Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez MissChievousTess

Warto poczytać o losach zawodowych osób nękanych w pracy. To się raczej kończy depresją i wieloletnią niezdolnością do pracy niż zmianą pracy na lepszą, wiec jeśli jest naprawdę źle to warto uciekać jak najszybciej. Wtedy faktycznie ma się jeszcze siły na szukanie czegoś innego. Potem im dłużej się z tym zwleka , tym jest gorzej. Trwanie w takim miejscu pracy zwykle prowadzi do eskalacji agresji iw rezultacie do depresji i schorzeń psycho-fizycznych. Można sobie poczytać choćby jak wyglądają losy np. byłych pracowników Stowarzyszenia Wiosna czy molestowanych urzędniczek m.in z Wrocławia. Jeśli to coś więcej niż niezdrowa atmosfera i dąsy przełożonej to na pewno dojrzałą i odpowiedzialną postawą, nawet przy kredycie i dzieciach jest jak najszybsza ucieczka z takiego miejsca.

Dobrze, że nagłośnili te przypadki, mam nadzieję, że z czasem pojawi się więcej osób odważnie mówiących o tym, co je spotkało.

[Silvia91]

Napisane przez MissChievousTess

Warto poczytać o losach zawodowych osób nękanych w pracy. To się raczej kończy depresją i wieloletnią niezdolnością do pracy niż zmianą pracy na lepszą, wiec jeśli jest naprawdę źle to warto uciekać jak najszybciej. Wtedy faktycznie ma się jeszcze siły na szukanie czegoś innego. Potem im dłużej się z tym zwleka , tym jest gorzej. Trwanie w takim miejscu pracy zwykle prowadzi do eskalacji agresji iw rezultacie do depresji i schorzeń psycho-fizycznych. Można sobie poczytać choćby jak wyglądają losy np. byłych pracowników Stowarzyszenia Wiosna czy molestowanych urzędniczek m.in z Wrocławia. Jeśli to coś więcej niż niezdrowa atmosfera i dąsy przełożonej to na pewno dojrzałą i odpowiedzialną postawą, nawet przy kredycie i dzieciach jest jak najszybsza ucieczka z takiego miejsca.

Dokładnie.
Jednak napiszę więcej - czasem nawet taka niezdrowa atmosfera czy dąsy przełożonej/przełożonego mogą tak źle wpływać na pracownika, że doprowadzą do wcześniej wymienionych stanów. Wszystko zależy od człowieka po prostu. Jeden się przejmie, drugi puści mimo uszu.
Ale ogólnie, zgadzam się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syklamen]

Dzisiaj dowiedziałam się, że wszystko jest moją winą i to ja nie odzywam się do innych oraz wprowadzam złą atmosferę. A pani miała prawo się na mnie obrazić, bo coś tam powiedziałam (co to już nieistotne, nie chce mi się opisywać). Podobno też nie mówię nikomu dzień dobry, ani do widzenia oraz zamykam ludziom drzwi przed nosem. Pani kierownik jest zszokowana, nigdy takiej osoby jak ja nie widziała: pewnej siebie, upartej i bezczelnej. Moje zawsze musi być na wierzchu i gdy coś źle zrobię, to upieram się że dobrze. Wszyscy się jej pytają, kogo zatrudniła, mają pełno pretensji i skarg. A ona się do mnie nie odzywa i na mnie nie patrzy, bo ma skoki ciśnienia więc nie chce się denerwować.

[Silvia91]

Napisane przez syklamen

Dzisiaj dowiedziałam się, że wszystko jest moją winą i to ja nie odzywam się do innych oraz wprowadzam złą atmosferę. A pani miała prawo się na mnie obrazić, bo coś tam powiedziałam (co to już nieistotne, nie chce mi się opisywać). Podobno też nie mówię nikomu dzień dobry, ani do widzenia oraz zamykam ludziom drzwi przed nosem. Pani kierownik jest zszokowana, nigdy takiej osoby jak ja nie widziała: pewnej siebie, upartej i bezczelnej. Moje zawsze musi być na wierzchu i gdy coś źle zrobię, to upieram się że dobrze. Wszyscy się jej pytają, kogo zatrudniła, mają pełno pretensji i skarg. A ona się do mnie nie odzywa i na mnie nie patrzy, bo ma skoki ciśnienia więc nie chce się denerwować.

Acha.
Uciekaj stamtąd.
Patrzyłaś dziś na ogłoszenia? Wysłałaś jakieś CV?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez syklamen

Dzisiaj dowiedziałam się, że wszystko jest moją winą i to ja nie odzywam się do innych oraz wprowadzam złą atmosferę. A pani miała prawo się na mnie obrazić, bo coś tam powiedziałam (co to już nieistotne, nie chce mi się opisywać). Podobno też nie mówię nikomu dzień dobry, ani do widzenia oraz zamykam ludziom drzwi przed nosem. Pani kierownik jest zszokowana, nigdy takiej osoby jak ja nie widziała: pewnej siebie, upartej i bezczelnej. Moje zawsze musi być na wierzchu i gdy coś źle zrobię, to upieram się że dobrze. Wszyscy się jej pytają, kogo zatrudniła, mają pełno pretensji i skarg. A ona się do mnie nie odzywa i na mnie nie patrzy, bo ma skoki ciśnienia więc nie chce się denerwować.

Ha, możesz rąbnąć tekstem "pewność siebie jest obraźliwa dla tych, którzy jej nie mają" (usłyszałam jakiś czas temu takie stwierdzenie, i myślę, że może posłużyć za niezły kontrargument), albo że milczenie jest złotem, w odpowiedzi na zarzut, że się nie odzywasz.
Współczuję, tak czy inaczej.

[syklamen]

Napisane przez Silvia91

Acha.
Uciekaj stamtąd.
Patrzyłaś dziś na ogłoszenia? Wysłałaś jakieś CV?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dowiedziałam się tego, gdy przyszłam powiedzieć że nie przedłużam umowy - chyba jej ulżyło. CV mam poprawione, biorę się za rozsyłanie. A ja głupia cały poniedziałek, tydzień temu przeżywałam, że wszystkie panie się na mnie poobrazaly, gdy tymczasem to ja się nie odzywam do ludzi. Nigdy tyle złego na swój temat nie usłyszałam za jednym razem.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez syklamen

Dowiedziałam się tego, gdy przyszłam powiedzieć że nie przedłużam umowy - chyba jej ulżyło. CV mam poprawione, biorę się za rozsyłanie. A ja głupia cały poniedziałek, tydzień temu przeżywałam, że wszystkie panie się na mnie poobrazaly, gdy tymczasem to ja się nie odzywam do ludzi. Nigdy tyle złego na swój temat nie usłyszałam za jednym razem.

Początek mobbingu, i tyle. Nie masz czego żałować.

[syklamen]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86116163]Ha, możesz rąbnąć tekstem "pewność siebie jest obraźliwa dla tych, którzy jej nie mają" (usłyszałam jakiś czas temu takie stwierdzenie, i myślę, że może posłużyć za niezły kontrargument), albo że milczenie jest złotem, w odpowiedzi na zarzut, że się nie odzywasz.
Współczuję, tak czy inaczej.[/QUOTE]

Haha, pani kierownik i tak nie da mi dojść do słowa. A przestałam się odzywam w odpowiedzi na ich zachowanie: nie zwykłam wchodzić komuś w 4 litery, gdy ktoś strzela na mnie focha i jeszcze jest chamski.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez syklamen

Haha, pani kierownik i tak nie da mi dojść do słowa. A przestałam się odzywam w odpowiedzi na ich zachowanie: nie zwykłam wchodzić komuś w 4 litery, gdy ktoś strzela na mnie focha i jeszcze jest chamski.

Twoja kierowniczka jest osobą, na którą szkoda tracić czas i zdrowie. Ile jeszcze Ci zostało?

[Silvia91]

Napisane przez syklamen

Dowiedziałam się tego, gdy przyszłam powiedzieć że nie przedłużam umowy - chyba jej ulżyło. CV mam poprawione, biorę się za rozsyłanie. A ja głupia cały poniedziałek, tydzień temu przeżywałam, że wszystkie panie się na mnie poobrazaly, gdy tymczasem to ja się nie odzywam do ludzi. Nigdy tyle złego na swój temat nie usłyszałam za jednym razem.

To jest po prostu chore i toksyczne miejsce pracy. I tyle. Bardzo dobrze robisz.
Trzymam kciuki, żeby był jak najszybszy odzew na Twoje CV. [1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86116185]Początek mobbingu, i tyle. Nie masz czego żałować.[/QUOTE]Dokładnie. Nic dodać nic ująć.
Znalazły sobie boroka i kozła ofiarnego. Czasem żałuję, że nie ma takiego jednego ustawowego dnia żeby komuś w pysk tak bezkarnie strzelić za to jaką krzywdę drugiemu robi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syklamen]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86116227]Twoja kierowniczka jest osobą, na którą szkoda tracić czas i zdrowie. Ile jeszcze Ci zostało?[/QUOTE]

Miesiąc do końca umowy.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

2 tygodnie w tę czy w tamtą to już chyba nie zrobią różnicy.

[Amazoniak]

Napisane przez syklamen

Miesiąc do końca umowy.

na twoim miejscu poszłabym na L4 i w spokoju przez ten czas przeglądała ogłoszenia, a one niech se strzelą w łby

[Silvia91]

Napisane przez Amazoniak

na twoim miejscu poszłabym na L4 i w spokoju przez ten czas przeglądała ogłoszenia, a one niech se strzela w łby

Też bym rozważała taką opcję w tym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dolczi]

Napisane przez syklamen

Dzisiaj dowiedziałam się, że wszystko jest moją winą i to ja nie odzywam się do innych oraz wprowadzam złą atmosferę. A pani miała prawo się na mnie obrazić, bo coś tam powiedziałam (co to już nieistotne, nie chce mi się opisywać). Podobno też nie mówię nikomu dzień dobry, ani do widzenia oraz zamykam ludziom drzwi przed nosem. Pani kierownik jest zszokowana, nigdy takiej osoby jak ja nie widziała: pewnej siebie, upartej i bezczelnej. Moje zawsze musi być na wierzchu i gdy coś źle zrobię, to upieram się że dobrze. Wszyscy się jej pytają, kogo zatrudniła, mają pełno pretensji i skarg. A ona się do mnie nie odzywa i na mnie nie patrzy, bo ma skoki ciśnienia więc nie chce się denerwować.

Dziewczyno, idź na L4 i szukaj nowej pracy. Póki masz zdrowie. To jest chore.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Co do tematu- polecam lekturę, żeby wiedzieć kiedy i dlaczego pracodawca/firma może umywać ręce:
https://hrpolska.pl/hr/prawo/odpowie...absolutna.html

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:25 ----------

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86116185]Początek mobbingu, i tyle. Nie masz czego żałować.[/QUOTE]
Albo planowane zwolnienia i próba zmuszenia osób do odstrzału, czyli z najkrótszym stażem/najmłodszych wiekiem do odejścia zanim pracodawca będzie musiał sam wybrać kogo zwolnić. Niestety częsta praktyka. Jest tez opcja, że na jej miejsce czeka jakiś krewny.
Jeśli da się udowodnić mobbing to walczyłabym, ale i zmieniała pracę raz-dwa. Szkoda życia , zdrowia i czasu. No i każdy nasz wybór, także miejsca pracy z mobbingiem ogranicza nam pulę innych wyborów- czyli miejsca pracy bez mobbingu. Naprawdę szkoda czasu. Na pracy niewolniczej jeszcze nikt się nie dorobił, nie spłacił tym kredytu ani nie zapewnił przyszłości dziecku. Owszem stres czy ryzyko są czasem w pracy obecne, ale nigdy ich źródłem nie powinno być coś takiego jak mobbing. Saper czy wojskowy też stres i ryzyko w pracy ma, ale jak jest ofiarą mobbingu to też jest to chore i tylko i wyłącznie destrukcyjne, także dla jego miejsca pracy.

---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 01:30 ----------

Napisane przez Dolczi

Dziewczyno, idź na L4 i szukaj nowej pracy. Póki masz zdrowie. To jest chore.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem tak- psychiatra też lekarz. PTSD po mobbingu, jakaś nerwica itp. też mogą dać L4.

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

O tu jeszcze nieco w temacie mobbingu- definicja mobbingu itd.
https://hrpolska.pl/hr/prawo/mobbing...agrozenie.html
Pamiętajcie, w społeczeństwie informacyjnym najlepszą metodą obrony jest bycie dobrze poinformowanym. ;-) I nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu. Przemoc to przemoc. Rzeczy niedopuszczalne w miejscu pracy to po prostu patologie miejsca pracy. Niech się wstydzi sprawca, nie ofiara.

[MissCath]

Dziewczyny mają rację, bierz L4 i uciekaj stamtąd. To jest albo mobbing, albo próba zgnojenia Ci życia, bo być może jakiś znajomy czeka na to stanowisko.
Doskonale znam to ze stażu, też nie miałam prawa mieć gorszego humoru, tylko dla przełożonej miałam mieć przyklejony uśmiech do twarzy. Inaczej byłam "niemiła". Po latach uważam, że dobrze, że tam nie zagrzalam miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mocny Akcent]

Uciekać z toksycznego miejsca jak najszybciej. Ja straciłam zdrowie i wiarę w siebie tylko. I do tej pory nie pracuje w zawodzie. W dużej mierze przez to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez MissChievousTess

Co do tematu- polecam lekturę, żeby wiedzieć kiedy i dlaczego pracodawca/firma może umywać ręce:
https://hrpolska.pl/hr/prawo/odpowie...absolutna.html

no i właśnie dzięki tego typu interpretacjom prawa spotykałam się z mobbingiem praktycznie w KAŻDEJ firmie, w której pracowałam. Nie zawsze dotyczył on bezpośrednio mnie ale jest zjawiskiem powszechnym u nas, niestety Według mnie jest ciche przyzwolenie na tego typu zachowania, zwłaszcza w stosunku do nowych osób w firmie, często spotykam się ze swoistą "falą" w pracy (bo nie wiem jak to najlepiej nazwać), gdy starzy pracownicy i/lub przełożony albo za jego zgodą (bo udaje że nie widzi problemu albo sam zachęca zespół do tego typu zachowań) gnoją i ustawiają nowe osoby pod siebie, żeby wiedziały "co mają robić". Ja oczywiście walczę z tym za każdym razem ale między innymi dlatego tak często zmieniam prace..

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Dzisiaj się przekonałam, że wywalili mnie faktycznie z tego panelu - nie mogłam się zalogować, dane były nieprawidłowe.
Doszłam do regulaminu, przeczytałam, i nie było żadnej wzmianki o tym, że anulowanie zlecenia skutkuje usunięciem z panelu (skutkuje tylko zwrotem środków do zleceniodawcy). Jest tylko mowa o tym, że w przypadku rażących naruszeń, ale nie wymieniono jakich, więc można sobie tylko gdybać.

[Franiczka88]

Napisane przez Mocny Akcent

Uciekać z toksycznego miejsca jak najszybciej. Ja straciłam zdrowie i wiarę w siebie tylko. I do tej pory nie pracuje w zawodzie. W dużej mierze przez to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja sie chyba właśnie doprowadzilam do takiego stanu. Nie chce juz pracować w zawodzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silvia91]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86117973]Dzisiaj się przekonałam, że wywalili mnie faktycznie z tego panelu - nie mogłam się zalogować, dane były nieprawidłowe.
Doszłam do regulaminu, przeczytałam, i nie było żadnej wzmianki o tym, że anulowanie zlecenia skutkuje usunięciem z panelu (skutkuje tylko zwrotem środków do zleceniodawcy). Jest tylko mowa o tym, że w przypadku rażących naruszeń, ale nie wymieniono jakich, więc można sobie tylko gdybać.[/QUOTE]Co za gamonie no....
Tylko utwierdza to w przekonaniu, że są bardzo nie w porządku i szkoda tracić na nich czasu. Zachowali się moim zdaniem bardzo nieprofesjonalnie, zwłaszcza, że w regulaminie nie było nic na temat usunięcia użytkownika z panelu w takim przypadku jak Twój.
Porażka jednym słowem.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Silvia91

