nie potrafię pozbierać się po poronieniu - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-03, 12:02   #61
eniggma
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 326
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Zgadza się, nie przezyłam tego, ale mam zdolność empatii i domyślam się, jaki to koszmar dla kobiety.
Jednak warto starać się na to spojrzeć z innej strony, bardziej "medycznej" i obiektywnej, bo rozgrzebywanie tego zwykle nie pomoże.
Ciągle zapominamy, że mimo iż wokól cywilizacja, samochody, komputery, loty w kosmos, to nasz mechanizm rozrodczy rządzi się jeszcze tymi pierwotnymi prawami natury - co jest słabe od samego początku, nie ma szans przezyć. I chcemy tego czy nie, tak jest dla wszystkich lepiej.

I wierzę w to, że autorka wątku urodzi jeszcze zdrowe i śliczne dzieci
zgadzam sie z Tobą. tylko uwazam że taka kobieta po poronieuniu potzrebuje wsparcia rozmowy itd.
a nie żeby zapomniec i udawać ze nic sie nie stało

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
hmmm, ja przeżyłam i też tego nie rozumiem. Istnieją różni ludzie i różnie na takie sprawy reagują. Ale ustawianie sobie w podpisie opisów czy zniczy wcale nie pomaga w uporaniu się z tą tragedią uwierz mi, jestem w tym niestety weteranką. Kupowaniu ciuszków i rozpowiadaniu wszystkim dookoła o wczesnej ciąży też się dziwię
dziewczyny macie racje . ale jeśli dzidzi jest planowana i długo sie na nią oczekuje w koncu widzi sie dwie kreski to człowiek cieszy sie niesamowicie i nie myśli że moze poronić
eniggma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 12:04   #62
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość

dziewczyny macie racje . ale jeśli dzidzi jest planowana i długo sie na nią oczekuje w koncu widzi sie dwie kreski to człowiek cieszy sie niesamowicie i nie myśli że moze poronić
każda moja ciąża była planowana
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 12:05   #63
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Myślę, że w takim razie o ile masz dzieci nie przeżywałaś tak momentu, gdy dowiedziałaś się o ciąży. Nie myśli się o tym, że można poronić. Nawet przez ułamek sekundy o tym się nie zastanawiałam. Chcieliśmy ogłosić całemu światu, że urodzi się maleństwo... tym bardziej, że doktor powiedział na wizycie i po badaniach, że wszystko jest jak najbardziej w porządku.
no popatrz a ja jakos myslałam ,że moze sie cos wydarzyć szczegolnie na początku a nawet po wizycie u lekarza.
I nadal myslę ,że byłoby inaczej gdybyś nie miała tej szpitalnej traumy bo to dodatkowo napędza myślenie.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2009-11-03 o 12:06
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 12:06   #64
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

głowna trauma to utrata dziecka...dlatego absurdem jest znieczulica lekarzy i personelu szpitala ktora przyczynia sie do jej poglebiania.

nie mozna tak traktowac pacjentow..to nieludzkie, w momencie gdy czlowiek ponosi strate taka jak ShinE nalezy mu sie odpowiednia opieka.. bycie zmuszanym podczas krwawienia do paradowania polnago po korytarzach szpitalnych jest sytuacja niedopuszczalna, ze nie wspomne juz ze powinno sie takiego pacjenta przewiezc na wozku na sale zabiegowa
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 12:08   #65
eniggma
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 326
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

nie chce żeby to się przerodziło w kłutnie bo kazdy inaczej to przyzywa.
niekorzy potzrebują rozmowy inni milczenia.

współczuje poprostu dziewczynom które straciły swoje kruszynki
eniggma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 12:09   #66
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez eniggma Pokaż wiadomość
z

dziewczyny macie racje . ale jeśli dzidzi jest planowana i długo sie na nią oczekuje w koncu widzi sie dwie kreski to człowiek cieszy sie niesamowicie i nie myśli że moze poronić
planowanie nie ma tu nic do rzeczy i nie wierze ,że zdrowa kobieta ,dorosla nie ma świadomosci ew. tragedii ,sama zmiana zycia w okresie ciązy jest na to dowodem ,że dba sie aby cos sie nie wydarzylo i z ciążą i potem aby dziecko było zdrowe.

przyklad ,że kazdy z nas jest inny mozna znależc na forum ,jedni zamykaja sie w sobie ,przezywaja po cichu ,inni 4 dni po urodzeniu ! 6 miesiecznego dziecka hasaja po forum .
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2009-11-03 o 12:12
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 12:32   #67
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
planowanie nie ma tu nic do rzeczy i nie wierze ,że zdrowa kobieta ,dorosla nie ma świadomosci ew. tragedii ,sama zmiana zycia w okresie ciązy jest na to dowodem ,że dba sie aby cos sie nie wydarzylo i z ciążą i potem aby dziecko było zdrowe.

przyklad ,że kazdy z nas jest inny mozna znależc na forum ,jedni zamykaja sie w sobie ,przezywaja po cichu ,inni 4 dni po urodzeniu ! 6 miesiecznego dziecka hasaja po forum .
? wczesniaka w 6 mscu.....

Autorko wspołczuje, dobrze, ze masz wspaniałego partnera, z nim łatwiej przejsc ciezkie chwile.
Co do sytuacji w szpitalu i podejscia niektórych lekarzy i pielegniarek- koszmar jakis.
Miałąs prawo sie nie zgodzic na wizyte studentów.

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2009-11-03 o 12:34
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-03, 13:12   #68
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Bardzo CI współczuję. Twoja historia jest przerażająca. Ale wiem że się pozbierasz. U mnie w rodzinie było sporo poronień, każde odczuliśmy boleśnie, ale życie toczy sie dalej. nawet jeśli sobie tego teraz nie wyobrażasz, wszystko się ułoży i bedzie odbrze.




A zachowanie personelu w szpitalu - bez komentarza. Jak ja bym chciała, zeby comiesięczne oddawanie im pieniedzy z pensji nie bylo obowiązkowe. Płącisz latami, a oni mają cię potem w d...
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 13:36   #69
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Autorko wątku- nie zostawiaj tak tego. Zgłoś gdzie trzeba i niech zrobią z nimi porządek. Sprawdź nazwiska lekarzy dyżurujących wtedy, kto się Tobą 'zajmował' , zgłoś do gazety, Uwagi, gdziekolwiek. Niech ludzie wiedzą, że tak nie można, że to skandaliczne zachowanie nie moze przejsc bez echa.
Na Twoim miejscu weszłabym też na forum miasta, z ktorego pochodzisz (bodajże Łodz), tam zamiesciłabym apel do kobiet, ktore być moze przeszły to samo co ty.

Trzymaj się dzielnie i myśl pozytywnie, przyjdzie taki czas, że znow bedziesz szczesliwa. Zobaczysz Wspieraj TZ, on też Ciebie nardzo teraz potrzebuje.
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 13:40   #70
magge
Rozeznanie
 
Avatar magge
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 851
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Popieram sweetish,musisz cos z tym zrobic,nie zostawiaj tego tak...trzymam kciuki za ciebie i pozdrawiam)
magge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 13:55   #71
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

shineE bardzo Ci współczuje
Rok temu dokładnie przechodziłam przez to samo, więc wiem, jak się musisz czuć. Niemniej jednak w Twojej historii najbardziej wzburzyła mnie postawa pielęgniarek, lekarzy i tego jak Cię potraktowano
Ja też owszem usłyszałam, że to się zdarza w początkowej fazie ciąży dość często, ale wiem, że taka jest prawda i nie było mi przykro. Co do lekarzy, pielęgniarek to też miałam szczęście, studentów nie było, ale może dlatego, że to dokładnie 1-wszego listopada było i pewnie wolne mieli (), poza tym słyszałam, że kobieta ma prawo sobie nie życzyć, aby studenci byli na sali w momencie zabiegu (czy porodu), ale jak widze teoria nijak sie ma do praktyki. No i tak jak u Ciebie, najgorsze było później tłumaczenie wszystkim co zaszło, i że dziecka nie będzie, to współczucie i ta konsternacja co tu powiedzieć, by ją pocieszyć brrr... Na przyszłość wiem, że nie będe się z tym spieszyła .
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-03, 13:56   #72
GothicLolita22
Zadomowienie
 
Avatar GothicLolita22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Współczuję Ci bardzo takiej tragedii Sama pracuję w szpitalu i niestety na codzień obserwuję złe traktowanie pacjentów Dla lekarza każdy pacjent jest po prostu kolejnym przypadkiem, anonimowym ciałem które trzeba jakoś tam zaopatrzyć, podleczyć, do domu i następny. Nie każdy lekarz oczywiście jest taki. Ale ich liczba i tak mnie przeraża
__________________
GothicLolita22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 14:03   #73
kamciurka
Zakorzenienie
 
Avatar kamciurka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 220
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

ja trzy lata temu przechodziłam podobną sytuację, tylko że u mnie stwierdzono śmierć płodu w siódmym miesiącu ciąży, jak nie mogę się skarżyć na opiekę lekarską bo bym zgrzeszyła, tak wszystkie formalności później to koszmar, łącznie z tym, że (ech ciężko pisać) jak przyszłam się upomnieć o wyniki sekcji zwłok dziecka, to odsyłano mnie z jednego budynku do drugiego bo w każdym miejscu twierdzili że dziecko przekazali sobie, a nigdzie go nie było. W końcu pani z uśmiechem zakomunikowała że napewno się nie zgubiło i wtedy wybuchłam, tak się na nią wydzierałam, że odrazu ustaliła gdzie jest i co? było trzy tyg. po porodzie a sekcji jeszcze nie zrobili bo lekarz był na urlopie, nawet mi ciężko pisać że to moje maleństwo tyle czasu leżało sobie gdzieś tam, szara rzeczywistość i nieczułość ludzi, porażka
__________________
Być może Bóg chciał, abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi


Niki

Alex
kamciurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 14:19   #74
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Ja chciałam tylko napisać że Ci bardzo, bardzo współczuję...
I że koniecznie musisz cos zrobić z tym jak potraktowano Cię w szpitalu..
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 14:42   #75
badzia987
Wtajemniczenie
 
Avatar badzia987
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 886
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

ShinE- bardzo Ci współczuję. Nie byłam nigdy w Twojej sytuacji ale strasznie mnie poruszył Twój post. Utrata dziecka na początku czesto się zdarza- ja będąc dziekiem byłam świadkiem jak moja mama dostala krwotoku. Znam osobiście kilka dziewczyn którym sie taka sytuacja wydarzyła. Natomiast to co później się z Tobą działo to jest po prostu nie do pomyślenia. Jak można człowieka pozbawic godności w obliczu takiej osobistej dla niego tragedii. Nie wiedzialam że takie podłe sytuacje zdarzają się w szpitalach.
Podobnie jak inne wizażanki uważam że powinnaś to zgłosić do lokalnej gazety, do "Uwagi", "Interwencji" czy czegoś tam bo być może takie praktyki są nie tylko w łódzkim szpitalu.

Trzymaj się cieplutko. Trzymam kciuki abyś doszła do siebie.
__________________
Krzyś 19.02.2016 r.

Małgosia 06.10.2013 r.
badzia987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 14:43   #76
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
? wczesniaka w 6 mscu.....

Autorko wspołczuje, dobrze, ze masz wspaniałego partnera, z nim łatwiej przejsc ciezkie chwile.
Co do sytuacji w szpitalu i podejscia niektórych lekarzy i pielegniarek- koszmar jakis.
Miałąs prawo sie nie zgodzic na wizyte studentów.
dziecko urodzilo sie martwe.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 15:11   #77
Motylicaja
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: KRAKÓW:):) MY city...
Wiadomości: 5 953
GG do Motylicaja
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Witam,
We wrześniu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Był piątek... od dwóch tygodni czułam mdłości, więc postanowiłam zrobić test. Wyszedł pozytywny,zadzwoniłam do partnera, natychmiast przyjechał jeszcze z dwoma testami... Wszystkie były pozytywne... Wziął nawet urlop... mieliśmy zamówioną wizytę u ginekologa, ja już snułam plany jak to będzie, że urodzi się mała kruszynka... że jest we mnie coś co żyje, że się rozwija i jest owocem naszej miłości... Byłam w siódmym niebie.
Ukochany zabrał mnie na obiad, poszliśmy na piękny spacer... Wziął na siebie wiele obowiązków, które sprawiały mi trudności.
Następnego dnia mieliśmy wizytę, powiedział, że to 5 tydzień, że wszystko jest w porządku.

