Mamy sierpniowe 2020 cz. 2 - Strona 48 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-07-11, 14:00   #1411
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez gr8ania Pokaż wiadomość
jak Młoda zareagowała na brata?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dobrze, bardzo się do niego cieszy, pokazuje paluszkiem, mówi Leo/Leoś, a wczoraj chciała go zabrać do żłobka
No ale wiem też że tak naprawdę sama jest jeszcze malutka i na pewno mało z tego rozumie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Cytat:
Napisane przez panna_felicjanna Pokaż wiadomość
Pisałaś na fb.

Jak się czujesz? Mały daje żyć?
Dni są super, noce ma gorsze, ale uczymy się siebie.

Ja czuję się bardzo dobrze poza kroczem które boli wciąż mocno - byłam nacięta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Cytat:
Napisane przez *Catherrine* Pokaż wiadomość
Super, że już w domciu Jak się czujesz?

Nie pisałaś tu, a ja nie mam FB... Poproszę o relację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No było na rzeczy od poniedziałku. Byłam na zwykłym kontrolnym ktg ale mocno szalało tętno małego. Położna kazała skonsultować z ginekologiem. Ginekolog odesłał nas wieczorem na izbę żeby powtórzyć ktg.

Pojechaliśmy na polną, bałam się że mnie zatrzymają i tyle będzie z naszego wspólnego porodu, no ale wiadomo coś nie tak - trzeba jechać.
Na Polnej ktg w porządku, na USG wszystko super, przepływy super i w ogóle brak powodu do obaw. No ale w badaniu już brak szyjki, rozwarcie na palec, brak czopu. To było 37+0. Pytali kiedy urodziłam Tosie (38+3) i powiedzieli że zapowiada się na podobny termin. Puścili do domu, zalecili dla totalnej pewności ktg we wtorek.
Na 17:30 umówiłam się w szkole rodzenia i jeszcze jechałam sama samochodem. W drodze poczułam ze dwa skurcze. Tam na ktg regularne skurcze, początkowo co 8 minut ale położna mi w tej sytuacji przedłużyła ktg do godziny i zrobiły się już co 4 minuty. Dla mnie odczuwalne ale do przeżycia.
Powiedziała że to może być jeszcze kilka dni, może się wyciszyć no ale kto wie. I nie chciała mnie samej wypuścić żebym jechała samochodem. Siedziała ze mną specjalnie dłużej po swojej pracy, koło 19:30 dojechał mąż po mnie - urwał się z pracy.
Ta położna mówiła że ze spokojem, że jeżeli dla mnie te skurcze są jeszcze do przeżycia to że powoli na dwa samochody możemy pojechać do domu i tak zrobiliśmy.
Po drodze miałam 4 skurcze, już mocniejsze.
W domu czekaliśmy z godzinę czy dwie jeszcze, mąż położył Tosie, ja się wykąpałam zjadłam itd.
Koło 22 jechaliśmy do Śremu.
do szpitala trafiliśmy koło 23 ze skurczami, które tu określili jako przepowiadające i mnie trochę zjechali czy nikt mnie nie uczył że mogą takie byc. Rozwarcie na palec, skurcze na ktg bardzo niemrawe. Kazali iść spać i nie wymyslac 1:49 odeszły mi wody, 4:07 byliśmy już razem
A brali mnie na salę porodowa z łaską i tekstem, że to potrwa, bo rozwarcie na palec i skurcze żadne
Poród ekspres, ale na pewno nie lajtowy. Pogryzłam, poszarpalam, podrapalam i skrzyczalam zarówno kube, jak i położne i lekarza
Jestem nacięta i w moim odczuciu była naprawdę masakra ale udało się naturalnie!
Rozwarcie poleciało mega ekspresem.
Najpierw 1cm, moje krzyki gdzie gadanie że przesadzam. Zbadali mnie a tam 4cm, po chwili 7cm a potem zaraz krzyczałam że pre, oni że pełne i że rodzimy. Serio, dla mnie to się działo mega szybko ale też naprawdę na maca bolało i nie reczylam tam za siebie. Mąż podrapany do krwi, położna szarpana za stanik - trochę mi wstyd
No ale mamy to! Urodził się w 37+2.
Po 1 jeszcze odsylalam męża do domu, "bo nic się dziś nie zadzieje" . Ale nie posłuchał i na szczęście czekał w samochodzie przed szpitalem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-11, 14:30   #1412
*Catherrine*
Zakorzenienie
 
Avatar *Catherrine*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

O kurczę, to niezła akcja się działa . A Ty skąd wiedziałaś, że to już będzie, jak wszyscy mówili, że jeszcze nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
*Catherrine* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-11, 17:10   #1413
fioleciasto
Zakorzenienie
 
Avatar fioleciasto
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 113 781
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez *Catherrine* Pokaż wiadomość
O kurczę, to niezła akcja się działa . A Ty skąd wiedziałaś, że to już będzie, jak wszyscy mówili, że jeszcze nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie wszyscy tylko ta jedna położna co mnie przyjmowała

No ja nie wiedziałam, ale regularne skurcze przez parę godzin, coraz częstsze i coraz mocniejsze to miałam pierwszy raz w tej ciąży.

Zresztą położna na tym ktg nie chciała mnie samej wypuścić i też mi wyraźnie dawała do zrozumienia, że jest na rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
08.2017 (8tc)[*]
12.2017 (15tc)[*]

Najszczęśliwsza na świecie podwójna mama



2021 :82
2022 :26
fioleciasto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-11, 20:50   #1414
Vrenth
Zadomowienie
 
Avatar Vrenth
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez panna_felicjanna Pokaż wiadomość
No jakoś tak się złożyło.
Początkowo spało mi się całkiem dobrze, więc stwierdziłam, że mi niepotrzebna. A teraz już chyba nie opłaca się kupować. Chyba, że potem wykorzystywałabym ją do karmienia. :mysli:
Też nie mam, czasami śpię na boku i podkładam grubszą poduszkę pod zgiętą górną nogę. Tak, żeby dołu kręgosłupa nie zginać, tylko żeby leżał pionowo. I najlepiej żeby cały ciężar nogi był na poduszce (tylko poduszka z dala od brzucha, bo młody w nią kopie wtedy). Czasami nawet ją kładę na boku między zgiętymi nogami, żeby nie naciskać brzucha i też pomaga. Tylko z takiej pozycji to już słabo się mogę uwolnić w nocy a lepiej mi się śpi jak się mogę wiercić.

Myślę, że ciążowa by wiele więcej nie dała obecnie. Jak jeszcze było zimniej to nawet by pogorszyła sytuację, bo musiałabym albo spać pod osobną kołdrą albo zmieniać strony łóżka. Obie opcje mi średnio pasują, bo i tak mi się źle zasypia a przez większość ciąży nie miałam problemów. Ostatnio zresztą brzuch jest na tyle duży, że już sam leży jak leżę na boku, wcześniej mnie mocno mięśnie bolały po nocy, bo częściowo musiały trzymać brzuch.
Vrenth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-11, 21:16   #1415
Silumin
Zadomowienie
 
Avatar Silumin
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 023
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

A ja kupiłam ta poduszkę w kształcie C i nie potrafię z nią spać przyda mi się chociaż do karmienia ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
31.05.2019
Silumin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-12, 07:18   #1416
kropka_nad_i
Wtajemniczenie
 
Avatar kropka_nad_i
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 240
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Dzień dobry! Wczoraj byli u nas goście łącznie z drugim dwulatkiem chłopaki tak się nawzajem nakręcali że prawie mi cały dom roznieśli... Na pewno jedna roślina wymaga przesadzenia
Ja w poprzedniej ciąży spałam non stop z poduszką, teraz przez to że syn spał z nami w łóżku to jej nawet nie wyciągałam. Teraz jak został wyeksmitowany to mogłabym jej poszukać- może się sprawdzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi.


Uczę się cierpliwości
kropka_nad_i jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-12, 11:19   #1417
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Hej. Ja miałam w pierwszej ciąży poduszkę, e drugiej nie używałam, bo synek spał z nami i się jej pozbyłam .
Teraz dopiero po wpisie którejś z Was pomyślałam, że może przez brak poduszki tak długo w tej ciąży bolał mnie rano brzuch (mięśnie) .


Dziś też nie najlepsiej się czuję. Poszłam spać w słabej formie i nie zdążyłam się zregenerować, a od rana ogarniam dzieci i w międzyczasie gotuję obiady do zamrożenia na czas mojego pobytu w szpitalu i może też na pierwsze dni w nowym składzie.

Doszłam do wniosku, że mój kiepski nastrój jest spotęgowany tym, że z nikim się nie widujemy od czasów korony. Mąż kilka razy wyszedł na jakieś piwo ze znajomym, a ja siedzę jak wariatka w domu, nawet z moją rodziną zbyt często się nie widujemy, a jeśli już to na krótko na dworzu. Tymczasem teść, z którym mieszkam żyje bardzo normalnie, jeździ w różne miejsca i spotyka wiele osób, a teściowa ma codzienny kontakt z rodziną, która również już się nie izoluje. Tylko ja mam obawy, że mnie zamkną na kwarantannie tuż przed porodem

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-07-12, 14:08   #1418
baby blues
Zadomowienie
 
Avatar baby blues
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: tam, gdzie rosną poziomki
Wiadomości: 1 413
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Ja miałam tę poduszkę C za pierwszym razem, ale zazwyczaj tż się w nią plątywał podczas spania i niewygodnie nam było teraz z niej zrezygnowałam i jakoś tam lepiej-gorzej śpię.
Chociaż chyba nienajgorzej faktycznie, bo nieraz budzę się rano i patrzę, a tam synek między nami śpi i nawet nie wiem, kiedy on do nas przyszedł, zazwyczaj tż mi opowiada, że przychodzi, mówi, że on chciałby w środeczek, wskakuje i śpimy we trójkę.

Ciekawe, jak to będzie we czwórkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
baby blues jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-12, 18:32   #1419
*Catherrine*
Zakorzenienie
 
Avatar *Catherrine*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Jak się trzymacie dziewczyny?
Ja właśnie przebiegłam maraton,czyli przeszłam mały spacer. Cały weekend raczej na odpoczynku, dziś nawet sobie 2 godzinną drzemkę ucięłam po obiedzie. Oj ciężko już jest, już rozumiem czemu lepiej poprać i popakować wszystko wcześniej..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
*Catherrine* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-12, 18:49   #1420
justysiaa89
Zakorzenienie
 
Avatar justysiaa89
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez *Catherrine* Pokaż wiadomość
Jak się trzymacie dziewczyny?
Ja właśnie przebiegłam maraton,czyli przeszłam mały spacer. Cały weekend raczej na odpoczynku, dziś nawet sobie 2 godzinną drzemkę ucięłam po obiedzie. Oj ciężko już jest, już rozumiem czemu lepiej poprać i popakować wszystko wcześniej..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja kiepsko. Zaczyna mi skakać ciśnienie, dziś miałam w granicach 135/90, jutro chyba będę dzwonić do gina bo w pierwszej ciąży przy takim miałam już dawno Dopegyt wprowadzony

Poza tym zgaga mi nie daje żyć, już ani Rennie ani Gaviscon nie pomagają, większość nocy nie śpię przez to

Dziś 37+0, ciąża donoszona i teraz już modlę się o rozwiązanie na dniach.

Na dodatek mam dziś po prostu ciągle na coś ochotę a w domu jak na złość nic dobrego, teraz tż wrócił z pracy i poleciał do Żabki, mam nadzieję że kupi mi dużo dobroci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
justysiaa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-12, 19:18   #1421
*Catherrine*
Zakorzenienie
 
Avatar *Catherrine*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez justysiaa89 Pokaż wiadomość
Ja kiepsko. Zaczyna mi skakać ciśnienie, dziś miałam w granicach 135/90, jutro chyba będę dzwonić do gina bo w pierwszej ciąży przy takim miałam już dawno Dopegyt wprowadzony

Poza tym zgaga mi nie daje żyć, już ani Rennie ani Gaviscon nie pomagają, większość nocy nie śpię przez to

Dziś 37+0, ciąża donoszona i teraz już modlę się o rozwiązanie na dniach.

Na dodatek mam dziś po prostu ciągle na coś ochotę a w domu jak na złość nic dobrego, teraz tż wrócił z pracy i poleciał do Żabki, mam nadzieję że kupi mi dużo dobroci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A brałaś już Dopegyt w tej ciąży?
Do końca nie wiem jak to jest, bo podobno podwyższone ciśnienie to norma w ciąży. A oni nas tak od razu lekami zarzucają..
Ja odstawiłam Dopegyt jakieś 3 tygodnie temu bo mam dobre ciśnienie. W ogóle miałam dobre w domu, jedynie u lekarza mi skakało w kosmos i dlatego leki dostałam..

Ze zgaga u mnie to samo... Trochę mi manti pomaga. Ale tu już chyba nic się nie da zrobić jak nam wszystko uciska na wnętrzności, musimy to przetrwać.

I też ciągle mam na coś ochotę, więc piekę, gotuję Dziś z mężem sami pół blachy sernika na zimno zjedliśmy, paczkę delicji, rogaliki drożdżowe.. A teraz pizzę robię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

U nas 37+1 . Ale ja to do sierpnia czekam na spokojnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
*Catherrine* jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-07-12, 19:51   #1422
Vrenth
Zadomowienie
 
Avatar Vrenth
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Co do ciśnienia, to fakt, że się podnosi, ale nie powinno za bardzo. Mi na początku skoczyło do 120/80, ale chyba zaraz po pierwszym trymestrze spadło trochę i mam jakieś 110/75, ale gdyby było wyższe niż to pierwsze to pewnie bym dostała leki. Normalnie zawsze miałam bardzo niskie, pewnie koło 90/60, więc rzeczywiście skoczyło w ciąży poważnie.
Vrenth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-12, 19:57   #1423
*Catherrine*
Zakorzenienie
 
Avatar *Catherrine*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Zobaczcie co znalazłam... https://www.instagram.com/p/CCjXi6yH...=1fosd1gqwckrw

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
*Catherrine* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-12, 20:12   #1424
dreaming_9004
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 735
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez *Catherrine* Pokaż wiadomość
Też obserwuje położną Kasię i to wyzwanie mnie szokuje co prawda już mam jeden naturalny poród za sobą i widziałam jak wygląda łożysko, ale nikt się mnie nie pytał czy chce je do domu pokazali tylko, że całe, spakowali w worek na śmieci i wynieśli. Mąż też je widział

Ja dziś cały dzień na wychodnym - byliśmy na chrzcie w kościele, potem na obiedzie w restauracji i potem jeszcze na grilu pochrzcinowym. Jak wyszliśmy z domu o 9.30 to wróciliśmy przed 20 ostatnie takie nasze wyjście na luzie. Brzuch mi twardnial i dziwnie się czułam i czuje cały dzień, jakbym już zaraz miała urodzić... Mąż też się przejmuje, ciągle kontroluje sytuację brzuszka. Mała się kręci co jakiś czas ale już ma mega mało miejsca. A do szpitala dopiero za tydzień mam się położyć. Oby dotrwać. We wtorek wizyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
dreaming_9004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-12, 21:14   #1425
justysiaa89
Zakorzenienie
 
Avatar justysiaa89
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez *Catherrine* Pokaż wiadomość
A brałaś już Dopegyt w tej ciąży?
Do końca nie wiem jak to jest, bo podobno podwyższone ciśnienie to norma w ciąży. A oni nas tak od razu lekami zarzucają..
Ja odstawiłam Dopegyt jakieś 3 tygodnie temu bo mam dobre ciśnienie. W ogóle miałam dobre w domu, jedynie u lekarza mi skakało w kosmos i dlatego leki dostałam..

Ze zgaga u mnie to samo... Trochę mi manti pomaga. Ale tu już chyba nic się nie da zrobić jak nam wszystko uciska na wnętrzności, musimy to przetrwać.

I też ciągle mam na coś ochotę, więc piekę, gotuję Dziś z mężem sami pół blachy sernika na zimno zjedliśmy, paczkę delicji, rogaliki drożdżowe.. A teraz pizzę robię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

U nas 37+1 . Ale ja to do sierpnia czekam na spokojnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W tej nie, do 32 tc byłam na Acardzie i chyba on tak dobrze na mnie działał, dopiero od kilku dni mam takie ciśnienie. W pierwszej ciąży od 30 tygodnia leciałam na Dopegycie, na koniec brałam już 6 tabletek na dzień. Mój gin jest trochę przewrażliwiony na punkcie ciśnienia i zawsze powtarza że to dolne jest najbardziej niebezpieczne a ja właśnie zawsze z dolnym mam największy problem ze zbiciem Zobaczę jak jutro będzie to najwyżej zadzwonię do niego bo wizytę mam dopiero 21 lipca jakby co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Cytat:
Napisane przez dreaming_9004 Pokaż wiadomość
Też obserwuje położną Kasię i to wyzwanie mnie szokuje co prawda już mam jeden naturalny poród za sobą i widziałam jak wygląda łożysko, ale nikt się mnie nie pytał czy chce je do domu pokazali tylko, że całe, spakowali w worek na śmieci i wynieśli. Mąż też je widział

Ja dziś cały dzień na wychodnym - byliśmy na chrzcie w kościele, potem na obiedzie w restauracji i potem jeszcze na grilu pochrzcinowym. Jak wyszliśmy z domu o 9.30 to wróciliśmy przed 20 ostatnie takie nasze wyjście na luzie. Brzuch mi twardnial i dziwnie się czułam i czuje cały dzień, jakbym już zaraz miała urodzić... Mąż też się przejmuje, ciągle kontroluje sytuację brzuszka. Mała się kręci co jakiś czas ale już ma mega mało miejsca. A do szpitala dopiero za tydzień mam się położyć. Oby dotrwać. We wtorek wizyta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Podziwiam za siłę na takie eskapady jeszcze, ja ledwo na wybory się dziś zawlokłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
justysiaa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 04:06   #1426
damgala
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 2 656
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cześć dziewczyny
Mój synek z brzuszka i ja postanowiliśmy zacząć zarywać noce żeby przyzwyczajać się do tego co nas czeka a serio to nie mogę znaleźć wygodnej pozycji żeby zasnąć i tak się kręcę już od godziny. Myśli krążą po głowie.
Za nami pracowity weekend. Dziś spotkanie z położną. Chcę poćwiczyć prawidłowy oddech. Właśnie wymyślam co mogę ugotować i pomrozić przed porodem żeby później jakieś obiady mieć w gotowości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
damgala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 07:18   #1427
dreaming_9004
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 735
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez justysiaa89 Pokaż wiadomość
W tej nie, do 32 tc byłam na Acardzie i chyba on tak dobrze na mnie działał, dopiero od kilku dni mam takie ciśnienie. W pierwszej ciąży od 30 tygodnia leciałam na Dopegycie, na koniec brałam już 6 tabletek na dzień. Mój gin jest trochę przewrażliwiony na punkcie ciśnienia i zawsze powtarza że to dolne jest najbardziej niebezpieczne a ja właśnie zawsze z dolnym mam największy problem ze zbiciem Zobaczę jak jutro będzie to najwyżej zadzwonię do niego bo wizytę mam dopiero 21 lipca jakby co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Podziwiam za siłę na takie eskapady jeszcze, ja ledwo na wybory się dziś zawlokłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Justysia musisz kontrolować sprawę z ciśnieniem, bo rzeczywiście nie ma z tym żartów. Ja też w ciąży mam skaczące, na granicy normy czasami, dopegyt czeka w apteczce w pogotowiu, ale jeszcze nie musiałam brać.
Co do moich sił to powiem Wam szczerze, że jutro wybija 38tc, ale ja czuje się całkiem dobrze jak na ten czas w poprzedniej ciąży w sumie też dobrze się czułam, ale właśnie równo w 38tc urodziłam. Brzuch mnie oczywiście pobolewa, czasem mega twardnieje, ale jakoś chwile poleze lub to rozchodze i jest ok. Wszystko w domu ogarniam bez większego problemu, sama jezdze na zakupy samochodem, wychodzę na miasto z koleżankami, z córką na skatepark, nie mam zadyszki. Nawet generalnie się wysypiam, może z dwa dni w zeszłym tygodniu miałam bezsennosc i potem byłam zombie. Ogólnie życzę wszystkim kobietom, żeby na końcówce ciąży czuły się tak jak ja
Jeśli jutro po wizycie u lekarza będzie wszystko dobrze to planuje jechać do teściów zbierać maliny, bo bardzo obrodzily. Teściowa by mi zrobiła dzemiku i soczkow, bo ja nie umiem A my z mężem nastawilibysmy na naleweczke. Ale to zobacze jutro, zależy też od pogody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
dreaming_9004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 12:25   #1428
_kasicka
Raczkowanie
 
Avatar _kasicka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 225
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

A co u nas taka cisza?
Ja dziś byłam na badaniach, zadyszalam się jak zwykle i takie mam pytanie do was czy robicie grupę krwi żeby mieć do szpitala? Bo ja w tamtych ciążach nie robiłam ponieważ mam czerwona kartę w portfelu i było ok, ale widzialam się z koleżanką dziś właśnie na badaniach i mowila że taka karta jest ważna 10 lat i jej lekarka kazała zrobić badania bo ma nieważna karte. Okazało się że moja karta też już ma 10 lat i zrobiłam ta grupę krwi jak już byłam na badaniach ale czy faktycznie tak jest orientujecie się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kamila 12.05.2015
Franek 06.06.2017

_kasicka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 12:36   #1429
sicianek1
Raczkowanie
 
Avatar sicianek1
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 67
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez _kasicka Pokaż wiadomość
A co u nas taka cisza?
Ja dziś byłam na badaniach, zadyszalam się jak zwykle i takie mam pytanie do was czy robicie grupę krwi żeby mieć do szpitala? Bo ja w tamtych ciążach nie robiłam ponieważ mam czerwona kartę w portfelu i było ok, ale widzialam się z koleżanką dziś właśnie na badaniach i mowila że taka karta jest ważna 10 lat i jej lekarka kazała zrobić badania bo ma nieważna karte. Okazało się że moja karta też już ma 10 lat i zrobiłam ta grupę krwi jak już byłam na badaniach ale czy faktycznie tak jest orientujecie się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja miałam grupę krwi zleconą już na początku ciąży. Mam wynik badania przypięty do książeczki ciąży, bo tak podobno uznają szpitale.
sicianek1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-07-13, 12:45   #1430
dreaming_9004
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 735
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez _kasicka Pokaż wiadomość
A co u nas taka cisza?
Ja dziś byłam na badaniach, zadyszalam się jak zwykle i takie mam pytanie do was czy robicie grupę krwi żeby mieć do szpitala? Bo ja w tamtych ciążach nie robiłam ponieważ mam czerwona kartę w portfelu i było ok, ale widzialam się z koleżanką dziś właśnie na badaniach i mowila że taka karta jest ważna 10 lat i jej lekarka kazała zrobić badania bo ma nieważna karte. Okazało się że moja karta też już ma 10 lat i zrobiłam ta grupę krwi jak już byłam na badaniach ale czy faktycznie tak jest orientujecie się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja mam też krewkartę zrobioną praktycznie równo 9lat temu, byłam 2 miesiące temu w szpitalu i normalnie ją uznali, ale i tak przy wynikach zrobili oznaczenie grupy krwi. Pokazywalam ją też lekarce na początku ciąży i nic nie mówiła, żeby traciła ona ważność :mysli: ogólnie u nas na prowincji nie ma jakiś problemów z tym, że wymagają dwóch dokumentów potwierdzających grupę krwi, jak gdzieś czytałam, że trzeba. Pytałam teraz też szwagierek - jedna rodziła w październiku, druga w maju i obie miały swoje stare krewkarty, które ileś lat temu wyrobiły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
dreaming_9004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 12:50   #1431
*Catherrine*
Zakorzenienie
 
Avatar *Catherrine*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez _kasicka Pokaż wiadomość
A co u nas taka cisza?
Ja dziś byłam na badaniach, zadyszalam się jak zwykle i takie mam pytanie do was czy robicie grupę krwi żeby mieć do szpitala? Bo ja w tamtych ciążach nie robiłam ponieważ mam czerwona kartę w portfelu i było ok, ale widzialam się z koleżanką dziś właśnie na badaniach i mowila że taka karta jest ważna 10 lat i jej lekarka kazała zrobić badania bo ma nieważna karte. Okazało się że moja karta też już ma 10 lat i zrobiłam ta grupę krwi jak już byłam na badaniach ale czy faktycznie tak jest orientujecie się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jutro idę na badania i planuję właśnie zrobić krew kartę. Bo i tak muszę zrobić jeszcze jedno oznaczenie grupy krwi, bo szpital wymaga żeby dwa razy było..
Cytat:
Napisane przez sicianek1 Pokaż wiadomość
Ja miałam grupę krwi zleconą już na początku ciąży. Mam wynik badania przypięty do książeczki ciąży, bo tak podobno uznają szpitale.
Ja tak samo, ale szpital wymaga oznaczenia dwa razy.. A gin na NFZ nie chciała mi dać drugiego skierowania, bo się nie należy.. Więc jaki tak będę płacić to zrobię tę kartę i będę już miała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
*Catherrine* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 13:19   #1432
Vrenth
Zadomowienie
 
Avatar Vrenth
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Ja miałam grupę krwi z początku ciąży, szpital nie wymaga więcej, nie mam planowanego cc. W razie czego mam wynik z laparoskopii sprzed ok. 10 lat.
Vrenth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 13:33   #1433
dooorra
Zadomowienie
 
Avatar dooorra
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: często się zmienia :P
Wiadomości: 1 430
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Ja byłam dzisiaj na wizycie bo dostałam w zeszłym tygodniu wysypki. Najpierw na brzuchu a teraz jest już na udach i ramionach. Okazało się, że mam puppp i dopiero po porodzie to zniknie. To tego czasu może się pogarszać i coraz bardziej swędzieć. Dostałam maść i mam się zgłaszać jakby bardzo się pogorszyło. Ogólnie myślałam, że ostatnie tygodnie obejdą się bez niespodzianek a tutaj takie coś.

W poczekalni u lekarza zaczęłam się zastanawiać kiedy mała się urodzi. Ja mam urodziny 4 sierpnia ale nie wiem czy by było to takie super żeby dzieliła ze mną urodziny. Ja już je dziele z bratem i chyba wolałabym aby ona miała swój własny dzień. Ogólnie miałam trochę na ten temat rozkminke w poczekalni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Tak jak liczba pi jestem nieobliczalna
dooorra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 13:37   #1434
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Ja mam tylko wynik z początku ciąży, lekarz nic mnie mówił żeby zrobić jeszcze raz.
I to oznaczenie grupy mam przypięte do karty ciąży. Ostatnio zlecił mi tylko jeszcze raz hiv i znowu tsh.


Ja już czuję się coraz bardziej ociężale. W nocy jest ciężko. Teraz dodatkowo dopadła mnie jeszcze zgaga. Dzisiejszej nocy najpierw mnie okropnie piekło w przełyku, a potem jakby te kwasy żołądkowe mi się cofnęły i aż zaczęłam się krztusić.
Przez to było kilka pobudek w nocy...
I chętnie już bym urodziła, ale teraz to byłoby ryzykowne bo ostatnio znowu wyszło, że mam nawrót grzybicy i jestem w trakcie leczenia. Oby się udało wyleczyć przed porodem.


Lekarz mnie uspokoił, że dziecku podczas porodu nie zagroziłaby moja infekcja, jedynie mnie mogłoby to zaszkodzić, bo wtedy tkanki z naleciałością grzyba są jakby bardziej wrażliwe. Opowiedział mi historię, jak kiedyś przyszła do porodu kobieta z nie leczoną grzybicą i dziecko paznokciami jej rozcięło pochwę w środku. Potem po porodzie musieli jej to operacyjnie przez 2 godziny zszywać.
To ja teraz modlę się o to, by mały poczekał jeszcze aż ja skończę kurację i się wyleczę.
panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 14:28   #1435
damgala
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 2 656
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Mam tylko jeden wynik grupy krwi z początku ciąży. Nic mi gin nie mówił żeby powtórzyć, z poprzedniej ciąży mam dwukrotny, to w razie czego wezmę i jedno i drugie.
Też walczę z infekcją oby przeszło po skończeniu kuracji, 2 czopki mi zostały. Jutro mam wizytę to zapytam lekarza jak to tam wygląda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
damgala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 14:39   #1436
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Cytat:
Napisane przez damgala Pokaż wiadomość
Mam tylko jeden wynik grupy krwi z początku ciąży. Nic mi gin nie mówił żeby powtórzyć, z poprzedniej ciąży mam dwukrotny, to w razie czego wezmę i jedno i drugie.
Też walczę z infekcją oby przeszło po skończeniu kuracji, 2 czopki mi zostały. Jutro mam wizytę to zapytam lekarza jak to tam wygląda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A jaki masz lek?
U mnie ostatnio sie sprawdził Gyno Femidazol i teraz też mi to samo przepisał. Tylko kuracja trwa strasznie długo, 15 dni.
panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 15:19   #1437
gr8ania
Moderator
 
Avatar gr8ania
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 14 691
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

dzień dobry

dziś 37+0 za 3 tygodnie idziemy do szpitala, za 22 dni się tulimy
__________________
Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.
— Jan Paweł II
gr8ania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 15:49   #1438
dreaming_9004
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 735
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Doorra współczuję tej pokrzywki ja na początku ciąży miałam łupież różowy gilberta myślałam, że się zadrapię, ale na to maści szybko mi pomogły, a u Ciebie jak mówisz może już zostać do porodu. Oby mocno nie dokuczało.
Znam kilka dziewczyn, które urodziły w swoje urodziny. Dla mnie też tak średnio by było fajnie, bo wiadomo, że człowiek bardziej skupia się na dziecku wtedy, a nam przecież też coś się należy ja w pierwszej miałam takie ryzyko, że mogę urodzić w dniu swoich ur, ale jest różnica 9dni między nami

Panna Felicjanna, nie zazdroszcze zgagi ja mam czasami, ale dość lekką i pomaga mi Gaviscon, ale w pierwszej ciąży miałam tak jak Ty - aż mi się ulewało Trzymam kciuki za wyleczenie infekcji.

Gr8ania może szybciej coś się zacznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
dreaming_9004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 16:01   #1439
Vrenth
Zadomowienie
 
Avatar Vrenth
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Mi po wizycie wychodzi jednak bardziej prawdopodobny termin 28.07 (z om, z USG jest tydzień wcześniej). Szyjka krótka, ale zamknięta, to jeszcze trochę. Też trochę słabo, bo jeszcze trafi z terminem w urodziny córki kuzynki i będzie problem. Jasne, dopóki nie kojarzy to nie ma znaczenia, ale potem wolałabym żeby miał osobno urodziny
Vrenth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-07-13, 16:47   #1440
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

Dreaming dzięki, mam nadzieję, że jednak ta zgaga nie będzie taka codziennie.


Cytat:
Napisane przez gr8ania Pokaż wiadomość
dzień dobry

dziś 37+0 za 3 tygodnie idziemy do szpitala, za 22 dni się tulimy
Ciekawe czy dotrwasz do tp, czy jednak akcja zacznie się wcześniej.


Cytat:
Napisane przez Vrenth Pokaż wiadomość
Mi po wizycie wychodzi jednak bardziej prawdopodobny termin 28.07 (z om, z USG jest tydzień wcześniej). Szyjka krótka, ale zamknięta, to jeszcze trochę. Też trochę słabo, bo jeszcze trafi z terminem w urodziny córki kuzynki i będzie problem. Jasne, dopóki nie kojarzy to nie ma znaczenia, ale potem wolałabym żeby miał osobno urodziny
Lekarz tak stwierdził na podstawie szyjki i wymiarów?

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Czy któraś z was wie, co oznacza skrót cz.p.?
Mam coś takiego w karcie ciąży i tak się zastanawiam co to takiego.
panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-09 13:02:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:31.