|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2020-05-10, 17:34 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1
|
Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Z początkiem stycznia przez portal randkowy poznalam mężczyznę. Dzieli nas 10lat, ja jestem studentką, on z pozoru ułożonym i radzącym sobie swietnie w życiu wykształconym mężczyzną. Od spotkania do spotkania, zakochalam się, nie wiem kiedy. Od pierwszej randki wiedzialam, że emocjonalnie i psychicznie poharatany. Więc widziały gały,co brały, weszlam swiadomie w tę relację. Slowem wstępu tyle
Im dalej nasza relacja szła, tym bardziej się otwierał. W marcu zmarł mu ojciec. Złamało go to totalnie. Na chwilę obecną wiem tyle, że: ma depresję od długiego czasu, jest pijącym alkoholikiem, uzależniony od leków psychotropowych (niestety ma taką profesje, że sam sobie przepisuje i tu jest największy problem), ma niezidentyfikowane zaburzenia osobowości, stresującą i obciążającą psychicznie pracę, syndrom DDA (pił ojciec). Proszę mi nie radzić, żebym go zostawiła i uciekła, by ratować siebie. Jeśli to zrobię, zostanie sam i sięgnie dna. Chcę mu pomóc, bo jest cudownym człowiekiem, ale zagubionym. Wiem.. ratować alkoholika może tylko Matka Teresa. No ale coż, każdemu może byc kiedyś potrzebna pomocna dłoń,więc proszę- nie mówcie żebym uciekała. Miłość nie wybiera. Rozmowa na temat tabletek i alkoholu była, bardzo poważna. O terapii tez. Kilka dni temu. Sukcesywnie nie pije od tych kilku dni,ale wątpie że jedna rozmowa rozwiązała problem. Zresztą sami wiecie. Nie mieszkamy razem, boję sie każdego dnia czy sobie czegoś nie zrobi, czy nie weźmie zbyt wielu tabletek. Nie chcę, zeby skonczyl jako bezdomny żul. Jestem tylko młodą dziewczyną, nie mam pojęcia o życiu ani takich problemach. Pomagam mu jak mogę, wie że ma moje wsparcie i może w każdej chwili na mnie liczyć . Ale nie jestem cudotworcą, miłość nie leczy i nie sprawia , że zycie staje się sielanką i bajką.. Jak mam mu dodać siły do walki i znalezienia motywacji, skoro tyle cierpienia dotknęło jednego człowieka? Proszę o pomoc osoby, które miały problem z alkoholem lub partnera/kogoś bliskiego z depresją i alkoholizmem. Jak pomóc, jak działać, jak wspierać, by naprawdę pomóc. Pozdrawiam Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-10, 23:15 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: z miasta
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Cytat:
Wybacz, ale to właśnie o to chodzi. Inaczej możesz kompletnie do niego nie dotrzeć. To, że napiszesz "nie mówcie że mam uciekać" nie zmieni tego, że tak powinno się zrobić. Żeby osoba, która kompletnie nie chce się leczyć, chciała coś zrobić i zdać sobie z tego sprawę, musi sięgnąć dna. Mówię to jako osoba DDA z dwoma rodzicami alkoholikami i po pięcioletnim związku z osobą uzależnioną.
__________________
"Zbyt wiele w życiu widziałem, żeby nie wiedzieć, że kobiece przeczucia bywają cenniejsze niż wnioski analityka." |
|
2020-05-10, 23:40 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Naprawdę niektórzy nie mają własnych problemów w życiu i na siłę ich szukają. Chcesz, to sobie marnuj życie że starym pijakiem i narkomanem, droga wolna.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2020-05-10 o 23:41 |
2020-05-11, 06:19 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Nie chcesz go zostawiać to nie ,skończycie razem na dnie skoro tak wolisz
|
2020-05-11, 06:49 | #5 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
On nigdy, przenigdy nie odstawi picia i tabletek dzięki Twojemu wsparciu. Może to jedynie zrobić dzięki własnym chęciom. Twoje trwanie przy nim jedynie motywuje go to tego, żeby nie przestać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-11, 07:05 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Wyslij go do klubu aa.
