Otwarty związek - Wasze opinie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

Niczego. Uczucie to nie zachowanie.

No i? Ja nie piszę o uczuciach, tylko ty ciągle do tego wracasz uważając to za niezbędną część definicji.

To, że nie możesz sobie jej wstawić pod emocje.

Znowu - co z tego? Nie wstawiam decyzji pod emocje i nie wiem skąd wytrzasnęłaś ten pomysł.

Mogłabym spytać tak samo: czy gdzieś jest napisane, że można sobie wybrać jak ze szwedzkiego stołu i podstawić, co się podoba?

Dosłownie nie, ale nie ma takiej potrzeby, kiedy definicja podaje kilka zupełnie różnych i niedoprecyzowanych rzeczy. Gdyby definicja była obiektywna i nie wymagała interpretacji, to nikt by nie zadawał pytania co uważam za miłość, a ty byś się nie musiała produkować wciskając mi gadkę o emocjach

W wiarygodnych źródłach - słowniku pwn i angielskiej definicji na Wikipedii jest mowa tylko o uczuciach, emocjach.

Nie wiem cóż takiego czyni te źródła wiarygodniejszymi od tych, które odwołują się nie tylko do emocji

Zresztą trudno o słowo bardziej utożsamiane z owymi.

Znam kilka, np. złość, strach, podniecenie itp.

Może sobie osobny wątek założysz? Ten jest o otwartym związku, a nie o filozoficznej dyspucie na temat miłości.

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890722]No i? Ja nie piszę o uczuciach, tylko ty ciągle do tego wracasz uważając to za niezbędną część definicji.[/QUOTE]
Gdyby za definicję można było uznać zachowanie, to nasranie na środku pokoju też by było miłością.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890722]Znowu - co z tego? Nie wstawiam decyzji pod emocje i nie wiem skąd wytrzasnęłaś ten pomysł.[/QUOTE]
Dokładnie to wyżej zrobiłaś.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890722]Dosłownie nie, ale nie ma takiej potrzeby, kiedy definicja podaje kilka zupełnie różnych i niedoprecyzowanych rzeczy. Gdyby definicja była obiektywna i nie wymagała interpretacji, to nikt by nie zadawał pytania co uważam za miłość, a ty byś się nie musiała produkować wciskając mi gadkę o emocjach [/QUOTE]
Może chciała się przekonać, czy tę definicję znasz i rozumiesz. W każdym razie do tego się odnoszę.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890722]Nie wiem cóż takiego czyni te źródła wiarygodniejszymi od tych, które odwołują się nie tylko do emocji [/QUOTE]
To, że ich definicje są jasne.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890722]Znam kilka, np. złość, strach, podniecenie itp.[/QUOTE]
Też. Nie dojdziemy, czy bardziej czy na równi.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890722]Może sobie osobny wątek założysz? Ten jest o otwartym związku, a nie o filozoficznej dyspucie na temat miłości.[/QUOTE]
Jakoś ci to nie przeszkadzało w odpowiedzi na zupełnie inny temat, zaczęło dopiero jak ktoś ci wytknął błędy w rozumowaniu.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

Gdyby za definicję można było uznać zachowanie, to nasranie na środku pokoju też by było miłością.

Wolno ci tak uważać jeśli chcesz

Dokładnie to wyżej zrobiłaś.

Nie zrobiłam. Przez cały wątek ani razu nie pisałam o swoich emocjach. Jeśli coś takiego wyczytałaś, to się pomyliłaś.

Może chciała się przekonać, czy tę definicję znasz i rozumiesz. W każdym razie do tego się odnoszę.

Może. Póki co nikomu nie udało się wykazać, że czegoś w tej definicji nie rozumiem

To, że ich definicje są jasne.

To nie ma nic wspólnego z wiarygodnością.

Jakoś ci to nie przeszkadzało w odpowiedzi na zupełnie inny temat, zaczęło dopiero jak ktoś ci wytknął błędy w rozumowaniu.

Czym innym jest udzielenie prostej jednej odpowiedzi nie na temat, a czym innym prowadzenie dyskusji na kilka stron.
Nie przypominam sobie, by ktoś mi wytknął błędy w rozumowaniu. Twoja tyrada wnosi jedynie tyle, że ty uważasz emocje za obowiązkowy składnik miłości, a ja nie. Definicja nie mówi nic o tym, że tak nie wolno, a co gorsza jedna obiektywna definicja nie istnieje. Możesz dalej sobie pisać eseje na ten temat, ale myślę, że można to podsumować zdaniem z wiki: "Pojęcie miłości jest trudne do jednoznacznej interpretacji."

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890847]Wolno ci tak uważać jeśli chcesz [/QUOTE]
Ja tak nie uważam. Jest to zgodne z twoją definicją.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890847]Nie zrobiłam. Przez cały wątek ani razu nie pisałam o swoich emocjach. Jeśli coś takiego wyczytałaś, to się pomyliłaś.[/QUOTE]
Tutaj:
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890544]Masz tam kilka rzeczy po przecinku. Gdzieś jest info, że muszą występować wszystkie na raz? Bo jakoś nie znalazłam.
W słowniku języka polskiego jest podobnie.

Już samo słowo "uczucie" czyni taką definicję nieobiektywną, bo pod uczucie (=emocje) każdy sobie może podstawić emocję jaką chce.
A czy gdzieś napisałam, że potrzebuję?[/QUOTE]
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890847]To nie ma nic wspólnego z wiarygodnością.[/QUOTE]
A wybieranie sobie pasujących słów z definicją.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890847]Czym innym jest udzielenie prostej jednej odpowiedzi nie na temat, a czym innym prowadzenie dyskusji na kilka stron.[/QUOTE]
Jedno prowadzi do drugiego.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890847]Nie przypominam sobie, by ktoś mi wytknął błędy w rozumowaniu. Twoja tyrada wnosi jedynie tyle, że ty uważasz emocje za obowiązkowy składnik miłości, a ja nie. Definicja nie mówi nic o tym, że tak nie wolno, a co gorsza jedna obiektywna definicja nie istnieje. Możesz dalej sobie pisać eseje na ten temat, ale myślę, że można to podsumować zdaniem z wiki: "Pojęcie miłości jest trudne do jednoznacznej interpretacji."[/QUOTE]
To nie oznacza, że interpretacją może być wszystko, co nam przychodzi do głowy, bo akurat nam się spodobało to słowo.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Galavant

Ja tak nie uważam. Jest to zgodne z twoją definicją.

Nigdzie nie napisałam, że stawianie kloca na dywanie jest zgodne z moją definicją miłości. Nie przypisuj mi swoich fantazji.

Tutaj:

Coś poszło nie tak z twoim czytaniem ze zrozumiem. To zdanie nie oznacza, że podstawiam słowo "decyzja" pod "emocje" ani nie jest pisaniem o moich emocjach. Jeśli to zdanie jest dla ciebie niejasne, to delikatnie rzeczy ujmując, nie znajdziemy wspólnego języka.

A wybieranie sobie pasujących słów z definicją.

To zdanie jest bez sensu.

Jedno prowadzi do drugiego.

Nie. Można się po prostu pogodzić z tym, że przy braku jednoznacznej definicji zdania będą różne.

To nie oznacza, że interpretacją może być wszystko, co nam przychodzi do głowy, bo akurat nam się spodobało to słowo.

Które słowo znowu? Jest definicja, która niczego nie wyjaśnia, ale na wszelki wypadek tylko twoja interpretacja jest "prawdziwa" czy tam "lepsza" od mojej To jest jedyny mój wniosek z offtopa.
Z mojej strony EOT.

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890968]Nigdzie nie napisałam, że stawianie kloca na dywanie jest zgodne z moją definicją miłości. Nie przypisuj mi swoich fantazji.[/QUOTE]
Skoro miłością może być zachowanie, a ww. czynność nim jest, to wedle twojej, na pewno nie mojej definicji jest miłością.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890968]Coś poszło nie tak z twoim czytaniem ze zrozumiem. To zdanie nie oznacza, że podstawiam słowo "decyzja" pod "emocje" ani nie jest pisaniem o moich emocjach.[/QUOTE]
Oznacza. Napisałaś, że definicja jest nieobiektywna, bo pod słowo "uczucie" można wstawić dowolną emocję, podczas gdy u ciebie nie występuje żadna - wyraźnie zaznaczyłaś, że u ciebie jest to decyzja. Skoro decyzja nie jest emocją, to nie podlega definicji miłości.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890968]Jeśli to zdanie jest dla ciebie niejasne, to delikatnie rzeczy ujmując, nie znajdziemy wspólnego języka.[/QUOTE]
To jest akurat wiadomo od początku. Nie masz żadnych emocji, więc pod definicję każdej wstawiasz to, co znasz. Ale to nie czyni ich poprawnymi.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890968]To zdanie jest bez sensu.[/QUOTE]
Opisuje dokładnie to, co zrobiłaś - wybrałaś sobie z definicji słowo, które ci pasuje i stworzyłaś swoją, niepoprawną.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890968]Nie. Można się po prostu pogodzić z tym, że przy braku jednoznacznej definicji zdania będą różne.[/QUOTE]
Ale to nie znaczy, że podlegają pod definicję.
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87890968]Które słowo znowu? Jest definicja, która niczego nie wyjaśnia, ale na wszelki wypadek tylko twoja interpretacja jest "prawdziwa" czy tam "lepsza" od mojej To jest jedyny mój wniosek z offtopa.
Z mojej strony EOT.[/QUOTE]
"zachowanie"

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

W tym jednym poście widać, że nie czytasz ze zrozumieniem, nie bierzesz pod uwagę niczego co pisałam kilka postów wcześniej i zmyślasz. Nawet nie ma na co odpowiedzieć

[Galavant]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87891081]W tym jednym poście widać, że nie czytasz ze zrozumieniem, nie bierzesz pod uwagę niczego co pisałam kilka postów wcześniej i zmyślasz. Nawet nie ma na co odpowiedzieć [/QUOTE]
zwykle piszesz "witam w gronie moich ignorów "

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez Galavant

zwykle piszesz "witam w gronie moich ignorów "

Najpierw jest "zmyślasz", potem "nie umiesz czytac ze zrozumieniem", potem "nie o tym jest wątek" a dopiero na końcu 'nie umiesz dyskutowac, jesteś w ignorach"