fatalne zauroczenie w pracy

[alicjaross]

A dlaczego uważacie, że facet się domyśli, że zaproszenie na drinka to coś więcej niż drink z kolegą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez alicjaross

A dlaczego uważacie, że facet się domyśli, że zaproszenie na drinka to coś więcej niż drink z kolegą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak nie uważam.
Dlatego zalecam autorce delikatne działania podrywcze, na które leci wielu facetów, również zajętych. A potem się zobaczy, w zależności od reakcji, co dalej.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez alicjaross

A dlaczego uważacie, że facet się domyśli, że zaproszenie na drinka to coś więcej niż drink z kolegą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nawet jeśli się nie domyśli, to na spotkaniu już autorka może zadziałać w tym kierunku.

Tu chodzi o to, żeby się dowiedzieć czy ma w ogóle jakiekolwiek szanse. Bo może się okazać, że zaproszenie odrzuci, nie będzie sensu się dłużej w nim podkochiwać.

[alicjaross]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87474332]Nawet jeśli się nie domyśli, to na spotkaniu już autorka może zadziałać w tym kierunku.

Tu chodzi o to, żeby się dowiedzieć czy ma w ogóle jakiekolwiek szanse. Bo może się okazać, że zaproszenie odrzuci, nie będzie sensu się dłużej w nim podkochiwać.[/QUOTE]Z tym to się zgadzam, że po spotkaniu może wiedzieć coś więcej. Ale samego zaproszenia on nie odbierze jako zainteresowania, skoro się znają i często rozmawiają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Napisane przez alicjaross

Z tym to się zgadzam, że po spotkaniu może wiedzieć coś więcej. Ale samego zaproszenia on nie odbierze jako zainteresowania, skoro się znają i często rozmawiają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przeciez o to chodzi, zeby nie wyskakiwala z wyznaniem milosci tylko subtelnie przeprowadzila akcje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolderka123]

Okej, wobec tego czy macie jakies rady jak taka "akcje" przeprowadzic? Przyznam szczerze, ze nigdy nie bylam w takiej sytuacji, przewaznie z poprzednimi partnerami to wychodzilo jakos organicznie, moze dlatego, ze osoby byly od poczatku w jasnej sytuacji (wolni). Jak myslicie, gdzie leza granice w zachowaniu, zeby nie byc zbyt nachalnym ale tez dac sygnal zainteresowania

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez kolderka123

Okej, wobec tego czy macie jakies rady jak taka "akcje" przeprowadzic? Przyznam szczerze, ze nigdy nie bylam w takiej sytuacji, przewaznie z poprzednimi partnerami to wychodzilo jakos organicznie, moze dlatego, ze osoby byly od poczatku w jasnej sytuacji (wolni). Jak myslicie, gdzie leza granice w zachowaniu, zeby nie byc zbyt nachalnym ale tez dac sygnal zainteresowania

"Hej co powiesz na kawę/piwo/drink/pizzę w piątek po pracy?".

Niestety ale bez ryzyka dostania kosza się nie obejdzie. Nie ma bezpiecznego i delikatnego sposobu (który byłby skuteczny w 100%). Musisz spytać wprost.

Napisane przez alicjaross

Z tym to się zgadzam, że po spotkaniu może wiedzieć coś więcej. Ale samego zaproszenia on nie odbierze jako zainteresowania, skoro się znają i często rozmawiają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, jakby po roku znajomości TYLKO w pracy dziewczyna wyskoczyła z zaproszeniem sam na sam, to ja bym to odebrał jako randkę. Gdybyśmy wychodzili wcześniej lub w grupie, to nie.

[ANKA54321]

Napisane przez kolderka123

Okej, wobec tego czy macie jakies rady jak taka "akcje" przeprowadzic? Przyznam szczerze, ze nigdy nie bylam w takiej sytuacji, przewaznie z poprzednimi partnerami to wychodzilo jakos organicznie, moze dlatego, ze osoby byly od poczatku w jasnej sytuacji (wolni). Jak myslicie, gdzie leza granice w zachowaniu, zeby nie byc zbyt nachalnym ale tez dac sygnal zainteresowania

Nie przeprowadzaj żadnych akcji i daj mu świety spokój. Koleś pewnie i tak sie niczego nie domyśla pozatym jest w związku z inną. Odpuść.

[mariamalaria]

Napisane przez ANKA54321

Nie przeprowadzaj żadnych akcji i daj mu świety spokój. Koleś pewnie i tak sie niczego nie domyśla pozatym jest w związku z inną. Odpuść.

Nie widzę powodu, żeby dopuszczać bez próby, bo A nuż pójdzie dobrze?

[alicjaross]

Napisane przez mariamalaria

Nie widzę powodu, żeby dopuszczać bez próby, bo A nuż pójdzie dobrze?

Też bym zaryzykowała, bo może ten jego zwiazek nie jest udany i coś z tego wyjdzie. W takiej sytuacji lepiej żałować, że coś sie zrobiło niż się zastanawiać. Nawet jeśli facet nie będzie zainteresowany to przestanie się łudzić.
Zaproś go na drinka po pracy. A czy macie jakiś kontakt poza pracą? Piszecie, spotykacie sie w wiekszym gronie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziullka666]

Dla mnie taka walka o faceta, czy to wolnego czy zajetego (choć zajetego tym bardziej) trąci desperacją, ja wychodzę z założenia że co ma być to będzie. Gdyby autorka mu się podobała na tyle że rozważalby zakończenie swojego związku to myślę że już by podjął jakieś odpowiednie kroki w jej kierunku,choćby właśnie głupie zaproszenie na kawę poza pracą. Nie przekonuje mnie też argument o walce o wielką miłość wszelkimi sposobami, nie widzę zadnej satysfakcji w wyrwaniu faceta z życia innej kobiety, choć wiem że są dla których jest to pożywka na ego. Co innego gdy dzieje to się zupełnie naturalnie, w sensie że to ten zajęty facet podejmuje wszystkie decydujące kroki z własnej inicjatywy a z mojej strony wystarczy dać zielone światło. Poza tym z własnego doświadczenia wiem że nawet gdy facet okaże się w porządku to taka koleżaneczka która sobie coś ubzdurała potrafi nieźle namącić. Ale wiadomo, niektóre osobniki to nie interesuje, byle po trupach do celu. Autorko ja bym chociaż poczekała na jakiś jego krok, inczaj ryzykujesz osmieszeniem się jeżeli się okaże że on nic do Ciebie nie ma, pomysł też choć trochę czy warto mu mieszać nie mając żadnego konkretnego sygnału że coś jest na rzeczy. Czasami jednak warto być trochę przyzwoitym dla własnego poczucia godności no ale oczywiście zrobisz jak uważasz.

[I am Rock]

Napisane przez kolderka123

Hej, bardzo dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Wczoraj dowiedzialam sie o tej przeprowadzce i po prostu musialam to z siebie wyrzucic.

Tak, rozwazalam wyznanie mu uczuc, jednak powstrzymuje mnie przed tym to, ze pracujemy razem. Nie sadze, zebym stala sie bezposrednio obiektem kpin, ale na pewno byloby niezrecznie.

Jesli chodzi o ochlodzenie kontaktu, juz raz sprobowalam, unikalam rozmow przez tydzien i ograniczalam sie jedynie do przywitania. Zauwazyl, ze dziwnie sie zachowuje i zaprosil mnie na kawe by porozmawiac - zgodzilam sie i wszystko wrocilo do stanu poprzedniego. Mysle tez, ze, jak napisala jedna z uzytkowniczek on najpewniej juz musial to zauwazyc. Zaczelam rozgladac sie za nowym stanowiskiem i ustalilam sobie, ze jesli znajde prace wyznam mu uczucia przed odejsciem.
Nie wiem, czy uda mi sie cos znalezc, i czy to w ogole dobry pomysl.

A to była świetna okazja, by oznajmić facetowi, że podoba ci się za bardzo i masz wrażenie, że to widać. A w związku z tym, że ma dziewczynę, to głupio się czujesz...

Cośkolwiek w tym guście.

Facet wiedziałby, że coś jest na rzeczy i piłka byłaby po jego stronie.
Nie wyrywałabym się z wyznawaniem uczuć wprost, do zajętego faceta.

[kolderka123]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87474979]
Wiesz, jakby po roku znajomości TYLKO w pracy dziewczyna wyskoczyła z zaproszeniem sam na sam, to ja bym to odebrał jako randkę. Gdybyśmy wychodzili wcześniej lub w grupie, to nie.[/QUOTE]

wychodzilismy wczesniej w grupie uprawiac sport

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez kolderka123

wychodzilismy wczesniej w grupie uprawiac sport

No to może to uznać za koleżeńskie wyjście, ale jak się zgodzi to i tak jesteś do przodu. Natomiast gdy odmówi to będziesz miała od razu jasność, żeby sobie darować.

Wyżej ktoś pisał że wtedy gdy przestałaś się odzywać, a on wziął Cię na bok była idealna okazja do tego - bo była, jeszcze przed zamieszkaniem.

Generalnie uważam że warto sięgać po to czego się pragnie, ale tutaj raczej nic z tego nie wyjdzie. Po pierwsze Ty udawałaś od długiego czasu co czujesz, po drugie zamieszkali niedawno ze sobą i nawet jakbyś mu się podobała to jakoś nie widzę żeby nagle się wynosił od niej, a po trzecie jak andziulka pisała przez rok czasu facet dawno by podjął jakieś kroki, tym bardziej że rzekomo był nieszczęśliwy, a Ty byłaś na miejscu i dostępna.

[szepty_lasu]

Napisane przez ANKA54321

Nie przeprowadzaj żadnych akcji i daj mu świety spokój. Koleś pewnie i tak sie niczego nie domyśla pozatym jest w związku z inną. Odpuść.

Uważam to samo.
Koleś w związku nie tkwi na pewno za karę. Dodatkowo robią poważne kroki naprzód.
Dla mnie żenujące jest przeprowadzanie takich "akcji podrywczych" w pracy. Jeszcze na koniec dostanie łatkę desperatki, która próbuje rozbijać czyjeś związki

[mesarka]

Napisane przez Katerina_00

A ja bym zawalczyla, lepiej spróbować niż żałować że się w ogóle nie spróbowało.

Niech on zdecyduje....

Napisane przez mariamalaria

Ja też.
Na wszelkie możliwe sposoby. Niekoniecznie zaczynając od wyznania uczuć.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------



Dla mnie moje uczucie tłumaczy wszystko i trzeba zrobić wszystko, by osiągnąć swój cel.

Pogłębiałabym koleżeństwo, zmierzając w stronę uwodzenia i wysyłala sygnały niewerbalne oraz pilnie obserwowała, czy i jak na nie reaguje.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------



Skąd dziwne przekonanie, że zajęci panowie odrzucają takie zaproszenia? Bardzo często nie odrzucają.

Skąd przekonanie, jak ktoś jest nieszczęśliwy w związku, to odchodzi? Bardzo często nie odchodzi.

Wbrew idealistycznym przekonaniom niektórych, bardzo wiele ludzi jednak woli puścić jedną gałąź, gdy chwyci drugą, bo to bezpieczna strategia.

Nie wierzę, że takie rzeczy piszecie dziewczyny. I po złośliwości - życzę, żeby i Wam ktoś kiedyś odbił faceta, jak będziecie w nim zakochane.
Kuźwa, to jest takie płytkie namawiać do tego, żeby laska odbijała faceta.

Napisane przez ANKA54321

Nie przeprowadzaj żadnych akcji i daj mu świety spokój. Koleś pewnie i tak sie niczego nie domyśla pozatym jest w związku z inną. Odpuść.

Napisane przez Andziullka666

Dla mnie taka walka o faceta, czy to wolnego czy zajetego (choć zajetego tym bardziej) trąci desperacją, ja wychodzę z założenia że co ma być to będzie. Gdyby autorka mu się podobała na tyle że rozważalby zakończenie swojego związku to myślę że już by podjął jakieś odpowiednie kroki w jej kierunku,choćby właśnie głupie zaproszenie na kawę poza pracą. Nie przekonuje mnie też argument o walce o wielką miłość wszelkimi sposobami, nie widzę zadnej satysfakcji w wyrwaniu faceta z życia innej kobiety, choć wiem że są dla których jest to pożywka na ego. Co innego gdy dzieje to się zupełnie naturalnie, w sensie że to ten zajęty facet podejmuje wszystkie decydujące kroki z własnej inicjatywy a z mojej strony wystarczy dać zielone światło. Poza tym z własnego doświadczenia wiem że nawet gdy facet okaże się w porządku to taka koleżaneczka która sobie coś ubzdurała potrafi nieźle namącić. Ale wiadomo, niektóre osobniki to nie interesuje, byle po trupach do celu. Autorko ja bym chociaż poczekała na jakiś jego krok, inczaj ryzykujesz osmieszeniem się jeżeli się okaże że on nic do Ciebie nie ma, pomysł też choć trochę czy warto mu mieszać nie mając żadnego konkretnego sygnału że coś jest na rzeczy. Czasami jednak warto być trochę przyzwoitym dla własnego poczucia godności no ale oczywiście zrobisz jak uważasz.

Napisane przez szepty_lasu

Uważam to samo.
Koleś w związku nie tkwi na pewno za karę. Dodatkowo robią poważne kroki naprzód.
Dla mnie żenujące jest przeprowadzanie takich "akcji podrywczych" w pracy. Jeszcze na koniec dostanie łatkę desperatki, która próbuje rozbijać czyjeś związki

Dziękuję Dziewczyny za głos rozsądku w tym wątku.


Autorko - odpuść, to że Ty umaiłaś sobie w głowie, że tak do siebie pasujecie, to nie powód, żeby niszczyć komuś związek. Zmiana pracy przez faceta też jest słabym rozwiązaniem, ale pisałaś, że to kwestia również finansowa, więc ok. Wyjdź z tej sytuacji z głową i dumą, znajdź inny obiekt westchnień, a kolege z pracy zostaw w spokoju.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez mesarka

Nie wierzę, że takie rzeczy piszecie dziewczyny. I po złośliwości - życzę, żeby i Wam ktoś kiedyś odbił faceta, jak będziecie w nim zakochane.

Eeeeee. Jak facet nie chce, to się nie da odbić. A jak się dał odbić, to nawet dla Ciebie lepiej.

Ty myślisz że faceci to bezmózgie istoty co lecą na kawałek gołego mięsa?

[mariamalaria]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87476222]Eeeeee. Jak facet nie chce, to się nie da odbić. A jak się dał odbić, to nawet dla Ciebie lepiej.

Ty myślisz że faceci to bezmózgie istoty co lecą na kawałek gołego mięsa?[/QUOTE]

Dokładnie.
A jak chce, to czemu ja mam rezygnować dla obcej kobiety?

[mesarka]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87476222]Eeeeee. Jak facet nie chce, to się nie da odbić. A jak się dał odbić, to nawet dla Ciebie lepiej.

Ty myślisz że faceci to bezmózgie istoty co lecą na kawałek gołego mięsa?[/QUOTE]

Mi nigdy nikt mężczyzny nie odbił, więc nie zwracaj się do mnie w taki sposób.

Napisane przez mariamalaria

Dokładnie.
A jak chce, to czemu ja mam rezygnować dla obcej kobiety?

Bo w życiu nie zawsze się dostaje to czego się chce. Poza tym to co tu proponujecie, to jest odbijanie faceta, a nie jego własna decyzja. Działanie perfidne, zapraszanie na drinki i kawki. Przecież to jest żałosne. Jakby był żonaty to też takie rzeczy byście doradzały?

Z resztą, na miejscu autorki - nie chciałabym faceta, który dla mnie zostawił inną kobietę. Karma wraca i zawsze on może odejść do kolejnej.

[mariamalaria]

Napisane przez mesarka

Mi nigdy nikt mężczyzny nie odbił, więc nie zwracaj się do mnie w taki sposób.




Bo w życiu nie zawsze się dostaje to czego się chce. Poza tym to co tu proponujecie, to jest odbijanie faceta, a nie jego własna decyzja. Działanie perfidne, zapraszanie na drinki i kawki. Przecież to jest żałosne. Jakby był żonaty to też takie rzeczy byście doradzały?

Z resztą, na miejscu autorki - nie chciałabym faceta, który dla mnie zostawił inną kobietę. Karma wraca i zawsze on może odejść do kolejnej.

Nie zawsze się dostaje, ale można próbować.

Odbijać to można piłkę, nie faceta. Zechce - jego wybór. Ja próbuję.

Jestem z facetem po3rozwodzie, no i??? Ja chciałam. Więc mam.

Znowu ta karma??? Odpowiadam zwykle- wraca mojemu kotu, jak się nażre za szybko. Reszta jest w baśniach.
Teraz czekam na kolejne życzenia, żeby mnie zostawił. Bo jak zostawił po raz pierwszy...

[mesarka]

Napisane przez mariamalaria

Nie zawsze się dostaje, ale można próbować.

Odbijać to można piłkę, nie faceta. Zechce - jego wybór. Ja próbuję.

Jestem z facetem po3rozwodzie, no i??? Ja chciałam. Więc mam.

Znowu ta karma??? Odpowiadam zwykle- wraca mojemu kotu, jak się nażre za szybko. Reszta jest w baśniach.
Teraz czekam na kolejne życzenia, żeby mnie zostawił. Bo jak zostawił po raz pierwszy...

Ojeju jesteś tak zabawna jak polski kabaret

Nie będę się wdawać z Wami w dyskusję, bo to nie ma sensu. Wy macie swoje racje, ja mam swoje i żadna z nas nie zmieni zdania. Dla mnie to po prostu świństwo i tyle.

[mariamalaria]

Napisane przez mesarka

Ojeju jesteś tak zabawna jak polski kabaret

Nie będę się wdawać z Wami w dyskusję, bo to nie ma sensu. Wy macie swoje racje, ja mam swoje i żadna z nas nie zmieni zdania. Dla mnie to po prostu świństwo i tyle.

Nie mów do mnie w liczbie mnogiej.
Ty jesteś tak moralna jak radio ma ryja.
Świństwo nazywam walką o swoje szczęscie. W karmy ani baśnie nie wierzę i sprawdza to mi się w życiu.

[mesarka]

Napisane przez mariamalaria

Nie mów do mnie w liczbie mnogiej.
Ty jesteś tak moralna jak radio ma ryja.
Świństwo nazywam walką o swoje szczęscie. W karmy ani baśnie nie wierzę i sprawdza to mi się w życiu.

[Mija62]

Dla mnie świństwo, to jak łaska pcha sie do łóżka faceta, wiedząc że ma kogoś, intryguje itp Skoro wszyscy piszą o szczerości, to dlaczego autorka ma przed tym chłopakiem ukrywać swoje uczucia? Chyba jemu też należy się szczerość żeby móc samemu zdecydować w którą stronę iść

[kocikoci2]

Byłam pół roku temu w bardzo podobnej sytuacji. Pracowałam prawie 2 lata z facetem w jednym biurze, nigdy nie spotkałam osoby która tak idealnie by do mnie pasowała, mogłabym rozmawiać z nim godzinami, łączyły nas nawet głupie małe rzeczy o których mało kto słyszał, na imprezach firmowych też większość czasu spędzaliśmy blisko siebie. Gdy tylko przebywał w pobliżu czułam się po prostu szczęśliwa . Niestety, praktycznie od początku wiedziałam że jest zajęty. Nigdy nie starałam się zmienić naszych relacji na inne niż przyjacielskie.

Osobiście uważam że podrywanie osoby która jest w stałym związku (pomijając fakt że jest po prostu niemoralne, gdybym dowiedziała się że ktoś zarywa do mojego partnera to bez względu na wszystko nie miałabym o tej osobie dobrej opinii) po prostu nie ma sensu. Jeśli on byłby nieszczęśliwy w swoim związku, to nie oszukujmy się, po prostu by go zakończył. Gdyby dopiero co kogoś poznał to może warto byłoby poczekać, ale mowa zarówno w moim jak i twoim przypadku o całkiem poważnym zaangażowaniu. Oprócz tego jeśli spędzasz z kimś z pracy tyle czasu, i jesteście dużo bliżej niż reszta współpracowników to jestem przekonana że on przynajmniej się domyśla że coś do niego czujesz. Najwyraźniej on czuje do swojej partnerki coś więcej. Niestety, uważam że jeśli wyznasz mu swoje uczucia to zakończy się to tylko w jeden sposób - on je odrzuci, zrobi się między wami mocno niezręcznie i to będzie koniec waszej historii. Ewentualnie będzie trzymał cię w pobliżu jako "wyjście awaryjne" gdyby za kilka lat aktualny związek mu się zepsuł, ale jeśli facet naprawdę jest coś wart to nie zrobiłby czegoś takiego.

Z twoich ostatnich odpowiedzi w temacie widzę że nastawiasz się na ten 1% szans że jak wyznasz mu prawdę to on chwyci twoją dłoń, ucałuje cię w usta, wyciągnie telefon by zerwać z dziewczyną po czym wyjedziecie na wakacje do Grecji. Ja uważam że on cię odrzuci, po czym oboje będziecie czuli się niezręcznie i tragicznie a wasza atmosfera w pracy będzie paskudna. Oprócz tego momentalnie stracisz przyjaciela.

Ja osobiście nic nie zrobiłam. Po pewnym czasie gdy tylko go widziałam czułam ból bo wiedziałam że nie będziemy razem. Zmieniłam pracę, gdy przestaliśmy się codziennie widywać to kontakt powoli zanikł. Teraz minęło pół roku, tęsknota za nim już przeszła. Pozostało jedynie wspomnienie że gdy przebywaliśmy razem to było nam miło

[mel95]

Nie, nie jest. Moim osobistym zdaniem sama proba podbijania do faceta o którym wiemy, że jest zajęty (nieważne czy udana czy nie) jest zwyczajnie podła.

[shinypearl]

Na Twoim miejscu jeszcze raz ochlodzilabym kontakt wyraźnie. Po jego próbie dojścia o co chodzi zareagowałabym tak jak ktos radził - szczerością. Coś w stylu: podobasz mi się czy zauroczylam się a wiem że jesteś w związku. Piłka po jego stronie. A w międzyczasie i tak szukała nowej pracy skoro obecna Cię nie satysfakcjonuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez mel95

Nie, nie jest. Moim osobistym zdaniem sama proba podbijania do faceta o którym wiemy, że jest zajęty (nieważne czy udana czy nie) jest zwyczajnie podła.

Zgadzam się.
Ale zaryzykuję podłość dla ewentualnego szczęścia.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez mel95

Nie, nie jest. Moim osobistym zdaniem sama proba podbijania do faceta o którym wiemy, że jest zajęty (nieważne czy udana czy nie) jest zwyczajnie podła.

Oj tam od razu podbijanie. Ona nie chce go uwieść i wskoczyć do łóżka, tylko się zauroczyła i nie może z tym poradzić. Ja tu wielkiego chamstwa nie widzę.

[Ava_]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87477268]Oj tam od razu podbijanie. Ona nie chce go uwieść i wskoczyć do łóżka, tylko się zauroczyła i nie może z tym poradzić. Ja tu wielkiego chamstwa nie widzę.[/QUOTE]


Ja tez nie. Emocjami sie nie da sterowac jak ktos sie zauroczyl to przeciez nie zrobil tego celowo. Sprobowac zawsze mozna, dziewczyna tak naprawde nie ma nic do stracenia, a do zyskania wiele. Nie rozumiem tego oburzenia. Kazdy chce byc szczesliwy, a jak nie zapytasz to nie bedziesz wiedziec.

Wcale nie musi byc kiepska atmosfera pomiedzy nimi jesli facet nie jest zainteresowany. Dorosli ludzie zwykle rozumieja te mechanizmy, moze byc lekko niezrecznie przez kilka dni, ale przeciez nie ma powodu, zeby zrywac relacje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz