Mamy Grudniowe 2019 [emoji173]️ - część 6

[gosiulam185]

Ja i tak chodzę dopiero koło północy spać więc myślę, że nakarmię bączka, obejrzę fajerwerki i pójdę spać u nas psy też się boją, ale każda ma swoje miejsce, gdzie się chowa i nie trzeba ich uspokajać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez arya09

Ja spałam na tym pomarańczowym porodowym to dopiero hardcore




Właśnie bede próbować, ale średnio chce tą główkę przekręcać.




Chciałabym iść do fryzjera, ale w ogóle jeszcze nie ogarniam jak to zorganizować



U nas najniższa było -5 i spokojnie ścigany codziennie na spacerek. Jaś przesypia całe wyprawy i po powrocie do domu też jeszcze dosypia lubi chyba wózek.



Będę wdzięczna za info




Główkę w łóżeczku jak przekręca to w naszą stronę, ale jak układam go odwrotnie żeby drugim boczkiem patrzył na nas, to już wtedy się nie odwraca i patrzy na swoim ulubionym boku w ścianę



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Współczuję. Ja marzę o swoim łóżku już.


Wychodzimy dziś do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

Napisane przez Ola0731

Współczuję. Ja marzę o swoim łóżku już.


Wychodzimy dziś do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super
Ja dziś miałam genialną przespaną noc, pierwszą tak od 4 msc, tak, że nawet TŻ sie nie ruszał bo bał się mnie obudzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez Ola0731

Współczuję. Ja marzę o swoim łóżku już.


Wychodzimy dziś do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!


Ja to chodzę spać koło 22 bo wtedy zazwyczaj Jasiowi uda się usnąć i pobudkę ma koło 24-1, potem o 3 i o 6, więc albo prześpię Sylwestra albo akurat będzie pora karmienia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ola0731]

Napisane przez arya09

Super!


Ja to chodzę spać koło 22 bo wtedy zazwyczaj Jasiowi uda się usnąć i pobudkę ma koło 24-1, potem o 3 i o 6, więc albo prześpię Sylwestra albo akurat będzie pora karmienia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja po wczorajszej nocy pewnie do północy nie wytrwam, ale cóż, zdarza się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez arya09

Dziewczyny, planujecie dotrwać do północy ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Chodzę spać koło 2 ostatnio

[gosiulam185]

Napisane przez arya09

Super!


Ja to chodzę spać koło 22 bo wtedy zazwyczaj Jasiowi uda się usnąć i pobudkę ma koło 24-1, potem o 3 i o 6, więc albo prześpię Sylwestra albo akurat będzie pora karmienia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U nas jest karmienie około 20 i mały idzie spać, ja wtedy odciągnę mleko, zjem coś, pójdę się wykąpać, umyje butelki, smoczki, laktator, ogarnę pokój z wieczornego syfu i akurat jest 23 i mały wstaje. Przebiorę go, nakarmię i po północy idzie z powrotem spać i śpi do 3-4. Później idziemy dalej spać i wstajemy około 8:30

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

Napisane przez arya09

Dziewczyny, planujecie dotrwać do północy ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Biorąc pod uwagę mój sen do 10 dziś to jest szansa na dotrwanie do północy

Właśnie się podnosimy. Młoda po matce milion przeciągnięć zanim wstanie

Wcześniej musiałam iść spać o 20 i korzystać z jej drzemek ale odkąd śpi ze mną przesypiamy większość nocy. I o dziwo karmie na leżąco, nieraz usnę bez podniesienia jej a nie ulewa się nocami W dzień za to fontanny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

My chodzimy spać 23 - 12. Dzisiaj mi nie zależy specjalnie żeby doczekiwać północy, ale zapowiada się fajny wieczór bo zaprosiliśmy mojego brata z rodziną.

Dziewczyny, jak często wyparzacie butelki, laktatory i smoczki? W ciąży obiecywałam sobie zachować zdrowy rozsądek, ale teraz mi totalnie odbiło na punkcie tej małej szajby i już czasem sama nie wiem czy nie przesadzam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Hej dziewczyny.
Gosia super, ze sie udalo. A ja przez to , ze coraz czesciej daje sciagniete mleko Tymkowi marudzi przy piersi. :/ nie chce jesc jak juz musi mocniej ssać by leciało. Musze ograniczyć podawanie butelki.
Czasami jestem strasznie głodna w nocy ale nie ma szans bym cokolwiek przełknęła.

