Determinacja i wspólna motywacja - odchudzanie, efekt jojo, powrót do diety

[sunshine16]

Napisane przez malenka2504

musisz się jakoś zmotywować do picia wody

a z jakiego miasta jesteś?
ja tez często nie mam z kim tylko w weekend jak mam wolne i jak TŻ przyjedzie, a tak to co najwyżej sama.

kiedyś jeździłam sama na Błonia, kilka okrążeń i do domu ale teraz jakoś zawsze wymówki są...

jestem zachwycona chcę jeszcze! muszę działać

Muszę się zmotywować ale jest ciężko, jeszcze jak siedzę w domu to pół biedy bo pije herbatki, wodę z cytryną. Ale jak idę do pracy to pije w zasadzie głównie kawę No cóż, ale muszę coś z tym zrobić w końcu
Jestem z Warszawy
Muszę się ogarnąć z tym rowerem póki jeszcze pogoda No i niestety muszę się przemóc jeździć sama, bo jak TŻ już przyjedzie to zazwyczaj on jest padnięty po pracy, ja w zasadzie też i siedzimy w domu

[malenka2504]

Napisane przez wiecznieGruba

za ćwiczenia!

Jadłospis? Hmm... pierwsze 3 posiłki w porządku, a reszta - bez komentarza

To Twoje sprzątanie w szafie mnie natchnęło dziękuje Ci Muszę zrobić to samo

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------



Za mało tego jedzenia Za mało!

Oj co ja wczoraj wciągnęłam to chyba nie chcecie wiedzieć ale napiszę no: kilka kawałów oscypka, kawał ciasta brzoskwiniowego, lody, ciastka, winogrona, banany, Milkę Oreo (2 paseczki zostały - sukces ), takie mini naleśniczki z Biedronki, cukierka "Ja i Ty', z 5 krówek mlecznych, trochę kotleta w panierce, ze 3 kromki białego chleba, trochę kiełbachy Myślę i myślę, ale chyba na tym koniec... Masakra

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Dziewczyny!
Dzisiaj 1. września, a do tego poniedziałek To chyba do czegoś zobowiązuje

Kurce zastanawiałam się nad ważeniem co tydzień (nie opychałabym się w niedzielę przesadnie ) Co myślicie o tym pomyśle? Na bieżąco byśmy "monitorował" efekty

z mojego żarcia to w zasadzie tylko pizza i lody były nie halo, ale przynajmniej umiar zachowałam


ja pier.nicze... ale się NAWP.IERDALŁAŚ!
Tyle żarcia to ja już dawno na oczy nie widziałam
Ja tyle na tydzień kupuję, z tym, że zdrowsze o 1000 razy

słuchaj "cheat day" swoją drogą, ale nie chodzi w nim o to, żeby zjeść wszystko co niezdrowe i co na drzewo nie ucieknie

tu masz coś apropo cheat day:
http://fitnessowaviola.blogspot. com/2014/02/cheat-day.html

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez wiecznieGruba

Miało być tak pięknie, początek miesiąca itd., a ja mam ochotę się poddać

Przecież nie mogę!!! Przecież zaczęłam tak pięknie i zdrowo, przecież zrobiłam krok w stronę pięknego wyglądu - zaczęłam ćwiczyć na siłowni

Co się ze mną dzieje? MASAKRA!!!

Jeszcze tutaj taka cisza reszta dziewczyn się poddała?

Chyba oszalałaś już do reszty..

PROSZĘ NATYCHMIAST SPIĄĆ POŚLADY!
Za takie gadanie to baty dostaniesz i karę 20 pompek
wstajesz rano i na siłownię spieprzasz! oczywiście po jakimś zdrowym śniadanku z butelką wody niegazowanej pod pachą!

I nie chcę już słyszeć o słodkim i że się poddajesz! kto jak nie TY??
Do 10-tego niedaleko, ważenie tuż, tuż. Spinaj się i działaj! I jutro się spowiadaj jak Ci poszło

[wiecznieGruba]

Napisane przez malenka2504

ja pier.nicze... ale się NAWP.IERDALŁAŚ!
Tyle żarcia to ja już dawno na oczy nie widziałam
Ja tyle na tydzień kupuję, z tym, że zdrowsze o 1000 razy

wstajesz rano i na siłownię spieprzasz! oczywiście po jakimś zdrowym śniadanku z butelką wody niegazowanej pod pachą!

Ni zjadłam tego wszystkiego w ilościach nie wiadomo jakich, ale spróbowałam/skubnęłam... Jakbym tyle jadła to bym się chyba nie ruszyła, a brzuch miałabym jak balon...