Milosc jest wlasnie wyborem. Jak go nie masz, to nie jest milosc. |
2020-05-11, 07:20 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 88
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Stajesz sie pomału współuzależniona. Równia pochyła. Bycie z takim człowiekiem to czysty masochizm, pomyśl że przez ten czas stracony z nim moglabyś poznać kogoś normalnego.
|
2020-05-11, 07:34 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Co on powiedział na to, żeby pójść na terapię?
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
2020-05-11, 13:29 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 949
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Tylko nie rób z nim dzieci. Jestem dzieckiem dda. On sam musi się zmienić.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-11, 14:08 | #10 |
Skrzat leśny
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Elven Realm
Wiadomości: 10 312
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Mój eks to była kumulacja alkoholizmu, DDA, PTSD, borderline i problemów z agresją. Starałam się mu pomóc i działało na tydzień, czasem nawet na dwa. A potem wystarczył jeden gorszy dzień i wracał do domu o 16 dnia następnego, pijany, ryczący mi na ramieniu, potem krzyczał, brał noże z kuchni i ciął sobie ręce i nogi. Pomagałam mu przez rok, bo mówił, że się zmieni i naprawdę mu wierzyłam, gdy w końcu szedł na spotkania AA.
No i co, nic moje miłosierdzie, moje oddawanie czasu i życia nie pomogło. Nie nauczyła go nic śmierć członka rodziny, ani jak wyleciał z pracy za kolejną nieobecność spowodowaną alkoholem. Nawet jak cegłą w plecy dostał, też mu nic nie pomogło. Wszystko, co się w jego życiu działo, to była wymówka do picia. Jedno magicznie zamieniało się w jedenaście. Za to ja dostałam w prezencie za te stracone miesiące pogłębioną depresję z atakami paniki. Nie było warto. Nie jesteś profesjonalistą, nie uleczy go twoja miłość, choćbyś się dała za to pokroić. Wspieraj go jak tak bardzo chcesz, ale z boku. Tak naprawdę nic prócz jego chęci i działania tu nie ma mocy, bo nawet twoje najpiękniejsze motywujące i wspierające słowa mogą w każdej chwili stać się, za przeproszeniem, truciem dvpy. Ja wiem, że każdy potrzebuje czasem pomocnej dłoni, ale chyba zrobiłaś już wszystko, co bezpiecznie zrobić mogłaś. ot: mam takiego kumpla, który regularnie bierze. I to miksuje wszystko tak, że czasem się naprawdę o niego boję, chyba nigdy nie widziałam go trzeźwego. Ale szczerze? Koleś przynajmniej powiedział mi od razu, że jest uzależniony, że nie chce absolutnie żadnej głębszej relacji z nikim, bo nie chciałby nikogo wciągnąć w to, co robi i żebym to miała na uwadze, bo dopóki się nie ogarnie, to nie będzie nawet szukał nikogo na serio. I mimo, że jest idiotą bo bierze, to jednak serio szanuję go za to, że nie pozwala nikomu się w te jego życie zaangażować (a przynajmniej od tych trzech lat, kiedy go znam). I nawet on znalazł siłę, żeby iść po profesjonalną pomoc. |
2020-05-11, 14:38 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Poczytaj o historiach kobiet, takich jak ty. Poczytaj jak skończyły. Wtedy decyduj, czy warto w to brnąć.
|
2020-05-11, 14:59 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Treść usunięta
|
2020-05-11, 16:10 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Cytat:
Nie dzialac Wszyscy cierpimy, nie kazdy jest alkoholikiem. Zycia za niego nie przezyjesz. Dziwi mnie twoja glupota, ile sie znacie- 5 miesiecy a ty juz sie podkladasz i niszczysz zycie wiazac z alkusem. Wez sie zastanow nad soba.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2020-05-11, 16:13 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 32
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Stary sobie próbuje przygruchać studentkę, bo wie że kobieta w jego wieku na niego nie spojrzy, a ty jesteś jeszcze młoda i nie masz doświadczenia związkowego, jest tylu młodych chłopaków bez zaburzeń, którzy nie zrobią z ciebie osoby współuzależnionej, że aż się dziwię, że chcesz się pakowac w to bagno. Nie jesteś matką teresą, nie musisz go zbawiać, on bardzo dobrze wie, że ty jesteś podatna i może cię wykorzystać.
|
2020-05-11, 19:11 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
U jak idzie abstynencja?
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić . |
2020-05-11, 20:06 | #16 |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Z tego co wynika z pierwszego posta to Pan jest lekarzem (sam sobie przepisuje leki). Pewnie psychiatra, skoro to psychotropy. Także ma wiedzę i możliwości co do leczenia alkoholizmu/lekomanii, do podjęcia terapii, tylko pewnie tego nigdy nie zrobi, bo mu za dobrze.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-11, 21:58 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Zeby przestał pić i cpac to on musi chciec nie Ty. Najlepiej zeby siegnal dna to wtedy moze sie otrzezwi. Jak to bedzie wygladac? Zakladajac, ze nic z tym nie bedzie robił ciagle bedziesz mu truc tylek, zeby sie ogarnal. Teraz jestes na etapie zakochanie i Misiaczkowania, wiec bedziesz to robiła emocjonalnie i delikatnie. Minie jakies pol roku i bedziesz juz sfrustrowana i nieszczesliwa, zaczniesz to na nim wyladowywac, lub na najblizszym otoczeniu w najgorszym wypadku jako wspoluzalezniona siegniesz tez po alkohol, lub leki na uspokojenie. Zaczna sie klotnie, cala Twoja uwaga( i młodość) skupi sie na nim i na jego uzaleznieniach. Nie bedzie Ciebie w tym zwiazku i nie bedziesz nigdy w nim szczesliwa z wyjatkiem chwil, gdy on bedzie Ci mowił, ze sie zmieni. Nie wiem o jakich zaburzeniah osobowosci mowisz, ale zakładam, ze nie jest tez z tym za ciekawie i to jest kolejny punkt ktory Cie obciazy i zrujnuje psychikę. Zaczniesz czytac o tym jak mu pomoc, zaczniesz szukac informacji o jego chorobach psychicznych, aby mu ulzyc zapominajac calkowicie o sobie i swoich potrzebach, o rodzinie i znajomych.
Powiem tak, szkoda faceta jak kazdego czlowieka, ktory wdepnął w bagno, ale Ty nie jetes w stanie mu pomoc, bo nie jestes(tak zakladam) ani lekarzem, ani psychologiem, psychiatra, lub pielengniarka. Zwiazek to partnerstwo, wiec nie mozesz cała sie oddawac w zamian otrzymujac jego hustawki nastrojów, ciagi alkoholowe, nieprzytomny wzrok i złudne obietnice poprawy. Jezeli naprawde zalezalo by mu na Tobie to podjalby z miejsca terapie, ogarnal sie. Widocznie jego tymczasowa strefa komfortu jest wazniejsza niz Ty. Zadaj sobie pytanie czy warto? Czy warto marnowac swoja młodosc, wspomnienia i lata ktorych nie odzyskasz. I gdy bedziesz miala te 35 lat bedziesz emocjonalnym wrakiem czlowieka cofniesz sie wstecz i zobaczysz, ze poswiecilas swoje zycie i emocje dla kogos kto nie umial dla Ciebie zmienic sie na lepsze. Czy warto? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-12, 09:07 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Nie rób sobie tego, bo naprawdę będziesz żałować. W dobrym związku musi być równowaga energii. Dajesz i otrzymujesz. Tutaj będziesz dawać do utraty sił, a w zamian nie dostaniesz nic, bo on jest po prostu chory i niezdolny do kochania. Przykre i brutalne, ale prawdziwe. Przerobiło to już wiele kobiet. Im dłużej w czymś takim tkwisz, tym trudniej jest potem z tego wyjść i odzyskać siebie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-12, 09:15 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Szokuje mnie, ze ktoś taka osobę rozpatruje jako kandydata to związku. Coś bardzo poszło nie tak przy wychowaniu, bo normalna, zdrowa reakcja jest unikanie tego typu marginesu społecznego.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-12, 09:20 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-12, 10:37 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Cytat:
|
|
2020-05-12, 11:43 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 310
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Od uzaleznionych radze uciekac. Sam musi chciec sie zmienic, ty NIC nie mozesz zrobic. Jestes mloda, prosze cie nie marnuj sobie zycia. Alkoholik zawsze bedzie alkoholikiem, moze byc pieknie przez dlugi czas, a cos sie wydarzy I nalog powraca. Dda sa bardzo pokrzywdzeni, on powiela wzorce z dziecinstwa I bedzie to robil rowniez w przyszlosci niszczac siebie I ciebie.
|
2020-05-12, 18:25 | #23 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Cytat:
Dziewczyno, uciekaj. On sam musi zrozumieć, że ma problem i zacząć TERAPIĘ. Piszesz , że nie chcesz aby siegnął dna, czasem tylko to pomoże aby zrobił coś ze sobą.Ty mu nie pomożesz. |
|
2020-05-12, 18:45 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Myślę, że autorce też mogłaby się przydać terapia, bo normalnie człowiek z instynktem samozachowawczym nie pcha się w takie relacje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-12, 18:46 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;87843244]Myślę, że autorce też mogłaby się przydać terapia, bo normalnie człowiek z instynktem samozachowawczym nie pcha się w takie relacje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Jestem dokładnie tego samego zdania. Sama kiedyś wrąbałam się w związek z alkoholikiem i ciężko było mi z niego wyjść. Chciałam go ratować. Dopiero intensywna terapia u psychoterapeutki wyprowadziła mnie na normalne, zdrowe tory. Uciekłam z tego związku i to była najlepsza decyzja mojego życia. Byłam zaburzona wchodząc w tamten związek i w nim tkwiąc kilka lat. |
2020-05-12, 18:48 | #26 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Autorko jesteś młoda i właśnie... młodzi widzą świat bardziej w kontraście czerni i bieli. Romantyzujesz nałóg, większość alkoholików cierpi na depresję, a nie każdy z syndromem DDA zostaje uzależnionym. Twój facet jest dorosły i tylko on odpowiada za swoje wybory.
Czeka Cię przy nim współuzależnienie, ciągły lęk, być może objawy psychosomatyczne (nie do opisania autentyczny, fizyczny ból). Odcięcie społeczne, życie na emocjonalnej huśtawce, a jak to Cię nie wykończy, to dożyjesz do czasu, kiedy jego mózg będzie zanikał, a demencja we wczesnym wieku (nie, nie po 60tce!) rozkwitała. Już wkrótce będziesz go znajdywać rano na podłodze zasikanego i zarzyganego, ale nadal w walecznej formie ku*wiącego, żebyś mu nie przeszkadzała. Czy będzie chciał się z Tobą bić? Pewnie i takie sytuacje nastąpią. Czy Cię uderzy? Nie wiem, może poprzestanie na awanturach. Czy im dłużej będziesz zwlekać, tym bardziej podkopie to Twoją samoocenę i trudniej będzie Ci odejść? - Tak, tak to właśnie działa. Kto uratuje wtedy Ciebie? Nie myl zakochania z miłością.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2020-05-12, 19:16 | #27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 20
|
Dot.: Związek z alkoholikiem z depresją- pomocy
Cytat:
Podpisuję się pod tym rękami i nogami. Niestety, sądzę ,że autorka nie weźmie tych słów pod uwagę. Ja też kiedyś nie brałam rad otoczenia, żebym uciekała. Nie rozumiałam istoty problemu alkoholizmu, chciałam swojego byłego za wszelką cenę ratować w imię miłości. Dopiero solidna terapia, która zbudowała moje poczucie wartości i naprowadziła moje myślenie na właściwe tory wszystko zrozumiałam. Podczas terapii też miałam okazję poznać mechanizm uzależnienia. Moja rada będzie więc teraz taka- idź dziewczyno na terapię, bo wiem , że sama sobie z tym nie poradzisz. Edytowane przez SayMyName90 Czas edycji: 2020-05-12 o 19:19 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:28.