Dziś spalam godzinę, ale mimo to uwazam,ze super zrobilo mi na głowę posiedzenie z dorosłymi dluzej niz godzinę ;D dzis juz tylko z mężem, ale zrobiłam wlasnie 3bit i będę robila jeszcze salatkę i pizzę na wieczór, a teraz ide spac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Napisane przez voice_of_silence

My chodzimy spać 23 - 12. Dzisiaj mi nie zależy specjalnie żeby doczekiwać północy, ale zapowiada się fajny wieczór bo zaprosiliśmy mojego brata z rodziną.

Dziewczyny, jak często wyparzacie butelki, laktatory i smoczki? W ciąży obiecywałam sobie zachować zdrowy rozsądek, ale teraz mi totalnie odbiło na punkcie tej małej szajby i już czasem sama nie wiem czy nie przesadzam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wrzucam wszystko do miski i nalewam gorącej wody z kranu, wlewam płyn i mocze przez chwilę, a później myje szczotka do butelek. Takie typowe wyparzanie raz na dwa/trzy dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milawo]

Napisane przez voice_of_silence

My chodzimy spać 23 - 12. Dzisiaj mi nie zależy specjalnie żeby doczekiwać północy, ale zapowiada się fajny wieczór bo zaprosiliśmy mojego brata z rodziną.

Dziewczyny, jak często wyparzacie butelki, laktatory i smoczki? W ciąży obiecywałam sobie zachować zdrowy rozsądek, ale teraz mi totalnie odbiło na punkcie tej małej szajby i już czasem sama nie wiem czy nie przesadzam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak karmilam butelka to co kazde karmienie przelewalam wrzatkiem. Laktator tez.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez gosiulam185

U nas jest karmienie około 20 i mały idzie spać, ja wtedy odciągnę mleko, zjem coś, pójdę się wykąpać, umyje butelki, smoczki, laktator, ogarnę pokój z wieczornego syfu i akurat jest 23 i mały wstaje. Przebiorę go, nakarmię i po północy idzie z powrotem spać i śpi do 3-4. Później idziemy dalej spać i wstajemy około 8:30

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gosia szacun ja o 21 to już ledwo na oczy widzę. Jeśli Jaś zaśnie czasem w dzień to wtedy coś ogarniam, ale dziś od 7 jeszcze nie usnął włożyłam go teraz do wózka i jeżdżę po chałupie może przyśnie.
Przeraża mnie zostanie samej w domu. Rano gdyby nie mąż to nie mam szans na prysznic czy śniadanie, bo w łóżeczku lub kokonie jak leży sam to jest płacz. Obiadu to już w ogóle nie dam rady z nim ugotować będę musiała chyba zamawiać
Jak wy to ogarniacie? Udaje wam się ugotować i zjeść ? Nie wiem czy ja jestem jakaś nieogarnięta czy co
W nocy to mam sen 3 razy po 2 godziny. Dłużej się nie da bo sam się budzi na jedzenie. Ciężkie jest dla mnie to nie spanie, jak was czytam to zazdroszczę snu 5h bez przerwy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ivi56]

Napisane przez midusia86

Chodzę spać koło 2 ostatnio

Wow dlaczego tak późno?

Ja bez problemu wytrwam do północy

I planuje nosić w chuście, już się rozglądam za jakaś. Chciałabym coś porządnego. Kupiłaś już nowa?



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Napisane przez midusia86

Chodzę spać koło 2 ostatnio

Podziwiam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Jak chusty nigdy nie brałam pod uwagę, tak teraz się zastanawiam. Może wtedy mogłabym coś w domu ogarnąć z nim w chuście tylko nie widm czy potrafiłabym sama ją założyć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez voice_of_silence

My chodzimy spać 23 - 12. Dzisiaj mi nie zależy specjalnie żeby doczekiwać północy, ale zapowiada się fajny wieczór bo zaprosiliśmy mojego brata z rodziną.

Dziewczyny, jak często wyparzacie butelki, laktatory i smoczki? W ciąży obiecywałam sobie zachować zdrowy rozsądek, ale teraz mi totalnie odbiło na punkcie tej małej szajby i już czasem sama nie wiem czy nie przesadzam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja po każdym odciągnięciu myłam w płynie i potem przelewałam wrzątkiem. Ale teraz wcale nie używam laktatora, smoczka też nie używamy. Jakbym miała to robić codziennie to pewnie bym się zastanowiła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosiulam185]

Napisane przez arya09

Gosia szacun ja o 21 to już ledwo na oczy widzę. Jeśli Jaś zaśnie czasem w dzień to wtedy coś ogarniam, ale dziś od 7 jeszcze nie usnął włożyłam go teraz do wózka i jeżdżę po chałupie może przyśnie.
Przeraża mnie zostanie samej w domu. Rano gdyby nie mąż to nie mam szans na prysznic czy śniadanie, bo w łóżeczku lub kokonie jak leży sam to jest płacz. Obiadu to już w ogóle nie dam rady z nim ugotować będę musiała chyba zamawiać
Jak wy to ogarniacie? Udaje wam się ugotować i zjeść ? Nie wiem czy ja jestem jakaś nieogarnięta czy co
W nocy to mam sen 3 razy po 2 godziny. Dłużej się nie da bo sam się budzi na jedzenie. Ciężkie jest dla mnie to nie spanie, jak was czytam to zazdroszczę snu 5h bez przerwy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Z gotowaniem nie pomogę bo u nas mama się tym zajmuje, więc codziennie świeże ciepłe jedzonko

Dzisiaj od rana małym zajmuje się TŻ, chyba zrozumiał swój wczorajszy błąd. Ja też się trochę ogarnęłam, podejrzewam, że ma ciężko się ogarnąć w pracy po prawie miesiącu przerwy i stąd jego niechęć do wszystkiego 🤷 a u mnie wczoraj chyba zadziałały hormony i potrzebowałam sobie popłakać 🤦

O 8:30 nakarmiłam Maksa piersią, do 9:30 nie spał i narzeczony chodził z nim po mieszkaniu bo młody coraz bardziej ciekawski i zaczyna oczkami już wodzić po wszystkim, ale zrobił kupę i znowu był głodny to dopchnął 80ml z butli i poszedł grzecznie spać. Oczywiście jak ja złość bo jak jestem z nim sama to wisi na mnie jak małpka i nie ma opcji go odłożenia do łóżeczka, a jak tatuś chciał zjeść śniadanie to bach do łóżeczka i śpi w nim już prawie 3h ja miałam czas dla siebie, który wykorzystałam na odespanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ivi56]

Napisane przez arya09

Gosia szacun ja o 21 to już ledwo na oczy widzę. Jeśli Jaś zaśnie czasem w dzień to wtedy coś ogarniam, ale dziś od 7 jeszcze nie usnął włożyłam go teraz do wózka i jeżdżę po chałupie może przyśnie.
Przeraża mnie zostanie samej w domu. Rano gdyby nie mąż to nie mam szans na prysznic czy śniadanie, bo w łóżeczku lub kokonie jak leży sam to jest płacz. Obiadu to już w ogóle nie dam rady z nim ugotować będę musiała chyba zamawiać
Jak wy to ogarniacie? Udaje wam się ugotować i zjeść ? Nie wiem czy ja jestem jakaś nieogarnięta czy co
W nocy to mam sen 3 razy po 2 godziny. Dłużej się nie da bo sam się budzi na jedzenie. Ciężkie jest dla mnie to nie spanie, jak was czytam to zazdroszczę snu 5h bez przerwy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja często mam tak samo, śniadanie całe szczęście robi mąż przed wyjściem do pracy wiec zjadam z nim albo po nim. A później często przez 8 h mały na cycu albo na rękach i nic się zrobić nie da. Jeden raz udało mi się obiad ugotować i było to wczoraj i wczoraj np ładnie w dzień spał po godzinie a nawet dwie. Myśle ze będzie coraz lepiej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Arya a moze Twoj synek ma dużą potrzebę ssania i bliskosci? Moj w zyciu bez smoczka nie ulezy. Nie wyobrażam sobie juz bez niego zycia. Musiałby byc przy cycku, a konsekwencją tego bylyby nerwy bo leci, a on chce ssać, nie jeść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez Ivi56

Ja często mam tak samo, śniadanie całe szczęście robi mąż przed wyjściem do pracy wiec zjadam z nim albo po nim. A później często przez 8 h mały na cycu albo na rękach i nic się zrobić nie da. Jeden raz udało mi się obiad ugotować i było to wczoraj i wczoraj np ładnie w dzień spał po godzinie a nawet dwie. Myśle ze będzie coraz lepiej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No mam nadzieję u mnie śpi jedynie na spacerze, no ale wtedy nic i tak nie zrobię bo biorę w nim udział
Teraz też ciagle by wisiał przy cycku, taki żarłok dobrze, że w końcu przestało mnie boleć przy karmieniu.
Może jak już zostanę sama w domu, to będę bardziej zorganizowana...

A od kiedy dzieci się rzadziej budzą na jedzenie w nocy ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez PatiPee

Arya a moze Twoj synek ma dużą potrzebę ssania i bliskosci? Moj w zyciu bez smoczka nie ulezy. Nie wyobrażam sobie juz bez niego zycia. Musiałby byc przy cycku, a konsekwencją tego bylyby nerwy bo leci, a on chce ssać, nie jeść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas smoczkiem gardzi i pluje, ale i tak nie chciałam mu narazie dawać. Ssać cycka tak bez jedzenia to nie chce.

Z bliskością to chyba tak, bo ciągle by siedział na rączkach no i tak sobie leżymy lub chodzimy 3/4 dnia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Napisane przez arya09

No mam nadzieję u mnie śpi jedynie na spacerze, no ale wtedy nic i tak nie zrobię bo biorę w nim udział
Teraz też ciagle by wisiał przy cycku, taki żarłok dobrze, że w końcu przestało mnie boleć przy karmieniu.
Może jak już zostanę sama w domu, to będę bardziej zorganizowana...

A od kiedy dzieci się rzadziej budzą na jedzenie w nocy ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------





U nas smoczkiem gardzi i pluje, ale i tak nie chciałam mu narazie dawać. Ssać cycka tak bez jedzenia to nie chce.

Z bliskością to chyba tak, bo ciągle by siedział na rączkach no i tak sobie leżymy lub chodzimy 3/4 dnia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moj pierworodny budził się do roku, 23-24, 2-3 , 5-6 także nie pociesze . Wszystkie dzieci na watku juz dawno sobie spaly albo zaliczaly jedno karmienie a moj ssak do roku. W końcu to ucięłam bo juz 8mczne dziecko nie powinno jesc w nocy a w dzien 5x. Na szczescie gruby nie był ani nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sevenofnine]

Nasze demoniczne dziecko jak zwykle urządza koncert od rana. Może po tym karmieniu łaskawie zaśnie i uda się dużym ludziom urwać kawałek dnia dla siebie :/

Wczoraj mój many był w pracy i urządziła mi horror noszenia od 8 do 15, a idź pan w ciul. Co odkładałam, to w ryk. Rośnie mi terrorysta.

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[voice_of_silence]

Dzięki dziewczyny. U nas mąż wygotowuje po każdym użyciu, ale kurcze, wydaje mi się że nie ma takiej potrzeby.

Napisane przez PatiPee

Arya a moze Twoj synek ma dużą potrzebę ssania i bliskosci? Moj w zyciu bez smoczka nie ulezy. Nie wyobrażam sobie juz bez niego zycia. Musiałby byc przy cycku, a konsekwencją tego bylyby nerwy bo leci, a on chce ssać, nie jeść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też tak jest. Nie międli smoka non stop, ale bardzo mu pomaga przy zasypianiu.

Posiłki ogarnia u nas mąż, ale mam nadzieję że sobie poradzę bez niego, bo po karmieniu z reguły mam ok 2h dla siebie. Może obiady nie będą jakieś spektakularne, ale jest kilka mega szybkich przepisów. Gdyby jednak się nie udawało, mąż jest przygotowany na gotowanie po pracy.

Ja mam chustę, jestem po warsztatach z motania (przydało by się odświeżyć tę wiedzę), ale nie miałam szansy jeszcze jej użyć. Mały tego nie wymaga, a nie będę go nosić bez potrzeby.

Zgubiliśmy pępek!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez sevenofnine

Nasze demoniczne dziecko jak zwykle urządza koncert od rana. Może po tym karmieniu łaskawie zaśnie i uda się dużym ludziom urwać kawałek dnia dla siebie :/

Wczoraj mój many był w pracy i urządziła mi horror noszenia od 8 do 15, a idź pan w ciul. Co odkładałam, to w ryk. Rośnie mi terrorysta.

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

No cóż, pogadamy za miesiąc, albo dwa. Przeczuwam że Twój terrorysta się ogarnie, a mój oraz inne aniołki poczują zew natury.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Ja narzekać nie moge, bo zdążam poogarniac zarcie, nawet jedno drugie ciasto upichcic. Obiady tez normalnie robie ale Tymek chyba jest spoko bobasem. Potrafi spac 4-5 h w dzień. Czasem juz dreptam obok bo mi sie nudzi bez niego a piersi bomby dzis go ważyłam, bo położna prosila do dokumentów, mamy 4200 🥳

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez voice_of_silence

No cóż, pogadamy za miesiąc, albo dwa. Przeczuwam że Twój terrorysta się ogarnie, a mój oraz inne aniołki poczują zew natury.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak też moze byc. Seven, może macie pierwszy skok? Czy u niej to chleb powszedni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

Napisane przez arya09

Gosia szacun ja o 21 to już ledwo na oczy widzę. Jeśli Jaś zaśnie czasem w dzień to wtedy coś ogarniam, ale dziś od 7 jeszcze nie usnął włożyłam go teraz do wózka i jeżdżę po chałupie może przyśnie.
Przeraża mnie zostanie samej w domu. Rano gdyby nie mąż to nie mam szans na prysznic czy śniadanie, bo w łóżeczku lub kokonie jak leży sam to jest płacz. Obiadu to już w ogóle nie dam rady z nim ugotować będę musiała chyba zamawiać
Jak wy to ogarniacie? Udaje wam się ugotować i zjeść ? Nie wiem czy ja jestem jakaś nieogarnięta czy co
W nocy to mam sen 3 razy po 2 godziny. Dłużej się nie da bo sam się budzi na jedzenie. Ciężkie jest dla mnie to nie spanie, jak was czytam to zazdroszczę snu 5h bez przerwy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie martw się, ja w garach nie byłam od miesiąca. Mąż ogarnia po pracy obiad na drugi dzień dla mnie. Śniadanie jem koło 12-13 bo najpierw muszę obrobić i nakarmić małą. Plus jestem totalnym przegrywem w zorganizowaniu się bo mała sporo śpi a ja zamiast działać albo na nią patrzę albo śpię z nią albo siedzę na necie. Ale daje na luz.. To też jest jakiś czas dla mnie i skoro mogę się tak pomału adaptować to korzystam..


Sprzedam Wam info, że polecam procto glyvenol jeśli któraś ma po porodzie przykre problemy. Dopiero zaczęłam stosować a już różnica jest ogromna.

Swoją drogą wczoraj obejrzałam dokładnie swoje podwozie i nie wiem czemu ja żyłam przekonaniem, że jestem nacięta tylko po zewnątrz. Cały czas byłam przekonana, że to tylko skóra na wierzchu jest zszyta. A dopatrzyłam się, że nacięcie jest głębokie. Człowiek nie wie co z nim zrobili bez kitu

Te, które już rodziły, kiedy wróciłyście do seksów? Mnie temat narazie paraliżuje. Ale też i nie ma o nim mowy po planowych 6 tyg bo dopiero zaczęły mi się rozpuszczać szwy. Nie mniej jednak najchętniej to bym poczekała minimum pół roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez PatiPee

Ja narzekać nie moge, bo zdążam poogarniac zarcie, nawet jedno drugie ciasto upichcic. Obiady tez normalnie robie ale Tymek chyba jest spoko bobasem. Potrafi spac 4-5 h w dzień. Czasem juz dreptam obok bo mi sie nudzi bez niego a piersi bomby dzis go ważyłam, bo położna prosila do dokumentów, mamy 4200

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Tak też moze byc. Seven, może macie pierwszy skok? Czy u niej to chleb powszedni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!

My 2.01 idziemy się zważyć i już się boję ile przykoksił ręce mi mdleją od noszenia haha.

Usnął mi w końcu w wózku

Mi CDL kazała budzić na jedzenie jeśli cycki już nie wytrzymują bo ma być niby karmienie na żądanie dziecka lub mamy. No i muszę to czasem robić bo wkładki przemakają najgorzej w nocy mimo, że je co 3h.






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez misiaq002

Nie martw się, ja w garach nie byłam od miesiąca. Mąż ogarnia po pracy obiad na drugi dzień dla mnie. Śniadanie jem koło 12-13 bo najpierw muszę obrobić i nakarmić małą. Plus jestem totalnym przegrywem w zorganizowaniu się bo mała sporo śpi a ja zamiast działać albo na nią patrzę albo śpię z nią albo siedzę na necie. Ale daje na luz.. To też jest jakiś czas dla mnie i skoro mogę się tak pomału adaptować to korzystam..


Sprzedam Wam info, że polecam procto glyvenol jeśli któraś ma po porodzie przykre problemy. Dopiero zaczęłam stosować a już różnica jest ogromna.

Swoją drogą wczoraj obejrzałam dokładnie swoje podwozie i nie wiem czemu ja żyłam przekonaniem, że jestem nacięta tylko po zewnątrz. Cały czas byłam przekonana, że to tylko skóra na wierzchu jest zszyta. A dopatrzyłam się, że nacięcie jest głębokie. Człowiek nie wie co z nim zrobili bez kitu

Te, które już rodziły, kiedy wróciłyście do seksów? Mnie temat narazie paraliżuje. Ale też i nie ma o nim mowy po planowych 6 tyg bo dopiero zaczęły mi się rozpuszczać szwy. Nie mniej jednak najchętniej to bym poczekała minimum pół roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie libido szaleje po ciąży ale myśl o seksie mnie przeraża, mam wizje, że mi tam wszystko pęka w trakcie . U mnie szwy nadal się nie rozpuściły a na wierzchu mi wystają :/ najpierw muszę ogarnąć jakąś antykoncepcję ale 6 tygodni to chyba za mało, zobaczymy co powie gin na tej wizycie po połogu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[misiaq002]

Napisane przez arya09

Super!

My 2.01 idziemy się zważyć i już się boję ile przykoksił ręce mi mdleją od noszenia haha.

Usnął mi w końcu w wózku

Mi CDL kazała budzić na jedzenie jeśli cycki już nie wytrzymują bo ma być niby karmienie na żądanie dziecka lub mamy. No i muszę to czasem robić bo wkładki przemakają najgorzej w nocy mimo, że je co 3h.






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------





U mnie libido szaleje po ciąży ale myśl o seksie mnie przeraża, mam wizje, że mi tam wszystko pęka w trakcie . U mnie szwy nadal się nie rozpuściły a na wierzchu mi wystają :/ najpierw muszę ogarnąć jakąś antykoncepcję ale 6 tygodni to chyba za mało, zobaczymy co powie gin na tej wizycie po połogu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dla mnie hitem jest, że Ci ich nie przycięli albo nie zdjęli. Siadasz w ogóle? Bo ja przed zdjęciem to słabo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Nie no to ja sobie wtedy sciagam by poczuc ulgę,nie ruszam spiocha.

Misiaq sama nie wiem kiedy wrócimy do seksów.. z Leo szybko się odwazylismy, jakos po 6tyg. Teraz nie jestem chyba psychicznie gotowa, bo sie boje o 3 ciążę skoro w 2 tak szybko zaszlam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez misiaq002

Dla mnie hitem jest, że Ci ich nie przycięli albo nie zdjęli. Siadasz w ogóle? Bo ja przed zdjęciem to słabo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Siadam bo już nic nie boli od dawna. Mnie ogólnie to krocze nie bolało za bardzo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[misiaq002]

Napisane przez PatiPee

Nie no to ja sobie wtedy sciagam by poczuc ulgę,nie ruszam spiocha.

Misiaq sama nie wiem kiedy wrócimy do seksów.. z Leo szybko się odwazylismy, jakos po 6tyg. Teraz nie jestem chyba psychicznie gotowa, bo sie boje o 3 ciążę skoro w 2 tak szybko zaszlam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Boże gdybym zaszła teraz w drugą ciążę to bym się zastrzeliła. Śmiechem, żartem ale była by to dla mnie drama...


Swoją drogą nasunęło mi się pytanie.. Jak zajdziesz w ciążę przed upływem macierzyńskiego to jesteś na macierzynskim czy znowu na zwolnieniu?


Araya to chociaż tyle dobrego. Mnie też jakoś szczególnie nie bolało, tyle że przeszkadzało przy siedzeniu. Teraz już jest zupełnie ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz