewałam wcześniej, ale nie chciałam w to wierzyć. Spakowałam go I wyrzucilam z domu...boli..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
jaszczurka_2007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 21:35   #883
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez jaszczurka_2007 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Już kiedyś był mój wpis, teraz jestem po raz drugi, ale z tematem tego samego faceta. W skrócie..były piękne zaręczyny, wspólne mieszkanie, 5 letni synek. Wczoraj w końcu się przyznał do spotykania się z 18 latka (ja lat 34, on 32 i 10 letnia córka z pierwszego zwiazku). Podejrzewałam wcześniej, ale nie chciałam w to wierzyć. Spakowałam go I wyrzucilam z domu...boli..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
O matko, co za palant Dobrze zrobiłaś, że pogoniłaś gnoja. Chociaż musi Ci być ciężko, skoro macie razem dziecko
To obrzydliwe, że spotyka się praktycznie z dzieckiem...
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 21:37   #884
zxcvb00
Zakorzenienie
 
Avatar zxcvb00
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 42 511
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez jaszczurka_2007 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Już kiedyś był mój wpis, teraz jestem po raz drugi, ale z tematem tego samego faceta. W skrócie..były piękne zaręczyny, wspólne mieszkanie, 5 letni synek. Wczoraj w końcu się przyznał do spotykania się z 18 latka (ja lat 34, on 32 i 10 letnia córka z pierwszego zwiazku). Podejrzewałam wcześniej, ale nie chciałam w to wierzyć. Spakowałam go I wyrzucilam z domu...boli..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Domyślam się, że boli, ale zrobiłaś najlepszą rzecz jaką mogłaś. Nie wpuszczaj go już do domu. On nie jest tego wart. Nie popełniaj naszych błędów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


"Każdego dnia rób jedną rzecz, która Cię przeraża."


zxcvb00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 21:37   #885
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Współczuję Ci bardzo. Domyślam się jak jest Ci ciezko, ale zrobiłaś naprawdę ogromny krok i zawalczylas o siebie oraz o swoje i córki szczęście. Ten łajdak na Ciebie nie zaslugiwal.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 22:17   #886
jaszczurka_2007
Zadomowienie
 
Avatar jaszczurka_2007
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 544
GG do jaszczurka_2007
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Dzisiaj już zaczął pisać, pytać jak się czuję, że przeprasza..Nic mu nie odpisałam to wysłał mi zdjęcie synka..to takie granie na uczuciach. Szkoda że nie pomyślał o swoim synu wcześniej..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
jaszczurka_2007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 23:49   #887
ponton_powietrzny
Raczkowanie
 
Avatar ponton_powietrzny
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Kasia_MMM45 Pokaż wiadomość
eks do mnie pisal dwa dni przed zaręczynami.

z mojej strony nie ma kontaktu od maja, nie odpowiadam na wiadomości, telefony itp. social media w całości zablokowane.


tak, przed zaręczynami też o nim myślałam, a właściwie to bardziej o nich i niż o nim...aczkolwiek to były zdecydowanie mniej natrętne myśli niż teraz.


trochę nie wiem co się dzieje, bo myślałam, że wraz z upływem czasu będę myśleć coraz mniej...a myślę coraz więcej!!!
i wstyd mi strasznie przed samą sobą, że już tyle czasu minęło, a ja dalej nie jestem obojętna i dalej żyje ich życiem...
Myślę, że na pewno masz postępy w tej terapii, bo to już tyle czasu. A to, że o tym myślisz i jest ci przykro, to normalne. Ja się przeraziłam, jak 10 miesięcy po rozstaniu (z poprzednim facetem), zaczęłam płakać, jak zobaczyłam ich zdjęcie z wakacji na fejsie. Ale to był chyba taki "ostatni zryw", od tego czasu było już tylko lepiej, a 3 miesiące później spotykałam się już z kimś na poważnie. Tzn. z moim aktualnym eksem, ech.

Dziewczyny, ja wiem, że macie swoją grupę wsparcia na fb, ale piszmy też tutaj, bo tu było całkiem fajnie. A ja np. nie chcę się tak ujawniać, pokazywać swojej twarzy ani udostępniać danych, bo nigdy nie wiadomo, kto kogo zna i później się w moim środowisku rozejdzie, że się wypłakuję na forum po rozstaniu...
__________________
Jest gdzieś we mnie miejsce
o najniższej możliwej energii, bliskiej zeru,
zeru absolutnemu.



But I, I need to be by myself;
I mean: I sing for myself, I bleed for myself, I breathe for myself.




Tego się nie leczy, słowo pękło jak szkło
ponton_powietrzny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-22, 23:56   #888
Tashira
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Ja wlasnie umieram... dalam sie znowu wciagnac mu w straszne g... i wlasnie gryze podloge z winem w ręku...

Chyba mi zaraz serce pęknie i umre..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tashira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 00:08   #889
ponton_powietrzny
Raczkowanie
 
Avatar ponton_powietrzny
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Tashira Pokaż wiadomość
Ja wlasnie umieram... dalam sie znowu wciagnac mu w straszne g... i wlasnie gryze podloge z winem w ręku...

Chyba mi zaraz serce pęknie i umre..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jakie g...? Co się stało???

Nie umieraj, nie wartoooooo.




A jak z tym kolesiem od randki?
__________________
Jest gdzieś we mnie miejsce
o najniższej możliwej energii, bliskiej zeru,
zeru absolutnemu.



But I, I need to be by myself;
I mean: I sing for myself, I bleed for myself, I breathe for myself.




Tego się nie leczy, słowo pękło jak szkło

Edytowane przez ponton_powietrzny
Czas edycji: 2019-01-23 o 00:10
ponton_powietrzny jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-01-23, 00:22   #890
Tashira
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez ponton_powietrzny Pokaż wiadomość
Jakie g...? Co się stało???

Nie umieraj, nie wartoooooo.




A jak z tym kolesiem od randki?
Koles od randki to nie to. Mily ale to nie to.

No bawiliśmy się w jakas tam przyjaźń ale dzis mo zlamal serce totalnie. Z ex nie da sie przyjaznic. Nie wiem po co sie w to wmieszalam... każdy mi mowil nie odpisuj, poblokuj... a ja uwazalam ze umiem trzymam dystans.

Nie umiem. I znowu okropnie mnie zranil...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tashira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 00:28   #891
ponton_powietrzny
Raczkowanie
 
Avatar ponton_powietrzny
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Tashira Pokaż wiadomość
Koles od randki to nie to. Mily ale to nie to.

No bawiliśmy się w jakas tam przyjaźń ale dzis mo zlamal serce totalnie. Z ex nie da sie przyjaznic. Nie wiem po co sie w to wmieszalam... każdy mi mowil nie odpisuj, poblokuj... a ja uwazalam ze umiem trzymam dystans.

Nie umiem. I znowu okropnie mnie zranil...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Polecam się nie przyjaźnić, naprawdę. Dystans jest pozorny, ale później okazuje się, że wciąż mamy emocje do tego człowieka, że nie da się tak po prostu zejść ten etap niżej, od miłości, bliskości, zaangażowania, do tylko przyjaźni. To zawsze trochę oszukiwanie siebie, zwłaszcza ze strony porzuconej.
Ja się próbowałam przyjaźnić z poprzednim eksem mimo, że mnie zranił, czasem nawet szliśmy na przysłowiowe piwko, ale przez to nie mogłam go wyrzucić z głowy mimo, że miałam niby dystans jakiś. Przeraziłam się, jak cały czas nie mogłam ruszyć do przodu. Zerwałam kontakt, był zły i zszokowany, ale powiedziałam, że nie mogę. Pisał, ale nie odpisywałam. Dzwonił, ale nie odbierałam. W końcu dał spokój i powiem szczerze, że doszłam do siebie przez ten czas milczenia o wiele szybciej. A jak już raz doszłam, to później już nie chciałam od niego przyjaźni, bo weszłam w jakąś fazę negacji. I mimo że nadal mamy czasem kontakt (odnowił się jakoś w trakcie tych paru lat, jak byłam w nowym związku), to nie mam specjalnej ochoty być jego kumpelką. Mimo, że już nie mam żalu. Po prostu mam inne priorytety, a poprzedni eks nie pasuje do mojego obecnego życia.
__________________
Jest gdzieś we mnie miejsce
o najniższej możliwej energii, bliskiej zeru,
zeru absolutnemu.



But I, I need to be by myself;
I mean: I sing for myself, I bleed for myself, I breathe for myself.




Tego się nie leczy, słowo pękło jak szkło
ponton_powietrzny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 00:44   #892
Tashira
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 223
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Chyba mi wlansie cala milosc przeszła jak reka odjal. Brzydze sie tym człowiekiem.

Zostal tylko wielki zal i ponownie zlamane serce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Cytat:
Napisane przez ponton_powietrzny Pokaż wiadomość
Polecam się nie przyjaźnić, naprawdę. Dystans jest pozorny, ale później okazuje się, że wciąż mamy emocje do tego człowieka, że nie da się tak po prostu zejść ten etap niżej, od miłości, bliskości, zaangażowania, do tylko przyjaźni. To zawsze trochę oszukiwanie siebie, zwłaszcza ze strony porzuconej.
Ja się próbowałam przyjaźnić z poprzednim eksem mimo, że mnie zranił, czasem nawet szliśmy na przysłowiowe piwko, ale przez to nie mogłam go wyrzucić z głowy mimo, że miałam niby dystans jakiś. Przeraziłam się, jak cały czas nie mogłam ruszyć do przodu. Zerwałam kontakt, był zły i zszokowany, ale powiedziałam, że nie mogę. Pisał, ale nie odpisywałam. Dzwonił, ale nie odbierałam. W końcu dał spokój i powiem szczerze, że doszłam do siebie przez ten czas milczenia o wiele szybciej. A jak już raz doszłam, to później już nie chciałam od niego przyjaźni, bo weszłam w jakąś fazę negacji. I mimo że nadal mamy czasem kontakt (odnowił się jakoś w trakcie tych paru lat, jak byłam w nowym związku), to nie mam specjalnej ochoty być jego kumpelką. Mimo, że już nie mam żalu. Po prostu mam inne priorytety, a poprzedni eks nie pasuje do mojego obecnego życia.
Dzis juz ten to wiem. Zadne przyjaźnie, żadne układy. Nie po takich przezyciach...

Może gdybyśmy oboje byli czyści jak lza w tym związku a miłość po prostu by sie skonczyla...

Boże analizuje i jestem przerażona jaka ja bylam głupia...

Weszłam na 5 lat w zwiazek z facetem w kolo którego walily na czerwono znaki ostrzegawcze. Ze piotrus pan niedojrzały, ze babiarz, ze klamca. Po prostu zly czlowiek i toksyczny. A przez niego i ja totalnie oszalalam. Czemu ja tego nie zauważyłam wczensiej? Dawal wielkie sygnaly...
Tak naprawdę od poczatku juz bylo COS, jakies ALE... dlugo go odrzucalam a w końcu zmieklam. I to byl najgorszy blad mojego zycia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tashira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 01:01   #893
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Tashira Pokaż wiadomość
Chyba mi wlansie cala milosc przeszła jak reka odjal. Brzydze sie tym człowiekiem.

Zostal tylko wielki zal i ponownie zlamane serce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Dzis juz ten to wiem. Zadne przyjaźnie, żadne układy. Nie po takich przezyciach...

Może gdybyśmy oboje byli czyści jak lza w tym związku a miłość po prostu by sie skonczyla...

Boże analizuje i jestem przerażona jaka ja bylam głupia...

Weszłam na 5 lat w zwiazek z facetem w kolo którego walily na czerwono znaki ostrzegawcze. Ze piotrus pan niedojrzały, ze babiarz, ze klamca. Po prostu zly czlowiek i toksyczny. A przez niego i ja totalnie oszalalam. Czemu ja tego nie zauważyłam wczensiej? Dawal wielkie sygnaly...
Tak naprawdę od poczatku juz bylo COS, jakies ALE... dlugo go odrzucalam a w końcu zmieklam. I to byl najgorszy blad mojego zycia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bądź dla siebie łagodniejsza Co się stało, to się nie odstanie. Jak chyba każdy, kto szuka miłości i myśli, że ją znalazł, miałaś jakieś tam nadzieje, zakochanie też dokłada swoje... Każdy popełnia błędy ale najważniejsze to wstać, otrzepać się i iść dalej mądrzejszą o to, co się stało.

Sama raz w życiu byłam z takim typowym, toksycznym facetem. 7 miesięcy. Wtedy - szczerze? - kompletnie nie wiedziałam, co się dzieje, bo pierwszy raz w życiu zetknęłam się z przemocowcem, kobieciarzem, zdradzaczem, który w dodatku nie szanuje kobiet z zasady. I dziś myślę, że miałam szczęście, że spotkałam go wtedy, bo teraz ze stu metrów wyczuwam każde takie toksyczne zagranie i ściemę u facetów.

A przede wszystkim taki związek najwięcej uczy nas o nas samych. Ja dzięki niemu zrozumiałam, że uciekłam w miłość, i to za wszelką cenę, bo bałam się żyć sama: nie udała mi się kariera, praca, nie miałam perspektyw. I kiedy weszłam w związek, a trafiłam na toksyka, który celowo mnie izolował od rodziny, przyjaciół i rzucenia obowiązków (bo przecież on był najważniejszy), tym szybciej się staczałam. Dosłownie się pogrążałam: coraz mniej łączyło mnie z ludźmi i pracą, studiami, pasją, więc tym bardziej bałam się zostawić toksycznego faceta.

Dlatego ważne, że Ty się urwałaś. Teraz sama przemyśl, co tak naprawdę Cię przy nim trzymało. Dzięki temu możesz pięknie zmienić swoje życie na lepsze i olać toksyczność jakichkolwiek facetów w przyszłości ever.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 01:51   #894
ponton_powietrzny
Raczkowanie
 
Avatar ponton_powietrzny
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez Tashira Pokaż wiadomość
Chyba mi wlansie cala milosc przeszła jak reka odjal. Brzydze sie tym człowiekiem.

Zostal tylko wielki zal i ponownie zlamane serce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Dzis juz ten to wiem. Zadne przyjaźnie, żadne układy. Nie po takich przezyciach...

Może gdybyśmy oboje byli czyści jak lza w tym związku a miłość po prostu by sie skonczyla...

Boże analizuje i jestem przerażona jaka ja bylam głupia...

Weszłam na 5 lat w zwiazek z facetem w kolo którego walily na czerwono znaki ostrzegawcze. Ze piotrus pan niedojrzały, ze babiarz, ze klamca. Po prostu zly czlowiek i toksyczny. A przez niego i ja totalnie oszalalam. Czemu ja tego nie zauważyłam wczensiej? Dawal wielkie sygnaly...
Tak naprawdę od poczatku juz bylo COS, jakies ALE... dlugo go odrzucalam a w końcu zmieklam. I to byl najgorszy blad mojego zycia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Warto mieć doświadczenia. Każdy później widzi wady swojego eksa. Dla mnie mój pierwszy eks to definicja tego, czego nie chciałabym nigdy więcej w związku. Toksyczności, chwiejności, wpędzania w poczucie winy, izolowania od świata, manipulanctwa, niezdecydowania, zrzucania winy na inną osobę, oglądania się za innymi...
Mój obecny eks był totalnym przeciwieństwem, spokojny i ułożony, w zasadzie umiał się przyznać do winy, zostawiał mi dużo przestrzeni osobistej, ale po rozstaniu mam wrażenie, że był wynikiem tamtego pierwszego związku. Na następnego chłopaka wybrałam sobie kogoś o 180 stopni innego i to też był chyba błąd, bo poza tymi zaletami był kompletnie niezorganizowany, bez planów na przyszłość, bez motywacji, niczym się nie przejmował, nie spieszyło mu się do poważnego życia (obrony magisterki, pracy, wyprowadzenia się z domu), uważał, że wszystko samo się zrobi.
Także, ja nie trafiłam dwa razy. Jeden zrobił mi kisiel z mózgu, z drugim po prostu nie wyszło i nie wyszłoby na dłuższą metę przez różnicę charakterów.
I nie wiem, czy te związki mnie czegoś nauczyły, ale teraz wiem przynajmniej, że powinnam być z kimś, kto ma charakter pomiędzy. Nie kłótliwym, ale potrafiącym się czymkolwiek przejąć. Nie zbyt energicznym, ale też nie leniwym. Z kimś, kto nie boi się nowych wyzwań, ale kiedy trzeba umie też posiedzieć w domu. Z osobą, która nie jest despotyczna, ale umie stawiać granice. I tak dalej, i tak dalej. Ale na razie staram się nie myśleć o tym, kogo znajdę i czy kiedykolwiek w ogóle kogoś, bo to nie poprawia samopoczucia. A ideały nie istnieją, ja też nim nie jestem.
__________________
Jest gdzieś we mnie miejsce
o najniższej możliwej energii, bliskiej zeru,
zeru absolutnemu.



But I, I need to be by myself;
I mean: I sing for myself, I bleed for myself, I breathe for myself.




Tego się nie leczy, słowo pękło jak szkło
ponton_powietrzny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 03:39   #895
ponton_powietrzny
Raczkowanie
 
Avatar ponton_powietrzny
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

W ogóle, to słuchajcie. Zarywam nockę nad projektem i nagle coś zrozumiałam. Doszło to do mnie z całą jasnością.
Nasz związek od początku miał zadatki na to, żeby nie przetrwać ze względu na dzielące nas różnice charakterów, ale byliśmy zakochani, zafascynowani i nie zwracaliśmy na to uwagi. Może gdyby on był trochę bardziej doświadczony (po jakichś związkach) i dojrzalszy, to inaczej by to wyglądało, bo ja już umiem chodzić na kompromisy. W efekcie, oboje dla siebie coś poświęcaliśmy, naginaliśmy się, choć z początku było to dla nas wygodne. Dopiero, jak opadła ta pierwsza różowa mgiełka zakochania, a zaczęło się życie, różnice wylazły na wierzch. Moim zdaniem radziliśmy sobie nieźle, ale widać on tak nie myślał no i stało się.
Doszłam też do wniosku, że dopóki nie jest się jakimś chorym psychicznie patusem albo strasznym toksykiem o nienormalnych reakcjach, to nie ma sensu mieć poczucia winy. To znaczy, po przemyśleniu wiem, co mogłam zrobić lepiej i wiem, co on mógł zrobić lepiej, ale nie są to rzeczy, które znacząco wpłynęły na nasz związek. Wpłynęło to, jakie mieliśmy charaktery i że nie dało się tego zmienić. A ja miewałam poczucie winy, że jestem emocjonalna, że coś ze mną nie tak. Jestem. Przeżywam wiele rzeczy dość intensywnie, radości i porażki, jestem raczej szybka w działaniu, lubię mieć ważne rzeczy zaplanowane, chcę coś robić ze swoim życiem (pracować, uczyć się, poświęcić się jakiemuś zajęciu), czasem łatwo się złoszczę. On natomiast był spokojny, mało emocjonalny, nie ruszało go to, że nie zdaje na studiach, że nie ma planu na przyszłość, że ktoś go źle potraktował. On to po prostu olewał, bez jakichś reakcji. I o ile ja się to starałam zaakceptować, o tyle on nie mógł zrozumieć, że ja się stresuję czymś, na coś się wkurzam, bo po co. Momentami mnie to naprawdę irytowało, ale nie było to coś, co burzyło mi dobry obraz naszej relacji, natomiast sama czułam się źle, że jestem zbyt emocjonalna może. A teraz wiem, że nie. Jestem taka, jaka jestem i potrzebuję być z kimś, kto to zaakceptuje. Co zrobiłam źle wiem, ale nie można uznać za złe mojego charakteru. To tak, jakby ktoś się czepiał, że nie jestem ruda i nie mam wielkich cycków. No nie mam, widziały gały, co brały. Mogłabym się przefarbować i zrobić sobie operację, ale nie o to przecież chodzi. Można zmienić pewne zachowania i starałam się to robić, ale nie mogę nagle stać się zupełnie spokojna i flegmatyczna, jeżeli taka z natury nie jestem. Więc może lepiej, że znalazł sobie kogoś, kto ma prawdopodobnie takie samo podejście do życia. A to, czy coś razem zrobią, czy będą wiecznie żyli tacy "rozwaleni", od rana do wieczora, bez planów na nic, to nie moja sprawa. Ważne, żeby im było super. Dla mnie jego charakter nie był wielkim problemem. Akceptowałam to, że on potrzebuje czasem pobyć sam przez parę dni i nigdzie nie wychodzić, że nie jest spontaniczny ani romantyczny, że nie umie robić kilku rzeczy na raz i że jeżeli ma coś do wykonania, to zajmuje mu to bardzo dużo czasu. Mogłabym żyć, akceptując te jego cechy, bo ważniejsza była reszta, widziałam, że się stara. Ale widać dla niego moje wady okazały się być nie do wytrzymania, mimo tego, że ja też się starałam. Ale nikt nie powiedział, że to wady. Może dla kogoś innego to będą zalety.
__________________
Jest gdzieś we mnie miejsce
o najniższej możliwej energii, bliskiej zeru,
zeru absolutnemu.



But I, I need to be by myself;
I mean: I sing for myself, I bleed for myself, I breathe for myself.




Tego się nie leczy, słowo pękło jak szkło

Edytowane przez ponton_powietrzny
Czas edycji: 2019-01-23 o 03:57
ponton_powietrzny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 14:58   #896
piatekwieczor
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 13
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Hej Jeśli mogę to również chciałabym dołączyć do grupy na Messengerze. Wygodniej będzie tam rozmawiać niż przez forum.
piatekwieczor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 15:17   #897
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez piatekwieczor Pokaż wiadomość
Hej Jeśli mogę to również chciałabym dołączyć do grupy na Messengerze. Wygodniej będzie tam rozmawiać niż przez forum.
Wyślij mi swoje dane na pw to dodam Cię do grupy
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 20:43   #898
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cześć dziewczyny!
Właśnie wróciłam, zaliczyłam tylko 3 wywrotki także nie jest źle.
Temat, który mnie nurtowal w sumie nawiązał się sam. A zaczęło się od Lwowa, bo K jedzie za miesiąc ze znajomymi na weekend, ja natomiast już byłam i tak jakoś mówię, że piękne miasto itd. Zaczął pytać czy byłam, kiedy, z kim. A byłam z exem.. także pojawiło się też pytanie dlaczego ex jest exem. Naświetliłam mu trochę sytuacje i przy okazji zapytałam o jego związkową przeszłość. Powiedział, że był 4 lata w związku, że w sumie jest świeżo po rozstaniu. A postanowił to zakończyć, bo z jego strony uczucie wygasło i czuł, że dalej tego nie pociagną. Nie wiem czy wyczuł jakiś niepokój z mojej strony, ale zaznaczył że nie szuka ani zabawki, ani pocieszycielki, a tamten rozdział jest definitywnie zamknięty.
Jakoś nie umiałam się ugryźć w język i napomknęłam, ze takie rozdziały jednak często lubią się na nowo otwierać.. znam to przecież z autopsji.
Przyznał, że owszem ona pisze i dzwoni, ale on nie reaguje- głównie ze względu na nią, bo tak będzie dla niej lepiej. Wydaje się byc bardzo dojrzałym facetem. Nie powiedział ani jednego złego słowa na nią, co też jest dla mnie ważne (faceci czesto lubią zwalac calą winę na okrutną ex).
Powiedział natomiast, że dużo w tym jego winy, bo powinien zakończyć to wcześniej.

Trochę się chyba uspokoiłam. Aaa, no i powiedzial też, że zostawi mi psa pod opieką na weekend jak pojedzie do Lwowa także chyba zaufanie między nami się jakoś buduje, hah



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 20:46   #899
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

Cytat:
Napisane przez InsaneLa Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Właśnie wróciłam, zaliczyłam tylko 3 wywrotki także nie jest źle.
Temat, który mnie nurtowal w sumie nawiązał się sam. A zaczęło się od Lwowa, bo K jedzie za miesiąc ze znajomymi na weekend, ja natomiast już byłam i tak jakoś mówię, że piękne miasto itd. Zaczął pytać czy byłam, kiedy, z kim. A byłam z exem.. także pojawiło się też pytanie dlaczego ex jest exem. Naświetliłam mu trochę sytuacje i przy okazji zapytałam o jego związkową przeszłość. Powiedział, że był 4 lata w związku, że w sumie jest świeżo po rozstaniu. A postanowił to zakończyć, bo z jego strony uczucie wygasło i czuł, że dalej tego nie pociagną. Nie wiem czy wyczuł jakiś niepokój z mojej strony, ale zaznaczył że nie szuka ani zabawki, ani pocieszycielki, a tamten rozdział jest definitywnie zamknięty.
Jakoś nie umiałam się ugryźć w język i napomknęłam, ze takie rozdziały jednak często lubią się na nowo otwierać.. znam to przecież z autopsji.
Przyznał, że owszem ona pisze i dzwoni, ale on nie reaguje- głównie ze względu na nią, bo tak będzie dla niej lepiej. Wydaje się byc bardzo dojrzałym facetem. Nie powiedział ani jednego złego słowa na nią, co też jest dla mnie ważne (faceci czesto lubią zwalac calą winę na okrutną ex).
Powiedział natomiast, że dużo w tym jego winy, bo powinien zakończyć to wcześniej.

Trochę się chyba uspokoiłam. Aaa, no i powiedzial też, że zostawi mi psa pod opieką na weekend jak pojedzie do Lwowa także chyba zaufanie między nami się jakoś buduje, hah



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak bardzo się cieszę Kochana!!
Kiedy kolejna randka?
0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-01-23, 20:52   #900
InsaneLa
Rozeznanie
 
Avatar InsaneLa
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 994
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;86411255]Tak bardzo się cieszę Kochana!!
Kiedy kolejna randka?[/QUOTE]Wstępnie umówiliśmy się na sobotę, ale mam kilka spraw do ogarnięcia, także nie wiem czy dam radę. Jeśli nie, to mamy sie zdzwonić co do przyszłego tygodnia.

Jak u Ciebie? Podoba mi się Twój nick! <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
InsaneLa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-05-06 20:33:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:02.