Siłowni nie olewam i nie oleję, dzisiaj też byłam
Jedzeniowo nie było idealnie, ale też nie było źle

[malenka2504]

Cześć wszystkim!

sorry, że nie pisałam, ale brak czasu na to był ostatnio.


Ja się nie poddaję! Jestem z Wami i będę!


nie pamiętam do końca jadłospisu z wczoraj....niech będzie tak z pamięci:
I: owsianka z rodzynkami i mlekiem

kawa czarna gorzka

II: surówka słodko-kwaśno-oleista, ryż jaśminowy+ makrela w sosie pomidorowym z puszki + kilka warzywek w lekko ostrym sosie

kawa czarna gorzka

III: sałatka z lodowej+kilka rzodkiewek+pestki dyni+ogórek+3/4łyżki oleju

herbata czerwona

IV: jogurt naturalny

3,5l wody niegaz.

rano ćwiczenia: skalpel Wyzwanie z Chodakowską + boczki Tiffany chyba




Dzisiejszy jadłospis:
kawa czarna gorzka
I: owsianka z mlekiem i malinami
II: sok marchwiowo-jabłkowy+z natki pietruszki oraz bułka ok.150g z salami, sałatą, pomidorem i masełkiem + pomidorki daktylowe
III: 2x kanapka chlebka pełny kłos z awiteksu z masełkiem i szynką oraz serem żółtym + pomidorki daktylowe
IV: gulasz z mięskiem i sosem + chlebek pełny kłos, kanapeczka z serem żółtym i podjadłam kawałeczek babki piaskowej malutki...już mnie tak dziś wszystko kusi słodkie u TŻ-ta, że zwariuję...
V: idę po serek wiejski

słuchajcie tak mnie dziś u TŻ-ta kusi wszystko słodkie....
wczoraj mu sama kupiłam po pracy pepsi, mmsy i batonika i..nie kusiło mnie.

a dzisiaj to mnie chce jakis diabeł opętać
ale twarda jestem i się nie daję chociaż milka otwarta lezy w przedpokoju, w kuchni pączuś i drożdżówka...

aha, u lekarza byłam, wszystko ok mogę ćwiczyć !

[dariaa_89]

Cześć dziewczyny widzę ze odchudzanie idzie pełna parą juz po załatwiał am to co miałam i postaram się częściej pisać znów kurde parę dni bez 5 posiłków i dzisiaj zaś miałam problem ale wcisnełam
1. 2 kanapki z szynka pomidorem i jajkiem +kawka
2. 2 jabłka i 3 śliwki
3 ryż z Kurczakiem i warzywami
4 jogurt z błonnikiem
5 to co na obiad tylko mniejsza porcja
Do tego spacer i ćwiczenia z córką zawsze to jakiś Ruch

Kurde bez was to ciężko tak jak co dziennie poczytam wasze wpisy to i motywacja wieksza

[Gusia0312]

Hej dziewczynki
Ja jestem w biegu, dzieci rozpoczęły szkołę.
Od poniedziałku jestem grzeczna dietowo.

Menu z dzisiaj:
śniadanie - pół mango z jogurtem naturalnym i otrębami
II śniadanie/ wczesny obiad - drugie pół mango z otrębami, mini miseczka zupy warzywnej co mi została, parę orzechów
Obiad - miseczka zupy barszcz biały
II Obiad - 1/5 piersi z kurczaka z patelni grillowej z fasolką szparagową i sałatką
Kolacja - będzie grapefruit

Dziewczyny może ważmy się co tydzień np. w czwartki
bynajmniej ja mam zamiar wprowadzić tą metodę. Kiedyś tak robiłam i się sprawdzało

[wiecznieGruba]

Napisane przez Gusia0312

Dziewczyny może ważmy się co tydzień np. w czwartki
bynajmniej ja mam zamiar wprowadzić tą metodę. Kiedyś tak robiłam i się sprawdzało

A może w środy? bo tabelka na 10 września mamy zrobioną, więc od przyszłego tygodnia cotygodniowe środowe ważenie by się odbywało? Co Wy na to?

[Gusia0312]

Napisane przez wiecznieGruba

A może w środy? bo tabelka na 10 września mamy zrobioną, więc od przyszłego tygodnia cotygodniowe środowe ważenie by się odbywało? Co Wy na to?

Jestem na TAK

[Neferitin]

Hej!

Ważenie może być w środę, mi bez różnicy. Moja sugestia - oprócz ważenia dobrze jest się też mierzyć, bo waga czasem stoi, albo się waha to w jedną to w drugą stronę. Kilka dni temu wrzucałam link do swojego dziennika posiłków i pomiarów - wrzucam jeszcze raz, ale same pomiary (są 2 arkusze, w drugim są fotki jak prawidłowo się mierzyć).

http://www.speedyshare.com/wM6x6/waga-i-pomiary.xlsx

@ wiecznieGruba - czy mogę Cię prosić o dodanie mojej wagi do tabelki?
Start z wagą 66kg, cel 55kg.

Moje menu:

wczorajsze

śniadanie:
- 2 kromki chleba żytniego ze słonecznikiem, do tego 2 plastry sera i 2 plastry chudej szynki z indyka
- czarna gorzka kawa

II śniadanie:
- grejpfrut
- kawa

III posiłek (jakoś w ciągu dnia, w pracy jeszcze):
- 1 kromka chleba żytniego z 2 plastrami szynki z indyka

obiad:
- 2 małe kotlety ze schabu z grilla
- fasolka szparagowa z odrobiną bułki tartej
- kilka kupnych kopytek
- kawa z mlekiem

kolacja:
- serek homo waniliowy
- 2 kanapki z pomidorem z żytniego chleba


menu z dzisiaj

śniadanie:
- czarna kawa
- serek homo waniliowy

II śniadanie:
- czarna kawa
- serek wiejski

III posiłek:
- herbata miętowa
- 2 kromki żytniego ze słonecznikiem z 2 plastrami szynki z indyka i pomidorem

obiad:
- 1 kiełbaska z wody
- sałatka z ogórka i pomidorów
- 2 kromki chleba żytniego
- kawa z mlekiem

podwieczorek:
- 1 opuncja
- 1 brzoskwinia

kolacja:
- kanapka z serem, szynką z indyka i pomidorem
- twarożek naturalny
- herbata z dzikiej róży

Aktywność wczoraj i dziś - rower po 1,5godz.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez malenka2504

a dzisiaj to mnie chce jakis diabeł opętać
ale twarda jestem i się nie daję chociaż milka otwarta lezy w przedpokoju, w kuchni pączuś i drożdżówka...

aha, u lekarza byłam, wszystko ok mogę ćwiczyć !

Miałam dziś to samo na zakupach, aczkolwiek tym razem miałam ochotę na chipsy, ale dałam radę i nic nie kupiłam. dla Ciebie za silną wolę

Dobrze, że możesz już ćwiczyć. Najlepiej na powietrzu (rower, bieganie, spacery z kijkami) żeby móc wykorzystać jeszcze ostatnie ciepłe dni.

[wiecznieGruba]

Napisane przez Neferitin

@ wiecznieGruba - czy mogę Cię prosić o dodanie mojej wagi do tabelki?
Start z wagą 66kg, cel 55kg.

Jasne, że Cię dodam
Tylko zrobię to 10.września jak będę uzupełniać tabelkę, jeśli to dla Ciebie nie będzie problem

Jeszcze wzrost Twój potrzebuję

[Neferitin]

Napisane przez sunshine16

Muszę się ogarnąć z tym rowerem póki jeszcze pogoda No i niestety muszę się przemóc jeździć sama, bo jak TŻ już przyjedzie to zazwyczaj on jest padnięty po pracy, ja w zasadzie też i siedzimy w domu

A ja znowu nie lubię jeździć z kimś tylko sama. Swoim tempem, nikt mnie nie popędza ani nie spowalnia. Rower to taka moja odskocznia, odpręża niesamowicie

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Pewnie, że nie problem 165cm


Ja za to ostatnio nie mogę się zebrać i iść biegać Kurczę, tak to polubiłam - to zmęczenie, mokra koszulka i uczucie szczęścia. Teraz nie mam nawet jak. Po obiedzie od razu nie wyjdę, bo źle się biega chwilę po posiłku (zresztą obiad jem koło 17-17,30), a znowu jak wrócę z roweru, czyli koło 20 to już jest za późno bo ciemno jest i sama się jednak boję. A z roweru nie jestem w stanie zrezygnować, bo się od niego uzależniłam.

[sunshine16]

Witajcie

Wróciłam własnie z pracy i wsunęłam serek wiejski na kolacje Głowa mnie boli Cały dzień dziś w zasadzie od poniedziałku źle się czuję, budzę sie już z bólem głowy i czuję się mega niewyspana a śpię dość długo

Jestem w sumie zadowolona z dzisiejszego jedzenia, choć wpadł mi jeden cukierek czekoladowy w pracy

sn: owsianka z bananem, żurawiną, rodzynkami i cynamonem + kawa z mlekiem
o: pierś kurczaka, brokuły z ciemnym makaronem w sosie jogurtowym, kawa z mlekiem
p: grahamka z wędliną i pomidorem
k: serek wiejski z łyżeczką dżemu

Niestety gdy wstaję późno i gdy wychodzę do pracy na 9 h nie jestem w stanie rozłożyć swojego jedzenia na 5 posiłków.

