2011-11-16, 13:10 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: My room
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Ja też wierzę w taką intuicję. W kwietniu wstałam rano i strasznie siedział mi w głowie ojciec mojej ciotki. Niby obca dla mnie osoba, nie utrzymywaliśmy kontaktu, ale doskonale go pamiętałam, w dzieciństwie dość często się spotykaliśmy. Siedzimy więc w domu, ja o nim opowiadam, tak się toczy rozmowa o nim, a kilka godzin później dzwoni ciocia i mówi, że on zmarł. Szok.Można to odebrać za zbieg okoliczności, ale jego obraz, osoba dziwnie siedziały w mojej głowie tego dnia, jak nigdy.
__________________
"Być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas" |
2011-11-16, 13:34 | #32 |
Przyczajenie
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Ja zwykle mam złe przeczucia i nic się nie dzieje a jak coś się dzieje to właśnie nie mam przeczucia... ja nie mogę się powołać na coś takiego że przeczułam, sen itp.
Ale w mojej rodzinie głośno było np. o ciotce która przeczuwa śmierć jak na myśl przyjdzie jej melodia "Gorzkie Żale". Wiosną tego roku zmarła moja koleżanka w wypadku, 3 dni wcześniej jej tata miał sen w którym przyszła prosząc o suknie ślubną. Mam dwie siostry, na początku roku zmarł kolega jednej z nich - najmłodsza siostra widziała go raz w życiu i od razu go polubiła, ma 10 lat. Po śmierci tego chłopaka najmłodsza siostra kilka razy utwierdzała wszystkich że go widziała na żywo i z nim rozmawiała. Wszyscy to ignorowali (jako fantazja 10latki) dopóki nie zaczęła rozmawiać z "duchem" przy mamie i siostrze. Początkowo myślały że to żart jednak mała mówiła o rzeczach o których nie mogła wcześniej się dowiedzieć - druga siostra osłupiała jak usłyszała co mówi mała dopiero po jakimś czasie powiedziała że to co mówiła najmłodsza siostra kiedyś powiedział jej ten chłopak w tajemnicy więc nie było mowy żeby to było wymyślone. Zdawała bardzo szokujące relacje - ja bym tego nie wytrzymała psychicznie ale moja najmłodsza siostra jest amatorką horrorów (których ja unikam) i widocznie nie zrobiło to na niej jakiegoś silnego wrażenia. Za to ja bałam się "jak nie wiem co". Mam słabe nerwy ogółem odkąd więcej rzeczy rozumiem tym więcej rzeczy mnie przeraża i przyznam że jestem cykorem bo czasami tak mam że nie wiadomo dlaczego boję się zasnąć przy zgaszonym świetle. To już chyba jakaś fobia. |
2011-11-16, 13:39 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
A ja w to wszystko nie wierzę.
Wierzę natomiast, że nasz mózg ma dużo większe mozliwości niż nam się wydaje i znaczna większośc tych "przeczuć", "proroczych snów" i innych rzeczy to zwyczajna reakcja naszej podświadomości na sygnały z otoczenia, których świadomość nie zarejestrowała, ale już podświadomość tak. Wierzę też, że ludzka psychika bywa bardzo ciekawa i dlatego gdy coś się stanie ludzie lubią mówić: "Przeczuwałem, że to się stanie - śniło mi się to i to!" - mimo iż w momencie "przeczuwania" wcale tego tak nie odbierają, dopiero po danym wydarzeniu te "przeczucia" urastają do rangi "proroctw". I oczywiście każdy będzie zaprzeczał, tak bywa. Wierzę, że ludzie lubią sobie wiele rzeczy wkręcać. A tak na koniec wspomnę, że jak umierał mój ojciec to nie miałam żadnych proroczych snów, przez dom nie przeszedł podmuch lodowatego powietrza, a sam ojciec kilka godzin wcześniej (w nocy to było) prosił, bym mu poprawiła posłanie, nie sprawiając wrażenia, że za kilka godzin wybierze się za tamten świat. Żaden z domowników też złych snów nie miał. Podobnie było przy wielu innych dramatycznych wydarzeniach w moim i moich bliskich życiu. Aczkolwiek potem babcia lubiła mówić: "Przeczuwałam...". Niech jej bedzie, skoro lubi
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
2011-11-16, 13:42 | #34 |
Przyczajenie
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Dodam też że mam koleżankę która ma dziwnie prorocze sny. Np. Śniło jej się że jest gdzieś z kuzynką po czym kuzynka znika i ona zaczyna jej szukać, jak się okazało kuzynkę tej nocy zamordowano. W wieku 11 lat zmarł jej dziadek a rodzice chcąc jej zaoszczędzić widoku wysłali ją na noc do sąsiadów po czym w drzwiach zobaczyła ducha swojego dziadka a wokół niego mgłę przy jego stopach i zapytał sąsiada dlaczego nie przyszedł na jego pogrzeb. Ma też powtarzający się sen, w każdym calu identyczny, wszystko dokładnie widzi i pamięta początek aż do końca. Najgorsze jest to że widzi później siebie w trumnie a wokół ludzi, widzi jak jest ubrana jaką ma fryzurę dosłownie wszystko. Śni się jej to od kilku lat co parę miesięcy...
|
2011-11-16, 19:38 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 659
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Ja również wierzę! 4lata temu mój dziadek zachorował. Strasznie byliśmy zżyci ze sobą (dziwne że jak stracił pamięć i do mojej babci mówił pani, to jak ja przyjeżdzałam tam codziennie, to pamiętał jak mam na imie) i w nocy z 2 na 3 marca nie mogłam zasnąć, jak już zasnełam, przyszedł do mnie dziadek, powiedział mi autentycznie w śnie że odchodzi że jego czas już minoł itd. Przestraszyłąm się zaczeła, płakaćwięc wstałam zapaliłam papierosa, i po jakimś czasie zasnełam. Rano mama mnie budzi że dziadek nie żyje i że jej się śnił, i mówił że ma się mną opiekować...
Z ciocią też tak miałam, ale w tedy miała 7 lat... Ale moja mama ma częściej takie sny. Czasem przychodzą do mnie w śnie najblizśi zmarli |
2011-11-16, 19:52 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Gdy moja prababcia umarła, a co stało się w nocy kilka lat temu, ze ściany w pokoju moich rodziców spadł krzyż- ot tak. Było to conajmniej dziwne, bo gwóźdź pozostał na swoim miejscu.
Poza tym, ponad rok temu odwiedziłam mojego dziadka w szpitalu. Wyglądał całkiem dobrze, lekarze zapowiadali jego rychłe wyjście ze szpitala, ale ja czułam obecność CZEGOŚ (trudno mi to opisać), co podpowiadało mi, że dziadek długo już nie pożyje. 3 dni później zmarł.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
Edytowane przez wenedka Czas edycji: 2011-11-16 o 19:55 |
2011-11-16, 20:30 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
znam takie rzeczy i wierzę w przeczucia. aczkolwiek na szczęście nie zdarzyło mi się nigdy coś, co byłoby zapowiedzią czegoś złego. miewam nieraz prorocze sny, które dotyczą głupot, ale czasami są bardzo przydatne (na przykład co będzie na sprawdzianie czy kolokwium). śni mi się też, którą drogą wracać do domu, żeby było bezpiecznie, czy iść czy nie iść na imprezę i tak dalej. kiedyś miałam sen, że moja prababcia mówiła mi, że dużo osiągnę w życiu więc musze się uczyć. naciskala, że bardzo dużo uczyć. ja zinterpretowałam to jako: nie idź na jutrzejszą imprezę. i co? ktoś dla żartu rozpylił chloroform w sali i się dużo osob zatruło.
moja babcia opowiadała mi, że jak była na pogrzebie taty swojej koleżanki, który z kościołem byl na bakier i w trakcie pogrzebu jak ksiądz zbierał na tacę i ona chciała dać 20 zł, to coś ją tak trzepnęło w rękę, jak już ją miala wyciągać, że natychmiast ją schowala do kieszeni i nie dała na tacę |
2011-11-16, 20:55 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Rowniez mam ciagle przeczucia i prorocze sny.Mam to chyba po mamie,ktora zawsze cos wysni...Kilka dni temu miala sen,ze ja odwiedzilam i wokol mnie bylo duzo surowego miesa.Rzeczywiscie nastapil u mnie powrot ciezkiej choroby i czeka mnie dlugie leczenie.
Ja zazwyczaj mam sny dotyczace smierci-jesli ktos ma umrzec widze jego pogrzeb lub jak przychodzi sie pozegnac. A w zyciu codziennym to tak zwyczajnie czasami mam dziwne uczucie,ze dzis cos sie stanie i zazwyczaj tak jest. |
2011-11-16, 21:42 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 413
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Ja tam w takie coś nie wierzę
Ale... Kilka razy miałam już taki dziwny sen że czuje ból zęba (jedynki) i czuje że on sie rusza, a ja go rozchylam coraz mocniej iii czuje że zaraz wypadnie i budzę się nie wiem czemu przestraszona, jakby stracenie zęba było czymś strasznym. W sumie dopiero teraz dowiedziałam się że to niby może oznaczać kogoś śmierć A z innej paki, miałyście kiedyś uczucie Déjà vu? Ja mam je cholernie często, robię coś albo rozmawiał z kimś i dosłownie zatyka mnie bo myśle sobie "to już było" i zastanawiam się czy mi się to kiedyś sniło czy koleżanka już to gadała dokładnie w tym miejscu... |
2011-11-16, 23:34 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
deja vu nie miewam, ale to po prostu brak synchronizacji półkul mózgowych, nic szczególnego.
za to często przeczuwam coś złego. i teraz też mam takie przeczucie, odnośnie babci. właściwie to piszę to tylko po to żeby udowodnić sobie, że nie ześwirowałam jeśli się znowu spełni. ta.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light |
2011-11-17, 13:50 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 659
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
O tak mam deja vu! i tez nie wiecz czy to juz bylo czy mnie sie snilo.... Mam to czesto, ale nie tak jak kiedys;p Ale o nic strasznego, to jest tylko dziwne uczucie ;p
|
2011-11-17, 15:55 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 8 384
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Déjà vu.. O tak, bardzo często
A w temacie.. W marcu zmarła moja ukochana babcia, z którą mieszkałam. Wcześniej mieszkała z nami jeszcze bardzo chora prababcia, przy której pomagałam. Wiedziałam, że dla babci nie ma szans, że umiera, jednak wyjeżdżając na studia nie wiedziałam, że następnej nocy zacznie się jej agonia. Po prostu myślałam, że mamy jeszcze czas, dość dobrze reagowała na leki. I właśnie tej nocy, kiedy stan babci stał się krytycznym, śniła mi się moja prababcia. Taka ogromna, niesparaliżowana, opiekująca się moja chorą babcią. Dla mnie i cioci było jasne, że prababcia przyszła po nią i towarzyszyła jej w cierpieniu tak, jak moja babcia opiekowała się przez te wszystkie lata nią. Dokładnie pół roku po dniu, w którym jechałam do niej, żeby być przy niej w ostatnich chwilach - śniła mi się. Nawet nie skojarzyłam, że to był ten dzień. Spojrzałam w kalendarz i .. przypomniała mi A dzisiaj w nocy mi się sniła, po przeczytaniu wypowiedzi którejś z was, że fajnie jak zmarli się śnią, bo można się spotkać. Dziękuję, że pozwoliłaś mi dostrzec piękno tych snów
__________________
I get to love you, it’s the best thing that I’ll ever do. I get to love you, it’s a promise I’m making to you. Whatever may come your heart I will choose. Forever I’m yours, forever I do. 4.06.2015 A&B 14.05.2017 Bruno
Edytowane przez Melka88 Czas edycji: 2011-11-17 o 15:57 |
2011-11-17, 20:43 | #43 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Cytat:
Jak mam to deja vu to kolejne 0,5 h schodzi mi na tym,żeby sobie przypomnieć ,kiedy to było.i dopiero potem uświadamiam sobie,że to deja vu . |
|
2011-11-17, 21:29 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: La Défense,Paris
Wiadomości: 1 643
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Nie posiadam takiego zmysłu, może i lepiej.
Za to miałam sen, ktory dał mi bardzo do myślenia i moge powiedzieć, że zmienił moje całe zycie. Śniłam, że była u wróżki, która odpowiadała mi na moje pytania dotyczące przyszłości. Na najważniejsze nie odpowiedziała jasno, ale powiedziaął mi w tym snie, że mam dwie drogi wyboru i powiedziała mi o każdej z nich, ale że najważniejsza decyzja nalezy do mnie. Ten sen tak siedział mi w głowie, myslałam o tych dwoch drogach i zmieniałm całe swoje plany i zycie. Było to niedawno, ale jestem już szczęśliwsza. |
2011-11-17, 22:08 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 465
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Ostatnio, gdy mój TŻ powiedział, że wyjeżdża z domu, wpadłam w histerię i prosiłam, żeby nigdzie nie jechał. Wyglądałam zapewne jak wariatka, nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało. Trzęsłam się ze strachu, niepokoju i prosiłam, żeby został.
Miał wypadek. Śniło mi się, że rozmawiam przez telefon z przyjaciółką, której dawno nie widziałam - rano zadzwoniła. Śnią mi się również czasami inne rzeczy, które później mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Dziwne to, bo budzę się wtedy zawsze z niepokojem a gdy sen się sprawdzi, to czuję jakby deja vu Co ten ludzki mózg potrafi
__________________
Klik, Klik ! [reebok_a]863331[/reebok_a] Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi.
|
2011-11-18, 00:12 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
dzień przed śmiercią mojego ojca, pamiętam jak nagle w kuchni zwinęłam się w pół, bo miałam poczucie, że właśnie w tej chwili przyszedł pożegnać się ze mną mój ojciec. pamiętam nawet rozmowę, kiedy tłumaczył mi, że on już dłużej nie wytrzyma /leżał na oiomie/ i dlatego musi odejść. było to bardzo niespodziewane i fizycznie to odczułam. poczułam ogromną stratę i był to fizyczny ból.
gdy szłam szpitalnym korytarzem, telefon przełączył się na off line. później długo był zepsuty, a to był nowy telefon i nigdy nic takiego się nie zdarzyło. już wcześniej zauważyłam, że gdy mocno się zdenerwuję, to psują się urządzenia. bardzo często bywało tak, że psuł się komputer, drukarka, gdy tylko podeszłam zdenerwowana. nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że człowiek wysyła jakieś elektroprądy. po śmierci ojca miałam urojenia i w każdym mężczyźnie fizycznie widziałam twarz ojca. aż byłam tym przerażona. dlatego poszłam do psychologa, bo pomyślałam, że to choroba psychiczna. bardzo ciężko przeżyłam żałobę. poza tym wiadomo, że dom zachowuje ducha zmarłego przez jakiś okres czasu, nie wiem, czy zmarły porządkuje swoje sprawy. w każdym bądź razie ja miałam wrażenie jeszcze przez jakiś rok siedząc na tarasie, że mój ojciec zaraz wróci. osobiście wierzę w przesądy, telepatyczne porozumiewanie się, i oddziaływanie złych myśli na ludzi. dlatego moją zasadą jest zawsze życzyć wszystkim dobrze, bo to co wysyłasz, to do Ciebie wraca. 2 prawo newtona. |
2011-11-18, 07:45 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Nie wiem sama czy wierzę czy nie bo w dzisiejszych czasach idzie wszystko jakoś naukowo wytłumaczyć.
W przeczucie jako intuicje wierze. Potrfię wyczuć w pobliżu pająka czuje jak mam się z kimś pokócić, jak ma sie stać coś nie dobrego ale to wszystko idzie wytłmaczyć jakoś przynajmniej ja tak się staram znaleśc w tym jakis naukowy sens. |
2011-11-18, 08:25 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Raz miałam tak, że śniło mi się , że znalazłam telefon komórkowy.
Rano pojechałam do dziekanatu coś załatwić, ale był jeszcze zamkniety, więc postanowiłam poczekać poszłam sobie siąść na ławeczce w korytarzu. Patrzę a na ławce leży telefon!!! Wzięłam do ręki ten tel i na wyświetlaczu, było zdjęcie dziewczyny z chłopakiem. Po chwili telefon zaczął dzwonić, odebrałam, ale ten kto dzwonił rozłączył się. Po chwili znów zadzwonił , była to właścicielka telefonu, powiedziałam jej gdzie jestem i przybiegła po ten telefon, dziękowała mi chyba z 10 razy To był normalnie sen proroczy |
2011-11-18, 08:46 | #49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
nie czegoś takiego jak prorocze sny i przeczucia. Dla mnie są to strumienie świadomości i podświadomości.
|
2011-11-18, 09:32 | #50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 594
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Też tak uważam. Nasz mózg jest nadal nieodgadniony. Używamy tylko go w 30%. Gdybyśmy byli w stanie więcej, to mieszkalibyśmy w kosmosie, wchodzilibyśmyw interakcje w innymi galaktykami, ciało by się samo leczyło, nie istniałyby pytania o 'sens życia, istnienia', bo nasze życie przeszłoby na zupełnie inny poziom egzystencji. To co umielibymśmy jest czymś czego nie da się pojąć. Bóg, religie, śmierć byłyby wyjaśnione. Nie istaniałyby wojny. Ludzie nauczyliby się zupełnie nowych relacji międzyludzkich. Nie mówię już o tym co by było gdybyśmy byli w stanie użyć 100% siły mózgu. Tego w sumie nie da się wobrazić. A nie da się wobrazić dlatego, że na dzień dzisiejszy używamy tylko tych 30% ;-) nie pojmujemy tego. Tak jak zostało kiedys powiedziane: "ewolucja idzie cały czas do przodu" - więc może za 1000 lat człowiek znajdzie sposób na wykorzystanie tych poztsałych 70%
__________________
Every day I love U more! Per aspera ad astra
|
2011-11-18, 09:42 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
dlatego należy nad sobą pracować, ćwiczyć umysł, wchodzić na metapoziomy a nie poddawać się dziwnym emocjom. I przestać być podatnym na tanie socjotechniki jakie serwują np. księzulowie w kościołach. Przecież ta ich paplanina to jest gra na ludzkich uczuciach, np. pójdizesz do piekła boś zły, wyciskające łzy kazania o matce, jakieś świadectwa, bajdy o płodach poronionych trzymających spiralke w ręku itp, straszenie dzieci na "religii" w szkole itp...
|
2011-11-20, 18:25 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 660
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
No to ja powiem, że moja mama ma sny i przeczucia, ale nie tylko te złe. Gdy była w 8 klasie przyśniły jej się pytania na jutrzejszy sprawdzian z fizyki i dokładnie to samo podała nauczycielka... Łącznie z liczbami, nie tylko treści zadań .
Poza tym kiedyś siedziałyśmy na podwórku i popatrzyła, jak sąsiad (facet prawko ma od jakiś 20 lat) wjeżdża na swoje podwórko polonezem i mówi: patrzcie, zaraz w coś uderzy... Nie minęła minuta, a sąsiad wjechał w boczną ścianę garażu. I jeszcze jedna historia.... byliśmy na wakacjach, niestety była zła pogoda i zamiast na plażę poszliśmy na wesołe miasteczko. Mama marudziła, że nie, bo przyśniła jej się zepsuta karuzela, ale my - dzieciaki jak to dzieciaki, uparliśmy się i poszliśmy. Na pierwszej atrakcji moja siostra miała poważny wypadek i musieliśmy wracać do polski. Ja na szczęście nie mam takich przeczuć, ale wierzę, że są osoby, które je miewają. |
2011-11-20, 20:24 | #53 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Cytat:
Nie wierzę w nic takiego. Wierzę w zbiegi okoliczności i niekiedy w "intuicje" oparte na odczytaniu mowy ciała osób chorych i zdesperowanych. Żadnych woodoo, duchów i 7 zmysłów jeszcze nie widziałam za to samospełniające się przepowiednie i ludzi którzy potrafili sobie wmówić że "coś widzieli" bardzo często. Cytat:
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE |
||
2011-11-20, 20:34 | #54 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Cytat:
Cytat:
Gdyby mnie to nie dotyczyło to też bym nie wierzyła, bom człowiek bardzo sceptyczny. Chorobę: idzie rozpoznac. Nawet podświadomie widząc zmiany w twarzy oczach człowieka. Wiele rzeczy: lustra, zegar sen, idzie dopasowac. Jednak są sytuacje, których nie idzie ani podświadomie zobaczyc, ani dopasowac (jak np. moja z wypadkiem samochodowym, nigdy wcześniej i do tej pory później, mi się takie irracjonalne strachy nie zdarzyły). Ale rozumiem Twój punkt widzenia. Gdybym tak nie miała, myślałabym podobnie.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
||
2011-11-20, 20:42 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 298
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Powiem wam tak cos musi byc w tym np dziadek mojego TZ ktory go wychowywal byl bardzo chory ( rak juz z przerzutami )ponad 2 lata lezal juz w lozku nie chodzil
Pare tygodni przed smiercia byl juz w hospicjum codziennie jezdzilismy z TZ zawodzilismy jego babcie i ja odwozilam TZ przywozil wieczorem zalezy jak pracowalismy pare dni przed smiercia dziadka TZ snilo mi sie ze wypadly mi naraz z ust wszystkie zeby naraz mialam je wszystkie w dlonach nie wiedzialam co ten sen oznacza nigdy wczesniej nie slyszalam o takim snie i o dziwo ten sen oznaczal smierc.... pare dni pozniej dziadek zmarl to bylo pol roku temu Ostatnio bylam u TZ i babcia TZ chciala zebym jej zafarbowala wlosy i siadla w kuchni stanelam za nia i za mna byl tylko zlew i sciana i farbuje jej te wlosy i naraz czuje ze cos mnie chwyta za kolnierz koszulki i czuje ze ciagnie do tylu... Normalnie az mnie to odsunelo do tylu Odworcilam sie do tylu czy gdzies TZ nie robi se zartow a on w dlugim pokoju... Dostalam gesiej skorki i od razu wiedzialam ze to dziadek TZ tak mnie wmurowalo ze sie odezwac nie potrafilam Nigdy nie wierzylam w takie rzeczy myslalam ze ktos sobie zawsze stoil zarty opowiadajac takei historie ale od tej sytuacji calkiem inaczej do tego podchodze
__________________
Jesteśmy para od 15.03.2008 Zaręczyliśmy się 18.12.2010 Nasz wielki dzień 08.09.2012 |
2011-11-20, 21:12 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
kiedyś nie wierzyłam w takie przeczucia i zawsze, gdy ktoś mi z przejęciem o tym opowiadał uśmiechałam się pod nosem. Uwierzyłam oczywiście dopiero gdy niestety mi się coś takiego przytrafiło. W czasie dość długiej podróży autem siedziałam z przodu jako pasażer, prowadził mój TZ a moi rodzice siedzieli z tyłu. To już była z 6 godzina jazdy, w samochodzie cisza, ja oparta o szybę, próbowałam zasnąć. I nagle,poczułam fizyczny ból, zabolało mnie całe ciało,w środku coś ścisnęło, coś takiego jak się dowiadujemy o strasznych rzeczach. A zabolało mnie tak, ponieważ sekundę wcześniej przyszła mi do głowy myśl, co by było, jakbym nagle wszystko straciła, to całe szczęście jakie mam, kochających się, cudownych rodziców.Co by było jakby mój Tata zmarł... Pierwszy raz miałam taką myśl połączoną z takim sekundowym bólem jakby to już się stało... Wróciliśmy szczęśliwie do domu, poszliśmy spać. Rano budzi mnie przerażona Mama, że z Tatą coś się stało, stracił przytomność...Umarł, zawał serca. Zdrowy człowiek, przed pięćdziesiątką... To było dwa lata temu. Byłam z Nim strasznie związana, przez długi czas to do mnie nie docierało. Nie płakałam, czułam pustkę, mówiłam swojemu TZ że jestem strasznie złym człowiekiem, że ja nic nie czuję. Jedynie złość i pustkę. Po jakiś trzech miesiącach poszłam na cmentarz ( chodziłam codziennie,nigdy nie płakałam), i w myślach mówię do Taty żeby dał mi jakiś znak, że potrzebuję cokolwiek, jakiś jeden znak, że mnie widzi, słyszy, że dalej ze mną jest. W tej samej chwili za pomnika wyszedł kot. Popatrzył na mnie i usiadł. Po czym odwrócił się i poszedł. Racjonalnie myśląc wiem, że to w 99% był przypadek ale bardzo chcę wierzyć,że jednak nie. Dopiero od tamtej pory pozwoliłam sobie przeżyć żałobę i dopuścić do siebie tą straszną myśl. Wtedy pierwszy raz wypłakałam na cmentarzu ten ból i żal...
A druga sytuacja, śniła mi się moja ciocia, która przyszła do mnie i mówi mi żebym ją szybko zawiozła do Agnieszki ( jej córki) bo chce się z nią zobaczyć ostatni raz. Rano wstałam, opowiadam ten sen mamie i dzwoni telefon, moja kuzynka z wiadomością, że ciocia zmarła nad ranem... |
2011-12-04, 09:20 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu i pracy ;)
Wiadomości: 1 461
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Moja mama na noc przed smiercia dziadka miala dziwne przeczucie, ze to jego ostatnia noc. Tego wieczoru ogladali razem TV, tzn dziadek, babcia i mama. Kiedy babcia wyszla na chwile z pokoju, mama podeszla do dziadka, przytulila go i powiedziala, ze dziekuje za wszystko i przeprasza za to, co zle. Tej nocy dziadek zmarl.
Dziadek chorowal od wielu lat, ale jego smierci nikt sie nie spodziewal.
__________________
28/02/2015 Ola |
2011-12-04, 09:38 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 54
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Nie, nie wierzę w coś takiego i uznaję to za kompletne zabobony. Ludzie zawsze po fakcie 'przypominają sobie', że mieli zły sen, że noga ich rozbolała, że sowa złowieszczo zahukała za oknem. Gdyby nic złego się nie wydarzyło to nawet by na to uwagi nie zwrócili, ale że akurat coś się w rodzinie wydarzyło, to trzeba przypisać kumkającej żabie w stawie magiczne zdolności -.-
Oczywiście bzdurą jest też powtarzana w tym temacie raz za razem opinia, że człowiek nie wykorzystuje 100% możliwości swojego mózgu. To wymysł twórców s-f, w rzeczywistości naukowcy już dawno temu udowodnili, że owszem, wykorzystujemy 100% jego możliwości. |
2011-12-04, 20:20 | #59 | |||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 43
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Ledwie parę wybranych cytatów, wszystkie z pierwszej strony:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wniosek ogólny: wasze "przeczucia" da się wyjaśnić używając podstaw psychologii kognitywnej i statystyki. Nie wszystko trzeba wyjaśniać zjawiskami nadprzyrodzonymi. Wypadnięcie czterech oczek w rzucie kostką to czysta statystyka, podobnie jak przebudzenie o danej godzinie czy uniknięcie wypadku. Ludzie bardzo chcą wierzyć, to jedyna tajemnica w tym temacie. PS Cytat:
To obrona swojego własnego zdrowia psychicznego. Skuteczna i pożądana, dopóki się ją kontroluje zamiast pogarszać wzajemnym zapewnianiem o duchach zmarłych itp. Edytowane przez ToMowiFacet Czas edycji: 2011-12-04 o 20:30 |
|||||||
2011-12-04, 20:37 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Przeczucie???? Czy zbieg okoliczności....
Ja tam nie wiem. Moja ciocia, która nigdy w nic nie wierzyła, zaczęła miewać sny, przeczucia. Nie na zasadzie "ojej, coś się wydarzy" tylko wiedziała dokladnie co się stalo.
Kiedy badala pacjenta, zauważayła,że jej sie nowa linia na dłoni pojawiła (widziałam ją na własne oczy, nie była to taka zwykla linia tylko jakby odcisnieta - ale miała ją do śmierci). Kupiła książkę do chiromancji (tak z ciekawości) i okazało się,że to linia intuicji i jasnowidzenia. Gdybym tego nie widziala i nie czytała tej książki nigdy bym tego nie łyknęła ---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ---------- Cytat:
Ale ja tylko raz w życiu zaspalam na autokar za granicę - to był autobus do Chorwacji, wtedy mial wypadek |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:04.