Afryka, Kenia-co zabrać/o czym pamiętać?

[Harmonija]

Serdecznie będę wdzięczna za wskazówki i porady osób, które były. Co Wam się najbardziej przydało, czego zapomniałyście a warto było zabrać przede wszystkim KOSMETYKI, sprzęt ? Prosze o wsparcie, lecę za miesiąc. Tydzien safari tydzien na plaży.
Coś nieoczywistego ze sobą? Dużo czytałam ale jak ktoś był - wie lepiej
Serdeczne dzięki!

[bernikula]

Skorzystam z okazji i spytam- szczepiłaś się na malarię albo jakieś inne choroby?

Nie byłam nigdy w Afryce, ale pytam z ciekawości, powiedzmy przyszłościowo

[Harmonija]

Odpuściliśmy wszelkie szczepienia, nie bierzemy też żadnych środków antymalarycznych.

Jedynie mocne dobre środki na komary.

[molka11]

Polecam muggę na komary, można u nas kupić i zabrać ze sobą. Kremy z filtrem koniecznie. Ja zawsze biorę płyn antybakteryjny do rąk i pamiętaj o przejściówce do kontaktu.

[Harmonija]

Właśnie dokładnie wszystkie te rzeczy dzisiaj przyszły mi kurierem Dzięki!

[myszka2508]

No i o ubezpieczeniu turystycznym, bo ono też jest konieczne. Szczególnie jak jedziemy poza Unię Europejską. Bo ile w Unii można mieć EKUZ to tam on nie obowiązuje.

[melkmeisje]

Napisane przez bernikula

Skorzystam z okazji i spytam- szczepiłaś się na malarię albo jakieś inne choroby?

Nie byłam nigdy w Afryce, ale pytam z ciekawości, powiedzmy przyszłościowo

Nie ma szczepionki na malarię.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bernikula]

Napisane przez melkmeisje

Nie ma szczepionki na malarię.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wiem, już doczytałam, są tylko leki, ktore można brać przed wyjazdem i na miejscu preparaty na komary typu Mugga, ale dzięki za odpowiedź.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vivienne]

Czy ktoś ostatnio był w Kenii? Jak z bezpieczeństwem?

I jak ze szczepieniami? Które okreslilibyscie mianem podstawowych? Dodam, że wiem, że nie są wymagane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bernikula]

Napisane przez Vivienne

Czy ktoś ostatnio był w Kenii? Jak z bezpieczeństwem?

I jak ze szczepieniami? Które okreslilibyscie mianem podstawowych? Dodam, że wiem, że nie są wymagane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Kenii nie byłam, ale wybieram się do Afryki na Zanzibar Szczepię sie na wzw a+b, dur brzuszny, tężec i błonicę. To taka podstawa.

[melkmeisje]

Napisane przez bernikula

W Kenii nie byłam, ale wybieram się do Afryki na Zanzibar Szczepię sie na wzw a+b, dur brzuszny, tężec i błonicę. To taka podstawa.

Na Zanzibar musisz mieć jeszcze szczepienie na żółtą febrę.

[Vivienne]

Ogólnie zastanawiam się nad WZW a i b, w sumie nie wiem czy jest sens resztę robić...na tezec kiedyś byłam szczepiona.

Napisane przez melkmeisje

Na Zanzibar musisz mieć jeszcze szczepienie na żółtą febrę.

To chyba nie jest wymagane z z Polski? Czy coś się zmieniło w ciągu ostatniego roku?
Z tego co mi wiadomo, o ile nie przyjeżdża się na Zanzibar z Tanzanii lądowej to nie trzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Napisane przez Vivienne

Ogólnie zastanawiam się nad WZW a i b, w sumie nie wiem czy jest sens resztę robić...na tezec kiedyś byłam szczepiona. To chyba nie jest wymagane z z Polski? Czy coś się zmieniło w ciągu ostatniego roku?
Z tego co mi wiadomo, o ile nie przyjeżdża się na Zanzibar z Tanzanii lądowej to nie trzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm 3 lata temu jeszcze teoretycznie było wymagane, chociaż na miejscu nikt tego nie sprawdzał. Nie wiem, może coś się zmieniło. Fakt, że byłam też w kontynentalnej Tanzanii, a potem znów na Zanzibarze, ale to chyba akurat było bez znaczenia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bernikula]

Żółtej febry nie muszę to fakt, natomiast pozostałe są zalecane i szczerze mówiąc wolę nie ryzykować i się szczepię. Dla mnie zdrowie nie ma ceny, a w szczepieniach widzę więcej dobrego jak złego- mimo ogólnego hejtu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Vivienne]

Ja też widzę więcej dobrego, ale z drugiej strony każda szczepionka obciąża organizm, a czy przy zwykłym pobycie turystycznym jest jakieś ogromne ryzyko to szczerze wątpię... Np niektórzy biorą leki na malarię zachowawczo, moim zdaniem to ogromne obciążenie dla organizmu, zresztą skutki niepożądane potrafią być bardzo przykre. Trzeba podejść z rozsądkiem.

A z innej beczki- jakie produkty warto brać, żeby choć symbolicznie pomoc? Słyszałam, że produkty szkolne już nie są aż tak niezbędne, czy to prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Ja brałam malerone i nie polecam, nigdy więcej. Raz zapomniałam wziąć tabletkę do kolacji, wzięłam ją może z godzinnym opóźnieniem i miałam koszmarne skutki uboczne, przechorowałam całą noc i cały dzień.

Co do pomocy - temat rzeka. Generalnie odradza się rozdawanie afrykańskim dzieciom randomowych prezentów. Zresztą sama się zastanów, co komu z tej, jak sama mówisz, symbolicznej pomocy, oprócz tego, że ty się lepiej poczujesz - jakie miałyby być tego skutki i czy długofalowo w ogóle płynie z tego jakaś korzyść. Wręcz przeciwnie. Sporo się o tym pisało, jak temat wypłynął po słynnym filmiku szusz z Madagaskaru, na ktorym rzucała dzieciom cukierki jak zwierzętom w zoo. Poczytaj sobie artykuły nt. sustainable tourism, ethical tourism, o tym, jak rodzice, zamiast do szkoły, wysyłają dzieci na żebry. Jeśli koniecznie chcesz pomóc, to wpłać coś na konto odpowiedniej, sprawdzonej fundacji, na budowę szkoły itp, ale nie rozdawaj "symbolicznych" prezentów przypadkowym dzieciom spotkanym na ulicy

[Vivienne]

Pomijając filmik, na pewno nie myślałam o cukierkach, które są przecież niezdrowe i nie widzę sensu ich dawania. Gdzieś na różnych grupach piszą o ciuchach, o środkach higienicznych, ale sama nie wiem i nie jestem przekonana do niczego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bernikula]

Napisane przez Vivienne

Ja też widzę więcej dobrego, ale z drugiej strony każda szczepionka obciąża organizm, a czy przy zwykłym pobycie turystycznym jest jakieś ogromne ryzyko to szczerze wątpię... Np niektórzy biorą leki na malarię zachowawczo, moim zdaniem to ogromne obciążenie dla organizmu, zresztą skutki niepożądane potrafią być bardzo przykre. Trzeba podejść z rozsądkiem.

A z innej beczki- jakie produkty warto brać, żeby choć symbolicznie pomoc? Słyszałam, że produkty szkolne już nie są aż tak niezbędne, czy to prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Vivienne

Pomijając filmik, na pewno nie myślałam o cukierkach, które są przecież niezdrowe i nie widzę sensu ich dawania. Gdzieś na różnych grupach piszą o ciuchach, o środkach higienicznych, ale sama nie wiem i nie jestem przekonana do niczego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, ja jakiś czas temu wysłałam paczkę z darami do Ugandy do sierocińca. Teraz widzę na fejsie cały czas zdjęcia z dziećmi, bawiącymi się zabawkami (nawet zwykła piłka, skakanka sprawiają wiele radości), chodzącymi w ubraniach, butach, które wysłałam. To utrwala mnie jednak w przekonaniu, że to dobra decyzja. W niedzielę przeszukiwałam już rzeczy w domu i powoli szykuję do zabrania na Zanzibar. Mimo, że lecę z podręcznym 55ką to i tak nie wyobrażam sobie nie zabrać darów.



Co do słodyczy to zdecydowanie mówię nie! Ten, kto zabiera do biednych krajów cukierki niech i zabierze dentystę (i w sumie wielu innych lekarzy).



Co do malarii- jeżeli teren byłby o wysokim prawdopodobieństwie występowania malarii to brałabym marleone. Znam skutki uboczne, ale i przypadki, że właśnie nie branie tych leków spowodowało śmierć. Wybieram po prostu mniejsze zło- jak i w przypadku szczepień.