2009-10-04, 08:26 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Witam, jestem ciekawa, czy tylko mnie dotyczy ta przypadłość.
Gdzieś od roku prawię nie kupuję ubrań w sklepach - już tylko wyrzucam. Uważam, że jakość tego wszystkiego jest straszna - i nie mówię tu o tanich sklepach, wręcz przeciwnie. Straszne tkaniny, straszna jakość szycia - masakra. Wszystko rozpada się po 3mcach chodzenia, nic nie jest przemyślane pod względem praktycznym, w niektórych ciuchach nawet usiąść nie można, buty z kolei - nie wiem dla kogo są robione, ale na pewno nie na polskie ulice. Dzinsy - to w ogóle porażka, kupienie takich które w talii mają talię i nie masz całej pupy na wierzchu jest niemożliwe. Zamierzam przejść na całkowite - auto-sterowanie - czyli szyć sama ewentualnie z pomocą krawcowej. Ostatnio uszyła mi spodnie - jasny ecru jedwab, piękna linia, super wykończenie. Mimo ,że jasne świetnie się dopierają... Przyjemność ta kosztowała mnie 160zł - czyli smiesznie tak naprawdę. Czy jest więcej osób które widzą jak "sieciówki" wciskają nam tandetę za grube pieniądze? Na dodatek męczy mnie "globalizacja" tego wszystkiego, chcę żeby ubrania były MOJE a nie jeszcze 50 tys innych osób na świecie
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2009-10-04 o 08:33 |
2009-10-04, 08:29 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Hummmm....
Ja mam bluzę Croppa od 3 lat i nic się nie dzieje... |
2009-10-04, 08:34 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: pomorze :)
Wiadomości: 146
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
bluza bluzka z croppa rowniez po 3 latach i nic z nimi nie jest
ale pamietam jak buty z croppa rozpadly mi sie po 1,5 tygodnia... a co do sposobu - nie kupuje, szyje przynajmniej masz pewnosc ze bedziesz miala ubrania ktore sie nie powtorza i nikt nie bedzie ich mial... |
2009-10-04, 08:35 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: pomorze :)
Wiadomości: 146
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
bluza bluzka z croppa rowniez po 3 latach i nic z nimi nie jest
ale pamietam jak buty z croppa rozpadly mi sie po 1,5 tygodnia... a co do sposobu - nie kupuje, szyje przynajmniej masz pewnosc ze bedziesz miala ubrania ktore sie nie powtorza i nikt nie bedzie ich mial... |
2009-10-04, 08:38 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Buty tylko nike,puma,adidas,reebok- dla mnie.
|
2009-10-04, 08:42 | #6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Cytat:
|
|
2009-10-04, 08:45 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Cytat:
Poza tym nie wiem nic o croppie - to zupełnie nie mój styl, o butach sportowych też nie wiem za wiele, buty sportowe sa do sportu a nie do chodzenia ( przynajmniej jak dla mnie).
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. |
|
2009-10-04, 08:50 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Ja kupuję tylko rzeczy tanie z allegro, tanich sklepów bo na inne mnie nie stać. Nawet H&M jest dla mnie za drogi i jakiś tamtejsze rzeczy nie przypadają mi do gustu i jakieś takie szmaciane materiały.
Jestem świadoma tego,że za 35zł nie dostanę cudownego swetra tylko sweter z acrylu a bluzeczka za 20zł z wiskozy zmechaci się dość szybko ale nigdy nie podarło mi się ubranie, nie zniszczyły tanie buty, a bluzki nie zmechaciły tak bardzo żebym musiała je wywalać...a jakoś szczególnie o ubrania nie dbam i jakoś po 3 miesiącach nic mi się nie rozlatuje. Ale fakt, zauważyłam,że sieciówki takie jak H&M dużo sobie życzą za ubrania dość niedbale uszyte ze średnich materiałów, o New Yorkerze nie wspomnę.... 50zł za bluzkę gdzie przeważa wiskoza a bluzki z wiskozy góra za 30zł warto kupować bo wiadomo jaki to materiał. Jak widać płacimy za nazwę i markę sieciówki a nie za same ubrania i przepłacamy. Fajnie jest szyć ubrania, no ale nie każdego na to stać. Dla mnie wydać na spodnie 160zł to majątek chociaż gdy ktoś w sklepach nie może nic znaleźć dla siebie to racja, szycie to najlepsze rozwiązanie. Ja osobiście wybredna nie jestem- ubrania szybko mi się nudzą dlatego wolę mieć więcej tanich- kupuję tanie ubrania, nawet japan style, buty i torebki tylko z ecoskóry i wytrzymują mi parę sezonów, jeszcze udaje mi się takie rzeczy, oczywiście niezniszczone, sprzedać gdy mi się znudzą. Podróbka Stam Bag, którą uwielbiam z ecoskóry trzyma się lepiej niż niejedna skórzana torebka mojej mamy. Poza tym, umówmy się w sklepach sieciowych i tych tanich jest zazwyczaj większy wybór i różnorodność niż w butikach z droższymi ubraniami z lepszych tkanin, gdzie ubrania są raczej eleganckie i raczej nie dla mnie- 23lata i jakoś eleganckie jedwabne spódnice czy bluzki to nie dla mnie;-) tak więc dla osób,które ubierają się w eleganckie ubrania i ceniące sobie jakość ok w sieciówkach wybór jest niewielki, dla osób,które nie chcą ubierać się klasycznie to raczej sieciówki mają więcej do zaoferowania. Edytowane przez Chii1986 Czas edycji: 2009-10-04 o 08:52 |
2009-10-04, 08:58 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Ubieram sie na allegro, zawsze znajde cos ciekawego i niepowtarzalnego. Kupuje tylko firmówki za mała cene i naprawde nie narzekam na jakosc. Poniewaz ubran mam duzo, nie niszcza sie za szybko.
|
2009-10-04, 08:58 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Trochę dziwne stwierdzenie - 23 lata to wcale nie jest mało Kiedy się bedziesz ubierać elegancko - kiedy już będzie po Twojej figurze?
Jak się chce zarabiać pieniądze to właśnie niestety trzeba wyglądać - sprzedawca w salonie porsche nie wyskoczy w tanim garniturze, a sprzedawca sukien slubnych jak ja nie będzie chodził w dresach. Co nawet mnie cieszy. Ale co do H&M czy New Yorkera przyznaję Ci 200% racji. Te ciuchy to już się w ogóle nie różnią od tych z bazarku. Czy droższe sieci takie jak Peek and Cloppenburg - czy Royal Colletion - chińska masówka.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. |
2009-10-04, 09:03 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 381
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Jest dużo ubrań dobrych firm- które można nosić długo, ale są i takie które za szmacidło chca 200 złotych, a te szmacidło przetrwa może tylko 10 prań.. Ale chyba nie mozna generalizowac, ze wszystkie ubrania są źle uszyte i słabej jakości.. Np. Abercrombie robi bardzo dobre ciuchy wg mnie.
|
2009-10-04, 09:05 | #12 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Masz rację mylady21
Nie kupuję, nie kupowałam i nie mam zamiaru kupować ciuchów w tanich sieciówkach,śmieciówkach. to nieszanowanie pieniędzy i środowiska Jakość w P&C też się pogorszyła, przerzuciłam się na polskie ubrania. Pewnie,że droższe niż bazarki chińskie, ale wytrzymują długo, są świetnie uszyte i nie ma tego połowa miasta |
2009-10-04, 09:07 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Cytat:
a co ma figura do elegancji? Ubieram się w dopasowane sukienki, w jeansy, lubię styl pin up i retro ale w wydaniu kobiecym. Nie noszę luźnych ubrań i podkreślam moją sylwetkę. Studiuję dziennie i dojeżdżam pociągiem więc raczej niewygodnie i nierozsądnie byłoby nosić na uczelnie eleganckie drogie ciuszki. Poza tym jak już pisałam nie lubię elegancji i klasyki na codzień, na uroczystości czy ważne okazje mam eleganckie ubrania i to mi wystarczy, na codzień odpadają. I zgadzam się z tym,że trzeba wyglądać odpowiednio do tego co się robi, dlatego właśnie ja wyglądam odpowiednio- jestem studentką więc ubieram się wygodnie ale i ładnie,kobieco. Gdybym pracowała w salonie samochodowym (oby nie) to sprawiłabym sobie elegancki zestaw do pracy;-) zgadzam się,że na allegro można znaleźć perełki dobrych firm, kupiłam już masę ubrań i butów na allegro i jak do tej pory nic nie przyszło za małe czy niedopasowane, trzeba tylko się dokładnie zmierzyc, poza tym są sklepy z końcówkami kolekcji gdzie sprzedają taniej fajne ubrania. Edytowane przez Chii1986 Czas edycji: 2009-10-04 o 09:10 |
|
2009-10-04, 09:10 | #14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Zgadzam się też z Tobą, że nie można generalizować, ale niestety tych złej jakości robi się coraz więcej.
