Nie potrafię się wyluzować przy swoim nowym facecie

DracarysDragon · 2018-11-30, 12:49

Witajcie dziewczęta

Właśnie wchodzę w mój trzeci w życiu związek, jednak już na tym etapie widzę, że mam ogromne problemy z "wyluzowaniem" i jakąkolwiek inicjatywą, a problemem jest bardzo duża dysproporcja doświadczenia między nami.

Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, bo byłam pierwszą dziewczyną mojego pierwszego chłopaka i drugą dziewczyną drugiego, więc podchodziłam do tego z dużym luzem, bo w obu przypadkach byliśmy na podobnym "levelu" i nawet jeśli się błaźniliśmy, to razem

W dodatku obie te relacje były bardzo krótkie i doszło w nich najdalej do pieszczot (nie było żadnego seksu).
Mój obecny partner był w 4 związkach, z czego najdłuższy trwał kilka lat, przez które mieszkali razem, w dodatku przeżył o wiele (wiele.) więcej krótszych romansów i ta świadomość dosłownie mnie paraliżuje.

Wiem, że niby lepiej jest, jeśli niedoświadczoną kobietę prowadzi doświadczony partner, ale nie potrafię się przełamać, by cokolwiek zainicjować. Nie boję się seksu, jestem dziewicą w sumie tylko dlatego, że "tak wyszło", a nie dlatego, że jakoś specjalnie go unikałam i pewnie z obecnym szybko skończymy w łóżku, ale nie wyobrażam sobie, aby polegało to na tym, że on robi całą robotę, a ja leżę jak kłoda. Ale nie potrafię inaczej - ciągle mam w głowie tę dysproporcję, jakiś lęk, że jestem dla niego tylko jedną w wielu albo że nie będę potrafiła odpowiadać na jego potrzeby (np tak, jak ktoś przede mną).
Wiem, że mogłabym z nim o tym porozmawiać - nawet delikatnie zaczęłam ten temat, ale nie wiem w czym to może pomóc. On nie zmieni przeszłości, to ja muszę się z nią pogodzić, tylko zupełnie nie wiem jak.

Była któraś z was w podobnej sytuacji? Może macie jakieś sposoby myślenia, które pomagają wyluzować?

Ashia · 2018-12-05, 21:20

Byla âŚ nas uratowala szczerosc, rozmowy, otwartoscâŚ rozmowa o swoich potrzebach, bo facet nie ma czarodziejskiej kuli I sie nie domysli, dopoki sie z nim nie podzielisz ...

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2018-12-05, 23:45

Ja byłam, tzn. nie bylam dziewicą ale miałam 4 partnerów podczas gdy mój chłopak ok. 50. Dowiedziałam się o tym dopiero kiedy już regularnie ze sobą sypialismy ale i wcześniej domyślalam się ze na pewno ma większe doświadczenie. Nie porownywalam nigdy jednak naszych doswiadczen ani nie miałam z tego powodu kompleksów, nie było to dla mnie po prostu ważne.
Gdybym była dziewicą to po prostu powiedzialabym o tym chłopakowi i wyluzowala. Powinien się domyslic, że od razu nie będziesz boginia seksu. Ale nie martw się, szybko się nauczysz, poza tym z każdym partnerem jest trochę inaczej i tak naprawdę każdej nowej osoby trzeba się uczyć od początku bo na każdego co innego działa, także to normalne że na początku może nie być fajerwerkow, nawet gdybyś była doświadczona. I w jego stronę to samo, tez będzie musiał się uczyć ciebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2018-12-06, 09:01

Wbrew pozorom ilość partnerek nie oznacza większego doświadczenia. Każda kobieta i tak jest nieco inna w tych sprawach i zawsze trzeba się jej uczyć od nowa. Nie ma magicznego sposobu na każdą, do tego każda ma inne preferencje itp.

Niepotrzebnie sobie tym głowę zawracasz. Facet się ucieszy z samej chęci na seks, nie będzie Cię oceniał "eeee ta to się słabo rusza, poprzednia była lepsza, no ale poleżę sobie dalej"

Boisz się że będziesz kłodą? To nią nie bądź

Chyba najprostsze rozwiązanie. Nie musisz robić nie wiadomo czego, po prostu w pewnym momencie przejmij inicjatywę (faceci to uwielbiają, mają dość kiedy to oni muszą odwalać 100% roboty) i to wystarczy. Serio, wystarczy że go rzucisz na łóżko, usiądziesz na niego i tyle. Jak nie ma wybujałych oczekiwań to będzie zadowolony i nie masz się czym przejmować, a jak mu to nie wystarcza to już jego problem.

DracarysDragon · 2018-12-07, 10:05

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86213624]Niepotrzebnie sobie tym głowę zawracasz. Facet się ucieszy z samej chęci na seks, nie będzie Cię oceniał "eeee ta to się słabo rusza, poprzednia była lepsza, no ale poleżę sobie dalej"

[/QUOTE]
W sumie czegoś takiego właśnie się bałam

Dzięki za rady dziewczyny

Staram się jak mogę wyluzować, ale kiedy słyszę coś w stylu "ja to zazwyczaj robiłem tak" albo "już zapomniałem jak wy blondynki ....(wstaw cokolwiek)..." to znowu się zamykam i każdy mój kolejny ruch robi się wymuszony. A to czuć.

**f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f** · 2018-12-07, 10:10

Cytat:

Napisane przez DracarysDragon

W sumie czegoś takiego właśnie się bałam

Dzięki za rady dziewczyny

Staram się jak mogę wyluzować, ale kiedy słyszę coś w stylu "ja to zazwyczaj robiłem tak" albo "już zapomniałem jak wy blondynki ....(wstaw cokolwiek)..." to znowu się zamykam i każdy mój kolejny ruch robi się wymuszony. A to czuć.

Ten gościu jest normalny? Jak wali takie teksty to Ci się nie dziwię że tracisz ochotę. Następnym razem jak Cię będzie pouczał podczas seksu to wstań i się ubierz.

No i nie jestem dziewczyną

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2018-12-07, 11:50

Cytat:

Napisane przez DracarysDragon

"już zapomniałem jak wy blondynki ....(wstaw cokolwiek)...

Że coo? O co chodzi z tymi blondynkami, że niby jest coś co robią wszystkie blondynki na świecie? Nie rozumiem.
W sumie trudno mi ocenić te komentarze, w tym pierwszym może chodziło mu po prostu o to żeby ci pokazać co lubi, co nie jest niczym złym, a tego drugiego kompletnie nie rozumiem. Możesz rozwinąć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

angie560 · 2018-12-07, 11:53

Cytat:

Napisane przez DracarysDragon

Mój obecny partner był w 4 związkach, z czego najdłuższy trwał kilka lat, przez które mieszkali razem, w dodatku przeżył o wiele (wiele.) więcej krótszych romansów i ta świadomość dosłownie mnie paraliżuje.

Rozumiem twój stres, ale z tego co czuję, to chyba nie jesteś gotowa w 100% mu zaufać.

Cytat:

Napisane przez DracarysDragon

Wiem, że niby lepiej jest, jeśli niedoświadczoną kobietę prowadzi doświadczony partner, ale nie potrafię się przełamać, by cokolwiek zainicjować.

Kto tak powiedział? Błagam! Chyba sama sobie to wymyśliłaś. Boisz się inicjować? To nie wiem, czy jesteś gotowa na seks...

Cytat:

Napisane przez DracarysDragon

ciągle mam w głowie tę dysproporcję, jakiś lęk, że jestem dla niego tylko jedną w wielu albo że nie będę potrafiła odpowiadać na jego potrzeby (np tak, jak ktoś przede mną).

Dalej wyczuwam totalny brak zaufania do tego faceta. Albo... masz podstawy, żeby tak o tym wszystkim myśleć, może intuicja Ci podpowiada, że w sumie jest tak, jak myślisz.

Cytat:

Napisane przez DracarysDragon

Wiem, że mogłabym z nim o tym porozmawiać - nawet delikatnie zaczęłam ten temat, ale nie wiem w czym to może pomóc.

No, może Ci to pomóc w tym, że facet się w końcu dowie o Twoich lękach

Przeciez sam się nie domyśli!

Cytat:

Napisane przez DracarysDragon

On nie zmieni przeszłości, to ja muszę się z nią pogodzić, tylko zupełnie nie wiem jak.

Może mu po prostu o tym powiedz. W związku się rozmawia. Poza tym, uważam, że facet ma prawo wiedzieć o takich poważnych rozkminach i strachu z Twojej strony. Jeśli mu zależy, i łączy Was coś więcej niż tylko seks... to na pewno będzie chciał zrobić wszystko, żeby rozwiać twoje wątpliwości.

Cytat:

Napisane przez DracarysDragon

Staram się jak mogę wyluzować, ale kiedy słyszę coś w stylu "ja to zazwyczaj robiłem tak" albo "już zapomniałem jak wy blondynki ....(wstaw cokolwiek)..." to znowu się zamykam i każdy mój kolejny ruch robi się wymuszony. A to czuć.

Tak nie zachowuje się normalny, kochający swoją kobietę facet. Tym bardziej, jeśli wie, że jesteś niedoświadczona, i że ten temat jest dla Ciebie trudny. Także dosyć dziwna sytuacja

A możesz coś więcej o nim powiedzieć? Jak długo się znacie? Co was łączy?

DracarysDragon · 2018-12-09, 12:59

Dziękuję wam za rady dziewczęta, są dla mnie bardzo cenne. Ale temat jest nieakutaly. Znalazłam jego zdjęcie z inną - okazałam się dla niego tylko jedną z wielu ( w czym w ogóle nie widzi problemu). Moje serce w tym momencie to strzep krwawej szmaty.
Zamykam wątek - żadnych seksów nie będzie.

2018-11-30, 12:49	#1
DracarysDragon Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-06 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 72	Nie potrafię się wyluzować przy swoim nowym facecie Witajcie dziewczęta Właśnie wchodzę w mój trzeci w życiu związek, jednak już na tym etapie widzę, że mam ogromne problemy z "wyluzowaniem" i jakąkolwiek inicjatywą, a problemem jest bardzo duża dysproporcja doświadczenia między nami. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, bo byłam pierwszą dziewczyną mojego pierwszego chłopaka i drugą dziewczyną drugiego, więc podchodziłam do tego z dużym luzem, bo w obu przypadkach byliśmy na podobnym "levelu" i nawet jeśli się błaźniliśmy, to razem W dodatku obie te relacje były bardzo krótkie i doszło w nich najdalej do pieszczot (nie było żadnego seksu). Mój obecny partner był w 4 związkach, z czego najdłuższy trwał kilka lat, przez które mieszkali razem, w dodatku przeżył o wiele (wiele.) więcej krótszych romansów i ta świadomość dosłownie mnie paraliżuje. Wiem, że niby lepiej jest, jeśli niedoświadczoną kobietę prowadzi doświadczony partner, ale nie potrafię się przełamać, by cokolwiek zainicjować. Nie boję się seksu, jestem dziewicą w sumie tylko dlatego, że "tak wyszło", a nie dlatego, że jakoś specjalnie go unikałam i pewnie z obecnym szybko skończymy w łóżku, ale nie wyobrażam sobie, aby polegało to na tym, że on robi całą robotę, a ja leżę jak kłoda. Ale nie potrafię inaczej - ciągle mam w głowie tę dysproporcję, jakiś lęk, że jestem dla niego tylko jedną w wielu albo że nie będę potrafiła odpowiadać na jego potrzeby (np tak, jak ktoś przede mną). Wiem, że mogłabym z nim o tym porozmawiać - nawet delikatnie zaczęłam ten temat, ale nie wiem w czym to może pomóc. On nie zmieni przeszłości, to ja muszę się z nią pogodzić, tylko zupełnie nie wiem jak. Była któraś z was w podobnej sytuacji? Może macie jakieś sposoby myślenia, które pomagają wyluzować?

2018-12-05, 21:20	#2
Ashia Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-09 Lokalizacja: Kraków/Warszawa/Dublin Wiadomości: 639	Dot.: Nie potrafię się wyluzować przy swoim nowym facecie Byla âŚ nas uratowala szczerosc, rozmowy, otwartoscâŚ rozmowa o swoich potrzebach, bo facet nie ma czarodziejskiej kuli I sie nie domysli, dopoki sie z nim nie podzielisz ...

2018-12-05, 23:45	#3
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Konto usunięte Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 18 061	Dot.: Nie potrafię się wyluzować przy swoim nowym facecie Ja byłam, tzn. nie bylam dziewicą ale miałam 4 partnerów podczas gdy mój chłopak ok. 50. Dowiedziałam się o tym dopiero kiedy już regularnie ze sobą sypialismy ale i wcześniej domyślalam się ze na pewno ma większe doświadczenie. Nie porownywalam nigdy jednak naszych doswiadczen ani nie miałam z tego powodu kompleksów, nie było to dla mnie po prostu ważne. Gdybym była dziewicą to po prostu powiedzialabym o tym chłopakowi i wyluzowala. Powinien się domyslic, że od razu nie będziesz boginia seksu. Ale nie martw się, szybko się nauczysz, poza tym z każdym partnerem jest trochę inaczej i tak naprawdę każdej nowej osoby trzeba się uczyć od początku bo na każdego co innego działa, także to normalne że na początku może nie być fajerwerkow, nawet gdybyś była doświadczona. I w jego stronę to samo, tez będzie musiał się uczyć ciebie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2018-12-05 o 23:46

2018-12-06, 09:01	#4
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f Konto usunięte Zarejestrowany: 2018-12 Wiadomości: 5 634	Dot.: Nie potrafię się wyluzować przy swoim nowym facecie Wbrew pozorom ilość partnerek nie oznacza większego doświadczenia. Każda kobieta i tak jest nieco inna w tych sprawach i zawsze trzeba się jej uczyć od nowa. Nie ma magicznego sposobu na każdą, do tego każda ma inne preferencje itp. Niepotrzebnie sobie tym głowę zawracasz. Facet się ucieszy z samej chęci na seks, nie będzie Cię oceniał "eeee ta to się słabo rusza, poprzednia była lepsza, no ale poleżę sobie dalej" Boisz się że będziesz kłodą? To nią nie bądź Chyba najprostsze rozwiązanie. Nie musisz robić nie wiadomo czego, po prostu w pewnym momencie przejmij inicjatywę (faceci to uwielbiają, mają dość kiedy to oni muszą odwalać 100% roboty) i to wystarczy. Serio, wystarczy że go rzucisz na łóżko, usiądziesz na niego i tyle. Jak nie ma wybujałych oczekiwań to będzie zadowolony i nie masz się czym przejmować, a jak mu to nie wystarcza to już jego problem.

2018-12-07, 10:05	#5
DracarysDragon Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-06 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 72	Dot.: Nie potrafię się wyluzować przy swoim nowym facecie [1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86213624]Niepotrzebnie sobie tym głowę zawracasz. Facet się ucieszy z samej chęci na seks, nie będzie Cię oceniał "eeee ta to się słabo rusza, poprzednia była lepsza, no ale poleżę sobie dalej" [/QUOTE] W sumie czegoś takiego właśnie się bałam Dzięki za rady dziewczyny Staram się jak mogę wyluzować, ale kiedy słyszę coś w stylu "ja to zazwyczaj robiłem tak" albo "już zapomniałem jak wy blondynki ....(wstaw cokolwiek)..." to znowu się zamykam i każdy mój kolejny ruch robi się wymuszony. A to czuć.

2018-12-09, 12:59	#9
DracarysDragon Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-06 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 72	Dot.: Nie potrafię się wyluzować przy swoim nowym facecie Dziękuję wam za rady dziewczęta, są dla mnie bardzo cenne. Ale temat jest nieakutaly. Znalazłam jego zdjęcie z inną - okazałam się dla niego tylko jedną z wielu ( w czym w ogóle nie widzi problemu). Moje serce w tym momencie to strzep krwawej szmaty. Zamykam wątek - żadnych seksów nie będzie.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)