|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2004-09-06, 20:56 | #1 |
Zadomowienie
|
Krem Clinique...
Mogłybyście mi powiedzieć jaki jest przedział wiekowy tego kremu "Clinique, Repairwear Intensive Night Cream" bo zawsze myslałam, że mogę już go używać. Byłam dzisiaj w Douglasie i pani powiedziała mi, że to krem nie dla mnie, tylko dla skóry dojrzałej, w KWC są recenzje dziewczyn w różnym wieku- przepraszam sprawdzałam profile. Podaję linka: http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=4916
Pozdrawiam
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2004-09-06, 21:30 | #2 |
Zakorzenienie
|
Re: Krem Clinique...
Wiesz kwestia wieku to w zasadzie kwestia dość dyskusyjna - tak naprawdę nie można wytyczyć jakiś ścisłych ram, odtąd - dotąd. O ile się nie mylę, Clinique rekomenduje serię Repairwear dla kobiet w wieku 30-35 lat. Co nie znaczy, że ktoś kto ma lat 28 nie może używać... Często młodsze kobiety sięgają okresowo po silniejsze specyfiki, w formie kuracji, zwłaszcza jeśli skóra się tego domaga - bo się opalały, palą albo dużo pracują, stresują się, niedosypiają i nie dbają o zbilansowaną dietę. Myślę że można sobie raz na jakiś czas zafundować coś mocniejszego, skóra co potrzebuje to zużyje i już oczywiście bez sensu żeby po takie cuś sięgały 19latki np...
__________________
|
2004-09-06, 21:41 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 2 186
|
Re: Krem Clinique...
Hehe, niedawno nabyłam Lotion na noc, co mnie kosztowało mobilizację całych zasobów determinacji , bo ... pani w Sephorze nie chciała mi go sprzedać twierdząc że to nie dla mnie / Nb. tradycyjnie mnie wlokła w stronę Renergie (nie wiem czemu, ale większość konsultantek Sehory wciska mi lancomy .. albo co gorsza chanele /
__________________
Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu |
2004-09-06, 21:47 | #4 |
Zakorzenienie
|
Re: Krem Clinique...
E to ja chyba staro jakoś wyglądam bo mnie nigdy panie konsultantki nei odżegnują od pomysłów takich co chwila kupuję cosik, Collagenisty, też nabyłam Repairwear nikt mnie kurna nie odwodził od pomysłu
Racz tylko pani chciała mi wcisnąć Expressionista (nie podchodzi mi) zamiast Collagenista A mozę one już mnie przejrzały? wiedzą żem uparciuch i musze na swoim postawić...
__________________
|
2004-09-06, 22:13 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 2 186
|
Re: Krem Clinique...
ja mam wypróbowany sposób
Na argument że "to jest krem po 45-m roku życia" ja zawsze odpowiadam: " o! a skąd pani wie ? miała już pani 45 ?? " [one wszystkie są młode babki, i od razu są zaczynaja mieć niepewną minkę ] i dalsza część tyrady : "wg mnie - w dzisiejszych czasach w wieku 45-ciu albo wygląda się na 35, albo na 55 ale gdy już raz pozwolimy sobie na zmarchy, to zostaną na zawsze Z grubsza rzecz biorąc, skuteczna pielęgnacja zmierza do tego, żeby zawsze wyglądać na 30 Co nie do końca chyba się udaje, ale warto się starać " chyba mnie nie lubią chociaż są wyjątki - są sklepy (nie wyłączając Sephorowskich) w których dziewczyny naprawdę poświęcają uwagę klientce i mają wiedzę wykraczającą poza wykutą na pamięć ulotkę reklamową a co do tego Clinique'a - moja strategia doboru kosmetyków polegała zawsze na dostarczaniu skórze tego, czego może jej brakować, ale w minimalnym zakresie - czyli przede wszystkim nawilżanie, z czasem witaminy i mikroelementy, potem stymulatory kolagenu, retinol dopiero mocno po 30-tce - zawsze minimum, żeby skóra wyglądała po prostu świeżo i dobrze Próby stosowania kosmetyków zbyt intensywnych (czasem nieświadomie - np. używałam serii Argane Galenica nie wiedząc że to jeszcze nie dla mnie; po prostu nie bylo dobrej informacji w aptece) najczęściej kończyły się wymęczeniem cery. Wg mnie, po produkty o bogatszym składzie warto sięgać dopiero wtedy gdy nie zadziałały te dla niższej kategorii wiekowej po prostu po to żeby nie rozpieszczać skóry i żeby mieć jeszcze po co sięgnąć za 5 lat
__________________
Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu |
2004-09-06, 22:25 | #6 |
Zadomowienie
|
Re: Krem Clinique...
Dziekuję
W sumie chciałam przestestować Clinique, Repairwear Intensive Night Cream- no i przetestuję, zrobiłam sobie ładną- dużą próbeczkę w Sephorze tegoż kremiku jak i Clarinsa, Multi Active Nuit Prevention Plus- lotion. O dziwo pierwszy raz baby z Sephory nie pchały się i nie obsługiwały Następnie poszłam do Douglasa z prośbą o zrobienie próbeczki tych dwóch kremików i tam odtrzymałam odpowiedź, że... Pani pokazała mi inny Clinique i zrobiła ogromniaste próbki, jak Bozię kocham nigdy takich nie odtrzymałam. No i teraz trzeba wybrać odpowiedni Może wyda się Wam, że jestem pazerna- najpierw Sephora poźniej Douglas- ale jak babeczka zrobi próbkę to kremiku jest na 2 maźnięcia a wolę przynajmiej przez tydzień zobaczyć czy dany krem odpowiada, czy nie wyskakują syfy itd. poza tym nie chce mi się latać co chwilę do sklepu, bo za dużo kasy tracę- tu coś zobaczę, tam coś przymierzę Pozdrawiam
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2004-09-07, 08:38 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 27
|
Re: Krem Clinique...
oj biedaku, ty myślisz, że po próbeczkach to zobaczysz wynik? Te próbeczki po pierwsze są po to abyś zobaczyła czy nie jesteś uczulona i czy odpowiada Ci formuła i konsystencja kremu a do tego wystarczą "dwa maźnięcia". Po drugie jeśli masz taki kremik w pudełeczku z Sephory lub Douglasa i chcesz przez tydzień używać to życzę powodzenia w leczeniu syfów - to nie są szczelne i próżniowe pojemniki i po tygodniu taki krem w tym pudełeczku się waży lub jełczeje
A co najważniejsze "baby" w tych sklepach są po to aby sterylnie Ci ten krem nałożyć do słoiczka a nie żebyś sama sobie przechodziła i pródny paluch wkładała do słoika i robiła sobie próbkę. I to "wielką", ten tester ma wystarczyć dla kilkunastu klientek a nie dla kilku!!! |
2004-09-07, 09:00 | #8 |
Zadomowienie
|
Re: Krem Clinique...
zipa napisał(a):
> A co najważniejsze "baby" w tych sklepach są po to aby sterylnie Ci ten krem nałożyć do słoiczka a nie żebyś sama sobie przechodziła i pródny paluch wkładała do słoika i robiła sobie próbkę. I to "wielką", ten tester ma wystarczyć dla kilkunastu klientek a nie dla kilku!!! Zipo rozumiem Cię bardzo dobrze, ale: 1. brudnym paluchem nie robiłam tego, gdyż kremy były w dozowniku , 2. duża próbeczka znaczy nie jedna kropelka, bo z czymś takim również się spotkałam, poprosiłam i na poliko straczyło, 3. po jednym nałożeniu kremiku Clarinsa, Multi Active Nuit Prevention Plus- lotion, jestem gotowa wydać 260 zł. bo żaden krem nie podziałał tak na mojego pycholka, gładziautka, odżywiona, nawilżona- rewelacja , >ten tester ma wystarczyć dla kilkunastu klientek a nie dla kilku!!! 4. wiem o tym, bardzo dobrze zresztą zauważyłam po ilości zużytego pojemniczka- byłam "n- tą" po próbeczkę, 5. co do syfów- dziekuję za ostrzeżenie , 6. "baby"- nie zawsze są przyjemne w Sephorze, o niebo wolę w Douglasie, nie wchodzą w tyłek, nie są uparte- ten będzie lepszy od tego no i za całokształt. Pozdrawiam
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2004-09-07, 09:04 | #9 |
Zadomowienie
|
Re: Krem Clinique...
Smoczyca napisał(a):
> E to ja chyba staro jakoś wyglądam bo mnie nigdy panie konsultantki nei odżegnują od pomysłów takich co chwila kupuję cosik, Collagenisty, też nabyłam Repairwear nikt mnie kurna nie odwodził od pomysłu Bo nie chcą ryzykować bo prawdopodobnie byłoby
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2004-09-07, 09:11 | #10 |
Zakorzenienie
|
Re: Krem Clinique...
Zipa napisała może w sposób nieco dosadny ale ma rację - nawet po kilku dniach uzywanie czegoś tam właściwie specjalnie dużo nie zobaczymy - namacalne efekty są po 4 tygodniach (cykl odnowy skóry). Po pierwszym maznięciu co najwyżej sie zachwycimy efekt gładkiej skóry - wiadomo silikony. Jesli krem podrażni, to wyjdzie to raczej od razu, jeśli jest komedogenny - raczej też (tak wynika z mojego doświadczenia). Mi odpowiadają własnie takie próbki robione, tubki w których jest po 5 ml, to już dla mnie za dużo - z reguły posmarowawszy się raz czy dwa, mam jako taką opinię o kosmetyku i jeśli mi się podoba - kupuję...
Ciekawe co by było gdyby wszyscy tak robili - tzn. chodzili i w kazdej perfumerii brali próbkę - no co, w końcu w duzym mieście jest ich sporo, można by nawet uzbierać tyle co pełnowymiarowy produkt... Szkoda tylko że potem tyle głosów oburzenia na forum - ach nie chcieli mi dac tego i owego i nawet z testerka nie chcieli próbki zrobić!
__________________
|
2004-09-07, 09:24 | #11 |
Zadomowienie
|
Re: Krem Clinique...
Smoczyca napisał(a):
> Szkoda tylko że potem tyle głosów oburzenia na forum - ach nie chcieli mi dac tego i owego i nawet z testerka nie chcieli próbki zrobić! Smoczyco! pierwszy raz w życiu dostałam próbeczkę kremu, nie licząc w Kaliszu, raz dostałam próbekę podkładu w danym odcieniu i to wszystko. Prosić nie prosiłam, bo pogadałam, dałam pani do zrozumienia że fajnie byłoby przetestować dany produkt i na tym się skończyło. Wychodziłam z założenia, że jak nie dają to sama nie będę prosić, ale chcę kupić krem , który kosztuje więcej niż 200 zł. i przepraszam, nie chcę wywalić w błoto kasy, uprzednio wolę przetestować na pycholku, a nie na ręce... Duża próbeczka znaczy 4-5 psiknięć danego kremu a że w Douglasie Pani nałożyła tyle to już nie moja wina, nie prosiłam o tyle. Aż mi wstyd...
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2004-09-07, 09:59 | #12 |
Zakorzenienie
|
Re: Krem Clinique...
Nefretete - nie chciałam Cię urazić! ja też uważam że kazdy krem należy wzcześniej przetestować - i to bez względu na to czy kosztuje 200 czy 20zł! Tym bardziej jak coś jest droższe, bo ja kosztowało niedużo to łatwiej przeboleć...
Jedyne co mnei rozdrażniło to fakt, iż dostaję próbkę i idę do następnego sklepu po kolejną - starsznie dużo rozmów się na ten temat toczyło, były różne obelgi na temat nastolatek kolekcjonerek próbek, nieuczciwych sprzedawczyń które zabierają cos dla siebie... Każdy ma święte prawo do próbki przed zakupem - powinien to być osobny mini słoiczek czy tubka ale jak u nas z tym jestem wszyscy wiedzą... Choć idzie ku lepszemu - ja ostatnio do zakupów dostaję mini tusze do rzęs Nie gniewaj się na mnie, nie chciałam Ci sprawić przykrości
__________________
|
2004-09-07, 10:21 | #13 |
Zadomowienie
|
Re: Krem Clinique...
Smoczyca napisał(a):
> Jedyne co mnei rozdrażniło to fakt, iż dostaję próbkę i idę do następnego sklepu po kolejną - starsznie dużo rozmów się na ten temat toczyło, były różne obelgi na temat nastolatek kolekcjonerek próbek, nieuczciwych sprzedawczyń które zabierają cos dla siebie... Każdy ma święte prawo do próbki przed zakupem - powinien to być osobny mini słoiczek czy tubka ale jak u nas z tym jestem wszyscy wiedzą... Choć idzie ku lepszemu - ja ostatnio do zakupów dostaję mini tusze do rzęs Smoczyco nie uraziłaś mnie, tylko poczułam się jak to napisałaś "nastolatnia kolekcjonerka próbek" a wcale tak nie jest w sumie różnie mi odbija i wczoraj było tak a nie inaczej, poza tym nie wiedziałam że próbki nie można trzymać tydzień, bo coś tam coś tam... ja próbkę podkładu MaxFactora- w saszetce- miałam ponad pół roku, otwartą, faktem 2 razy maźnęłam się nią i tak leżała. Poza tym w sklepach nie lubię się prosić i za często nie mogę chodzić do nich, gdyż mój- nasz budżet zbyt mocno to odczuwa Rozumiem Twoje obużenie- jest jak najbardziej na miejscu To ja przepraszam , że spowodowałam taką a nie inną sytuację, poza tym dziekuję za rady > Nie gniewaj się na mnie, nie chciałam Ci sprawić przykrości nie sprawiłaś ps. tylko nie wiem co zrobić z próbką Clinique, Repairwear Intensive Night Cream, w sumie moge użyć raz, ale jak mam dostac uczulenia, bo za mocny- tak było w przypadku kremu Loreala mojej mamy z 6 lat temu, dostałam kaszki na buzi...- to wolę zrezygnować.
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2004-09-07, 10:37 | #14 |
Zakorzenienie
|
Re: Krem Clinique...
E tam - ja bym na Twoim miejscu spróbowała! Zresztą ja akurat nie jestem obiektywna, bo jestem fanką Repairwear - już kupiłam sobie serum na zimę do superkuracji odżywienia znękanej cery Jestem w sumei tylko parę lat od Ciebie starsza - ale ja co roku regularnie kupuje sobie jakieś bogatsze serum, w ceru podkarmienia skóry - bo jak wiadomo, jak już się zmarchy pojawią to nic się nie da zrobić!
Wydaje mi się że to nie jest tak że krem jest nieodpowiedni wiekowo i od razu uczuli czy podrazni. Myślę że krem Twojej mamy Ci zaszkodził bo miał jakiś składnik, którego nie tolerujesz. Oczywiście wcale tak nie musi być z repairwearem Jak już masz próbkę, to ja bym zaryzykowała Clinique niby twierdzi ze są hipoalergiczni, no ale jak wiadomo, nie nalezy w to tak do końca wierzyć Pozdrawiam
__________________
|
2004-09-07, 15:48 | #15 |
Wtajemniczenie
|
Re: Krem Clinique...
Twoje obawy sa calkowicie niuzasadnione.Powinnas przeczytac artykul Basi Kwitkowskiej http://www.wizaz.pl/basia_rozleniwianie_kosmetykami.php
to rozwieje moze twoje obawy.
__________________
Wszystkim zlodziejom przepisow mowie NIE Becia69 http://www.pajacyk.pl/ http://www.polskieserce.pl/ |
2006-09-08, 09:04 | #16 |
Raczkowanie
|
Clinique, Repairwear Intensive Night Cream
Tak jak wyzej.Czytałam opinie na KWC i nie powiem brzmia zachecająco,ale ta cena,warto,piszcie prosze ,pozdrawiam.
__________________
aangel |
2006-09-08, 09:48 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wejherowo
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
a masz może skład? wydaje mi się że nawilży ale cena jest za wysoka.podaj prosze skład
|
2006-09-08, 11:08 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
No własnie nie mam,na stronce jak widac tez nie ma
http://www.clinique.co.uk/templates/...T_ID=PROD60048. Faktycznie drogi ale mozna dostac małe probki na ebayu.Pytałam na stoisku Cliniquea dla jakiego wieku jest przeznaczony ten kremik.Pani powiedziała ze po 25 roku zycia( wiec juz sie klasyfikuje) .Nie chcialabym zaczynac uzywac jeszce kremow przecizmarszczkowych ale zaczac czyms delikatniejszym(drobne zmarszczki kolo oczu i koło ust bruzdy).Nawilza tez i sprawia ze cera odzyskuje zdrowy wyglad ,a ja wasnie teo potrzebuje. Wstapie do sklpeu i przeczytam sklad
__________________
aangel |
2006-09-08, 13:56 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wejherowo
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
ale to ze powiedzieli ze od 25 roku życia to akyurat nie jest najistotniejsze. to tylko chwyty marketingowe takie.kremy dobiera sie do stanu skóry, jeśłi masz zmarszczki mozesz p zmarszczowe nawet w wiku 23 lat uzywać. drobne zmarszczki powiedzmy "znikną" jak skóra bedzie nawilżona dobrze. głębokie bruzdy nestety nie znikną chyba że nie są głębokie, można je wypchnąć np retinoidami.
również kinetyna , fitohormony, idebenon, algi są pomocne przy utracie jędrnosci , czy zmarszczkach i badania z tymi skłądnikami s ateż obiecujące. niestety trudni mi powiedzieć cokolwiek o tym kremie nie widząc składu , jednak clinique to jeśłi chodzi o te drozsze (dior, chanel, YSL) to jest dobrą firmą, no , ale wiadomo, że ma koniki i buble za które sie najzwyczajniej przepłaca. jeśłi nawilża to będa tam jakieś skłądniki nawilżające a że odzyska nowy wygląd , nie wiem co tam moze byc. kwasy w małych ilosciach? acetyloglukozamina?moczni k? nie mam pojęcia, ale bez skłądu nie powiem Ci niestey nic wiecej to moje domysły |
2006-09-08, 22:29 | #20 |
Raczkowanie
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
Kremik dojdzie za kilka dni bo kupilam7 ml co prawda ale powinno starczyc na poczatkowe doznania,ulotka tez bedzie wiec podam skład i moze wtedy cos wiecej mi powieszpozdrawiam
__________________
aangel |
2006-09-09, 10:28 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wejherowo
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
to dobrze ze najpierw kupiłaś proobeczke to czekam na skład
|
2006-09-09, 14:09 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 888
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
Crème Nuit Réparation Intense - Repairwear (Clinique)
Water (aqua purificata) purified, pentaerythrityl tetraoctanoate, butylene glycol, cyclomethicone, isocetyl stearate, glycerin, simmondsia chinensis (jojoba) seed oilglyceryl stearate, dimethicone, hydrogenated lecithin, cetearyl alcohol, glycine soja (soybean) protein , camellia sinensis (white tea) leaf water, aspalathus linearis (red tea) extract, camellia sinensis (yellow tea) leaf water, polygonum cuspidatum root extract, triticum vulgare (wheat) germ extractartemia extract, hordeum vulgare (barley) extract, rosmarinus officinalis (rosemary) extract, saccharomyces lysate extract, betula alba (birch) bark extract, centella asiatica (hydrocotyl) extract, yeast extract (faex), chamomilla recutita (matricaria) extract, phospholipids, sodium rna, cholesterol, caffeine, phytosphingosine, sodium hyaluronate, ascorbyl tocopheryl maleate, nordihydroguaiaretic acid, cetyl ricinoleate, tocopheryl acetate, linolenic acid, trehalose, sucrose, linoleic acid, myristyl myristate, betaine, cetearyl glucoside, petrolatum, squalane, methyldihydrojasmonate, propylene glycol dicaprate, isohexadecane, acrylamide/sodium acryloyldimethyltaurate copolymer, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, polyglyceryl-3 beeswax, tromethamine, methyl phenylbutanol, floralozone, peg-100 stearate, polysorbate 80, bht, disodium edta, sodium dehydroacetate, phenoxyethanol, methylparaben, ethylparaben, propylparaben |
2006-09-11, 22:44 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
Oooooo,dzieki wielkie za skład koteknaplotek(fajny nick),mi sie jeszcze nie udało zdobyc,tak wiec Emilia,co sadzisz?
__________________
aangel |
2006-09-12, 08:25 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wejherowo
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
a więc nawilżajace ma owszem,emolienty,lipidy, humekanty, substancje aktywne,
np gliceryna, extrakt z jojoby, alkohol cetearylowy, proteiny soji, biała i czerwona, zółta herbata, rozmaryn, białą brzozę, zioło tygrysa, rumianek, wit E, glikol propylenowy, izoparafinę, składnik chelatujacy edta kofeina zarówno ma własciwości lekko nawilżajace jak i drenujące tak baardzo ogólnie , oczywiscie składniki konserwujące- parabeny czy phenoxyethanol. |
2006-09-12, 08:54 | #25 |
Raczkowanie
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
Czyli jak widać nie jest zle,moze pomoc,mam nadzieje. Wasnie dostalam kremik,wiec za jakis czas mozliwe ze dodam opinie.Pozdrawiam
__________________
aangel |
2006-09-12, 10:47 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wejherowo
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: CLINIQUE REPAIRWEAR INTENSIVE NIGHT CREAM-warto?
tak , skład fajny, duzo nawilzajacych składników, potem emolientów lipidów mniej ale i tak są. składniki aktywene. ogólnie fajny klremik oby Ci służył
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:32.