Ja ostatnio jesli coś kupuję to właśnie tylko w internecie, np. buty Bronxa. Kupiłam rok temu oficerki do kolan za 350zł. Piękna, gruba miękka skóra, ocieplona cholewka, wygodny obcas, nieśliska podeszwa z bieżnikiem. Takich butów po prostu nie ma w galeriach handlowych - takie buty można za tyle kupić z cieniutkiej "papierowej " skóry, bez ocieplenia i z podeszwą na której na pierwszym śniegu "wywiniesz orła" ---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ---------- Cytat:
Już miałam przed oczyma klasyczną niewyspaną studentkę, poczochraną, bez makijażu i w szarej rozciągniętej bluzie Ostrzegam mam bujna wyobraźnię
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew. |
|
2009-10-04, 09:12 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Zupełnie się zgadzam. Ubrania chociażby w Stradivariusie, Bershce czy Pull&bear są śliczne, ale jakość okropna. Jakiś cienki, niedbale zszyty materiał, prują się. A koszt produkcji jednej sztuki ubrania (czytałam gdzieś kiedyś) to dla nich około kilku złotych! Czyli sprzedają to z wielkim przebiciem. Ostatnio szukałam ciepłej, grubej bluzy na zimę. Nigdzie nie udało mi się takiej znaleźć. Wszędzie były bluzy grubości cienkiej bluzeczki. My nie żyjemy w Californii żebym mogła sobie zimą pozwalać tak marznąć
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
2009-10-04, 09:12 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 281
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Nie kupuję w sieciówkach, bo są to rzeczy drogie, a niezbyt powalające jakościowo. Zaglądam tam tylko w czasie ogromnych wyprzedaży, gdzie ceny są groszowe. Wolę lumpeksy i targi. Mogę sobie kupić ogrom ciuchów za niewielką cenę i nie ma najmniejszej szansy, żeby cokolwiek się zniszczyło, bo noszę dany ciuch raz na miesiąc, raz na 2 tygodnie, ze względu na to, że mam ich wiele.
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych. |
2009-10-04, 09:15 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Cytat:
mnie nie tyle denerwuje nadmiar ubrań złej jakości i tanich, bo widać,że ludzie to kupują to niech sobie będzie ale denerwuje mnie jak sieciówki sprzedają tani szajs za duże, nieadekwatne do jakości pieniądze np. sukienki w New Yorkerze za 150zł wykonane z elastanu,wiskozy itp. albo bielizna za 100zł, po paru miesiącach ta bielizna wisi w sklepie w dziale wyprzedaży za 10zł... sama kupiłam haleczkę w NY za 8zł, przed przeceną widziałam ją za 69zł... moim zdaniem taki mały kawałek tiulu i średniej jakości koronki jest warty góra 20zł. |
|
2009-10-04, 09:28 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Cytat:
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
2009-10-04, 09:33 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
kupuję ubrania właściwie tylko w sieciówkach (raz na jakiś czas zaglądnę do szmateksu, ale ostatnio jakoś nie mam szczęścia do takich zakupów), nie przypominam sobie, żeby jakiś ciuch mi się zniszczył. fakt, niektóre rzeczy są szyte z kiepskich materiałów a ceny kompletnie nieadekwatne do jakości, ale zwykle da się znaleźć coś porządnego.
zawsze wolałam mieć więcej ubrań w średniej cenie, których nie będzie mi zbytnio żal gdyby się zniszczyły, niż kilka sztuk droższych. mam wiele "zwykłych" topów, t-shirtów czy bokserek z h&m, tally weijl, bershki czy stradivariusa, nie kosztowały więcej niż 30-40 zł a nic się z nimi nie dzieje. jedynie na dżinsy wolę wydać więcej, te lepsze jakościowo mam na lata.
__________________
'we're all mad here. I'm mad. you're mad.' said the Cat 'how do you know I'm mad?' said Alice 'you must be' said the Cat 'or you wouldn't have come here' Edytowane przez laylaaa Czas edycji: 2009-10-04 o 09:39 |
2009-10-04, 09:43 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Kupuję ubrania praktycznie wszędzie. W tzw. sieciówkach, na targach, bazarach, lumpeksach i jakoś specjalnie nie narzekam. Jedyne do czego mogę się przyczepić to do rozmiarów, bo są przekłamane. Bluzeczka rozmiar L wygląda jak XS i tak dalej. Z tym to mam zawsze problem.
Według mnie, generalnie nie warto wydawać niebotycznych sum na ubrania, bo to tylko ubrania ..
__________________
Jest git |
2009-10-04, 09:49 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Wczoraj byłam w galerii - spódniczka w Reserved kosztowała 129 złotych. No trochę szoku doznałam. Nie dam z siebie robić jelenia, bo jak dotrwa do wyprzedaży, to pójdzie za złotycb 49, albo i mniej. A Chińczyk pewnie sprzedał to za dolarów kilka
Jak jestem w centrach handlowych, to często zastanawiam się, ilu ze spacerujących tam ludzi faktycznie stać na te ciuchy czy jest to już raczej forma spędzania wolnego czasu. Bo jakoś nie chce mi się wierzyc, że przeciętnego Polaka, z przeciętną pensją oscylującą w granicach 1500 zł stać na cotygodniowy zakup ciuchów, gdzie byle bluzeczka schodzi za 50 zł. |
2009-10-04, 09:49 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Cytat:
Ja kupuje różnie, ale nigdy nie zdarzyło mi się, żeby po 3 miesiącach się coś rozpadło. Często nawet te tańsze ciuchy prześcigną te droższe - bo cena nie zawsze jest wyznacznikiem jakości. Szyć ubrania tez mi się zdarza, zwłaszcza jak mi się coś spodoba w Burdzie itp., albo chce mieć fajną kieckę na wesele - z tym, że mam na tyle dobrze, że ponoszę koszty jedynie materiału. Co do wykonania w sieciówkach to się zgodzę - tyle, ze oni patrzą raczej na ilość niż na jakość uszytych ubrań - już nie wspominając, ze jakby mi ktoś płacił takie pieniądze za uszycie bluzki to też bym się zbytnio nie starała i nie pieściła z bluzką godzinę, żeby było idealnie - byle by tylko było poprawnie - a i żebym ja więcej uszyła i mogła zarobić na utrzymanie. A ceny w sieciówkach też mnie czasem porażają zwłaszcza jeżeli wiem ile kosztuje uszycie takiej bluzki albo sukienki + plus wykonanie też jest nie zbytnio staranne. Edytowane przez Wroclovianka Czas edycji: 2009-10-04 o 09:59 |
|
2009-10-04, 10:02 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
To ja powiem coś o Housie.. lubie ich dżinsy bo nie musze przymierzać pare rozmiarów tylko wiem już jaki rozmiar mam i takiego szukam. No i właśnie najwięcej spodni chyba z tamtąd mam, cena jak dla mnie jeszcze znośna. Ale... jakoś pozostawia wiele do zyczenia, szybko się rozciągają i robią sie obwisłe i wyglądają jak za duże. I do tego raz jak się pośliznełam w zimie to mi się rozpruły pod tyłkiem heh dobrze że miałam kurtke zakrywającą tyłek i nie było chyba tego widać.
|
2009-10-04, 10:11 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Widzę, że usilnie chcesz mnie urazić . Próbuj dalej.
---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ---------- Pusta wypowiedź. |
2009-10-04, 10:24 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 432
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
____
__________________
Uważajcie, żeby życie wam tipsiorków nie połamało
Edytowane przez Savathus Czas edycji: 2011-03-07 o 18:06 |
2009-10-04, 10:30 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 15 914
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
ciekawa jestem o jakim sklepie piszesz...
|
2009-10-04, 10:38 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 167
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Jasne, że tak jest. Praktycznie wszystkie sklepy, które są na moją kieszeń = h&m, bershka, stradivarius, zara, new yorker mają bardzo marną jakość. Oczywiście są tam też ubrania z lepszych materiałów, bardziej trwałe, ale wtedy cena też odpowiednio podskakuje do góry, a niestety nie stać mnie, żeby na głupią bluzkę wydać 100 zł .
Prym u mnie w "beznadziejności" tkanin wiedzie bershka. We wszystkich(!) bluzkach, które stamtąd miałam do tej pory po kilku miesiącach (jak nie tygodniach ) robią się zwyczajnie dziury . Moim prywatnym sposobem jest chodzenie po lumpeksach. Często bywają tam ciuchy lepsze jakościowo, a jak nawet nie to są tak tanie, że nie żal jest ich po paru miesiącach wyrzucić . Szyć niestety nie potrafię |
2009-10-04, 10:41 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Ale o spodniach wranglera to złego słowa (przynajmniej ja) nie można powiedzieć
|
2009-10-04, 10:44 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 120
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
Nie wiem jak wy, ale ja jestem zszokowana cenami w sieciowkach! I nie wiem czy to tylko moje wrazenie, czy kiedys rzeczywiscie bylo taniej? Pamietam jeszcze jak w sklepach takich jak stradivarius, bershka mozna bylo kupic fajne dzinsy ponizej 100 zl. Kilka miesiecy temu kupilam za 150, a ostatnio wchodze i widze to samo za 200.
Co do jakosci to w polowie sie zgodze. Uwazam, ze kazdy sklep ma zarowno udane egzemplarze jak i te troche gorsze, ktore sie moga rozpasc. Jak widze na wieszaku kilka bluzek i kazda jest porozciagana/dziurawa/popruta/zmechacona to wiem, ze po kilku zalozeniach bedzie wygladala jeszcze gorzzej. Zawsze najpierw dotykam material, patrze na sklad i wiem czy warto czy nie. |
2009-10-04, 10:59 | #30 |
Zadomowienie
|
Dot.: Obrzydzona "sklepowymi" ciuchami - czy Wy też tak macie
ja mam ciuchy w większości z primarka i się nie rozlatują.
Dodam, że mam takie zboczenie, że nowo kupioną rzecz muszę wyprać..
__________________
fight |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:02.