Co za gamonie no....
Tylko utwierdza to w przekonaniu, że są bardzo nie w porządku i szkoda tracić na nich czasu. Zachowali się moim zdaniem bardzo nieprofesjonalnie, zwłaszcza, że w regulaminie nie było nic na temat usunięcia użytkownika z panelu w takim przypadku jak Twój.
Porażka jednym słowem.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i teraz nie wiadomo, co się stało z moim tłumaczeniem. Mógł równie dobrze sprawdzić i stwierdzić, że jest dobre, a sobie przywłaszczyć moją pracę. Nie zdziwiłabym się, gdyby innych spotkało to samo.

[Kafkazmlekiem]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86118162]No i teraz nie wiadomo, co się stało z moim tłumaczeniem. Mógł równie dobrze sprawdzić i stwierdzić, że jest dobre, a sobie przywłaszczyć moją pracę. Nie zdziwiłabym się, gdyby innych spotkało to samo.[/QUOTE]

Ale lipa No i co zrobisz? Napiszesz do nich?

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Ale lipa No i co zrobisz? Napiszesz do nich?

No właśnie nie wiem. Jak uważasz: spytać na podstawie którego punktu w regulaminie mnie usunięto i czy w ogóle sprawdzono wysłane tłumaczenie, czy od razu napisać stosowną opinię w internecie (dodam, że widziałam wpis odoby, która została podobnie potraktowana, chociaż jej przypadek był trochę inny)?

[Silvia91]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86118162]No i teraz nie wiadomo, co się stało z moim tłumaczeniem. Mógł równie dobrze sprawdzić i stwierdzić, że jest dobre, a sobie przywłaszczyć moją pracę. Nie zdziwiłabym się, gdyby innych spotkało to samo.[/QUOTE]No właśnie. Wcale bym się nie zdziwiła
Możliwe, że żerują tak na innych. Ja nie wiem, jak tak można....człowiek się stara, wkłada w swoją pracę tyle wysiłku, wiedzy itp. a ktoś nieuczciwy to wykorzysta i sobie to przywłaszcza. Rynce opadajo po prostu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86118375]No właśnie nie wiem. Jak uważasz: spytać na podstawie którego punktu w regulaminie mnie usunięto i czy w ogóle sprawdzono wysłane tłumaczenie[/QUOTE]

Zapytaj ich.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Silvia91

No właśnie. Wcale bym się nie zdziwiła
Możliwe, że żerują tak na innych. Ja nie wiem, jak tak można....człowiek się stara, wkłada w swoją pracę tyle wysiłku, wiedzy itp. a ktoś nieuczciwy to wykorzysta i sobie to przywłaszcza. Rynce opadajo po prostu

Ano opadajo, opadajo. Człowiekowi już wydaje, że jest mądrzejszy o te kilka doświadczeń, o potem się okazuje, że jednak po raz kolejny dał się oszukać.

Napisane przez Silvia91

Zapytaj ich.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zapytam. Odczekam trochę (parę godzin), a jak się nie doczekam żadnej odpowiedzi, to napiszę stosownych kilka zdań.
Ok, zrobione.

[Silvia91]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86118410]Zapytam. Odczekam trochę (parę godzin), a jak się nie doczekam żadnej odpowiedzi, to napiszę stosownych kilka zdań.[/QUOTE]
Tak właśnie zrób
Daj znać czy w ogóle pofatygowali się cokolwiek odpisać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Silvia91

Tak właśnie zrób
Daj znać czy w ogóle pofatugowali się cokolwiek odpisać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne.
Cholera, no zdenerwowałam się. Wiem, że nie jestem jedyna, ale mimo wszystko.