Wyprowadzka, a mama ? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-11-14, 20:57   #31
blondii212
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 17
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Probowalas porozmawiac z mama jak dorosli, kulturalni ludzie?
No pewnie że próbowałam. I to nie raz, ani dwa. Każda próba kończy się kłótnią, że chcą ją zostawić samą.
Mówię, że idę tylko 10km dalej, więc w każdej chwili mogę przyjechać. Z resztą nie wyobrażam sobie, że nie miałabym jej odwiedzać czy pomagać. Jakby coś się działo to w 15min jestem u niej.
blondii212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-14, 21:38   #32
Yenes
Rozeznanie
 
Avatar Yenes
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 881
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Jak powiedziałam mojej mamie że się wyprowadzam to powiedziała mi, że mam się więcej nie pokazywać

Dla jasności to było zaraz po moich 24 urodzinach, skończyłam licencjat, miałam pracę i sama się utrzymywałam

Także wierzę, że mama może po prostu być nadopiekuńcza i/albo ciezko jej się pogodzić z wyprowadzką. Ale to powinno przejść. Mojej przeszło a kontakt mamy teraz dużo lepszy niż jak mieszkałyśmy razem.

Ale uważam, że idziesz z deszczu pod rynnę. Rodzice Twojego chłopaka to nie Twoi rodzice, ale to nie znaczy, że będą bezproblemowi. Oczywiście możesz spróbować, ale pamiętaj, że to rzadko wypala - dobrze jest mieć plan awaryjny. Ja w ogóle nie ogarniam czemu młode pary robią sobie taką krzywdę i mieszkają z rodzicami?
Rozumiem że się zdarza, czasem nie ma wyjścia, ale większość przypadków to jednak: bo taniej, bo oszczędzają na dom albo gruszki na wierzbie... Ja nie wiem czy to tak taniej wychodzi, jednak bardziej cenię sobie mój związek i zdrowie psychiczne.
Yenes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-15, 09:29   #33
loquillax
Przyczajenie
 
Avatar loquillax
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 28
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Twoja Mama jest toksyczna niestety... Miałam ten sam problem - Tata bez problemu, cieszył się z mojego szczęścia, niestety moja Mama miała z tym ogromny problem... Wyprowadziłam się bo to w końcu moje życie, 'spięłam poślady' i nie reagowałam na jej wywody.. Minęło trochę czasu i jest lepiej, zaakceptowała to i nawet co jakiś czas przyjeżdża do mnie i spędzamy razem czas .
To jest Twoje życie - więc rób to co Ty chcesz! Życzę Tobie żeby i Twoja Mama zaakceptowała Twoją decyzję - głowa do góry
__________________
carpe diem
loquillax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-15, 09:48   #34
100club
Raczkowanie
 
Avatar 100club
 
Zarejestrowany: 2016-11
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 107
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Myślę, że trzeba przełamać tę barierę i postawić przed faktem. Wyprowadź się, ale nie do jego rodziców tylko na swoje, bo to mogłoby zaboleć. Nie ma co zwlekać z tym na potem, bo potem będzie tylko trudniej. Mama przyzwyczai się do myśli, że jak raz uległaś i zostałaś to będziesz robić tak dalej, a to nie jest zdrowe.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
100club jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-15, 11:17   #35
201704060907
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Cytat:
Napisane przez blondii212 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Mam pewien problem z mamą. Znajomi mi doradzają tak samo, ale chciałabym znać opinie ludzi bezstronnych. Może mi pomożecie.
Chodzi o to, że mieszkam z mamą i babcią. Mam starszych braci, którzy już dawno się wyprowadzili. Zostałam tylko ja. Zawsze robiłam to co mama powiedziała, bo tak byłam nauczona i myślałam że tak musi być. Dobrze dogadywałam się z mamą. Teraz pojawił się problem. Mam narzeczonego, za 2 lata bierzemy ślub. I tu pojawia się problem-wyprowadzka...Narzeczony zamieszkał z nami, ale od tego czasu nie potrafię dogadać się z mamą. Nie mogę robić nic po swojemu, ze wszystkiego musze się tłumaczyć. Pojawił się pomysł wyprowadzki do teściów ( mielibyśmy dla siebie całe mieszkanie, a teście swoje na piętrze). Chcieliśmy się tak wyprowadzić, ale moja mama zaczęła mnie nakręcać, że to zły pomysł, więc odpuściłam. Niestety nie możemy sie dogadać, więc mój narzeczony się wyprowadził do rodziców i chce żebym przyszła do niego. Moja mama oczywiście robi z tego wielką aferę, że chcę ja zostawić samą bez opieki jak psa, że jest dla mnie nikim, że wolę teściów od niej. Najbardziej przeszkadza jej że chcę iść do teściów, a ja chcę iść bo mogłabym tam żyć po swojemu. A tu jestem na jednej kuchni, w pokoju obok mamy gdzie nawet pogadać nie można bo wszystko słychać. Wrócę późno to już musze się tłumaczyć, chce iść na impreze to po co, skoro na nic nie mam czasu a na impreze mam. Uważa, że wybieram teściów zamiast niej, a powinnam się liczyć że jestem najmłodsza i powinnam z nią zostać. Nie stać nas żeby coś wynająć, z resztą byłoby to głupotą skoro możemy mieć całe mieszkanie za darmo, ale u teściów. Nie wiem już co robić. Czy faktycznie jestem taką złą córką bo chcę żyć po swojemu ?
Co to za niepisane "zasady" - kto najmłodszy - zostaje w domu?
Zapewne mieszkasz na wsi, bo tylko tam słyszałam o takich bzdurach.

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Cytat:
Napisane przez attena07 Pokaż wiadomość
W zupełności się zgadzam
A skoro za 2 lata się pobieracie to czas dorosnąć . Dlaczego ma Was utrzymywać mama , albo przyszli teściowie ? Oszczędzanie to zwykła wymówka młodych.... jak mnie nie stać mieszkam z mamą bez narzeczonego .Natomiast mamie się nie dziwię , po domu łazi obcy facet , córka mu nadskakuje. A Ona , no cóż czuje się niezręcznie .To Twój facet a nie jej tak trudno to zrozumieć ?
A ja bym skorzystała. Zapewne ciężko jest mieszkać z rodzicami, ale gdybym miała możliwość ODDZIELNEGO CAŁEGO mieszkania, to bym skorzystała. Po co się zarzynać, "czas dorosnąć", wynajmować, skoro mieszkanie stoi puste? W Polsce istnieje przekonanie,że jak po ślubie nie idzie się "na swoje", to jest się niedojrzałym, a przyjęcie mieszkania od rodziców to ujma. Szczerze? Zazdroszczę koleżankom, których rodzice kupili im mieszkania, albo dali górę domu. Skorzystałabym bez wahania. Szczególnie,że autorka miałaby oddzielne wejście. Lepsze to (w obecnej sytuacji) niż dzielenie pokoju,kuchni,łazienki z rodzicami.
Ja bym skorzystała i nie wahała się ani minuty. Niewiele osób w naszym kraju ma rodziców, którzy odstępują mieszkanie.

P.S. U mnie połowa koleżanek ze studiów mieszka w takim układzie - góra domu dla nich, dół dla rodziców, 20% dostało mieszkania od rodziców, 20% wynajmuje, 10% zostało z rodzicami.
Nie wiem,czemu wciąż panuje taki nacisk na wynajem,czy to takie przeświadczenie na forum, czy co?
201704060907 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-15, 11:23   #36
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

No ty byś skorzystała
poszła mieszkać do teściów przez 20 lat tam ładowala kasę a po 20 latach mąż by ci powiedział że znalazł. inna i musisz się wyprowadzić i tyle byś miała z tego korzystania
bo nic by ci się nie należało bo dom na teściów stoi .
wolałabym mieszkać w kawalerce na swoim ,za swoje niż u teściów "korzystac"
nie wiem ile masz lat ale myślę że jak założysz własną rodzinę to zrozumiesz czym jest komfort życia u siebie za swoje
a jeszcze opcja jest taka że jak teściowie mają inne dzieci to po ich śmierci możecie się uzerac z rodzeństwem które ten" twój" z osobnym wejściem domek będzie chciało podzielić lub sprzedać

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2016-11-15 o 11:26
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-15, 11:37   #37
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Wyprowadź się i tyle Autorko. Trzymam kciuki żeby w domu rodzinnym lubego było ok
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-11-15, 11:52   #38
201704060907
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 1 244
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;67557451]No ty byś skorzystała
poszła mieszkać do teściów przez 20 lat tam ładowala kasę a po 20 latach mąż by ci powiedział że znalazł. inna i musisz się wyprowadzić i tyle byś miała z tego korzystania
bo nic by ci się nie należało bo dom na teściów stoi .
wolałabym mieszkać w kawalerce na swoim ,za swoje niż u teściów "korzystac"
nie wiem ile masz lat ale myślę że jak założysz własną rodzinę to zrozumiesz czym jest komfort życia u siebie za swoje
a jeszcze opcja jest taka że jak teściowie mają inne dzieci to po ich śmierci możecie się uzerac z rodzeństwem które ten" twój" z osobnym wejściem domek będzie chciało podzielić lub sprzedać[/QUOTE]

Stać autorkę na KUPNO kawalerki? Bo wynajmu to też po 20 latach może właściciel podziękować i zostaje się z niczym.
Uważam,że LEPIEJ mieszkać z rodzicami, mieć CAŁE MIESZKANIE, uzbierać na mieszkanie, odkładać, po 5 latach kupić swoje. To nie 20 lat, a kilka i fajna kasa w kieszeni (wynajem min. 1000 zł - 12 miesięcy - 5 lat = co najmniej 60 tys. oszczędności mieszkając z rodzicami).
Myślę,że jak rodzice z tych normalnych, to nie wywalą.

P.S. Mam 26, mieszkam w ciasnym bloku z rodzicami i braćmi, bo mam stażowego niecałe 1000 zł i nikt mi nie da mieszkania. Dlatego przyjęłabym tę propozycję z pocałowaniem ręki.
Uwierz mi, że komfortu nie mam, mimo,że nie mam rodziny i o ile bardziej wolałabym, żeby rodzice byli "na górze", a samemu mieć mieszkanie na dole.

Gdyby było poważnie źle, jak tu piszecie - wynajem przed autorką stoi otworem. A spróbować ZAWSZE można. Może jej się akurat uda.
201704060907 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-15, 12:03   #39
Magdaaa24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 311
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Cytat:
Napisane przez mizmaz Pokaż wiadomość
Stać autorkę na KUPNO kawalerki? Bo wynajmu to też po 20 latach może właściciel podziękować i zostaje się z niczym.
Uważam,że LEPIEJ mieszkać z rodzicami, mieć CAŁE MIESZKANIE, uzbierać na mieszkanie, odkładać, po 5 latach kupić swoje. To nie 20 lat, a kilka i fajna kasa w kieszeni (wynajem min. 1000 zł - 12 miesięcy - 5 lat = co najmniej 60 tys. oszczędności mieszkając z rodzicami).
Myślę,że jak rodzice z tych normalnych, to nie wywalą.

P.S. Mam 26, mieszkam w ciasnym bloku z rodzicami i braćmi, bo mam stażowego niecałe 1000 zł i nikt mi nie da mieszkania. Dlatego przyjęłabym tę propozycję z pocałowaniem ręki.
Uwierz mi, że komfortu nie mam, mimo,że nie mam rodziny i o ile bardziej wolałabym, żeby rodzice byli "na górze", a samemu mieć mieszkanie na dole.

Gdyby było poważnie źle, jak tu piszecie - wynajem przed autorką stoi otworem. A spróbować ZAWSZE można. Może jej się akurat uda.
Zgadzam się . Moi rodzice również przed ślubem mieszkali z teściami w domu dwupiętrowym i każdy miał swoją cześć dla Siebie to dawało ten przywilej że można był łatwiej sobie zaoszczędzić na resztę istotnych spraw. Pomijając że po dwóch latach się wyprowadzili bo jednak podzielne cześć domu nie sprawiały że moi dziadkowie zdali sobie sprawę iż góra należy teraz do rodziców i cały czas były kłótnie.

Ale mimo wszystko można spróbować i zobaczyć jak będzie . Zawsze to lepszy start dla młodej pary.
Magdaaa24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-15, 12:09   #40
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Cytat:
Napisane przez mizmaz Pokaż wiadomość
Gdyby było poważnie źle, jak tu piszecie - wynajem przed autorką stoi otworem. A spróbować ZAWSZE można. Może jej się akurat uda.
Też tak uważam.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-16, 11:34   #41
blondii212
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 17
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Nie chcę całe życie mieszkać u teściów. Nie o to chodzi. Chcę za 2-3 lata wziąć kredyt na dom, więc wolę zaoszczędzić te kilka tysięcy złotych , które wydałabym na mieszkanie.
Niestety z moją mamą nie da się dłużej wytrzymać. Biorę się w garść i zaczynam żyć własnym życiem. Jej szantaże że się zabije nie mają już dalej sensu.
blondii212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-16, 11:46   #42
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Cytat:
Napisane przez blondii212 Pokaż wiadomość
Nie chcę całe życie mieszkać u teściów. Nie o to chodzi. Chcę za 2-3 lata wziąć kredyt na dom, więc wolę zaoszczędzić te kilka tysięcy złotych , które wydałabym na mieszkanie.
Niestety z moją mamą nie da się dłużej wytrzymać. Biorę się w garść i zaczynam żyć własnym życiem. Jej szantaże że się zabije nie mają już dalej sensu.
Powodzenia Autorko! Super, że dostrzegłaś jakim człowiekiem jest twoja matka.
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-16, 13:11   #43
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Powodzenia
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-16, 13:26   #44
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Cytat:
Napisane przez mizmaz Pokaż wiadomość
Stać autorkę na KUPNO kawalerki? Bo wynajmu to też po 20 latach może właściciel podziękować i zostaje się z niczym.
Uważam,że LEPIEJ mieszkać z rodzicami, mieć CAŁE MIESZKANIE, uzbierać na mieszkanie, odkładać, po 5 latach kupić swoje. To nie 20 lat, a kilka i fajna kasa w kieszeni (wynajem min. 1000 zł - 12 miesięcy - 5 lat = co najmniej 60 tys. oszczędności mieszkając z rodzicami).
Myślę,że jak rodzice z tych normalnych, to nie wywalą.

P.S. Mam 26, mieszkam w ciasnym bloku z rodzicami i braćmi, bo mam stażowego niecałe 1000 zł i nikt mi nie da mieszkania. Dlatego przyjęłabym tę propozycję z pocałowaniem ręki.
Uwierz mi, że komfortu nie mam, mimo,że nie mam rodziny i o ile bardziej wolałabym, żeby rodzice byli "na górze", a samemu mieć mieszkanie na dole.

Gdyby było poważnie źle, jak tu piszecie - wynajem przed autorką stoi otworem. A spróbować ZAWSZE można. Może jej się akurat uda.
zasadniczo to moim zdaniem Ty nic nie uważasz a po prostu Cię na nic innego nie stać i w sytuacjach w których ludzi nie stać na inne życie nie siedzenie na garnuszku rodziców taka dyskusja jest pozbawiona najmniejszego sensu - jakbym miała do wyboru mieszkać pod mostem a mieszkać kątem u rodziców (nawet z tym wychwalanym pod niebiosa osobnym wejściem) to też bym się czuła jaka ślepa kura której się trafiło ziarno

nikt też nie wychwala wynajmu - idealnie by było gdyby każdy mógł sobie pozwolić od razu na własne mieszkanie lub dom - natomiast w przypadku kiedy ludzie mając środki finansowe na wynajem decydują się mieszkać kątem u rodziców TYLKO dlatego, że szybciej zaoszczędzą to moim zdaniem jest już wiązanie sobie pętli na szyi na własne życzenie podejścia "pieniążki, domeczek " nie rozumiem i nie zrozumiem bo jak świat długi i szeroki to życie pokazuje, że po tych paru latach kątem u rodziców nie ma ani pieniążków, ani domeczku ani nawet związku - są za to rozwody, pretensje i dzieci z rozbitych rodzin

komuś tam się czasem takie życie uda - zdarza się, nie mówię, że nie natomiast problem nie polega na tym, że w Polsce jest parcie na wynajem a w tym, że jak nasi rodzice budowali swoje "domeczki" to budowali je z myślą o darmowej opiece na starość - ot, pięterko dla opiekunów w postaci córki/syna z rodziną, parterek dla nas na starość (mama autorki to w ogóle fenomen bo ona nie ma nawet gdzie córki z rodziną pomieścić ale nie ogarnia, że córka zamiast poświęcić swoje życie jej planuje własne) - i potem w takim przeświadczeniu wychowywali dzieci

wynika to z tego, że kiedyś tak się żyło - o wiele mniej kobiet pracowało, rodziło się więcej dzieci i zajmowano się domem - kobieta mogła sobie pozwolić na całodobową rolę matki swoich dzieci i opiekunki swoich rodziców, wiele "naszych" matek jeszcze po części właśnie takie życie prowadziło i dlatego jak Polska długa i szeroka to stoją co kawałek wielorodzinne chałupy, wielu osobom nie przychodziło do głowy żeby dzieciom dać kasę na wkład własny w mieszkanie czy dom

teraz pary muszą pracować solidarnie, często wiąże się to z koniecznością zmiany miejsca zamieszkania bo czasem praca na miejscu jest czasem nie ma, wynajem staje się popularny chociażby dlatego, że możesz w każdej chwili się przeprowadzić za pracę zamiast bycia uwiązanym do jednego miejsca z powodu kredytu - bo na kredyt i "osiedlenie" to sobie mogą pozwolić ludzie którzy już mają jakieś doświadczenie i pewniejszą perspektywę znalezienia zatrudnienia w okolicy miejsca stałego zamieszkania

Cytat:
Napisane przez blondii212 Pokaż wiadomość
Nie chcę całe życie mieszkać u teściów. Nie o to chodzi. Chcę za 2-3 lata wziąć kredyt na dom, więc wolę zaoszczędzić te kilka tysięcy złotych , które wydałabym na mieszkanie.
Niestety z moją mamą nie da się dłużej wytrzymać. Biorę się w garść i zaczynam żyć własnym życiem. Jej szantaże że się zabije nie mają już dalej sensu.
powodzenia nie możesz się całe życie oglądać na kogoś kto Cię nie szanuje nawet w najmniejszym stopniu
polecam tylko ustalić z partnerem z góry co zrobicie w razie problemów tak żeby żadne z was potem nie było rozczarowane
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-16, 15:56   #45
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Powodzenia, autorko!

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-17, 07:03   #46
blondii212
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 17
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Dziękuję Kochane jesteście
Z najnowszych ogłoszeń parafialnych-mieszkam u lubego. Niestety nie na osobnym mieszkanku (jeszcze). Po miesięcznej kłótni, i ciągłym słuchaniu jaka jestem zła i do niczego, chciałam isć na kilka dni do narzeczonego, żebyśmy obie ochłonęły. No ale mama się wkurzyła i wyrzuciła mi wszystkie rzeczy i nie każe wracać i traktuje jak WROGA. "Wbiłam jej nóż w plecy", więc odgrywa się tym samym.
blondii212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-17, 10:02   #47
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Cytat:
Napisane przez blondii212 Pokaż wiadomość
Dziękuję Kochane jesteście
Z najnowszych ogłoszeń parafialnych-mieszkam u lubego. Niestety nie na osobnym mieszkanku (jeszcze). Po miesięcznej kłótni, i ciągłym słuchaniu jaka jestem zła i do niczego, chciałam isć na kilka dni do narzeczonego, żebyśmy obie ochłonęły. No ale mama się wkurzyła i wyrzuciła mi wszystkie rzeczy i nie każe wracać i traktuje jak WROGA. "Wbiłam jej nóż w plecy", więc odgrywa się tym samym.
To bedzie dla Ciebie na pewno bardzo ciezki czas. Masz wsparcie u narzeczonego? Daj mamie czas, ochlonie i zrozumie. Tak czesto bywa . Po prostu zacisnij zeby.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-18, 03:23   #48
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Cytat:
Napisane przez blondii212 Pokaż wiadomość
Dziękuję Kochane jesteście
Z najnowszych ogłoszeń parafialnych-mieszkam u lubego. Niestety nie na osobnym mieszkanku (jeszcze). Po miesięcznej kłótni, i ciągłym słuchaniu jaka jestem zła i do niczego, chciałam isć na kilka dni do narzeczonego, żebyśmy obie ochłonęły. No ale mama się wkurzyła i wyrzuciła mi wszystkie rzeczy i nie każe wracać i traktuje jak WROGA. "Wbiłam jej nóż w plecy", więc odgrywa się tym samym.
Straszny z niej toksyk. Szkoda, bo to jednak mama. Ale dobrze zrobiłaś, że nie uległas jej szantazom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-10, 20:52   #49
blondii212
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 17
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Hej dziewczyny!
Już prawie dwa miesiące minęły od mojej wyprowadzki Póki co nie jest źle, mieszka mi się tutaj dobrze.
Niestety mojej mamie nie minęło...Nasłuchałam się przez ten czas bardzo dużo przykrych słów z jej strony. Już zaczyna mnie przerastać ta sytuacja. Nie wiem jak do niej dotrzeć, aby się z nią pogodzić. Tęsknie za Nią, za taką normalną relacją matka-córka. Czuje że wpadam w jakąś depresje...nie chce mi się uczyć, chodzić do pracy, spotykać z przyjaciółmi. Na nic nie mam ochoty, najchętniej leżę pod kołdrą sama z moimi myślami
blondii212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-01-10, 21:04   #50
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Cytat:
Napisane przez blondii212 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!
Już prawie dwa miesiące minęły od mojej wyprowadzki Póki co nie jest źle, mieszka mi się tutaj dobrze.
Niestety mojej mamie nie minęło...Nasłuchałam się przez ten czas bardzo dużo przykrych słów z jej strony. Już zaczyna mnie przerastać ta sytuacja. Nie wiem jak do niej dotrzeć, aby się z nią pogodzić. Tęsknie za Nią, za taką normalną relacją matka-córka. Czuje że wpadam w jakąś depresje...nie chce mi się uczyć, chodzić do pracy, spotykać z przyjaciółmi. Na nic nie mam ochoty, najchętniej leżę pod kołdrą sama z moimi myślami
nie jesteś w stanie wpłynąć na zachowanie swojej matki. Żyj szczęśliwie. Z czasem może Twoja matka rozumie że swoimi fochami, złością gniewem, obrazą - nie wpłynie na Ciebie. I wtedy może będzie milsza. Może. A na razie buduj przyszłość z mężczyzną jakiego sobie wybrałaś.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-11, 11:29   #51
mayla
Rozeznanie
 
Avatar mayla
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 781
Dot.: Wyprowadzka, a mama ?

Ja wyprowadzilabym sie do wynajetego mieszkania. Nawet malej kawalerki, to niewazne.

Po pierwsze - mieszkanie z tesciami to dramat, naprawde! Sama przerabialam. To mnie o malo nie doprowadzilo do depresji i do rozpadu zwiazku.

Po drugie - tym sposobem nie urazisz swojej mamy az tak bardzo jak wyprowadzka do tesciow.

A tak na marginesie to Twoja mama jest toksyczna osoba. Ale nie to nie znaczy, ze masz teraz kompletnie ja olac. Mysle, ze wyprowadzka na swoje bylaby najlepsza
__________________
9 lat na Wizazu
mayla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-11 11:29:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:24.