Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

[Korah]

http://liliowyzakatek.blogspot.com/2...kowa-mapa.html

[effa_j]

Dziewczeta drogie mam do was pytanie koncze wlasnie 3 miesieczna kuracje drozdzowa. Kuracja bardzo mi sluzy i chcialabym ja kontynuowac aczkolwiek zalecana jest przerwa po 3 miesiacach. Wpadlam wiec na pomysl ze bede brala 1 tabletke Celebrinu o takim skladzie:
Zawartość w 1 kapsułce:
Wyciąg z ziela skrzypu polnego 123mg
Wyciąg z bambusa 4mg
Hydrolizat kolagenu 4mg
L-cystyna 4mg
Wyciag z zielonej herbaty 3mg
Kwas hialuronowy 2mg
Witamina A 160 µg 20%
Witamina E 1,8mg 15%
Biotyna 50 µg 100%
Witamina B1 0,77mg 70%
Witamina B2 0,88mg 63%
Witamina B6 0,63mg 45%
Witamina B12 0,375µg 15%
Kwas foliwoy 127µg 64%
Kwas pantotenowy 1,2mg 20%
Niacyna 2,7mg 17%
Cynk 2,25mg 23%
a poniewaz nie ma tam ani drozdzy ani pokrzywy to dodatkowo zamiast 4 zalecanych dawek drozdzy ze skrzypem i pokrzywa bralabym 2 tabletki. Co o tym myslicie?

[Melya]

Chyba każda z nas trochę grzeszy w kwestii kosmetyków i zdarza jej się kupować nienaturalne. Gdybyście się zastanawiały nad zestawem do prostowania włosów firmy Schwarzkopf, to zamieszczam ku przestrodze: http://panidomunazakupach.blogspot.c...a-zyciowa.html
Nie wiem, ile jest w tym prawdy, ale chyba nie warto ryzykować i sprawdzać na sobie...

[cloche]

Mel, ło matko, ale sobie dziewczyna popaliła włosy!!! parę kręconych dziewczyn na wątku mamy, więc lepiej, żeby były ostrzeżone

[anula_ga]

Napisane przez Melya

Chyba każda z nas trochę grzeszy w kwestii kosmetyków i zdarza jej się kupować nienaturalne. Gdybyście się zastanawiały nad zestawem do prostowania włosów firmy Schwarzkopf, to zamieszczam ku przestrodze: http://panidomunazakupach.blogspot.c...a-zyciowa.html
Nie wiem, ile jest w tym prawdy, ale chyba nie warto ryzykować i sprawdzać na sobie...

ale masakra......
podziwiam tą dziewczynę - po czymś takim nie byłoby mnie stać na zachowanie takiej kultury wypowiedzi .........

[Soph]

Napisane przez Melya

Chyba każda z nas trochę grzeszy w kwestii kosmetyków i zdarza jej się kupować nienaturalne. Gdybyście się zastanawiały nad zestawem do prostowania włosów firmy Schwarzkopf, to zamieszczam ku przestrodze: http://panidomunazakupach.blogspot.c...a-zyciowa.html
Nie wiem, ile jest w tym prawdy, ale chyba nie warto ryzykować i sprawdzać na sobie...

o rany...
mam lekko kręcone włosy, ale wolę się w prostych i co jakiś czas chodzi za mną trwałe prostowanie to się nie decyduję właśnie z obawy o zniszczenie ich...

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Korah

http://liliowyzakatek.blogspot.com/2...kowa-mapa.html

Bardzo fajna mapka , wiedziałam tylko o tych pryszczach hormonalnych.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez Melya

Chyba każda z nas trochę grzeszy w kwestii kosmetyków i zdarza jej się kupować nienaturalne. Gdybyście się zastanawiały nad zestawem do prostowania włosów firmy Schwarzkopf, to zamieszczam ku przestrodze: http://panidomunazakupach.blogspot.c...a-zyciowa.html
Nie wiem, ile jest w tym prawdy, ale chyba nie warto ryzykować i sprawdzać na sobie...

Straszne! Bardzo tej dziewczynie współczuję.

[jp91]

Hej Kupiłam buty, Nike Revolution 2 granatowe z neonowym znaczkiem Nike. Póki co są świetne, do domowego treningu ekstra, jak będzie cieplej wyjdę z nimi pobiegać, ale muszę najpierw zwiększyć ilość ćwiczeń cardio, żeby rzeczywiście pobiegać a nie maszerować
A co tam u Was? Ćwiczycie troszkę?

[Soph]

Napisane przez jp91

Hej Kupiłam buty, Nike Revolution 2 granatowe z neonowym znaczkiem Nike. Póki co są świetne, do domowego treningu ekstra, jak będzie cieplej wyjdę z nimi pobiegać, ale muszę najpierw zwiększyć ilość ćwiczeń cardio, żeby rzeczywiście pobiegać a nie maszerować
A co tam u Was? Ćwiczycie troszkę?

powodzenia z ćwiczeniami
u mnie dziś z ćwiczeń był intensywny aerobik, plus mycie okien i odkurzanie
w tym tygodniu mam zamiar zacząć biegać z TŻ.

[mhm0808]

ja codziennie ćwiczę, głównie bieganie (po mieście) i bieganie z obciążeniem (zakupy
a także cały szerego domowych ćwiczeń na wszystkie partie mięśni. Także jak mi czasem mąż zaproponuje bieganie (ten to ma częstotliwość imponującą chyba ze cztery razy biegał odkąd z nim jestem, czyli jakieś 19 lat to mam ochotę go zepchnąć za schodów

[Korah]

Napisane przez jp91

Hej Kupiłam buty, Nike Revolution 2 granatowe z neonowym znaczkiem Nike. Póki co są świetne, do domowego treningu ekstra, jak będzie cieplej wyjdę z nimi pobiegać, ale muszę najpierw zwiększyć ilość ćwiczeń cardio, żeby rzeczywiście pobiegać a nie maszerować
A co tam u Was? Ćwiczycie troszkę?

Ile dałaś

Napisane przez Soph

powodzenia z ćwiczeniami
u mnie dziś z ćwiczeń był intensywny aerobik, plus mycie okien i odkurzanie
w tym tygodniu mam zamiar zacząć biegać z TŻ.

Napisane przez mhm0808

ja codziennie ćwiczę, głównie bieganie (po mieście) i bieganie z obciążeniem (zakupy
a także cały szerego domowych ćwiczeń na wszystkie partie mięśni. Także jak mi czasem mąż zaproponuje bieganie (ten to ma częstotliwość imponującą chyba ze cztery razy biegał odkąd z nim jestem, czyli jakieś 19 lat to mam ochotę go zepchnąć za schodów

Ja też uprawiam jogging i fitnes mimowolnie I jeszcze jogę (przed kompem)

Chodzę 2 razy w tyg. na basen, ale to od zawsze.

[jp91]

Napisane przez Soph

powodzenia z ćwiczeniami
u mnie dziś z ćwiczeń był intensywny aerobik, plus mycie okien i odkurzanie
w tym tygodniu mam zamiar zacząć biegać z TŻ.

ja też chce biegać! Ale kurcze nawierzchnia na osiedlu słaba, same chodniki

Napisane przez mhm0808

ja codziennie ćwiczę, głównie bieganie (po mieście) i bieganie z obciążeniem (zakupy
a także cały szerego domowych ćwiczeń na wszystkie partie mięśni. Także jak mi czasem mąż zaproponuje bieganie (ten to ma częstotliwość imponującą chyba ze cztery razy biegał odkąd z nim jestem, czyli jakieś 19 lat to mam ochotę go zepchnąć za schodów

Małgoś, Ty koksie

Napisane przez Korah

Ile dałaś









Ja też uprawiam jogging i fitnes mimowolnie I jeszcze jogę (przed kompem)

Chodzę 2 razy w tyg. na basen, ale to od zawsze.

160zl!
następna sportsmenka

[iwo_motylek]

Hej dziewczyny. Przepraszam że się wtrącam w wątek. Mam atopowe zapalenie skóry i naprawdę nie wiem już co mam robić.. większość kremów mnie uczula i wywołuje podrażnienia Możecie coś polecić? Ostatnio widziałam kilka pozytywnych opinii na temat kremów z mleka klaczy, słyszałyście może coś na ich temat?

[mhm0808]

Napisane przez iwo_motylek

Hej dziewczyny. Przepraszam że się wtrącam w wątek. Mam atopowe zapalenie skóry i naprawdę nie wiem już co mam robić.. większość kremów mnie uczula i wywołuje podrażnienia Możecie coś polecić? Ostatnio widziałam kilka pozytywnych opinii na temat kremów z mleka klaczy, słyszałyście może coś na ich temat?

Poczytaj tutaj:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=595064
o naturalnej pielęgnacji skóry dzieci (przeważnie atopowych)

[iwo_motylek]

O super! Dzięki! Bardzo chętnie poczytam. Na forum jestem od niedawna, dla tego bardzo trudno jest mi się połapać w tych wszystkich wątkach

[Korah]

Napisane przez jp91

160zl!

To całkiem przystępnie

Jak tam dziewczyny, ja ostatnio mniej spędzam czasu przed kompem, pogoda skłania do aktywności, słoneczko mnie pozytywnie nastraja. Nie mogę się już doczekać mojego pierwszego grilla, tylko najpierw muszę go kupić, macie jakieś rozeznanie w grillach, co warto a czego nie kupować Pytałam na wątku o grillowaniu, ale nikt nie raczył odpisać

[mhm0808]

Napisane przez Korah

To całkiem przystępnie

Jak tam dziewczyny, ja ostatnio mniej spędzam czasu przed kompem, pogoda skłania do aktywności, słoneczko mnie pozytywnie nastraja. Nie mogę się już doczekać mojego pierwszego grilla, tylko najpierw muszę go kupić, macie jakieś rozeznanie w grillach, co warto a czego nie kupować Pytałam na wątku o grillowaniu, ale nikt nie raczył odpisać

to jest taki wątek nawet na wizazu jest wszystko

Ja niestety nigdy nie byłam na grilu nigdy w życiu. serio.

[Korah]

Napisane przez mhm0808

to jest taki wątek nawet na wizazu jest wszystko

Ja niestety nigdy nie byłam na grilu nigdy w życiu. serio.

Ojej szkoda, przy grillu naprawdę miło spędza się czas, letnie wieczory z rodziną czy znajomymi, na świeżym powietrzu i pyszne potrawy można spróbować. Ja nie zliczę ile razy uczestniczyłam, w naszym regionie grillowanie jest tak popularne i tradycyjne jak BBQ w stanach ale sama nigdy go nie organizowałam, to będzie mój pierwszy raz. Często też organizuje się typowe ognisko np z pieczonymi ziemniakami i kiełbaską z patyka, no i nigdy nie zapomina się o zapitce

Na moim poprzednim mieszkaniu sąsiedzi latem co tydzień grillowali na balkonie, choć to zabronione

Jest taki wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=150831 , generalnie dzielą się tam sposobami na różne potrawy

[mhm0808]

Napisane przez Korah

Ojej szkoda, przy grillu naprawdę miło spędza się czas, letnie wieczory z rodziną czy znajomymi, na świeżym powietrzu i pyszne potrawy można spróbować. Ja nie zliczę ile razy uczestniczyłam, w naszym regionie grillowanie jest tak popularne i tradycyjne jak BBQ w stanach ale sama nigdy go nie organizowałam, to będzie mój pierwszy raz. Często też organizuje się typowe ognisko np z pieczonymi ziemniakami i kiełbaską z patyka, no i nigdy nie zapomina się o zapitce

Na moim poprzednim mieszkaniu sąsiedzi latem co tydzień grillowali na balkonie, choć to zabronione

Jest taki wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=150831 , generalnie dzielą się tam sposobami na różne potrawy

Ja mam w ogóle duże braki w zakresie tzw. popkultury także pewnie to dlatego. W młodości, jak mieszkałam w Gd to pasjami paliliśmy ogniska. Mój małż i siostra ze środowiska harcerskiego się wywodzą

[201608040942]

planetgirl , tak czytam co piszesz i wnioskuje ze mozesz byc podatna na kosmetyczny tradzik. To co napisalas o podkladzie czy jakims kremie mnie do tych przemyslen sklonilo.
Wiele osob reaguje na myristaniany i isopropyle w skladzie kosmetykow czy nawet kolorowki( w pudrach tez one moga byc) i wyskakuja im wlasnie takie gule. Popatrz na swoje kosmetyki, moze u ciebie to one w wiekszym przypadku byly przyczyna tych guli.

Fajnie ze pasuje ci krem Bambino. Tez go swego czasu uzywalam, jego zapach tak mnie relaksowal... Wiele osob reaguje tez zle na parafine, ale skoro zauwazylas poprawe po kremie Bambino, to na ciebie ona raczej zle nie dziala. Uzywaj i ciesz sie poprawa ;o)

[olkie]

Napisane przez planetgirl

Hej miło że ten temat odżył.
Ja borykam się z trądzikiem od jakieś drugiej klasy gim tj.jakieś 6 lat. Robią mi się takie gule, których nie można wycisnąć a za to bolą i są czerwone. Próbowałam wiele specyfików, miałam jeden antybiotyk Zineryt bodajrze, reszta leków była kupiona bez recepty, do tego dołożą się specyfiki z drogerii firm Ziaja, i garnier, robiłam też maseczki z zielonej glinki, miodu i cynamonu, sody oczyszczonej, stosowałam tormentiol i sudocre, NIC NIE POMOGŁO. Zastanawiałam się nad badaniami hormonalnymi, być może jakiś hormon szaleje i tak się odgrywa, ale znalazłam informacje na temat tego olejku. Kupiłam, również 100 procentowy. I tak jak koleżanka wyżej chciałam żeby efekt był lepszy więc go nie rozcieńczałam, wszystko ładnie pięknie, ale naprawdę skóra była wręcz poparzona, nałożyłam na nią grubą warstwę kremu bambino (wcześniej trzymałam się od niego z daleka), wstałam rano i byłam pełna podziwu. Nie, pryszcze nie zniknęły, ale skóra poprawiła swój wygląd, zero przesuszenia, trądzik zmniejsza się każdego dnia, ale teraz rozcieńczyłam olejek z wodą tak jak pisze na opakowaniu. Myję buzię szarym mydłem do tego i nie używam podkładów, tylko Synergen z Rossmanna. Zauważyłam, że jak raz pomalowałam się podkładem czyt,fluidem na koniec dnia byłam bogatsza o dwa nowe pryszcze, więc przestałam się już przejmować codziennym tuszowaniem niedoskonałości, zajęłam się ich zwalczaniem. Na zdrowy rozum, dermatolog przepisuje lek na trądzik, który wysusza skórę (weźmy brevoxyl czy benzacne) wszędzie jest napisane, że trądzikowej skóry nie można przesuszać, lekarze na nas zarabiają, bo mają płatne za każdego pacjenta, a my siedzimy i płaczemy bo zamiast poprawy jest pogorszenie i tak w koło. Kupujemy krem nawilżający bo nasza skóra się o to prosi KREM+CHEMIA+CHWYT MARKETINGOWY=PŁACZ

Bambino jest kremem dla dzieci, tak wiem w nim też jest chemia ale na pewno mniej szkodliwa dla cery trądzikowej, zwróćcie uwagę, żę zawarty w nim jest tlenek cynku który pomaga w walce z trądzikiem. Krem na pewno ma działanie lecznicze, bo mam małe dziecko i jak czasem trzeba ją nim posmarować to widzę poprawę po jednym dniu. Tak więc próbujmy takich specyfików, a nie tego co reklamują. Podobno bratek też jest pomocny, ale jeszcze nie piłam więc nie wypowiem się. Wiem, że to trudne jak staramy się jakoś poradzić sobie z trądzikiem ale muszimy uzbroić się w cierpliwość. Ja chodząc do szkoły miałam tak, że czasem nie chodziłam do niej bo wstydziłam się tego co miałam na buzi. Teraz troszkę zmądrzałam i naprawdę staram się to zaakceptować. Np miałm taki odruch, że jak rano wstawałam to dotykałam buzi macając czy wyskoczyło mi coś nowego.

Nie tylko my mamy ten problem, nie jest on z naszej winy, to nie jest z brudu jak niektórzy myślą, bo chyba nikt nie ma czystych twarzy od osób z trądzikiem Taka jest natura, przejdziemy przez to i na pewno kiedyś nam to przejdzie.

Ruszę sprawę podobania się płci przeciwnej, pamiętajcie jeśli chłopak patrzy na wygląd to jest dupa a nie chłopak, liczy się wnętrze. Dlatego nie przejmujcie się że przez trądzik nie będziecie podobać się chłopakom, bo dla normalnego chłopaka nasz trądzik nie istnieje

Pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce z pryszczami

po 1 zaprzestalabym stosowania kremu z parafina jakim jest bambino. dla dzieci ktore nie maja jeszcze aktywnych gruczolow lojowych jest ok ale nie dla cery tradzikowej. jest to samobojstwo i bledne kolo skora nastepnego dnia moze i jest ladniejsza ale parafina i tak bedzie pogarsza cere. polecam zmienic dermatologa. skoro borykasz sie o d dluzszego czasu z tradzikiem a on ciagle przepisuje zewnetrzne standardowe masci ktore i tak nie pomogly to nie jest dobry dermatolog. lepiej znajdz innego i popros o wewnetrzne retinoidy ( wczesniej zapoznaj sie na jakiej zasadzie one dzialaja z pomoca google)zanim nabawisz sie blizn po tradziku od nieskutecznego leczenia.

[planetgirl]

Napisane przez olkie

po 1 zaprzestalabym stosowania kremu z parafina jakim jest bambino. dla dzieci ktore nie maja jeszcze aktywnych gruczolow lojowych jest ok ale nie dla cery tradzikowej. jest to samobojstwo i bledne kolo skora nastepnego dnia moze i jest ladniejsza ale parafina i tak bedzie pogarsza cere. polecam zmienic dermatologa. skoro borykasz sie o d dluzszego czasu z tradzikiem a on ciagle przepisuje zewnetrzne standardowe masci ktore i tak nie pomogly to nie jest dobry dermatolog. lepiej znajdz innego i popros o wewnetrzne retinoidy ( wczesniej zapoznaj sie na jakiej zasadzie one dzialaja z pomoca google)zanim nabawisz sie blizn po tradziku od nieskutecznego leczenia.

Narazie nie odstawię go, bo mam znajomą, która stosuje już go kupę lat i właśnie on jej pomaga Co do dermatologa zgodzę się jest zły, bo nawet na mnie nie popatrzył jak do niego poszłam, na prywatną wizytę mnie nie stać, a jak poczytałam opinie o innych dermatologach z pobliskich miast to są negatywne jeśli chodzi o leczenie trądzika.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez MonikaPogrzeba

planetgirl , tak czytam co piszesz i wnioskuje ze mozesz byc podatna na kosmetyczny tradzik. To co napisalas o podkladzie czy jakims kremie mnie do tych przemyslen sklonilo.
Wiele osob reaguje na myristaniany i isopropyle w skladzie kosmetykow czy nawet kolorowki( w pudrach tez one moga byc) i wyskakuja im wlasnie takie gule. Popatrz na swoje kosmetyki, moze u ciebie to one w wiekszym przypadku byly przyczyna tych guli.

Fajnie ze pasuje ci krem Bambino. Tez go swego czasu uzywalam, jego zapach tak mnie relaksowal... Wiele osob reaguje tez zle na parafine, ale skoro zauwazylas poprawe po kremie Bambino, to na ciebie ona raczej zle nie dziala. Uzywaj i ciesz sie poprawa ;o)

Być może, odkąd pamiętam zawsze się malowałam żeby ukryć trądzik i może właśnie to mi pogarszało sprawę, mąż też stwierdził żebym się ie malowała, ale to trudne bo mam wrażenie że każdy na mnie patrzy tzn na pryszcze co oczywiście pewnie jest tylko moją schizą.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Dodam, że trądzik pojawia się zawsze w tych samych miejscach, na brodzie co jakiś czas pokazuje się taki wielki jakby wrzód, bez ropy, bolący. Znika po jakiś dwóch tyg, a na policzkach są to już mniejsze gule i jest tak że jak jeden policzek jest czysty do drugi zawalony tak mniej więcej 6 gulami. Tak na zmianę, bywa że po jednej i po drugiej stronie wyskoczą w identycznych miejscach.

[pandulek]

Napisane przez planetgirl

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------



Być może, odkąd pamiętam zawsze się malowałam żeby ukryć trądzik i może właśnie to mi pogarszało sprawę, mąż też stwierdził żebym się ie malowała, ale to trudne bo mam wrażenie że każdy na mnie patrzy tzn na pryszcze co oczywiście pewnie jest tylko moją schizą.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Dodam, że trądzik pojawia się zawsze w tych samych miejscach, na brodzie co jakiś czas pokazuje się taki wielki jakby wrzód, bez ropy, bolący. Znika po jakiś dwóch tyg, a na policzkach są to już mniejsze gule i jest tak że jak jeden policzek jest czysty do drugi zawalony tak mniej więcej 6 gulami. Tak na zmianę, bywa że po jednej i po drugiej stronie wyskoczą w identycznych miejscach.

A próbowałaś dodać troszkę olejku do kremu? Ja tak ostatnio stosuję i mi fajnie służy, żadnego podrażnienia czy poparzenia, a skóra super odświeżona i niespodzianki powoli znikają.
Odnośnie makijażu- jeżeli zapychają Cię standardowe płynne podkłady to może pomyśl o mineralnych? Ja niedawno przestawiłam się na minerały, są leciutkie na lato w sam raz, nie zapychają ( przynajmniej nie powinny) i co mnie bardzo zdziwiło niesamowicie kryją.Moim zdaniem dla cery trądzikowej jak znalazł. Polecę Ci jeszcze do przejrzenia wątek o mydełku Alleppo

[colacoca]

Napisane przez olkie

Odnośnie makijażu- jeżeli zapychają Cię standardowe płynne podkłady to może pomyśl o mineralnych? Ja niedawno przestawiłam się na minerały, są leciutkie na lato w sam raz, nie zapychają ( przynajmniej nie powinny) i co mnie bardzo zdziwiło niesamowicie kryją.Moim zdaniem dla cery trądzikowej jak znalazł.

Popieram. Ja się przerzuciłam na minerały w grudniu i jestem mega zaskoczona i zadowolona! Używam podkładu z kolorówka.com. Wychodzi sporo taniej, tyle, że trzeba sobie samemu pomieszać składniki. Byłam nastawiona sceptycznie, bo jak to proszek ma mi zakryć moje wielkie niedoskonałości?! Ale dobry pędzel i metoda zwilżonego pędzelka zdziałały cuda. Skóra mi się nie zapycha a krycie jest wręcz genialne, dodałam cały dwutlenek tytanu (o ile pamiętam, zwiększa krycie). No i ten naturalny efekt Przed makijażem patrzę w lusterko i myślę "o boże..." a po makijażu "łał" Poważnie! Kolor też samemu można dostosować... No żyć nie umierać. Nigdy już nie zmienię na inny podkład I zawsze, każdemu będę polecać!

[201608040942]

Tez od jesieni uzywam mineraly, ale gotowe, chodz nie powiem myslalam zeby sobie samemu wymieszac. Jednak poki co te gotowe co mam mi pasuja. Nie wiem jak bedzie w upaly, bo juz widze w cieplejszy dzien jak nos sie blyszczy to cos jak by chcialy sie zwarzyc. narazie wyglada moja cera po przetluszczeniu sie strefy T w miare ok, ale jak bedzie latem jak mi wtedy kapie? Normnalnie to ja na czas letnie z podkladu rezygnowalam, przypudrowalam sie tylko i to wszysztko. Jak bedzie w tym roku czy zrezygnuje z podkladu? Zobaczymy jak sie on bedzie zachowywal. Poki co mam podejrzenia ze bede musoala zrezygnowac. Pod okularami juz jest zwazony podklad, wiec podejrzewam ze na reszcie strefy T tez moze mi sie on dobrze w uplay nie trzymac, wiec pewnie tylko puder bede uzywac, albo... zobaczymy. Mineralki fajna rzecz, chodz tez moze z nimi roznie byc. Moje pierwsze podejscie pare lat temu skonczylo sie fiaskiem. W zimie mialam bardzo sucha cere ktora sie szybko pod minerala tluscila i po godzinie juz mialam zwarzony jak by odstajacy podklad od skory. Teraz takich problemow nie mam. Cera mi sie zminila, nie musze nawet uzywac takiej ciezkiej pielegnacji w zimie, ale za to obawa jest przed upalami. No,a el to nic. jak sie okaze ze z podkladu musze zrezygnowac, to nic dla mnie nowego. Przy tradycyjnych fluidach rezygnowalam na czas uaplow, to i z mineralnego podkladu moge. Bede uzywac jak do tej pory - filtr przypudrowany i ewentualnie gdzie nie gdzie mineralny korektor zamiast kremowego.

[planetgirl]

Można gdzieś taki podkład dostać w drogerii? W jakich cenach graniczy? Do tej pory używałam rimmel lasting finish, teraz tak jak wspomniałam używam Synergen, to niby krem a nie fluid

[colacoca]

Wydaje mi się, że te popularne marki, które można znaleźć np. w Rossmannie mają coś takiego w swojej ofercie (niektóre z nich), ale ile to tak naprawdę ma wspólnego z minerałami to nie wiem, trzebaby się przyjrzeć składowi i sprawdzić, czy nie ma tam jakichś dziwnych wypełniaczy czy innych substancji, które w kosmetykach mineralnych znaleźć się nie powinny. Te prawdziwe minerały (tzn. te, które wiem, że są mineralne) to wiem gdzie internetowo można zakupywać, ale nie mam pojęcia gdzie stacjonarnie.

Koszta gotowych są różne, ale chyba trzeba się liczyć z wydatkiem minimum 60 złotych za 10g, wystarczy poszukać w google. Annabelle Minerals za 10g chcą 50 złotych (ze strony internetowej). Oferują też mniejsze próbki za 10 zł Inne marki mineralne można znaleźć też w wątkach, które są na bieżąco aktywne Plus jest taki, że ta ilość jest dosyć wydajna. Ja mam podkład ze strony, gdzie coś takiego robi się samemu i koszt 12g jest ok. 30 zł (a kolor dobieram sobie indywidualnie i modyfikuję aż będzie idealny ). Mam już 4 miesiące i jeszcze dużo mi zostało, więc na wydajność nie narzekam, a zwykle nie oszczędzam sobie, bo trochę do zakrycia mam :P

[pandulek]

Napisane przez planetgirl

Można gdzieś taki podkład dostać w drogerii? W jakich cenach graniczy? Do tej pory używałam rimmel lasting finish, teraz tak jak wspomniałam używam Synergen, to niby krem a nie fluid

W drogerii "czystych" minerałów raczej nie dostaniesz, w większości są reklamowane jako mineralne, ale tak naprawdę niewiele z minerałami mają wspólnego. Trochę szkoda bo na początku ciężko utrafić z odpowiednim odcieniem, ale teraz prawie wszystkie firmy mają w swojej ofercie próbki za kilka zł, które spokojnie można sobie przetestować. Ja zamawiam z Annabelle Minerals ponieważ mają przystępne ceny i pozytywne opinie. Dopiero zaczynam swoją przygodę z minerałami dlatego nie mam porównania z innymi, póki co jestem zadowolona. AM ma w swojej ofercie 3 formuły : kryjącą, matującą i rozświetlającą w różnych odcieniach. Próbka 1g kosztuje 7, 50, ale jest baardzo wydajna, mi przy codziennym użytkowaniu spokojnie na miesiąc starczy. Polecam zajrzeć na podforum o kosmetykach mineralnych- kopalnia wiedzy w tym temacie i o każdej bardziej popularnej firmie kosmetyków mineralnych jest oddzielny wątek.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez colacoca

Popieram. Ja się przerzuciłam na minerały w grudniu i jestem mega zaskoczona i zadowolona! Używam podkładu z kolorówka.com. Wychodzi sporo taniej, tyle, że trzeba sobie samemu pomieszać składniki. Byłam nastawiona sceptycznie, bo jak to proszek ma mi zakryć moje wielkie niedoskonałości?! Ale dobry pędzel i metoda zwilżonego pędzelka zdziałały cuda. Skóra mi się nie zapycha a krycie jest wręcz genialne, dodałam cały dwutlenek tytanu (o ile pamiętam, zwiększa krycie). No i ten naturalny efekt Przed makijażem patrzę w lusterko i myślę "o boże..." a po makijażu "łał" Poważnie! Kolor też samemu można dostosować... No żyć nie umierać. Nigdy już nie zmienię na inny podkład I zawsze, każdemu będę polecać!

Dokładnie u mnie było to samo : łał Na razie zamawiam gotowce bo jeszcze za mało w temacie obeznana jestem. Z kolorówki póki co mam puder perłowy i mikrosfery silikonowe, łączę to razem albo z pudrem bambusowym (jak potrzebuję mocniejszego matu) i stosuję jako primer pod minerały lub/ i puder wykończeniowy.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez MonikaPogrzeba

Nie wiem jak bedzie w upaly, bo juz widze w cieplejszy dzien jak nos sie blyszczy to cos jak by chcialy sie zwarzyc. narazie wyglada moja cera po przetluszczeniu sie strefy T w miare ok, ale jak bedzie latem jak mi wtedy kapie? .

Właśnie tez się zastanawiam jak to w upały będzie, dzisiaj na przykład słonko przygrzało i trochę mi się podkład zważył i szybciej zaczęłam się świecić chociaż wcześniej było ok. Ale pokombinuję jeszcze z pudrem bambusowym i może mi nieco przedłuży trwałość i mat, mam nadzieję że okaże się lepszy w tej kwestii niż perłowy. Nie chcę rezygnować z minerałów! Zwłaszcza że pierwszy raz od wielu lat czuję, że moja skóra oddycha pomimo makijażu. I ogólnie w ogóle nie czuję makijażu na twarzy, czuję się tak ...naturalnie i ładnie

[colacoca]

Napisane przez pandulek

Na razie zamawiam gotowce bo jeszcze za mało w temacie obeznana jestem.

Ja przez bloga usłyszałam o kolorówce i niemając żadnego pojęcia po prostu kupiłam. Nie ma tam szczególnej filozofii, nie trzeba się wybitnie znać, jest to łatwiejsze niż robienie własnych kosmetyków. Można próbować robić samemu, ja sobie kupiłam gotowy zestaw z neutralnym tlenkiem i po prostu wymieszałam dokładnie zgodnie z instrukcją Żeby to wykonać nie trzeba się na tym znać. Tylko poświęcić trochę czasu

[201608040942]

Napisane przez pandulek

[/COLOR]
Właśnie tez się zastanawiam jak to w upały będzie, dzisiaj na przykład słonko przygrzało i trochę mi się podkład zważył i szybciej zaczęłam się świecić chociaż wcześniej było ok. Ale pokombinuję jeszcze z pudrem bambusowym i może mi nieco przedłuży trwałość i mat, mam nadzieję że okaże się lepszy w tej kwestii niż perłowy. Nie chcę rezygnować z minerałów! Zwłaszcza że pierwszy raz od wielu lat czuję, że moja skóra oddycha pomimo makijażu. I ogólnie w ogóle nie czuję makijażu na twarzy, czuję się tak ...naturalnie i ładnie

O to to. wczesniej bylam przekonana ze moja cera oddycha, ze podklad jest lekki, dopiero jak bylo bardzo cieplo to z niego rezygnowalam bo cera mocniej sie przetluszcza i poci, ale poza okresem letnim to caly rok mialam cos na twarzy i to nie byl tylko puder. I nagle jak zmienilam pielegnacje, zamiast kremu uzywam oleju, zamiast fluidu uzywam pare ziarenek podkladu mineralnego to sie okazalo, ze lzej na pysku to chyba juz nie moze byc. Pierwsze dni to chodzilam jak nakrecona. ja dopiero wtedy poczulam co to znaczy jak cera umie oddychac, co to znaczy nie czuc podkladu na buzi( a bylam przekonana ze ja moich prodkladow nie czuje, kazdy ma inna formule inna sile krycia, ale sa lekkie i dziwilam sie opisom dziewczyn ktore mowily sie im sie skora duzo pod ta warstwa). ja dopiero wtedy poczulam ta lekkosc. Oleje nakladam na wilgotna cere wiec sie wchlaniaja do matu. na dzien idzie filtr na sucha skore i niby powinnam miec takie samo odczucie, ale jednak mineraly to inna bajka. jak sie trafi na swoja formule to uczucie nie mienia niczego na twarzy jest bezcenne ;o)