|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2020-06-07, 16:52 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 39
|
Wspóllokatorka brudaska
Hej,
problem tak jak w tytule wątku, podzielcie się proszę swoimi spostrzeżeniami, poradami, co zaradzić na współlokatora brudasa . Otóż mieszkam z koleżanka już od ponad roku, we dwie. I generalnie nie pomaga nic, ani rozmowa, ani grafik, po prostu dziewczyna jest fleją, co mnie po prostu boli. Flejtuchostwo zawsze bardziej mi pasowało do mężczyzn (aczkolwiek znam wielu facetów czystszych, niż ona...) Otóż Problem polega na tym, że owa osóbka nie ma żadnego poczucia estetyki wokół siebie , poczucia czystości, i o ile w swoim pokoju niech ma bałagan i syf jak lubi, to niestety ale w kuchni czy łazience dla mnie jest to niedopuszczalne... laska jest dorosła ma 2 sprawne rączki A nie potrafi po sobie posprzątać.... Nauka zmywania po sobie naczyń zajęła jej rok, Natomiast żeby umyć po sobie kuchenkę, czy blaty wokół, czy zetrzeć ze stołu, to przerasta jej możliwości Tak samo w łazience, niespłukany brodzik, brudny sedes, ochlapane lustro... Nie wiem,jak kobieta może być taką fleją Wielokrotnie zwracalam jej uwagę, zawsze jest mi trochę głupio to robić, bo nie jestem jej matka, laska jest dorosła Notorycznie zdarzało się, że ów koleżanka wyjeżdżając z mieszkania na kilka dni (wiedząc o tym) zostawiała po sobie np brudną patelnię na kuchence czy garnki. Za każdym razem pisałam do niej o tym, za każdym razem tłumaczyła się pośpiechem... Mogę tak wymieniać dłuuuugo. Pewnie odpiszecie mi, żebym zmieniła lokum, albo lokatora, otóż wiem, że to by było najnowsze ale udało mi się zdobyć pokój w bardzo dobrej lokalizacji i za dość niska cenę... |
2020-06-07, 19:12 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Nie wiem w jakim ty świecie żyjesz, że przypisujesz zamiłowanie porządku do płci. Tutaj nie ma żadnego związku.
To nie jest tak, że ona nie potrafi sprzątać. Każdy pełnosprawny fizycznie i umysłowo człowiek to potrafi. Ona po prostu nie chce, bo jej nie przeszkadza to, co ty już uważasz za syf. I nie zacznie jej ot tak magicznie przeszkadzać, bo ty tak chcesz. Jak słusznie zgadłaś, doradzam ci zmianę współlokatora albo mieszkania. Mieszkając z nią zawsze będziesz na straconej pozycji, bo standardy czystości w mieszkaniu każdy może mieć jakie chce, a zdarzyło się, że ty masz większe. Musisz zdecydować czy wolisz pieniądze zaoszczędzone na tanim mieszkaniu czy mieć posprzątane jak chcesz. |
2020-06-08, 11:49 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 388
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Jak laska przez te kilkanaście/kilkadziesiąt lat nie nauczyła się porządku to naprawdę myślisz, że nagle się zmieni, bo Ty jej zwrócisz uwagę?
Najlepszym i chyba jedynym sensownym wyjście, jest zmiana mieszkania.
__________________
|
2020-06-08, 14:44 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
mozesz jej wkladac do pokoju
A tak na powaznie to zmien mieszkanie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2020-06-10, 06:07 | #5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Cytat:
Twoje uwagi i komentarze nic nie dadzą, współlokatorka musi sama zauważyć bałagan wokół siebie. Widocznie brudny blat, kuchenka, lustro, patelnia jej nie przeszkadza. W zakresie porządków raczej nie dojdziecie do porozumienia, lepiej zmienić lokal albo lokatora. Gorzej jakby wam robaki zaczęły wylęgać i muchy zlatywać. To dopiero byłby problem |
|
2020-06-10, 12:13 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 257
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Cytat:
Wysłane z mojego DUB-LX1 przy użyciu Tapatalka |
|
2020-06-10, 12:52 | #7 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Sama zawsze miałam dość dużą tolerancję na bałagan. Być może ktoś nawet mógłby mnie nazwać fleją. Ale mieszkając w wynajmowanym mieszkaniu z współlokatorkami zawsze dbałam o to żeby na co dzień części wspólne zostawić tak jak je zastałam, a gdy przychodziła moja kolej sprzątania to wiedziałam jak się używa szmaty, to nie jest wiedza tajemna.
Czasami zdarzyło mi się coś zostawić, nie doczyścić itp, ale zawsze gdy współlokatorki zwróciły mi uwagę to przejmowałam się i potem pilnowałam o wiele bardziej. Także to nie jest tak, że dziewczyna nie potrafi, nie widzi. Jej to nie przeszkadza i jej się nie chce, a do tego ma gdzieś, że tobie nie odpowiada stan części wspólnych po jej użytkowaniu. Najpierw spróbuj jej na bieżąco mówić i pokazywać, a dopiero jak to nie przyniesie efektu to zastanawiasz się nad innymi rozwiązaniami. Ustalcie konkretny podział obowiązków - co jak często wymaga sprzątania i ustalcie stałe zmiany. Jak się nie wywiąże to regularnie przypominaj. Ale skoro przez rok nie podjęłaś konkretnych działań, a teraz nagle zaczniesz to może przyjąć postawę, że się czepiasz i to Ty będziesz tą złą lokatorką, z którą nie można wytrzymać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-10, 13:32 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 384
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Jak zostawia brudne gary w kuchni i wyjezdza to zanies je jej do pokoju i tak za kazdym razem.
|
2020-06-12, 20:28 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Myślę, że niewiele uda Ci się tu zdziałać, bo jej najzwyczajniej taki syf nie przeszkadza. Pewnie w domu sprzątali za nią rodzice, albo wychowała się się w rodzinie brudasków i to dla niej normalne.
Ktoś wyżej dobrze podpowiada, żebyś zanosiła do jej pokoju jej brudne gary i niech tam śmierdzą. Może to jej da ciut do myślenia, skoro bezpośrednie słowa nie przynoszą rezultatu. |
2020-06-14, 08:20 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Cytat:
Ogólnie na Twoim miejscu gderałabym raz za razem. Głupio ci? To jej powinno być głupio. I za żadne skarby nie próbuj sprzątać za nią. |
|
2020-06-14, 19:45 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Skoro już wielokrotnie zwracałaś jej uwagę i to nie działa, to nic nie możesz zrobić. Nie zmusisz jej, żeby nagle zaczęła sprzątać. Możesz tylko z nią poważnie porozmawiać.
I błagam, "ów" koleżanka? Jak można tak pisać, przecież to się odmienia. "Owa koleżanka". Przepraszam, ale ten błąd wyjątkowo mnie drażni. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-14, 21:38 | #12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Cytat:
Skoro wielokrotnie jej zwracałaś uwagę, i nic to nie pomogło, to na pewno kolejna rozmowa również niewiele pomoże... Otóż ja wpadłam na pewien pomysł, ale nie wiem czy zechcesz z niego skorzystać. Taka osoba potrzebuje pewnej terapii wstrząsowej, skoro słowa puszcza mimo uszu. Masz z koleżanką możliwość porozmawiania na ten temat z właścicielem mieszkania? Jeśli tak, to umówcie się z nim, i porozmawiajcie na ten temat, ale co ważne - żeby ta rozmowa pozostała między wami, wszystko trzeba rozegrać delikatnie. Powiedzcie właścicielowi jaki jest problem, i ja proponuję dwa wyjścia: Niech właściciel wpadnie w odwiedziny niby "znienacka", bo akurat "ma sprawę do was", ale tak, żeby Ciebie z koleżanką nie zastał, a tylko tą niefajną współlokatorkę, i stos naczyń w zlewie - i niech się zaraz facet (albo kobieta?) oburzy - "Co to ma być? Dziewczyny sprzątają po sobie, a Ty nie? Chyba będę Ci musiał podnieść czynsz na utrzymanie tego mieszkania..." - Może wizja wyższej kwoty za wynajem ją przywoła do porządku? Albo drugie wyjście - niech jej bez słowa podniesie czynsz z racji "rosnących kosztów utrzymania", ale tylko jej. Dla was może przygotować spreparowane umowy, że niby "też wam podnosi", ale oczywiście Ty z koleżanką nadal będziesz płacić tyle samo, tylko musielibyście coś takiego uzgodnić z właścicielem. Może po podwyżce panna sama zrezygnuje i się wyniesie? Nie wiem czy moje pomysły Ci się spodobają, ja w każdym razie próbowałabym zakombinować w ten sposób. Powodzenia! |
|
2020-06-14, 21:46 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Ja na miejscu właściciela mieszkania chyba bym umarła ze śmiechu gdyby mnie ktoś próbował wciągać w jakieś durne konflikty między lokatorami. Dopóki płacą i nie niszczą mieszkania to wyłącznie ich problem jak się dogadują. Skąd w ogóle założenie, że właściciel się przejmie garami w zlewie?
|
2020-06-14, 22:00 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Przepraszam, nie doczytałam dokładnie - myślałam, że w mieszkaniu jesteście we trzy, a nie tylko Ty z tą kłopotliwą lokatorką. Ale mimo to może zechcesz skorzystać z moich pomysłów? Możesz dyskretnie porozmawiać z właścicielem/właścicielką na ten temat, może zechce Ci pomóc?
---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87929090]Ja na miejscu właściciela mieszkania chyba bym umarła ze śmiechu gdyby mnie ktoś próbował wciągać w jakieś durne konflikty między lokatorami. Dopóki płacą i nie niszczą mieszkania to wyłącznie ich problem jak się dogadują. Skąd w ogóle założenie, że właściciel się przejmie garami w zlewie? [/QUOTE] Cóż, poniekąd to prawda, właściciel nie może przecież wychowywać współlokatorów, ale myślę, że te gary w zlewie jednak powinny go trochę obchodzić. Jeśli ktoś nie zmywa po sobie, to prawdopodobnie również zatyka odpływ w prysznicu, zlewie, wc, mieszkanie się zapuszcza, i co za tym idzie - istnieje spore ryzyko że w końcu uszkodzi coś z wyposażenia. A to są dodatkowe koszty. I kto miałby je ponosić? Przecież nie koleżanka, która jednak dba o czystość, właściciel tym bardziej... Tak tylko zaproponowałam, ale to zależy już od ewentualnego dogadania się z wynajmującym. ---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87929090]Ja na miejscu właściciela mieszkania chyba bym umarła ze śmiechu gdyby mnie ktoś próbował wciągać w jakieś durne konflikty między lokatorami. Dopóki płacą i nie niszczą mieszkania to wyłącznie ich problem jak się dogadują. Skąd w ogóle założenie, że właściciel się przejmie garami w zlewie? [/QUOTE] Otóż do - dopóki nie niszczą. Ale przez takie niedbalstwo w końcu można coś zniszczyć. |
2020-06-14, 22:07 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Cytat:
Dopóki właściciel nie napisał czegoś w umowie, to nie obowiązuje. No nie wiem, umowy z zawartą częstotliwością mycia naczyń jeszcze nie widziałam. Zarówno z punktu widzenia właściciela mieszkania jak i osoby wynajmującej takie wpieprzanie się w czyjeś gary uważam za śmieszne. O tym kto płaci za uszkodzenia również powinna mówić umowa. ---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ---------- Ten wątek jest o (nie)sprzątaniu, a nie o uszkadzaniu mieszkania. To są dwie różne rzeczy. No sorry, ale właściciel nie ma podstaw do karania lokatorów za coś, co się nie wydarzyło, ale może. Zresztą to samo możesz powiedzieć o wzorowych czyścioszkach, że coś mogą kiedyś tam zniszczyć, nawet przypadkiem. I co? Nic. Takie ryzyko posiadania mieszkania, czy się je komuś wynajmuje czy nie. |
|
2020-07-01, 09:14 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
|
2020-07-01, 09:18 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Cytat:
co za absurd wynajmuje mieszkanie jako wlasciciel i niezle bym sie wkurzyla gdybym byla wciagana w cos takiego |
|
2020-07-01, 13:58 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Cytat:
---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ---------- Dokładnie. I przede wszystkim to świat chyba jeszcze nie słyszał o podnoszeniu czynszu za kilka brudnych naczyń w zlewie. (Absolutnie nie jestem za zostawianiem po sobie nieporządku, rozumiem frustrację tej "czystej" strony, ale to nie jest w gestii właściciela wyjaśnianie takich spraw; lokatorki albo się dogadają, albo niech któraś z nich szuka nowego lokum)
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2020-07-01, 14:02 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 384
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
|
2020-07-01, 14:03 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 252
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Miałam taką koleżankę, dosłownie w jej wynajmowanym mieszkaniu na podłodze leżały śmieci. Jej współlokatorka akurat była też właścicielką mieszkania i nawet groźby wypowiedzenia umowy (koniec końców zrealizowanej) nic nie dały...
Zawsze można rozmawiać, ale ludzie mają różną tolerancję na bałagan i ciężko coś z tym zrobić. Ja w porównaniu z np. moją mamą też jestem bałaganiarą. Oszczędziłabym sobie nerwów i szukała nowego lokum...
__________________
Nie ma drogi do szczęścia - szczęście jest drogą. |
2020-07-01, 15:49 | #21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Cytat:
Oj tak, kobiety potrafią być niezłymi flejami. Zazwyczaj mają też więcej rzeczy niż faceci, a to skutkuje jeszcze większym bałaganem. |
|
2020-07-01, 18:39 | #22 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 697
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Cytat:
Cytat:
|
||
2020-07-02, 15:40 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 13
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
Szczerze współczuję mieszkania z taką fleją
|
2020-09-15, 16:28 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 308
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
A ja myślę, że kwestia podejścia. Sama swoją wspolkatorke musiałam doprowadzać do pionu. Wiesz. Ludzie są różni. Generalnie u mnie 4 miesiące wpajalam jej jakieś zasady typu wstaw gary do zmywarki albo wyciągaj po sobie pranie tego samego dnia. Generalnie nie robić za nią. I u mnie pomogło to, że teraz nie ma mnie całe dnie. Jestem w pracy i ona doskonale wie, że musi coś zrobić bo nie jest sama. A ja wrócę dopiero wieczorem. Podejdz po ludzku. Okej. Nie umyła garów. Wstaw jej do pokoju. Powiedz, że nie robi tego notorycznie. Brudna łazienka? Okej. Zostaw też po sobie taką. Może to pomoże. Jeśli nie. Weź ja na rozmowę i powiedz. Dojdzie do jakiegoś porozumienia albo rozwiążcie wspolprace
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-16, 13:17 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wspóllokatorka brudaska
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:31.