Praca w Lidl

[Asienka_20]

Napisane przez Patrycja_Jas

Mam lidla u siebie pod blokiem. Generalnie od ładnych paru lat jest stały skład plus 2/3 na rotacji.

Jako, że skład jest w miarę stały udało mi się zaprzyjaźnić z kilkoma paniami i nie narzekają

Myślę, że jest to praca jak każda inna, a po aferach w biedronce hipermarkety nie traktują pracowników jak niewolników.

To nie myśl kobieto bo nie wiesz co mówisz.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez ktosia12345

my na rozlozenie mixa mamy tyle czasu az go rozlozymy;] wcale nie jest tak zle niewiem po co takie komentarze moze w kazdym lidlu jest inaczej w moim nie jest tak zle zarobki tez nie zle i daja premie 200zl za obecnosc w pracy i odzierz wiec na probnym wychodzi 1200 netto , potem 1300 a potem jakos 1500 netto , i wcale nie pisalabym ze to najgorsza praca albo sklep bo wcale nie jest tak zle moim zdaniem tak samo jak we wszystkich, ale nie jest to praca dla lenia bo wiadomo non stop cos sie robi ogolnie poszlabym sprobowac isc tam do pracy a nie czytala te bzdurne komenty

Mówisz nie dla lenia??? Bzdurne??? Sądzę, że jeszcze na Lidlu się nie przejechałaś, ale życzę powodzenia. I tak z pracowników robią nie wiadomo co, tak aby im odpowiadało. To nie jest firma godna uwagi, na początek może być, póki nie masz męża i dzieci bo potem twoja dyspozycyjność maleje z każdym nowym członkiem TWOJEJ rodziny a dla Lidla to się bardzo nie podoba. Dziękuję za uwagę

[Patrycja_Jas]

Ach to wieczne malkontenctwo. Może Asienko problemem byłaś Ty, a nie Twój pracodawca?

[Asienka_20]

Wybacz, ale nie tobie to jest oceniać czy jestem, byłam czy będę problemem dla pracodawcy. Nie rozumiem jak możesz podważać słowa osoby, która zna firmę od zaplecza? Klient widzi i wie tyle co mu trzeba pokazać.

[maddzia007]

Napisane przez Patrycja_Jas

Ach to wieczne malkontenctwo. Może Asienko problemem byłaś Ty, a nie Twój pracodawca?

To samo miałam napisać
Jak widać jest tu kilka osób znających firmę od zaplecza i nie wszystkie narzekają, więc albo w poszczególnych Lidlach jest inna atmosfera i inaczej traktuje się pracowników, albo ktoś tu wybrał się do pracy w sklepie nie wiedząc z czym ona się wiąże.

[kolorowatecza]

ciężka fizyczna praca - co tu dużo kryć...
czego się nie pokazuje klientowi? Prawdę mówiąc podczas pracy mało sięzwraca uwagę na ludzi.
Nikt nie jest alfą i omegą, więc mixa np. z alkoholami, gdzie nie wie się co gdzie jest i trzeba być ostrożnym nie rozłoży się w pół godzinki, a tico boxa z za dużą ilością rzeczy w godzinę.
Musisz być albo poddana mobbingowi, albo po prostu słaba fizycznie, jeśli twierdzisz, że prac taka straszna.

[Patrycja_Jas]

Ja nigdy nie pracowałam nigdy w taki sposób, ale mam ogromny szacunek do takich osób. Ja bym pewnie się nie nadawała i mówię o tym otwarcie. Nie mniej miałam okazję rozmawiać z osobami, które tam pracują. Super babeczki! Myślę, że jakby im coś nie pasowało to by otwarcie o tym mówiły!

[kolorowatecza]

To też pewnie nie jest tak do końca...
Ale cóż - zarabiać jakoś trzeba, a że o pracę w naszym kraju ciężko trzeba i taką szanować

[jaskolka81]

LIDL jest moim zdaniem dobrym pracodawcą, teraz zmienia wizerunek, mnie zawsze interesowało stanowisko specjalisty ds. zakupów, wymagania to wyższe i b. dobra znajomość niemieckiego, ale widziałam, że ogłoszenie pojawia się często, co oznacza, że jest tam wysoka rotacja, a to nie wróży dobrze...

[kolorowatecza]

Lidl jest tragicznym pracodawcą.
Ale więcej info mogę udzielić jedynie na PW - nie będę się uzewnętrzniać na forum.
Moja opiniaa z tego wątku uległa diametralnej zmianie.

[Asienka_20]

A to dlaczego uległo zmianie?

[74malinka]

Witam wszystkich.
pracuję w Lidlu drugi rok. Obecny sklep jest drugim w którym pracuję . No i cóż mogę dodać do wypowiedzi zarówno pozytywnych jak i negatywnych ? Prawda leży po środku. Nie można jednoznacznie powiedzieć że wszystko w Lidlu jest na nie, ale też nie zgodzę się że wszystko jest super. Zgadzam się z opiniami że praca nie jest odpowiednia dla:
-osób mających rodzinę , szczegolnie małe dzieci;
-osób słabych fizycznie i psychicznie;
-osób które chcą robic byle się nie narobić
Lidl płaci nieżle...jak na Polskie realia to na prawdę nieżle. Robota lekka nie jest a że trochę na czas ...hmmm...skoro da się mixa wyłożyć w godzine to dlaczego niektórzy robią to 2 godziny?(robić byle się nie narobić ? )W obu sklepach w których byłam (jestem) nikt nie stał z zegarkiem w ręku i nie poganiał pracowników, jedni pracują szybciej inni wolnie, jak wszędzie. Zaplecze socjalne, świadczenia , bony, wszystko na plus. No więc jakie minusy ???
Ano nadgodziny...dla mnie to największy problem gdyż mam 5 letnią córkę i męża w ciągłych rozjazdach. Niby jest grafik ale ...O ile zaczynam pracę o ustalonej godzinie o tyle nigdy nie wiem o której wyjdę z pracy Moje dziecko w zasadzie wychowuje przedszkole i teściowa. Nie mówiąc już nawet o zaplanowaniu wizyty u lekarza, spotkania ze znajomymi itp. Pracuję na 3/4 etatu tj 130 godzin w miesiącu a w kwietniu miałam przepracowane 170 godzin !!! Nie bywam na żadnych imprezach w przedszkolu...nie mam kiedy ćwiczyć z dzieckiem zadań z logopedii...ehhh...Gdy poruszyliśmy ten temat na zebraniu nasz KRS powiedział że przy podpisywaniu umowy każdy podpisywał zgodę na pracę w godzinach nadliczbowych więc jest to nasz obowiązek. Jest to kompletna bzdura niezgodna z kodeksem pracy ale nikt nie powie tego otwarcie bo każdy się boi...90% osób z którymi pracuję pracują bo muszą a nie dlatego że to ich kaprys. Osoby które odmówiły otwarcie pracy po godzinach zostały zwolnione...
Dlatego szanowni forumowicze praca w Lidlu nie jest zła ...ale...no właśnie ...Chcę pracować żeby życ, a nie żyć żeby pracować ! To moja skromna opinia o pracy w Lidl. Gdybym miała jakąś perspektywę innej podobnie płatnej pracy to nie zastanawiałabym się ani minuty...
Pozdrawiam

[kolorowatecza]

W niektórych lidlach dla KS i ZKSów godzina na mixa to zbyt wiele...
I stoją w zegarkach w ręku.
A rozliczanie nadgodzin to tak naprawdę oficjalna tajemnica, bo w umowie nie ma wzmianki o tym, za jaką stawkę pracownicy pracują...

[201609062117]

Napisane przez kolorowatecza

W niektórych lidlach dla KS i ZKSów godzina na mixa to zbyt wiele...
I stoją w zegarkach w ręku.
A rozliczanie nadgodzin to tak naprawdę oficjalna tajemnica, bo w umowie nie ma wzmianki o tym, za jaką stawkę pracownicy pracują...

moment, to podpisując umowę nie wiesz za ile pracujesz? To skąd biorą Twoją pensję? Z księżyca

[kolorowatecza]

owszem, jest napisane, że pracując X godzin ma się taką pensję, a nagdodziny są oddawane.
Jednak przy małej ilości pracowników nikt nadgodzin nie oddaje, a zasady ich wypłacania nie są dołączone do umowy.

[201609062117]

Napisane przez kolorowatecza

owszem, jest napisane, że pracując X godzin ma się taką pensję, a nagdodziny są oddawane.
Jednak przy małej ilości pracowników nikt nadgodzin nie oddaje, a zasady ich wypłacania nie są dołączone do umowy.

kwestie rozliczania nadgodzin reguluje kp

[kolorowatecza]

i tak i nie.
Bo przecież w jednym zakładzie pracy można mieć za nadgodziny 50%, w innym 100%, a w jeszcze innym 200%.
Bądź co bądź paski z lidla z wykazem godzin i zarobków również są pisane średnio zrozumiale i generalnie firma robi dużo niezdrowych przekrętów.

[201609062117]

Napisane przez kolorowatecza

i tak i nie.
Bo przecież w jednym zakładzie pracy można mieć za nadgodziny 50%, w innym 100%, a w jeszcze innym 200%.
Bądź co bądź paski z lidla z wykazem godzin i zarobków również są pisane średnio zrozumiale i generalnie firma robi dużo niezdrowych przekrętów.

ale co Ty bredzisz przeczytaj sobie kp a się dowiesz, kiedy masz 50%, kiedy 100% a kiedy 50% z 60%

[kolorowatecza]

Przeczytam.

[beatqa88]

Jest tu jeszcze ktoś, kto może coś powiedziec o pracy w tym dyskoncie??

[asik127]

witam wszystkich lidlowcow czyli w naszej idiotlandii . czytam te wpisy i z jednymi moge sie zgodzic z innymi mniej czyli wszystko zalezy od sklepu, kierownictwa , zalogi itp.... .mam to szczescie ze trafilam na fajna kierowniczke i rownie super wspolpracownikow co rekompensuje inne niedogodnosci.w innej sytuacji nie wiem czy wytrzymalabym pierwsze 2 tygodnie. ktos cos pisal o wychodzeniu z 2 zmiany o 22. ha ha ha my mamy w zalozeniu wychodzenie o 21 30 bo w grafiku pracujemy od 13 30. i musimy sie wyrobic ze wszystkim. co do pochwal za dobra prace to jest tak jak cie nikt nie opier.... to juz czuj sie pochwalony.praca ciezka no coz na silowni tez mozna utrzymac dobra sylwetke tylko zasadnicza roznica kto komu placi. i moja prosba nie miejmy za zle garniturom i krawaciarzom ze nie moga sie z nami dogadac po ludzku. to naprawde nie ich wina ze szkolo sie na jakiejs wyspie i mowia po palantynsku. pozdrawiam trzymajcie sie cieplo i sorki za bledy

[Asienka_20]

Z tego co wiem to ,,chyba" już wszystkie sklepy Lidl mają zmianę zaczynającą się od 13.30 do 21.30 a te tak zwane ,,szybkie wyjście" jest do du....y. Było dobrze a teraz już jest jeszcze lepiej. Robi się syf na sklepie przez tego typu rzeczy. A podpieranie się tekstem, że ,,ludzie chodzą do biedronki i nie zauważają brudu to dlaczego mieli by go zauważyć w Lidlu" jest chore, szczególnie że niby są filary ,,czystość, świeżość...."

[asik127]

w pełni się zgadzam że jest do d...y nie ma czasu nic zrobić a potem w razie jakiejś wizyty to zapi...ol żeby doprowadzić do jakiejś kultury. u nas jest jeszcze problem niesłychanego złodziejstwa mamy stałych klientów na czekolady milka te duże i alkohol a ochrony nie ma . ciekawi mnie jak jest na innych sklepach z odpisami , szczególnie o odpiek. mam czasem wrażenie że piecze się dla rewizora a nie dla ludzi. nie może być braków i nie może zostać . trzeba być prorokiem żeby utrafić np o 19 cztery ciasteczka. fajnie jest tak sobie popsioczyć z ludem na temat bolączek dnia codziennego.nic to nie zmieni zasady zostaną czasem durne nieraz uciążliwe ale miło jest mieć poczucie , że nie jesteśmy samotni w tej naszej idiotlandii. pozdrawiam wszystkich i życzę sił oraz wytrwałości w tej walce do przerwy z głodem po przerwie ze snem.

[Asienka_20]

Odpisy są średnie jak na tą porę. Co do od pieku to wszystko w miarę ok. Pieczemy najpóźniej o 17 aby jak najmniej wyrzucić a jednak do tej 21 wystarcza spokojnie. W tej kwestii jest wszystko ok. A co do ochrony to rozległy temat....

[Fastlaw]

Moja żona pracowała. Powiem tak NIGDY WIĘCEJ.

[Asienka_20]

Długo tam pracowała?

[Kalini]

Zatrudniają na umowę o pracę czy umowę zlecenie? Bo to ważne.
Ja uważam, ze nie na miejscu jest krytykowanie tych, którzy uważają, że ta praca jest za ciężka i czuli się wykorzystywani. Jeśli tak napisali widocznie tak było. Praca w supermarketach jest bardzo ciężka i wyczerpująca, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Niektórzy sobie z tym radzą, inni nie i nie muszą być wcale leniami czy szukać pracy po to byle tylko zarobić. Chociaż w sumie ja chyba szukam takiej pracy. Bo uważam, ze z pracy nie powinniśmy wracać wyczerpani i bez sił do życia. Powinna być odpowiednia ilość przerw, a niech zgadnę, jest jedna na cały dzień pracy i to 15 minutowa. Uważam, że powinniśmy bardziej dbać o swoje prawa pracownicze i wymagać od pracodawcy dobrego traktowania i przestrzegania KP, szczególnie teraz kiedy np. nadgodziny przestaną być nadgodzinami. Pracodawca to nie książę na białym koniu, to człowiek dla którego wykonujemy daną usługę, staramy się robić to najlepiej jak umiemy, ale nie ponad nasze siły i dostajemy za to GODNE wynagrodzenie.

[Asienka_20]

Zatrudniają na umowę o pracę, najpierw na 3 miesiące, potem na 1 rok, później znowu na 1 rok, a potem na stałe. Tylko teraz przyjmuja na 1/2 etatu.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Chyba, że potrzebują kogoś na więcej godzin ale nie licz, że na stanowisko pracownika sklepu dostaniesz cały etat, max 3/4.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Rozumiem cię i liczę się z twoim zdaniem, jednak jednostka(pracownik) niczego nie zmieni. Zazwyczaj jest tak, że jeśli ci się coś nie podoba i za dużo szumu robisz wokół siebie to po jakimś czasie dają ci wypowiedzenie. Uwierz mi, że nawet jak byś się starała wszystko robić tak jak trzeba to i tak coś znajdą na ciebie. Jesteś tylko pracownikiem, a takich jak ty jest dużo i na twoje miejsce jest dużo chętnych(przynajmniej ja tak się dowiedziałam).

[Lea_ny]

Napisane przez Asienka_20

Zatrudniają na umowę o pracę, najpierw na 3 miesiące, potem na 1 rok, później znowu na 1 rok, a potem na stałe. Tylko teraz przyjmuja na 1/2 etatu.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Chyba, że potrzebują kogoś na więcej godzin ale nie licz, że na stanowisko pracownika sklepu dostaniesz cały etat, max 3/4.

Wszystko zależy od KRS-a. U nas przyjmują głównie na 3/4 (na pół już teraz nowych nie biorą) - i szybko można przejść na cały etat. Ale dziwię się tym, którzy chcą mieć cały etat - niby płacą nieźle jak na sklep, ale za to odbierają Ci możliwość posiadania życia prywatnego

I u nas pierwsza umowa jest na 3 miesiące, a następna nie na rok, a jedynie na 9 miesięcy.

[asik127]

z tego co wiem u nas też jest 1-sza umowa na 3 m-ce 2 i 3 na rok potem na stałe. na cały etat jest więcej kasy ale mniej wolnego to oczywiste.ale nie jest tak przynajmniej u nas że padasz na twarz. i za byle co tez nie zwalniają.jesli już to odpada niestety a może stety najsłabsze ogniwo, że się tak wyrażę.u nas kierowniczka widzi kto pracuje , a kto przemarkuje.ale czasem to naprawdę cholera bierze jak komuś mówisz jak i co ma zrobić a i tak zrobi na odp.... .dam pierwszy lepszy przykład pokazujesz dziewczynie jak obsłużyć myjkę dpdajesz na koniec jak każdemu nowemu nie wiesz pytaj i co z tego. wieczorem pytam będziesz wiedziała jak i co ona na to wiem i wlewa wodę tu gdzie myjka zasysa brudną. no poezja albo po roku nie wie jak się belę robi. to ja czasem myśle że jak tacy tracą pracę a potem się żalą jaki to lidl straszny to ja przepraszam. to kto ma robi.ć. praca jest ciężka ale jak ktoś wcześniej ujoł że nigdy więcej to pewnie nie widział naprawę ciężkiej pracy.ja robiłam trochę w różnych firmach w tym także miałam tzw działalność gospodarczą i tam to dopiero się nazapierdykałam.i nie po 8 godzin tylko po 14. tak więc ile osób tyle zdań ale w naszej idiotlandii nie wszystko jest złe.pozdrawiam wszystkich i aby do emerytury. a tak a propos widzicie siebie jak o balkoniku biegniecie bo na kasę dzwonią i tak juuuż leeeecę . to dopiero będzie brygada ss.

[201609062117]

Napisane przez asik127

z tego co wiem u nas też jest 1-sza umowa na 3 m-ce 2 i 3 na rok potem na stałe. na cały etat jest więcej kasy ale mniej wolnego to oczywiste.ale nie jest tak przynajmniej u nas że padasz na twarz. i za byle co tez nie zwalniają.jesli już to odpada niestety a może stety najsłabsze ogniwo, że się tak wyrażę.u nas kierowniczka widzi kto pracuje , a kto przemarkuje.ale czasem to naprawdę cholera bierze jak komuś mówisz jak i co ma zrobić a i tak zrobi na odp.... .dam pierwszy lepszy przykład pokazujesz dziewczynie jak obsłużyć myjkę dpdajesz na koniec jak każdemu nowemu nie wiesz pytaj i co z tego. wieczorem pytam będziesz wiedziała jak i co ona na to wiem i wlewa wodę tu gdzie myjka zasysa brudną. no poezja albo po roku nie wie jak się belę robi. to ja czasem myśle że jak tacy tracą pracę a potem się żalą jaki to lidl straszny to ja przepraszam. to kto ma robi.ć. praca jest ciężka ale jak ktoś wcześniej ujoł że nigdy więcej to pewnie nie widział naprawę ciężkiej pracy.ja robiłam trochę w różnych firmach w tym także miałam tzw działalność gospodarczą i tam to dopiero się nazapierdykałam.i nie po 8 godzin tylko po 14. tak więc ile osób tyle zdań ale w naszej idiotlandii nie wszystko jest złe.pozdrawiam wszystkich i aby do emerytury. a tak a propos widzicie siebie jak o balkoniku biegniecie bo na kasę dzwonią i tak juuuż leeeecę . to dopiero będzie brygada ss.

połowy nie zrozumiałam. strasznie ciężko się to czyta.