Brak gry wstępnej

[JoannaK12]

Piszę do Was bo nie wiem co więcej w obecnej sytuacji mogłabym zrobić.

Mój mąż nie uznaje gry wstępnej. Dla niego mogła by nie istnieć, dyrdymały jakieś i strata czasu. O ile na początku związku i małżeństwa nie przeszkadzało mi to tak bardzo (nawet tego nie zauważyłam!) tak teraz seks na sucho nie należy do moich ulubionych zajęć.

I to nie jest tak, że mężowi nie zależy na mojej przyjemności. Stara się bardzo za każdym razem. On zwyczajnie nie rozumie po co mi te całe pieszczoty skoro znamy się tyle lat. Rozmawiałam, tłumaczyłam. Mówił, że rozumie. Raz się nawet starał wprowadzić te swoje zamiary w życie ale od razu widziałam, że on tego nie czuje i się zmusza. Jak możecie się domyślić mi też to w tedy nijak nie pasowało.

Mąż coraz częściej narzeka, że orgazm mi tyle zajmuje. Że się trzeba namęczyć. A są one też coraz słabsze bo i mi się coraz mniej chce taką relację kontynuować.

Kocham męża, pociąga mnie bardzo. Ale nie jestem gotowa po dwóch pocałunkach bez przekonania..

Rozmowy i tłumaczenie nic nie daje. Bielizna, wyjazdy, kąpiele wspolne, kolacje, wino też nie.. Macie może jakieś pomysły jak go rozruszać?

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Nie dobraliscie się seksualnie a Twojego męża nie interesują Twoje potrzeby.
Ty nic nie możesz zrobić, jedyna osoba która może zmienić Twojego męża jest on sam.
Na taki seks się zgodziłaś na początku to taki teraz masz

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[Deuko]

Może zacznij sama się nakręcać wcześniej. Zależy czy erotyczne rozmówki, zaloty Cię pobudzają. Ewentualnie przejmij inicjatywę i kontrolę nad grą wstępną pieszcząc i całując jego dłużej byś miała więcej czasu na rozkręcenie się.

Pokombinujcie a na pewno coś wspólnego znajdziecie. Najważniejsze to próbować i szukać co będzie dla Was obydwojga najodpowiedniejsze.

[arno22]

Ciekawe czy z inną partnerką też by nie uznawał gry wstępnej???

[JoannaK12]

Napisane przez arno22

Ciekawe czy z inną partnerką też by nie uznawał gry wstępnej???

Tego się już nie dowiem. Oboje jesteśmy swoimi pierwszymi i jedynymi partnerami.

[arno22]

No ale jak to wygląda? Ty się rozbierasz do naga a On patrzy i się napala.... bo ma wzwód.... i możecie odbyć stosunek. Spróbuj może zastosować lubrykanty.... nawilż jego penisa a potem poproś aby on ciebie nawilżył bo jak jesteś sucha to nie masz przyjemności...... niech długo nawilża.

[Nuova]

Po narzekaniach na Twój orgazm przy jego zerowej współpracy szukałbym nowego kochanka. Rodzajów gry wstępnej jest tyle, że jakby księciunio chciał to by znalazł taką, w którą się wczuje. Łaski nie robi.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez JoannaK12

Piszę do Was bo nie wiem co więcej w obecnej sytuacji mogłabym zrobić.

Mój mąż nie uznaje gry wstępnej. Dla niego mogła by nie istnieć, dyrdymały jakieś i strata czasu. O ile na początku związku i małżeństwa nie przeszkadzało mi to tak bardzo (nawet tego nie zauważyłam!) tak teraz seks na sucho nie należy do moich ulubionych zajęć.

I to nie jest tak, że mężowi nie zależy na mojej przyjemności. Stara się bardzo za każdym razem. On zwyczajnie nie rozumie po co mi te całe pieszczoty skoro znamy się tyle lat. Rozmawiałam, tłumaczyłam. Mówił, że rozumie. Raz się nawet starał wprowadzić te swoje zamiary w życie ale od razu widziałam, że on tego nie czuje i się zmusza. Jak możecie się domyślić mi też to w tedy nijak nie pasowało.

Mąż coraz częściej narzeka, że orgazm mi tyle zajmuje. Że się trzeba namęczyć. A są one też coraz słabsze bo i mi się coraz mniej chce taką relację kontynuować.

Kocham męża, pociąga mnie bardzo. Ale nie jestem gotowa po dwóch pocałunkach bez przekonania..

Rozmowy i tłumaczenie nic nie daje. Bielizna, wyjazdy, kąpiele wspolne, kolacje, wino też nie.. Macie może jakieś pomysły jak go rozruszać?

Moze seksuolog mu wyjasni.
Albo mechanik. Zeby tlok cylindra nie uszkodzil potrzebny jest smar.
Twoj maz jest niedouczony.

[milka_70]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89208086]Moze seksuolog mu wyjasni.

Albo mechanik. Zeby tlok cylindra nie uszkodzil potrzebny jest smar.[/QUOTE]

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Sorry, ale twój mąż jest po prostu leniwym bucem, do tego opornym na edukacje. Słabo wybrałaś, więc albo akceptujesz obecny stan rzeczy, albo pozostaje ci się rozstać i szukać prawdziwego mężczyzny.

[Gruszzzka]

Dlaczego ty w ogóle uprawiasz z nim seks i to znosisz???

[JoannaK12]

Napisane przez Gruszzzka

Dlaczego ty w ogóle uprawiasz z nim seks i to znosisz???

Pewnego razu pomyślałam, że poczekam aż jego dopadnie ochota na seks. Myślałam, że będzie wtedy bardziej wylewny. Nie doczekałam się.

Jestem jeszcze młoda, mam potrzeby.. Nie chcę żyć w celibacie a do tego się to sprowadza.

Nie chcę też zostawiać męża ani go do czegoś zmuszać. Może się wydawać samolubny i leniwy ale to nie prawda. Zwyczajnie w tej jednej kwestii się nie zgadzamy. On tego nie czuje, nie ma ochoty na czułości. Nie pamiętam kiedy ostatni raz mnie porządnie pocałował poza seksem. Jakieś buziaki czy przytulenie ok. Ale zero namiętności, nie ma takich potrzeb. Tacy ludzie też istnieją.

Chciałabym go jakoś rozruszać, ale brakuje mi już pomysłów czego moglibyśmy spróbować. Liczyłam na Wasze doświadczenia i pomysły a nie ocenę mojego związku.

[Nuova]

No chyba jest samolubny i leniwy, skoro jego zaangażowanie w Wasze seksualne życie to krytykowanie Twoich słabych orgazmów i bzykanie Cię bez rozgrzewki. Ale oszukuj się dalej.




Sent from my iPhone using Tapatalk

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez JoannaK12

Pewnego razu pomyślałam, że poczekam aż jego dopadnie ochota na seks. Myślałam, że będzie wtedy bardziej wylewny. Nie doczekałam się.

Jestem jeszcze młoda, mam potrzeby.. Nie chcę żyć w celibacie a do tego się to sprowadza.

Nie chcę też zostawiać męża ani go do czegoś zmuszać. Może się wydawać samolubny i leniwy ale to nie prawda. Zwyczajnie w tej jednej kwestii się nie zgadzamy. On tego nie czuje, nie ma ochoty na czułości. Nie pamiętam kiedy ostatni raz mnie porządnie pocałował poza seksem. Jakieś buziaki czy przytulenie ok. Ale zero namiętności, nie ma takich potrzeb. Tacy ludzie też istnieją.

Chciałabym go jakoś rozruszać, ale brakuje mi już pomysłów czego moglibyśmy spróbować. Liczyłam na Wasze doświadczenia i pomysły a nie ocenę mojego związku.

Idzcie do seksuologa, niech mu lekarz wyjasni po co kobiecie jest potrzebna gra wstepna.

[LenkaB1988]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89206936]Nie dobraliscie się seksualnie a Twojego męża nie interesują Twoje potrzeby.
Ty nic nie możesz zrobić, jedyna osoba która może zmienić Twojego męża jest on sam.
Na taki seks się zgodziłaś na początku to taki teraz masz

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]100% prawdy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Deuko]

Napisane przez JoannaK12

Pewnego razu pomyślałam, że poczekam aż jego dopadnie ochota na seks. Myślałam, że będzie wtedy bardziej wylewny. Nie doczekałam się.

Jestem jeszcze młoda, mam potrzeby.. Nie chcę żyć w celibacie a do tego się to sprowadza.

Nie chcę też zostawiać męża ani go do czegoś zmuszać. Może się wydawać samolubny i leniwy ale to nie prawda. Zwyczajnie w tej jednej kwestii się nie zgadzamy. On tego nie czuje, nie ma ochoty na czułości. Nie pamiętam kiedy ostatni raz mnie porządnie pocałował poza seksem. Jakieś buziaki czy przytulenie ok. Ale zero namiętności, nie ma takich potrzeb. Tacy ludzie też istnieją.

Chciałabym go jakoś rozruszać, ale brakuje mi już pomysłów czego moglibyśmy spróbować. Liczyłam na Wasze doświadczenia i pomysły a nie ocenę mojego związku.

Nie sądzę by dałoby radę do czegokolwiek zmusić męża. To tak jak w drugą stronę, gdyby on uwielbiał seks analny a ty nie to też nie byłoby mowy o zmuszaniu kogokolwiek czy rozwodzeniu się bo to nieludzkie nie uprawiać seksu analnego.



A tak bardziej w temacie to mnie osobiście nakręca kokietowanie mojego narzeczonego. Lubie stroić się, zatańczyć namiętnie. Może spróbuj też czegoś podobnego. Możesz też zobaczyć jak się czujesz bardziej w roli dominy i sama przejmiesz kontrolę nad tym co on robi. Wielu facetów to kręci więc może i u Was się sprawdzi.

Jak porozmawiasz z mężem że chciałabyś spróbować czegoś innego to znajdziecie coś wspólnego dla siebie. A jak nie to zawsze zostaje możliwość przykucia go kajdankami do łóżka i kuszenie go aż ty też już będziesz gotowa

[robcia]

Hmm ...moj też nie jest fanem gry wstępnej ,szczerze ,to ja tez nie lubie dlugiego miziania. Natomist mam walizke gadzetow to zabawy w trakcie , ogladamy razem pikantne filmy więc nie ma jazdy na sucho i nie jestem zaniedbana . Wszystko mozna dopracowac tak zebyscie oboje byli zadowoleni ale nie mozesz godzic sie na byle co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arno22]

Może jakiś gadżet erotyczny, np. masażer łechtaczki pobudzi wyobraźnię twojego faceta, da mu do zrozumienia że oczekujesz czegoś więcej od niego. Może odrobina dominacji w sypialni ? w jego stronę a może w twoją? Może jakiś fetysz ? ma twój facet albo go dla niego wymyślisz?

[KathyLeonia]

Napisane przez JoannaK12

Piszę do Was bo nie wiem co więcej w obecnej sytuacji mogłabym zrobić.

Mój mąż nie uznaje gry wstępnej. Dla niego mogła by nie istnieć, dyrdymały jakieś i strata czasu. O ile na początku związku i małżeństwa nie przeszkadzało mi to tak bardzo (nawet tego nie zauważyłam!) tak teraz seks na sucho nie należy do moich ulubionych zajęć.

pomysły jak go rozruszać?

oj nie. u mnie bez gry wstępnej sex nie wchodzi w ogóle w grę.
nie rozluźnię się i będę spięta a co za tym idzie będzie mnie wszystko bolało...

[Higurashi]

Napisane przez JoannaK12

Pewnego razu pomyślałam, że poczekam aż jego dopadnie ochota na seks. Myślałam, że będzie wtedy bardziej wylewny. Nie doczekałam się.



Jestem jeszcze młoda, mam potrzeby.. Nie chcę żyć w celibacie a do tego się to sprowadza.



Nie chcę też zostawiać męża ani go do czegoś zmuszać. Może się wydawać samolubny i leniwy ale to nie prawda. Zwyczajnie w tej jednej kwestii się nie zgadzamy. On tego nie czuje, nie ma ochoty na czułości. Nie pamiętam kiedy ostatni raz mnie porządnie pocałował poza seksem. Jakieś buziaki czy przytulenie ok. Ale zero namiętności, nie ma takich potrzeb. Tacy ludzie też istnieją.



Chciałabym go jakoś rozruszać, ale brakuje mi już pomysłów czego moglibyśmy spróbować. Liczyłam na Wasze doświadczenia i pomysły a nie ocenę mojego związku.

Ale z doświadczenia to tu właśnie wynika, że trochę się oszukujesz, że on taki troskliwy i zależy mu na Twojej przyjemności, bo gdyby tak było, to by szukał dalej wspólnie z Tobą sposobów a nie narzekał, że "musi się namęczyć" żebyś osiągnęła orgazm. No tak, trzeba się namęczyć, bo początek jest strasznie nieprzyjemny i to z jego powodu.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[miloszpoznan]

szcerze odpowiedz, moze on tez cos by chcial, moze on tez ma fantazje ale z nimi nigdy nic nie zrobilas? Czy mozesz smialo powiedziec ze Ty wszystko robisz jak nalezy?

[carolina_89]

ja na Twoim miejscu spróbowałabym przemycić do sypialni jakieś gadżety. możesz zacząć od czegoś bardziej soft, np jakiś mały wibrator czy masażer łechtaczki i delikatnie zasugerować, że chciałabyś spróbować czegoś nowego. taki masaż łechtaczki przed stosunkiem może nieźle pobudzić i Ciebie i jego, jeśli partner nie czuje się dobrze w jakimś mizianiu czy mówieniu do siebie sprośnych rzeczy, to może to mogłoby pomóc

[yoleyxyz]

Twoj facet od poczatku dawał znać, że nie kręcą go tego typu atrakcje więc nie możesz być zdziwiona.. rozmawiałaś z nim coś więcej na ten temat czy jak powiedział,że jesteście tyle lat i sądził,że tobie to nie potrzebne to ucielas temat ?

Nie będę jedna z tych co będą namawiać Cie do zostawienia faceta - bo bez jaj 😅 może spróbujcie poeksperymentować? Macie zabawki ? Wielu facetow lubi oglądać jak to kobieta się dotyka itp ? Może spróbuj w te stronę, Ty zainicjuj grę wstępna, rozgrzej go trochę, sama wez w dłoń masażer i się pobaw Może wtedy coś go ruszy ? Może podjadać się na tyle ,że będzie chciał dokończyć za Ciebie ? Spróbuj, jeśli nie to przynajmniej sama sprawisz sobie przyjemność 😉

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Przepraszam, ale to w takim razie jak wygląda Wasz seks? Od razu przechodzicie do penetracji?

Co kto lubi, ale co nie jest fajne to jego podejście i w zasadzie wyśmiewanie (?) Twoich potrzeb? 'Strata czasu'? Dla Twojej przyjemności? Nie wiem, nie wydaje mi się normalne, żeby za stratę czasu uważać sprawienie przyjemności, bliskości z osobą, którą kochasz i na której przyjemności podobno Ci zależy? Pewnie są osoby skrajnie nieromantyczne, niekreatywne, nie mające wielkich potrzeb, ok, jak już mówiłam, co kto lubi, ale nie wierzę, że ktoś może marudzić na myśl o całowaniu, pieszczeniu czy zabawie z ukochaną osobą i traktować to jak mycie naczyń, trzeba, bo trzeba. I jeszcze to narzekanie, że Tobie orgazm tyle zajmuje i jakie to męczące i w ogóle po co. Wow. Żeby nie było, czasami można nie mieć ochoty na długą zabawę i to jest ok, ale - wybacz za bezpośredniość - relacja z facetem, który nie ma ani odrobiny jakiejś kreatywności w łóżku, żadnego pomysłu, zero inicjatywy i dla którego seks to włóż, wyłóż i do widzenia - no, brzmi to jak tortura. Co kto lubi, ale jak widać, Ci to nie pasuje. I preferencje to jedno, ale mimo wszystko, on traktuje sprawienie Ci przyjemności jako stratę czasu. Nic dziwnego, że Tobie samej ochota na seks już mija...

Skoro już próbowałaś wszystkiego, on niby rozumie, ale dalej nie, no to widocznie nie ma wielkich wymagań w łóżku, nie kręcą go eksperymenty (i to jest ok). I niespecjalnie wygląda, żeby to się zmieniło. Ale dalej mnie dziwi dlaczego dopiero teraz się tym zajmujesz, skoro tak było od początku, to też nie mogłaś oczekiwać, że będzie lepiej

[ridley92]

Jeżeli tłumaczenie mu tego nie skutkuje to... sorry, ale masz męża egoistę, który myśli o swoim zaspokojeniu i jeszcze ma pretensje, że Ty na pstryknięcie palca nie dochodzisz. Ma tupet, serio. Poza tym polecam iść do seksuologa i to tak by mu wytłumaczył, że on nie jest pępkiem świata.

[pustkaaa]

Ale dlaczego autorka ma skakać nad Panem i władca, skoro ten nawet palcem kiwnąć nie chce. Zresztą już to robiła, to co? Ma dalej odwalać przed nim szopkę? Przecież on i tak będzie niezadowolony. Poza tym ciekawe jak się podnieca? Najpierw bierze telefon czy wraca z WC z telefonem?? Też miałam takiego Pana. Dziwił się ze orgazmu od samego wsadzania nie mialam:/ seks to ma być przyjemność a nie zmuszanie do czegoś czego się nie lubi, bo prędzej czy później i tak będzie frustracja

[Jaskooo]

Niestety Twój mąż jest egoistą i nie liczy się z Twoim zadowoleniem oraz potrzebami. Postaw sprawę jasno... Albo zacznie się starać w łóżku, albo Irenka, czy coś tam... Jeżeli nie zmieni podejścia to uciekaj gdzie pieprz rośnie 😉

[MilouSiebenga]

Zdaję sobie sprawę, że może to być dla Ciebie trudna sytuacja. Ważne jest, aby pamiętać, że każda osoba ma swoje indywidualne preferencje i poglądy na temat relacji seksualnych. Ważne jest jednak, aby dążyć do obopólnej satysfakcji i szczęśliwego życia seksualnego w związku. Uważam, że musisz omówić to wszystko w zrelaksowanym otoczeniu, możesz to powiedzieć grając na niektórych stronach, zobacz więcej https://mostbets-polska.com/bonusy/ . Porozmawiaj z mężem szczerze i spokojnie o swoim życiu seksualnym i o tym, jak gra wstępna jest dla Ciebie ważna. Podziel się swoimi uczuciami i potrzebami i wysłuchaj jego punktu widzenia. On może nie zdawać sobie sprawy z tego, jak ważne jest to dla Ciebie.