brodawki na twarzy

[Nadia9]

czy ktoś z Państwa miał problem z brodawkami na twarzy? Pojawiły się one u mojej córci jakieś półtora roku temu i od tamtej pory nie możemy sobie z tym poradzić. Trzy razy chodziłam z dzieckiem na wymrażanie azotem ale w ogóle to nie pomogło a nawet zrobiło się gorzej.Miała na początku tylko dwie a teraz ma ich już chyba z 10. Takie drobne pęcherzyki w okolicy oka. Stosuję też drugi miesiąc jaskółcze ziele, ale również nie pomaga. Bardzo proszę o pomoc bo płakać mi się chce,że nic nie pomaga.

[zuykas]

Ja miałam 3 brodawki na brodzie. Znajomy znajomego polecił mi w moim mieście chirurga nawet nie wiem jakiej specjalności (od razu mówię, że nie plastyczny), który oczywiście za odpłatnością (100 zł za jedną brodawkę) wyciął mi laserem. Polegało to na tym, że znieczulił mnie miejscowo, założył okularki i wypalał je laserem aż z korzeniem. Zrobiły mi się takie czarne strupy (jak spalona skóra) i po jakiś 3 dniach odpadły i powstały normalne takie ranki jak po skaleczeniu czy obtarciu. Musiałam tylko pilnować, żeby się ładnie zagoiły.
Początkowo myślałam, że zabieg się nie udał bo nadal było takie wypukłe, ale powoli się wygładziło i teraz nie ma śladu.

A i byłam wtedy niepełnoletnia, więc mama musiała podpisać zgodę na zabieg.

Polecam jeżeli nie pomogły inne sposoby. Skoro córka jest młoda to nie powinna się wstydzić brodawek i trzeba jej pomóc.

[Natallka1899]

Ja mam na dłoniach od 2 lat nic nie pomaga jestem załamana i nie wierzę, ze kiedykolwiek się ich pozbędę ;( Na forum jest już post na ten temat, zatytułowany brodawki płaskie, poczytaj, boże coś dziecku pomoże... Życze powodzenia

[cicham37]

Ja przez baaardzo długi czas miałam jedną brodawkę płaską. Najpierw nie miałam pojęcia co to jest, więc drapałam, skubałam itd. Potem pojawiły się też na brodzie i wtedy się dowiedziałam, że to brodawki. Wyczytałam gdzieś, że z domowych sposobów (po doświadczeniach z dermatologami zanim pójdę do lekarza wolę po swojemu spróbować) pomaga na to skórka cytryny zalana na 24h octem, następnie przyłożona do brodawki na noc. Tak zrobiłam z tą jedną na dłoni. Tyle że pokroiłam skórkę cytryny na większe kawałeczki i dookoła brodawki podrażniłam sobie skórę na tyle, że do teraz mam bliznę. No ale trudno, najważniejsze, że po około 3 aplikacjach na noc brodawka zeszła i po niemal roku żadna nowa na dłoniach się nie pojawiła.
Co do twarzy - było gorzej. Nie miałam zamiaru się obkładać cytryną, żeby potem mieć blizny . Szukałam innego sposobu. I znalazłam, że pomaga na to cynk w tabletkach i ekstrakt z grejpfruta. Kupiłam cynk Zincas (50 tabletek za 6 zł) i łykałam po jednej tabletce 3 razy dziennie oraz Citrosept (ekstrakt, 10 ml około 20 zł) i piłam raz albo dwa razy dziennie po około 15 kropelek rozcieńczonych herbatą z melisy. Stosowałam tą kurację przez około 2-3 tygodnie. Efektów póki co nie było. Zaczęłam stosować wówczas tonik ogórkowy Ziaja. I jakoś w krókim czasie wszystkie brodawki z brody (kilkanaście) oraz jedna znad ust zeszły niepostrzeżenie!!! Minęło już kilka miesięcy i nie ma śladu po żadnych brodawkach. Nie wiem do teraz co było przyczyną - czy cynk i ekstrakt, czy zwykły tonik . W każdym razie jestem zadowolona, że mam gładką brodę, a nie usianą brodawkami.
Nie wiem, czy komuś pomogłam. Ale może warto spróbować. Ja też byłam już zdesperowana i myślałam, że nic nie pomoże. Ale jednak się udało i mam nadzieję, odpukać, że żadne nowe się nie pojawią.
Pozdrawiam i nie traććie nadzieji, bo na pawno w końcu uda się pozbyć wszystkich upartych brodawek!!!

[Nadia9]

No ja jestem załamana. Dorosły do tego typu problemów podchodzi inaczej a z dzieckiem niestety jest o wiele gorzej. Zanim cokolwiek przetestuję na moim dziecku, męczę się z nią ze 2 godziny aby posmarować brodawkę jakimkolwiek specyfikiem. Poza tym u mojej córki brodawki umiejscowiły się blisko oka (w kąciku,pod okiem i na powiece) a więc jest to okolica na którą trzeba bardzo uważać. Pani dermatolog bała się w ogóle wymrażać jej to miejsce a i moja córka uciekała z fotela.Skutek był taki,że wymrażanie absolutnie nie pomogło. Teraz od kilku dni smaruje jej brodawki sokiem wyciśniętym z czosnku i zobaczymy jak będzie.Może faktycznie trzeba wzmocnić odporność od wewnątrz? 1 lipca mamy też wizytę u nowej pani dermatolog.Może ona coś przepisze lub zaleci? Powoli już tracę wszelką nadzieję.Pozdrawiam!

[cicham37]

No tak, z dzieckiem jest na pewno trudniej. Tym bardziej, że jeśli córka miała zamrażane brodawki, to teraz pewnie każda czynność będzie jej się kojarzyła najpierw z bólem, który wymrażaniu towarzyszy. Zresztą, nie słyszałam wielu pozytywnych opinii nt. zamrażania - raz że boli, dwa że efekt zerowy.
No ale cóż - brodawki wywołuje wirus, może więc warto spróbować od środka go zwalczać. Szczególnie, że przy oczku to ciężko czymkolwiek posmarować.
Oby nowa dermatolog coś zaradziła!
Aha, spróbuj przeszukać forum, bo jest sporo wątków o brodawkach płaskich.

[oleenia]

Witam,Nadia napisz mi prosze czy nowy dermatolog cos pomógł.Moja 3 letnia córeczka ma brodawke na nosku zaraz przy dziurce i trzech dermatologów odradzalo zabiegi laserem i każa smarowac duofilmem.Smaruje juz rok i nic , raz znika za kilka dni znowu jest,nie mam siły.Pozdrawiam

[Nadia9]

Nowa doktor jak się okazało jest rewelacyjna i pomogła mojej córci. Absolutnie odradziła wymrażanie azotem.W zamian za to mała dostała tabletki Groprinosin i brodawki o dziwo po tygodniu zaczęły znikać. Tabletki niestety są drogie ok.60-70zł no i są duże.Dzieliłam córce na 4 części i połykała je 3 razy dziennie ale pomogły. Dziś po brodawkach nie ma śladu.Od tego czasu minęły 4 miesiące. Powodzenia i pozdrawiam)

[izalubin]

Moj synek nie ma jeszcze 4 lat, od półtora roku walczymy z brodawką na nosie - tuż przy dziurce - wymrażanie przeżywaliśmy już co najmniej 6 razy. oczywiscie wszystko na nic. Brodawka rośnie w siłę i jest już naprawdę widoczna. Dermatolog mówi , że u dzieci ponizej 6 lat nie stosuje sie preparatow chemicznych, tylko wymrażanie lub bardziej bolesne łyżeczkowanie. Pomóżcie! zastanawiam się nad wizytą u onkologa - moze on to jakos wytnie? jestem załamana, bo brodawka jest juz tak duza, ze po prostu zaczął ją sobie ostatnio zadzierac ściągając ubranie przez głowę. poradźcie cos, prosze!

[oleenia]

Nadia bardzo dziękuję za odpowiedź,napewno zapytam naszej doktorki o te tabletki,mam nadzieję, że i nam pomogą.
Iza, mamy ten sam problem.Mi trzech dermatologów odradzało wymrazanie,wypalanie,usuw anie laserem,nie chcą córeczki na ból marażać.Także my cały czas smarujemy delikatnie duofilmem a teraz skorzystamy z porad Nadi i popytamy o te tabletki.Pozdrawiam

[Nadia9]

Oczywiście zapytaj dermatologa o te tabletki. Nie zdziw się gdyby dermatolog odradził, ale upieraj się przy swoim.Myslę,że wielu dermatologów wypisuje te tabletki dorosłym, a dzieciom boją się przepisać. Pani doktor u której ja byłam powiedziała,że swojemu synowi też dała Groprinosin i pomógł. Tak więc powodzenia.Trzymam kciuki i daj znać po wizycie lekarskiej.

[Isabells]

Ja kiedyś miałam na ręce. Co je wymroziłam u lekarza to wracały. W końcu miałam odrmażane po raz 5 i ciągle smarowałam Brodacilem (czy jakoś tak). W dużej mierze zeszło, ale nie do końca. Teraz nie mam po nich śladu. Tylko kiedy robiły się większe smarowałam je tym cudem, a kiedy były małe zostawiałam, Kiedy smarowałam je jak były małe to tylko mnie ręka bolała. Aż pewnego dnia zauważyłam, że znikły całkowicie. Nie wiem jak. Może dzięki tym regularnym próbom leczenia.
Ale zanim to się stało to minęły jakieś 3 lata. Ale jako, że wtedy chodziłam do podstawówki, to jako beztroskie dziecko to ignorowałam.
Ale przyznam... na twarzy, to naprawdę problem.
Co mi doradził w tamtym okresie dermatolog? Cały czas próbować i się nie zrażać, chociaż momentami to po którymś z rzędy wypalaniu nie mogłam dłoni zamknąć. Ale opłaciło się. Już po kłopocie.
Kiedyś jeszcze raz miałam i ten Brodacil czy tam Brodacid znow mi pomógł On jako jedyny. Ale jak na moją skórę jest dość mocny i oprócz brodawki wypalił mi po kilka minimetrów naskórka wkoło :/ Ręka po znikinięciu brodawek wróciła do siebie po około roku. Nie wiem, czy odważyłabym się stosować to w okolicach oczu.

[201607040946]

Napisane przez oleenia

Witam,Nadia napisz mi prosze czy nowy dermatolog cos pomógł.Moja 3 letnia córeczka ma brodawke na nosku zaraz przy dziurce i trzech dermatologów odradzalo zabiegi laserem i każa smarowac duofilmem.Smaruje juz rok i nic , raz znika za kilka dni znowu jest,nie mam siły.Pozdrawiam

a jaką masz maść? bo u mnie pojawiła się brodawka jakieś 5 lat temu, dokładnie w tym samym miejscu <przez to nie mogłam zrobic kolczyka w nosie>
miałam straszne kompleksy z tego powodu, bo wydawalo mi sie,ze powiekszala sie. smarowalam czym tylko sie dalo i nic.
potem niby zlagodniala, ot tak sobie.
a potem naczytalam sie,ze brodawki tak jak opryszczka pojawiaja sie, kiedy słabnie układ odpornościowy. głupio to może brzmi,
a potem pogodzialam sie z tym, probowalam o niej nie myslec.
potem, 2 lata temu, przeszlam na wegetarianizm i ...znikła

[oleenia]

No my córce smarujemu duofilmem,na zimę znowu urosła,teraz pojedziemy do dermatologa i zapytamy o tabletki ktore poleca Nadia.Zal mi córeczki i rzeczywiście nie chce zeby miala kompleksy,mam nadzieję, że przepisza nam cos co pomoże.