Wasze odczucia, myśli po pierwszym zobaczeniu partnera? Czy poczułaś, że to ten?

[almer]

Cześć,
Ciekawi mnie to jakie miałyście pierwsze myśli gdy zobaczyłyście/spotkałyście się po raz pierwszy ze swoim przyszłym mężem. Jakie miałyście odczucia?

Czy kiedykolwiek zdarzyło wam sie po pierwszym spotkaniu z bylym partnerem pomyśleć "tak, on bedzie moim mezem", ale później okazało się, że intuicja Was zawiodła i nic z tego nie wyszło?
Czy warto ufać pierwszym przeczuciom czy często zawodzą Waszym zdaniem?

[focus94]

Tak. Kiedy pierwszy raz spotkałam Tż, a było to ponad 2 lata temu kiedy zatrudnił się w mojej pracy, poczułam coś nieopisanego. Nie chodziło tylko o fizyczne pociąganie, raczej o coś głębszego. Ilekroć go widziałam, za każdym razem coś się we mnie poruszało i bardzo chciałam go oglądać i rozmawiać, choć większość naszych rozmów kończyła się sprzeczką Jesteśmy razem od pół roku.

Temat bardziej nadaje się do "Intymne", ale mogę się mylić.

[sprzedam_opla]

Z moim tż-tem poznaliśmy się przez aplikację randkową. Na początku pisało nam się średnio - aplikacja blokowała wysyłanie więcej niż jednej wiadomości dziennie bez konta premium, więc tak się porozumiewaliśmy - on coś napisał, ja odpisałam, na drugi dzień odwrotnie, ale czułam, że nie mamy o czym ze sobą rozmawiać i nudziło mnie to.
Zaproponował spotkanie na kawie w galerii. Przyznaję, że poszłam na nie, bo nie miałam nic lepszego do roboty. Rozmawiało nam się tak dobrze, jak jeszcze z nikim nie rozmawiałam i wyszliśmy jako ostatni klienci z całej galerii tuż przed zamknięciem . Minął rok odkąd jesteśmy razem, a ja codziennie tylko utwierdzam się w przekonaniu, że to ten jedyny
PS. Teraz już nie mamy problemów z rozmowami przez internet

[theali]

Całkiem miły, ale nie mój typ.
To było po pierwszym spotkaniu w realu, po dwóch czy trzech dniach kontaktu przez internet. A kolejnego dnia wyjeżdżałam na półtorej tygodnia do rodziny i w czasie tego wyjazdu wymieniliśmy grubo ponad dwieście maili. I zostałam oczarowana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Spóźnił się na imprezę urodzinową do naszej wspólnej kumpeli (jeszcze się z nim wtedy nie znałam). Pomyślałam, że jest strasznie niekulturalny i jak tak można się spóźniac w sumie jak go zobaczyłam po raz pierwszy to nie było żadnych szczególnych emocji- ot zwykły chłopaczek za to jak poprosił mnie do tańca...to już było całkiem inaczej na pewno jak go zobaczyłam po raz pierwszy to się zestresowałam, ale ja mam tak zawsze jak kogoś nie znam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz