Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV

[Rytm12]

Napisane przez melba91

Ale jak to? Tzn. zaczęliście rozmowę, a jak poznali informację, która im się nie spodobała, to od razu zrezygnowali? Masakra, to jest już bezczelność, przecież wszystko na pewno było w CV.

Właśnie brak przygotowania rekrutera to kolejna rzecz, której nie cierpię. Też kilka razy mi się zdarzyło, że na rozmowach zadawali mi pytania dotyczące oczywistych rzeczy - np. doświadczenia wymaganego na danym stanowisku, wykształcenia albo wykonywanych w poprzedniej pracy obowiązków, chociaż wszystko to było napisane w CV czarno na białym. Czasem mam wrażenie, że oni najpierw zapraszają człowieka na rozmowę, a dopiero potem się zastanawiają, czemu właściwie to zrobili Chociaż to może dotyczy bardziej szefów małych januszowych firm, którzy są wielce zabiegani i nie mają czasu na takie głupoty. Pracownicy działów HR zazwyczaj są bardziej profesjonalni.

No nie wiem. Często spotykam przynajmniej w moim mieście młode dziewczynki. Tuż po studiach psychologicznych albo w trakcie Sama mam 30 lat, ale jakoś mam dyskomfort psychiczny jak widzę taki takie dzieciaczki co zgrywają nie wiadomo kogo. Kto chodzi na rozmowy w stoicy to powinnien rozumieć o co mi chodzi

Zazdroszczę ludziom po studiach IT, każdy chcę ich zatrudniać. Nie mają problemów ze znalezieniem pracy.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Rytm12

niv_ Ja mam Cv na dwie strony i często spotykam się z sytuacją, że mają wydrukowane i mówią : " Obecnie prani pracuje " Tylko moja obecna praca jest na drugiej stronie

Mam pytanie :
Czy znalazłyście pracę dzięki portalowi Linkedin albo Goldenline? Wy, może wasz znajomy?

Jak to: masz swoją obecną pracę na drugiej stronie? A co na pierwszej?

Ja też mam konto na Linkedin, ale u mnie również się nic nie wydarzyło. Dostaję powiadomienia, że ktoś wchodzi co jakiś czas, czasem też widzę, że wchodzi ktoś z jakiejś firmy, do której aplikowałam.
Tak jak pisałam, obserwuję jedną dziewczynę pracującą dla firmy rekruterskiej i widzę między innymi ogłoszenia jakie wrzuca ona oraz osoby, które udostępnia.
Z reguły są to bardzo specjalistyczne wymagania czy mocno menadżerskie ale zdarzają się też handlowcy.

Nie znam też nikogo, kto by dzięki temu portalowi dostał pracę.

Napisane przez melba91

Właśnie brak przygotowania rekrutera to kolejna rzecz, której nie cierpię. Też kilka razy mi się zdarzyło, że na rozmowach zadawali mi pytania dotyczące oczywistych rzeczy - np. doświadczenia wymaganego na danym stanowisku, wykształcenia albo wykonywanych w poprzedniej pracy obowiązków, chociaż wszystko to było napisane w CV czarno na białym. Czasem mam wrażenie, że oni najpierw zapraszają człowieka na rozmowę, a dopiero potem się zastanawiają, czemu właściwie to zrobili Chociaż to może dotyczy bardziej szefów małych januszowych firm, którzy są wielce zabiegani i nie mają czasu na takie głupoty. Pracownicy działów HR zazwyczaj są bardziej profesjonalni.

Jak mnie pytają o moje doświadczenie, to mam ochotę powiedzieć "przeczytaj sobie w CV"
Jak rekruter jest nieprofesjonalny, to ciężko mi też dobrze się zaprezentować, bo od razu mam poczucie, że skoro on się nie przykłada, to ja też nie muszę.

Któregoś razu gość spojrzał na moje CV i mówi, widzę, że jest pani po polonistyce. Jakie książki pani czyta? WTF nie wiem czego oczekiwał, że będę mu recytować Sonety Krymskie?

Takie głupie pytanie, a on jeszcze przeglądał artykuły o rekrutowaniu w smartfonie, przy mnie i wybierał co lepsze pytania i mi zadawał

Wczoraj padło podobne pytanie, ale wszystko było bardzo profesjonalne i pani wyszła od moich zainteresowań i kiedy wspomniałam o serialach i książkach, to poprosiła, żebym jej poleciła coś, co ostatnio czytałam i oglądałam. Od razu lepiej. I takie pytanie konkretne ma sens a nie takie "co czytam"

[melba91]

Napisane przez Rytm12

No nie wiem. Często spotykam przynajmniej w moim mieście młode dziewczynki. Tuż po studiach psychologicznych albo w trakcie Sama mam 30 lat, ale jakoś mam dyskomfort psychiczny jak widzę taki takie dzieciaczki co zgrywają nie wiadomo kogo. Kto chodzi na rozmowy w stoicy to powinnien rozumieć o co mi chodzi

Zazdroszczę ludziom po studiach IT, każdy chcę ich zatrudniać. Nie mają problemów ze znalezieniem pracy.

No tak, masz rację, w HR-ach też są różni ludzie. Ale chodziło mi o to, że to jednak trochę inne standardy niż w przypadku janusza, który sam za wszystko odpowiada w swojej firmie, włącznie z rekrutacją Przynajmniej moje doświadczenia są takie, że te rozmowy, które prowadził przygotowany do tego rekruter, były jednak jakieś takie bardziej cywilizowane i na poziomie.

[invisible_01]

Napisane przez Rytm12

Tak się zastanawiam, czy moje miesięczne wypowiedzenie nie ma tutaj znaczenia. Mam administracyjne wykształcenie i szukam pracy w podobnej branży w stolicy, a jak wiadomo tutaj raczej jest dużo kandydatów podobnego kalibru Gdybym miała jakieś unikalne umiejętności to większe prawdopodobieństwo by nam mnie czekali. Nie wiem tak sobie tylko rozmyślam nad przyczynami odrzucenia mojej kandydatury Zawsze oczywiście mówiłam, że nie powinno być problemu z wypowiedzeniem. Pracuję w zespole w korporacji, więc mój ubytek jakoś nie spowoduje paraliżu w firmie. Nie wiem chyba będę kłamać i mówić, że mogę od razu odejść Zobaczymy, czy moja obecna szefowa się zgodzi jak by coś. Chcę zmienić pracę, ale nie chcę być na bezrobociu. W sumie to bardziej nie mogę.

Na razie od listopada chcieli mnie zatrudnić w jednej firmie, ale to praca cały czas z kilentem, czat, mail i telefony plus do tego taka miekka sprzedaż, ale plan musi być na 80 %. Podstawa mniejsza o 200 zł od mojej obecnej pracy. Prowizja do 800 zł max. Więc dałam sobie spokój. Oczywiście stanowisko było opisane w zupełny inny sposób tak jak by była obsługa administracyjno-finansowa z jakimiś elementami obsługi Klienta, dlatego trafiłam na rozmowę tam.

niv_ Ja mam Cv na dwie strony i często spotykam się z sytuacją, że mają wydrukowane i mówią : " Obecnie prani pracuje " Tylko moja obecna praca jest na drugiej stroni


Chyba siądę nad poprawą Cv i założę konto Linkedin.


Mam pytanie :
Czy znalazłyście pracę dzięki portalowi Linkedin albo Goldenline? Wy, może wasz znajomy?



Z dziwnych pytań na rozmowie kwalifikacyjnej to miałam: Jakie przedmioty miała Pani na studiach?

Ja od 4 lat nie szukam pracy sama, praca mnie znajduje na LinkedIn właśnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez invisible_01

Ja od 4 lat nie szukam pracy sama, praca mnie znajduje na LinkedIn właśnie.

Ty jesteś chyba programistką? Dobrze kojarzę? Po jakich słowach kluczowych Cię znajdują? Albo może po znajomych? Tak z ciekawości pytam.

[invisible_01]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Ty jesteś chyba programistką? Dobrze kojarzę? Po jakich słowach kluczowych Cię znajdują? Albo może po znajomych? Tak z ciekawości pytam.

Nie, do programistki mi bardzo daleko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

A jakieś bliższe informacje o branży możesz podać?
Ja znam kogoś kto dostał propozycję, ale oczywiście z nurtu, inżynier tematu na który jest ssanie na rynku.
Nie oczekiwałabym propozycji dla osób szeregowych czy to administracyjnych czy księgowych. I chociaż sama mam konto, właśnie nic z niego nie wynika.

Melba91
Właśnie tak, ściągnęli mnie a potem po krótkiej prezentacji mojej osoby HR (duża sp. z o.o., nie januszex) przerwała i tyle było tematu.
Nie naciągałam CV nic a nic, więc to mało przyjemna sytuacja. Mogliby je chociaż przeczytać. Gdyby ktoś brał urlop na takie spotkanie to normalnie, nóż w kieszeni...

Ja chciałabym bardzo na rozmowie pytanie o przedmioty na studiach, a co tam. Ale nie miałam jeszcze takiej okazji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez andra

A jakieś bliższe informacje o branży możesz podać?
Ja znam kogoś kto dostał propozycję, ale oczywiście z nurtu, inżynier tematu na który jest ssanie na rynku.
Nie oczekiwałabym propozycji dla osób szeregowych czy to administracyjnych czy księgowych. I chociaż sama mam konto, właśnie nic z niego nie wynika.

Melba91
Właśnie tak, ściągnęli mnie a potem po krótkiej prezentacji mojej osoby HR (duża sp. z o.o., nie januszex) przerwała i tyle było tematu.
Nie naciągałam CV nic a nic, więc to mało przyjemna sytuacja. Mogliby je chociaż przeczytać. Gdyby ktoś brał urlop na takie spotkanie to normalnie, nóż w kieszeni...

Ja chciałabym bardzo na rozmowie pytanie o przedmioty na studiach, a co tam. Ale nie miałam jeszcze takiej okazji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pracuję właśnie w księgowości Ofert dostaję ok. 3 tygodniowo bez żadnego absolutnie wysyłania CV.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niv_]

Napisane przez invisible_01

Pracuję właśnie w księgowości Ofert dostaję ok. 3 tygodniowo bez żadnego absolutnie wysyłania CV.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Księgowość w korpo ? Tak obstawiam

[invisible_01]

Napisane przez niv_

Księgowość w korpo ? Tak obstawiam

Tak, z dwoma językami obcymi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

Ok, ale to nie księgowość sama w sobie przykuwa uwagę tylko zaryzykuję że marka pracodawcy.
Ja myślałam tu o 'zwykłej' firmie i 'zwykłym' szaraczku.
Już kilka razy się z tym spotkałam, że ktoś idzie do b.znanej firmy, na byle co, nawet na staż, ale aby mieć w CV coś fajnego, a potem jak na trampolinie po samych znanych markach skacze.

A wiadomo, poza znanymi nazwami jest też ta cała reszta.

Pytanie mam.
Jak firma przestała istnieć (nie upadła, fuzja lub zmiana kapitału i nazwy) to jak ją wpisać do CV? Na świadectwie pracy jest stara a dziś przemieniona, coś z tym faktem trzebaby zrobić czy lepiej zostawić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Wpisać nowa nazwę, a w nawiasie starą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez andra

Ok, ale to nie księgowość sama w sobie przykuwa uwagę tylko zaryzykuję że marka pracodawcy.
Ja myślałam tu o 'zwykłej' firmie i 'zwykłym' szaraczku.
Już kilka razy się z tym spotkałam, że ktoś idzie do b.znanej firmy, na byle co, nawet na staż, ale aby mieć w CV coś fajnego, a potem jak na trampolinie po samych znanych markach skacze.

A wiadomo, poza znanymi nazwami jest też ta cała reszta.

Pytanie mam.
Jak firma przestała istnieć (nie upadła, fuzja lub zmiana kapitału i nazwy) to jak ją wpisać do CV? Na świadectwie pracy jest stara a dziś przemieniona, coś z tym faktem trzebaby zrobić czy lepiej zostawić?

Albo taki ktoś musi mieć wyjątkowe umiejętności. Na przykład znać język skandynawski.

Ja bym chyba wpisała w CV pod nową nazwą a w nawiasie tę starą, jeśli to są dwie kompletnie różne nazwy, bo jak się tylko przekształciła w spółkę czy coś tam, to bym się nie wdawała w takie szczegóły.

[drzewosandalowe]

Napisane przez melba91

Tak myślałam
W ogłoszeniu jest napisane, że stanowisko w dużym stopniu polega na tworzeniu różnych tekstów, komunikatów, plakatów, itd., więc pewnie chcą sprawdzić, czy kandydat jest kreatywny, ma poczucie estetyki, czy zna jakieś bardziej zaawansowane funkcje Power Pointa. Myślę, że o to chodzi

Ale powiem Ci, że z tego, co zauważyłam, oni dość często dają ogłoszenia na to lub bardzo zbliżone stanowiska - widzę je co jakiś czas, przynajmniej raz na 4-5 miesięcy. Jakieś 3 lata temu nawet sama byłam u nich na rozmowie na podobne stanowisko. Także wydaje mi się to trochę niepokojące.

Wczoraj nie byłam już na forum, dlatego dopiero dziś odpiszę
Ja akurat miałam to w ogłoszeniu Asystent ds. kadr, więc mnie trochę zdziwiło...
No i rzeczywiście, ogłoszenia baaaaaaaaaardzo często,moim zdaniem za często. Nie wiem, czy taka rotacja, czy po prostu tyle osób potrzebują,ale boję się, że rotacja.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez stotek

Ja się w życiu nauczyłam, że do ludzi mam nosa i tej intuicji słucham ZAWSZE czasem mam coś takiego, jak poznaje kogoś nowego, kto okazuje się być mega "słaby", to w momencie poznania, prawie fizycznie czuję, jak komórki w ciele mi krzycza "uciekaj!!!", taki mega dyskomfort odczuwam. Bardzo często tak miewam, niestety za każdym razem się to potem sprawdza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak mam, ja to nazywam "wyczuwanie aury". Jak przyszłam do pracy i poznałam kilkanaście osób, od początku czułam, z kim będą problemy. Wieloletni pracownicy mówili "nie, nie on/ona jest ok", a po miesiącach pracy się okazywało,że miałam rację.

[melba91]

Napisane przez drzewosandalowe

Wczoraj nie byłam już na forum, dlatego dopiero dziś odpiszę
Ja akurat miałam to w ogłoszeniu Asystent ds. kadr, więc mnie trochę zdziwiło...
No i rzeczywiście, ogłoszenia baaaaaaaaaardzo często,moim zdaniem za często. Nie wiem, czy taka rotacja, czy po prostu tyle osób potrzebują,ale boję się, że rotacja.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------




Też tak mam, ja to nazywam "wyczuwanie aury". Jak przyszłam do pracy i poznałam kilkanaście osób, od początku czułam, z kim będą problemy. Wieloletni pracownicy mówili "nie, nie on/ona jest ok", a po miesiącach pracy się okazywało,że miałam rację.

A to ja jednak miałam na myśli inne ich ogłoszenie - Młodszego specjalisty ds. komunikacji wewnętrznej (czy coś zbliżonego, nie pamiętam dokładnej nazwy). W takim razie faktycznie to wymaganie jest trochę dziwne, nie wiem, jak to połączyć z pracą w kadrach Ale też się obawiam, że chodzi o rotację, jakby za każdym razem zatrudniali nową osobę, to mieliby już chyba z 10 specjalistów ds. komunikacji, a przecież to nie jest jakaś wielka firma.

[drzewosandalowe]

Napisane przez Rytm12

No nie wiem. Często spotykam przynajmniej w moim mieście młode dziewczynki. Tuż po studiach psychologicznych albo w trakcie Sama mam 30 lat, ale jakoś mam dyskomfort psychiczny jak widzę taki takie dzieciaczki co zgrywają nie wiadomo kogo. Kto chodzi na rozmowy w stoicy to powinnien rozumieć o co mi chodzi

Zazdroszczę ludziom po studiach IT, każdy chcę ich zatrudniać. Nie mają problemów ze znalezieniem pracy.

Myślałam, że ja tylko mam takie odczucia. Serio, bardzo dziwnie się czuję, jak rekrutuje mnie 22-latka... Ja rozumiem, pracę znalazła, pewnie ma dobre predyspozycje do pracy z ludźmi,ale tak dziwnie...no, pewnie ma pytania, pewnie leci po pierwszym wrażeniu. Wolę już jak jest coś takiego - jeśli ma rekrutować taka młoda, to zamiast 2 etapów - zrobią jeden - ona i kierownik.
Bo może ktoś wypadł by dobrze przed kierownikiem/dyrektorem, a został odrzucony przez dziewczynę z HR...

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez melba91

A to ja jednak miałam na myśli inne ich ogłoszenie - Młodszego specjalisty ds. komunikacji wewnętrznej (czy coś zbliżonego, nie pamiętam dokładnej nazwy). W takim razie faktycznie to wymaganie jest trochę dziwne, nie wiem, jak to połączyć z pracą w kadrach Ale też się obawiam, że chodzi o rotację, jakby za każdym razem zatrudniali nową osobę, to mieliby już chyba z 10 specjalistów ds. komunikacji, a przecież to nie jest jakaś wielka firma.

Pewnie klepali ogłoszenia CRTL C CTRL V i nawet nie spojrzeli....
U mnie ten asystent ds kadr to raz na miesiąc widzę...trochę się boję, ale no wysyłam, nie mam innej możliwości.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[magi18]

Napisane przez lulka19

Słuchajcie , mam pytanie . Czy jeśli byłam zarejestrowana w UP rok temu , do maja tamtego roku , teraz od nowa musze wypełniać wszystkie dokumenty ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak.

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Telefon Nie mogę doczekać się już tej pracy i wpiszę sobie ją do CV. Płaca jak płaca, ale to będzie dobry start.
Niech tamta głupia babka od dokumentacji się schowa. Akurat moi przełożeni są mili

PS. Wypróbowałam metodę robienia trójkąta (oko-czoło-oko). Potwierdzam - działa

Nigdy nie słyszałam o tej metodzie. Chyba sobie ją wygoogluję.

Napisane przez iwonciaaa

https://www.youtube.com/watch?v=4loOGGad17k

Od 9 minuty

[stotek]

Może nikogo nie znaleźli i stąd to ponawianie ogłoszenia. Co w sumie też dobrze nie rokuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Dużo osób jest negatywnie nastawionych do HR-ów. Wiele razy słyszałam taką opinię, że siedzą tam tylko tępe laski zadające głupie pseudopsychologiczne pytania, a na branży się nie znają. Stąd wnoszę, że wiele osób musiało mieć negatywne doświadczenia na rozmowach. Ja w sumie tylko raz byłam na rozmowie z HR-em i też było śmiesznie, pani wymyślała jakieś absurdalne zadania.

Co zaś do Linedinów no to też weźcie pod uwagę, w czym robicie. Jak ktoś jest z IT, różnych branż technicznych, finansów to sobie może i go rekruterzy znajdą. Takich osób firmy szukają. Na tłumaczy i redaktorów to nieraz się firmom ogłoszenia nie chce wystawić, bo i tak masa osób sama z siebie wysyła im CV, także trochę realizmu.

[niv_]

Napisane przez megamag

Dużo osób jest negatywnie nastawionych do HR-ów. Wiele razy słyszałam taką opinię, że siedzą tam tylko tępe laski zadające głupie pseudopsychologiczne pytania, a na branży się nie znają. Stąd wnoszę, że wiele osób musiało mieć negatywne doświadczenia na rozmowach. Ja w sumie tylko raz byłam na rozmowie z HR-em i też było śmiesznie, pani wymyślała jakieś absurdalne zadania.

Co zaś do Linedinów no to też weźcie pod uwagę, w czym robicie. Jak ktoś jest z IT, różnych branż technicznych, finansów to sobie może i go rekruterzy znajdą. Takich osób firmy szukają. Na tłumaczy i redaktorów to nieraz się firmom ogłoszenia nie chce wystawić, bo i tak masa osób sama z siebie wysyła im CV, także trochę realizmu.

Ja miałam kilka rozmów z działami HR i było nawet ok, ale dobija mnie przeprowadzanie dwugodzinnych rozmów wstępnych i podejście "nasz korpo jest najlepsze na świecie" jakoś nie mogę się w tym odnaleźć.
Jakiś czas temu wkurzyły mnie też dość trudne zadania z Excela, zapytałam więc rekrutera, o to, co oni konkretnie robią w tym programie. Odpowiedź - praktycznie nie pracujemy w Excelu tylko na skrzynkach @, więc po cholerę ten cały test. Do tego pytania i testy z innych dziedzin. A jak przyszło co do czego to się okazało, że pensja jakiegoś szału nie robi i lepiej pójść na magazyniera, bo podobnie płacą, a stres znacznie mniejszy.
Wiem, że pracodawcy mogą sobie wymagać co tam chcą, ale fajnie byłoby gdyby też od siebie dawali coś więcej i byli konkretni.

[drzewosandalowe]

Napisane przez megamag

Dużo osób jest negatywnie nastawionych do HR-ów. Wiele razy słyszałam taką opinię, że siedzą tam tylko tępe laski zadające głupie pseudopsychologiczne pytania, a na branży się nie znają. Stąd wnoszę, że wiele osób musiało mieć negatywne doświadczenia na rozmowach. Ja w sumie tylko raz byłam na rozmowie z HR-em i też było śmiesznie, pani wymyślała jakieś absurdalne zadania.

Hm,ale troszkę tak jest. Miałam "przyjemność" popatrzeć jak pracowała osoba z HR, przy rekrutacji. Rekrutowali osoby do lab. Dziewczyna HR kompletnie zielona, gość opowiada o tym, co robił, czym się zajmował, a ona kiwa głową. Skąd ma wiedzieć,czy takie coś jest cenne w branży czy nie, skoro nigdy nie pracowała w laboratorium?


To jest na zasadzie takiej samej, jak ja bym rekrutowała kogoś do IT, nie ogarniając branży. Gość by mi opowiadał o Java, C++ ,MySql (spisałam z neta teraz , bo się nie znam, nawet nie wiem czy to do siebie pasuje), a ja bym kiwała głową.


Ja rozumiem, jaką selekcję na zasadzie "odrzucam CV ze względu na wysokie wymagania/lata doświadczenia itp ", ale rozmowę powinno się przeprowadzać z kierownikiem/dyrektorem itp. (jeśli koniecznie HR chce przy tym być)

[malootka]

Nigdy mi się nie zdarzyła rozmowa z samą osobą z HR. Albo HR i kierownik działu/dyrektor, albo sam kierownik/dyrektor.

Jakaś wstępna, „zerowa” rozmowa telefoniczna np. celem sprawdzenia poziomu mówionego angielskiego - to co innego.

[kocia_lapka]

Czy ktoś zechciałby spojrzeć na moje CV napisane po angielsku?

Zdecydowałam się na ponowne szukanie pracy.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez kocia_lapka

Czy ktoś zechciałby spojrzeć na moje CV napisane po angielsku?

Zdecydowałam się na ponowne szukanie pracy.

Ja mogę

Napisane przez Kafkazmlekiem

Jak mnie pytają o moje doświadczenie, to mam ochotę powiedzieć "przeczytaj sobie w CV"
Jak rekruter jest nieprofesjonalny, to ciężko mi też dobrze się zaprezentować, bo od razu mam poczucie, że skoro on się nie przykłada, to ja też nie muszę.

Któregoś razu gość spojrzał na moje CV i mówi, widzę, że jest pani po polonistyce. Jakie książki pani czyta? WTF nie wiem czego oczekiwał, że będę mu recytować Sonety Krymskie?

Ja parę razy walnęłam taki tekst, że przecież jest wyszczególnione w Cv
Jak widzę, że rekruter jest nieprzygotowany, to momentalnie odechciewa mi się pracować w tamtej firmie i przestaje mi zależeć.
Ludzie mają takie wyobrażenie, że poloniści to nic, tylko w książkach siedzą.

[niv_]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;86508188]Ja mogę

Ja parę razy walnęłam taki tekst, że przecież jest wyszczególnione w Cv
Jak widzę, że rekruter jest nieprzygotowany, to momentalnie odechciewa mi się pracować w tamtej firmie i przestaje mi zależeć.
Ludzie mają takie wyobrażenie, że poloniści to nic, tylko w książkach siedzą.[/QUOTE]

Też mi się tak zdarzyło.

Jestem już lekko zestresowana i zastanawiam się nad wysłaniem swojego cv do agencji pracy tymczasowej choć jak tak przeglądam te agencje to widzę, że do sporej liczby już wysłałam cv przy okazji aplikacji na konkretne stanowiska i nie wiem kurde, czy jest sens wysłać jeszcze raz ogólnie z tekstem, że poszukuję zatrudnienia Ma ktoś doświadczenie z tego rodzaju agencjami?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Pewnie właśnie tak jest, tylko szkoda, że efekt jest odwrotny od zamierzonego

[stotek]

Macie zdjęcie w swoim CV?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niv_]

Napisane przez stotek

Macie zdjęcie w swoim CV?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam.