Wyprawka dla niemowlaka, rzeczy ZBĘDNE. :)

[pani-jesień]

Napisane przez MamaAsiaLM

Z przewijaka nie korzystałam, bo przewijałam na łóżku na podkładach poprodowych. Dla mnie wygodniejsza opcja.

Ja sobie nie wyobrażam życia bez przewijaka. Przewijanie na łóżku jest strasznie niewygodne, trzeba się schylać, dziecko ma więcej miejsca, żeby się wykręcać, uciekać itd., nie znoszę przewijać na łóżku

Poduszkę do karmienia również używałam i była dla mnie bardzo przydatna. Poza tym świetnie nadaje się też jako "podpórka" dla brzdąca, który jeszcze nie potrafi utrzymać rówowagi siedząc - dzięki niej dziecko nie przewraca się na boki i może się spokojnie pobawić.

Albo dziecko umie siedzieć stabilnie, albo nie. Jak jeszcze nie umie, to się go nie podpiera

[suszarka]

Napisane przez pani-jesień

Zgadzam się. Badziewie, jakich mało, te ochraniacze


A ja uwielbiałam bodziaki, ale tylko te wkładane przez głowę, nienawidziłam tych kopertowych, czy jak tam one się zowią, tych takich z zatrzaskami na długości, doprowadzały mnie do szału



My mamy tylko na wyjazdy. W domu nie używam. Jak muszę synka na chwilę "unieruchomić", to wkładam po prostu do łóżeczka.

Ja się o tyle boję łóżeczka, że Młody się już ciągnie do wstawania i dość się chwieje przy tym, więc już kilka razy poleciał na szczebelki i się obił. :/

[pani-jesień]

Napisane przez suszarka

Ja się o tyle boję łóżeczka, że Młody się już ciągnie do wstawania i dość się chwieje przy tym, więc już kilka razy poleciał na szczebelki i się obił. :/

Mój też się obijał, niestety. Pewnie jak większość dzieci. Ochraniacz nie pomagał Ale jakoś daliśmy radę bez kojca.

[szaky]

Zbędne: Z ubranek w moim przypadku zbędne okazały się wszelakie bluzeczki, t-shirty. Najpraktyczniejsze i najwygodniejsze od początku body - nic się nie podwija nigdzie. Do tego jak chłodniej to spodenki lub półśpiochy.
Śpiochów mała nie założyła ani razu, większości bluzeczek też - po prostu niepraktyczne. Wszelakie dżinsy, wymyślne spodnie... Na szczęście większość po prostu dostałam - sama kupowałam praktycznie tylko body/ pajacyki + spodenki/ półśpiochy.
To samo z niedrapkami. Na wczesnowiosenne dni nosiła tylko rękawiczki na dwór.

Kompletnie nie przydało nam się łóżeczko z całym zestawem dookoła (materacyk, pościele... no.. kołdra i pościel to się jeszcze przyda, bo rozmiarem pasować będzie i na łóżko dla starszego już dziecka). Córa od początku praktycznie spała z nami.

Butelki, podgrzewacze, sterylizatory... Mała w ustach nie miała butli ze smokiem i mieć już nie będzie raczej (pora rozszerzania diety - planuję karmić łyżeczką i poić z niekapka). Komplet butli dostałam, jeden noworodkowy smoczek+butla był gratis z laktatorem. Nie warto kupować zestawu butelek i całej tej otoczki jeśli zamierzasz karmić naturalnie.

"Tona" pieluch tetrowych... Teraz kupiłabym max z 2-3 sztuki. Zdecydowanie częściej jak do wytarcia buzi czy pupki wolałam małe 30x30cm ręczniczki - ładne, kolorowe, praktyczniejsze moim zdaniem. Szybciej wyschną wyprane, łatwiej wyprasować.

Tona kosmetyków - na początku używałam tylko emolium - mała miała jeszcze taką suchą, noworodkową skórę. Teraz najpraktyczniejszy jest płyn 3w1 babydream. Zero alergii, zero suchej skóry, nawet na dobrą sprawę nie muszę dodatkowo nawilżać.
Sudocrem... wielu poleca, wielu nie może się obejść - a pupcia mojej małej, w sumie skóra mojej małej, nawet jak się gdzieś odparzy jakoś nie toleruje tego kosmetyku. Podobnie rzecz się ma kremów i kosmetyków z tlenkiem cynku. Na profilaktykę i odparzenia najlepszy był i jest u mnie linoderm (ew. maść recepturowa typu linomag+lanolina).
Na początku co do kosmetyków najlepiej używać małe opakowania/ próbki - a nuż okaże się, że dziecku nie przypasuje... tak o to przez moją nie wiedzę i szał kupowania stoi prawie całe opakowanie sudocremu, czy pudru (no ten to wykorzystam w sumie jako transparentny puder do twarzy ;D).
Szampon - lepiej niż szampon sprawdzi się wspomniany płyn 3w1. Nawet przy dłuższych już włosach - wyjątek - delikatne szampony bez sls.

Można kupić, ale nie trzeba... Rożek... Rożek - cóż, można się obejść, córka po 3 tygodniach wyrosła. Ręczniki radzę od razu brać te większe. Małe sprawdzą się... przez pierwsze 1-2 miesiące.
Przewijak... Może być, nie musi. Z początku korzystałam, dziś przewijam "gdzie popadnie"
Laktator - najlepiej zdecydować po porodzie czy rzeczywiście będzie potrzebny



Najpraktyczniejsze, niezbędne moim zdaniem: Body z krótkim/ długim rękawkiem rozpinane w kroku. "Dresowe", lekkie spodenki / półśpiochy. Pajacyki.
Jeden sprawdzony płyn/ żel 3w1 zamiast szamponów, płynów, mleczek, kremików...
Szczotka do włosów z naturalnego włosia.
Sprawdzony krem do pupy.
Małe ręczniczki, takie jak dla starszego dziecka do rączek.
2-3 flanele, które kładę pod główkę, na wypadek obfitego ślinienia się czy ulania nie jest od razu całe prześcieradło do wymiany.

[Juliette88]

Zupełnie zbędne:
- łóżeczko
- poduszka do karmienia
- laktator
- niedrapki
- sukienki i inne ozdobne ubrania (myślę, że zaczynają zdawać egzamin dopiero jak dziecko chodzi)
- muszle laktacyjne, kapturki, maści do brodawek itp.
- pościel (śpiworek zdecydowanie lepszy)
- termometr do wody
- ubranka zakładane przez głowę w r. 56-62 (rozpinane zdecydowanie wygodniejsze jak nie ma się wprawy w opiece nad noworodkiem)
- butelki
- smoczek

[Ingrid80]

Ale jak to zbedne łóżeczko? ?

[Juliette88]

Normalnie Córki śpi z nami.

[Ingrid80]

A w dzień?

[pieleszka]

u nas też łóżeczko było zbędne. córka spała z nami w nocy, w dzień też nie szło jej tam odłożyć. ale ona od urodzenia wykazywała niechęć do spania, jak już to zasypiała albo na klacie męża, albo na mnie, albo na spacerze w gondoli lub bujana na huśtawce... jak była nieco starsza (po skończonym roku) na drzemkę kładzona była na naszym łóżku w sypialni, łóżeczka już wtedy się zdążyliśmy pozbyć (zagracało nam sypialnię tylko ).

[kejtiCe]

A u nas łóżeczko w pełni spełnia swoją rolę. Syn przesypia w nim cała noc.

[Juliette88]

Napisane przez Ingrid80

A w dzień?

W dzień śpi tylko kiedy leżę obok niej, więc i tak byśmy się we dwie w łóżeczku nie zmieściły Ewentualnie w bujaczku.

[201710041131]

Mojej mimy tez nie trzeba rozmontowywać Składa sie cała

Krem na brodawki był dla mnie zbędny jeszcze

Siedzisko do wanienki tez

I kremy oprócz tego do tyłka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[suszarka]

Napisane przez pani-jesień

Mój też się obijał, niestety. Pewnie jak większość dzieci. Ochraniacz nie pomagał Ale jakoś daliśmy radę bez kojca.

Ja zdjęłam ochraniacz bo zupełnie się nie sprawdzał. Chyba zresztą też zrezygnuję z kojca, jakiś będę musiała tego pędraka ogarnąć inaczej.

Napisane przez kejtiCe

No to super. W graco Evo też tak można.

Nie zwracałam na to uwagi wcześniej, a szkoda.

Ja wybierając wózek nie zwracałam uwagi na kilka innych rzeczy, czego bardzo żałuję teraz. :/


Właśnie - co polecacie na jesień/zimę na malca na stopy? Młody jeszcze nie chodzi.

[szaky]

Napisane przez suszarka

Właśnie - co polecacie na jesień/zimę na malca na stopy? Młody jeszcze nie chodzi.

Dwie pary skarpet, z czego te zewnętrzne grube, takie bamboszowate Ewentualnie zależy jakie ogółem masz dla dziecka okrycie wierzchnie, często są np. kombinezony a'la paacyk - ze stópkami już, czy typowe spodnie zimowe - też ze stópkami.

[rita_k]

Dzięki dziewczyny, zastanawiałam się nad paroma rzeczami których jeszcze nie mam. W tym przewijaku, ale to w sumie jak będzie mi źle bez niego to dokupie. I jeszcze o tym śpiworku pomyślę.

[szaky]

Napisane przez rita_k

Dzięki dziewczyny, zastanawiałam się nad paroma rzeczami których jeszcze nie mam. W tym przewijaku, ale to w sumie jak będzie mi źle bez niego to dokupie. I jeszcze o tym śpiworku pomyślę.

I dobry w sumie pomysł - przewijak nie musi być na już. Na dobrą sprawę możesz przewijać wszędzie tam, gdzie dziecko akurat leży. Wygodny jest tylko z tego względu, że przez te chwilę plecy Ci nie cierpią od schylania się :P
Na początek przewijasz często - później tego jest coraz to mniej.
Zbędny jest tak samo np. stojak pod wanienkę - przyda się może przez pół roku póki dziecko nie zacznie siadać. Od początku kąpaliśmy na podłodze i było dobrze.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja starszą córkę przewijałam tylko na przewijaku, nie wiem, jakoś koszmarnie niewygodnie mi było w innych miejscach. Młodszą - gdziekolwiek. Może chodziło o wielkość, starsza drobniutka była... Nie mam pojęcia, ale przy starszej od razu kręgosłup mnie bolał, gdy np. na łóżku przewijałam, z młodszą zero problemu

[kejtiCe]

Ja sobie nie wyobrażam życia bez przewijaka

[201710041131]

Ja tez

A po stelaż do wanienki lecieliśmy po pierwszej kąpieli na stole
Teraz wanna stoi koło przewijaka i jest super


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kejtiCe]

A my stawiamy sobie wanienke na łóżku

[pani-jesień]

Napisane przez kejtiCe

A my stawiamy sobie wanienke na łóżku

Miałabym powódź na łóżku

Ja sobie nie wyobrażam życia bez przewijaka i stojaka do wanienki.

[miszkaaa]

Napisane przez rita_k

Dzięki dziewczyny, zastanawiałam się nad paroma rzeczami których jeszcze nie mam. W tym przewijaku, ale to w sumie jak będzie mi źle bez niego to dokupie. I jeszcze o tym śpiworku pomyślę.

zamiast przewijaka w postaci osobnego mebla możesz kupić taki, który zakłada się na boki łóżeczka ( mieliśmy wersję osobno ta deska na łóżeczko a osobno ta gąbeczka w ceracie)
My mieliśmy coś takiego i naprawde super się sprawdził.
A ten gąbczasty podkład służył nam potem bardzo długo przy przewijaniu "gdziekolwiek"

[wika82]

Napisane przez suszarka

Właśnie - co polecacie na jesień/zimę na malca na stopy? Młody jeszcze nie chodzi.

Gorąco polecam ocieplacze sterntaler, mieliśmy dwa rodzaje:

http://www.sterntaler.com/baby/pl/sh...uh/?card=15974
i http://www.sterntaler.com/baby/pl/sh...uh/?card=15970

tylko w innych kolorach.
Drogie, ale sprawdziły się fantastycznie, stópki były zawsze ciepłe. W pierwszych jeździliśmy jesienią, na drugie przerzuciliśmy się zimą, (dodatkowo chroniły łydki). Można upolować promocję, jedną parę kupiłam za połowę ceny.

[ZamyslonaRoztargniona]

Nie da się napisać co jest zbędne. Dla jednego grat, dla innego must have.
To tak jak z ciuchami do żłobka. W jednym wymagają body, żeby niechodzące dziecko miało nerki zakryte, a w drugim był zakaz body bo moczyły się podczas nocnikowania.
W jednym żłobku był nakaz spodni, w innym rajstop.
W jednym do spania obowiązkowo pajacyk, w drugim 2częściowa piżama.

Przy pierwszym dziecku nie miałam leżaczka, przy drugim leżaczek kazał kupić lekarz.
Podobnie było z monitorem oddechu.

Myślałam że sukienki są zbędne. Dla mojej bardzo chudej córki okazały się wybawieniem, bo nie było spodni czy legginsów dobrych na nią w pasie (nawet po zwężaniu).
Poza tym jest mi wszystko jedno jeśli chodzi o ubrania. Ubieram w to, co mam w danym rozmiarze, co pasuje gabarytom dziecka.

[isabelka00]

mutsy urban ridera mam i ja
super się prowadzi ja mam z mniejszymi kółkami z przodu a większymi z tyłu
do rzeczy zbędnych od Siebie napisze :
nie kupować dużej ilości ubranek dla dziecka 0-3 miesięcy!!
ja z imprezy " pępkowej" dostałam same małe ubranka, niektórych nawet ani razu nie założyłam a tu bach do torby na strych ...
w lato mój Maluszek chodził w samych bodach wystarczy 7-8 sztuk plus dwa sweterki skarpetki , czapeczka i cała wyprawka na lato

[wika82]

Napisane przez isabelka00

mutsy urban ridera mam i ja

super się prowadzi ja mam z mniejszymi kółkami z przodu a większymi z tyłu

do rzeczy zbędnych od Siebie napisze :

nie kupować dużej ilości ubranek dla dziecka 0-3 miesięcy!!

ja z imprezy " pępkowej" dostałam same małe ubranka, niektórych nawet ani razu nie założyłam a tu bach do torby na strych ...

w lato mój Maluszek chodził w samych bodach wystarczy 7-8 sztuk plus dwa sweterki skarpetki , czapeczka i cała wyprawka na lato

To ja uważam, ze małych ubranek lepiej moeć sporo, bo dzieci ulewają i ciężko trzymać dziecko w ulanym, śmierdzącym bodziaku..

[kalusia87]

Napisane przez isabelka00

mutsy urban ridera mam i ja
super się prowadzi ja mam z mniejszymi kółkami z przodu a większymi z tyłu
do rzeczy zbędnych od Siebie napisze :
nie kupować dużej ilości ubranek dla dziecka 0-3 miesięcy!!
ja z imprezy " pępkowej" dostałam same małe ubranka, niektórych nawet ani razu nie założyłam a tu bach do torby na strych ...
w lato mój Maluszek chodził w samych bodach wystarczy 7-8 sztuk plus dwa sweterki skarpetki , czapeczka i cała wyprawka na lato

Ja mam cztery duże pompowane. Ja muszę te kółka jeszcze ogarnąć ale TŻ sobie świetnie radzi

[isabelka00]

Napisane przez wika82

To ja uważam, ze małych ubranek lepiej moeć sporo, bo dzieci ulewają i ciężko trzymać dziecko w ulanym, śmierdzącym bodziaku..

To też zależy w jakiej porze roku sie dziecko rodzi 😃 z autopsji natomiast mój miał mnóstwo ubranek których ani razu nie zdążył założyć... Z rozmiaru 62 od razu praktycznie w 74 wskoczył , ma 3i pól miesiąca .

[wika82]

Napisane przez syylwuska

Zastanawiam się między Tako Marine a Bebetto Luca.

Oglądałam teraz te Jane Muum i mam kilka pytań:

Jak z amortyzacja? Jaksię podbija na krawężniki itp?
Spacerowka rozkłada się na plasko czy jest kubelkowa? Nie jest ciasna?
Tylko 2 koła są pompowane, jak po używaniu wyglądają pozostałe dwa?
Czy wygodnie się składa? wpina wypina gondole? Będę wynosiła ja na 4 pietro, jest za co ja zlapac?

Ogolnie czy jest solidny? I może ktoś wie, czy da się dokupić adaptery do fotelika Maxi Cosi?

Sorry za natłok pytań ;/ ale raczej nie będę miała możliwości obejrzenia go,na żywo, bo jeździłam juz po sklepach i nie widziałam, pierwszy raz słyszę i tej firmie.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

To nie ten wątek, więc odpowiem na priv.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez wika82

To nie ten wątek, więc odpowiem na priv.

Jest podwieszony watek o wozkach, tam mozecie przeniesc dyskusje