Zmniejszenie piersi cz.2

[avy75e]

Napisane przez Loranka

Dziewczyny, dziś w 7my dzień od operacji.. równiutko tydzień byłam na zdjęciu szwów między innymi z brodawek. No i kurcze one są takie jakieś ciemne nie jasne.... lekarka stwierdziła że wszystko ok. Moje niestety miały być bez czucia... buuu ale takie nienaturalnie ciemne... ???
Jak u Was wyglądał kolor po tak krótkim czasie ?
Drugie pytanie, czy Was piersi trochę jakby to powiedzieć... kłują w środku co jakiś czas w różnych miejscach ???
Sine wybroczyny zmieniaja się już w żółte.
Patrzyłam na te zdjecia tu na grupie to macie pięknie ,,uszyte,, te piersi, moje są trochę jakby mniej dbale pozszywane... i linia dolna niejest w linii pod biustem kurcze... dziwnie tak... trochę...
No i to że czuję je pod pachami mnie wkurza. Jestem trochę krąglejsza ale wcześniej nie było z tym problemu bo biust miałam duży ale nic nie odkłądało się pod pachami. A teraz przy ruchach rąk po prostu obcieram te bułęczki biuściane pod pachami. Któraś też tak ma ????
Czy mi nie bardzo uformowali piersi ??
No i mam do Was pytanie. Jakie boistonosze kupiłyście ?
Może powinnam wybrać inny, taki który lepiej formuje i przesuwa te bułęczki do przodu ???

Ja wybrałam SILIMA mode CARA z grubą gumą od spodu i to mój dramat.
Mam oponkę pod biustem i ta cholerna grubsza guma jakby załamuje się i mam taką złożoną na dwa. Szczerze noszenie non stop mnie już bardzo boli od tej gumy i nie wiem co robić. Mam tak odpiłowane że aż czerwone.

No i ... może macie pomysł gdzie kupić kolejny biustonosz w dobrej cenie ? A może jest jakiś drugi obieg ?????? Troche szkoda mi wydawać kolejne 190 zł na miesiąc i parę dni... Lekarka powiedziała mi, że do 2 mcy trzeba w nich chodzić.


Jakie są Wasze dośwwiadczenia i Wasza wiedza ?
Buziaczki kochane kobiałki

Loranka głową do góry. Ja tez mam czarną brodawkę i walczę o nią. Mam nadzieje ze uda się ją uratować. Szwów jeszcze nie widziałam bo dopiero w piątek będą mi zmieniać opatrunki. Boję się bo wiem ze prawą pierś miałam robioną dwa razy. Tzn gdy już była skończona okazało się że coś się dzieje z brodawką wiec pani doktor pruła wszystko reanimowała jak mogła ta moja brodawkę i szyła drugi raz. Też mogę mieć "falbanki". Wiem jednak ze świadomie podjęłam decyzję o redukcji piersi i teraz musze przyjąć to na klatę jak kolwiek to brzmi. Do tego dwa razy dziennie zmieniam opatrunki i dziś zerwałam plaster razem z nasķórkiem. Myślałam że się zesikam tak szczypało. Któraś kiedyś pisała o plastra silikonowych na rany to może bym sobie okleiła te miejsca uszkodzone ale nie wiem czy można. Napiszcie jak coś wiecie. Moje też są jakby za bardzo pod pachą ale tak chyba musi być. Z czasem trochę zwiotczeją i się ułożą. Nie dodawaj sobie zmartwień grunt to dobra energia i fajna przyjaciółka na otarcie łez.

[JoannaM_86]

Pisałam do Pani doktor z pytaniem o ten nowy Kraków. Odpisała mi że dopiero w tym tyg rozpoczyna się remont oddziału. Jeszcze nic nie może na ten temat powiedzieć bo sama nie wie kiedy dokładnie i jak tam będzie wszystko wyglądało. Także czekamy )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yo_anka]

AVY75e - Plastry silikonowe NIE!
Nie teraz!!!
Kładzie się je na wygojone blizny aby zmiękły i zbladły. Jakieś 3 m-ce po.


A do gojenia na teraz, to albo te plastry Bactigrast, nasączone Octeniseptem, długo uwalniającym się z parafiną na siateczce.

Albo lepsze są, imho, te opatrunki na siateczce nasączone srebrem, Atrauman -ich nie trzeba zmieniać dwa razy dzienne, można 2 dni, psikając przez siateczkę oczywiście Kodanem czy Octeniseptem.

Atrauman - na sucho, utrzymują suchość na ranie

Bactigrast - natłuszcza, nawilża


Pisałam o nich w odpowiedzi Lorance post #3528
Te siateczki ze srebrem + na to gazy stericompress soft pic 10x10 bardzo mięciutkie lub Kompres włóknisty jałowy Medicomp, 4 warstwowe, 7,5 cm x 7,5 cm sa i w rozmiarze 5x5x i 10x10 + na to tylko gaza. I stanik pooperacyjny.

Kompresy białe jałowe wymieniać, zawłaszcza ja są wysięki, ale siateczkę ze srebrem (Atrauman opatruenk 5x5 Hartmann) to trzymać możesz do 2 dni.
Do oklejenie jak przywarła, aby nie zerwać naskórka - PRZED nawilżyj roztworem soli fizjologicznej lub popsikaj OCTENISEPTEM lin KODANEM PRZED zdejmowaniem! łatwiej się odleją!


Te siateczki ze srebrem testowałam na dzieciach, w te wakacje, bo córka paskudnie zraniła w kość piszczelową dwa razy z wysiękiem.
Na ukrwienie nie pomogą - to musi organizm sam zawalczyć, ale otrzymują korzystne antybakteryjne warunki optymalne do ładnego zabliźnienia.

I dlatego nawet tych siateczek ze srebrem nie wolno odrywać, a psikać przez nie jak trzeba i na to miękkie oddychające kompresy i gaza!
Będzie dobrze!



Do wysięków kupowałam polecone przez pielęgniarkę z Chirurgii Naczyń:

Opatrunek GRANUFLEX, hydrokoloidowy lub
Opatrunek AQUACEL AG, hydrofibre.




A najlepiej po prostu zadzwoń albo napisz maila z foto do Pani Doktor!
Nie to zobaczy - ma w końcu doświadczenie wielkie!


Jak radzą : > Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu

[avy75e]

yo_Anka dziękuję za tak dokładne rady. Przydadzą się z pewnoscią. Zdjęcia wysyłam i pani dr dziś mi napisałata, że jest lepiej. Smaruje brodawki obficie maścią heparynową na to opatrunki z gazy jajowej a to przyklejam plastrem z włókniny do skóry na piersi i właśnie gdy go odklejam , zrywam też naskórek. Będę w piątek w klinice to podpytam.

[Cierpliwaizadowolona]

Napisane przez Kinga118_90

Ja się trochę obawiam tego, że każdy będzie pytal co się stało z tymi piersiami i będę musiała każdmu tłumaczyć :/
Masz teraz bardzo zgrabne piersi 😀😍 i śliczną sukienkę na zdjęciach 😀

Nie przejmuj się,że będą pytać, powiesz tyle, ile uznasz za stosowne.
W końcu to Twoja sprawa.
Jeżeli ktoś zauważy u mnie, że coś się zmieniło powiem, że byłam na diecie (bo byłam w październiku na diecie dr Dąbroskiej przez trzy tygodnie, a potem drugie tyle wychodziłam z niej) i że ćwiczę -od przyszłego tygodnia wracam na fitnes.::

Nie zawracaj sobie głowy takimi drobiazgami. Ważne, żebyś była zadowolona z nowej siebie i wszystko poszło bez komplikacji, czego serdecznie życzę.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez Kinga118_90

Ja się trochę obawiam tego, że każdy będzie pytal co się stało z tymi piersiami i będę musiała każdmu tłumaczyć :/
Masz teraz bardzo zgrabne piersi 😀😍 i śliczną sukienkę na zdjęciach 😀

Dziękuję za komplementy.

Co do kiecki, to jak zobaczyłam się na zdjęciach, to po tygodniu ją oddałam.

[avy75e]

Tak sobie leżę i myślę ,że wielka szkoda , że nie nauczyłam moich stóp obierania ziemniaków i wieszania prania. Mogłabym się trochę rozerwać a nie tak tylko w necie serfować

[Jeanne1990]

Dziewczyny! Dostałam skierowanie mam już RTG, jutro USG.

Chciałam Was zapytać, czy pamiętacie może, czy któraś z aktywnych użytkowniczek robiła piersi w Polanicy?
Tak dawno czytałam te dwa wątki że już mi się miesza.
Do Polanicy mam 40 minut samochodem i wciąż biorę je pod uwagę. Pamiętacie może też, jak z terminami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Magdalena009]

Napisane przez Aniakra77

Yo_anka i Cierpliwaizadowolona proszę o dodanie do znajomych

Dziewczyny Yo_anka i cierpliwaizadowolona dodajcie mnie proszę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gusiam]

Dziewczyny jestem jeszcze przed zdjęciem szwów, chyba będę miała wyciągane w piątek. I zauważyłam, że mam takie maluteńkie plasterki nad szwami czy mam je poodklejać? Matko dwa tygodnie po a dopiero teraz zauważyłam, mimo, że oglądam się codziennie

nie umiem dodać zdjecia

[avy75e]

Napisane przez gusiam

Dziewczyny jestem jeszcze przed zdjęciem szwów, chyba będę miała wyciągane w piątek. I zauważyłam, że mam takie maluteńkie plasterki nad szwami czy mam je poodklejać? Matko dwa tygodnie po a dopiero teraz zauważyłam, mimo, że oglądam się codziennie

nie umiem dodać zdjecia

Ja też mam pod plastremi te stripsy czy jak tam się nazywają. Myślę że jak ci nic dr nie mówiła o zdejmowania to zostaw. Już masz tylko dwa dni albo SMS napisz z pytaniem. Widzę że ty też masz jakieś zmiany na skórze. To alergia czy zeszła razem z plastrem? Ja dziś pół dnia szukałam rozwiązań na moje problemy i znalazłam człowieka -specjalistę do spraw doboru opatrunków na wszystkie uszkodzenia skóry z firmy Hartmann. Dowiedziałam się ciekawych rzeczy w związku z pielęgnacją ran blizn i dbania o nasze piersi. Porozmawiam o tym z p. dr.

[gusiam]

Napisane przez avy75e

Ja też mam pod plastremi te stripsy czy jak tam się nazywają. Myślę że jak ci nic dr nie mówiła o zdejmowania to zostaw. Już masz tylko dwa dni albo SMS napisz z pytaniem. Widzę że ty też masz jakieś zmiany na skórze. To alergia czy zeszła razem z plastrem? Ja dziś pół dnia szukałam rozwiązań na moje problemy i znalazłam człowieka -specjalistę do spraw doboru opatrunków na wszystkie uszkodzenia skóry z firmy Hartmann. Dowiedziałam się ciekawych rzeczy w związku z pielęgnacją ran blizn i dbania o nasze piersi. Porozmawiam o tym z p. dr.

Dziękuję za info co do tych stripów. Zmiany na skórze pojawiły mi się wczoraj. Wcześniej ich nie było. Wygląda to trochę jak taki pojedynczy trądzik. Dziwne bo nic nie zmieniłam. Codziennie to samo kodan i jałowa gaza. Nie mam w tym miejscu plastrów dlatego to dziwne.

A zdradzisz nam te metody pielęgnacji piersi. Jak poznałaś tego człowieka? Co Ci powiedział?

[Magdalena009]

Yo_anka dziękuję za dodanie, cycuszki wymęczone ale piękne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Goncia89]

gusiam nie sciagaj tych plasterków, też takie miałam i chodziłam z nimi 3tygodnie, Pani dr mi je ściągneła.
kinga118_90 a ja mam to gdzieś, co ludzie powiedzą. Nie ukrywam tego ze miałam operacje. Moje cycki, moja sprawa. Ja się ich cyckami nie interesuje, wiec i im nic do moich. Niech sobie myślą co chcą. Ważne że ja jestem szczesliwa.
avy75e używam plastrów silikonowych, mąż je przycina i mi przykleja, zmieniamy je co 5 dni. Ale Ty jeszcze nie możesz, to za szybko. Dopiero jak Ci strupki zejdą i dziurki się pozamykaja, skóra się zasklepi. Operacje miałam 19.11.2018 a pierwszy raz plastrów silikonowych użyłam pod koniec grudnia. Dla Ciebie jeszcze za wcześnie. Ja mam takie:
https://allegro.pl/oferta/sikatris-s...szt-7617861561
yo_anka obejrzałam Twoją galerię. Myślę, że Twoje sutki są w całkiem dobrej formie, na zdjęciach wyglądają przyzwoicie i nie ma tragedii, niczym się nie martw. Moje podobnie wyglądały. A jak z czuciem w lewym? Czujesz już coś? Jest naprawde ok i nie masz powodów do niepokoju. Jednak ten stanik od Pani dr wydaje się za duży w miseczkach, materiał się marszczy i jest nadmiar tego materiału. On ma za zdanie Ci uformować piersi po zabiegu, a jak jest luźny to nie spełnia funkcji. Może poproś o zamianę jak pojedziesz na zdjęcie szwów.

[yo_anka]

[QUOTE=gusiam;86410254]Dziewczyny jestem jeszcze przed zdjęciem szwów, chyba będę miała wyciągane w piątek. I zauważyłam, że mam takie maluteńkie plasterki nad szwami czy mam je poodklejać? Matko dwa tygodnie po a dopiero teraz zauważyłam, mimo, że oglądam się codziennie

Gusiam: Ja też mam te stripy

Pytałam Pani dr, i kazała je zostawić w spokoju, nie odklejać


Avy75e podłączam się pod pytanie Gusi:
Czy zdradzisz nam te metody pielęgnacji piersi. Jak poznałaś tego człowieka? Co Ci powiedział?


Goncia89

Dziękuję

Lewy nadal nie reaguje na zimno, dotyk.

Rozprasował się w nim nieco sutek.
Ale teraz tylko czekać, podobno do pół roku się to układa i odbudowuje.




Stanik od Dr Kasi Też mi się widział od początku luźny, dlatego od razu w szpitalu przez internet kupiłam pooperacyjny Variteks zapinany na zamek z przodu dla wygody - rozmiar 4 czyli XL w tabelce odpowiadał: 80C/D https://megamedic.pl/pl/p/Biustonosz...-na-zamek/1655 dość ciasny, beżowy
I mniejsze pooperacyjne dwa - dziś przyszły 85D i 80C/D
Amoena Ester https://www.biustanasze.pl/biustonos...r-id-3749.html

I Pofam po rekonstrukcji piersi: http://www.pofam.poznan.pl/menu2/04-...operacyjny.php

[Loranka]

Napisane przez avy75e

Tak sobie leżę i myślę ,że wielka szkoda , że nie nauczyłam moich stóp obierania ziemniaków i wieszania prania. Mogłabym się trochę rozerwać a nie tak tylko w necie serfować

A Ty nic nie możesz robić ??? Ja od 3 ciej dobby wszystko sama. Dziś w 8mej dobie po operacji odkurzałam mieszkanie. Nie wyjmowałam sama odkurzacza ani nie wkładałam. Sama piorę sobie biustnosz w ręku, myłam głowę, zmywam, gotuję, ziemniaki też obieram. Nawet do góry rękoma już zaczęłam trochę siegać. w Sobotę planuję jechać autem.
Może ja przesadzam ???


Dziewczyny, czuję jak mi się sylwetka prostuje, serio.. garbek z karku jakby zginął a dziś trenowałam chodzenie z książką na głowie żeby przestać się już garbić jak wcześniej Mam D a czuję się jakbym była nastolatką hihi dzikie szaleństwo pani 46+
Boli niestety no ale musi boleć, no i to spanie na płasko mnie doprowadzi do szału... zastanawiam sie ile tygodni tak trzeba ???
Bo ja na boczku zasypiam i śpię najlepiej...

Już mam nie robić opatrunków tylko gaza na przód i brodawki. Smarowanko Alantanem plus i Arcalenem na siniaki które są już żółte.



jeszcze 5 tyg i będę mogła zacząć ćwiczyć i chodzić na basen



Ale to będzie cudnie jak zgubię oponkę i brzusio i na wakacje wystartuje z nową sylwetką, nie mogę się doczekać

[avy75e]

Loranka to nie tak ze nic nie robie tylko chciałabym więcej bo jestem energiczną babką i lubię mieć zaplanowany każdy dzień. Sama sobie wczoraj w umywalce umyłam włosy dziś pranie składałam ale zawsze kończy się to silnym bólem i kłóciem w piersiach a nie chce żeby się źle blizny zrastały. No i mąż na mnie krzyczy że mnie "nosi "jak zwykle.

[yo_anka]

Dziewczyny po jakim czasie są ściąganie szwy?

Z tego co czytałam do tej pory niektóre forumki miały ściągane po tygodniu, niektóre po dwóch.
A niektóre nawet po trzech
To od czego to zależy?
Jaki czas jest najlepszy, optymalny?

U mnie póki trzymają szwy to czuję się w miarę pewnie.
Wszystkie moje dotychczasowe doświadczenia życiowe ranami i szyciem wskazują na to, że dopiero po zdjęciu szwów rozłażą mi się rany.

Loranka!
Nie szalej tam kobieto, oszczędzaj się!
Szkoda byłoby zniweczyć ten trud i ból.
Sama musisz wyczuć na ile możesz sobie pozwolić ale nie przeforsowywuj się.

[gusiam]

Dzięki dziewczyny. Stripy zostawiam w spokoju. Tak się zastanawiam co po wyciągnięciu szwów dalej Kodan i gaza? Wiem, że wcześniej było na forum ale mam czas na czytanie dopiero po 23 więc nie mam siły się cofać.

I jeszcze jedno : od operacji dosyć mocno boli mnie niżej pod piersią prawą jakbym miała stłuczone. Tak jakby żebra. Miała któraś coś takiego? Boli zwłaszcza jak się dotknę.

[MonikaSle]

[QUOTE=Jeanne1990;86410096]Dziewczyny! Dostałam skierowanie mam już RTG, jutro USG.

Chciałam Was zapytać, czy pamiętacie może, czy któraś z aktywnych użytkowniczek robiła piersi w Polanicy?
Tak dawno czytałam te dwa wątki że już mi się miesza.
Do Polanicy mam 40 minut samochodem i wciąż biorę je pod uwagę. Pamiętacie może też, jak z terminami?

Cierpliwaizadowolona jest świeżo po Polanicy i piękniutko wygląda a ja na Polanicę czekam i czeeeekaaam...

[duzybiust]

Napisane przez yo_anka

Dziewczyny po jakim czasie są ściąganie szwy?

Z tego co czytałam do tej pory niektóre forumki miały ściągane po tygodniu, niektóre po dwóch.
A niektóre nawet po trzech
To od czego to zależy?
Jaki czas jest najlepszy, optymalny?

U mnie póki trzymają szwy to czuję się w miarę pewnie.
Wszystkie moje dotychczasowe doświadczenia życiowe ranami i szyciem wskazują na to, że dopiero po zdjęciu szwów rozłażą mi się rany.

Loranka!
Nie szalej tam kobieto, oszczędzaj się!
Szkoda byłoby zniweczyć ten trud i ból.
Sama musisz wyczuć na ile możesz sobie pozwolić ale nie przeforsowywuj się.

Ja miałam zdjęte szwy po trzech tygodniach - u mnie był problem z ukrwieniem brodawki, może to dlatego

[Loranka]

No to się narobiło
Dziewczyny, czy któraś miała alergię na ALANTAN PLUS ????
lub Octanisept ???


Po posmarowaniu Alantanem, następnego dnia czyli wczoraj wieczorem zmieniam opatrunki a tu... zaczerwienienie na piersiach, gorące....

a moje brodawki... schodzi z nich skóra i krwawią tj zeszła skóra w miejscach po skórze jest otwarta rana ...
Boziu o co chodzi ????

[duzybiust]

Napisane przez Loranka

No to się narobiło
Dziewczyny, czy któraś miała alergię na ALANTAN PLUS ????
lub Octanisept ???


Po posmarowaniu Alantanem, następnego dnia czyli wczoraj wieczorem zmieniam opatrunki a tu... zaczerwienienie na piersiach, gorące....

a moje brodawki... schodzi z nich skóra i krwawią tj zeszła skóra w miejscach po skórze jest otwarta rana ...
Boziu o co chodzi ????

Tak, miałam uczulenie na Alantanwtedy go czasowo odstawiałam i ratowałam się zwykłą Parafiną z aptekiMoje uczulenie polegało na tym, że miałam wysuszoną skórę i zaczerwienienie (ran nie miałam). Myślę, że piersi na tym etapie są bardzo delikatne po operacji i tak naprawdę to wszystko je uczula.
Klej, maść, krem itp. Trzeba je też trochę przewietrzyć. Zrobić wodny masaż pod prysznicem (oczywiście jak już będzie można brać prysznic) - na pewno się bardziej dotlenią.No i nie forsować się - podczas wysiłku - ciało się przecież poci.

[hakuna0matata]

Ja zabieg miałam 15 stycznia, ściąganie szwów mam ustalone na 31 stycznia.

Mi lekarz zalecił używanie maści Alantal dopiero jak ściągniemy szwy, a Wy używacie na szwy?

Jedynie co to daje Bactigras na brodawki, octenisept po całości i gazy.

Bactigras udało mi się tanio dostać w aptece Nova za 2,90 zł opatrunki 10x10cm. W Łęcznej płaciłam około 5 zł.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

A czy prysznic bierzecie normalnie? Bo ja nie mam odwagi. Prysznic tylko od brzucha w dół i jedynie pod pachami gąbką. A na oświadczeniu do operacji miałam napisane, że można prysznic wziąć 2 dni po usunięciu drenów.

[hakuna0matata]

.

[Goncia89]

Szwy miałam ściągnięte równo po 3 tygodniach.
Ani Kodan, ani Alantan, ani klej z plasta i opatrunków, ani zadna maść - kompletnie nic mnie nie uczulało.
Taki pełny prysznic to ja wzięłam po 3 tygodniach, bo Pani dr tak zaleciła. Od pasa w dół myłam się normalnie a górę chusteczkami dla niemowląt. Co lekarz to inne zalecenia.

[yo_anka]

Napisane przez hakuna0matata

Ja zabieg miałam 15 stycznia, ściąganie szwów mam ustalone na 31 stycznia.

Mi lekarz zalecił używanie maści Alantal dopiero jak ściągniemy szwy, a Wy używacie na szwy?

Jedynie co to daje Bactigras na brodawki, octenisept po całości i gazy.

Bactigras udało mi się tanio dostać w aptece Nova za 2,90 zł opatrunki 10x10cm. W Łęcznej płaciłam około 5 zł.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

A czy prysznic bierzecie normalnie? Bo ja nie mam odwagi. Prysznic tylko od brzucha w dół i jedynie pod pachami gąbką. A na oświadczeniu do operacji miałam napisane, że można prysznic wziąć 2 dni po usunięciu drenów.

Na szwy nic nie smarować - tylko Kodan lub Octenisept i opatrunki, gaza.


Ja też tylko dół prysznicuję.

Pachy coby nie zamoczyć ledwo wilgotną myjką dobrze odciśnięta
A z początku to tylko wilgotnymi chusteczkami higienicznymi i chusteczkami z antyperspirantem typu Medispirnat lub https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...e-rodzaje.html
Lub gazą z Kodanem.

