Młodszy facet, a zarazem brat przyjaciółki.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez niezdecydowana93

Dziwne pojęcie bronienia? Dla Ciebie nie jest obrona gdy ktoś nie pozwala Cię popchnąć? Gdy trzyma Cię gdy gdzieś idziecie byś się nie zgubiła?

Na tą chwilę tylko piszemy. Mniej lub więcej. Zależy od dnia.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

Ogólnie ja rozumiem o co Ci chodzi ale mi takie zachowania imponowały jak miałam 18 lat i pstro w głowie. Ty masz niby 29 a myślenie trochę jak u nastolatki. Biorąc pod uwagę ten fakt młodszy facet to będzie dla Ciebie dobra partia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niezdecydowana93]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89426416]Ogólnie ja rozumiem o co Ci chodzi ale mi takie zachowania imponowały jak miałam 18 lat i pstro w głowie. Ty masz niby 29 a myślenie trochę jak u nastolatki. Biorąc pod uwagę ten fakt młodszy facet to będzie dla Ciebie dobra partia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Po prostu jak dla mnie to ktoś się nie musi bić żebym czuła się przy nim obroniona. Bo mam wrażenie, że tylko takie zachowania są uznawane za obronę. A wcale tak nie jest. Ja wręcz wolę by nic takiego nie miało miejsca.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez niezdecydowana93

Po prostu jak dla mnie to ktoś się nie musi bić żebym czuła się przy nim obroniona. Bo mam wrażenie, że tylko takie zachowania są uznawane za obronę. A wcale tak nie jest. Ja wręcz wolę by nic takiego nie miało miejsca.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

Dalej chyba nie rozumiesz o czym my tutaj piszemy. Koncentrujesz się na rzeczach mało istotnych niepatrząc na całokształt jak ktoś Cię traktuje bo jeden aspekt zachowania tej osoby Ci się spodobał. Z takim podejściem jesteś idealnym materiałem dla wszelkiej maści podrywaczy, toksyków i tym podobne. Później powstają wątki typu nie wiem co robię źle kolejny facet się mną zabawił i olał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez niezdecydowana93

Dziwne pojęcie bronienia? Dla Ciebie nie jest obrona gdy ktoś nie pozwala Cię popchnąć? Gdy trzyma Cię gdy gdzieś idziecie byś się nie zgubiła?

Na tą chwilę tylko piszemy. Mniej lub więcej. Zależy od dnia.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

Dla mnie lapanie za tylek w klubie nie jest forma bronienia tylko molestowania
Nie poradzilabys sobie w tym klubie bez niego?
Ty wyolbrzymiarz jego normalne zachowanie do rozmiarow jakiegos rycerstwa a te odbierane negatywnie przez wiekszosc spoleczenstwa zmieniasz w swojej glowie na ksztalt czegoś pieknego (zainteresowanie, romanyczny dotyk ) ,tu widac jak na dloni ze masz tendencje do pakowania sie w dziwne uklady tylko dlatego ze ktos okazal ci minimim zainteresowania

[niezdecydowana93]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89426642]Dla mnie lapanie za tylek w klubie nie jest forma bronienia tylko molestowania
Nie poradzilabys sobie w tym klubie bez niego?
Ty wyolbrzymiarz jego normalne zachowanie do rozmiarow jakiegos rycerstwa a te odbierane negatywnie przez wiekszosc spoleczenstwa zmieniasz w swojej glowie na ksztalt czegoś pieknego (zainteresowanie, romanyczny dotyk ) ,tu widac jak na dloni ze masz tendencje do pakowania sie w dziwne uklady tylko dlatego ze ktos okazal ci minimim zainteresowania[/QUOTE]

A czy ja mówię akurat o łapaniu za tyłek? Zafiksowujecie się na jedną rzecz i na resztę klapki na oczach
Teraz napiszę coś, za co pewnie mnie większość zje ale dla jednych przyjemny będzie romantyczny dotyk, dla innych dotknięcie trochę w innym stylu. Dla mnie jakieś romantyczne głaskania po policzku nie jest przyjemne.
A ja napomknelam sytuację, która najbardziej mnie zaskoczyła, która była zwieńczeniem różnych innych. A przez kilka godzin trochę ich było, było dużo rozmów, dużo śmiania się (bo przed klubem byliśmy w domu znajomych i można było trochę się poznać i pogadać).
Ale myślę że co bym nie napisała to będzie odebrane zupełnie inaczej.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[Flashdance]

W sumie nie wiem po co ten wątek? Ty już jesteś zdecydowana że jak tylko chłopak będzie chciał to w to wchodzisz. Niezależne od jego wieku i tego co powie na to przyjaciółka chcesz się z nim spotykać. Niestety dla Ciebie wygląda na to że facet nie jest zainteresowany. Gdyby był już byście byli umówieni na następne spotkanie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez niezdecydowana93

A czy ja mówię akurat o łapaniu za tyłek? Zafiksowujecie się na jedną rzecz i na resztę klapki na oczach
Teraz napiszę coś, za co pewnie mnie większość zje ale dla jednych przyjemny będzie romantyczny dotyk, dla innych dotknięcie trochę w innym stylu. Dla mnie jakieś romantyczne głaskania po policzku nie jest przyjemne.
A ja napomknelam sytuację, która najbardziej mnie zaskoczyła, która była zwieńczeniem różnych innych. A przez kilka godzin trochę ich było, było dużo rozmów, dużo śmiania się (bo przed klubem byliśmy w domu znajomych i można było trochę się poznać i pogadać).
Ale myślę że co bym nie napisała to będzie odebrane zupełnie inaczej.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

To raczej ty sie zafixowałas on jak widac nie ma zadnych planow wobec ciebie a ty nawet watek na forum o nim założyłaś

[Ellen_Ripley]

Tu nie chodzi wcale o łapanie za tyłek, czy jego brak (bo dyskusja za bardzo na to zeszła), ale o to, że koleś się więcej nie odezwał i nie zaprosił Cię na randkę. Napaliłaś się na niego, jak ktoś słusznie określił, jak szczerbaty na suchary. Tylko ciężko Ci to przyznać. I hej, to się zdarza, szczególnie jeżeli się miało jakiś czas posuchę i generalnie może nie jest się typem rozchwytywanym przez facetów. Natomiast należy jednak wyczuć ten moment, gdy przydałoby się włączyć myślenie.

A jeżeli wracamy do łapania za części ciała uważane za intymne, to jednak jest dużo większe prawdopodobieństwo, że taki łapacz się więcej nie odezwie. Bo bawić się świetnie i czuć chemię można i bez tego. Tobie się to jego obłapianie podobało i super, tylko za dużo sobie na tej podstawie wyobraziłaś. A dla tego chłopaczka to była tylko pijana akcja z której może nawet za wiele nie pamięta. Zrozum - stała by tam z nim inna i się chichrała i byłoby mu wszystko jedno. To nie jest wybieranie określonej osoby, tylko miejsca i sytuacji. To jest ta zasadnicza różnica.

[Monia284]

To juz Twoja sprawa czy odpowiada Tobie łapanie za tylek. Mnie fakt nie odpowiadałoby jeżeli z kimś nie byłoby jakiegoś mocniejszego dotyku, całowania. Jak się całujemy i sytuacja zmierza do seksu to co innego. Tak facet złapał Cie a przecież nie był pewny czy tego chcesz. Dużo ryzykował. Inna mogłaby się wkurzyć bo może nie widziałaby w nim partnera nawet do seksu. Lepiej najpierw sprawdzić granice drugiej osoby i czy podobamy się niż od razu bez subtelności łapać za tylek lub inne bardziej erotyczne części ciała. No ale Tobie się podobało i ok. Jakby facet po imprezie kontynuował to dobrze. No a tak może aż tak nie chce czegoś więcej? Nie myśl sobie od razu że jak masz nadwagę to nikomu się nie spodobasz. No bo to prosta droga by brać byle kogo. Też mam nadwagę i parę różnych wad. Może nie miałam nigdy wielkiego powodzenia. No ale jak wybrałam faceta to takiego który i mi się podoba. Nie dlatego że oo spodobałam się to trzeba brać. Do tego przecież i tak mogę się podobać. Ty też możesz. Trochę wiary w siebie. Nie trzeba być modelka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez Ellen_Ripley

Tu nie chodzi wcale o łapanie za tyłek, czy jego brak (bo dyskusja za bardzo na to zeszła), ale o to, że koleś się więcej nie odezwał i nie zaprosił Cię na randkę. Napaliłaś się na niego, jak ktoś słusznie określił, jak szczerbaty na suchary. Tylko ciężko Ci to przyznać. I hej, to się zdarza, szczególnie jeżeli się miało jakiś czas posuchę i generalnie może nie jest się typem rozchwytywanym przez facetów. Natomiast należy jednak wyczuć ten moment, gdy przydałoby się włączyć myślenie.

A jeżeli wracamy do łapania za części ciała uważane za intymne, to jednak jest dużo większe prawdopodobieństwo, że taki łapacz się więcej nie odezwie. Bo bawić się świetnie i czuć chemię można i bez tego. Tobie się to jego obłapianie podobało i super, tylko za dużo sobie na tej podstawie wyobraziłaś. A dla tego chłopaczka to była tylko pijana akcja z której może nawet za wiele nie pamięta. Zrozum - stała by tam z nim inna i się chichrała i byłoby mu wszystko jedno. To nie jest wybieranie określone osoby, tylko miejsca i sytuacji. To jest ta zasadnicza różnica.

Zgadzam się. Gdyby chciał bardzo to by już zapraszał na spotkanie.

Ogólnie wiele osób po alkoholu jest śmielszym, mają czasem większą ochotę na seks itd. Oczywiście nie zawsze to się kończy na imprezie a że po imprezie już nie chcą ale i tak bywa. Osobiście miałam kiedyś sytuacje całowania się, potem dotykania z pewnym chłopakiem na domówce (oczywiście nie przy ludziach). Nie byłam też pewna czy dla niego to tylko chwilą że ma ochotę na seks bo impreza. Okazało się że nie bo rano i później po imprezie na trzezwo też mnie całował i widac bylo ze naprqwd3 mu sie podobam, potem proponował spotkania. No ale różnie to bywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Monia284

To juz Twoja sprawa czy odpowiada Tobie łapanie za tylek. Mnie fakt nie odpowiadałoby jeżeli z kimś nie byłoby jakiegoś mocniejszego dotyku, całowania. Jak się całujemy i sytuacja zmierza do seksu to co innego. Tak facet złapał Cie a przecież nie był pewny czy tego chcesz. Dużo ryzykował. Inna mogłaby się wkurzyć bo może nie widziałaby w nim partnera nawet do seksu. Lepiej najpierw sprawdzić granice drugiej osoby i czy podobamy się niż od razu bez subtelności łapać za tylek lub inne bardziej erotyczne części ciała. No ale Tobie się podobało i ok. Jakby facet po imprezie kontynuował to dobrze. No a tak może aż tak nie chce czegoś więcej? Nie myśl sobie od razu że jak masz nadwagę to nikomu się nie spodobasz. No bo to prosta droga by brać byle kogo. Też mam nadwagę i parę różnych wad. Może nie miałam nigdy wielkiego powodzenia. No ale jak wybrałam faceta to takiego który i mi się podoba. Nie dlatego że oo spodobałam się to trzeba brać. Do tego przecież i tak mogę się podobać. Ty też możesz. Trochę wiary w siebie. Nie trzeba być modelka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Zgadzam się. Gdyby chciał bardzo to by już zapraszał na spotkanie.

Ogólnie wiele osób po alkoholu jest śmielszym, mają czasem większą ochotę na seks itd. Oczywiście nie zawsze to się kończy na imprezie a że po imprezie już nie chcą ale i tak bywa. Osobiście miałam kiedyś sytuacje całowania się, potem dotykania z pewnym chłopakiem na domówce (oczywiście nie przy ludziach). Nie byłam też pewna czy dla niego to tylko chwilą że ma ochotę na seks bo impreza. Okazało się że nie bo rano i później po imprezie na trzezwo też mnie całował i widac bylo ze naprqwd3 mu sie podobam, potem proponował spotkania. No ale różnie to bywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Dokładnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Ja bym się po prostu wkurzyła gdyby za tyłek łapał mnie facet który nie jest pewny czy tego chce. Co innego flirt sytuacja erotyczna i obydwoje dążący do zbliżenia.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[niezdecydowana93]

Napiszę to ostatni raz, bo nie chce mi się powtarzać. I czytać ciągle tych samych opinii.
Nie będę opisywała całego wieczoru, ani tego o czym rozmawialiśmy, nie da się wielu rzeczy przelać na komputer czy telefon.
Istotą było to, że spodobał mi się, jeszcze zanim zadziały się te sytuacje w klubie. Klub i to co się działo sprawiło, że zaczęłam myśleć co by było gdybym była odważna i zdecydowała się na pocałowanie, albo reakcje na to co zrobił.
Tak po prostu, co by było gdyby. Nawet gdyby to było tylko w kontekście erotycznym i miało skończyć się tylko na seksie to i tak miałabym wątpliwość bo jest rodziną mojej przyjaciółki.
Dlatego pewnie nie zrobiłam sama nic w klubie, bo miałam z tyłu głowy to, że to jej brat, a ona jest moja przyjaciółką.
I tego byłam ciekawa, jakie macie podejście do podrywania czy przespania się z bratem przyjaciółki. Młodszym na dodatek. Nic więcej.

Ale za to dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy o sobie, o was i o tym jak patrzycie na świat

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Monia284]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tak właśnie o to mi chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Napisane przez niezdecydowana93

Napiszę to ostatni raz, bo nie chce mi się powtarzać. I czytać ciągle tych samych opinii.
Nie będę opisywała całego wieczoru, ani tego o czym rozmawialiśmy, nie da się wielu rzeczy przelać na komputer czy telefon.
Istotą było to, że spodobał mi się, jeszcze zanim zadziały się te sytuacje w klubie. Klub i to co się działo sprawiło, że zaczęłam myśleć co by było gdybym była odważna i zdecydowała się na pocałowanie, albo reakcje na to co zrobił.
Tak po prostu, co by było gdyby. Nawet gdyby to było tylko w kontekście erotycznym i miało skończyć się tylko na seksie to i tak miałabym wątpliwość bo jest rodziną mojej przyjaciółki.
Dlatego pewnie nie zrobiłam sama nic w klubie, bo miałam z tyłu głowy to, że to jej brat, a ona jest moja przyjaciółką.
I tego byłam ciekawa, jakie macie podejście do podrywania czy przespania się z bratem przyjaciółki. Młodszym na dodatek. Nic więcej.

Ale za to dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy o sobie, o was i o tym jak patrzycie na świat

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

ONS czy FF z kimś z rodziny przyjaciółki? Dla mnie nie.

A co ma wiek do tego to juz wgl nie wiem skoro to tylko na chwilę.

Szczerze to trochę nie ograniam tego przemyślania, chcesz działać, czujesz to, to w to idź, a nie pytaj nas, tym bardziej skoro nie podobają Ci się odpowiedzi, że to zły pomysł, bo koleś nie okazuje zainteresowania. Wiesz swoje i nie interesuje Ciebie opinia innych, to po co ten wątek

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

a dlaczego nie zapytasz swojej przyjaciolki co ona na to?skoro juz z nia rozmawialas o tym ze cie lapal za tylek czemu nie pociagnelas tematu co by powiedziala na to jakbyscie zostali para?

[niezdecydowana93]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Szczerze? Nie wiem. Może dlatego, że boję się, że mogłabym go skrzywdzić i to wszystko co budowałyśmy kilka ładnych lat mogłoby się rozpaść przez to.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez niezdecydowana93

W sumie to chyba tak. Jeśli chodzi o wiek to może dlatego, że zawsze wolałam starszych lub w tym samym wieku. A tu się napatoczył On i cała śmiałość którą potrafię mieć do facetów przy nim gdzieś zniknęła.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Szczerze? Nie wiem. Może dlatego, że boję się, że mogłabym go skrzywdzić i to wszystko co budowałyśmy kilka ładnych lat mogłoby się rozpaść przez to.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

czym moglabys ja skrzywdzic?pytaniem?
dziwne myslenie
myslisz ze skrzywdzisz ja uczciwym pytaniem a nie krzywdzisz jej piszac z jej bratem za jej plecami i planujac w myslach relacje z nim?
jesli ta relacja sie rozkreci to przeciez bys musiala jej o tym powiedziec i co wowczas byc jej nie krzywdzila?
poza tym nie mialas obaw powiedziec jej ze jej brat lapal cie za tylek ,nie obawialas sie jak to zostanie przez nia odebrane a boisz sie zapytac co by powiedziala jakbyscie zaczeli sie spotykac?? dziwna przyjazn i dziwne rozumienie krzywdy
gdybym ja miala przyjaciolke ktora robi cos za moimi plecami zamiast sie wprost spytac bylabym bardzo rozczarowana

[niezdecydowana93]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89427249]czym moglabys ja skrzywdzic?pytaniem?

dziwne myslenie

myslisz ze skrzywdzisz ja uczciwym pytaniem a nie krzywdzisz jej piszac z jej bratem za jej plecami i planujac w myslach relacje z nim?

jesli ta relacja sie rozkreci to przeciez bys musiala jej o tym powiedziec i co wowczas byc jej nie krzywdzila?

poza tym nie mialas obaw powiedziec jej ze jej brat lapal cie za tylek ,nie obawialas sie jak to zostanie przez nia odebrane a boisz sie zapytac co by powiedziala jakbyscie zaczeli sie spotykac?? dziwna przyjazn i dziwne rozumienie krzywdy

gdybym ja miala przyjaciolke ktora robi cos za moimi plecami zamiast sie wprost spytac bylabym bardzo rozczarowana[/QUOTE]Nie ją tylko jego.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez niezdecydowana93

Nie ją tylko jego.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

I wracamy do początku... autorko Ty żyjesz w fikcji. Czy ten chłopak coś proponuję? Cokolwiek? Choćby sex?
Boisz się że go skrzywdzisz ale tak naprawdę czym mogłabyś go skrzywdzić skoro on o Ciebie nie zabiega?
Dobrze Ci xfrida radzi że jak już kogoś powinnaś pytać czy mu to przeszkadza to swojej przyjaciółki. Licz się tylko z tym że jak nawet osiągniesz stan w którym jej brat się z Tobą prześpi to ona później może nie mieć ochoty wysłuchiwać że jej brat jest taki czy owaki bo nie zdecydował się na związek z Tobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez niezdecydowana93

Nie ją tylko jego.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

jego?
w jaki sposob bys skrzywdzila jego pytajac sie swojej przyjaciolki o to co by powiedziala gdybys ty zaczela sie spotykac z jej bratem?
nie kumam
i co bys zniszczyla przez zapytanie sie przyjaciolki wprost?
jak wasza przyjazn ma sie rozwalic o proste pytanie to co to za przyjazn?
czy to znowu o nim piszesz ,tylko nie wiem co ty niby budowalas z nim przez kilka lat ?chyba zyjesz w jakims urojeniu

[niezdecydowana93]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89427359]jego?
w jaki sposob bys skrzywdzila jego pytajac sie swojej przyjaciolki o to co by powiedziala gdybys ty zaczela sie spotykac z jej bratem?
nie kumam
i co bys zniszczyla przez zapytanie sie przyjaciolki wprost?
jak wasza przyjazn ma sie rozwalic o proste pytanie to co to za przyjazn?
czy to znowu o nim piszesz ,tylko nie wiem co ty niby budowalas z nim przez kilka lat ?chyba zyjesz w jakims urojeniu[/QUOTE]Ja pierdziele. Albo ja nie umiem pisać albo niektórzy czytać ze zrozumieniem.
Jeśli by cokolwiek nie wypaliło z nim na pewno rzutowało by na przyjaźń z nią. Nazwijmy go Jakub a ją Alicja. Bo mnie szlak trafi za chwilę.

Z Alicją przyjaźnie się kilka lat. Kilka lat budowalysmy tą przyjaźń na wzlotach i upadkach.
Gdybym przespała się z Jakubem mogłoby to wszystko zniszczyć. Gdybym była z Jakubem i w jakiś sposób go skrzywdziła, a czasem można to zrobić nieumyślnie, to mogłabym zniszczyć tym przyjaźń z Alicją.

Ale mogę też w ten sposób odsunąć od siebie coś co być może kiedyś mogłoby być czymś większym niż tylko seks.
Albo może i tym nie być. Tego nie wiem. To tylko gdybanie, nic więcej.

Alicja wie, co działo się w klubie, wie ile z nim gadałam, trochę o czym chociaż oczywiście nie wszystko.
Ona Jakuba ma za dzieciaka więc ciężko by wypowiadała się na temat swojego brata w jakiejkolwiek kategorii.

Ale wydaje mi się, że dalsze komentowanie tego nie ma sensu.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez niezdecydowana93

Ja pierdziele. Albo ja nie umiem pisać albo niektórzy czytać ze zrozumieniem.
Jeśli by cokolwiek nie wypaliło z nim na pewno rzutowało by na przyjaźń z nią. Nazwijmy go Jakub a ją Alicja. Bo mnie szlak trafi za chwilę.

Z Alicją przyjaźnie się kilka lat. Kilka lat budowalysmy tą przyjaźń na wzlotach i upadkach.
Gdybym przespała się z Jakubem mogłoby to wszystko zniszczyć. Gdybym była z Jakubem i w jakiś sposób go skrzywdziła, a czasem można to zrobić nieumyślnie, to mogłabym zniszczyć tym przyjaźń z Alicją.

Ale mogę też w ten sposób odsunąć od siebie coś co być może kiedyś mogłoby być czymś większym niż tylko seks.
Albo może i tym nie być. Tego nie wiem. To tylko gdybanie, nic więcej.

Alicja wie, co działo się w klubie, wie ile z nim gadałam, trochę o czym chociaż oczywiście nie wszystko.
Ona Jakuba ma za dzieciaka więc ciężko by wypowiadała się na temat swojego brata w jakiejkolwiek kategorii.

Ale wydaje mi się, że dalsze komentowanie tego nie ma sensu.

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

ale nadal nie kumam co zapytanie jej o taka ewentualnosc by mialo zniszczyc w waszej przyjazni ?
rozumiem ze mogloby zniszczyc (wasza przyjazn) bycie z nim w relacji jesli ona by czegos takiego nie akceptowala ale pytanie o to jak ona sie na taka ewentualnosc zapatruje nie powinno w zaden sposob zniszczyc tego co "budowalyscie" przez lata
zreszta ta budowla nie jest zbyt stablina skoro nie mozesz sie jej zapytac o taka podstawowa rzecz
tworzysz problem, scenariusze zamiast otwarcie zapytac przyjaciolki co sadzi o takiej sytuacji nie wiem dlaczego

[Indecence]

ja bym się nie łudziła, że cokolwiek z tej znajomości wyniknie. i nie pytała przyjaciółki o jej pogląd na mój związek z jej bratem, bo tylko mogłabym się w ten sposób ośmieszyć - wątek załozony 27.11, wydarzenia miały miejsce wcześniej, a mamy 02.12. Zainteresowany facet już by zaproponował jakies spotkanie, a z autorką tylko sobie piszą wiadomości. Bez sensu rozkminka - młody pewnie nie pamięta o klepaniu ej po tyłku i tyle. I pewnie nie ma świadomości jak autorka przeżywa to klepnięcie i zdarzenia w klubie, które zaszły pewnie pod wpływem % , a ona już w myślach stoi z nim na ślubnym kobiercu...No ja przepraszam, ale to jest odrealnienie level master.

[chwast]

Sama przyznajesz, że masz niskie poczucie własnej wartości, bo nadwaga i raczej nie zwracasz uwagi mężczyzn, z tego powodu też bardzo nakręciłaś się i do tej pory myślisz o czymś, co było już jakiś czas temu i nie było niczym bardziej wartym uwagi niż przygodny seks. Przygodnego seksu nie było. Gość na bank ledwo już w ogóle pamięta to wszystko.
Mnie zawsze przeraża, jak kobiety cieszą się z takiego rodzaju uwagi. Klapsy w tyłek to jakby pan żul osiedlowy krzyknął „ej maleńka, piękna jesteś” - z tego tez już byś ucieszyła i przeżywała przez kolejne 2 tygodnie?
Zdajesz się nie rozumieć, że w takich miejscach i po % niektórzy faceci tak się zachowują, ale to nic głębszego nie znaczy. Po prostu chcą sobie pomacać, klepnąć, przelecieć, isc do domu, wykapać się, wyspać. Na kolejnej imprezie to samo. Tak to wygląda.

Pytanie koleżanki o związek z bratem to jak pytanie w stylu „co sądzisz jesli wyprowadzę się na Marsa”.

Popracuj nad sobą przede wszystkim, bo desperacja to nie jest dobry przewodnik.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Indecence

ja bym się nie łudziła, że cokolwiek z tej znajomości wyniknie. i nie pytała przyjaciółki o jej pogląd na mój związek z jej bratem, bo tylko mogłabym się w ten sposób ośmieszyć - wątek załozony 27.11, wydarzenia miały miejsce wcześniej, a mamy 02.12. Zainteresowany facet już by zaproponował jakies spotkanie, a z autorką tylko sobie piszą wiadomości. Bez sensu rozkminka - młody pewnie nie pamięta o klepaniu ej po tyłku i tyle. I pewnie nie ma świadomości jak autorka przeżywa to klepnięcie i zdarzenia w klubie, które zaszły pewnie pod wpływem % , a ona już w myślach stoi z nim na ślubnym kobiercu...No ja przepraszam, ale to jest odrealnienie level master.

Dokładnie
Ja jej zaproponowalam te pytanie tylko dlatego ze jesli cokolwiek mialoby wyniknac to chyba najlepiej zapytac u źródła co nie znaczy ze JA wierzę ze cokolwiek z relcji z tymi chłopakiem wyniknie bo gdyby mialo to juz dawno by cos w tym kiernku zrobil
Poprostu zdziwilo mnie ze powiedziała kolezance ze jej brat ja lapal za tylek w klubie a boi sie zapytac co by powiedziala na ich ewentualny zwiazek(przyczym zgadzam sie z chwast ze pytanie z serii abstrakcyjnych typu na co bys wydala milion wygrany w toto lotka )

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Autorko Ty się martwisz o coś, co nawet jeszcze nie zaistniało. Chłopak randki nie proponuje, a Ty tworzysz scenariusze co by było z Twoja przyjaźnią gdybyś go zraniła będąc z nim w relacji...no proszę Cię. Powiem tak - możesz zacząć o tym myśleć jak umówicie się chociaż na randkę, obecnie nie ma czego rozkładać na czynniki pierwsze.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Mija62]

Spędziliście miły wieczór, ale on więcej nie odezwał się.

I tu nastąpił koniec romantycznej historii.