Koty część XIII

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Widać ze mu bardzo dobrze u was i zadomowiony już jest na maksa

[kasztanka3]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;87505554]Widać ze mu bardzo dobrze u was i zadomowiony już jest na maksa [/QUOTE]

To prawda, nikt w zyciu by nie uwierzyl, ze to dopiero jego piaty dzien tutaj
Teraz lezy rozwalony na podlodze kolo sypialni, bo mu goraco, a podloga jest chlodna. Zaraz pojde sie z nim pobawic, zeby sie wybiegal, zanim pojde spac.

[Yenes]

Napisane przez kasztanka3

To prawda, nikt w zyciu by nie uwierzyl, ze to dopiero jego piaty dzien tutaj
Teraz lezy rozwalony na podlodze kolo sypialni, bo mu goraco, a podloga jest chlodna. Zaraz pojde sie z nim pobawic, zeby sie wybiegal, zanim pojde spac.

Niektóre tak mają, że od razu czują się jak u siebie Mnie kiedyś obudziło donośne miauczenie na klatce, nieprzytomna (6:30 w niedziele...) otwieram a do mieszkania pcha mi się na oko 4 miesięczny czarny kot
Zupełnie nie zważał na fakt że to nie jego mieszkanie, że jakieś inne koty chodzą i maja miny w stylu WTF

[Vivienne]

Cudny ten rudasek, widać, że w mig się zadomowił.

Moja pierwsza kotka weszła do mieszkania, schowała się pod łóżko, ale chyba tylko dla pozorów, po godzinie wyszła...i już była u siebie. Królowa na włościach. I tak jej zostało


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[21kasia21]

Napisane przez kasztanka3

Nie moge sie nadziwic, jakie to moje kocie dziecko jest piekne

Cudowny jest, dobrze mu u Was- to widać

[kasztanka3]

Napisane przez 21kasia21

Cudowny jest, dobrze mu u Was- to widać

Obydwoje jestesmy calkowicie zakochani w naszym nowym kocim dziecku
Nie minal jeszcze tydzien, a jest rozpuszczony niczym dziadowski bicz

[bernikula]

Napisane przez kasztanka3

Hej, mozna dolaczyc do watku? Takie cudo zgarnelam z ulicy wczoraj w srodku nocy - kociak byl wystraszony, brudny, zapchlony, glodny. Dzisiaj z rana wybralismy sie do weterynarza, zeby sprawdzic, czy kotek ma wlascicieli - nie byl zachipowany, wiec zostanie u nas. Teraz juz jest zachipowany, zarejestrowany na moje i meza dane, wykapany, odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony i ma cala wyprawke, czuje sie w mieszkaniu jak u siebie. Ten dostojny rudy mlodzian ma ok. 5-6 miesiecy i wabi sie Bowie.

Jest cudny Nasz MCO też jest rudziochem i też jesteśmy w nim zakochani po uszy. Ostatnio stwierdziliśmy, że zachowujemy się z mężem gorzej jak dzieci były małe Uwielbiam rudzielce, wcześniej mieliśmy rudego psa- Kulkę, ale odeszła 1,5 roku temu i w końcu zdecydowaliśmy się na kotułkę. A teraz to już nie wyobrażam sobie, żeby naszego Tajgusia z nami nie było
Tutaj zdjęcie z listopada jak go przywieźliśmy z hodowli, teraz już urósł nasz kawaler.

[kasztanka3]

Napisane przez bernikula

Jest cudny Nasz MCO też jest rudziochem i też jesteśmy w nim zakochani po uszy. Ostatnio stwierdziliśmy, że zachowujemy się z mężem gorzej jak dzieci były małe Uwielbiam rudzielce, wcześniej mieliśmy rudego psa- Kulkę, ale odeszła 1,5 roku temu i w końcu zdecydowaliśmy się na kotułkę. A teraz to już nie wyobrażam sobie, żeby naszego Tajgusia z nami nie było
Tutaj zdjęcie z listopada jak go przywieźliśmy z hodowli, teraz już urósł nasz kawaler.

Przystojniak

My z mezem tak samo, calkowicie nam odbilo na punkcie Bowiego, jest juz rozpieszczony do granic mozliwosci, najlepsze jedzenie, najlepszy zwirek i tylko go zachecamy do skakania na meble

[bernikula]

Napisane przez kasztanka3

Przystojniak

My z mezem tak samo, calkowicie nam odbilo na punkcie Bowiego, jest juz rozpieszczony do granic mozliwosci, najlepsze jedzenie, najlepszy zwirek i tylko go zachecamy do skakania na meble

Nasz to taki kotopies, bo maine coony maja taki charakter, chodzi więc za nami, cały czas z nami przebywa, wspina się po nas jak po drzewach i często robi sobie wyskocznię z moich pleców Niedługo zacznę go chyba uczyć do szelek, muszę tylko kupić jakieś odpowiednie.

[NeverGoodEnough18]

Przy okazji Waszych ślicznych rudzielców, wrzucę swojego gagatka .

[bernikula]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Przy okazji Waszych ślicznych rudzielców, wrzucę swojego gagatka .

O, Twój to taki mocno rudy, nasz jakby jaśniejszy, pewnie dlatego, że jego mama jest rudo- biała w łatki, ojciec całkiem rudy.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez bernikula

O, Twój to taki mocno rudy, nasz jakby jaśniejszy, pewnie dlatego, że jego mama jest rudo- biała w łatki, ojciec całkiem rudy.

No tak, w świetle dziennym to mój rudzielec wręcz pomarańczowy jest . U mojego matka była kremowa, a ojciec czekoladowy, w ogóle fajny miot był, dwa rudzielce, jedna czekoladka i dwa bikolory czekolada z kremem

[kasztanka3]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Przy okazji Waszych ślicznych rudzielców, wrzucę swojego gagatka .

Tez piekny

[21kasia21]

To my też pozdrawiamy wszystkich rudzielców

[kasztanka3]

Napisane przez 21kasia21

To my też pozdrawiamy wszystkich rudzielców

[Tajfa]

Kasztanka, z tymi Orientalnymi to tak pół na pół bym powiedziała- koleżanka ma i mnie uczula, tak samo jak jej sfinks, który „teoretycznie” nie ma jak uczulać.

Wszystko zależy od konkretnego człowieka i konkretnego kota.

Dla mnie jako miłośniczki kotów i zagorzałego alergika, jedynym ratunkiem był mój kocurek bengalski

Ciekawostka: psy z „włosami” czyli yorki i cała spółka uczulają mnie baaaardzo.

Kocham zwierzęta wszystkie, książkę mogę napisać o alergiach i naszych kudłatych.

Aaaa i alergia na kota to nic w porównaniu (w moim przypadku) do alergii na królika- a one linieją 4 razy w roku

[kasztanka3]

Napisane przez Tajfa

Kasztanka, z tymi Orientalnymi to tak pół na pół bym powiedziała- koleżanka ma i mnie uczula, tak samo jak jej sfinks, który „teoretycznie” nie ma jak uczulać.

Wszystko zależy od konkretnego człowieka i konkretnego kota.

Dla mnie jako miłośniczki kotów i zagorzałego alergika, jedynym ratunkiem był mój kocurek bengalski

Ciekawostka: psy z „włosami” czyli yorki i cała spółka uczulają mnie baaaardzo.

Kocham zwierzęta wszystkie, książkę mogę napisać o alergiach i naszych kudłatych.

Aaaa i alergia na kota to nic w porównaniu (w moim przypadku) do alergii na królika- a one linieją 4 razy w roku

A jakie masz objawy alergii?

[Tajfa]

Wszystkie możliwe 😉

Wysypka i swędzące dłonie, puchną mi oczy i dostaje kataru, no i niestety przy dłuższym kontakcie czasem mam problemy z oddychaniem- ale to tylko wtedy kiedy odwiedzam znajomych z uczulającym mnie zwierzakiem którzy rzadko wietrzą mieszkanie.

Najczęściej zaczyna się od kataru.

Mąż ma silna alergie?

A dobra wiadomość jest taka, ze czasem organizm się samoczynnie odczula- jako dziecko miałam kota, mieszankę Norweskiego leśnego, żyliśmy pod jedynym dachem i było Ok.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

A jak Twój uroczy kiciuś? 😁

[kasztanka3]

Napisane przez Tajfa

Wszystkie możliwe 😉

Wysypka i swędzące dłonie, puchną mi oczy i dostaje kataru, no i niestety przy dłuższym kontakcie czasem mam problemy z oddychaniem- ale to tylko wtedy kiedy odwiedzam znajomych z uczulającym mnie zwierzakiem którzy rzadko wietrzą mieszkanie.

Najczęściej zaczyna się od kataru.

Mąż ma silna alergie?

A dobra wiadomość jest taka, ze czasem organizm się samoczynnie odczula- jako dziecko miałam kota, mieszankę Norweskiego leśnego, żyliśmy pod jedynym dachem i było Ok.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

A jak Twój uroczy kiciuś? 😁

U mojego meza jest podobnie - goraczka, wysypka, oslabienie jak przy grypie, czerwone spuchniete i swedzace oczy, katar, kichanie i po 6-7 razy pod rzad, kaszel. Poprawila sie sytuacja przez te 2 tygodnie, wiec licze na to, ze w przyszlosci alergia w duzej mierze ustapi, organizm sie przyzwyczai do obecnosci kota.

A nasze cudne kochane mruczando wlasnie sobie smacznie spi na dzis kupionej macie chlodzacej. Nie dziwie sie, ze mu biednemu goraco, ostatnio bywalo i 43 stopnie w cieniu.

[Tajfa]

No to współczuje mężowi, upały lubią wzmagać alergie.

Jedynie co mogę polecić to wietrzyć mieszkanie najczęściej jak się da i jeśli to mruczące cudo nie będzie miało nic przeciwko to możesz przetrzeć go czasem lekko wilgotnym ręcznikiem.

Dobrym sposobem jest tez, jeżeli mąż nie mysi ciagle z innych względów zażywać tabletek odczulajacych, a przy kocie np zaczął, powolne schodzenie z dawki.

Jeśli jest lekka chociażby poprawa to jest duże prawdopodobieństwo, ze będzie coraz lepiej, trzymam kciuki!

Ooo mata chłodząca była ulubionym miejscem naszego kiciusia w lecie i basen taki dla kotów 😁 wrzucalam mu tam jeszcze kostki lodu, lubiał w czasie upałów w nim siedzieć.

Teraz trzeba go najczęściej pod kocem szukać 😉

I śmieszy mnie jak miauczy bo chce wyjść na balkon i po paru sekundach ucieka pod koc

[kasztanka3]

Napisane przez Tajfa

No to współczuje mężowi, upały lubią wzmagać alergie.

Jedynie co mogę polecić to wietrzyć mieszkanie najczęściej jak się da i jeśli to mruczące cudo nie będzie miało nic przeciwko to możesz przetrzeć go czasem lekko wilgotnym ręcznikiem.

Dobrym sposobem jest tez, jeżeli mąż nie mysi ciagle z innych względów zażywać tabletek odczulajacych, a przy kocie np zaczął, powolne schodzenie z dawki.

Jeśli jest lekka chociażby poprawa to jest duże prawdopodobieństwo, ze będzie coraz lepiej, trzymam kciuki!

Ooo mata chłodząca była ulubionym miejscem naszego kiciusia w lecie i basen taki dla kotów 😁 wrzucalam mu tam jeszcze kostki lodu, lubiał w czasie upałów w nim siedzieć.

Teraz trzeba go najczęściej pod kocem szukać 😉

I śmieszy mnie jak miauczy bo chce wyjść na balkon i po paru sekundach ucieka pod koc

Niestety wietrzenie to kiepski pomysl, bo Australia dalej sie pali i jakosc powietrza jest mocno watpliwa.
A kot bedzie zazywal kapieli w lagodnym szamponie, nie wiem jeszcze jak czesto, na razie poki co byl to jeden raz, tej samej nocy, ktorej przynieslismy go do domu, bo wygladal jak obraz nedzy i rozpaczy, caly umorusany i z koltunami na ogonie. Zniosl to nienajgorzej, bylo troche miauczenia, ale nie byl agresywny.
Wiec bedzie powtorka niedlugo, i potem juz regularne prysznice.

[kasztanka3]

Jeden z moich najbardziej trafionych kocich zakupow - mata chlodzaca.
W czwartek bylo 44 stopnie, nadchodzacy weekend tez szykuje sie goracy, powyzej 40 stopni.
Bowie uwielbia mate, chyba kupimy jeszcze jedna czy dwie i polozymy w roznych miejscach w mieszkaniu.

[Kala713]

Słodkie są te Wasze kotki

[kasztanka3]

Napisane przez Kala713

Słodkie są te Wasze kotki

Twoja tez cudna
Moj jest najslodszy, jak spi i nie gryzie wszystkiego dookola

[kasztanka3]

Jestem kocia madka
Wlasnie kupilam Bowiemu cala torbe zarcia i smakolykow, doslownie
Kolejne $35 poszlo, lekka reka przez 2.5 tygodnia posiadania kota wydalismy juz grubo ponad $600, polowe z tego na weta - szczepienie, odrobaczenie, odpchlenie, zachipowanie, rejestracje na nasze dane i kastracje.

[bernikula]

Napisane przez kasztanka3

Twoja tez cudna
Moj jest najslodszy, jak spi i nie gryzie wszystkiego dookola

Kurcze, no ten Twój kotek jest bardzo podobny do naszego, szczególnie z pyszczka. To też jest MCO?

[kasztanka3]

Napisane przez bernikula

Kurcze, no ten Twój kotek jest bardzo podobny do naszego, szczególnie z pyszczka. To też jest MCO?

Pewnosci nie mam, bo kota zgarnelismy z ulicy, ale wydaje mi sie, ze tak
Pyszczek, spiczaste uszy i puchata siersc, zwlaszcza ogon ma typowe dla tej rasy.

[martaakow]

Kasztanka, nie jest z Tobą jeszcze tak źle. My też robimy duże zakupy

Żeby nie było - nie dręczę kota, on wtedy ziewał, a zdjęcie wyszło tak, jakby się wydzierał na nas

[kasztanka3]

Napisane przez martaakow

Kasztanka, nie jest z Tobą jeszcze tak źle. My też robimy duże zakupy

Żeby nie było - nie dręczę kota, on wtedy ziewał, a zdjęcie wyszło tak, jakby się wydzierał na nas

Urocze zdjecie z ziewaniem
Bowie tez ma swoj karton
A zapasy zarcia zacne Widzialam w necie, ze jutro karmy Fussy Cat beda za pol ceny, wiec tez pewnie kupimy ze 20-25 puszek, to bardzo dobra jakosciowo bezzbozowa mokra karma dla kociakow.

[bernikula]

Napisane przez kasztanka3

Pewnosci nie mam, bo kota zgarnelismy z ulicy, ale wydaje mi sie, ze tak
Pyszczek, spiczaste uszy i puchata siersc, zwlaszcza ogon ma typowe dla tej rasy.

Dokładnie, no i jeszcze te charakterystyczne włoski w uszach.



P.S. Wczoraj zaczipowałam kota. Gdzie rejestrowaliście? Na animal safe?