Nowy motywator w walce o lepsza siebie, czyli testowanie Therm Line Speed Fast

[Yoasia435]

Witam, dzisiaj dowiedziałam sie, ze zostałam jedna z 50 szczęśliwych testerkek Therm Line Fast bardzo ciekawi mnie jakie beda efekty i jak bedzie wygladal cały test? Czekam wiec z niecierpliwością na paczkę oraz wszystkie instrukcje

[parnaska]

gdzie jest lista laureatów, jeśli można zapytać

[Yoasia435]

Ja otrzymalam maila

[parnaska]

OK, życzę powodzenia

[Yoasia435]

Napisane przez parnaska

OK, życzę powodzenia

Dziękuję 😉

[Yoasia435]

Wlasnie otrzymałam przesyłkę😉 jutro rano mierzenie i ważenie. I startujemy. Wieczorkiem napiszę troszk . Wiecej, bo na razie musze uciekac do moich Maluchów 😉

[Yoasia435]

Jestem po pierwszych 3 tabletkach-wczoraj przed treningiem ok godziny 20:00 dzisiaj przed sniadaniem i obiadem. Czuję sie troche dziwnie pobudzona....
No dobrze na poczatek troche o samym produkcie. Jak podaje producentTherm Line Fast zawiera ekstrakt z pokrzywy, z zielonej herbaty, z pieprzu kajeńskiego, zielonej kawy oraz kofeinę i sinetrol. Zaleca sie stosowac 2 tabletki dziennie popijajac duza iloscia wody pół godziny przed sniadaniem i obiadem lub treningiem.

Moje odczucia: po pierwsze pobudzenie(w nocy po ukończeniu trenigu nie moglam jeszcze dlugo zasnąć. Energia do ćwiczeń- taka ochota na jeszcze więcej. Działanie moczopędne. Uczucie grzania w żołądku. Zmniejszenie apetytu po zastosowaniu, a nastepnie ssanie po żołądku około godziny po posiłku.

Trochę o mnie: intensywniej (5-6 razy w tygodniu) ćwiczę od około 4 miesięcy z przerwami na choroby dzieci i swoje. Wcześniej 2 ciaze rok po roku(2012,2013). Ostatnia zakonczona cc. Pozniej problemy z kolanami i kręgosłupem. Caly czas towarzyszy mi astma oskrzelowa.
Co ćwiczę: na poczatku wzmacnialam kręgosłup, brzuch i mięśnie wspomagajace i odciążające stawy kolanowe. Rowerek. Niedawno dodałam Mel B pośladki. Obecnie kontynuuję rowerek- interwały i poszukuję dalej...

[Yoasia435]

Witam, trochę mnie nie było, ale "działam"cały czas. W srode był rest day bo coś kiepsko sie czułam. Czwartek, piatek i sobota poćwiczone. A dzisiaj no cóż zobaczymy. Chciałabym zrobić chociaz interwały na rowerku.

Teraz przejdźmy do sprawy tabletek. Od czwartku odzczuwam zdecydowaną poprawę. Poprzednie dolegliwości minęły. Widocznie organizm się przyzwyczaił😉 zostanę jednak przy wsoim schemacie i będę brać je przed sniadaniem i obiadem. Nie przed ćwiczeniami, które u mnie są wieczornym rytuałem.
Po tych kilku dniach mogę smialo stwierdzić, ze zmniejszył mi sie apetyt. Nie podjadam między posiłłkami, a czasem sie mi zdarzało. Zauważyłam też, ze bardziej sie pocę podczas treningów.

Na razie tyle😉

[blue13]

Nie załapałam się

[Yoasia435]

Napisane przez blue13

Nie załapałam się

<
pocieszam>
Ja byłam w szoku kiedy zobaczyłam maila. Mam nadziej, ze te tabletki trochę pomogą...

[blue13]

Napisane przez Yoasia435

<
pocieszam>
Ja byłam w szoku kiedy zobaczyłam maila. Mam nadziej, ze te tabletki trochę pomogą...

Ja strasznie bym chciała Zaczęłam pisać bloga dla lepszej motywacji ale mam bardzo oporne ciało i efekty są słabe. http://[URL="http://dziennik-kobiety-ktora-wszystko-moze.uchwycone-chwile.pl/"]dziennik-kobiety-ktora-wszystko-moze.uchwycone-chwile.pl/[/URL] Chce mi się siąść i płakać. A najgorsze, że sama dopuściłam do takiego stanu. Jak zacznę drakońskie głodówki to będę bardzo osłabiona.

[Yoasia435]

Napisane przez blue13

Ja strasznie bym chciała Zaczęłam pisać bloga dla lepszej motywacji ale mam bardzo oporne ciało i efekty są słabe. http://[URL="http://dziennik-kobiety-ktora-wszystko-moze.uchwycone-chwile.pl/"]dziennik-kobiety-ktora-wszystko-moze.uchwycone-chwile.pl/[/URL] Chce mi się siąść i płakać. A najgorsze, że sama dopuściłam do takiego stanu. Jak zacznę drakońskie głodówki to będę bardzo osłabiona.

Jak bede miec chwilkę to chetnie do Ciebie zajrzę. Oporne? No to cie pocieszę. Otóż jestem po 3 ciazach (2sn2009,2012, ostatnia cc 2013) mam 27 lat. Do liceum b6lam zawsze bardzo aktywna, trenowalam biegi, jezdzialm na zawody. Pozniej pojawiły sie problemy z astmą, sterydy, ciągle bylam chora. Zmiana trybu, leki i w efekcie z 53 kg po ostatniej ciąży 83 kg przy 168 cm. Chcialam wrocic do biegania dokładnie rok temu i co? Problemy z kregoslupem i kolanami do tego stopnia, ze nie moglam kucać klęknąć. Malo tego chodzenie a zwłaszcza po schodach prawie powodowało u mnie płacz( z bólu oczywiście) a tu trójka maluchów dosyc wymagających a maz w delegacji. Powoli wzmacnialam brzuch, nogi, posladki. Plus spacery i rowerek. W tej chwili jestem po pierwszym "Turbo spalaniu" i pomalu wprowadzam inne ćwiczenia (tylko te nieobciażajace kolan eewentualnie minimalnie. A ćwiczę od około 20:00 -20:30 kiedy dzieci zasną. Ile ważę ok 76 kg, ale cm polecialo sporo i część wagi przerodziła sie w mięśnie.
Za tydzien jade na rezonans kolana, bo wiesz moim marzeniem jest znow zaczać biegać, zarazic tym dzieci. I być aktywna juz zawsze, bo nie wyobrażam sobie, ze za parę lat nie będe mogła wyjsc po schodach w domu.

Na poczatku u mnie tez nie bylo wesoło waga drgnela dopiero koło października ubiegłego roku. Pamietaj tez ,ze 70 % sukcesu to odpowiednie odżywianie. Musisz sobie obliczyć jakie masz zapotrzebowanie kaloryczne i tak komponowac posiłki żeby nie było ani za duzo, ani za mało.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Nie poddawaj sie ja tez miewam chwile zwątpienia i bywa, ze nie mam sily, dzieciaki czesto chorują, noce nieprzespane, czasem szpital wypadnie. A tu trzeba ugotować, wyprać, posprzątać, na spacer, zakupy. Dla mnie te moje wieczory to taka odskocznia, reset po calym dniu. Czasem mam tak, ze nie moge sie doczekac 20:00 a czasem myslę ide do wanny i łóżk, a potem wskakuję w stroj i buty i nie moge sskończyć, tyle bym chciala jeszcze zrobić

[blue13]

Ja waże 70 kg przy 164 wzrostu. Zastanawiam się nad tym odżywianiem. Nie chcę sobie krzywdy zrobić a wprowadzać po trochu coś rozsądnego. Poradzisz coś? Zastanawia mnie ta dieta paleo. Nie słodze, nie sole, nie jem dużo pieczywa i tak jestem przyzwyczajona. Tak mi smakuje. Ale brak kasy. Czasem jak zaczynam ćwiczyć to jestem padnięta a jak zaczynam to bym chciała jeszcze i jeszcze. Chciałabym żeby mi wyszło ale jak na siebie patrze na te zwały tłuszczu to bym chciała rzucić to w cholerę i iść jeść czekoladę.

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez blue13

Ja waże 70 kg przy 164 wzrostu. Zastanawiam się nad tym odżywianiem. Nie chcę sobie krzywdy zrobić a wprowadzać po trochu coś rozsądnego. Poradzisz coś? Zastanawia mnie ta dieta paleo. Nie słodze, nie sole, nie jem dużo pieczywa i tak jestem przyzwyczajona. Tak mi smakuje. Ale brak kasy. Czasem jak zaczynam ćwiczyć to jestem padnięta a jak zaczynam to bym chciała jeszcze i jeszcze. Chciałabym żeby mi wyszło ale jak na siebie patrze na te zwały tłuszczu to bym chciała rzucić to w cholerę i iść jeść czekoladę.

wiem wiem jak to brzmi. Ale sama wiesz jak wyglądają wałki tłuszczu. opinające się na każdym modniejszym ubraniu. Jak ma jakiś gorszy dzień to chce mi się wyć i płakać nad sobą. Już nawet nie chodzi o to co myślą inni ale o to, że to się we mnie mi nie podoba.

[Yoasia435]

Przepraszam za dłużą nieobecność,ale troche mi sie ostatnio zwalilo na głowę(zdrowotnie i życiowo) dzis zaczynam walczyc od nowa, bo niestety ostanie półtora tygodnia nie bylo ani aktywne za bardzo, ani dietowe ��

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez blue13

Ja waże 70 kg przy 164 wzrostu. Zastanawiam się nad tym odżywianiem. Nie chcę sobie krzywdy zrobić a wprowadzać po trochu coś rozsądnego. Poradzisz coś? Zastanawia mnie ta dieta paleo. Nie słodze, nie sole, nie jem dużo pieczywa i tak jestem przyzwyczajona. Tak mi smakuje. Ale brak kasy. Czasem jak zaczynam ćwiczyć to jestem padnięta a jak zaczynam to bym chciała jeszcze i jeszcze. Chciałabym żeby mi wyszło ale jak na siebie patrze na te zwały tłuszczu to bym chciała rzucić to w cholerę i iść jeść czekoladę.

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------



wiem wiem jak to brzmi. Ale sama wiesz jak wyglądają wałki tłuszczu. opinające się na każdym modniejszym ubraniu. Jak ma jakiś gorszy dzień to chce mi się wyć i płakać nad sobą. Już nawet nie chodzi o to co myślą inni ale o to, że to się we mnie mi nie podoba.

Rozumiem Cię w 100%. Jesli chodzi o odżywianie ja nie szukalam ani nie próbowałam nigdy żadnej diety. Natomiast polecam Ci sprawdzic jakie masz dzienne zapotrzebowanie kaloryczne mozna je dosyc latwo obliczyć (tu odsylam do google) zebys chudla music miec ten bilans mniejszy o jakies 200-300 kcal,ale ekspertem w tej dziedzinie nie jestem. Wazne jset zebys jadala regularnie co 3-4 godziny, zeby organizm nie przestawial sie na tryb oszczędzania i nie zaczął magazynować tłuszczu i spowalniac metabolizmu. Ostatni posilek ok 2-3 godzin przed snem. Nakolacje ogranicz jedzenie węglowodanów i owoców. na rzecz białka- pomaga budowac miesnie a wiecej miesni potrzebuje wiecej kcal- czyli pomaga je spalić i warzyw. Nawadniaj organizm ok 2,5 l płynówna ddzień
Jesli o mnie chodzi to nie słodze herbaty, kawy nie pijam ze slodyczami bywa roznie -zdaza sie przed okresem. Staram sie wypijać 2 l plynów na dzień. Same posilki u mnie tez nie sa jakies wyszukane bo niestety fundusze rowniez nie pozwalaja zaszalec.

[blue13]

[QUOTE=Yoasia435;50593730]Przepraszam za dłużą nieobecność,ale troche mi sie ostatnio zwalilo na głowę(zdrowotnie i życiowo) dzis zaczynam walczyc od nowa, bo niestety ostanie półtora tygodnia nie bylo ani aktywne za bardzo, ani dietowe ��[quote]

Właśnie mi też. I to równo i dokladnie. I z rozpaczy tej pogłębiającej się najadłam się krówek.

Rozumiem Cię w 100%. Jesli chodzi o odżywianie ja nie szukalam ani nie próbowałam nigdy żadnej diety. Natomiast polecam Ci sprawdzic jakie masz dzienne zapotrzebowanie kaloryczne mozna je dosyc latwo obliczyć (tu odsylam do google) zebys chudla music miec ten bilans mniejszy o jakies 200-300 kcal,ale ekspertem w tej dziedzinie nie jestem. Wazne jset zebys jadala regularnie co 3-4 godziny, zeby organizm nie przestawial sie na tryb oszczędzania i nie zaczął magazynować tłuszczu i spowalniac metabolizmu. Ostatni posilek ok 2-3 godzin przed snem. Nakolacje ogranicz jedzenie węglowodanów i owoców. na rzecz białka- pomaga budowac miesnie a wiecej miesni potrzebuje wiecej kcal- czyli pomaga je spalić i warzyw. Nawadniaj organizm ok 2,5 l płynówna ddzień
Jesli o mnie chodzi to nie słodze herbaty, kawy nie pijam ze slodyczami bywa roznie -zdaza sie przed okresem. Staram sie wypijać 2 l plynów na dzień. Same posilki u mnie tez nie sa jakies wyszukane bo niestety fundusze rowniez nie pozwalaja zaszalec.

No umnie z kasa podobnie. Mieszkam z rodzicami i sama rozumiesz. W dodatku matka tak wydziwia nad moim odchudzaniem. A za cholere gotować nie umie.
Nie wiem czy juz mówiłam nie jem soli, nie słodze. Jem mało pieczywa.
tak jestem przyzwyczajona i mi smakuje. Zaczęłam sezon rowerowy.

Ostatnio mnie wszystko boli i ogólnie jestem podminowana.

Tak szczerze to myślałam, że mnie zostawiłaś tak jak wszyscy ostatnio.

[Yoasia435]

No cóż u mnie nie jest ostatnio kolorowo. Tabletki musialam przestac brac kilka dni temu zaczęłam ponownie, co niestety utwierdziło mnie w przekonaniu, ze moja cera cierpi po nich niemiłosiernie. W zoladku rewolucji nie odczuwam, natomiast na pewno mam zwiększone ataki migreny. Tak więc w tym momencie koncze testowanie Therm Line Fast. Duzo sobie po nich nie obiecywałam, ale na pewno nie spodziewałam sie pogorszenia stanu cery. I zwiekszenia napadów migreny. Widocznie preparat nie dla mnie...

[blue13]

Napisane przez Yoasia435

No cóż u mnie nie jest ostatnio kolorowo. Tabletki musialam przestac brac kilka dni temu zaczęłam ponownie, co niestety utwierdziło mnie w przekonaniu, ze moja cera cierpi po nich niemiłosiernie. W zoladku rewolucji nie odczuwam, natomiast na pewno mam zwiększone ataki migreny. Tak więc w tym momencie koncze testowanie Therm Line Fast. Duzo sobie po nich nie obiecywałam, ale na pewno nie spodziewałam sie pogorszenia stanu cery. I zwiekszenia napadów migreny. Widocznie preparat nie dla mnie...

A dużo Ci ich zostało? Może bym ich odkupiła ?

Jak na tłuszcz podziałały?