Problemy pierwszego świata (+offtopy) część II

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Solone są najlepsze ewentualnie fromage jak dla mnie. Inne mogą nie istnieć.

Aaa tak czekodala!

Napisane przez kasztanka3

Ten mem zrobił chyba mój mąż.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[MiamiGlow]

Czemu alpaki są takie urocze?
IMG_20200426_234725_Easy-Resize.com.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Miami tak bardzo się z Tobą zgadzam. Alpaczki są słodkie jak miodek.Załącznik 7714320

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Chciałabym mieć hodowle alpak.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasztanka3]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87793970]Miami tak bardzo się z Tobą zgadzam. Alpaczki są słodkie jak miodek.Załącznik 7714320

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Jakie urocze

[ridja devojka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87793289]Moim ppś jest to, że czasami sobie uczestniczę w jakiejś imprezie on-line, jakiś djski set albo koncert i zamiast radości daje mi to tylko dojmujące uczucie smutku i pustki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mnie też takie powiewy normalności dołują. Tzn takie udawanie normalności. Jak zakladalam córce pierwszy raz maseczkę żeby wyjść na spacer a ona mówiła "mamusiu mogę to zdjąc, obiecuje, nie będę nic mówić" (pomyślała że jak nie będzie otwierać ust to może iść bez maski) to się prawie popłakałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Napisane przez kasztanka3

*Tiry

Jezu, widzę to Musiały by jeszcze odpierać zbrojny atak rabunkowy grupy Wizażanek
Wczoraj byłam na spacerze i wróciłam w dziwnym nastroju, te pozamykane lokale, mało ludzi na ulicach, przygnębiający klimat.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez brandie

Jezu, widzę to Musiały by jeszcze odpierać zbrojny atak rabunkowy grupy Wizażanek
Wczoraj byłam na spacerze i wróciłam w dziwnym nastroju, te pozamykane lokale, mało ludzi na ulicach, przygnębiający klimat.

Ja chciałam iść na spacer, sama, ale bez sensu po pustym osiedlu samej łazić :/

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87794107]Ja chciałam iść na spacer, sama, ale bez sensu po pustym osiedlu samej łazić :/[/QUOTE]

Ja chce na plaze

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87794107]Ja chciałam iść na spacer, sama, ale bez sensu po pustym osiedlu samej łazić :/[/QUOTE]Powiem szczerze, że jestem zdziwiona, bo u mnie normalnie ludzie spacerują, nawet do "mojego" lasu ciągle ktoś chodzi mimo, że normalnie nikogo tu nie ma. W weekend młodzież przez 2 dni imprezowala (ale w miarę kulturalnie, nie jakaś zulernia) w lesie. Do sąsiadów rodziny przyjeżdżają. W ciągu dnia to nawet nie zauwwzylabym, że coś jest nie teges.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Mój ppś na dziś to to, że zapomniałam już, jak bardzo nie cierpię zamówień kurierem. Normalnie wybierałam paczkomat, bo mam po drodze z pracy albo odbiór w sklepie, bo wtedy nie stoi się w kolejkach. Jeśli brałam kuriera to z przekierowaniem do żabki. A teraz został mi kurier i bardzo na to pomstuję. O godz. 6.30 SMS, że kurier podejmie próbę doręczenia i ja siedzę potem cały dzień bojąc się nawet pójść siku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87794107]Ja chciałam iść na spacer, sama, ale bez sensu po pustym osiedlu samej łazić :/[/QUOTE]U mnie wszędzie pełno ludzi. W sobotę byłam na spacerze nad morzem i tam to już w ogóle tłumy. Można gofry zjeść, kawę wypić. Jest prawie jak dawniej.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez invisible_01

Mój ppś na dziś to to, że zapomniałam już, jak bardzo nie cierpię zamówień kurierem. Normalnie wybierałam paczkomat, bo mam po drodze z pracy albo odbiór w sklepie, bo wtedy nie stoi się w kolejkach. Jeśli brałam kuriera to z przekierowaniem do żabki. A teraz został mi kurier i bardzo na to pomstuję. O godz. 6.30 SMS, że kurier podejmie próbę doręczenia i ja siedzę potem cały dzień bojąc się nawet pójść siku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ostatnio dostałam smsa, którego nawet nie zdążyłam odczytać, bo o 8 rano miałam domofon i kuriera Ja i dziecko jeszcze spaliśmy.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87794188]U mnie wszędzie pełno ludzi. W sobotę byłam na spacerze nad morzem i tam to już w ogóle tłumy. Można gofry zjeść, kawę wypić. Jest prawie jak dawniej.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Nie wiem, czy u mnie są ludzie, ale ja mieszkam w dzielnicy, która nie ma żadnego centrum ani deptaka, u nas nie ma gdzie łazić żeby łazić, żeby mieć jakiś cel - np. lody. Musiałabym pojechać do centrum miasta w tym celu, a to już z kolei za daleko na godzinny spacer.

[martaakow]

Ha, przebrnęłam przez jedzeniowe spamy i na wszystko odpowiem, co zapisałam
Nie zapisało mi kilku sporów, ale bez pamiętam, to napiszę:
- mizeria tylko na słodko
- placki ziemniaczane najlepsze ze śmietaną i cukrem (ale z gulaszem też lubię, chociaż sama nie robię takich)
- żółtko musi być płynne, twarde to tylko do kosza się nadaje

Napisane przez Finlora

Ja to tylko tu zostawię

Załącznik 7714142

To chyba jakaś zbiorowa mogiła, bo moja chęć do ćwiczeń też tam leży

Napisane przez j_fly

Ja uwielbiam słodkie jedzenie, ale słodkiego picia nie tknę Kawa, herbata tylko gorzkie. Najlepsza jest woda niegazowana, żadne cole, sprite itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam tak samo. Wielbię słodycze, ale kawa/herbata tylko gorzkie. I też piję poza tym tylko wodę. Soki i napoje gazowane mogłyby dla mnie nie istnieć. No chyba że piwo

Napisane przez Ava_

Za to skórka pomarańczy na paczkach
Wydłubuje do zera.

Skórka pomarańczy jest ohydna.

Napisane przez kasztanka3

Tez sie zglaszam na ochotniczke, mam 10 kilo do oddania, kto chetny?

Ja oddam 6-7 kg od ręki. Dla potrzebujących zgodzę się nawet i na 12 kg, nadrobię sobie później i tak

Napisane przez Taranka

Ojezu, ale mi narobiłaś ochoty na szparagi, kupię jak będę w sklepie, kocham te cieniutkie właśnie

Sent from my Mi 9T using Tapatalk

Też za mną chodzą szparagi, muszę chyba się przejść do warzywniaka, bo w netto nie widuję.

Napisane przez Limonka2738

Ja nie rozumiem jak można mieć limit.


3 tabliczki, 4, jadłabym dopóki bym fizycznie nie zwymiotowała.


Teraz odzwyczaiłam swój organizm od słodyczy i nie tknę, ale kiedyś to dopóki fizycznie jeszcze byłam w stanie jeść, to mogłam jeść, Nutellę to wylizywałam ze słoika w godzinę, bita śmietana w tubce bezpośrednio z tubki do japy, 2 paczki chipsów i wszystko popić Coca-colą, a potem pojechać na Wieśmaka z zestawem. I może nuggetsy. Potem do kina, tam popcorn i cola. A jak się trochę w żołądku ułoży po seansie to w drodze powrotnej do domu wstąpić na stripsy do KFC.



Ja to hamowałam, bo mam mózg. Ale tak wyglądałby mój idealny dzień.


I parę takich dni w życiu miałam. Nie przesadzam, zmieściłabym.



To jest tego typu jedzenie, że w ogóle nie czuję się po nim syta (bo tak jest zaprojektowane), mimo wchłonięcia wielu kalorii.

Masakra, aż ciężko mi w to uwierzyć.
Ja nie jestem w stanie wepchnąć w siebie całego zestawu z Maca, bo o ile kanapkę/wrapa zjadam, to w połowie frytek mnie mdli i jest mi niedobrze do końca dnia.

Napisane przez Kala713

Dziękuje Bogu ,że od jutra dietuje wspólnie z mężem ,nie będzie mnie namawiał do złego

Chciałabym, żeby mój facet ze mną dietował Ale on woli czekoladę przegryzać kabanosami i krakersami, mimo że ma parę(naście) kg za dużo.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87793289]Moim ppś jest to, że czasami sobie uczestniczę w jakiejś imprezie on-line, jakiś djski set albo koncert i zamiast radości daje mi to tylko dojmujące uczucie smutku i pustki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja nie widzę dużego sensu, nie czułabym tego.
Online jedynie ze znajomymi się "spotykamy" na pogaduchy i gry na kurniku albo boardgamearena.

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87793305]mnie się smutno zrobiło, jak byłam z bratankami na lodach, skitraliśmy się gdzieś na ławce i lizaliśmy te lody zapamiętale. starszy powiedział 'ciociu, tak smakuje wolność' a ja się normalnie popłakałam

zwłaszcza, że u mnie w rodzinie nieciekawie, pięć osób chorych i strasznie mnie to dołuje, jak o tym myślę. [/QUOTE]

Życzę dużo zdrowia, oby wszystko dobrze się skończyło.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87794193]Ja ostatnio dostałam smsa, którego nawet nie zdążyłam odczytać, bo o 8 rano miałam domofon i kuriera Ja i dziecko jeszcze spaliśmy.

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------





Nie wiem, czy u mnie są ludzie, ale ja mieszkam w dzielnicy, która nie ma żadnego centrum ani deptaka, u nas nie ma gdzie łazić żeby łazić, żeby mieć jakiś cel - np. lody. Musiałabym pojechać do centrum miasta w tym celu, a to już z kolei za daleko na godzinny spacer.[/QUOTE]Aaaa no to faktycznie. Ja mieszkam w centrum więc to inna sprawa.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[martaakow]

Napisane przez invisible_01

Mój ppś na dziś to to, że zapomniałam już, jak bardzo nie cierpię zamówień kurierem. Normalnie wybierałam paczkomat, bo mam po drodze z pracy albo odbiór w sklepie, bo wtedy nie stoi się w kolejkach. Jeśli brałam kuriera to z przekierowaniem do żabki. A teraz został mi kurier i bardzo na to pomstuję. O godz. 6.30 SMS, że kurier podejmie próbę doręczenia i ja siedzę potem cały dzień bojąc się nawet pójść siku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podobnie. Siku to jeszcze, ale iść na kupę, jak ma kurier przyjść...

[Finlora]

Dołączam do grona wypryszczonych od maseczki

[ateris]

Moim problem jest, że za tydzień wracam do biura i czas zamknąć swoje biuro koło łóżka


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez ateris

Moim problem jest, że za tydzień wracam do biura i czas zamknąć swoje biuro koło łóżka


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja zazdroszczę w sumie. Nie mam w domu biurka, więc pracuję siedząc w jakieś kucki przy stoliku, masakra. Kręgosłup mi chyba wysiądzie od tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Napisane przez invisible_01

Ja zazdroszczę w sumie. Nie mam w domu biurka, więc pracuję siedząc w jakieś kucki przy stoliku, masakra. Kręgosłup mi chyba wysiądzie od tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem to, bo ja mam zwykłe twarde krzesło stołowe, więc też takie biuro prowizorka.
Ale człowiek się jednak rozleniwia i zaczyna mu być dobrze w domu plus oszczędnośc na benzynie.
No ale faktycznie kręgosłup odpocznie w biurze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Finlora

Dołączam do grona wypryszczonych od maseczki

Ja nie do wypryszczonych, ale mam szorstkie plamy na policzkach w miejscu styku z maską. Z czego oni to robią, z uranu?

[MiamiGlow]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87793970]Miami tak bardzo się z Tobą zgadzam. Alpaczki są słodkie jak miodek.Załącznik 7714320

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE][1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87794020]Chciałabym mieć hodowle alpak.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Nooo, są cudowne, z wyglądu takie mega sympatyczne. Nie mogę spojrzeć i się nie uśmiechnąć. Ale ja ogólnie uwielbiam zwierzęta.

Napisane przez invisible_01

Mój ppś na dziś to to, że zapomniałam już, jak bardzo nie cierpię zamówień kurierem. Normalnie wybierałam paczkomat, bo mam po drodze z pracy albo odbiór w sklepie, bo wtedy nie stoi się w kolejkach. Jeśli brałam kuriera to z przekierowaniem do żabki. A teraz został mi kurier i bardzo na to pomstuję. O godz. 6.30 SMS, że kurier podejmie próbę doręczenia i ja siedzę potem cały dzień bojąc się nawet pójść siku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najlepsze jest to, że jeśli po wielogodzinnej walce z sobą w końcu zdecydujesz się iść siku to na bank w tym właśnie momencie, gdy będziesz w środku robienia tej czynności, pojawi się kurier.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87794193]
Nie wiem, czy u mnie są ludzie, ale ja mieszkam w dzielnicy, która nie ma żadnego centrum ani deptaka, u nas nie ma gdzie łazić żeby łazić, żeby mieć jakiś cel - np. lody. Musiałabym pojechać do centrum miasta w tym celu, a to już z kolei za daleko na godzinny spacer.[/QUOTE]


U mnie też nie ma nic atrakcyjnego, nawet porządnego parku, więc chodzę po osiedlu. Zakładam słuchawki, żeby jakiś podcast leciał i chodzę między blokami, czasami zajdę na osiedle domków jednorodzinnych to chociaż popatrzę sobie na ładne domy, na które nie będzie mnie nigdy stać

[Ava_]

Napisane przez ateris

Rozumiem to, bo ja mam zwykłe twarde krzesło stołowe, więc też takie biuro prowizorka.
Ale człowiek się jednak rozleniwia i zaczyna mu być dobrze w domu plus oszczędnośc na benzynie.
No ale faktycznie kręgosłup odpocznie w biurze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj pps nawiązuje do tematu twardych krzeseł akurat. Jakiś czas temu myslalam, żeby wyrzucić stare biurowe krzesło. Wiecie, czarne i brzydkie na kółkach, typowe. Nie pasuje mi do koncepcji, psuje estetykę pokoju, chciałam zastąpić je czymś bardziej nowoczesnym. Myslalam o małym uroczym krzesełku na drewnianych nogach, już nawet wypatrzyłam idealne w sklepie internetowym. I teraz przez ta pandemie zaczęłam spędzać więcej czasu w moim brzydkim, ale funkcjonalnym krześle. Jeżu, ale ono jest wygodne. Nie ma bata, ze nowe krzesło będzie chociaż w przybliżeniu tak wygodne. I teraz dumam hmm hmm wyrzucić czy jeszcze zatrzymać. Ale takie brzydkie! O jeny co robić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87794107]Ja chciałam iść na spacer, sama, ale bez sensu po pustym osiedlu samej łazić :/[/QUOTE]Ja byłam z chłopem się przejść, połaziliśmy w sumie po ulicach bardzo okrężną drogą do osiedlowej Żaby, bo oboje nie znamy zbytnio tej okolicy (mieszka tam od kilku miesięcy). Oboje orzekliśmy, że chętnie byśmy wyskoczyli do centrum na jakieś piwo w normalnej sytuacji :/
Cieszę się, że teraz będzie cieplej, to posiedzimy na balkonie wieczorkiem z Somersby. W Niedzielę Wielkanocną było super ciepło wieczorem, siedziałam w krótkich spodenkach i czułam się jak na wakacjach wręcz, powietrze miało nawet taki letni zapach ^^ Jedno z niewielu ciepłych wspomnień ostatnimi czasy - mieszkam w biurze, wychodzę tylko do sklepu, a jak pojadę do chłopa, to też leżymy w domu i tłuczemy Netflixa, HBO i Amazon Prime

[ateris]

Napisane przez Ava_

Moj pps nawiązuje do tematu twardych krzeseł akurat. Jakiś czas temu myslalam, żeby wyrzucić stare biurowe krzesło. Wiecie, czarne i brzydkie na kółkach, typowe. Nie pasuje mi do koncepcji, psuje estetykę pokoju, chciałam zastąpić je czymś bardziej nowoczesnym. Myslalam o małym uroczym krzesełku na drewnianych nogach, już nawet wypatrzyłam idealne w sklepie internetowym. I teraz przez ta pandemie zaczęłam spędzać więcej czasu w moim brzydkim, ale funkcjonalnym krześle. Jeżu, ale ono jest wygodne. Nie ma bata, ze nowe krzesło będzie chociaż w przybliżeniu tak wygodne. I teraz dumam hmm hmm wyrzucić czy jeszcze zatrzymać. Ale takie brzydkie! O jeny co robić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli masz kącik biurowy i pracujesz zdalnie, to wygodny fotel jest ważny.
Zawsze można poszukać ładniejszego, ale też wygodnego

Ja obecnie sobie radzę poduszką i częstymi przerwami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Napisane przez ateris

Jeśli masz kącik biurowy i pracujesz zdalnie, to wygodny fotel jest ważny.
Zawsze można poszukać ładniejszego, ale też wygodnego

Ja obecnie sobie radzę poduszką i częstymi przerwami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie zdalnie nie pracuje, ale zaczęłam spędzać więcej czasu przy biurku. Nawet kiedy chce pograć na konsoli tez siadam na tym krześle. Duże skórzane z podłokietnikami i regulacja oparcia. Tylko naprawdę mi się nie podobają takie typowo biurowe siedzenia, chciałam isc w zupełnie innym kierunku. No nic, zgaduje ze będzie musiało zostać do końca pandemii.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Ava_

Moj pps nawiązuje do tematu twardych krzeseł akurat. Jakiś czas temu myslalam, żeby wyrzucić stare biurowe krzesło. Wiecie, czarne i brzydkie na kółkach, typowe. Nie pasuje mi do koncepcji, psuje estetykę pokoju, chciałam zastąpić je czymś bardziej nowoczesnym. Myslalam o małym uroczym krzesełku na drewnianych nogach, już nawet wypatrzyłam idealne w sklepie internetowym. I teraz przez ta pandemie zaczęłam spędzać więcej czasu w moim brzydkim, ale funkcjonalnym krześle. Jeżu, ale ono jest wygodne. Nie ma bata, ze nowe krzesło będzie chociaż w przybliżeniu tak wygodne. I teraz dumam hmm hmm wyrzucić czy jeszcze zatrzymać. Ale takie brzydkie! O jeny co robić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może da się wymienić obicie na jakieś ciekawe?
Ja bym teraz wiele dała za jakieś wygodne krzesło, bo mam tylko drewniane krzesła do stołu, tragedia.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez MiamiGlow

Nooo, są cudowne, z wyglądu takie mega sympatyczne. Nie mogę spojrzeć i się nie uśmiechnąć. Ale ja ogólnie uwielbiam zwierzęta. Najlepsze jest to, że jeśli po wielogodzinnej walce z sobą w końcu zdecydujesz się iść siku to na bank w tym właśnie momencie, gdy będziesz w środku robienia tej czynności, pojawi się kurier.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W czasach przedpandemicznych byłam stałym gościem w zaprzyjaźnionej hodowli, piłam sobie kawę z alpakami. Nie ma nic lepszego na skołatane nerwy niż przytulenie alpaki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ateris]

Zawsze można z lapkiem się położyć na łóżku, ale to na chwilę opcja


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz