Sesja noworodkowa - wasze zdanie.

[UltraMarryna]

Ostatnio staje się coraz bardziej popularna - sesja noworodkowa.
Co o niej sądzicie? Czy sesja dla kilkudniowego dziecka jest waszym zdaniem przegięciem, czy może posiadanie pamiątki w formie aranżowanych zdjęć jest czymś wartościowym i potrzebnym?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A jakie to ma znaczenie, co MY sądzimy?
Ktoś chce - robi i na pewno nie zainteresuje nikogo moje zdanie Nie robiłam, nie czułam takiej potrzeby i tyle. Wielu robi, widocznie chcą.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;82432961]
nie robiłam, nie czułam takiej potrzeby i tyle.[/quote]
jw.

[żurawinka]

Mam zdjęcia które robił pasjonat fotografii - mój mąż, innych sesji nie mieliśmy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez żurawinka

Mam zdjęcia które robił pasjonat fotografii - mój mąż, innych sesji nie mieliśmy

My tak samo Niektóre są naprawdę urocze.

[kaledonia]

Napisane przez UltraMarryna

Ostatnio staje się coraz bardziej popularna - sesja noworodkowa.
Co o niej sądzicie? Czy sesja dla kilkudniowego dziecka jest waszym zdaniem przegięciem, czy może posiadanie pamiątki w formie aranżowanych zdjęć jest czymś wartościowym i potrzebnym?

A czym taka sesja zdjęciowa różni się od zdjęć wykonywanych w studiu po chrzcie
Tu też dzieciątko jest malutkie.

[fanka_piekna]

Ja nie robiłam ani noworodkowej, ani po chrzcie. Trochę załuję, ale planuję kiedyś zrobić taką rodzinno-dzieciecą

[nebraska]

Napisane przez kaledonia

A czym taka sesja zdjęciowa różni się od zdjęć wykonywanych w studiu po chrzcie
Tu też dzieciątko jest malutkie.

Z założenia (widziałam ogłoszenia na fejsie) takie sesje wykonuje się do ukończenia przez dziecko miesiąca. Większość dzieci jest chyba później chrzczona.

Mnie się te sesje nie podobają, dzieci są zawinięte w jakieś kokony, co sprawia, że mają ogromne głowy i malutkie ciałka. Są też często dziwnie upozowane. Wg. mnie lepiej zrobić zdjęcia w domu, no ale co kto lubi.

[ladyinred85]

Mam takie samo zdanie jak nebraska, te Dzieciaczki są dla mnie tak nienaturalnie pościskane, no nie mogę się przekonać do tego. Bardziej widziałbym taka naturalna sesje z rodzicami i żałuję że czegoś takiego nie mamy. Ale kompletnie nie miałam wtedy do tego głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

To nie lalka

[nunny]

Nie podobają mi się te sesje, dzieci wyglądają na nich bardzo nienaturalnie, czasem nawet lekko przerażająco - jakby były nieżywe.

[UltraMarryna]

Napisane przez nunny

Nie podobają mi się te sesje, dzieci wyglądają na nich bardzo nienaturalnie, czasem nawet lekko przerażająco - jakby były nieżywe.

Trafna uwaga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eyo]

też nie jestem fanką właśnie z uwagi na te dziwaczne pozy - a do tego najczęściej te dzieci śpią w trakcie tych zdjęć więc mi niestety również się to nie kojarzy z żywym dzieckiem
ale z drugiej strony nie widzę powodów dla których ktoś kto chce miałby takich zdjęć nie zrobić

[aa2]

te w dziwnych pozach, pościskane, poukładane w różnych dziwnych miejscach mi osobiście jakoś nie wpadają w oko, ale jak ktoś chce to niech robi, przecież każdemu podoba sie co innego.

[UltraMarryna]

Napisane przez eyo

też nie jestem fanką właśnie z uwagi na te dziwaczne pozy - a do tego najczęściej te dzieci śpią w trakcie tych zdjęć więc mi niestety również się to nie kojarzy z żywym dzieckiem
ale z drugiej strony nie widzę powodów dla których ktoś kto chce miałby takich zdjęć nie zrobić

Napisane przez aa2

te w dziwnych pozach, pościskane, poukładane w różnych dziwnych miejscach mi osobiście jakoś nie wpadają w oko, ale jak ktoś chce to niech robi, przecież każdemu podoba sie co innego.

A co sądzicie o tym, że te dzieci są zabierane na taką sesję dosłownie w pierwszych dniach życia? Nie powinny leżeć sobie w spokoju, przyzwyczajać się do nowego świata?
Przeglądałam na FB kilka firm robiących właśnie takie zdjęcia noworodków. Zauważyłam że im mniej dni miało dziecko które brało udział w sesji tym większa radość fotografki (bo najczęściej są to jednak kobiety).

[aa2]

Napisane przez UltraMarryna

A co sądzicie o tym, że te dzieci są zabierane na taką sesję dosłownie w pierwszych dniach życia? Nie powinny leżeć sobie w spokoju, przyzwyczajać się do nowego świata?
Przeglądałam na FB kilka firm robiących właśnie takie zdjęcia noworodków. Zauważyłam że im mniej dni miało dziecko które brało udział w sesji tym większa radość fotografki (bo najczęściej są to jednak kobiety).

w sensie że leżec w domu?
akurat ja wychodzę z założenia że nei ma sie co kisić w domu, dwójka moich dzieci od pierwszych dni była w trasie (urodzone wrzesien, październik) byc moze jakby było -15 to bym jakoś namiętnie nie wychodziła
Na sesje tez bym nie pojechała (mnie po prostu nie kręcą ), ale na spacer itd- jak najbardziej tak.
Poza tym, wiem że wiele fotografów robi te fotki tez w domowym otoczeniu, wiec nie koniecznie trzeba jechać do studio.
A co do zasady, że im młodsze tym lepiej, to chyba chodzi o to ze takie dziecko długo i mocno spi (choc nie każde ), no i "pamieta" jeszcze pozycje z życia płodowego, dlatego można go "układać" (oczywiście bez wykręcania nóżek i rączek :P )

[figa84]

Napisane przez UltraMarryna

A co sądzicie o tym, że te dzieci są zabierane na taką sesję dosłownie w pierwszych dniach życia? Nie powinny leżeć sobie w spokoju, przyzwyczajać się do nowego świata?
Przeglądałam na FB kilka firm robiących właśnie takie zdjęcia noworodków. Zauważyłam że im mniej dni miało dziecko które brało udział w sesji tym większa radość fotografki (bo najczęściej są to jednak kobiety).

Ubawiłaś mnie Takie sesje robi się najczęściej między 7-12 dniem życia, ale nie dla "fanu fotografa (tak panowie też robią)". Dzieci w tym wieku sporo śpią, są plastyczne, itd itp. po prostu ich fizjologia pozwala na zrobienie takich fotek.
W studio w trakcie takiej sesji poza rodzicami i fotografem zwykle nie ma nikogo więcej. Nie wiem co takiego strasznego jest w ogrzanym, spokojnym studio.
Jak dla mnie te argumenty są totalnie nie trafione.

[eyo]

Napisane przez UltraMarryna

A co sądzicie o tym, że te dzieci są zabierane na taką sesję dosłownie w pierwszych dniach życia? Nie powinny leżeć sobie w spokoju, przyzwyczajać się do nowego świata?
Przeglądałam na FB kilka firm robiących właśnie takie zdjęcia noworodków. Zauważyłam że im mniej dni miało dziecko które brało udział w sesji tym większa radość fotografki (bo najczęściej są to jednak kobiety).

te sesje bardzo często odbywają się w domach a po drugie - im mniejsze dziecko tym łatwiej o taką pozę (im starsze tym bardziej mobilne a taki noworodek to w zasadzie nic nie robi no i też starszemu jeszcze długo się nie powie żeby ładnie pozowało bo tego nie zrozumie) i łatwiej o to, że mama da dziecku pierś a potem pięknie zaśnie i w zasadzie nawet się nie zorientuje, że ktoś jakieś fotki robi, ot cała tajemnica
inna sprawa jest taka, że ja nie widzę nic złego w opuszczaniu domu ze zdrowym dzieckiem

[UltraMarryna]

Napisane przez aa2

w sensie że leżec w domu?
akurat ja wychodzę z założenia że nei ma sie co kisić w domu, dwójka moich dzieci od pierwszych dni była w trasie (urodzone wrzesien, październik) byc moze jakby było -15 to bym jakoś namiętnie nie wychodziła
Na sesje tez bym nie pojechała (mnie po prostu nie kręcą ), ale na spacer itd- jak najbardziej tak.
Poza tym, wiem że wiele fotografów robi te fotki tez w domowym otoczeniu, wiec nie koniecznie trzeba jechać do studio.
A co do zasady, że im młodsze tym lepiej, to chyba chodzi o to ze takie dziecko długo i mocno spi (choc nie każde ), no i "pamieta" jeszcze pozycje z życia płodowego, dlatego można go "układać" (oczywiście bez wykręcania nóżek i rączek )

Napisane przez eyo

te sesje bardzo często odbywają się w domach a po drugie - im mniejsze dziecko tym łatwiej o taką pozę (im starsze tym bardziej mobilne a taki noworodek to w zasadzie nic nie robi no i też starszemu jeszcze długo się nie powie żeby ładnie pozowało bo tego nie zrozumie) i łatwiej o to, że mama da dziecku pierś a potem pięknie zaśnie i w zasadzie nawet się nie zorientuje, że ktoś jakieś fotki robi, ot cała tajemnica
inna sprawa jest taka, że ja nie widzę nic złego w opuszczaniu domu ze zdrowym dzieckiem

Nie chodziło mi o opuszczanie domu. Tylko chodzenie z dzieckiem po fotografach i różnych studiach, przebieranie w sztuczne ubranka i wkładanie do różnych przedmiotów np takich przypominających kołyskę.
Jestem zwolenniczką zdjęć naturalnych nie układanych i niestety sesję pomimo pięknej aranżacji chyba nie przemawiaja do mnie. Pisze chyba - bo dopiero wyrabiam opinie. Dlatego bardzo chciałabym znać opinie ludzi którzy są pozytywnie nastawieni do tego rodzaju fotografii i dowiedzieć się jakie aspekty przemawiają u nich za tym ze jednak podejmują decyzje o takiej sesji. Co nimi kieruje. I dlaczego warto?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[figa84]

Podoba im się to i już. Przecież nikt Ci nie napisze, że to dla zdrowia czy coś w ten deseń. Tak jak jeden lubi kawę a inny mocną herbatę, po co jeden ma drugiego przekonywać i wymyślać argumenty o wyższości kawy nad herbatą.

[eyo]

Napisane przez figa84

Podoba im się to i już. Przecież nikt Ci nie napisze, że to dla zdrowia czy coś w ten deseń. Tak jak jeden lubi kawę a inny mocną herbatę, po co jeden ma drugiego przekonywać i wymyślać argumenty o wyższości kawy nad herbatą.

dokładnie, nie wiem jakie większej filozofii można się w tym doszukiwać, niektórym się to podoba i chcą taką a nie inną pamiątek i tyle, drugiego dna w tym nie ma

swoją drogą to i tak lepsze niż fotki sprzed 30 lat gdzie motywem przewodnim było gołe dziecko z koniecznie pokazanymi strefami intymnymi co by wątpliwości w sprawie płci nie było

[Seawitch]

Jak już urodzę to nie ma nawet takiej opcji by taka sesja była ;-)

[PinkSlip]

Mi się też takie sesje nie podobają. Sa kompletnie nienaturalne, dzieciaki w tych dziwnych owijkach i wśród różnych gadżetów wyglądają conajmniej śmiesznie i nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Ale to też moja opinia, są różne gusta

[AuroraCoriolis]

Napisane przez UltraMarryna

Ostatnio staje się coraz bardziej popularna - sesja noworodkowa.
Co o niej sądzicie? Czy sesja dla kilkudniowego dziecka jest waszym zdaniem przegięciem, czy może posiadanie pamiątki w formie aranżowanych zdjęć jest czymś wartościowym i potrzebnym?

Niektore mi sie podobaja, niektore to przeginka ale co kto lubi.
Sama takiej sesji nie planowalam a ja mam :P - robili w szpitalu zdjecia, wiec mam na pamiatke niunie w 2 dobie zycia .



W sumie nie zaluje,choc maz mowi,ze zdjecia brzydkie - jest to o tyle zabawne,ze myslalam jak sie urodzila,ze naprawde jest wyjatkowo ladnym noworodkiem a teraz jak patrze na te zdjecia to jednak nie :P. Opuchnieta i paczusiowa jak cala reszta. Sesja trwala 10 minut i nie zawierala jakis szalonych poz wiec nie widzialam problemu (pozy wybrane odgornie i akie same dl awszytskich).
Sama nie mialabym do tego glowy i nie zaluje.




Moja siostra za to robila sesje jak dziewczynka jej miala chyba ok 8 mies - inne realia wg mnie wsumie fajniejsza a i dziecko ladniejsze.

Napisane przez ladyinred85

Mam takie samo zdanie jak nebraska, te Dzieciaczki są dla mnie tak nienaturalnie pościskane, no nie mogę się przekonać do tego. Bardziej widziałbym taka naturalna sesje z rodzicami i żałuję że czegoś takiego nie mamy. Ale kompletnie nie miałam wtedy do tego głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My mamy ze szpitala wlasnie 4 fotki malej z nami . Zdjecia stopeczki itp tez ale doceniam wlasnie te z nami.
Z 'dziwnych' pozycji jest tylko jedna ale w sumie to nie jest 'dziwna ' pozycja-kiedys tak myslalam,ale male dzieci naprawde same sie czasem tak dziwnie ukladaja..

[e2865d676c04798452feeae73a751c94548fc3c2_5ef3db167a4ac]

Mnie też takie sesje się nie podobają, dzieci wyglądają najczęściej jakoś tak...po prostu sztucznie, czasem to aż upiorne Ale co kto lubi oczywiście - jeżeli dla kogoś jest to swego rodzaju ładna pamiątka, to niech robi

[Mamamama85]

Hej ja starszemu synkowi nie robiłam , młodszemu zrobiliśmy jak miał 10

Dni ale 1- pani przyjechała do nas do domu ,

2- młody i tak ja przespał

3- była to sesja naturalna nie taka właśnie w kokonach , sesja rodzinna



Teraz zawsze robimy chłopaka wspólna na Boże narodzenie zwykle robią 6 zdjęć w studio i w lecie robimy w plenerze rodzinna sesje

Myśle ze to jest fajna pamiątka a sesja taka plenerowa ujęcia nad jeziorkiem na plazy na placu zabaw , są na luzie

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[kate1991]

Napisane przez nebraska

Z założenia (widziałam ogłoszenia na fejsie) takie sesje wykonuje się do ukończenia przez dziecko miesiąca. Większość dzieci jest chyba później chrzczona.

Mnie się te sesje nie podobają, dzieci są zawinięte w jakieś kokony, co sprawia, że mają ogromne głowy i malutkie ciałka. Są też często dziwnie upozowane. Wg. mnie lepiej zrobić zdjęcia w domu, no ale co kto lubi.

Napisane przez eyo

też nie jestem fanką właśnie z uwagi na te dziwaczne pozy - a do tego najczęściej te dzieci śpią w trakcie tych zdjęć więc mi niestety również się to nie kojarzy z żywym dzieckiem
ale z drugiej strony nie widzę powodów dla których ktoś kto chce miałby takich zdjęć nie zrobić

Napisane przez aa2

te w dziwnych pozach, pościskane, poukładane w różnych dziwnych miejscach mi osobiście jakoś nie wpadają w oko, ale jak ktoś chce to niech robi, przecież każdemu podoba sie co innego.

Napisane przez PinkSlip

Mi się też takie sesje nie podobają. Sa kompletnie nienaturalne, dzieciaki w tych dziwnych owijkach i wśród różnych gadżetów wyglądają conajmniej śmiesznie i nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Ale to też moja opinia, są różne gusta

Sesje noworodkowe to nie tylko dzieci w kokonach, w studio, z gadżetami. Coraz popularniejsze są naturalne sesje, w domu, z rodzicami. Plusem jest to, że nie trzeba dziecka zabierać do nowego miejsca. I takie zdjęcia są wg. mnie ponadczasowe. Uważam, że to piękna pamiątka, noworodki szybko stają się niemowlętami i już nigdy potem nie wyglądają tak samo. Fajnie jest pamiętać te pierwsze chwile.

[effcia82]

Mój kot ma jedno zdjęcie jako noworodek i wygląda jak robaczek.

[Tosia_S]

Napisane przez kate1991

Sesje noworodkowe to nie tylko dzieci w kokonach, w studio, z gadżetami. Coraz popularniejsze są naturalne sesje, w domu, z rodzicami. Plusem jest to, że nie trzeba dziecka zabierać do nowego miejsca. I takie zdjęcia są wg. mnie ponadczasowe. Uważam, że to piękna pamiątka, noworodki szybko stają się niemowlętami i już nigdy potem nie wyglądają tak samo. Fajnie jest pamiętać te pierwsze chwile.

Moim zdaniem to jest wyjątkowo pamiatka. Ale mozna szukac też innch rozwiązań, np. Zdjęcie co roku w tym samym miejscu, np. 1 września, albo urodziny i zdjęcie rodzinne może mniej stylizowane, ale za to wartościowa rodzinna pamiatka.