Przez tydzień czułam się najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, dostałam od partnera stos książek, kupił małe buciki... i planowaliśmy chodzić do szkoły rodzenia... Sam siedział wciąż przed internetem i powtarzał... Kochanie za tyzień dzidzia będzie mieć już 4 mm.


W sobotę w nocy dostałam silnych skurczy, krwotoku....
Wręcz nie moglam się ruszyć... Nie miałam pojęcia, że straciliśmy dziecko...
Natychmiast zaczeliśmy dzwonić po prywatnych klinikach, ale terminy były dopiero za kilka-kilkanaście godzin.. Nie mogliśmy czekać, więc spakowałam się i pojechaliśmy do najbliższego szpitala.
Ginekolog zbadał mnie na fotelu, później zrobił usg dopochwowe. Powiedział, że to resztki po poronieniu i zabrał na oddział... Ja płakałam, nie spałam, nie jadłam... Lekarze byli straszni. Mówili, że to normalne i mam nie beczeć.. ;( Następnego dnia zabrano mnie na ponowne badanie przez ordynatora i znów usg... Powiedzieli, że będę mieć zabieg oczyszczania. Musiałam udać się do pokoju zabiegowego na spotkanie z anestezjologiem. Usiadłam na krześle (dodam, że kazali mi przyjść w górze od piżamy i szlafroku, a na dole mam być naga. Weszłam a pokój był pełen studentów... Pani doktor kazała mi się rozebrać i usiąść na krześle. Zapytałam, czy mogę zostać w szlafroku, a ona zaczęła krzyczeć, że w takim razie zabieg mogę mieć wykonany bez znieczulenia i jej to nie obchodzi... rozebrałam się a ona tylko przeprowadziła ze mną rozmowę i powiedziała, żebym wyszła. Nie chciałam się rozebrać przy 10 studentach płci męskiej, a poza tym wciąż miałam silny krwotok, więc nie było to komfortowe. Podano mi tabletkę i kazali się położyć do łóżka i nie wstawać. Po godzinie przyszły po mnie dwie pielęgniarki i powiedziały, żebym się rozebrała i wyszła na korytarz położyć się na przyszykowanym łóżku. Musiałabym iść naga upokorzona z krwotokiem po korytarzu, żeby się tam położyć, gdyby nie przyszedł mój tata i nie powiedział,żeby przykryły mnie chociaż kołdrą Najpierw musiał się o to prawie wykłócić...tłumaczyły, że to ginekologia i są same kobiety, nie brały pod uwagę, że jest wiele mężczyzn, którzy przyszli w odwiedziny... Zabrali mnie do pokoju zabiegowego pełnego studentów, ja naprawdę nie chciałam, żeby ktoś tam był, prosiłam bardzo o to... Jednak to nic nie dało... Obudziłam się w łóżku na sali zakrwawiona... Tato powiedział,że nawet mnie nie przykryli i musiał sam to zrobić. Gdy przyszedł mój partner udał się do lekarza prowadzącego chciał się dowiedzieć co było przyczyną...Powiedział mu, że zrobimy sobie nowe i żeby wyszedł, bo on idzie na urlop i nie ma czasu. Dzień po zabiegu wypuszczono mnie do domu, nikt ze mną nawet nie porozmawiał. Po zabiegu moja pościel była cała we krwi, gdy tato poprosił, żeby mi ją zmienili powiedzieli, że to bez sensu, bo jutro wychodzę... Musiał zapłacić salowej, żeby to zrobiła.

Nie mogę się pogodzić z tym, że dzidzia miała już 6 tygodni, że teraz miałaby 13 tygodni ... Partner miał wolne do końca tygodnia,wspierał mnie bardzo,z resztą jego rodzina jak i moja również. Ja wciąż o tym myślę... Byliśmy tacy szczęśliwi, tak bardzo chcieliśmy je mieć. A wizyta w szpitalu zostanie już na zawsze w mojej pamięci. Była tam tylko jedna pielęgniarka, która przyszła do mnie i porozmawiała ze mną... i opowiedziała, że przeżyła kiedyś to samo.

Przez dwa tygodnie kładąc się wieczorem do łóżka płakaliśmy...
Chociaż na dzień dzisiejszy udaje, że wszystko jest okej, wiem, że bardzo to przeżywa. Pochował wszystkie rzeczy do szafy... książki itp... Kilka dni temu znalazłam go w nocy w salonie jak przeglądał strony o poronieniach. Mam 3 letnią siostrzenicę... a ona wciąż pyta kiedy urodzi się dzidzi... i co ja mam jej powiedzieć...

To jest straszne co czytam!!!! Ten szpital to jak opis jakiegos horroru....dramat....zadn ej obslugi psychologicznej.....( eehhe

Bardzo cie mocno sciska A moge wiedziec ile masz lat?? bo wygldasz na mloda kobietke
Motylicaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 15:40   #78
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Shine, a co to za szpital?
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć



agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 15:44   #79
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez agabil1 Pokaż wiadomość
Shine, a co to za szpital?
Podała wcześniej : szpital Madurowicza w Łodzi

Od siebie dodam, ze bardzo mi przykro I koniecznie powinnaś złożyć skargę, żeby kolejne pacjentki chociaż nie musiały tego przezywać co Ty!

Powodzenia
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-03, 16:10   #80
agabil1
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś...
 
Avatar agabil1
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 36 317
GG do agabil1
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

dzięki Vivienne, gdzieś mi umknęła ta informacja.

Madurowicz...hmmm, trochę o nim słyszałam ale raczej dobre rzeczy. Choć faktycznie przy badaniach sporo jest studentów.
Przykro mi Shine że tak Cię potraktowano
__________________
nie pozwalam kopiować i rozpowszechniać zdjęć




Edytowane przez agabil1
Czas edycji: 2009-11-03 o 16:11
agabil1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 16:35   #81
bela14
Rozeznanie
 
Avatar bela14
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 772
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

na moim wątku mamus majowo- czerwcowych 2010 już 5 dziewczyn straciło swoje maleństwa[/QUOTE]
tak.i ja jestem jedną z nich.
eniggmo oby twoje kruszynki zdrowo rosły.
nie zaglądam do was bo serce pęka.
żal czytać co się wyprawia w szpitalach.
może mi któraś podpowie cos na temat badan po poronieniu.a może jest jakiś wątek na ten temat bo nie moge znależć.z gory dziękuje.
aniołkowe mamusie [*]dla waszych aniołków.
bela14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 17:55   #82
eniggma
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 326
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez bela14 Pokaż wiadomość
na moim wątku mamus majowo- czerwcowych 2010 już 5 dziewczyn straciło swoje maleństwa
tak.i ja jestem jedną z nich.
eniggmo oby twoje kruszynki zdrowo rosły.
nie zaglądam do was bo serce pęka.
żal czytać co się wyprawia w szpitalach.
może mi któraś podpowie cos na temat badan po poronieniu.a może jest jakiś wątek na ten temat bo nie moge znależć.z gory dziękuje.
aniołkowe mamusie [*]dla waszych aniołków.
kochana trzymaj się
bardzo Ci wspołczuje
eniggma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 08:18   #83
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Dziś sama nie wiem jak się czuję, chyba troszkę lepiej i to dzięki temu, że tutaj napisałam. Wątek przeczytał również mój Partner... Dziękujemy Wam bardzo Kochane;*

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Cytat:
Napisane przez kamciurka Pokaż wiadomość
ja trzy lata temu przechodziłam podobną sytuację, tylko że u mnie stwierdzono śmierć płodu w siódmym miesiącu ciąży, jak nie mogę się skarżyć na opiekę lekarską bo bym zgrzeszyła, tak wszystkie formalności później to koszmar, łącznie z tym, że (ech ciężko pisać) jak przyszłam się upomnieć o wyniki sekcji zwłok dziecka, to odsyłano mnie z jednego budynku do drugiego bo w każdym miejscu twierdzili że dziecko przekazali sobie, a nigdzie go nie było. W końcu pani z uśmiechem zakomunikowała że napewno się nie zgubiło i wtedy wybuchłam, tak się na nią wydzierałam, że odrazu ustaliła gdzie jest i co? było trzy tyg. po porodzie a sekcji jeszcze nie zrobili bo lekarz był na urlopie, nawet mi ciężko pisać że to moje maleństwo tyle czasu leżało sobie gdzieś tam, szara rzeczywistość i nieczułość ludzi, porażka
ja nie wiem co napisać... jest mi strasznie przykro Kochana

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 08:57   #84
JOANNA16
Zakorzenienie
 
Avatar JOANNA16
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 22 213
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
Dziś sama nie wiem jak się czuję, chyba troszkę lepiej i to dzięki temu, że tutaj napisałam. Wątek przeczytał również mój Partner... Dziękujemy Wam bardzo Kochane;*


cieszę się że chociaż troszkę Wam lepiejważne żeby się nie poddawać, wiem że to bardzo trudne ale musicie żyć dalej, macie siebie i to jest ważne
__________________
Sh
JOANNA16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 10:51   #85
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Nie myślałaś o tym, zeby złożyć skargę na szpital ?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 11:11   #86
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Myślałam i wciąż myślę, natomiast sama nic nie zdziałam. Skontaktowałam się z Kobietą z którą leżałam w szpitalu i którą również źle traktowano, jednakże ona nie chcę rozgłosu. Dla niej czas leczy rany i nie potrzebuje dodatkowych problemów.
Mój Partner również wychodzi z założenia, że powinniśmy jak najszybciej o tym zapomnieć,a nie rozdrapywać.
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 11:19   #87
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

No cóż, ja nie przeżyłam czegoś takiego, więc może dlatego mam takie, a nie inne zdanie, ale:
1. Nieprawdą jest, że sama nic nie zdziałasz, ja uważam, że skargę powinnaś napisać.
2. Wiem, że w tym momencie obchodzą Cię jedynie własne odczucia, ale.. nie chciałabyś chyba, żeby inne kobiety w podobnej sytuacji zostały potraktowane tak, jak Ty i przechodziły przez to samo?
3. O takich rzeczach się nie zapomina, więc pomysł męża nie jest dobry moim zdaniem. Trzeba bardzo powolutku nauczyć się o tym rozmawiać. To może trwać latami, ale nie udawajcie, że to nie miało miejsca i chcecie zapomnieć.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 11:22   #88
NiepozornaWampirka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 393
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu



Tak bardzo mi przykro ,że tyle złego Cie spotkało
Przkro mi z powodu Twojej ogromnej straty. I z tego ,że w miejsce(szpital) gdzie człowiek powinien się czuć bezpiecznie okazalo się takim rozczarowaniem


---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
No cóż, ja nie przeżyłam czegoś takiego, więc może dlatego mam takie, a nie inne zdanie, ale:
1. Nieprawdą jest, że sama nic nie zdziałasz, ja uważam, że skargę powinnaś napisać.
2. Wiem, że w tym momencie obchodzą Cię jedynie własne odczucia, ale.. nie chciałabyś chyba, żeby inne kobiety w podobnej sytuacji zostały potraktowane tak, jak Ty i przechodziły przez to samo?
3. O takich rzeczach się nie zapomina, więc pomysł męża nie jest dobry moim zdaniem. Trzeba bardzo powolutku nauczyć się o tym rozmawiać. To może trwać latami, ale nie udawajcie, że to nie miało miejsca i chcecie zapomnieć.

Dotka.
Dlaczego jesteś taka podła?
Dlaczego na ofiarę zrzucasz odpowiedzialność za los innych kobiet?

To co robisz jest WSTRĘTNE.
__________________
***Distract me, please...***
NiepozornaWampirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 11:24   #89
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 557
GG do shineE
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

.. Ja już sama nie wiem co robić. Jestem kompletnie zamotana.
przepraszam
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 11:33   #90
NiepozornaWampirka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 393
Dot.: nie potrafię pozbierać się po poronieniu

Cytat:
Napisane przez shineE Pokaż wiadomość
.. Ja już sama nie wiem co robić. Jestem kompletnie zamotana.
przepraszam

Nie masz za co przepraszać
Masz prawo do uporania się ze swoimi emocjami.

To co pisze Dotka jest dla mnie prymitywne.
NIENAWIDZĘ SZANTAŻU EMOCJONALNEGO.
__________________
***Distract me, please...***
NiepozornaWampirka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-04 21:50:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.