Czerwcówki 2016 cz. 4

[Madzia9999]

Honcia super, że się odezwałaś ;* Myślałam o u Ciebie bo nic nie pisałaś
Trzymam mocne kciuki za ciążę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chudziaszek11]

Napisane przez Honcia

Hej

Przepraszam, że tak całkowice zniknęłam. Szczerze to taki internetowy detoks dobrze mi robi i nie udzielam się już kompletnie nigdzie



U nas po staremu czyli nadal staramy się o ciążę i utrzymanie jej gdyż od ostatniego mojego postu zaliczyłam kolejną ciążę biochemiczną

Badania zrobiliśmy obydwoje i poza moim podwyższonym cholesterolem jestśmy zdrowi, ze tylko dzieci płodzić. Mój gin po tej drugiej biochemicznej kazał działać na luzie ( taa jasne jakby się mózg dalo odłączyć od macicy) do sierpnia a jak nic nie wyjdzie to monitoring i stymulacja cyklu. Zobaczymy.

Póki co głowę i ręce mam zajęte kolejnym remontem i modernizacją ogrzewania w domu. Do tego mąż jest przez cały lipiec na urlopie więc ciągle coś robimy, załatwiamy, malujemy i takie tam...

Dziękuję za życzenia dla Marcelinki , która nie miała buntu dwulatka za to odkrywa swoją tożsamość trzylatka i ostatnio są awantury nawet o to co sobie przypomni z przeszłości. Poza tym jest wesołą, mądrą ale nieśmiałą dziewuszką. Na szczęście nie choruje



Pozdrawiam i mam nadzieję, ze u Was dziewczyny i chłopaki wszystko dobrze

Proszę tak więcej nie znikać,a jak już to pisać, że się znika mocne kciuki cały czas za dwie kreski i nudne 9 miesięcy.
No i oby Marcelina nie okazała się bardzo pamiętliwa , bo aferą nie będzie końca. Wojciech na szczęście jakoś bardziej nie dokazuje, acz on to ma w standardzie. Taki wieczny bunt wpisany w charakter

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Ale się zgub poodnajdywało, co tam u Was dziewczyny?
U nas przerwa w żłobku, więc z dziewczynami non stop, trochę u teściów, teraz w domu, czekamy na urlop męża.
Dziewczyny dopiero od niedawna przesypiają noce i to z resztą nie każdą. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że czasem o bzdurę zrobią straszną aferę. Ostatnio teść pocieszył mnie, że wnuczka od szwagierki też tak miała, ale jej przeszło i to może jakiś skok rozwojowy. Tak się przynajmniej łudzę.

[chudziaszek11]

Napisane przez MariaFrancesca

Ale się zgub poodnajdywało, co tam u Was dziewczyny?
U nas przerwa w żłobku, więc z dziewczynami non stop, trochę u teściów, teraz w domu, czekamy na urlop męża.
Dziewczyny dopiero od niedawna przesypiają noce i to z resztą nie każdą. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że czasem o bzdurę zrobią straszną aferę. Ostatnio teść pocieszył mnie, że wnuczka od szwagierki też tak miała, ale jej przeszło i to może jakiś skok rozwojowy. Tak się przynajmniej łudzę.

U mnie żłobek zamknięty od środy już się boję jak to będzie przez miesiąc zastępować Wojciechowi wszystkie dzieci i ciocie, będąc w 7/8 miesiącu A dziewczyny od września do przedszkola? Cieszą się? Bo Wojtek już się doczekać nie może.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Aaaa i ogłaszam, że zgodnie z tym co kiedyś pisałaś w końcu przybyliśmy się pieluchy siku jakoś idzie gorzej z dwójką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez chudziaszek11

U mnie żłobek zamknięty od środy już się boję jak to będzie przez miesiąc zastępować Wojciechowi wszystkie dzieci i ciocie, będąc w 7/8 miesiącu A dziewczyny od września do przedszkola? Cieszą się? Bo Wojtek już się doczekać nie może.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Aaaa i ogłaszam, że zgodnie z tym co kiedyś pisałaś w końcu przybyliśmy się pieluchy siku jakoś idzie gorzej z dwójką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratki z powodu pieluchy. Tak, od września do przedszkola, póki co widzę, że mają lekki dystans. Na szczęście będzie trochę dzieci z osiedla, więc nie będą osamotnione, jedynie nikt z ich obecnego żłobka tam nie idzie.

[australia87]

Heloł!
Jak tam przed przedszkolem? Ja w głębi duszy jestem przerażona

[MariaFrancesca]

Napisane przez australia87

Heloł!
Jak tam przed przedszkolem? Ja w głębi duszy jestem przerażona

Moje żłobek by rozniosły i generalnie są fifarafa, ale na adaptacji w przedszkolu już takie śmiałe nie były. Nie chciały się za bardzo bawić w jakieś ogólne zabawy, jak był czas, że rodzice wychodzili to jedna się popłakała, ale w sumie się nie dziwię, bo generalnie tam był jeden płacz. Dzisiaj mnie się druga pytała czy w poniedziałek też będę siedzieć przy szafkach w szatni. Jak nic będzie jazda.

[australia87]

Napisane przez MariaFrancesca

Moje żłobek by rozniosły i generalnie są fifarafa, ale na adaptacji w przedszkolu już takie śmiałe nie były. Nie chciały się za bardzo bawić w jakieś ogólne zabawy, jak był czas, że rodzice wychodzili to jedna się popłakała, ale w sumie się nie dziwię, bo generalnie tam był jeden płacz. Dzisiaj mnie się druga pytała czy w poniedziałek też będę siedzieć przy szafkach w szatni. Jak nic będzie jazda.

Ja z Marysią dzisiaj przechodziłam obok przedszkola, pokazałam jej po raz kolejny budynek, plac zabaw i niby spoko, ale jak już zaczęłam mówić, że będzie pani X i pani Y, to już nie wyglądała na zachwyconą No nic, zobaczymy, ale też nie widzę tego różowo.
Dla Ciebie podwójne kciuki, bo masz dwie sztuki do ogarnięcia

[MariaFrancesca]

Napisane przez australia87

Ja z Marysią dzisiaj przechodziłam obok przedszkola, pokazałam jej po raz kolejny budynek, plac zabaw i niby spoko, ale jak już zaczęłam mówić, że będzie pani X i pani Y, to już nie wyglądała na zachwyconą No nic, zobaczymy, ale też nie widzę tego różowo.
Dla Ciebie podwójne kciuki, bo masz dwie sztuki do ogarnięcia

Dzięki, jedna właśnie gorączkuje , więc słabo widzę jutrzejszy dzień. Oglądałam gardło wyglada ok (ostatnio na wyjeździe wakacyjnym miała anginę i gardło wyglądało zupełnie inaczej), ale jak przez noc będzie dalej gorączka to nie wiem czy nie zostaną w domu, choć tak mi się nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez MariaFrancesca

Dzięki, jedna właśnie gorączkuje , więc słabo widzę jutrzejszy dzień. Oglądałam gardło wyglada ok (ostatnio na wyjeździe wakacyjnym miała anginę i gardło wyglądało zupełnie inaczej), ale jak przez noc będzie dalej gorączka to nie wiem czy nie zostaną w domu, choć tak mi się nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i jak tam, poszły?
Marysia bardzo płacze z rana, nie chce iść tam w ogóle, ale w miarę szybko się uspokaja i podobno nawet je wszystko, jak tego słucham, to nie wierzę, że to o moim dziecku

[MariaFrancesca]

Napisane przez australia87

No i jak tam, poszły?
Marysia bardzo płacze z rana, nie chce iść tam w ogóle, ale w miarę szybko się uspokaja i podobno nawet je wszystko, jak tego słucham, to nie wierzę, że to o moim dziecku

Niestety nie, Dorcia ma anginę, a Kingi nie chciałam samej posyłać i robić jej stresu na wejście. Lekarz mówił, że mogą pójść niby w czwartek, zobaczę jak będzie się czuła to najwyżej w czwartek pójdą, a w piątek mamy wesele, więc będą miały znowu labę.
Okazało się, że nasza sąsiadka, która jest ich dobrą koleżanką ze żłobka będzie też chodzić do tego przedszkola, więc mam nadzieję będzie lepiej.
Dzisiaj kolejny dzień ze mną i mimo, że cały dzień spędzony razem to do końca wariują na mnie, obok mnie, a do taty nie chcą iść. Im dłużej są ze mną tym większa mamoza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Niestety nie, Dorcia ma anginę, a Kingi nie chciałam samej posyłać i robić jej stresu na wejście. Lekarz mówił, że mogą pójść niby w czwartek, zobaczę jak będzie się czuła to najwyżej w czwartek pójdą, a w piątek mamy wesele, więc będą miały znowu labę.
Okazało się, że nasza sąsiadka, która jest ich dobrą koleżanką ze żłobka będzie też chodzić do tego przedszkola, więc mam nadzieję będzie lepiej.
Dzisiaj kolejny dzień ze mną i mimo, że cały dzień spędzony razem to do końca wariują na mnie, obok mnie, a do taty nie chcą iść. Im dłużej są ze mną tym większa mamoza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Hejo

Wpadam na chwilę pochwalić się, że w koncu się udało Jestem po pierwszej wizycie i mamy 1,5cm dzieciątka z bijącym serduszkiem. Jeśli dobrze pójdzie to w kwietniu nasza rodzina się powiększy o kogoś nowego

Trzymajcie kciuki za nas



A my mocno ściskamy wszystkich przedszkolaków ;*

[MariaFrancesca]

Napisane przez Honcia

Hejo

Wpadam na chwilę pochwalić się, że w koncu się udało Jestem po pierwszej wizycie i mamy 1,5cm dzieciątka z bijącym serduszkiem. Jeśli dobrze pójdzie to w kwietniu nasza rodzina się powiększy o kogoś nowego

Trzymajcie kciuki za nas



A my mocno ściskamy wszystkich przedszkolaków ;*

Super, trzymamy kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Napisane przez Honcia

Hejo

Wpadam na chwilę pochwalić się, że w koncu się udało Jestem po pierwszej wizycie i mamy 1,5cm dzieciątka z bijącym serduszkiem. Jeśli dobrze pójdzie to w kwietniu nasza rodzina się powiększy o kogoś nowego

Trzymajcie kciuki za nas



A my mocno ściskamy wszystkich przedszkolaków ;*

Wspaniale!! Bardzo, bardzo się cieszę i gratuluję! Trzymamy kciuki

[chudziaszek11]

Napisane przez MariaFrancesca

Niestety nie, Dorcia ma anginę, a Kingi nie chciałam samej posyłać i robić jej stresu na wejście. Lekarz mówił, że mogą pójść niby w czwartek, zobaczę jak będzie się czuła to najwyżej w czwartek pójdą, a w piątek mamy wesele, więc będą miały znowu labę.
Okazało się, że nasza sąsiadka, która jest ich dobrą koleżanką ze żłobka będzie też chodzić do tego przedszkola, więc mam nadzieję będzie lepiej.
Dzisiaj kolejny dzień ze mną i mimo, że cały dzień spędzony razem to do końca wariują na mnie, obok mnie, a do taty nie chcą iść. Im dłużej są ze mną tym większa mamoza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Niestety nie, Dorcia ma anginę, a Kingi nie chciałam samej posyłać i robić jej stresu na wejście. Lekarz mówił, że mogą pójść niby w czwartek, zobaczę jak będzie się czuła to najwyżej w czwartek pójdą, a w piątek mamy wesele, więc będą miały znowu labę.
Okazało się, że nasza sąsiadka, która jest ich dobrą koleżanką ze żłobka będzie też chodzić do tego przedszkola, więc mam nadzieję będzie lepiej.
Dzisiaj kolejny dzień ze mną i mimo, że cały dzień spędzony razem to do końca wariują na mnie, obok mnie, a do taty nie chcą iść. Im dłużej są ze mną tym większa mamoza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

E szkoda że dziewczynki chore, ale może to i lepiej, bo pójdą jak już inne dzieci się wypłaczą.
Mój harpagan już po 3 dniach pokazał prawdziwe oblicze i Pani mówiła, że nic nie słucha płakać nie płacze, bo dla niego to wielka frajda być wśród dzieci. Już od miesiąca chciał iść i być przedszkolakiem. Teraz już zagaduje, że do szkoły by poszedł bo jego kuzynki chodzą to on też chce

Napisane przez Honcia

Hejo

Wpadam na chwilę pochwalić się, że w koncu się udało Jestem po pierwszej wizycie i mamy 1,5cm dzieciątka z bijącym serduszkiem. Jeśli dobrze pójdzie to w kwietniu nasza rodzina się powiększy o kogoś nowego

Trzymajcie kciuki za nas



A my mocno ściskamy wszystkich przedszkolaków ;*

Bardzo baaardzo czekałam na ten post.
Honcia nudnej ciąży i spokojnych kolejnych miesięcy Ci życzę

Oddzywaj się tu i melduj co u Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[__plumka__]

Napisane przez Honcia

Hejo

Wpadam na chwilę pochwalić się, że w koncu się udało Jestem po pierwszej wizycie i mamy 1,5cm dzieciątka z bijącym serduszkiem. Jeśli dobrze pójdzie to w kwietniu nasza rodzina się powiększy o kogoś nowego

Trzymajcie kciuki za nas



A my mocno ściskamy wszystkich przedszkolaków ;*

Doszły do mnie te cudowne wiadomości!
Bardzo się cieszę, że w końcu się udało i trzymam kciuki, żeby to była najnudniejsza i najbardziej przewidywalna ciąża świata
***

Ja melduję, że mój mały przedszkolak świetnie sobie radzi, nigdy nie płakał i bez mrugnięcia okiem biegnie co rano do dzieci.
Z jedzeniem różnie, czasem zje, częściej nie ale ponoć próbuje, więc to i tak szok dla mnie.
Tak mi fajnie teraz w domu przed południem samej. Tak długo nie miałam wcale czasu sama z sobą, a teraz mogę robić co tylko chcę. Trochę już zaległe porządki ogarnęłam, jeszcze mam w planach zacząć ćwiczyć z rana, ogarnąć na spokojnie fryzjera i jakieś łowy w sh. Przeglądam też ogłoszenia o pracę ale póki co nic ciekawego, więc korzystam.

Pozdrawiam Was gorąco i jeszcze raz GRATULUJĘ Honciu

[MariaFrancesca]

Napisane przez __plumka__

Doszły do mnie te cudowne wiadomości!
Bardzo się cieszę, że w końcu się udało i trzymam kciuki, żeby to była najnudniejsza i najbardziej przewidywalna ciąża świata
***

Ja melduję, że mój mały przedszkolak świetnie sobie radzi, nigdy nie płakał i bez mrugnięcia okiem biegnie co rano do dzieci.
Z jedzeniem różnie, czasem zje, częściej nie ale ponoć próbuje, więc to i tak szok dla mnie.
Tak mi fajnie teraz w domu przed południem samej. Tak długo nie miałam wcale czasu sama z sobą, a teraz mogę robić co tylko chcę. Trochę już zaległe porządki ogarnęłam, jeszcze mam w planach zacząć ćwiczyć z rana, ogarnąć na spokojnie fryzjera i jakieś łowy w sh. Przeglądam też ogłoszenia o pracę ale póki co nic ciekawego, więc korzystam.

Pozdrawiam Was gorąco i jeszcze raz GRATULUJĘ Honciu

No co ta za zguba się znalazła, trochę Cię tu nie było, ale cieszę się, że wpadłaś. Dopiero ciąża Honci Cię tu ściągnęła.

Moje dzisiaj pierwszy dzień po chorobie dopiero poszły, obyło się bez płaczu, zobaczymy co dalej, za chwilę po nie pójdę. Ja też się cieszę z wolnego - w końcu i też szukam pracy w międzyczasie doszkalając angielski.

[chudziaszek11]

Napisane przez MariaFrancesca

No co ta za zguba się znalazła, trochę Cię tu nie było, ale cieszę się, że wpadłaś. Dopiero ciąża Honci Cię tu ściągnęła.

Moje dzisiaj pierwszy dzień po chorobie dopiero poszły, obyło się bez płaczu, zobaczymy co dalej, za chwilę po nie pójdę. Ja też się cieszę z wolnego - w końcu i też szukam pracy w międzyczasie doszkalając angielski.

No i jak dziewczynki w przedszkolu? Pisałaś że harpagany z nich, więc trzymam kciuki, żeby było jak z moim Wojtkiem. Zero płaczu. Nogami przebiera, żeby do sali biec. Codziennie dziecko uśmiechnięte. Pewnie drogiego to siekierą od nogi nie odrąbie, żeby była jakaś równowaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez chudziaszek11

No i jak dziewczynki w przedszkolu? Pisałaś że harpagany z nich, więc trzymam kciuki, żeby było jak z moim Wojtkiem. Zero płaczu. Nogami przebiera, żeby do sali biec. Codziennie dziecko uśmiechnięte. Pewnie drogiego to siekierą od nogi nie odrąbie, żeby była jakaś równowaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki, odpukać póki co jest ok. Idą bez płaczu, reszta dzieci wypłakana, więc chyba to ich tak nie prowokuje.
Przypomni mi proszę, bo zapomniałam, skoro piszesz o drugim to jesteś w ciąży?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chudziaszek11]

Napisane przez MariaFrancesca

Dzięki, odpukać póki co jest ok. Idą bez płaczu, reszta dzieci wypłakana, więc chyba to ich tak nie prowokuje.
Przypomni mi proszę, bo zapomniałam, skoro piszesz o drugim to jesteś w ciąży?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to super. Dzielne dziewczyny masz.
Tak czekamy na drugiego synka. W połowie października najpóźniej będzie z nami. Wojtek już się doczekać nie może, bo ma obiecane, że mu brat prezent przyniesie. Chyba jeszcze nie pojmuję, że on też tu z nami zostanie nawet po daniu już mu tego prezentu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[soffinka]

Honcia!!! Gratulacje i mocno trzymamy kciuki za spokojna ciąże
A to moja prawie miesięczna kluska IMG_0334.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[soffinka]

Honcia!!! Gratulacje i mocno trzymamy kciuki za spokojna ciąże
A to moja prawie miesięczna kluska


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[soffinka]

IMG_0334.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MariaFrancesca]

Ładnie, to się posypało. A kluska jak ma na imię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Hej hej dziewczyny i chłopaki


Wpadam zameldować, że jesteśmy już po pierwszym USG genetycznym i czekamy na wyniki PAPPy. W usg wszystko niby było ok więc mamy i nadzieję na list z dobrymi wiadomościami
Zapisałam się już też na połówkowe do lekarza, który robił mi badania przy Marcelinie bo konował do którego trafiliśmy teraz to była porażka... do tego za 4 stówy Ale trudno się mówi to tylko kasa.

Ciąża podobnie jak przy Marcelinie jest bezobjawowa (poza obwodem pupy i bioder który rośnie pomimo stojącej wagi). I zaczynają mnie już boleć biodra ale to chyba starość


Obecnie mamy bardzo intensywny czas przez problemy zdrowotne mojego męża więc nie mam energii na zamartwianie się. Ma być dobrze


Marcelina ma się świetnie cieszy się z dzidziusia w brzuszku i zadaje miliony pytań o smoczek, płeć, łóżeczko i to jak ten dzidziuś się urodzi niby


Pozdrawiamy cieplutko

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez soffinka

Honcia!!! Gratulacje i mocno trzymamy kciuki za spokojna ciąże
A to moja prawie miesięczna kluska


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Słodkości
Gratulacje

[australia87]

Napisane przez Honcia

Hej hej dziewczyny i chłopaki


Wpadam zameldować, że jesteśmy już po pierwszym USG genetycznym i czekamy na wyniki PAPPy. W usg wszystko niby było ok więc mamy i nadzieję na list z dobrymi wiadomościami
Zapisałam się już też na połówkowe do lekarza, który robił mi badania przy Marcelinie bo konował do którego trafiliśmy teraz to była porażka... do tego za 4 stówy Ale trudno się mówi to tylko kasa.

Ciąża podobnie jak przy Marcelinie jest bezobjawowa (poza obwodem pupy i bioder który rośnie pomimo stojącej wagi). I zaczynają mnie już boleć biodra ale to chyba starość


Obecnie mamy bardzo intensywny czas przez problemy zdrowotne mojego męża więc nie mam energii na zamartwianie się. Ma być dobrze


Marcelina ma się świetnie cieszy się z dzidziusia w brzuszku i zadaje miliony pytań o smoczek, płeć, łóżeczko i to jak ten dzidziuś się urodzi niby


Pozdrawiamy cieplutko

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------




Słodkości
Gratulacje

Wspaniale Honciu Zaglądam tu co kilka dni, z nadzieją, że coś napiszesz Zdrówka dla Ciebie i dla maluszka

[chudziaszek11]

Napisane przez Honcia

Hej hej dziewczyny i chłopaki


Wpadam zameldować, że jesteśmy już po pierwszym USG genetycznym i czekamy na wyniki PAPPy. W usg wszystko niby było ok więc mamy i nadzieję na list z dobrymi wiadomościami
Zapisałam się już też na połówkowe do lekarza, który robił mi badania przy Marcelinie bo konował do którego trafiliśmy teraz to była porażka... do tego za 4 stówy Ale trudno się mówi to tylko kasa.

Ciąża podobnie jak przy Marcelinie jest bezobjawowa (poza obwodem pupy i bioder który rośnie pomimo stojącej wagi). I zaczynają mnie już boleć biodra ale to chyba starość


Obecnie mamy bardzo intensywny czas przez problemy zdrowotne mojego męża więc nie mam energii na zamartwianie się. Ma być dobrze


Marcelina ma się świetnie cieszy się z dzidziusia w brzuszku i zadaje miliony pytań o smoczek, płeć, łóżeczko i to jak ten dzidziuś się urodzi niby


Pozdrawiamy cieplutko

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------




Słodkości
Gratulacje

Wow. Super wieści Honcia. Oby tak dalej. I dużo zdrówka dla męża. A jakieś podejrzenia co do płci są? Masz jakieś przeczucie?
Ja właśnie dziś zaczęłam 40tc i we wtorek mam cc. Na pewno się pochwalę.

Maria jak twoje dziewczyny w przedszkolu? Mój Wojtek jest już przez wszystkich znamy w swoim przedszkolu i to nie jest pozytywna informacje


I serio dziewczyny nie chcecie założyć sobie fb choćby po to by pisać z nami częściej? Ostatnio trochę aferek mamy, Więc jest ciekawie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez MariaFrancesca

Ładnie, to się posypało. A kluska jak ma na imię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja Ci powiem bo koleżanka S chyba nie zauważyła. To Anielka mamy też nowy nabytek Ale i zaraz dołączy mój Mateusz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzia9999]

Hej Wpadłam poczytać co u Was. I bardzo mocno cieszę się z wieści od Honci 🥰🥰🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chudziaszek11]

Ja melduję powiększenie składu. Mateusz od 15.10 jest z nami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Chudziaszku moje najserdeczniejsze gratulacje



Po Wielkanocy Wy będziecie rozszerzać dietę a ja będę krążyć w okolicach porodówki
Dziękuję za kciuki za mojego męża. Najgorsze już za nami, teraz jeszcze jest na chorobowym i tak sobie przebywamy w domu w oczekiwaniu na ZUS, który u nas podobno kontroluje wszyskie L4



Ja czuję się dobrze, praktycznie jak w pierwszej ciąży brak objawów, poza dokuczającymi biodrami i bólem sutków nic nie wskazuje na ciążę
Maluszek zaczyna dawać o sobie znać i coraz częściej go czuję więc i bardziej "czuję się w ciąży"
Od tygodnia wiemy, że będziemy mieli synka
Bardzos ię cieszymy, a najbardziej Marcelina, która całuje dzidziusia przez brzuch i mówi mi " nie jedz czosnku bo dzidziuś nie lubi". Totalnie nie zdaje sobie sprawy o co chodzi z tym braciszkiem ale uroczo o nim mówi i tym nas mega rozczula.
Marcelina generalnie jest zdrowa i wesoła, ostatnio męczy ją kaszel ale pije trzecią butlę syropu i mam nadzieję, że w końcu jej przejdzie



Pozdrawiamy piątkowo i lecimy szorować zębi i w kimono