Loranka
Nie jesteś pierwsza (o ile cię to cokolwiek pocieszy) - tu już były dziewczyny co miałaby uczulenie i na Alantan i nawet na szare mydło! 8/
Parę stron wcześniej Stokrotka się też męczyła stona 110/111

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...18031&page=110


W Alantanie substancją czynną jest alantoina (Allantoinum).
Pozyskiwana z wełny owiec - i to całkiem wielu ludzi wbrew pozorom uczula, zwłaszcza dzieci!


Jeśli nie trzeba nie smaruj niczym
Jeśli jednak trzeba polecam:
Avene_Eau_Thermale_Cicalf ate_emulsja_regenerujaca_ po_zabiegach
Avene_Eau_Thermale_Cicalf ate_krem_regeneracyjny_an tybakteryjny

La_Roche-Posay_Cicaplast_preparat_ przyspieszajacy_regenerac je_skory_40_ml

lub La Roche-Posay Cicaplast Baume B5, kojący balsam regenerujący
Wszystkie mają podobne działanie.

Te testowałam na sobie i moich alergicznych dzieciach.
W aptece dają próbki - poproś - zobaczysz czy ci służą!
Ja się nimi smaruję na miejsca po kleju od opatrunków szpitalnych - bo też dostałam na to uczulenia, zwłaszcza prostokąty dookoła brodawek: suche, różowe, łuszczące się place i swędząca skóra - mi to pomaga.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez Goncia89

Szwy miałam ściągnięte równo po 3 tygodniach.
Ani Kodan, ani Alantan, ani klej z plasta i opatrunków, ani zadna maść - kompletnie nic mnie nie uczulało.
Taki pełny prysznic to ja wzięłam po 3 tygodniach, bo Pani dr tak zaleciła. Od pasa w dół myłam się normalnie a górę chusteczkami dla niemowląt. Co lekarz to inne zalecenia.

Tak właśnie, to zabawne, że co szpital to zwyczaj
Ale tak kartka z zaleceniami to fajna sprawa.
Jakbym była lekarzem operującym, to bym sobie taką przygotowała ze wszystkich zaleceniami, ewentualnościami i wręczała po, aby o niczym nie zapomnieć przekazać.
Zresztą pamięć ludzka jest zawodna - jako pacjenta gdy mam wątpliwości, nie wiem co robić, to czytam - i przypominałoby mi się jak działać

[stokrotka2727]

Napisane przez Loranka

No to się narobiło
Dziewczyny, czy któraś miała alergię na ALANTAN PLUS ????
lub Octanisept ???


Po posmarowaniu Alantanem, następnego dnia czyli wczoraj wieczorem zmieniam opatrunki a tu... zaczerwienienie na piersiach, gorące....

a moje brodawki... schodzi z nich skóra i krwawią tj zeszła skóra w miejscach po skórze jest otwarta rana ...
Boziu o co chodzi ????

Ja miałam na Alantan plus,u mnie tylko wystąpiła bardzo silna pokrzywka,mój pan Doktor stwierdził że bardzo rzadko występuje takie uczulenie na Alantan,leczyłam je ze 2 tyg.zanim przestało spędzić,mogę polecić wapino i zyrtec.

[Cierpliwaizadowolona]

Napisane przez Jeanne1990

Dziewczyny! Dostałam skierowanie mam już RTG, jutro USG.

Chciałam Was zapytać, czy pamiętacie może, czy któraś z aktywnych użytkowniczek robiła piersi w Polanicy?
Tak dawno czytałam te dwa wątki że już mi się miesza.
Do Polanicy mam 40 minut samochodem i wciąż biorę je pod uwagę. Pamiętacie może też, jak z terminami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeanne, ja miałam zabieg w Polanicy 7 grudnia.
Na konsultację czekałam 4 miesiące, na zabieg rok ( choć mówili , że czeka się do roku, dlatego nigdzie więcej nie próbowałam)
Teraz czeka się dłużej.
Ale polecam zadzwonić do nich miesiąc po konsultacji i dowiedzieć się o termin ( muszą wcześniej mieć ułożony plan). Nie bardzo chcą go podać, ale cierpliwość bywa nagradzana. Udało mi się dowiedzieć termin już w grudniu i potem co dwa, trzy miesiące dzwoniłam do nich i pytałam, czy może ktoś nie zrezygnował , bo ja mogę przyjechać w każdej chwili.
Kiedy miesiąc przed termin, nie dostałam papierów, dzwoniłam co kilka dni-ciągle uprzejmie, prosząco, że mogę przyjechać nawet jutro.
Dwa tygodnie przed terminu pani zapytała , czy mam wszystkie badania ( chodziło o usg i mammografię ), oczywiście powiedziałam, że tak i znów to samo, że mogę jutro przyjechać.
Szok, kiedy inna pani 5 grudnia powiedziała, że mój termin jest przesunięty o rok. Wbiło mnie w ziemię. Zadzwoniłam od razu do ordynatora i prawie płaczaąc xapytałam o co chodzi? On powiedział, że mają poważniejsze przypadki ratujãce życie itd i że na tego typu zabiegi czeka się minimum rok do dwœch. Wtedy się trochę zdenerwowałam i poprosiłam, by przekazać lekarzom kwalifikującym pacjentki na zabieg, by nie wprowadzali i h w nłąd , bo na pewno nie jestem jedyną pacjentką, która mając informację, że czeka się do roku planuje swoje życie i całej rodziny nieco inaczej niż w przypadku czekania np. dwa lata . Powiedziałam, że nigdzie w lecie nie wyjechałam daleko na urlop, bo czekałam na papiery, nie chodziłam do kosmetyczki, fryzjera, nie planowałam nigdzie Sylwestra, bo będę tuż po zabiegu. Dodałam, że tego typu niedoinformowanie bardzo utrudnia życie pacjentkom jak i ich rodzinom. Przyznał mi rację, powiedział, że jest mu przykro, że aż tak skomplikowało mi to życie i że przekaże lekarzom, by informowali, że czeka się od roku do dwóch. I powiedział, żebym zostawiła swoje namiary pani w sekretariacie, która wpisze mnie na listę rezerwową, czy coś w tym rodzaju, bo ciągle powtarzałam, że jestem gotowa. Tak też zrobiłam, zostawiłam dane i koniec rozmowy.
Nie muszę chyba pisać, jak sie po tej rozmowie wkurzyłam. Ciskałam się w domu okropnie.
Wieczorem mąż podjął rozmowę, że może poszukamy czegoś prywatnie. Byłam tak wściekła, że nie chciałam o tym rozmawiać.
Na drugi dzień 6 grudnia dostałam telefon z Polanicy, że mam się jutro wdtawić w szpitalu między 8a 10 rano. Lepszego prezentu dostać nie mogłam.
Moje wnioski-nie poddawać się i dzonić, dzonić, dzonić.
Powodzenia dziewczyny z Polanicy.:roz a:

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez Loranka

No to się narobiło
Dziewczyny, czy któraś miała alergię na ALANTAN PLUS ????
lub Octanisept ???


Po posmarowaniu Alantanem, następnego dnia czyli wczoraj wieczorem zmieniam opatrunki a tu... zaczerwienienie na piersiach, gorące....

a moje brodawki... schodzi z nich skóra i krwawią tj zeszła skóra w miejscach po skórze jest otwarta rana ...
Boziu o co chodzi ????

Loranka, ja też miałam uczulenie na Alantan. I to Stokrotka mi to uświadomiła (Stokrtotka, jeszcze raz dziękuję )
Przestałam go stosować i po kilku dniach zaczęło przechodzić. Psikałammtylko octoniseptem, na to gaza i biustonosz, potem zrezygnowałam też z gazy .
Ran nie miałam, więc tu nie poradzę.

[yo_anka]

Cierpliwaizadowolona = BRAWO TY!


Zawalczyłaś o swoje szczęścicie i dobrostan!

[Cierpliwaizadowolona]

Napisane przez yo_anka

Cierpliwaizadowolona = BRAWO TY!


Zawalczyłaś o swoje szczęścicie i dobrostan!

Dzięki!

Jak same o siebie nie zadbamy, nikt za nas tego nie zrobi.

Nie wolno się poddawać. Wiecie, jak nie drzwiami, to oknem.