Ludzie z nerwicą oraz depresją- Grupa wsparcia.

[wizazystka_88]

Cześć dziewczyny, czy któraś z Was chciałaby pogadać prywatnie z drugą osobą mającą nerwicę? Mi chyba bardzo by się przydała znajomość z kimś takim, z kimś, kto mnie zrozumie w 100 %. Zapraszam jak coś i pozdrawiam

[Alpina86]

wizazystka_88 odpisalam w prywatnych

[Valtamerii]

Alpina to nie walcz... I nie mówię o porzuceniu leczenia.
hmmm mam takie szalone zdanie ,że jeśli ktoś ma na tyle łagodne objawy ,że tylko terapię zalecają to ,czy nie lepiej zmusić się i wyjść do "normalnych" ludzi. Zmierzyć się z tym na własnych zasadach.

[wizazystka_88]

: )

[just_wlosy]

Dawno mnie tu nie było.
Jest dobrze. Codziennie rano wstaje, idę do pracy, do ludzi. Daję radę, ale nie wiem do czego w życiu zmierzam.
Tym czasem dobranoc.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alpina86]

Wbrew pozorom normalnie funkcjonuje wychodzę do ludzi tylko jak mi się wydawało ze zrobiłam kilka kroków na przód to znów się cofnęłam. Najgorzej jak się nakręcę, niby wiem ze myśli tak działają ze nie powinno sie z nimi walczyć. Pewnie nie raz się na to natknę. Ale dzięki za spostrzeżenie.Na terapie chodzę wiec myślę ze to dlatego uruchamiam te stany.

[Emilcia96]

Uważność, to skupianie się na swoich emocjach, regulowaniu ich. To są ćwiczenia takie trochę medytacyjne, wkleję fragment mejla który dostałam od mojej psychoterapeutki:

1) SAMOTNY 15-MINUTOWY SPACER
Wyjdź z domu na samotny 15-minutowy spacer. Nie musisz poszukiwać żadnego wyjątkowego miejsca, po prostu otwórz drzwi i wyjdź z domu do nikąd. Przed wyjściem ustaw sobie w telefonie budzik na 15 minut, żeby nie kusiło Cię sprawdzanie co chwilę, ile jeszcze czasu zostało. Telefon schowaj do kieszeni i nie zaglądaj do niego całą drogę. Wiem, że dla niektórych to trudne, ale nie pozwól technologii Tobą zawładnąć podczas ćwiczenia  Podczas spaceru skup całą swoją uwagę na aktywnej obecności w tym doświadczeniu. Obserwuj jak wygląda otaczający Cię świat, może przyszła już wiosna i widać już jej pierwsze sygnały, a może wybudowali obok duży blok, któremu nie miałeś jeszcze okazji się przyjrzeć. Podczas spaceru staraj się doświadczać wszystkimi zmysłami - oglądaj z ciekawością to co widzisz, sprawdź jak dziś pachnie i smakuje powietrze, dotknij jaką teksturę ma klamka Twoich drzwi wejściowych czy podłoże po którym stąpasz, słuchaj dźwięków i doświadczaj tego jak brzmi Twoje najbliższe otoczenie. Zwróć uwagę jak zachowuje się Twoje ciało podczas tego spaceru, relaksuje się czy spina, jeśli tak to w którym miejscu czujesz ten relaks bądź napięcie? Co się dzieje z Twoimi emocjami? Co czujesz? Obserwuj też jak się zachowują Twoje myśli - czy uporczywie próbują zapanować nad głową, czy udaje Ci się być w doświadczeniu i odłożyć myślenie o troskach i obowiązkach na później?
Gdy zadzwoni budzik, powoli zawróć w kierunku domu. Zapisz w notesie swoje obserwacje i wnioski na temat tego ćwiczenia.

2) UWAŻNA FILIŻANKA HERBATY
W ciągu dnia zorganizuj dla siebie chwilę na uważną obecność przy filiżance herbaty. Najlepiej zrób to w samotności lub zachęć towarzyszy Twojego życia do zanurzenia się w tym doświadczeniu razem z Tobą. Postaraj się w trakcie tego ćwiczenia poświęcić 100% uwagi temu doświadczeniu. Zacznij już podczas przygotowywania. Obserwuj swoje ciało podczas robienia herbaty, jak dokładnie wie co i w jakiej kolejności ma robić, jak Twoja ręka bez żadnej komendy wie gdzie odstawić puszkę z herbatą i ile wody nalać do kubka. Następnie znajdź sobie wygodne miejsce gdzie będziesz mógł zasiąść do ceremonii picia herbaty. Przyjrzyj się jej, jaki ma kolor, jak delikatnie porusza się jej powierzchnia w kubku, jak unosi się para. Jaki ma zapach, jak zmienia się jego intensywność? Sprawdź gdzie doświadczasz tego zapachu w ciele, w którym miejscu czujesz go najintensywniej? Doświadczaj jak ręka dotyka uszka filiżanki, czy i jak czujesz ciepło dochodzące do ciała. A może ta herbata wydaje jakieś dźwięki? Następnie weź pierwszy łyk, obserwuj jak herbata rozchodzi się po całym ciele. Jak ją odczuwasz na języku, w przełyku, w żołądku. Jak to jest pić świadomie herbatę? Kontynuuj ćwiczenie aż do momentu, gdy w filiżance będzie pusto. Po ćwiczeniu zapisz swoje obserwacje w notesie. Co się działo z Twoim ciałem, emocjami, myślami podczas tego ćwiczenia?

3) UMYJ ZĘBY DRUGĄ RĘKĄ
Przed położeniem się do łóżka, wykonaj ostatnie ćwiczenie na dziś. Umyj wyjątkowo zęby trzymając szczoteczkę w ręce niedominującej. Jeśli jesteś praworęczny - zrób to ręką lewą, jeśli leworęczny - prawą. Po co? Aby wyrwać umysł z automatycznych działań i reakcji. Wykonuj czynność dokładnie tak jak to robisz codziennie, jednak bądź w pełni obecny. Postaraj się nie uciekać myślami, ale pozostać obecnym w zadaniu. Obserwuj co się dzieje z Twoim ciałem? Obserwuj, czy sprawia Ci trudność wykonanie tej czynności. Ile uwagi musisz włożyć, aby ręka robiła to co chcesz? Zwróć uwagę na swoje emocje? Co czujesz? Może irytację, zniechęcenie, a może ciekawość? Obserwuj także swoje myśli - zazwyczaj podczas automatycznego mycia zębów jesteśmy myślami w innym miejscu, a jak to jest dziś? Czy umysł także próbuje odbiegać od zadania? Po ćwiczeniu zanotuj swoje refleksje w notesie.

[Alpina86]

Emilka fajne te ćwiczenia ja ostatnio nieświadomie poszłam na spacer do parku celowo wybierałam ścieżki których nie znam starałam sie zaciekawić ludźmi, zobaczyłam panie przedszkolanki z dziećmi. Na pewno przydatne, zeby doświadczać życia. Zobaczyłam rzeczy na które czasami nie zwracałam uwagi. Ćwiczenie to na pewno odciąga myśli i pozwala się rozwijać. Albo weszłam do sklepu gdzie pani wizażystka mnie pomalowała, wcześniej bym powiedziała, ze pewnie będzie chciała mnie na coś naciągnąć. I tak kupiłam kosmetyk. Fajne doświadczenie A pomalowała mnie nie ładnie sama się nieraz lepiej maluje.

[Valtamerii]

A ja dzisiaj słyszałam w radiu ,że osoby z depresją zatracają zdolność do widzenia barw. I ,że jest jakaś ku temu podstawa naukowa. No dziwne.
Nie dostrzega się jaskrawości barw i wyraźnych kształtów hmmm

[Emilcia96]

Napisane przez Valtamerii

A ja dzisiaj słyszałam w radiu ,że osoby z depresją zatracają zdolność do widzenia barw. I ,że jest jakaś ku temu podstawa naukowa. No dziwne.
Nie dostrzega się jaskrawości barw i wyraźnych kształtów hmmm

Całkiem to prawdopodobne, coś w tym jest, że widzi się wszystko bledsze i bez wyrazu. Porownałabym to do jesieni i lata. Zimą wszystko jest ponure, szare, a latem jak jest dużo słońca dostrzegamy więcej barw. A tego słońca brakuje osobom z depresją i "trwa w nich jesień"

Jak coś jeszcze będę miała z tej uważności to podeślę

[Alpina86]

Valtamerii wsumie to musialabym usłyszec cała audycje. W depresji być może widzi sie ta ciemna stronę. Nie zwraca sie uwagii zapewne rzeczy spuszcza się głowę i zamyka w swoim świecie. Wiecie ja po dzisiejszej psychoterapii jakoś tak nabrałam odwagi ze będzie dobrze. Trochę zmienia się moje myślenie przekonania, małymi krokami. Na początek staram się być bardziej pogodna w stosunku do ludzi. Nawet mi to wychodzi. Ludzie odpłacają tym samym. No i staram się więcej mówić o sobie nie tylko słuchać.

[paskudas]

Hej Dziewczyny.
Chciałam się pochwalić dobrą nowiną, po 1,5 roku leczenia tabsami i po kilku latach walki z tym paskudztwem dostałam zalecenie stopniowego zmniejszania dawki leków. Za około 2,5 mc będę już bez nich pani opowiedziała o skutkach ubocznych takich i siakich mam nadzieję, że będzie dobrze! Trzymajcie za mnie kciuki.
dalej chce kontynuować terapię 1:1 bo chyba jeszcze muszę, ale tak się cieszę chociaż raz się cieszę !

[zakonna]

Trzymamy, trzymamy. Gratuluję. Pamiętam jak wyszłam z gabinetu psychiatry po zakończeniu leczenia. Bez leków i bez terapii. Czułam się FANTASTYCZNIE.Czułam taką wolność.

wysłane telepatycznie

[Bananalama]

Trzymajcie kciuki, żeby mi się nie pogorszyło. Dziś był pogrzeb mojego taty, funkcjonuję jak na ciężkich prochach.

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez Bananalama

Trzymajcie kciuki, żeby mi się nie pogorszyło. Dziś był pogrzeb mojego taty, funkcjonuję jak na ciężkich prochach.

Trzymaj się jakoś.

[zakonna]

Napisane przez Bananalama

Trzymajcie kciuki, żeby mi się nie pogorszyło. Dziś był pogrzeb mojego taty, funkcjonuję jak na ciężkich prochach.

Mocno przytulam, nie broń się przed emocjami.

[Linka25]

Napisane przez Bananalama

Trzymajcie kciuki, żeby mi się nie pogorszyło. Dziś był pogrzeb mojego taty, funkcjonuję jak na ciężkich prochach.

Trzymamy. Wyrazy współczucia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emmenems]

Ostatni dzień w pracy. Prochy jeszcze nie działają. Mało spie, jem byle co. Nie mam sily na nic.

[Alpina86]

Ja dziś mały dół mam. Myśli w koło choroby i obwinianie rodziców za wychowanie. Ale to nic jutro nowy dzień . Co tam u was?
Bananalama szczere wyrazy współczucia.

[zakonna]

U mnie lekki zjazd, ale raczej przez pogodę i brak snu.
Po tym leku na depresję noc w noc śnią mi się koszmary. Masakra po prostu.

[Emilcia96]

Napisane przez Bananalama

Trzymajcie kciuki, żeby mi się nie pogorszyło. Dziś był pogrzeb mojego taty, funkcjonuję jak na ciężkich prochach.

Trzymam . Masz u nas wsparcie, życzę Ci żebyś wyrtwala, na pewno jest ciężko, ale z czasem będzie lepiej

[AgataBm180]

Napisane przez Bananalama

Trzymajcie kciuki, żeby mi się nie pogorszyło. Dziś był pogrzeb mojego taty, funkcjonuję jak na ciężkich prochach.

Trzymam kciuki i ślę wyrazy współczucia..





Ja obecnie mam wrażenie, że szukam wszędzie w sobie choroby. Biorę leki, których skutkiem ubocznym są m.in. bóle stawów i mięśni, wysuszenie śluzówek.

Boli mnie gardło od kilku godzin i już sobie wkręcam buk wie co. Wizytę musiałam przesunąć, bo sezon urlopowy w pracy się zbliża. Mam nadzieje, że jeszcze w tym miesiącu terapeuta mnie przyjmie.


I tak ogólnie moj nieprzerwany lęk i myśli dot.śmiertelnych chorób mieszają się z fazami ogólnego spokoju i dobrego humoru.

[Alpina86]

Ah te nasze myśli, ja te swoje emocje biorę jako eksperyment, bo jak zaczynam się pocieszać jak przyjaciółka prowadzę, taki dialog wewnętrzny jest lepiej. Jak się użalam nad sobą jest masakra. Czasem tez się ze trzeba się wyżalić to pomaga.
Ja pędzę do lekarza ginekologa bo mam guzka na jajniku sprawdzić czy się zmniejszył. Na rozproszenie myśl biorę książkę. Spokojnego dnia wam życzę

[Valtamerii]

Napisane przez Bananalama

Trzymajcie kciuki, żeby mi się nie pogorszyło. Dziś był pogrzeb mojego taty, funkcjonuję jak na ciężkich prochach.

Trzymaj się Kochana !

Agata a co sobie wkręcasz z tym bólem gardła ? Wirus Cie widać dopadł

[Bananalama]

Dzisiaj czuje się tak przymulona jakbym spała. Męczy mnie nawet zakładanie butów. Wczoraj jak zostałam sama, to mogłam się w końcu wyryczeć. Godzinę płakałam.

[Alpina86]

Płacz jest potrzebny, później jest lepiej. Śmierć bliskiej osoby jest zawsze ciężkim przeżyciem. Ale jesteś dzielna, dajesz rade

[florris]

Napisane przez isza89

Dziewczyny, miała któraś z Was problemy skórne po lamotryginie? Jeśli tak, to jakie były początki? W necie widzę głównie zdjęcia już dość zaawansowanych przypadków.

Ja po lamotryginie nie mam żadnych problemów ze skórą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgataBm180]

Napisane przez Valtamerii

Agata a co sobie wkręcasz z tym bólem gardła ? Wirus Cie widać dopadł

Ze jakieś guzy to są czy inne twory. Dziś już nie boli, ale czuję powiększony migdał, jak się nie mylę. No ale bardzo szybko wysycha mi gardło, muszę ciągle pić. Jak doszło do tego palenie na imprezie to już w ogóle wysuszyło się na amen..

[Valtamerii]

Napisane przez AgataBm180

Ze jakieś guzy to są czy inne twory. Dziś już nie boli, ale czuję powiększony migdał, jak się nie mylę. No ale bardzo szybko wysycha mi gardło, muszę ciągle pić. Jak doszło do tego palenie na imprezie to już w ogóle wysuszyło się na amen..

W jaki sposób czujesz ,że jest powiększony ? Raczej to mało prawdopodobne. A rak ,żeby bolał musi być zaawansowany miejscowo a wtedy byś na pewno wiedziała ,że masz rozpadający się , śmierdzący guz.
Sorry za obrazowość ale nie masz żadnych powodów ,żeby rozważać sprawy guzowe.
palisz ?

[AgataBm180]

Napisane przez Valtamerii

W jaki sposób czujesz ,że jest powiększony ? Raczej to mało prawdopodobne. A rak ,żeby bolał musi być zaawansowany miejscowo a wtedy byś na pewno wiedziała ,że masz rozpadający się , śmierdzący guz.
Sorry za obrazowość ale nie masz żadnych powodów ,żeby rozważać sprawy guzowe.
palisz ?

Haha, ja wiem :P staram się sobie racjonalnie to wytłumaczyć. Dobrze, że jestem w pracy..nie ma tyle czasu na głupie myślenie.

Kiedyś myślałam, że nic mi takiego nie ma..a skończyło się anginą :| właściwie już zakażeniem...

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez Bananalama

Dzisiaj czuje się tak przymulona jakbym spała. Męczy mnie nawet zakładanie butów. Wczoraj jak zostałam sama, to mogłam się w końcu wyryczeć. Godzinę płakałam.

To normalne, starasz się robisz wszystko machinalnie..
Płacz, trzeba oczyścić duszę.