Wszy- jak się ich pozbyć!

[Kamilka24]

niech zgoli łeb na łysą pałe

[jagodzianka123]

problem z wszami nie jest wcale taki mało popularny jak się wydaje. przed świętami moja sister wrociła z nart, spała tam w schronisku, z głową pełną tego paskudztwa. mieliśmy przedświąteczną akcję w domu na całego ;-) porządki i gotowanie połączone z walką z tym robactwem, heheh. ale skończyło się dobrze. użyliśmy wszyscy nowego środka (koleżnka mojej mamy próbowała go na swoich dzieciakach), nazywa się Linicin, wcześniej był do kupienia tylko za granicą. Działa silnie, ale jest bezpieczny, wszy nie mogą po nim oddychać :p Linicin trzyma się na głowie tylko 15 minut, potem spłukuje letnią wodą i wyczesuje robale specjalnym grzebieniem, który dostaje się za free razem ze środkiem. I po robalach, choć radzą, żeby powtórzyć zabieg po kilku dniach. słyszałam też, że wszy nie znoszą żeli, lakierów, wszelkich pianek do włosów, postwonic, lokówek. to jest dobry argument do ich stosowania. aha, no i Linicin pielęgnuje dodakowo włoski, fajne są po nim, bo ma witaminę E i olej migdałowy. dobrze, że można szybko się rozprawić z tymi intruzami. powiodzenia, jeśli do kogoś się przyplątają!

[matusz_bonia14]

moja przyjaciółka nie powiedziała mi że ma wszy w ciągu roku szkolnego zwróciłam jej wiele razy uwagę że ma coś we włosach jakieś robaczki czy coś w tym stylu ona cały czas mówiła że to szkoła jest zaniedbana i że te ''robaczki'' spadają z sufitów w klasach aż pare dni temu siedząc na chemii i bawiąc się włosami znalazłam jedną u siebie i z każdym dniem znajduje jedną a wyczesując nie wyczesałam nic boję się że to przeszło na mnie pomóżcie mi się tego pozbyć bez wiedzy rodziców bo zabronią mi się z nią wogóle zadawać a jest z niej oprócz tego nalepsza przyjaciółka na świecie i nie chce jej stracic POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !z góry dziękuję pozdro

[uca]

Napisane przez matusz_bonia14

moja przyjaciółka nie powiedziała mi że ma wszy w ciągu roku szkolnego zwróciłam jej wiele razy uwagę że ma coś we włosach jakieś robaczki czy coś w tym stylu ona cały czas mówiła że to szkoła jest zaniedbana i że te ''robaczki'' spadają z sufitów w klasach aż pare dni temu siedząc na chemii i bawiąc się włosami znalazłam jedną u siebie i z każdym dniem znajduje jedną a wyczesując nie wyczesałam nic boję się że to przeszło na mnie pomóżcie mi się tego pozbyć bez wiedzy rodziców bo zabronią mi się z nią wogóle zadawać a jest z niej oprócz tego nalepsza przyjaciółka na świecie i nie chce jej stracic POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !z góry dziękuję pozdro

Idz do apteki i popros o specjany szampon na wszy i odrazu kup opakowanie dla przyjacioki .

[Irreplaceable]

Specjalny szampon z apteki to nie wszystko, potrzebny jest tez specjalny grzebień do wyczesywania. Pomocna jest tez odżywka do włosów (nasmarować głowę i włosy odżywką i wyczesywać grzebieniem). Niestety wszy to problem globalny, ludzie, którzy mają częsty kontakt z dziećmi (np. w przedszkolu) mogą to poświadczyć. Nie wiem skąd te cholerstwo się bierze.

[weegirl]

Napisane przez Irreplaceable

Specjalny szampon z apteki to nie wszystko, potrzebny jest tez specjalny grzebień do wyczesywania. Pomocna jest tez odżywka do włosów (nasmarować głowę i włosy odżywką i wyczesywać grzebieniem). Niestety wszy to problem globalny, ludzie, którzy mają częsty kontakt z dziećmi (np. w przedszkolu) mogą to poświadczyć. Nie wiem skąd te cholerstwo się bierze.

Te preparaty, które można kupić w aptekach, są na bazie silnych silikonów. Czasami można wspomagać kurację nakładając na włosy naturalne oleje. Ja się na szczęście nie zetknęłam z tym problemem, ale w szkole, w której pracuję, już dwa razy była wszawica. Dużym problemem jest to, że obecnie nie ma często kto sprawdzać głów dzieciom. W ogóle, ten brak opieki lekarskiej w szkołach to jakaś masakra, jak rodzic sam nie zadba o dziecko, to nikt o nie nie zadba. No ale oszczędności, oszczędności...

[Irreplaceable]

Napisane przez weegirl

Te preparaty, które można kupić w aptekach, są na bazie silnych silikonów. Czasami można wspomagać kurację nakładając na włosy naturalne oleje. Ja się na szczęście nie zetknęłam z tym problemem, ale w szkole, w której pracuję, już dwa razy była wszawica. Dużym problemem jest to, że obecnie nie ma często kto sprawdzać głów dzieciom. W ogóle, ten brak opieki lekarskiej w szkołach to jakaś masakra, jak rodzic sam nie zadba o dziecko, to nikt o nie nie zadba. No ale oszczędności, oszczędności...

To prawda, kiedyś przychodziła pielęgniarka, sprawdzała głowy i było dobrze, a teraz nie można się dotknąć nawet. Często rodzice nie mają pojęcia o tym problemie i myślą, że wszawica w dzisiejszych czasach jest niemożliwa, a najgorsze jest to, że jeśli już dziecko ma wszy to często rodzice o tym nie mówią i normalnie je przyprowadzają....a za pare dni cala klasa sie drapie...

[weegirl]

Napisane przez Irreplaceable

To prawda, kiedyś przychodziła pielęgniarka, sprawdzała głowy i było dobrze, a teraz nie można się dotknąć nawet. Często rodzice nie mają pojęcia o tym problemie i myślą, że wszawica w dzisiejszych czasach jest niemożliwa, a najgorsze jest to, że jeśli już dziecko ma wszy to często rodzice o tym nie mówią i normalnie je przyprowadzają....a za pare dni cala klasa sie drapie...

Tzn. przepisy różnych instytucji są w moim odczuciu nieco sprzeczne. Ale ogólnie nauczyciel może sprawdzać głowę ucznia, ale muszą być to badania indywidualne. A to, że rodzice przyprowadzają takie dzieci do szkoły- to niestety prawda. No bo przecież wszy nie przeszkadzają w chodzeniu na lekcje A to, że mogą je złapać inne dzieci, czy nawet nauczyciele, to już nieważne

[kingulina26]

witam, przeszłam to dwa razy z moją córką, byłam załamana bo nic na nią nie działało!!! dopiero na forum ktoś polecił szampon HEDRIN i rzeczywiście super środek!!! nałożyłam to córce na włosy i zostawiłam na noc rano spłukałam rozczesałam i wysuszyłam, i po wszystkim a dodam że córka ma gęste włosy do pasa...
po tym szamponie nic nie trzeba wyczesywać, wszy giną a gnidy się wysuszają... po tygodniu koniecznie trzeba kurację p[owtórzyć.
ale to jest jedyny środek który z czystym sumieniem mogę polecić.
szampon kosztuje 39zł, ale starcza na te dwie kuracje.

[voice_of_silence]

Cześć dziewczyny, czy potrafiłybyście mi odpowiedzieć na kilka pytań? Otóż pierwszym i najważniejszym jest: czy można mieć wszy i o tym nie wiedzieć? Dalej: czy to mozliwe, że pozbyłam się ich nie wiedząc o tym i bez pomocy profesjonalnych środków?

Jestem nieco zaniepokojona, gdyż zauważyłam jakis czas temu w swoich włosach gnidy. Ale nie mam żadnych innych objawów choroby. Wyczesałam włosy bardzo dokładnie gęstym grzebieniem nad wanną i w zasadzie... nic. Żadnego dorosłego osobnika.
Gnidy znajdują sie na wysokości około połowy moich włosów. Wiem, że wszy składają jajeczka zaraz przy skórze głowy, a dodatkowo znalazłam w sieci informację, że mierząc odległość gnidy od skóry głowy można mniej więcej oszacować kiedy zostało się zarażonym. Nie wiem teraz za bardzo jakie kroki podjąć, czy zainwestować w profesjonalne preparaty? Mam długie, dość ładne włosy, nie chcę ich niepotrzebnie katować. Jak zdobyć pewność co do tego czy wciąż jestem zarażona? Nie mam w tej chwili żadnej możliwości konsultacji z lekarzem.

[Andzia8585]

Napisane przez voice_of_silence

Cześć dziewczyny, czy potrafiłybyście mi odpowiedzieć na kilka pytań? Otóż pierwszym i najważniejszym jest: czy można mieć wszy i o tym nie wiedzieć? Dalej: czy to mozliwe, że pozbyłam się ich nie wiedząc o tym i bez pomocy profesjonalnych środków?

Jestem nieco zaniepokojona, gdyż zauważyłam jakis czas temu w swoich włosach gnidy. Ale nie mam żadnych innych objawów choroby. Wyczesałam włosy bardzo dokładnie gęstym grzebieniem nad wanną i w zasadzie... nic. Żadnego dorosłego osobnika.
Gnidy znajdują sie na wysokości około połowy moich włosów. Wiem, że wszy składają jajeczka zaraz przy skórze głowy, a dodatkowo znalazłam w sieci informację, że mierząc odległość gnidy od skóry głowy można mniej więcej oszacować kiedy zostało się zarażonym. Nie wiem teraz za bardzo jakie kroki podjąć, czy zainwestować w profesjonalne preparaty? Mam długie, dość ładne włosy, nie chcę ich niepotrzebnie katować. Jak zdobyć pewność co do tego czy wciąż jestem zarażona? Nie mam w tej chwili żadnej możliwości konsultacji z lekarzem.

Dorosłych osobników jeśli są żywe to raczej nie wyczeszesz grzebieniem bo chodzą po skórze głowy...
Ja bym zainwestowała w szampon, one nie niszczą włosów, wręcz nawet ładnie po kuracji wyglądają. Jak córka załapała to uzyłam na całej naszej rodzinie w razie "W" szamponu PARANIT. Wtedy przy wyczesaniu można wyczesać dorosłe osobniki martwe. Gnidy trzeba usuwać ręcznie bo grzebień nie wyczesze dokładnie. Ale może upewnij się czy to na pewno wszy i gnidy.

[Andzia8585]

Słuchajcie a ja mam znowu problem... Dziś znalazłam jednego osobnika wszy, i ani jednej gnidy. Czy to możliwe że jakieś jajeczko przetrwało i się wylęgło?

Kuracja wyglądała tak:

Niedziela zauważone 3 osobniki dorosłe i z 15 jajeczek- podłapała od koleżanki, od razu kupiłam szampon i kuracja. Za tydzień w następną niedzielę powtórzyłam końcówką szamponu (znalazłam jednego małego osobnika- mikroskopijnego). Na drugi dzień jeszcze raz bo szamponu wcześniej było mało. Na kolejną niedzielę już spokój i nic, a dziś znalazłam jednego osobnika...
Wiem, że z jajka się wykluwają po tygodniu, potem 17-18 dni dojrzewają do tego żeby składać jajeczka (w sumie 24-25 dni), od zauważenia pierwszych osobników minęło 18 dni. Czyli może to być jeszcze stare zarażenie? Szukałam dziś i szukałam i nic więcej nie znalazłam. Jutro kupię jeszcze szampon ale już chyba inny bo jak widać PARANIT chyba nie zabił wszystkiego...

A jeszcze dodam, że dziś wydawało mi się, że wsza była żywa, ale mi uciekła. Umyłam córce głowę i przy suszeniu ją znalazłam martwą, to możliwe żeby zdechła od szamponu i odzywki? Czy może ich być więcej?

[malaga123]

Z wszami nie można się cackać jak od razu jak zobaczyłam robactwo na głowie córki sięgnęłam po szampon Sora Forte z permatyną i po płyn zapobiegający nawrotom choroby. Wystarczy umyć i potrzymać pianę, a potem wyczesać gnidy. Ja się już pozbyłam tego problemu, wam również życzę powodzenia w działaniu.

[marta998]

Niestety nawet jak człowiek dba o higienę to zdarzy się że jedna wsza wskoczy na włosy i znosi jaja. Ja najpierw myłam włosy wodą z octem potem reklamówka na głowę i tak siedzieć potem spłukać. Kolejnym etapem było kupienie w aptece środka Hedrin cały dzień trzeba sobie na to zarezerwować włosy całe trzeba w tym namoczyć i trzymać kilka godzin. A pomoc przyda się ponieważ wszystkie wszy i jajeczka trzeba wybrać z włosów inaczej zabiegi na marne. Najlepiej lampką przyświecać i drobnym grzebykiem szukać i ściągać. Innego sposobu niż wyszukać wszystkie nie ma

[adelb]

Chemiczne środki, owszem pomagają, ale przy tym nawale toksyn, które zabierają, chyba lepiej wyczesywać... przynajmniej ja tak to widzę. Jak kogoś przekonałam, to instrukcja wyczesywania tutaj: <ciach>

[xTiKa]

Wstyd mi o tym pisać, ale nabawiłam się wszy! myślałam, że to przesuszenie antybiotykowe, jednak koleżanka wczoraj upatrzyła na mojej głowie wsze. Od razu poszłyśmy kupić preparat nitolic, który niby zabija wszy i gnidy. Jednak mam masę tych jajeczek na głowie nie wiem skąd to się wzięło. Myje głowę nawet 2 razy dziennie i tu takie coś Jednak najbardziej martwi mnie fakt, iż nie wiem czy te jajeczka są martwe czy nie.. Mam długie, dość grube włosy Nie ma kto mi tego wyczesać, koleżanka trochę się boi tego robić, bo ma dwójkę małych braci w domu Sama też próbowałam, ale nie daje rady. Czytałam o sposobie z octem jednak mam zbyt podrażnioną skórę głowy na takie coś Czy są jakieś preparaty które rozpuszczają te jajeczka?

Przepraszam za niespójności w zdaniach, ale jestem przerażona. Od kąd wiem, że mam to cholerstwo jestem w panice (

[201607040946]

Nie panikuj, zajrzyj tutaj, jest o tym cały wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=14922&page=2

[Doris Day]

Napisane przez madzik27

Dla mnie powszechnym zjawiskiem jest posiadanie latem pcheł w domu. Skąd się biorą? Ano z bezdomnych kotów, żyjących w piwnicach w blokach. A już wniesienie tego świństwa na ubraniu do mieszkania, to pikuś. Nic nie dają dezynfekcje piwnic, mieszkania. To poprostu jest i już. I marzę jedynie, żeby jak najszybciej wyprowadzić się do własnego domu ...

Niekoniecznie od dzikich kotów, weterynarz powiedział mi kiedyś, że jaja pcheł można przynieść do domu nawet na butach, moje nie wychodzą na dwór a co jakiś czas muszę je odpchlić. No i regularnie w czasie ciepłych pór roku następuje plaga pcheł (podobno mają sezon )

Słyszałam, że henna też niszczy wszy.

[Katarinana]

Napisane przez Doris Day

Niekoniecznie od dzikich kotów, weterynarz powiedział mi kiedyś, że jaja pcheł można przynieść do domu nawet na butach, moje nie wychodzą na dwór a co jakiś czas muszę je odpchlić. No i regularnie w czasie ciepłych pór roku następuje plaga pcheł (podobno mają sezon )

Słyszałam, że henna też niszczy wszy.

Henna? O tym jeszcze nie słyszałam, ale obiło mi się o uszy, że jak się nałoży dużą ilość odżywki na włosy to pomaga.
A z preparatów chemicznych... Hedrin czy Sora Forte?

[Doris Day]

Napisane przez Katarinana

Henna? O tym jeszcze nie słyszałam, ale obiło mi się o uszy, że jak się nałoży dużą ilość odżywki na włosy to pomaga.
A z preparatów chemicznych... Hedrin czy Sora Forte?

Tak było napisane w "Henna for hair", rozdział 12 pt: Henna zabija pasożyty takie jak wszy, leczy grzybicę i łupież (strona 50 klik).

[KarolinaK]

Wszy nie mialam chyba nigdy ale ostatnio kolezanka opowiadala jak sama od corki z przedszkola zalapala . Kolezanka ma 30 lat wiec ciezko zeby sama sobie je odpowiednio wyczesala. Poszla do fryzjera, uprzedzila fryzjerke i poprosila o pomoc. Fryzjerka pofarbowala jej wlosy na swoj wlasny kolor i kazala prostownica wyprostowac raz na jakis czas. I od tego czasu wszy juz nie ma a corce tez czasem prostuje...

[Katarinana]

Napisane przez KarolinaK

Wszy nie mialam chyba nigdy ale ostatnio kolezanka opowiadala jak sama od corki z przedszkola zalapala . Kolezanka ma 30 lat wiec ciezko zeby sama sobie je odpowiednio wyczesala. Poszla do fryzjera, uprzedzila fryzjerke i poprosila o pomoc. Fryzjerka pofarbowala jej wlosy na swoj wlasny kolor i kazala prostownica wyprostowac raz na jakis czas. I od tego czasu wszy juz nie ma a corce tez czasem prostuje...

Jest sporo naturalnych metod na te wszy.
Ale i tak mieszkanie trzeba wysterylizować.

[eura28]

Miałam niestety tę nieprzyjemność w podstawówce Najlepiej niech idzie do apteki i poprosi o jakiś szampon na wszy - są sprzedawane z takimi gęstymi grzebieniami. Szampon się nakłada na włosy, trzyma jakiś czas, żeby wszystkie żyjątka pozdychały (ja na ich miejscu bym zeszła od samego zapachu....) i potem trzeba dokładnie przeczesać włosy, żeby "wyczesać" te zdechłe wszy. Brzmi strasznie, ale kilka takich kuracji i problem z głowy

Polecam przygotować sobie na koniec jakąś miseczkę z wodą, żeby na bieżąco maczać grzebień i tym samym pozbywać się z niego tego wyczesanego dziadostwa.


I oczywiście trzeba wyjątkowo pilnować higieny - odpada pożyczanie ręczników etc...

[KarolinaK]

Tak trzeba uważać bo wszy potrafią przeżyć we właściwym środowisku do 6 tygodni. Wiec jesli jedna osoba w domu ma wszy to wsztsko trzeba dokładnie wyczyścić. Pranie w min 70 stopniach. Czyszczenie kanapy gdzie osoba mogła kłaść głowę, wszystkie Jaśki, ręczniki, szczotki, grzebienie, ubrania z kapturem, poduszki itd...

[Cos_]

Ja też się nabawiłam tego cholerstwa. Najprawdopodobniej zaraziłam się od dzieci którymi się zajmuję... Umyłam już głowę specjalnym szamponem popsikałam głowę podtrzymującym efekt lotionem,ale chyba raz jeszcze powtórzę kurację. Najlepsze jest to,że od lekarza rodzinnego dostałam skierowanie do poradni chorób zakaźnych jakby mi nie przeszło :|

[szuliszuli]

Moja córka już 2 razy przyniosła ze szkoły i wszyscy się leczyliśmy, my używaliśmy linicin i jest bardzo skuteczny, nie wyczesywałam, polecam, pozdroofka

[martam3]

hej, mam do was wielką prośbę.
jakiś czas temu moja siostra przyniosła do domu z przedszkola wszy...
w przedszkolu dalej panuje ten problem.
U niej rożnymi preparatami pozbyliśmy się wszy z włosów, lecz został największy problem...GNIDY, których w zadem sposób nie jesteśmy w stanie się ich pozbyć. gnidy są zatrute i stopniowo je ściągamy, ale jest ich dalej muuultum. Może któraś z wam miała taki problem i wie jak skutecznie usunąć gnidy? z góry dziękuje.
dodam, ze na szczęście udało się zapobiec 'zarażeniu' tym problemem pozostałych domowników....: mur:: mur:: mur:

[Ambiwalecja]

Ja się tym ustrojstwem uraczyłam kiedyś w hotelu. Wyczesywałam to dziadostwo drobnym grzebykiem i faktycznie trochę trwało. Chyba wyprostowanie włosów prostownicą mi to przyśpieszyło, ale może tak mi się tylko wydawało.

[elun]

Dobrze jest wypłukać włosy i skórę głowy wodą z octem, ocet rozpuszcza wapniową spoinę którą przytwierdzają się gnidy do włosa

[martam3]

prostownica już była setki razy używana, spróbujemy zrobić jej głowę jaszcze raz octem, może uda się tego pozbyć...