Ja narazie z ważenia cotygodniowego pasuję ponieważ moja waga odmawia posłuszeństwa a nie chce się nadmiernie denerwować stając na nią zbyt często Ale po wypłacie kupie sobie nową

[malenka2504]

Witajcie

Moj wczorajszy jadlospis:

Kawa
1:Owsianka z bananem rodz i mlekiem
2:Bulka grahamka z tunczykiem i salata+maselko i jablko
3:Porcja warzyw z kurczakiem w ostrym sosie+ryz jasminowy +slodka surowka
4: 1,5 sajgonki z pikantnym sosem + pol ogorka z lupinka + szklanka soku pomidorowego ok250-270ml
5: serek wiejski


Ponad 3l wody niegaz, 2xkawa i 2x herbata czerwona w tym jedna z imbirem.



Kurna cos mnie lapie...gardlo mnie okropnie boli, wczoraj na noc polopiryne bralam ale nie pomoglo.

Cwiczen nie bylo ani wczoraj ani we wt. Dzis chyba tez nie bedzie. Musze sie wykurowac...ponoc nie powinno sie cwiczyc jak sie jest chorym.

Co do wazenia co tydz nie ma problemu ale u mnie to sa piatki(tak sie waze juz na innym forum) wiec inny dzien to tak nie bardzo mi pasuje bo hopla jakiegos dostane

Zwlaszcza ze leki bd nie dlugo brala a po nich kg moga pojsc w gore...
Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[wiecznieGruba]

Dziewczyny!
Właśnie się dowiedziałam, że mogę jechać za granicę do pacy podjęłam decyzję, że jadę!!! Już w niedziele wyjazd

Olewam studia mgr, bo tutaj nie widzę przyszłości żadnej.
Nie poddam się w odchudzaniu, ale nie wiem kiedy ogarnę internet...

Bardzo mi było Was poznać wszystkie i każdą z osobna
Nie poddawajcie się!!! Trzymam kciukasy! Jesteście piękne

[malenka2504]

No i watek umarl.

Nie wytrzymal nawet m-aca...





Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[malenka2504]

Hej laski

jestescie tu jeszcze?
brakuje mi Was od 4.09 nie trzymam diety...nie moge sobie poradzic...
z Wami bylo mi latwiej, przyzwyczailam sie....

jesli któras z Was chcialaby nadal sie wspierac to zapraszam na watek:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=764683


podsylam linka i czekam na Was

[mostewa]

Determinacja "TAK", wspólna motywacja "TAK" ale w granicach rozsądku! Pamietajmy, że wszystko ma służyć zdrowiu a nie popadanie z jednych problemów w kolejne. Osobiście uważam że dieta i dbanie o siebie to ma sens i sama sprawdzając po sobie najskuteczniejsza jest gdy jemy posiłki o stałych godzinach.
Czemu ??? Już wyjaśniam.
Nasz mózg jest tak skonstruowany, że jeżeli jemy chaotycznie to zamiast spalać dostarczane kalorie gromadzimy je ! Inaczej jest już gdy jemy posiłki stabilnie ... wtedy zostają kalorie spalone i najważniejsze ! Nigdy ale to nigdy po zjedzeniu posiłku nie jemy nic słodkiego, żadnych czekoladek bo wtedy podobnie jak przy chaotycznym jedzeniu odkładamy kalorie w postaci brzuszka :P

Co do efektu jojo .... zawsze będzie nie ma cudów, nie dbasz nie wyglądasz ... a posiłki o stałych porach to żadna filozofia !!!

[malami8877]

Hej dziewczyny ! mam do Was ogromną prośbę, piszę pracę magisterską o suplementach wspomagających odchudzanie, terminy gonią a zbieranie odpowiedzi do ankiety idzie opornie. Kilka minut poświęcone na wypełnienie krótkiej ankiety to będzie nieoceniona pomoc
https://docs.google.com/forms/d/1Jir...p96U0fxMI/edit

z góry dzięki, za przybliżenie mnie do zdobycia upragnionego mgr ;D

[AnnaAleksndra]

Kiedyś miałam kilka nadprogramowych kilogramów. To było po ciąży. I wiecie co, zrobiłam sobie rachunek sumienia. Okazało się ze zachcianki w trakcie ciąży zostały mi także później! Przed ciążą nigdy nie jadłam takiej ilości słodyczy. Pozbył się tego nawyku i schudłam praktycznie nie ćwicząc!

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka