Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 60.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez ridja devojka

Masz gdzieś linka do tej wypowiedzi?

To był wpis na Twitterze, jej konto zostało chyba już usunięte ->https://natemat.pl/288201,kaja-godek...jest-szkodliwy

Możliwe, że nie było to w kontekście konkretnie lekcji jej syna, ale w zasadzie nic to nie zmienia.

[marza_mr]

Napisane przez Ava_

Ja nie mam takiego podziału, ze obiad nie może być słodki („bo się nie najem” wtf). Słodkie pierogi czy naleśniki nie ma problemu. Słodkie tylko z rana nie wchodzi.

Albo jeszcze lepsza wersja „obiad bez mięsa to nie obiad”.

Zgadzam się w 100%. Mam też koleżankę, u której każdy posiłek musi zawierać mięso, bo inaczej się nie naje. I kolejna jej zasada, jak je np. naleśniki, albo pierogi to i tak musi zjeść "normalny obiad z mięsem".

[Kala713]

Zdziwiłam się,że soczewki są pakowane na sztuki
Muszę kupić dwa opakowania żeby mieć parę

[Higurashi]

Napisane przez Kala713

Zdziwiłam się,że soczewki są pakowane na sztuki

Muszę kupić dwa opakowania żeby mieć parę

Mnie to w ogóle nie dziwi, ze względu na różne wady.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Pani_Mada]

Napisane przez Kala713

Zdziwiłam się,że soczewki są pakowane na sztuki
Muszę kupić dwa opakowania żeby mieć parę

najczęściej to ludzie mają różne wady na różne oczy. albo jak mój tż mają wadę tylko na jedno oko i jak od wielkiego dzwonu zakłada soczewki, to jedną tylko

[Lumimi]

Dziwi mnie debilizm niektórych rodziców. Kutwa czy oni swoich dzieci nie kochają czy po prostu nie myślą.

Mieszkam na wsi przez która przebiega ruchliwa droga. Samochody jeżdżą sznurkiem praktycznie cały czas. I ledwie się zrobiło ciepło to już widzę inteligentnych rodziców co swoje dzieci zabierają na hulajnoge albo rowerek na chodnik wzdłuż tej drogi. Żeby choć pomiędzy tą drogą a chodnikiem była barierka albo rów, choć to i tak bardzo niebezpieczne. Nie jest ruchliwa droga i zaraz chodnik. Już nieważne że spaliny ale przecież jeden ruch w bok i dziecko na jezdni.

Najlepsze jest to że u mnie na "wiejskich" uliczkach jest asfalt i ruch malutki. Ba jest nawet "park " gdzie jest plac zabaw, stoliki, boisko, a obok tego asfaltowa droga do lasu, którędy jeździ ktoś może raz na tydzień. I to jest naprawdę bardzo blisko.

Więc ni chu nie rozumiem czemu oni biorą dzieci na ten chodnik. I nie dzieci nie jeżdżą tam "po drodze " jak gdzieś idą. One jeżdżą w jedną i drugą stronę a rodzice 5m za nimi.


Drugi genialny przykład. Koleżanka podeslala mi stories jak babka prowadzi samochod przez "osiedlowa uliczkę" , kręci relacje, a na kolanach ma na oko 1,5 roczne dziecko....




Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Lumimi

Dziwi mnie debilizm niektórych rodziców. Kutwa czy oni swoich dzieci nie kochają czy po prostu nie myślą.

Mieszkam na wsi przez która przebiega ruchliwa droga. Samochody jeżdżą sznurkiem praktycznie cały czas. I ledwie się zrobiło ciepło to już widzę inteligentnych rodziców co swoje dzieci zabierają na hulajnoge albo rowerek na chodnik wzdłuż tej drogi. Żeby choć pomiędzy tą drogą a chodnikiem była barierka albo rów, choć to i tak bardzo niebezpieczne. Nie jest ruchliwa droga i zaraz chodnik. Już nieważne że spaliny ale przecież jeden ruch w bok i dziecko na jezdni.

Najlepsze jest to że u mnie na "wiejskich" uliczkach jest asfalt i ruch malutki. Ba jest nawet "park " gdzie jest plac zabaw, stoliki, boisko, a obok tego asfaltowa droga do lasu, którędy jeździ ktoś może raz na tydzień. I to jest naprawdę bardzo blisko.

Więc ni chu nie rozumiem czemu oni biorą dzieci na ten chodnik. I nie dzieci nie jeżdżą tam "po drodze " jak gdzieś idą. One jeżdżą w jedną i drugą stronę a rodzice 5m za nimi.


Drugi genialny przykład. Koleżanka podeslala mi stories jak babka prowadzi samochod przez "osiedlowa uliczkę" , kręci relacje, a na kolanach ma na oko 1,5 roczne dziecko....




Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

Ojeju, strach wypuszczać dzieci w mieście zatem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87834806]Ojeju, strach wypuszczać dzieci w mieście zatem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Jakoś nie widuje w mieście 5 latkowi jeżdżących na chodnikach obok jezdni gdzie jest duży ruch samochody jeżdżą z prędkością +50 km/h. Bo mało kto przestrzegaja ograniczenia do 50 w zabudowanym. Bo to nie jest gminna drozka, a droga wojewódzka o dużym ruchu.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Lumimi masz rację.
Ja mieszkam w mieście i na hulajnogę chodzimy albo na specjalną ścieżkę albo do takiego mikro parku (5 ścieżek na krzyż, ale na to wystarczy).
Dzisiaj po zabawie musieliśmy podejść do paczkomatu właśnie wzdłuż ulicy (chociaż normalnie po chodniku). Za każdym razem jak widzę, że skręca lekko tą hulajnogą w stronę ulicy, to mi serce staje.

[Kala713]

Napisane przez Higurashi

Mnie to w ogóle nie dziwi, ze względu na różne wady.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Napisane przez Pani_Mada

najczęściej to ludzie mają różne wady na różne oczy. albo jak mój tż mają wadę tylko na jedno oko i jak od wielkiego dzwonu zakłada soczewki, to jedną tylko

macie racje
wcześniej kupowałam soczewki od optyka i były dwie sztuki (para) w opakowaniu teraz kupiłam w rosmmanie i nie przyszło mi do głowy,że może być jedna sztuka.
Pewnie przez to ,że wcześniej mi się to nie zdarzyło.

[Pani_Mada]

to co Lumimi napisała przypomniało mi sytuację z dziś.

dziś na parkingu prawie rozjechalibyśmy dziecko. kawałeczek dalej od naszego samochodu matka wyciągnęła takie małe, ale już chodzące ze swojego samochodu i zajęła się UWAGA jedzeniem loda, ojciec coś tam z bagażnika wyciągał. a dziecko pobiegło prosto pod nasz cofający samochód.
dobrze, że tżowi mignęło coś w lusterku i się gwałtownie zatrzymał. bo przecież dziecka małe i mieściło się idealnie w martwej strefie.

a wiecie kiedy się matka z ojcem zorientowali że im dziecko odbiegło? jak tż trzasnął drzwiami wychodząc żeby ich opierdzielić. a matka jeszcze z krzykiem że na parkingu pieszy ma pierwszeństwo - no możne i ma, jak go kurcze widać chociaż nad maską.

[Mimiko]

Napisane przez Pani_Mada

to co Lumimi napisała przypomniało mi sytuację z dziś.

dziś na parkingu prawie rozjechalibyśmy dziecko. kawałeczek dalej od naszego samochodu matka wyciągnęła takie małe, ale już chodzące ze swojego samochodu i zajęła się UWAGA jedzeniem loda, ojciec coś tam z bagażnika wyciągał. a dziecko pobiegło prosto pod nasz cofający samochód.
dobrze, że tżowi mignęło coś w lusterku i się gwałtownie zatrzymał. bo przecież dziecka małe i mieściło się idealnie w martwej strefie.

a wiecie kiedy się matka z ojcem zorientowali że im dziecko odbiegło? jak tż trzasnął drzwiami wychodząc żeby ich opierdzielić. a matka jeszcze z krzykiem że na parkingu pieszy ma pierwszeństwo - no możne i ma, jak go kurcze widać chociaż nad maską.

Brak słów. Bezmyślność niektórych po prostu poraża. Dziadek zawsze mi powtarzał, że cmentarz jest pełen tych co "mieli pierwszeństwo".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

Ja swoim dzieciom w takim malutkim wieku nie pozwalałam w ogóle chodzić po miejscach typu parking w centrum handlowym, zawsze były na ręku czy w wózku. Przecież tych dzieci w ogóle kierowca czasem nie ma szans zauważyć.

[Lumimi]

To mi się przypomniała taka sytuacja jeszcze. Szlam chodnikiem wzdłuż domow. Przedemna szła babka z chłopczykiem takim co jeszcze co do szyby samochodu nie dostawał. Samochod wycofuje z posesji, dziecko się zatrzymało, a mistrzyni "po co się zatrzymujesz masz pierwszeństwo ".

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[_vixen_]

Ja jeszcze nie mogę patrzeć na małe dzieci jeżdżące na wąskich chodnikach przy ruchliwych ulicach na rowerkach biegowych czy hulajnogach. Sekunda i dziecko już byłoby pod kołami.
Albo dorośli przechodzący przez ulice z dziecmi pomimo ze niedaleko jest przejście dla pieszych.

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[marza_mr]

Napisane przez Lumimi

To mi się przypomniała taka sytuacja jeszcze. Szlam chodnikiem wzdłuż domow. Przedemna szła babka z chłopczykiem takim co jeszcze co do szyby samochodu nie dostawał. Samochod wycofuje z posesji, dziecko się zatrzymało, a mistrzyni "po co się zatrzymujesz masz pierwszeństwo ".

Ręce i wszystko inne opada

Napisane przez _vixen_

Ja jeszcze nie mogę patrzeć na małe dzieci jeżdżące na wąskich chodnikach przy ruchliwych ulicach na rowerkach biegowych czy hulajnogach. Sekunda i dziecko już byłoby pod kołami.
Albo dorośli przechodzący przez ulice z dziecmi pomimo ze niedaleko jest przejście dla pieszych.

Ja też truchleję, jak takie coś widzę i jeszcze przechodzenie z dzieckiem w wózku na czerwonym świetle.

[Pani_Mada]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;87835156]Treść usunięta[/QUOTE]

a potem ludzie się dziwią, że nastolatki chodzą po ulicach jak święte krowy z nosami w telefonach. no jak mają inaczej jak im ktoś od małego wmawia że jak mają pierwszeństwo to są nieśmiertelni

[ridja devojka]

Zajrzałam na ig tych dzieciaków cudaków. Ta babka na story mówi że dzieciom nie daje słodyczy cukru glutenu, że wszystko eko, że robi jogurty setki itp, a potem mówi że jej dzieci nie jedzą nabialu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bananalama]

U nas też widuje takich niefrasobliwych rodziców. Ruchliwa droga, chodnikiem idzie jakaś baba z zerową wyobraźnią. Pcha wózek, a za nią idzie dziecko na oko 3-letnie. Ani go za rękę nie prowadziła, ani żadnych szelek, nic.

[Limonka2738]

Napisane przez Mimiko

Brak słów. Bezmyślność niektórych po prostu poraża. Dziadek zawsze mi powtarzał, że cmentarz jest pełen tych co "mieli pierwszeństwo".

Czy mogę pożyczyć frazę dziadka, bo jest cudowna?



Idealny czarny humor.


A tak serio - ja tam w ogóle uważam, że jak samochód cofa, to nawet dorosłemu korona z głowy nie spadnie się zatrzymać i poczekać, upewnić się, że kierowca nas widzi.


Nawet jeśli mam pierwszeństwo i od tego nie umrę (no bo dorosły, mała prędkość, trzeba mieć wyjątkowego pecha) to po co tracić czas na policję, narazić się na wypadek itd.


Nie pojmę nigdy, przecież to chwila moment jest.

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[Dobranka]

Napisane przez marza_mr

Zgadzam się w 100%. Mam też koleżankę, u której każdy posiłek musi zawierać mięso, bo inaczej się nie naje. I kolejna jej zasada, jak je np. naleśniki, albo pierogi to i tak musi zjeść "normalny obiad z mięsem".

Ja z kolei od dziecka lubiłam warzywa i grzyby i dziwiłam się po co te wszystkie dodatki (mięso) do buraczkow czy marchewki.

[Mimiko]

Napisane przez Limonka2738

Czy mogę pożyczyć frazę dziadka, bo jest cudowna?



Idealny czarny humor.


A tak serio - ja tam w ogóle uważam, że jak samochód cofa, to nawet dorosłemu korona z głowy nie spadnie się zatrzymać i poczekać, upewnić się, że kierowca nas widzi.


Nawet jeśli mam pierwszeństwo i od tego nie umrę (no bo dorosły, mała prędkość, trzeba mieć wyjątkowego pecha) to po co tracić czas na policję, narazić się na wypadek itd.


Nie pojmę nigdy, przecież to chwila moment jest.

Jasne, można powtarzać, dziadek by się na pewno nie obraził Był kierowcą mpk to wiedział co mówi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

Czy mogę pożyczyć frazę dziadka, bo jest cudowna?



Idealny czarny humor.


A tak serio - ja tam w ogóle uważam, że jak samochód cofa, to nawet dorosłemu korona z głowy nie spadnie się zatrzymać i poczekać, upewnić się, że kierowca nas widzi.


Nawet jeśli mam pierwszeństwo i od tego nie umrę (no bo dorosły, mała prędkość, trzeba mieć wyjątkowego pecha) to po co tracić czas na policję, narazić się na wypadek itd.


Nie pojmę nigdy, przecież to chwila moment jest.

Ano właśnie. Sama nie prowadzę samochodu, ale jak widzę czasem niektórych pieszych to mam wrażenie, że woleliby umrzeć dla zasady niż zezwolić kierowcy na pierwszeństwo, jeśli w danej sytuacji to im się ono należy. Lezą na zielonym świetle niemalże przed kołami albo co gorsza bez obejrzenia się wyskakują na przejściach bez sygnalizacji i najchętniej jak jest ciemno, bo kierowca powinien być zawsze gotowy na pojawienie się pieszych!!! Ja wiem, jakie są przepisy ruchu drogowego i jakie są obowiązki kierowcy, ale to nie zwalnia mnie z tego, aby pamiętać, że bywają i pasażerowie, i kierowcy, którzy mogą nie uważać (w ogóle lub w danej chwili) i ja muszę ten rozsądek także zachować. Jak kogoś potrąci kierowca i zostanie kaleką, to co mu z tego, że sąd orzeknie, że to była wina kierowcy? Sto razy lepiej uważać i usuwać się z drogi albo starać się być jak najbardziej widzialnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez invisible_01

Ano właśnie. Sama nie prowadzę samochodu, ale jak widzę czasem niektórych pieszych to mam wrażenie, że woleliby umrzeć dla zasady niż zezwolić kierowcy na pierwszeństwo, jeśli w danej sytuacji to im się ono należy. Lezą na zielonym świetle niemalże przed kołami albo co gorsza bez obejrzenia się wyskakują na przejściach bez sygnalizacji i najchętniej jak jest ciemno, bo kierowca powinien być zawsze gotowy na pojawienie się pieszych!!! Ja wiem, jakie są przepisy ruchu drogowego i jakie są obowiązki kierowcy, ale to nie zwalnia mnie z tego, aby pamiętać, że bywają i pasażerowie, i kierowcy, którzy mogą nie uważać (w ogóle lub w danej chwili) i ja muszę ten rozsądek także zachować. Jak kogoś potrąci kierowca i zostanie kaleką, to co mu z tego, że sąd orzeknie, że to była wina kierowcy? Sto razy lepiej uważać i usuwać się z drogi albo starać się być jak najbardziej widzialnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kilka lat temu był wypadek gdzie w wigilię, po pasterce kobieta została potrącona na pasach. ubrana na czarno, przejście bez sygnalizacji, nieoświetlone. wg świadków dosłownie wlazła pod koła. zmarła w wyniku obrażeń. ofiara 'pierwszeństwa'.
kierowca jej nie zauważył w porę. ona nie mogła nie zauważyć samochodu, który świecił w nią światłami i był zaraz przed nią.


miedzy innymi dlatego niebezpieczne jest przepis który nadawałby pieszym prawo do pierwszeństwa gdy są jeszcze przed pasami. Ci rozsądni na tym skorzystają, bo nie będzie się zdarzało, że będą musieć czekać. Ci 'nieśmiertelni' - będą jeszcze bardziej włazić prosto pod koła, bo mają pierwszeństwo.

(wiadomo, kierowcy też mają swoje za uszami, nie mówię, że nie - tak samo jak piesi. są i Ci rozsądni i królowie szos)

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Mnie najbardziej rozwala, jak na pasach między jadące samochody na dwupasmowej drodze wskakuje dorosły i biegnie ciągnąc za rękę dziecko. Albo jak mając czerwone wchodzi na pasy z wózkiem dziecięcym.
Większość mojej trasy do pracy to dwupasmowa (czasem więcej) droga, po drodze mijam kilka szkół, ale zawsze, jak ktoś mi wchodzi na pasy bez obejrzenia się, to jest to dorosły. Mimo, że niby dorośli powinni być bardziej uważni.

[kasztanka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87835347]Mnie najbardziej rozwala, jak na pasach między jadące samochody na dwupasmowej drodze wskakuje dorosły i biegnie ciągnąc za rękę dziecko. Albo jak mając czerwone wchodzi na pasy z wózkiem dziecięcym.
Większość mojej trasy do pracy to dwupasmowa (czasem więcej) droga, po drodze mijam kilka szkół, ale zawsze, jak ktoś mi wchodzi na pasy bez obejrzenia się, to jest to dorosły. Mimo, że niby dorośli powinni być bardziej uważni.[/QUOTE]

Inaczej, niz zwykla glupota sie tego nie da nazwac. Rece mi opadaja, jak slysze o takich przypadkach.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Lezą na zielonym świetle niemalże przed kołami

Możesz to rozwinąć?

[Limonka2738]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87835530]Możesz to rozwinąć?[/QUOTE]


Podejrzewam, że to samochód ma zielone.