48 zdziwionych gości czyli Loloo Wielkie Wesele!

[201604181004]

niestety, teraz tak nie pracuję.
pracowałam tak.

[a34]

ja mam o tyle dobrze, że np. mam dentystę na 14 czy tam coś na 9:30 - spoko, mogę przyjść później/wyjść wcześniej i po prostu następnego dnia czy dzień wcześniej zostać dłużej

[201703061432]

Kochaja 1 zmiane, bo po pracy tylee czasu wolnego! Taaa, jak mialam 1 zmiane, to pierwsze co to wracalam czolgalam sie pod prysznic i do spania

[201604181004]

ja też nie czaję
ŁAŁ SUPER WSTANĘ O 5 RANO, PRZYJADĘ NA 7 DO PRACY!
a potem jak skończę o 15 przegapię przystanek powrotny bo zasnę w autobusie płacząc

wtf może oni coś wciągają?

[201703061432]

Bardzo mozliwe, nie ufam ludziom ktorzy sa pelni energii o 7 rano

[kobietasukcesu]

Napisane przez drabineczka

ale tak ogólnie nie czaje lasek co się biją o poranne zmiany. 8-16 czy 7-15

Bo wedlug niektorych wiecej dnia zostaje. Niewazne, ze rano czuja sie jak zwloki. Ani, ze popoludniu zostaja sily tylko na fejsa i seriale.

Owszem jak sie ma dzieci w podstawowce np to trzeba sie inaczej zorganizowac, ale jak sie nie ma to chyba lepiej sie wyspac Ale wiecie, ja to za duzo chce od zycia- w doroslym zyciu sie wysypiac, kto to widzial, phi.

Jak sie wyspie to szybciej bede wszystko robic, wiec co z tego ze wstane po 6 godz snu zamiast 7,5 skoro po tych 6 przez caly dzien bede przymulac.

Sa jeszcze osoby takie jak Choco, ale dla mnie budzenie sie o 5 to jakas magiczna umiejetnosc.

[favianna]

No ja niby mogę opracować, niby mamy zegar i niby mój szef spoko, mówi ze można się spozniac jeśli się odsiedzi swój czas.
ALE zawsze znajdzie się jakiś zazdrosnik z innego zespołu co ci wytknie ze się spozniasz choc własny szef ma to w nosie.
I nie ma znaczenia ze ja 40 min walczę żeby mózg obudzić i przyjeżdżam w fazie zombie

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Ile ja bym dała za rzeskie budzenie się o 5

[201703061432]

Ja wstaje przed 8 do pracy i to tragedia za tydzien jade do Krakowa i wyjazd o 6, to bedzie ciezkie

[favianna]

Oesu, chciałabym wstawać przed 8. Ja budze się (w sensie dzwoni mi) od 6.50 do 7.20.
O 8 musze juz siedzieć w aucie. A i tak siedzę tam o 8.15-20

[201604191001]

Dzwoni co kilka minut przez pol godziny?

Send from my mind using the Force.

[favianna]

Dzwoni mi 1 raz, potem ja otwieram oczy i usiłuje być przypomną. Potem dzwoni budzik chłopa który wywala mnie z łóżka :p
Nie miałabym serca żeby memu facetowi bez potrzeby dzwonilo coś pół godziny

[kobietasukcesu]

Napisane przez madzia_12

Bardzo mozliwe, nie ufam ludziom ktorzy sa pelni energii o 7 rano

mowie tak samo

--

Mnie sie pare razy udalo wylaczyc daleko stojacy telefon i pojsc spac dalej nie pamietajac tego, rozumiem ze o to latwo jak ma sie przy uchu, ale nawet jak trzeba zrobic pare krokow to dla mnie moze nie wystarczyc.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez drabineczka

ja też nie czaję
ŁAŁ SUPER WSTANĘ O 5 RANO, PRZYJADĘ NA 7 DO PRACY!
a potem jak skończę o 15 przegapię przystanek powrotny bo zasnę w autobusie płacząc

wtf może oni coś wciągają?

Niektorzy tez maja za bardzo wtluczone do glowy, ze kto sie wstaje napozniej o 7 ten leniwy.
Jak spisz od 22 do 5 i od 7 pracujesz to jestes prawdziwym doroslym, jak od 3 do 9 i pracujesz o 11 to leniem i zaslugujesz na wyjazd na taczce gnoju

[favianna]

Ja mam latarnie za oknem sypialni i bardzo świeci ale teraz jak jest ciemno nie zaslaniamy okien bo ja nie jestem w stanie się obudzić tak kompletnie jak w nocy.
I nie mogę kupić budzika ze sztucznym świtem bo mój gościu po moim budzeniu spoko śpi do prawie 9 a tak by nie mógł.

[201604200942]

Napisane przez drabineczka

praca na popołudnia to jest ideał życia
np na 15 do 23...
wstajesz wyspana o 11, zrobisz makijaż zjesz pyszny obiad, idziesz do lumpa na zakupy przyjeżdżasz do pracy z kawką, zakładasz nogę na nogę i wyspana wypoczęta przystępujesz do pracy

i do tego ładnie ubrana



---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

23:15 jesteś w domu, bo nie ma ludzi na drogach, zamiast 45 minut w korkach przez 15 minut przelatujesz przez miasto
odgrzewasz sobie kolacje siadasz do kompa na godzinę, oglądasz serial, poskładasz rzeczy isię wysypiasz

Jak mam na 14 to wstaje o 10 i w sumie nic w domu nie zrobie, bo co chwilę zerkam na zegarek, ale przynajmniej się wysypiam <3
Ranki są wujowe, bo co z tego, ze koncze o 14 jak muszę stać w korkach i zrobić zakupy, więc w domu jestem o 16, chodze jak zombie bo jestem niewyspana.

Najlepsze zmiany to nocne <3

[favianna]

Czytalyscie?
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadom...aign=FB_Gazeta

[a34]

Napisane przez favianna

Czytalyscie?
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadom...aign=FB_Gazeta

tego mi było trzeba! jakoś się słabo czułam i od razu mi skoczyło ciśnienie

[favianna]

Proszę. Nie dziękuj.

[201703061432]

Moj ojciec wstaje 6-7, co z tego ze w ciagu dnia drzemie jeszcze dwa, trzy razy. To i tak ja bylam leniem, bo spalam do 11 jak dobrze mieszkac osobno <3

[favianna]

Moi rodzice siedzą do 2 w nocy. Wstają po 9tej lub później. Jest dramat jak mają jechać na rano gdzieś. Juz wiem ze mam to w genach i choćbym na głowie stawała to rano nie dam rady wstawać przytomna

[201703061432]

Ja poszlam po mamie, ona tez po nocy siedzi i pozniej wstaje. Nie wiem jak oni ze soba tyle lat wytrzymali

[liselotta]

jako osoba, która przez parę lat musiała jakoś organizować pracę w przypadku ciążowych L4 mogę się podzielić skrajnym przypadkiem - dziewczyna przeszła do mojego działu, przydzieliłam jej osoby do szkolenia, które trwało około 5 tygodni.
przepracowała po tym szkoleniu 10 dni i w połowie szóstego tygodnia pracy przyniosła mi L4 bo ciąża.
wkrwiałam się, bo bardzo bardzo mi brakowało wtedy tej jednej osoby plus 5 tyg szkolenia jak krew w piach.
ta sama dziewczyna po dwóch latach zwróciła się do mnie o wypisanie jej referencji
działo się to w korpo.

[201604200942]

Napisane przez madzia_12

Ja poszlam po mamie, ona tez po nocy siedzi i pozniej wstaje. Nie wiem jak oni ze soba tyle lat wytrzymali

Mój tż też siedzi po nocach i śpi do południa, ja mam przynajmniej spokój rano

[WhiteCherry]

ja muszę wstawać do pracy o 4:30, pozdro 600

[favianna]

Napisane przez WhiteCherry

ja muszę wstawać do pracy o 4:30, pozdro 600

Teach me master

[Domcia2605]

Napisane przez WhiteCherry

ja muszę wstawać do pracy o 4:30, pozdro 600

Biedactwo, aż mam ochotę cie przytulic

[Maguda_]

Napisane przez WhiteCherry

ja muszę wstawać do pracy o 4:30, pozdro 600

[2016070953]

A ja lubię rano wstawać Teraz chodzę do pracy na 7:30, przedtem chodziłam na 7:00, ale tak czy tak średnio jestem na terenie firmy około 7:15 Najwcześniej do firmy zdarzyło mi się przyjść na 6:20 ale to wtedy było coś mega pilnego do ogarnięcia ale i tak było wtedy fajnie

[201607231707]

Jakiś kompletny debil wymyślił żeby życie zaczynało się przed 9 i tyle

[2016070953]

Mimo tego, że dobrze mi sie chodzi na tę 7:30 to ostatnimi czasy mam trudności z zasypianiem więc mogłabym pracować w nocy

[Domcia2605]

Albo żeby lekcje w szkole zaczynały się o 8 i to przeważnie matematyką. Umierałam.