Chad chadowi i o chadach, czyli...Bies z chadami.

[AleKosmos]

Ja natomiast mam wrażenie, że przyczyną niepowodzeń inceli na rynku matrymonialnym w żadnym wypadku nie jest ich brak podobieństwa do mitycznych Chadów, a raczej ich pogarda i brak szacunku wobec kobiet, wieczne narzekanie, kreowanie się na ofiary jakiegoś nieistniejącego systemu opresyjnego, obsesja na punkcie bzykania ładnych kobiet (oczywiście niedostępnych, bo to wredne france są) i zwyczajny brak charakteru.



Kiedyś podczytywałam sobie naczelne polskie forum Samców Alfa (czyt. inceli, którzy zyskali Wiedzę Tajemną polegającą na przeświadczeniu, że kobiety są złe, głupie, niewierne i niezdolne do uczuć wyższych, i to właśnie to stoi za brakiem ich powodzenia czy nieszczęśliwym małżeństwem) i przyznam szczerze, że tak skondensowanej ilości głupot, braku szacunku do drugiego człowieka i frustracji nie widziałam w polskim Internecie nigdzie. Jestem jednak w stanie uwierzyć, że jak ktoś desperacko potrzebuje zrzucić na coś swój brak powodzenia, to kurczowo się takich teorii trzyma i w nie wierzy. Zawsze dużo łatwiej jest stwierdzić, że to cały świat jest winny za nasze niepowodzenia, nie my sami.

[pandemonium4]

Napisane przez Dwight_Schrute

Sugerowanie mi słów, których z mojej strony nie było. Obrzydliwa manipulacja wypowiedzią, mocno typowa dla kobiet w tym wątku.

Poproszę o konkretne sprecyzowanie gdzie się mylę. Co to za "teorie" są bzdurne. Czy masz mi tylko do powiedzenia "bo tak"?

Jasne, jak stanie na rękach, jak się postara, to może i zdobędzie tą "nagrodę" w postaci panny. Nie zmienia to faktu, że ciągle będzie o te +50 do tyłu za "Chadem".
Tak, jesteśmy ludźmi, ale nasze cechy płciowe mają spore znaczenie i powodują znaczące różnice na rynku "matrymonialnym". Dlatego przeciętniary mogą mieć masę adoratorów, a przeciętniaka może czekać los piwnicznego incela.

Napisałeś

Otóż spotkałem wiele przypadków kiedy to +50 było nie tylko na starcie, ale przez cały związek. Ba, do takiego kogoś po zdradach i innych rzeczach "niewybaczalnych" te osoby wracały. Więc nie, potem się to wcale nie zeruje.

Raczej po spotkaniu z atrakcyjnym okazało się to samo co przy napisaniu wcześniej do "Chada". On sobie dał spokój, a ty sobie wmówiłaś, że to była twoja decyzja.

W swoich wypowiedziach próbujesz udowodnić, że przeciętniak zawsze pozostanie w tyle za chadem w oczach kobiet, nawet jeśli chad jest nieciekawy, chamem czy zdradzającym oszustem. Nawet jeśli jedna z kobiet pisze, że nie była zainteresowana chadem, bo nie nie pociągał jej z charakteru, to zapewne "on ją olał, a ona sobie wmówiła, że odpuściła, bo sam wygląd to dla niej za mało"

Napisałeś to w przekonaniu, że kobieta nie była w stanie sama zrezygnować z przystojniaka, jeśli ma on nieciekawy charakter. Równie dobrze można twierdzić, że facet nie jest w stanie zrezygnować z kobiety, kiedy ona ma zły/nieciekawy charakter, jeśli tylko jest sexbombą". Naprawdę starasz się przeforsować taką tezę? Uważasz, że jesli facet/kobieta jest nudna/świnią/burakiem/ wariatem to nadal liczy się to, że jest z wyglądu ósmym cudem świata?

Dlatego przeciętniary mogą mieć masę adoratorów, a przeciętniaka może czekać los piwnicznego incela.

Równie dobrze można napisać, że przeciętniak z wyglądu może nie mieć żadnego problemu ze znalezieniem kobiety, a przeciętna kobieta może pozostać "starą panną" całe życie. Może tak być, ale co to ma udowodnić?

[edan84]

Napisane przez Dwight_Schrute

Sugerowanie mi słów, których z mojej strony nie było. Obrzydliwa manipulacja wypowiedzią, mocno typowa dla kobiet w tym wątku.

Napisane przez Dwight_Schrute

Dlatego, że sporo kobiet w tym wątku próbuje obalić fakty. Nie podoba im się prawda, która mogłaby stawiać je w złym świetle. Tak, piszę w liczbie mnogiej. Dlaczego? Otóż dlatego, że w społeczeństwie funkcjonują różnego rodzaju określenia seksistowskie, które służą kobietom bądź mężczyznom. Odnoszą się do przedstawicieli płci, a nie do konkretnych jednostek.

Poproszę o te określenia. Cieżko się odnieść jeśli nie wiadomo o co chodzi.

Napisane przez Dwight_Schrute

Chyba, że chcecie zaprzeczyć, że żadna z was, waszych koleżanek, mamusia, znajoma z pracy NIGDY nie użyła np. określenia "typowy facet".

A może po prostu zacytuj, która z pań takiego określenia używa? I nie sądzę by to określenie komuś na forum podnosiło ciśnienie. Podobnie określenie "typowa kobieta". I to jest używane przez panów na forum dużo częściej, mimo, że jest ich dużo mniej. Kiedy już używają, to na ogół są uświadamiani, że okazują swój mały iloraz inteligencji. I zaczynają się denerwować, że kobieta go poprawia i coś wytyka Jemu - mężczyźnie!

Napisane przez Dwight_Schrute

To co pisze @krewet, to co próbują przedstawiać tzw. Incele, czy jak tam się ich nazwie, jest szkodliwe dla kobiet. Już same fakty są szkodliwe, a więc niektóre kobiety uznały, że należy z nimi walczyć już w zarodku.

Umieram z ciekawości - jakie to fakty? Czy może badania wyssane z brudnego palucha ustawione pod z góry założoną tezę?

Napisane przez Dwight_Schrute

Próbować ośmieszać rozmówcę, a nie to co mówi. W końcu nieważne, że 2+2=4.

Borze szumiący... 2+2 nie niekoniecznie równa się 4. Wróć do podstawówki.

Napisane przez Dwight_Schrute

Zasugerujmy, że @kreweta nie kochała mama, że jego tatuś pił, a on sam jest teraz smutnym i zaburzonym psychicznie człowiekiem, a do tego oczywiście posiada deficyty inteligencji. Na dokładkę za każdym razem należy stosować przeciwko niemu prowokacje.

Jakież to prowokacje zastosował wizaż wobec kreweta, mój Ty samozwańczy Szerloku?

Napisane przez Dwight_Schrute

W końcu on nie wytrzyma i dostanie bana =dyskusja wygrana

Jak nie wytrzyma ciśnienia dyskusji na poziomie, to słusznie jak dostanie bana, no nie? Powinien dostać laurkę i bukiet za to, że wyjdzie z niego burak, że nie umie prowadzić dyskusji na poziomie? Za to, że przegrzał dyskusję? Pogięło Cię?

Napisane przez Dwight_Schrute

2+2 nadal 4, ale niech nikt na to nawet nie zwraca uwagi.

Ja zwracam, szerzysz kłamstwa.

Napisane przez Dwight_Schrute

Duża część kobiet: musi być taki, mieć to i tamto itd. sama jest pełna kompleksów.

Znaczy, że każda kobieta, która ma jakiekolwiek wymagania wobec faceta jest zakompleksiona?
Jeśli kobieta chciałaby aby jej facet się mył, czyścił zęby, to ma kompleks czego? Pewnie kompleks zbyt dobrego powonienia.

Napisane przez Dwight_Schrute

Przeciętniary i brzydule wcale nie nadrabiają charakterem. Często to właśnie takie kobiety próbują żerować psychicznie i próbować się leczyć poprzez zawyżanie poprzeczki dla facetów.

Nawet gdyby była to prawda, to co Ci do tego? Każdy indywidualnie sobie określa wyzwania.

Tak przy okazji - szafujesz określeniami: często, dużo. Możesz podać konkretne wyniki oraz badania, z których te wyniki pochodzą?

Napisane przez Dwight_Schrute

Dlatego ode mnie rada jest taka: celuj w te najładniejsze. Nie na portalach, ale na żywo. Jak nie wyjdzie, to i tak lepiej dostać kosza od nich, niż od tych, które nawet wyglądu nie mają.

Z radą ciężko dyskutować. Każdy ma własne, jak du*ę. Choć ta Twoja jakoś wyjątkowo mało sensowna się wydaje, zatem i niezbyt seksowna.

Napisane przez Dwight_Schrute

Obniżanie poprzeczki (nieważne czy wyglądu czy charakteru) nie ma sensu. Chyba, że jest się sporo poniżej przeciętnej. Wtedy można się nad tym zacząć zastanawiać.

Myślę, że każdy ma indywidualnie ustawione ambicje. I na ich bazie ustawia sobie poprzeczkę.

Napisane przez Dwight_Schrute

Czyli do "Chada" napiszesz pierwsza, "normiki" niech piszą i czekają w kolejce. Jak "Chad" Cię oleje, to wmówisz sobie, że to ty odpuściłaś, a w ogóle to był "gupi".

To chyba normalne, że każdy woli lepiej wyglądającą osobę niż wyglądającą gorzej.
Ty najpierw piszesz do dziewczyn, które wyglądają gorzej a do tej wyglądającej najlepiej piszesz na końcu?

Na aspekt tłumaczenia sobie przez dziewczyny "kosza" spuszczę zasłonę milczenia.

Napisane przez Dwight_Schrute

Otóż spotkałem wiele przypadków kiedy to +50 było nie tylko na starcie, ale przez cały związek. Ba, do takiego kogoś po zdradach i innych rzeczach "niewybaczalnych" te osoby wracały. Więc nie, potem się to wcale nie zeruje.

Wiele, tzn ile? Co to są niewybaczalne rzeczy? Osoby będące w związkach tak chętnie dzielą się z Tobą skokami w bok? I to tak licznie, że na tej bazie jesteś wystosować ogólne wnioski?

Napisane przez Dwight_Schrute

Raczej po spotkaniu z atrakcyjnym okazało się to samo co przy napisaniu wcześniej do "Chada". On sobie dał spokój, a ty sobie wmówiłaś, że to była twoja decyzja.

Masz szklaną kulę?

Napisane przez Dwight_Schrute

Tak, jesteśmy ludźmi, ale nasze cechy płciowe mają spore znaczenie i powodują znaczące różnice na rynku "matrymonialnym".

Tzn jakie różnice?

Napisane przez Dwight_Schrute

Dlatego przeciętniary mogą mieć masę adoratorów, a przeciętniaka może czekać los piwnicznego incela.

Pewnie. Może czekać. Ale to nie zależy od kształtu szczęki, asymetrii twarzy, niskiego wzrostu, itd. Tak sam pięknisie potrafią mieć w życiu pod górkę.
Ja jestem słabe 3 na 10 i jakoś nie narzekam na brak zainteresowania, a tym bardziej na brak seksu. A powinienem jako brzydki facet o niskim wzroście, dużym brzuchu, krzywych zębach z wielkim ego.

[elvegirl]

Napisane przez pandemonium4

Równie dobrze można napisać, że przeciętniak z wyglądu może nie mieć żadnego problemu ze znalezieniem kobiety, a przeciętna kobieta może pozostać "starą panną" całe życie.

No właśnie według tego wątku i na przykład kreweta nie może tak być. Bo kobieta ma podobno łatwiej i przeciętna kobieta zawsze znajdzie kogoś zainteresowanego, a przeciętny facet noł łej. A podawane tu przykłady takich właśnie teoretycznie przeciętnych facetów, mających "chadowskie" powodzenie są kwitowane stwierdzeniem, że albo to jest chad, tylko my nie wiemy że to chad, albo że nagina się prawdę. Ot.

[megamag]

Napisane przez elvegirl

No właśnie według tego wątku i na przykład kreweta nie może tak być. Bo kobieta ma podobno łatwiej i przeciętna kobieta zawsze znajdzie kogoś zainteresowanego, a przeciętny facet noł łej. A podawane tu przykłady takich właśnie teoretycznie przeciętnych facetów, mających "chadowskie" powodzenie są kwitowane stwierdzeniem, że albo to jest chad, tylko my nie wiemy że to chad, albo że nagina się prawdę. Ot.

Prawdę nagina też GUS. To najgorszy sukinsyn. Udaje, że jakieś 60% Polaków w wieku powyżej 20 lat jest w monogamicznym związku małżeńskim. A przecież wiadomo, że to niemożliwe, bo to tylko Chady uprawiające poligamię.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez megamag

Żeby nie być gołosłowną pozwolę sobie wrzucić strukturę stanu cywilnego w naszym kraju wg ostatniego spisu powszechnego (z 2011 roku).

To ma mnie przekonać, że jest cacy? Wystarczy rozejrzeć się wokół żeby zauważyć, że przeciętna dziewczyna ma o wiele więcej adoratorów niż przeciętny facet (ten to najczęściej ma zero adoratorek).

Napisane przez pandemonium4

Napisałeś

W swoich wypowiedziach próbujesz udowodnić, że przeciętniak zawsze pozostanie w tyle za chadem w oczach kobiet, nawet jeśli chad jest nieciekawy, chamem czy zdradzającym oszustem. Nawet jeśli jedna z kobiet pisze, że nie była zainteresowana chadem, bo nie nie pociągał jej z charakteru, to zapewne "on ją olał, a ona sobie wmówiła, że odpuściła, bo sam wygląd to dla niej za mało"

Napisałeś to w przekonaniu, że kobieta nie była w stanie sama zrezygnować z przystojniaka, jeśli ma on nieciekawy charakter. Równie dobrze można twierdzić, że facet nie jest w stanie zrezygnować z kobiety, kiedy ona ma zły/nieciekawy charakter, jeśli tylko jest sexbombą". Naprawdę starasz się przeforsować taką tezę? Uważasz, że jesli facet/kobieta jest nudna/świnią/burakiem/ wariatem to nadal liczy się to, że jest z wyglądu ósmym cudem świata?


Równie dobrze można napisać, że przeciętniak z wyglądu może nie mieć żadnego problemu ze znalezieniem kobiety, a przeciętna kobieta może pozostać "starą panną" całe życie. Może tak być, ale co to ma udowodnić?

Napisałem, że osoba z tym +50 zawsze ma ten plusik i on się nie zeruje w czasie rozpoczęcia związku, a nawet po jego zakończeniu. Ponadprzeciętnie ładnym wybacza się więcej. Chamstwo, buractwo i rzeczy "niewybaczalne" normikom, również.

Skoro ona napisała: "Jak uznam faceta za atrakcyjnego i mi się spodoba to napiszę do niego pierwsza. W przypadku kiedy widzę że mnie olewa, jest mało interesujący wewnętrznie to odpuszczam."
To dziwne by było nie uznać, że on odpuścił pierwszy, a ona sobie wmówiła, że to był brak zainteresowania z jej strony.
Tak, uważam że nie byłaby w stanie z niego zrezygnować gdyby on ją chciał. Jego nieciekawy charakter by sobie jakoś mogła usprawiedliwić. Ot, przecież nikt nie jest idealny, a ona się rozpływa w jego oczach.
Tak, niejeden facet ulega wdziękom pięknej kobiety. Nawet jak jest ona naprawdę złym człowiekiem i najlepiej się od niej trzymać z daleka.
Nie, nie napisałem niczego takiego, że liczy się tylko wygląd.

[megamag]

Napisane przez Dwight_Schrute

To ma mnie przekonać, że jest cacy? Wystarczy rozejrzeć się wokół żeby zauważyć, że przeciętna dziewczyna ma o wiele więcej adoratorów niż przeciętny facet (ten to najczęściej ma zero adoratorek).

Jeśli statystki, że większość facetów jest w związkach, nie są w stanie Cię przekonać, że większość facetów jest w związkach, to chyba rzeczywiście trudno tu toczyć jakąkolwiek dyskusję.

[edan84]

Napisane przez Dwight_Schrute

To ma mnie przekonać, że jest cacy? Wystarczy rozejrzeć się wokół żeby zauważyć, że przeciętna dziewczyna ma o wiele więcej adoratorów niż przeciętny facet (ten to najczęściej ma zero adoratorek).


Napisałem, że osoba z tym +50 zawsze ma ten plusik i on się nie zeruje w czasie rozpoczęcia związku, a nawet po jego zakończeniu. Ponadprzeciętnie ładnym wybacza się więcej. Chamstwo, buractwo i rzeczy "niewybaczalne" normikom, również.

Skoro ona napisała: "Jak uznam faceta za atrakcyjnego i mi się spodoba to napiszę do niego pierwsza. W przypadku kiedy widzę że mnie olewa, jest mało interesujący wewnętrznie to odpuszczam."
To dziwne by było nie uznać, że on odpuścił pierwszy, a ona sobie wmówiła, że to był brak zainteresowania z jej strony.
Tak, uważam że nie byłaby w stanie z niego zrezygnować gdyby on ją chciał. Jego nieciekawy charakter by sobie jakoś mogła usprawiedliwić. Ot, przecież nikt nie jest idealny, a ona się rozpływa w jego oczach.
Tak, niejeden facet ulega wdziękom pięknej kobiety. Nawet jak jest ona naprawdę złym człowiekiem i najlepiej się od niej trzymać z daleka.
Nie, nie napisałem niczego takiego, że liczy się tylko wygląd.

No patrz, ja jestem daleko poniżej przeciętnej. Dlaczego muszę się opędzać od adoratorek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez megamag

Prawdę nagina też GUS. To najgorszy sukinsyn. Udaje, że jakieś 60% Polaków w wieku powyżej 20 lat jest w monogamicznym związku małżeńskim. A przecież wiadomo, że to niemożliwe, bo to tylko Chady uprawiające poligamię.

Ale bo rozumisz, niechady są w związkach z rozsądku, kobiety związały się z nimi z litości albo z braku laku i jak tylko je zechce jakiś właściciel kwadratowej szczęki, to polecą w podskokach zostawiając mężów. No.

[edan84]

Napisane przez elvegirl

Ale bo rozumisz, niechady są w związkach z rozsądku, kobiety związały się z nimi z litości albo z braku laku i jak tylko je zechce jakiś właściciel kwadratowej szczęki, to polecą w podskokach zostawiając mężów. No.

Dziwię się że chady nie tworzą masowo poligamicznych relacji. Przecież kobiety powinny sikać a radości ze mialyby Chada chociaż w pewnym stopniu.

I myślę, że chadom to też by było na rękę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziullka666]

Napisane przez Dwight_Schrute

Sugerowanie mi słów, których z mojej strony nie było. Obrzydliwa manipulacja wypowiedzią, mocno typowa dla kobiet w tym wątku.

Poproszę o konkretne sprecyzowanie gdzie się mylę. Co to za "teorie" są bzdurne. Czy masz mi tylko do powiedzenia "bo tak"?



Super. Nikt nie mówi, że jest inaczej. @krewet pewnie by się zgodził, że rzeczywiście przeciętniary mogą mieć wianuszek adoratorów. Sama potwierdzasz incelowskie teorie.


Jasne, jak stanie na rękach, jak się postara, to może i zdobędzie tą "nagrodę" w postaci panny. Nie zmienia to faktu, że ciągle będzie o te +50 do tyłu za "Chadem".
Tak, jesteśmy ludźmi, ale nasze cechy płciowe mają spore znaczenie i powodują znaczące różnice na rynku "matrymonialnym". Dlatego przeciętniary mogą mieć masę adoratorów, a przeciętniaka może czekać los piwnicznego incela.

Nie będzie. Wyobraź sobie że są na tym świecie bardzo przystojni faceci którzy bardzo tracą przy pierwszym poznaniu. Nawet nie chodzi o to że burak i cham, tylko po prostu jalowi, nieciekawi, bez pazura. A po drugiej stronie niech będzie ten objektywnie z wyglądu przeciętny ale posiadający taki urok osobisty że wszystkie do niego lgną. Poznałam zarówno jednego jak i drugiego i zaręczam Cię że ten drugi będzie przed pierwszym po 3 słowach do przodu +100. I ja zawsze gustowałam w typowych przystojniakach i teraz też mam męża chada (przynajmniej tak myślę). Więc żeby nie było że mam nietypowy gust i dlatego mi się tak wydaje.

[edan84]

Napisane przez Andziullka666

Nie będzie. Wyobraź sobie że są na tym świecie bardzo przystojni faceci którzy bardzo tracą przy pierwszym poznaniu. Nawet nie chodzi o to że burak i cham, tylko po prostu jalowi, nieciekawi, bez pazura. A po drugiej stronie niech będzie ten objektywnie z wyglądu przeciętny ale posiadający taki urok osobisty że wszystkie do niego lgną. Poznałam zarówno jednego jak i drugiego i zaręczam Cię że ten drugi będzie przed pierwszym po 3 słowach do przodu +100. I ja zawsze gustowałam w typowych przystojniakach i teraz też mam męża chada (przynajmniej tak myślę). Więc żeby nie było że mam nietypowy gust i dlatego mi się tak wydaje.

Nie tylko tacy faceci przecież są. Są też takie kobiety. Gdzie o wiele bardziej polecę na tą wyglądająca znacznie mniej atrakcyjnie ale która potrafi sobą z miejsca zainteresowac kilkoma słowami, gestem, spojrzeniem, uśmiechem.

Z drugiej strony są też puste lalki które tylko wyglądają. Jak dla mnie to zbyt mała zaleta, ale oczywiście są tez amatorzy takich kobiet. Tylko dziwnym trafem kończą z największymi burakami. I tyle co daje im wyłącznie uroda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez elvegirl

Ale bo rozumisz, niechady są w związkach z rozsądku, kobiety związały się z nimi z litości albo z braku laku i jak tylko je zechce jakiś właściciel kwadratowej szczęki, to polecą w podskokach zostawiając mężów. No.

"...i nie opuszczę cię, póki Chad nas nie rozłączy"?

[edan84]

Napisane przez megamag

"...i nie opuszczę cię, póki Chad nas nie rozłączy"?

Póki Chad na mnie nie spojrzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dwight_Schrute]

Napisane przez megamag

Jeśli statystki, że większość facetów jest w związkach, nie są w stanie Cię przekonać, że większość facetów jest w związkach, to chyba rzeczywiście trudno tu toczyć jakąkolwiek dyskusję.

To nie jest temat o związkach. Problemem nie jest wejście w jakikolwiek związek.

Napisane przez elvegirl

Ale bo rozumisz, niechady są w związkach z rozsądku, kobiety związały się z nimi z litości albo z braku laku i jak tylko je zechce jakiś właściciel kwadratowej szczęki, to polecą w podskokach zostawiając mężów. No.

Polki robią to inaczej. Nie odchodzą od mężów, a zabawiają się z "Chadami" czy tam "Nie-Chadami". Nawet na tym forum jest "ekspert" od takich kobiet "Nie-Chad". Jeśli chcesz zgłębić temat, to może jego zapytaj.

Napisane przez Andziullka666

Nie będzie. Wyobraź sobie że są na tym świecie bardzo przystojni faceci którzy bardzo tracą przy pierwszym poznaniu. Nawet nie chodzi o to że burak i cham, tylko po prostu jalowi, nieciekawi, bez pazura. A po drugiej stronie niech będzie ten objektywnie z wyglądu przeciętny ale posiadający taki urok osobisty że wszystkie do niego lgną. Poznałam zarówno jednego jak i drugiego i zaręczam Cię że ten drugi będzie przed pierwszym po 3 słowach do przodu +100. I ja zawsze gustowałam w typowych przystojniakach i teraz też mam męża chada (przynajmniej tak myślę). Więc żeby nie było że mam nietypowy gust i dlatego mi się tak wydaje.

Wymieniłaś możliwe zalety "Nie-Chadów", a potem piszesz, że sama masz męża "Chada", który jak się domyślam ma również ten pakiet plusów. Jak to niby ma obalać tezy @kreweta? Przecież je potwierdza...

[elvegirl]

Napisane przez Dwight_Schrute

Polki robią to inaczej.

Zdradzanie to nie domena jakiejś narodowości. Ani płci.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Dwight_Schrute

(ten to najczęściej ma zero adoratorek).

Zupełnie jak przeciętna dziewczyna, ale wystarczy jej wmówić że ma, tylko ich nie zauważa, i już się wszystko zgadza z powrotem.

[edan84]

Napisane przez elvegirl

Zdradzanie to nie domena jakiejś narodowości. Ani płci.

Chyba jakaś Polka uznała że kolega jest słaby z wyglądu i puściła się z jego ładniejszym kumplem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziullka666]

Napisane przez Dwight_Schrute

To nie jest temat o związkach. Problemem nie jest wejście w jakikolwiek związek.



Polki robią to inaczej. Nie odchodzą od mężów, a zabawiają się z "Chadami" czy tam "Nie-Chadami". Nawet na tym forum jest "ekspert" od takich kobiet "Nie-Chad". Jeśli chcesz zgłębić temat, to może jego zapytaj.



Wymieniłaś możliwe zalety "Nie-Chadów", a potem piszesz, że sama masz męża "Chada", który jak się domyślam ma również ten pakiet plusów. Jak to niby ma obalać tezy @kreweta? Przecież je potwierdza...

No bo mąż Chad mnie zechciał za żonę a ten przeciętny w którym dawno temu się podkochiwałam mnie olał bo miał w tym czasie jeszcze 10 innych opcji, widać ja nie byłam ta najciekawsza. Mąż Chad może też ale wybrał mnie. Ale tak na marginesie to ja się kieruję tą zasadą którą poradziłeś krewetowi. Co do zasady zawsze celuje do najprzystojniejszych choć bywały wyjątki właśnie jak ten opisany. no i z jednym się udało. Jednak mąż nie ma takiego uroku osobistego jak ten przeciętny, wybrałam go na partnera ze względu na inne zalety (opiekuńczość, szczerość i to, że przy nim od początku mogę być na 100 % sobą) Ale jeżeli chodzi Ci o to że urokliwy Chad będzie miał większe powodzenie niż urokliwy przeciętny to oczywiście się zgadzam. Ty natomiast pisałeś że Chad ZAWSZE będzie do przodu ze względu na sam wygląd co niekoniecznie jest prawdą.

[megamag]

Napisane przez Dwight_Schrute

To nie jest temat o związkach. Problemem nie jest wejście w jakikolwiek związek.

No patrz, a ja głupia myślałam, że po to ludzie umawiają się z płcią przeciwną.


A to, że Dwight_Schrute ma traumę, bo kiedyś zdradziła go jakaś dziewczyna, to też już wszyscy wiemy, bo to w wielu wątkach było. Uznał po tym, że wszystkie kobiety są zue i zdradzajo.

[sublips]

Ale dlaczego "chad" jest "chadem" - a nie po prostu "przystojnym facetem"?

[Andziullka666]

Napisane przez sublips

Ale dlaczego "chad" jest "chadem" - a nie po prostu "przystojnym facetem"?

Dla mnie to w tym wątku taki skrót myślowy, każdy wie o co chodzi a nie muszę ciągle pisać tak długiego wyrazu choć przyznam szczerze że dopiero na Wizażu poznałam to określenie.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez elvegirl

Zdradzanie to nie domena jakiejś narodowości. Ani płci.

Sorry, to właściwie nie moja opinia, a "badanie" pewnego cudzoziemca na które kiedyś natrafiłem. Opisywał on zachowania kobiet z różnych krajów i Polki właśnie określił jako sprytniejsze pod względem życia związkowego. Łapią "stabilnego", a potem szukają "Chada" do zdrady. Już kiedyś o tym pisałem.

Napisane przez megamag

No patrz, a ja głupia myślałam, że po to ludzie umawiają się z płcią przeciwną.


A to, że Dwight_Schrute ma traumę, bo kiedyś zdradziła go jakaś dziewczyna, to też już wszyscy wiemy, bo to w wielu wątkach było. Uznał po tym, że wszystkie kobiety są zue i zdradzajo.

W przypadku jednej mogę mieć podejrzenie. Traumy brak.
Nie wszystkie są "zue i zdradzajo". Wiele razy pisałem, że kobiety pod wieloma względami są takie same. Zwyczajnie inne rzeczy sprawiają, że zachowują się tak, a nie inaczej. Między innymi zwiększony popęd mężczyzn, który dla kobiet oznacza możliwość seksu jako coś mniej atrakcyjnego niż dla mężczyzn.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Napisane przez elvegirl

Zdradzanie to nie domena jakiejś narodowości. Ani płci.

Tutaj jest link do "badań"
https://www.rooshv.com/some-women-on...y-can-cheat-on

[edan84]

Napisane przez Dwight_Schrute

Sorry, to właściwie nie moja opinia, a "badanie" pewnego cudzoziemca na które kiedyś natrafiłem. Opisywał on zachowania kobiet z różnych krajów i Polki właśnie określił jako sprytniejsze pod względem życia związkowego. Łapią "stabilnego", a potem szukają "Chada" do zdrady. Już kiedyś o tym pisałem.


W przypadku jednej mogę mieć podejrzenie. Traumy brak.
Nie wszystkie są "zue i zdradzajo". Wiele razy pisałem, że kobiety pod wieloma względami są takie same. Zwyczajnie inne rzeczy sprawiają, że zachowują się tak, a nie inaczej. Między innymi zwiększony popęd mężczyzn, który dla kobiet oznacza możliwość seksu jako coś mniej atrakcyjnego niż dla mężczyzn

Skąd Ty bierzesz te brednie?

Podaj linka do badań.

Podaj linka do tego że seks dla kobiet jest mniej atrakcyjny niż dla mężczyzn.
Ja mam zupełnie inne doświadczenia. Kobiety uwielbiają seks. Tylko one uwielbiają dobry seks, a nie facetów-5-minotowcow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez Dwight_Schrute

Sorry, to właściwie nie moja opinia, a "badanie" pewnego cudzoziemca na które kiedyś natrafiłem. Opisywał on zachowania kobiet z różnych krajów i Polki właśnie określił jako sprytniejsze pod względem życia związkowego. Łapią "stabilnego", a potem szukają "Chada" do zdrady. Już kiedyś o tym pisałem.


W przypadku jednej mogę mieć podejrzenie. Traumy brak.
Nie wszystkie są "zue i zdradzajo". Wiele razy pisałem, że kobiety pod wieloma względami są takie same. Zwyczajnie inne rzeczy sprawiają, że zachowują się tak, a nie inaczej. Między innymi zwiększony popęd mężczyzn, który dla kobiet oznacza możliwość seksu jako coś mniej atrakcyjnego niż dla mężczyzn.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------



Tutaj jest link do "badań"
https://www.rooshv.com/some-women-on...y-can-cheat-on

Boski blog. Dosłownie.
Zwłaszcza ten fragment: "When God places the right woman before you, trust in Him to move your lips. Let Him share with you the game that He wants you to do, and for that you’ll be better off than trying to learn a secular game that will only put you closer to the wrong woman. It turns out that my past game teachings are useless on a woman who is walking with Christ in a similar way that I am. From this point on, only God game will suffice."
Zawierz Bogu, Dwight. A Bóg ześle Ci porządną kobietę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krewet]

Wy nie rozumiecie.


Jest chad z fajnym charakterem i jest przeciętniak z fajnym charakterem.


Ten pierwszy pokaże swój charakter większej ilości kobiet, będzie mieć do tego więcej okazji i w efekcie większą szansę na poznanie tej odpowiedniej dla siebie kobiety.


I tyle.


To co mnie jeszcze rozwala w takich dyskusjach to są teksty w stylu JA ODRZUCIŁAM PRZYSTOJNIAKA STRACIŁ W MOICH OCZACH PATRZCIE NA MNIE. Okej, ty odrzuciłaś, ale przez następnych pięć dni on umówił się pięcioma kobietami i może właśnie cieszy się, że go odrzuciłaś. Nie ma znaczenia, co zrobiłaś TY, liczą się ogólne tendencje.



A to, że ileś tam procent facetów jest w związku, nie ma nic do rzeczy. Są związki i związki.

Duża część kobiet: musi być taki, mieć to i tamto itd. sama jest pełna kompleksów. Przeciętniary i brzydule wcale nie nadrabiają charakterem. Często to właśnie takie kobiety próbują żerować psychicznie i próbować się leczyć poprzez zawyżanie poprzeczki dla facetów.

O, to warto zapamiętać. Charakter nie jest w żaden sposób powiązany z wyglądem.

[chacaos]

Napisane przez Dwight_Schrute

Jasne, jak stanie na rękach, jak się postara, to może i zdobędzie tą "nagrodę" w postaci panny. Nie zmienia to faktu, że ciągle będzie o te +50 do tyłu za "Chadem".

Tak jak może być do tyłu za facetem inteligentniejszym, zabawniejszym, lepszym we flircie, ciekawszym, odważniejszym, bardziej wygadanym, mniej sfrustrowanym, lepiej wykształconym, częściej uśmiechniętym, z lepszą pracą, bardziej zadbanym, z podobnymi zainteresowaniami, z dużą wiedzą, i mogę tak wymieniać i wymieniać. Jak nie macie żadnej niezwykłej cechy, nic specjalnie wyróżniającego spośród setki podobnych facetów, to i nie będzie przebierania z tłumu adoratorek (co nie oznacza braku szans na seks/związek). Przeciętne kobiety - prawdziwie przeciętne, czyli takie, których nawet nie zauważacie, a nie aktorki, które nie wpisują się w wasz ideał - mają identyczną sytuację.

[Andziullka666]

Napisane przez krewet

Wy nie rozumiecie.


Jest chad z fajnym charakterem i jest przeciętniak z fajnym charakterem.


Ten pierwszy pokaże swój charakter większej ilości kobiet, będzie mieć do tego więcej okazji i w efekcie większą szansę na poznanie tej odpowiedniej dla siebie kobiety.


I tyle.


To co mnie jeszcze rozwala w takich dyskusjach to są teksty w stylu JA ODRZUCIŁAM PRZYSTOJNIAKA STRACIŁ W MOICH OCZACH PATRZCIE NA MNIE. Okej, ty odrzuciłaś, ale przez następnych pięć dni on umówił się pięcioma kobietami i może właśnie cieszy się, że go odrzuciłaś. Nie ma znaczenia, co zrobiłaś TY, liczą się ogólne tendencje.



A to, że ileś tam procent facetów jest w związku, nie ma nic do rzeczy. Są związki i związki.








O, to warto zapamiętać. Charakter nie jest w żaden sposób powiązany z wyglądem.

Może tylko tyle że więcej kobiet na ulicy, w klubie czy na plaży na niego spojrzy. Jeżeli komuś na tym zależy by mieć potwierdzenie na każdym kroku i w każdym miejscu to tak, Chad ma pod tym względem lepiej. Ale jakoś nie przypominam sobie by mój urokliwy przyjaciel przeciętniak miał problem z pokazywaniem kobietom swojego charakteru. Wręcz przeciwnie, zamieniając jedno zdanie z nim większość chciała bardzo poznać jego charakter. Za to po jednym wieczorze spędzonym z nudnym przystojniakiem już w ogóle nie miałam ochoty go bliżej poznawać choć on zabiegał. I chyba nie tylko ja bo do końca studiów go nigdy nie widziałam w towarzystwie kobiety, ani na imprezie ani nigdzie indziej. Także tyle na temat tego że za mną w kolejce było 10 innych chętnych. No nie.

[chacaos]

Napisane przez krewet

Wy nie rozumiecie.


Jest chad z fajnym charakterem i jest przeciętniak z fajnym charakterem.


Ten pierwszy pokaże swój charakter większej ilości kobiet, będzie mieć do tego więcej okazji i w efekcie większą szansę na poznanie tej odpowiedniej dla siebie kobiety.

Czad może mieć na tyle fajny charakter, żebym chciała się z nim kumplować, a przeciętniak może mieć na tyle fajny charakter, żebym chciała iść z nim na randkę. To nie jest jakaś kwestia zero-jedynkowa, nie można powiedzieć: ,,charakter - checked'' i przejść do oceny następnego komponentu. Nawiasem mówiąc, doskonale widać w tym miejscu Twoje uproszczone i pustackie podejście do relacji.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Andziullka666

Może tylko tyle że więcej kobiet na ulicy, w klubie czy na plaży na niego spojrzy. Jeżeli komuś na tym zależy by mieć potwierdzenie na każdym kroku i w każdym miejscu to tak, Chad ma pod tym względem lepiej. Ale jakoś nie przypominam sobie by mój urokliwy przyjaciel przeciętniak miał problem z pokazywaniem kobietom swojego charakteru. Wręcz przeciwnie, zamieniając jedno zdanie z nim większość chciała bardzo poznać jego charakter. Za to po jednym wieczorze spędzonym z nudnym przystojniakiem już w ogóle nie miałam ochoty go bliżej poznawać choć on zabiegał. I chyba nie tylko ja bo do końca studiów go nigdy nie widziałam w towarzystwie kobiety, ani na imprezie ani nigdzie indziej. Także tyle na temat tego że za mną w kolejce było 10 innych chętnych. No nie.

Tyle, że przeciętniaka mogły rozpatrywać do roli męża, który na seks musi zasłużyć lub kolegi, który będzie je zabawiał jak nic nie ma w TV.
Za to Chad jest do konkretów.
Po co miałby się gdzieś pokazywać z kobietami? Łóżko i bye dziewuszko.

[edan84]

Napisane przez Dwight_Schrute

Tyle, że przeciętniaka mogły rozpatrywać do roli męża, który na seks musi zasłużyć lub kolegi, który będzie je zabawiał jak nic nie ma w TV.
Za to Chad jest do konkretów.
Po co miałby się gdzieś pokazywać z kobietami? Łóżko i bye dziewuszko.

XD
Typie, zrozum, że do seksu (czyli do konkretów, jak to nazywasz) niezbyt wielką gama zalet trzeba się wykazać. Tak, wyglądem też nie trzeba. Czemu dalej brniesz w przegrany temat? Gdyby było jak piszesz, to nie miałbym racji bytu. Żyjesz w alternatywnym świecie. Wymyślonym. Którego nie ma. Masz problem, bo stawiasz złą diagnozę i usilnie próbujesz zaradzić rzeczy, której nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz