2021-01-15, 14:37 | #61 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88433150]Ja to rozumiem i szanuję, ale czasami nie ma o co, tylko traci się czas. Wiem, że łatwo tak powiedzieć, ale lepiej być samemu niż na siłę z kims. I nie namawiam do zerwania, ale naprawdę dobrze przemysł taki układ bo można się wkopać, żałować i odkręcać (również psychicznie) takie rzeczy latami. Może znajdziecie dom z opcją podziału, dwa mieszkania blisko siebie, żeby wilk i owca było cali. Jeszcze przyjrzała bym się na Twoim miejscu temu jak reaguje, gdy masz inne zdanie niż jego matka, po której stronie staje.[/QUOTE]
Dziękuję za poradę, myślę, że to też jest dobre, jak jeszcze się temu przyjrzę. A z tym domem, to obawiam się, że marzenie ściętej głowy, bo słyszę "nie jestem związany emocjonalnie z tym mieszkaniem, ale nie jestem w stanie obiecać, że przeprowadzimy się do czegoś większego, bo nie mam zdolności kredytowej". ---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ---------- Cytat:
Łatwo powiedzieć. Zwłaszcza osobie, która nie znajduje się w moim położeniu. Mogę przecież znowu trafić na jakiegoś gnoja. Albo zostać starą panną. Mówi się, że z kimś tam źle, ale samemu jeszcze gorzej. Plus ta pandemia, czyli wszystko pozamykane i siedzenie samej w mieszkaniu. ---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88433373] Stąd, że sama tak napisałaś na początku wątku. Czyli kiedy? Przecież nie jest tak, że po 2 randkach to już musi być ostateczna decyzja i związek na całe życie. Czasem niepasujące cechy partnera wychodzą po dłuższym czasie i dopiero wtedy można ocenić czy jest wam po drodze.[/QUOTE] 1. Wyjaśniłam to w jednym z niedawnym z postów. 2. Tak jak pisałam, stosunkowo niedawno. W międzyczasie było naprawdę super. No i zdążyliśmy się związać emocjonalnie. A ja jestem mega uczuciową osobą i jest mi MEGA ciężko, kiedy jakaś moja relacja się sypie. |
|
2021-01-15, 19:49 | #62 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Nie zauważyłam osobiście, by było mi gorzej samej. Jeju jaka to była ulga uwolnić się od związku z facetem i jego kobietą nr 1 - mamusią. Co to w ogóle znaczy stara panna? Jakby definiować kobietę miały spodnie u boku Gorzej Ci trafić będzie raczej ciężko... Nie masz czasem zdiagnozowanej osobowości zależnej? Twoje podejście jest bardzo asekuracyjne.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2021-01-15, 19:55 | #63 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Fajnie, że się czujesz dobrze z tym, co jest. Pewnie musiał minąć spory czas, zanim doszłaś do obecnego stanu. A czy oprócz stawiania swojej mamuśki na 1szym miejscu było coś jeszcze? Czy np. Cię nie szanował? I dlaczego stwierdzisz, że gorzej będzie ciężko trafić? Bo wiesz, mam już za sobą kilka związków i na prawdę mnie cholernie męczy to ciągłe rozpoczynanie od nowa Nie, zdiagnozowano u mnie inne rzeczy. |
|
2021-01-15, 21:55 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ---------- To nadal nie jest argument za byciem w tym związku. Naprawdę wszystko przed Tobą. Czemu chcesz już teraz się skreślić? Ile ludzie czasami przerabiają ujowych związków, zanim dobrze trafią. Psycholog, serio i zastanowienie się na jakim etapie dokonujesz złego wyboru, skoro każdy związek był tak rozczarowujący.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-01-15, 22:19 | #65 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
1. Ciągle mam nadzieję, że oboje, a zwłaszcza mój TŻ, zmieni(ą) zdanie. Że istnieje jakieś sposób, by wyszło na moje. I że jak ja nie działam, to moja ewentualna następczyni osiągnie swój cel. Więc tak, czuję złość. A koleżanek z roku na rok mi ubywa. 2. Tia, żeby chociaż ten psycholog był częściej dostępny, a nie co 1,5 miesiąca... Ja już jestem psychicznie zmęczona tym wychodzeniem ze związku i wchodzeniem w nowy. MAM TEGO DOŚĆ. |
|
2021-01-15, 22:36 | #66 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Ile musiało u mnie minąć czasu? Wieczorem zerwaliśmy, popłakałam się. Rano obudził mnie lęk... że mogłam tego nie zrobić i zniszczyć sobie z tym człowiekiem życie - w wiecznej frustracji, fochach, walce o atencję z mamusią. A kiedy zrozumiałam, że to już za mną - ulga, niesamowita ulga. A przecież mój nawet nie chciał, żebyśmy razem we trójkę mieszkali. Ot mamusia wciąż "umierała" odkąd się związaliśmy i latał do niej kilka razy w tygodniu plus spędzał wszystkie weekendy, bo ona tak rządziła, by jak najmniej czasu poświęcał "tej młodszej konkurentce", więc kazała się wozić po wszystkich kuzynkach i rodzinie. Mówił, ze matka rozwalała mu związki, że on to rozumie, że musi zmienić, ALE mamusia chora, on teraz nie może, a przecież trzeba się nią na starość zająć, a ona na niego liczy. Całkowicie w tym pomijał, że ma również siostrę posiadającą dobry kontakt z matką, bo "wiesz jak jest, ona ma swoją rodzinę, ona ma dość kłopotów". Taki typ, który obiecywał wszystko, a nie szły za tym żadne czyny. Jeśli naprawdę możesz na faceta liczyć, niech pomoże Ci sfinansować prywatną psychoterapię, bo spotkania z psychologiem, a nie terapeutą raz na półtora miesiąca, to żadne leczenie. Jednak po sobie wiem, że najlepszą decyzją było wzięcie kredytu na psychoterapię. Ja wytrzymałam z powyższą śliwką robaczywką półtora roku i bardzo mnie to nadszarpnęło. Przede wszystkim, i w tym pomoże Ci terapeuta, musisz nauczyć się czego potrzebujesz, czego konkretnie szukasz, a czego zaakceptować nie możesz. Fajnie również przegadywać bieżące randki i nowych potencjalnych facetów na sesji - specjalista zauważy toksyka wcześniej niż Ty. Pewnie masz jakiś stary schemat, że wybierasz nie tych, których powinnaś. I na schematach też jak najbardziej się pracuje
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 Edytowane przez Pani_Robot Czas edycji: 2021-01-15 o 22:38 |
|
2021-01-15, 23:03 | #67 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Współczuję tego, co przeszłaś... Cieszę się, że już nie musisz wojować z tą starszą atencjuszką. U mnie takich akcji nie ma. Oby tak pozostało. Chodzę do swoje psychologa prywatnie właśnie. Rozważam, czy w ciągu miesiąca nie zapisać się do innego psychologa(tak, najbliższa wizyta za miesiąc). W międzyczasie Walentynki i te sprawy... Często słyszałam: "Jesteś nasza". To było dla mnie meeeega zaskoczenie. A raz wracając do siebie, po tym pomieszkiwaniu, usłyszałam od jego mamy: "Wracaj szybko, bo jest nam potrzebne twoje wsparcie duchowe". Wróciłam na jakieś 3 dni i od tamtej pory mój TŻ przyjeżdża do mnie. Oczywiście oboje się przejmują, jak daję sygnały, że czuję się skrępowana itp. Dzisiaj gadaliśmy na kamerkach, ale nie o tej sytuacji. Starałam się nie nakręcać. Ale jak to on, cały czas był kochany w stosunku do mnie. Wiele rzeczy w nim uwielbiam. I znowu się zastanawiam, czy mam się hamować wobec niego, czy nie. Aha, odebrałam tę książkę, o której pisałam. Przeczytałam ją pobieżnie, póki co. Zapowiada się ciekawie. |
|
2021-01-15, 23:49 | #68 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Pamiętaj, by szukać psychoterapeuty po lub w trakcie czteroletniej szkoły psychoterapii, a nie psychologa, bo ten drugi nie ma uprawnień do prowadzenia terapii, ani przeszkolenia. Teraz mamy taki dobry okres, że możesz szukać w dowolnym miejscu w kraju, bo wszyscy prowadzą sesje online Terapia ma sens tylko w przypadku regularnych, cotygodniowych spotkań. W jej trakcie powinno Ci się samo wyklarowac, co dalej. Dużo się człowiek o sobie uczy.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2021-01-16, 00:59 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-01-16, 01:06 | #70 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Większość szkół wymaga by być psychologiem lub psychiatrą, a część przyjmuje tylko psychologów z jakimiś osiągnięciami na koncie. Zwykły etat nie wystarczy Psycholog może udzielić jednorazowej konsultacji (opcjonalnie przeciągniętej do kilku spotkań), prowadzić psychoedukację, zostać interwentem kryzysowym (chyba po kursie), ale terapii niet. Nie ma ku temu narzędzi. Musi przejść w w/w szkole własną psychoterapię. Na ogół grupową wśród innych uczestników i nauczyć się bardzo wielu rzeczy, których nie obejmują studia magisterskie.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2021-01-21, 17:16 | #71 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Dziękuję Wam za sugestie.
Jak wiecie, dzisiaj jest Dzień Babci. Jakieś 15-20 minut temu skończyłam rozmawiać ze swoją. Dodam, że przez większość swojego życia jej nie znosiłam, mamy za sobą zażarte kłótnie. Ale dzisiaj zdarzył się cud - dziś odbyłam chyba najlepszą rozmowę z nią ever. Tak, wspomniałam jej o wiadomej sprawie, ale ten fakt nie jest jedynym kryterium mojej oceny tej rozmowy. Przyznam, że zrobiła mi dość sporą rewolucję w mojej głowie. Chyba faktycznie muszę przestać nastawiać się negatywnie i traktować mojego TŻa i jego matkę jak wrogów. Jest to sytuacja trudna, a podchodzenie do nich pokojowo może choć trochę ją ułatwić. Może jestem naiwna, może po prostu głupia, ale zaczynam wierzyć, że tak jest. A kto wie, może to pomoże. |
2021-02-04, 16:39 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 34
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
My Ci nie odpowiemy jak masz żyć, ja bym chyb jednak nie chciała mieszkać na 3 pokojowym mieszkaniu z teściową, ale to zalezy od Ciebie.
|
2021-02-04, 21:02 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Wiem, że tego ne zrobicie. Za to nastąpił mały update: poszliśmy oboje do psychologa. w sobotę druga wizyta.
|
2021-02-08, 07:26 | #74 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
gratulacje
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 |
2021-02-08, 12:45 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Dziękuję, chociaż na następne spotkanie się nie umawialiśmy. Psycholog powiedziała, że problem już musimy rozwiązać sami. TŻ przekonywał mnie, że będzie się ze mną liczyć, będzie robił wszystko, by mi było dobrze. Zamienimy się pokojami, wygłuszymy drzwi, w międzyczasie będziemy odkładać kasę i uzbieramy na dom. Mam jeszcze w posiadaniu działkę budowlaną, którą mogę sprzedać. Plus mój tata zaoferował pomoc. I co też dało mi do myślenia: "będzie to nasze mieszkanie, a moja mama będzie dodatkiem. Chcę układać swoje życie tylko z tobą". Aha, i że warto chociaż spróbować, a jak te rozwiązania nie wystarczą, to "coś wymyślimy". Od tej wizyty mam w głowię sinusoidalne myśli. "Tak-nie-tak-nie-tak-nie..." i tak w kółko. W tym momencie myślę sobie: "Jakby nie byłoby mamy, to pewnie zostalibyśmy w tym mieszkaniu. A tak, to możemy uzbierać hajs, ja sprzedam działkę i możemy zamieszkać w fajnym, dużym domu." Co sądzicie, Dziewczyny? |
2021-02-08, 15:17 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Mama będzie dodatkiem? Jasne. Przekonasz się jaka atmosfera panuje w mieszkaniu, gdzie za ścianą ktoś samotnie siedzi. Poza tym, ani się porządnie pokłócić, ani pokochać, bo mama za ścianą. Plany budowania domu, gdzie facet nie chce brać kredytu na mieszkanie również brzmią... egzotycznie. Wszystko tu jest palcem po wodzie pisane. Ale widać musisz się sama przekonać. I nauczyć.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-02-08, 15:51 | #77 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Przy wspólnym mieszkaniu w mieszkaniu mama będzie częścią waszego życia, a nie dodatkiem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2021-02-08, 16:03 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2021-02-08, 18:22 | #79 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
No tutaj tak stricte za ścianą to nie. Byłby pokój mamy, obok duży, pusty pokój (potencjalny mój i TŻa salon) i trzeci pokój byłby naszą sypialnią. Plus wygłuszone drzwi. Przez cały czas słyszę zapewnienia, że będzie dobrze, że mama jest tolerancyjna, ugodowa i nie będzie nas szpiegować. Że powinnam zmienić nastawienie na bardziej pozytywne. W niedzielę TŻ mówił przez łzy (bo już wtedy prawie zerwaliśmy): "nawet nie chcesz się przekonać, jak będzie, tylko od razu skreślasz". Ale znowu jestem teraz na nie, bo mam kolejne obrazki przed oczami, jak to będzie wyglądać. I tak mam w kółko. ---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ---------- Cytat:
To samo powiedziała TŻowi pani psycholog na początku 1-szego spotkania. Potem, jak przybliżył jej swoją sytuację i opisał swoją mamę, to gadka się zupełnie zmieniła. Na ostatnim spotkaniu przypomniałam to psycholożce mówiąc, że odnoszę wrażenie, że jest stronnicza. Niby zaprzeczyła. Wyszło na to, że decyzja należy tylko i wyłącznie do mnie. Że realia są jakie są i że związek polega też na ustępstwach i kompromisach. |
||
2021-02-08, 18:24 | #80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2021-02-08, 18:27 | #81 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
No ja znowu zaczynam mieć wątpliwości i trochę zaczynam się wycofywać. Niby planujemy walentynkowy weekend, niby powinnam się cieszyć... Niemal wszystko się zmienia, kiedy przychodzi do mnie, chociaż i tak mniej się przytulam ostatnio. Jeszcze więcej, kończy mi się umowa o pracę i już się rozglądam za następną. Więc perspektywa jest taka, że będę bez pracy i bez faceta, tudzież mentalnego wsparcia. I oczywiście bez tańszej opcji zamieszkania. |
|
2021-02-08, 18:29 | #82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2021-02-08, 18:37 | #83 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Wiesz i nie bardzo widzę, żeby to mogło inaczej wyglądać niż normalne wspólne mieszkanie i wspólne życie, bo co wy pokój i salon, ona pokój i niczym wspolokatorka spotykana w kuchni. No nie. Powinnaś się zastanowić czy będzie Ci leżało życie nie tylko z facetem, ale i jego mamą i że oni występują niejako w "dwupaku".
W Twojej sytuacji bym na to raczej nie poszła, bo zdaje się, że jego mamą traktuje go nie do końca jak tylko syna, a "mężczyznę życia" i on jest jakimś filarem na którym nie koniecznie w zdrowy sposób buduję swoje życie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Edytowane przez NocnaWiedma Czas edycji: 2021-02-08 o 18:38 |
2021-02-08, 18:56 | #84 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
I właśnie to też powiedziała pani psycholog na początku, a po posłuchaniu mojego TŻa zaczęła inaczej gadać. Nawet mój tato namawia mnie, żebym inaczej do tego podeszła i przede wszystkim zastanowiła się, co czuję do mojego TŻa. I że nie mam żadnej gwarancji, że mój następny facet będzie moim mężem: okazujący szacunek, bez zobowiązań. Chciałabym myśleć pozytywnie, może to ułatwiłoby sprawę. Ale widząc po sobie, jaką mam sinusoidę od 4 miesięcy... eh... Perspektywa tego ciągłego wchodzenia sobie w drogę, liczenia się z nią trochę mnie zniechęca. No i nie będziemy mogli w pełni się sobą nacieszyć, dopóki nie pojawi się dziecko. I co wtedy słyszę? TŻ: "Były 3 małżeństwa i jakoś to funkcjonowało", mój tato: "teściowa mojego ojca zajmowała się domem i pomagała w wychowywaniu dzieci, żeby ci mogli normalnie chodzić do pracy", psycholożka: "są ludzie, którzy mieszkają w gorszych warunkach, bo takie są realia, a przez pandemię u niektórych się pogorszyło". I też "ta sytuacja pokazuje, że skoro jest dobry dla swojej mamy, to będzie też dobry dla ciebie". |
|
2021-02-08, 19:04 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Nie słuchaj innych tylko siebie. Nikt inny za ciebie życia nie przeżyje. Jak chcesz się męczyć to spoko. Tylko potem możesz mieć pretensje do siebie, bo to ty podejmujesz decyzję
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
2021-02-08, 19:07 | #86 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Argumenty typu jak szanuje matkę to Ciebie też będzie to bzdura, a na tym, że ciotce i pociotce się sprawdziło też nie bazuj. To musi być Twoja decyzja o tym czy tego właśnie chcesz i na to jesteś gotowa. Potem Ty będziesz żyć z konsekwencjami tego a nie tata, pani psycholog i sąsiadka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2021-02-08, 22:50 | #87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Sorry, ale dla mnie ten koleś chce Cię usadzić w tym mieszkanku i nie będzie mowy o żadnym szukaniu innego miejsca, jeżeli jednak takie mieszkanie w trójkę Ci się nie spodoba. O budowaniu się nie wspominając. Psycholog ma rację: decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Moim zdaniem chcesz zgodzić się na coś, czego nie chcesz, bo on Ci naobiecywał, że w razie "w" chętnie dokona zmian. Ale wcale bym w to nie wierzyła. Usłyszysz pewnie "och, ja się tak postarałem, drzwi wyciszyłem, mama się również stara i tylko ty robisz ciągle problemy". Możemy się założyć. Hasła psycholożki i te porównania, że niektórzy mają gorzej brzmią mega nieprofesjonalnie. Ktoś Ci ją polecił?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-02-08 o 22:52 |
|
2021-02-09, 08:25 | #88 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
Chętnie się założę tak naprawdę nie wiemy, czy takie gadki będą płynąć z ust mojego TŻa, czy tylko powie "ok, rozumiem". No mi też nie podchodzą hasła typu "inni mają gorzej". No bo co, mam w ramach solidarności z nimi przestać dbać o komfort mieszkania? No i tutaj pozwolę sobie przejść do tego, co przemyślałam jeszcze wczoraj za namową rodziców. Myślę, że oni mogą tu mieć rację... A mianowicie: nie wiem, czy doczytałyście, ale obecnie szukam pracy, bo moja umowa jest do końca marca. A to dla mnie jest mega duże zmartwienie, nie mam pewności, czy płynnie przejdę z jednej firmy do drugiej. Nie chcę wpakowywać się na bycie na lodzie: bez faceta i bez pracy. Czyli bez wsparcia i źródła dochodów. Mogłabym tego nie znieść. Co więcej, istnieje dość duże prawdopodobieństwo , że musiałabym wrócić do swojej matki w rodzinnym mieście. A to oznaczałoby dla mnie jedno: TOTALNA PORAŻKA. Wszystko po kolei. Raczej nie warto fundować sobie takiego rollercoastera. |
|
2021-02-09, 09:19 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
O jakim braku wsparcia piszesz, skoro Twój ojciec byłby gotowy pomóc w budowie domu (nie wiem w jakim zakresie, ale pewnie chodzi również o finanse). To w tym by pomógł, a nie pomoże Ci jeżeli nie znajdziesz szybko nowej pracy? Albo nie widzisz, że świat nie kończy się na facecie, bo masz jednak innych ludzi wokół, albo coś kręcisz. Motywacja do zamieszkania z facetem i jego matką (matka nie będzie żadnym "dodatkiem" we własnym mieszkaniu, nie łudź się, już pomijając, że to bardzo niefajne tak kogoś postrzegać, ona nie jest meblem) wynikająca z tego, że możesz stracić pracę, jest mega słaba. Masz na razie nieciekawe perspektywy (jak wiele osób dotkniętych skutkami pandemii), ale nie tędy droga. I w tym kontekście to całe gadanie o ewentualnym budowaniu się już w ogóle brzmi śmiesznie i NIEREALNIE.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-02-09 o 10:34 |
2021-02-09, 11:46 | #90 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
|
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"
Cytat:
No tak. Najlepiej jest żyć z pieniędzy własnego ojca, szukać pracy jak igły w stogu siana i być do tego singielką. Wymarzone życie. I niczego nie kręcę, tylko muszę myśleć o tym, co jest na obecną chwilę pilne. Mogę nie mieć pracy i jej intensywnie szukać i mieć oparcie w facecie, który mnie nie odrzuci i będzie przy mnie w najtrudniejszych chwilach. A te kwestie z domami, kredytami itp. muszę odłożyć na bok. Szukanie pracy powinno być dla mnie priorytetem. Na teraz. Jak będę miała następną pracę, to mogę dalej myśleć nad związkiem, bo już wtedy nie będę stąpać na kruchym lodzie. Odrzucać od siebie ludzi jest bardzo łatwo. Ale jak będę potrzebowała pomocy, to nikt mi nie pomoże, zwłaszcza pod względem psychicznym. Nie będę robiła z siebie bohaterki, by komuś coś udowodnić. To nie w moim stylu. Tak jak mówię: wszystko po kolei. |
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:05.