Bardzo proszę o subiektywną opinię oraz pomoc!

[Aleksandra23087]

Witam

Pisze w sprawie która dręczy mnie bardzo i zaczynam przez nią wariować .. mianowicie jestem z moim partnerem prawie 3 lata . Tak 3 lata jedni powiedzą ze to mało ale nigdy nie byłam jeszcze w tak długim związku. Zacznę może od początku jak napisałam jestem z partnerem 3 lata na początku jak to zawsze bywa było super przez około rok od ostatniego czasu psuje się okropnie ciagle się kłócimy bo nie mogę mu powiedzieć co mnie w nim denerwuje , obwinia mnie o to ze go się czepiam , obwinia ze każda kłótnia jest moja wina wszytsko co robię to moja wina ..

koło 2 tygodni temu zaczęło się znowu to samo kłótnie i jak to bywa u niego obraza się i robi mi jakieś ,,kary” śmieszne ze potrafi się do mnie nie odzywać tydzień mieć mnie kompletnie gdzieś , w tym okresie byłam chora nawet nie zainteresował się co u mnie słychać .. po tygodniu spotkaliśmy się żeby porozmawiać jak zwykle usłyszałam - i co Przemyslalas swoje zachowanie ?

Mam tego dość wina nigdy nie jest po jego stronie ale bardzo go kocham i potrafię przeprosić za wszytsko nawet tylko po to żeby się pogodzić i powiedział ze da ban szanse .. dziś znowu się pokłóciliśmy zwróciłam mu uwagę ze podczas tej kwarantanny nie mamy się jak widywać .. wiec mówię czemu się nie odzywa nie ma czasu żeby pogadać ze mną a ja za nim tęsknie jak głupia na co on mi - bo ja nie siedzę na telefonie jak ty mam ważniejsze rzeczy do robienia jestem ciagle czymś zajęty. Pomyślałam zajęty tak ze nie chodzi do pracy bo jest na L4 i nie ma czasu odezwać się cały dzień do mnie ? Nawet na 20 min ? Obraził się zwyzywał mnie i okrzyczal mówiąc ze ma mnie dość ze ciagle się czepiam go o wszytsko ze on nie może mieć dnia dla siebie i znowu powiedział ze mam się do niego nie odzywać zmienić się ze daje nam 2 tygodnie i nie będziemy razem bo już ma mnie dość, powiedział ze mam się niw odzywać wgl bo musi odpocząć od nas ze może jak się nie odezwie dwa tygodnie albo miesiąc to się zmienię ..

Byl strasznie oschły nawet na mój płacz zareagował tak ze powiedział ze nic mi nie da płacz mimo tego ze ja go nie wymieszałam to było raczej z bezsilności .. nie wiem co mam robić czy ja tak wiele chce od niego uwagi ? Żeby zadzwonił raz dziennie na 20 min ? Porozmawiał zainteresował się mną ?

Ciagle mnie obwinia czuje się jak najgorszy śmieć przy nim

Szantażuje mnie tym ze się nie odezwie bo wie ze będę tęsknić i płakać za nim bo tak go kocham

Dla mnie nie jest normalne to ze będąc w związku dwójka dorosłych ludzi nie odzywa się do siebie bo ten jaśnie pan jest obrażony ? Co to za związek

Proszę o opinie co mam robić co uważacie na ten temat może ja zwariowałam ? Zawsze się obwiniam ze to moja wina ze może faktycznie ja przesadzam i powinnam go przeprosić .. ale tak jest w kółko

Proszę o pomoc bo nie daje już rady psychicznie ..

[Megan_Eagle]

Zachowujesz Sie jak rozkapryszony dzieciak albo ktoś niezrownowazony nie dziwie Sie ze ma cie dosyć

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

I przestan prosić o uwagę bo to żałosne i on przez to nie odczuwa do ciebie szacunku

[Magdallona]

Napisane przez Megan_Eagle

Zachowujesz Sie jak rozkapryszony dzieciak albo ktoś niezrownowazony nie dziwie Sie ze ma cie dosyć

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

I przestan prosić o uwagę bo to żałosne i on przez to nie odczuwa do ciebie szacunku

Mam nadzieję, że jesteś trollem .

[xXxJasminxXx]

Powinnaś odejść jak najprędzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Antoiineette]

Masakra. Powiem Ci coś, też byłam w takim toksycznym związku, słyszałam, że wszystko jest moją winą, też było obrażanie się i nieodzywanie, pokazywał jak to ma mnie gdzieś i karał mnie milczeniem, a ja byłam głupia, bo nie znoszę milczenia i prosiłam się o rozmowę... Poklocilismy się, znowu była "moja wina". Dałam sobie to wmówić po raz kolejny i prosiłam o rozmowę, żebyśmy do siebie wrócili. On powiedział, że nie chce mieć ze mną już nic wspólnego. Rozstaliśmy się, ja po paru dniach wpadłam na swojego obecnego chłopaka, który jest o 180 stopni inny i jest mi z nim po prostu super. Były wtedy się ocknął, wysyłał kwiaty, zdjęcia, przepraszał, powiedział, że planował oświadczyny Jak zrozumiał, że wreszcie jestem super szczęśliwa i mam go gdzieś, próbował jeszcze zmieszać mnie z błotem wśród znajomych i rodziny, niestety dla niego - nieudolnie
Także taki wniosek dla Ciebie - olej księciunia, całkiem prawdopodobne, że to on będzie płakał ostatni, tak jak to było w mojej sytuacji Daj sobie szansę na szczęście i związek z kimś wartościowym, a nie z kimś, kogo musisz się prosić o chwilę rozmowy przez telefon, gdy siedzi na L4.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Przecież on Cię nawet nie lubi, traktuje chamsko, bez szacunku, ubliża Ci. Kobieto, powinnaś się cieszyć, że chce wreszcie zakończyć ten okropny związek i pomachać mu na do widzenia. Facet toksyk. Jesteś uzależniona, idź na terapię, bo takie traktowanie się w głowie nie mieści, a Ty jeszcze chcesz o coś walczyć? O tę toksyczna relację? Jedynie o swoje zdrowie i szczęście z dala od niego. Z nim szczęśliwa nie będziesz, więc wybieraj. To jest upodlenie, a nie związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Weź ty go wreszcie kopnij w 4 litery i przestań tłumaczyć się miłością. To chore uzależnienie od buca, nie miłość.
Odnajdź swoją godność. No, chyba że lubisz jak ktoś tobą pomiata. Wtedy idź, przeproś pana i zacznij zabawę od początku.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Za mało szczegółów podajesz. Może facet słusznie się zachowuje, może nie.
Wszystko zależy od tego o co się w ogóle kłócicie i z jakich powodów.

[LhunLai]

Dokładnie, co to za związek...?


Jesteś emocjalnie uzależniona od kogoś, kto Cię ma kompletnie w dupie i traktuje bez szacunku, jak jakiegoś śmiecia, "karząc" i nie troszcząc się o Ciebie, kiedy jesteś chora. Nawet rozmawiać z Tobą nie chce, nie mając nic do roboty, a Ty żebrzesz żałośnie o uwagę. Owszem, tak nie powinien wyglądać związek.
Jedyne co Ci pomoże, to terapia. A wcześniej kopnij go w 4 litery i zakończ tę farsę.

[Aleksandra23087]

Dziękuje wszystkim za rade i odpowiedz dało mi to dużo do zrozumienia muszę zacząć chyba sie leczyć bo patrząc na to jestem uzależniona od kogoś kto ma mnie w 4 literach ..