2020-02-21, 18:47 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Czy jesteście zadowolone z życia? Czy czujecie, że żyjecie tak jak chcecie i jestescie po prostu w zgodzie z tym jak wygląda wasze życie?
Mam 27 lat. W mojej rodzinie widzialam tylko takie schematy dom-praca-dzieci. Nikt nie chciał niczego wiecej (lub nie mogl). Jestem pierwsza osoba, ktora skonczyla studia w mojej rodzinie i wszyscy się tym mega podniecali, ale i wywierali na mnie presje i krytykowali (nie uleglam temu). A ja zawsze w srodku czulam - przeciez w zyciu musi byc cos wiecej. W wieku 18 lat weszlam w 5 letni zwiazek. Zakonczylam go z wypalenia, ale i z przekonania, ze... ze nie chce wpasc w zycie wedlug schematu. Decyzji nie zaluje, on bardzo szybko ulozyl sobie zycie z inna dziewczyna. On tez mnie nie rozumial, ze ja chce czuc, ze zyje. Wykrzyczał mi nawet, ze zycie to nie bajka i takie tam. I ja to wiem, ale... nie chce mi sie wierzyc, ze nie mozna inaczej. Serio.. jedyna opcja to studia, praca z ktorej jest sie srednio zadowolonym, maz, dziecko, kredyt i wakacje raz w roku nad morzem? Ja sie chyba nie odnajduje w tym. Marze o niebieskich migdalach, zaczytuje sie w ksiazkach podrozniczych i mam poczucie, ze zycie, ktorym zyje - nie jest dla mnie. Pracuje, nie mam faceta, na tym polu porażki. Nie uwazam, ze facet da mi pelne spelnienie, bo wedlug mnie tak to nie dziala... Jednak.... Nie znam szczesliwych singli. Desperacko szukam historii o ludziach, ktorzy wiodą swietne (wedlug nich) zycie, ale są w tym solo. Wiecie... to nie jest tak, ze ja nie wiem czego chce. Ale jak mowie komus na przyklad o tym, ze chcialabym wyjechac na rok podrozowac, to ludzie pukają się w głowę, ze po co mi to, a kiedy mieszkanie, a dzieci. Czuję, że nie korzystam z zycia tak jakbym mogła! Praca - nawet ją lubię, ale marzę o innej. Znajomi - w wiekszosci w parach, mają "swoje życia", wiec w codziennosci jestem SAMA. Jak mowie, ze jade sama na wakacje, to ludzie sie pytają "a nie lepiej z kims" jakbym byla jakimś dziwolągiem. Przestalam wchodzic na instagram i fb, bo mam wrazenie, ze kazdy cieszy sie z zycia bardziej niz ja. Doceniam to, ze mam gdzie spac, co jesc, jestem zaradna, zdrowa, ładna i mądra, ale mowienie sobie "ah, przynajmniej mam dwie rece i dwie nogi" nie uspokajają tych mysli. Codziennosc, ktora mam to dla mnie za mało. Nie wiem jak nadac zyciu smak. Czy mam pasje? Mam. Czy wychodze z domu? wychodze. Ale gdzies w glebi serca mnie uwiera, ze bedac samej nigdy nie poczuje pelni szczescia. Jak wyglada wasze zycie? Zyjecie same czy z kims? Jestescie zadowolone? Co byscie chcialy zmienic? Czy moze wszystko jest idealnie? Wiem, ze chaotycznie, ale dokladnie nie umiem opisac tego co mysle. |
2020-02-21, 19:01 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Gdy zbyt mocno zaczytywałam się w książkach, to też trochę miałam ten problem. Ciągle było mi mało. Jednak, życie to nie książki. Trzeba o tym pamiętać.
"Serio.. jedyna opcja to studia, praca z ktorej jest sie srednio zadowolonym, maz, dziecko, kredyt i wakacje raz w roku nad morzem?" Kreujesz się trochę jako taka "lepsza", a tutaj tego nie widzę. Dość ograniczone spojrzenie na życie. Bardzo czarno-białe. Życie składa się z codzienności, jak i bardziej dynamicznych momentów. Nigdy nie będziesz ciągle podniecona, podekscytowana nadchodzącym dniem stale. Są ludzie szczęśliwi jako samotni. Tylko - jednemu to się sprawdzi, innemu przeciwnie. |
2020-02-21, 19:13 | #3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ---------- To też nie tak, że wymagam od zycia samych fajerwerków. Nie. Mnie do łez potrafi wzruszyc zachod slonca, wypad na rowery za miasto czy pojscie na film. Ale chodzi tez o to, ze ostatnio czesto mysle, ze robie cos nie tak w zyciu. Ze to jak zyje - nie prowadzi donikad. Ze koniec koncow - szczescie to milosc, malżenstwo, dom z kims. |
|
2020-02-21, 19:14 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Nie ma możliwości bycia szczęśliwym samotnie.
Nawet gdydyś była płci obojętnej, nie pociągałby Cię ani żaden facet, ani żadna kobieta, to i tak chciałabyś poczuć kiedyś bliskość, miłość, zaufanie, jakimi darzy się zakochana para. |
2020-02-21, 19:20 | #5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ---------- Mam głupie poczucie, że każdy ode mnie ma lepiej. Dosłownie - każdy. |
|
2020-02-21, 19:26 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Myślę, że to na to czy będzie się szczęśliwym samotnie czy nie ma jednej zasady, każdy ma inne preferencje. Ja swój okres singielstwa wspominam jako taki, gdzie byłam zadowolona z życia, ale jednak lepiej mi w związku. Też dużo podróżowałam samej, nie ma w tym nic dziwnego, nie słuchaj co ludzie gadają. Skoro jesteś singielką powinno Ci być łatwiej naprawić jakieś niedociągnięcia w życiu. Przykładowo możesz rzucić wszystko i wyjechać gdzieś za pracą, nie martwiąc się, że zostawiasz partnera i dzieci. No i musisz też zrozumieć, że sama jesteś kluczem do swojego szczęścia, Twoje podejście. Nie oglądaj się na innych, zwłaszcza, że patrząc z zewnątrz nie dostrzegamy mankamentów życia innych, bo problemy jednak trzyma się dla siebie.
|
2020-02-21, 19:28 | #7 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
Mam 152 cm wzrostu, noszę rozmiar 44. Moje ciało pokryte jest sporą ilością rozstępów. Obiektywnie patrząc - zdecydowanie bliżej mi do brzydkiej, niż ładnej kobiety. Wiele razy słyszałam od różnych mężczyzn, że jestem fajna- ale oni szukają ładniejszej Pracuję w przedszkolu, więc o dużej forsie (czy własnym lokum bez kredytu) mogę jedynie pomarzyć Znaczna część mojej pensji idzie na wynajem mieszkania i po prostu na tzw. życie. Żyję od poniedziałku do piątku, z utęsknieniem czekając na wypłatę, weekend i możliwość wyspania się Cieszę się, gdy stać mnie na wakacje raz w roku (krajowe). I gdy nasz stary, 20-letni samochód odpala Czy jestem szczęśliwa? Uważam, że bardzo Cieszę się, że chodzę na własnych, dwóch nogach (co z tego, że z cellulitem? ). Cieszę się, że widzę i słyszę. Że jestem samodzielna i nie muszę nikogo prosić o pomoc, gdy chcę wyjść na spacer. Cieszę się, że jest na świecie tyle fajnych książek, których jeszcze nie czytałam. Tyle filmów do obejrzenia. Muzyki do posłuchania. Zwierząt do wygłaskania. Nie mam wiele- i może dlatego wiele mnie cieszy Narzeczonego poznałam w staropanieńskim wieku 27 lat- w momencie, gdy postanowiłam być szczęśliwą singielką ... Generalnie uważam, że szczęścia nie definiuje stan posiadania ani wygląd jak z okładki magazynu. Można mieć wiele i nie cieszyć się niczym. Sztuką jest widzieć i doceniać małe szczęścia w codzienności. Jest takie powiedzenie, że jeśli ktoś nie cieszy się z małych rzeczy, to i duże go nie ucieszą. |
|
2020-02-21, 19:28 | #8 | |||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
Cytat:
Tylko poczytaj sobie ile tych gwiazd z "idealnym życiem", gdzie nie ma rutyny praca-dom-dzieci ma nałogi, ile z tych gwiazd popełniło samobójstwo, ile leczy się na depresje? To wszystko w co wierzysz to iluzja mediów społecznościowych, ci ludzie na pewno mają wygodniejsze i łatwiejsze życie, ale na 100% nie są szczęśliwi. Nie ma takiego człowieka, bo szczęście to utopia. Cytat:
Dlatego jednym z czynników mogących wpływać na szczęście jest praca, która sprawia satysfakcje. Tylko że niestety taka praca często jest słabo płatna. Przeważnie albo się dobrze zarabia w nudnej, beznadziejnej pracy (korpo) albo mało zarabiasz, ale jesteś spełniona. Dlatego polecam iść na kompromis do w miarę dobrej, znośnej pracy, chociaż trochę satysfakcjonującej i przyzwoicie płacącej. Szczerze mówiąc nie znam nikogo kto poszedł by do pracy której nienawidzi i wytrzymał tam kilka-kilkanaście lat. Zazwyczaj takie osoby idą do takiej pracy na kilka lat zarobić, a potem szukają czegoś ciekawszego i bardziej satysfakcjonującego. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jak wyglada wasze zycie? Zyjecie same czy z kims? Jestescie zadowolone? Co byscie chcialy zmienic? Czy moze wszystko jest idealnie? Ciągle próbuje nowych rzeczy, nie ograniczam się do swoich pasji i zainteresowań. Nie patrzę się na gwiazdy instagrama i social mediów bo tam jest każdy do porzygu idealny i nie ma wad, a w rzeczywistości większość tych ludzi albo jest pusta, albo ma "super życie" a z drugiej strony depresja, nałogi, alkohol, narkotyki. Takie gwiazdy mącą młodym ludziom w głowach i wpędzają w kompleksy. Wiem też, żę trawa po drugiej stronie płotu zawsze jest bardziej zielona, ale to tylko iluzja. Wydaje ci się, że jak zrobisz A, B, C to nagle będziesz szczęśliwa, a to gówno prawda. Dlatego patrzę jedynie na życie znajomych, ale bron Boże - nie porównuje się, nie zazdroszczę, skupiam się na sobie. Jak mi coś nie pasuje to zmieniam. Pomyśl o tym tak: ludzie 500, 1000 czy 10000 lat temu nie mieli tego co my - samochodów, domów, elektroniki, luksusów. Jak myślisz, czy ludzie 10.000 lat temu wszyscy mieli depresje bo nie było internetu i nie było gdzie się chwalić idealnym życiem i żebrać o lajki? Otóż nie. Patrz na to co jest stałe, a nie zmienne. Ktoś 10.000 mógł podróżować co najwyżej na piechotę lub koniem, ale czy mógł być szczęśliwym podróżnikiem? Miał taką wiedzę o świecie jak my dzisiaj? Wątpię. Technologia i rzeczy się zmieniają, ale od zawsze są dwie rzeczy - jesteś ty i inni ludzie. Tak więc jaki jest sekret szczęścia? Po pierwsze - ty sama i twoje wnętrze - wszystko dzieje się w głowie, sercu i duszy. Po 2 - inni ludzie i relacje was łączące. To wszystko zależy od relacji - czy kochasz siebie i innych i czy inni kochają ciebie. Nie mówię tutaj o romantycznych kwestiach, ale o zwykłych ludziach - życzliwi sąsiedzi, rodzina, znajomi i dobre relacje z nimi to na pewno potęguje szczęście. Ale też nie daje gwarancji, nic nie daje gwarancji. |
|||||||
2020-02-21, 19:29 | #9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
|
|
2020-02-21, 19:29 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Ja nie rozumiem - to w końcu chcesz mieć tego faceta czy nie? Bo mam wrażenie, że sama sobie stwarzasz presję, że człowiek samotny to musi być nieszczęśliwy. Jak byłam sama, to byłam szczęśliwa. Teraz mam faceta i tez jestem :brzydal nie ma jednego schematu wg którego trzeba żyć.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-21, 19:44 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Dominika - dziękuję za twoją odpowiedź.
Ja mam przyjaciolki/kolezanki, ale to nie są relacje jakieś mega głębokie. Moge na nich liczyc, tak jak oni na mnie, ale nie czuję tutaj zadnej milosci, ciepła. Dostałam w zyciu po dupie i od rodziny i od facetow i od przyjaciolek. Zawsze sie jakos podnosilam, ale chyba doszłam do sciany. Nigdy nic w zyciu nie dostalam. Od 18 zycia roku pracuje, od urodzenia jestem wychowywana w poczuciu winy, ze w ogole zyje. Mimo to wierze w szczesliwe zycie, ale naszła mnie wlasnie chwila zwatpienia, po kolejnej nieudanej relacji. Teraz chce sie skupic na kształceniu w celu tej wymarzonej pracy, ale czuję się żałosna. Gdy ide gdzies sama i w ogole - jest mi z tym okej. Ciesze sie z tego. Uwazam, ze to lepiej niz siedziec w domu i narzekac, ze nigdzie nie chodze, bo nie mam z kim, ale boję się... ---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ---------- [1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;87606629]Ja nie rozumiem - to w końcu chcesz mieć tego faceta czy nie? Bo mam wrażenie, że sama sobie stwarzasz presję, że człowiek samotny to musi być nieszczęśliwy. Jak byłam sama, to byłam szczęśliwa. Teraz mam faceta i tez jestem :brzydal nie ma jednego schematu wg którego trzeba żyć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] No okej - ale co dawało ci szczescie, gdy bylas singielka? Racja. Trochę sama po sobie jadę i patrzę się na innych, a tu mam wrazenie, ze kazdy jest w parze i okazuje sie, ze dopiero teraz jest naprawde szczesliwy. ---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ---------- Cytat:
staram się cieszyć z małych rzeczy. Serio sie staram, ale czasem czuję się w tym ZALOSNA. Ze ja nie moge chciec czegos wiecej... ale od 4 lat jestem sama (nie licze kilkumiesiecznej relacji, ktora kompletnie nie wyszła). Ja nie mam rodziny, a przynajmniej nie czuje, ze mam. Zawsze mogłam liczyc tylko na siebie, to potęguje poczucie osamotnienia. Moje zycie to ciagla walka i presja - gdy podwinie mi sie noga, to nie wiem... pozostaje mi sie cieszyc, ze w moim miescie jest kilka mostow. Oczywiscie popadam tu w skrajnosc - ktos na pewno by mi pomogl, ale w codziennosci... jestem sama. Tesknie za zwierzaniem sie komus z moich marzen, smianiem się, rozmowami do pozna. Czy to przyjaciolka, czy facet... no nie mam takiej osoby. Moja najblizsza przyjaciolka wyjechala z facetem za granice. Z facetami mam chyba jakis problem. |
|
2020-02-21, 19:45 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Przede wszystkim bardzo często podróżowałam gdzieś sama, a na co dzień cieszyłam się swobodą, bo mieszkanie miałam całe dla siebie. Dużo też widywałam się ze znajomymi, właściwie to nie odpuszczałam żadnych okazji towarzyskich. Korzystałam też z tego, że mogłam sobie pozwolić na różne romansowe przygody bez zobowiązań Realizowałam się też zawodowo i miałam oczywiście jakieś swoje pasje, ale to raczej nie ma związku z tym czy byłam singielką czy nie.
|
2020-02-21, 19:47 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 028
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Szczęście to tylko momenty w życiu. Jeśli obiektywnie możesz być z życia zadowolona, to jest już coś. Nic nie stoi na przeszkodzie być zrealizowała swoje plany czy pomysły. Nie skupiaj się za bardzo na rozmyślaniu i roztrząsaniu, bo rzadko kiedy daje to pozytywne wyniki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-21, 19:50 | #14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
Teraz mam tego czasu za duzo, bo jestem na miesiecznym L4 Generalnie z każdego dnia chce wyciagac cos pozytywnego. Udaje sie. Ale z czasem chyba stałam się niewolnica tego... |
|
2020-02-21, 19:56 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
A do autorki: duzo zalezy od srodowiska, w ktorym sie obracasz. Moi najblizsi znajomi nie marza raczej o spokojnym zyciu z trojka dzieci w domku z ogrodkiem, nie zdziwilaby ich samotna podroz czy to, ze ktos chcialby nagle sprobowac czegos nowego i np. wyprowadzic sie na drugi koniec swiata. Ilu ludzi, tyle sposobow na poszukiwanie szczescia. Ja czuje sie szczesliwa, kiedy jestem niezalezna, mam staly dochod, moge realizowac swoje pasje, kiedy spotykam sie z przyjaciolmi. Nie odnalazlabym sie np. w malym miasteczku, dzieci to rzaczej tez nie dla mnie, widze w tym za duzo ograniczen i minusow. Brakuje mi partnera i chyba na dluzsza mete nie bylabym szczesliwa bedac singielka. Na pewno do szczescia potrzebuje tez przyjaciol i relacji z ludzmi. |
|
2020-02-21, 19:59 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Skoro rodzinka wtlukla Ci poczucie winy, że w ogóle żyjesz, to teraz nic dziwnego, że ciągle to życie wydaje Ci się jakieś "nie takie jak być powinno". A możesz żyć dokładnie tak jak zechcesz: w szalasie na łonie natury, robiąc karierę w korpo, w małżeństwie wychowujac dzieci a potme wnuki, jako podróżniczka itd. Wyobraź sobie, że mi odpowiada taka rutyna: praca, a po powrocie leżenie z kotami. W weekendy samo leżenie. Nie żartuję. W tym czasie słucham sobie debat filozoficznych, czytam książki, od czasu do czasu przejade się na jakąś ciekawą konferencje/wyklad. Wspieram także finansowo organizacje pomagające zwierzętom. W związku byłam nieszczęśliwa, bo brakowało mi czasu dla samej siebie w futrami :P
|
2020-02-21, 20:00 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Nie jestem obecnie w żadnym związku i jestem szczęśliwa. Moje dotychczasowe relacje z mężczyznami z czasem przyniosły mi więcej smutków niż radości. Dobrze mi samej, ale mam dziecko, więc to trochę inna sytuacja
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
<3
|
2020-02-21, 20:05 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87606713]A niby dlaczego? Tez bym chetnie pojechala w taka podroz i nie sadze, zebym potem stwierdzila, ze nie bylo warto, raczej milo bym to wspominala i cieszyla sie z nowych doswiadczen. Jakos nigdy nie spotkalam nikogo, kto zalowalby podrozy czy w ogole tego, ze kiedystam zdecydowal sie zrobic cos na co mial od dawna ochote, bo niby dlaczego? Nawet, jesli nei wszystko wyszlo tej osobie tak jak przewidywala, to zawsze jest to jakies doswiadczenie i nauka o sobie.
A do autorki: duzo zalezy od srodowiska, w ktorym sie obracasz. Moi najblizsi znajomi nie marza raczej o spokojnym zyciu z trojka dzieci w domku z ogrodkiem, nie zdziwilaby ich samotna podroz czy to, ze ktos chcialby nagle sprobowac czegos nowego i np. wyprowadzic sie na drugi koniec swiata. Ilu ludzi, tyle sposobow na poszukiwanie szczescia. Ja czuje sie szczesliwa, kiedy jestem niezalezna, mam staly dochod, moge realizowac swoje pasje, kiedy spotykam sie z przyjaciolmi. Nie odnalazlabym sie np. w malym miasteczku, dzieci to rzaczej tez nie dla mnie, widze w tym za duzo ograniczen i minusow. Brakuje mi partnera i chyba na dluzsza mete nie bylabym szczesliwa bedac singielka. Na pewno do szczescia potrzebuje tez przyjaciol i relacji z ludzmi.[/QUOTE] Dziękuję za odpowiedz No własnie... srodowisko. chyba muszę zaczac wychodzic do ludzi, ale tak zeby tez ich poznawac i nawiazywac jakies relacje. Chociaz trudno mi to sobie wyobrazic ---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ---------- No i mam mysli, ze jest piątek czy sobota wieczór, a ja... mysle, co obejrze na netflixie. Z checia bym wychodzila do ludzi, serio! Ale zazwyczaj robie to sama i jak ktorys raz mam isc sama gdzies to troche czuje sie z tym zle. Tym bardziej, ze nie widze za wiele osob, ktore by gdzies same chodzily Kazdy tak kogos ma na wieczorne wyjscia, czy samotnicy nie wychodza z domu? Nie wiem./ |
2020-02-21, 20:06 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ---------- Cytat:
Piękny wpis poruszył moje lodowate serce |
|
2020-02-21, 20:09 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87606744]
---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ---------- Piękny wpis poruszył moje lodowate serce[/QUOTE] Tak, gothka pięknie opisala, jak cieszy sie codziennoscia. Serio, ja tez sie ciesze! Tylko mam wrazenie, ze czegos mi brak niestety. Ze ciagle na siłę musze zapełniać jakąś pustkę... |
2020-02-21, 20:10 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
|
2020-02-21, 20:11 | #22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
Kiedy człowiek ma naście albo dwadzieścia lat, to mu się wydaje, że go czeka Bóg wie co. Zapomina tylko o jednym drobnym szczególe: prawdopodobnie należy do tych dziewięciu na dziesięciu, którzy nie mają na to Bóg wie co środków finansowych, dlatego jego dorosłe życie szybko dominuje zarabianie pieniędzy. Praca zajmuje mu większość czasu, przynajmniej od poniedziałku do piątku, i to jak ma farta, bo może też trafić na nieregularne godziny. Do tego dochodzą jakieś inne drobne obowiązki i nagle się okazuje, że tego czasu dla siebie wiele nie ma. To siłą rzeczy powoduje pewne uczucie zmęczenia i monotonii , i taki kryzys rozczarowania tym dorosłym życiem. Ja i mój mąż głownie pracujemy, czasem po kilkanaście godzin, potem padamy na ryj. Za mało czasu na życie zostaje. Ale jakoś nie widzę rozwiązania tej sytuacji, musiałabym chyba wygrać w lotka. Z drugiej strony chyba trzeba się po prostu nauczyć cieszyć małymi rzeczami, a nie wymyślać głupoty. No i we dwójkę na pewno jest lepiej. |
|
2020-02-21, 20:15 | #23 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87606771]Niestety ja też tak mam i jeszcze nie znalazłam sposobu, żeby ją zapełnić.[/QUOTE]
A czy jestes singielka? Masz dzieci? ile masz lat? Ja po ostatnim niewypale z facetem, kiedy odwiedzilam kolezanke, ktora samotnie wychowuje corke, poczulam... zazdrosc. Ze jakos sie ogarnela, ma piekna i madra corke, a ja czasem sie boje, ze nie zostanę matką. Ani nawet partnerka z ktora sie mieszka, zyje, dzieli codziennosc. Głupie, bo przeciez wiem, ze dziewczynie nie jest lekko i czasem sama mowi, ze bycie samotna matka to horror, a i tak ma spora pomoc od rodzicow. ---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ---------- Cytat:
Czyli pogodzilas sie z sytuacja i jestes szczesliwa z tym jak jest? Czy nie? Czy moze za bardzo tego nie rozkminiasz? |
|
2020-02-21, 20:17 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
Mam 30 lat , 13 letnią córkę, jestem członkiem zarządu firmy medycznej, więc zarabiam kasę i mam poukładane życie a mimo wszystko choruje na nerwicę lękową i odczuwam pustkę. Myślałam, że wyjścia z koleżankami zapełnią to,jakieś drobne przyjemności, ale nie.. Wciąż szukam.. Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 Czas edycji: 2020-02-21 o 20:20 |
|
2020-02-21, 20:21 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87606797]Mam 30 lat , 13 letnią córkę, jestem członkiem zarządu firmy, więc zarabiam kasę i mam poukładane życie a mimo wszystko choruje na nerwicę lękową i odczuwam pustkę. Myślałam, że wyjścia z koleżankami zapełnią to, ale nie..[/QUOTE]
łał, to pieknie sobie poradziłaś Czy jak bylas w zwiazkach to było ci lepiej? Czy ta pustka i tak gdzies byla? Ja nie chce swoich rozkmin przerzucać na partnera Ale widze,ze nawet ludzie z depresją, chorobami tworzą związki... A ja ciągle mam poczucie, ze chcę za dużo. |
2020-02-21, 20:24 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
Jestem w związku małżeńskim i wciąż ta pustka jest. Jak byłam z kimś nie było mi lepiej wcale .. Problem tkwi we mnie . A dlaczego ludzie z depresją czy nerwicą mają nie tworzyć związków? |
|
2020-02-21, 20:24 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-02-21, 20:28 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87606817]
A dlaczego ludzie z depresją czy nerwicą mają nie tworzyć związków?[/QUOTE] Nie twierdzę, że nie mają. Przez dlugi czas myslalam, ze jak cos w nas jest nie tak, to zwiazek nie ma prawa bytu. A tutaj okazuje się inaczej... No i sie zastanawiam... dlaczego ja nie umiem nic stworzyc? ---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ---------- [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87606820]Coś w tym jest, ja też się bardzo rozczarowalam dorosłym życiem. Chyba wiele osób spotyka taki kryzys. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Moze bym podeszła do tego inaczej, gdybym jako nastolatka oraz studentka miała trochę beztroski czy zabawy. Ale tak nie było. Dzienne studia, plus praca, samodzielne utrzymywanie sie. Nie bylo lekko i chyba teraz po prostu chcialabym choć chwile beztroski, przyjemnosci. Wiem, ze to naiwne. |
2020-02-21, 20:44 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 028
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Myślę, że ogólnie jak człowiek jest w okolicach 30-stki, to często dopadają go depresyjne myśli. Studia skończył, pracy posmakował i pewnie wiedzie zwyczajne życie, które przecieka przez palce. Też miałam taki okres. Potem, z biegiem lat, jakoś to przechodzi, człowiek się przyzwyczaja, już się nie wspomina studiów czy wielkich planów, tylko się pomalutku żyje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-21, 20:46 | #30 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:13.