"Czyli wam przeszkadzam?" - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-01-15, 14:37   #61
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;88433150]Ja to rozumiem i szanuję, ale czasami nie ma o co, tylko traci się czas. Wiem, że łatwo tak powiedzieć, ale lepiej być samemu niż na siłę z kims. I nie namawiam do zerwania, ale naprawdę dobrze przemysł taki układ bo można się wkopać, żałować i odkręcać (również psychicznie) takie rzeczy latami. Może znajdziecie dom z opcją podziału, dwa mieszkania blisko siebie, żeby wilk i owca było cali. Jeszcze przyjrzała bym się na Twoim miejscu temu jak reaguje, gdy masz inne zdanie niż jego matka, po której stronie staje.[/QUOTE]


Dziękuję za poradę, myślę, że to też jest dobre, jak jeszcze się temu przyjrzę. A z tym domem, to obawiam się, że marzenie ściętej głowy, bo słyszę "nie jestem związany emocjonalnie z tym mieszkaniem, ale nie jestem w stanie obiecać, że przeprowadzimy się do czegoś większego, bo nie mam zdolności kredytowej".

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Godzenie się na coś, co nam nie pasuje, to zwykła desperacja. Przecież to nie jedyne portki na tym świecie.

Łatwo powiedzieć. Zwłaszcza osobie, która nie znajduje się w moim położeniu. Mogę przecież znowu trafić na jakiegoś gnoja. Albo zostać starą panną. Mówi się, że z kimś tam źle, ale samemu jeszcze gorzej. Plus ta pandemia, czyli wszystko pozamykane i siedzenie samej w mieszkaniu.

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88433373]
Stąd, że sama tak napisałaś na początku wątku.
Czyli kiedy? Przecież nie jest tak, że po 2 randkach to już musi być ostateczna decyzja i związek na całe życie. Czasem niepasujące cechy partnera wychodzą po dłuższym czasie i dopiero wtedy można ocenić czy jest wam po drodze.[/QUOTE]


1. Wyjaśniłam to w jednym z niedawnym z postów.
2. Tak jak pisałam, stosunkowo niedawno. W międzyczasie było naprawdę super. No i zdążyliśmy się związać emocjonalnie. A ja jestem mega uczuciową osobą i jest mi MEGA ciężko, kiedy jakaś moja relacja się sypie.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-15, 19:49   #62
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość

Łatwo powiedzieć. Zwłaszcza osobie, która nie znajduje się w moim położeniu. Mogę przecież znowu trafić na jakiegoś gnoja. Albo zostać starą panną. Mówi się, że z kimś tam źle, ale samemu jeszcze gorzej. Plus ta pandemia, czyli wszystko pozamykane i siedzenie samej w mieszkaniu.

Mówi się też, że złość piękności szkodzi, chłopaki nie płaczą, a czarownice rzucają uroki na krowy
Nie zauważyłam osobiście, by było mi gorzej samej. Jeju jaka to była ulga uwolnić się od związku z facetem i jego kobietą nr 1 - mamusią.
Co to w ogóle znaczy stara panna? Jakby definiować kobietę miały spodnie u boku
Gorzej Ci trafić będzie raczej ciężko...
Nie masz czasem zdiagnozowanej osobowości zależnej? Twoje podejście jest bardzo asekuracyjne.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-15, 19:55   #63
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Mówi się też, że złość piękności szkodzi, chłopaki nie płaczą, a czarownice rzucają uroki na krowy
Nie zauważyłam osobiście, by było mi gorzej samej. Jeju jaka to była ulga uwolnić się od związku z facetem i jego kobietą nr 1 - mamusią.
Co to w ogóle znaczy stara panna? Jakby definiować kobietę miały spodnie u boku
Gorzej Ci trafić będzie raczej ciężko...
Nie masz czasem zdiagnozowanej osobowości zależnej? Twoje podejście jest bardzo asekuracyjne.

Fajnie, że się czujesz dobrze z tym, co jest. Pewnie musiał minąć spory czas, zanim doszłaś do obecnego stanu.
A czy oprócz stawiania swojej mamuśki na 1szym miejscu było coś jeszcze? Czy np. Cię nie szanował?

I dlaczego stwierdzisz, że gorzej będzie ciężko trafić? Bo wiesz, mam już za sobą kilka związków i na prawdę mnie cholernie męczy to ciągłe rozpoczynanie od nowa
Nie, zdiagnozowano u mnie inne rzeczy.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-15, 21:55   #64
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość
(...)
Łatwo powiedzieć. Zwłaszcza osobie, która nie znajduje się w moim położeniu. Mogę przecież znowu trafić na jakiegoś gnoja. Albo zostać starą panną. Mówi się, że z kimś tam źle, ale samemu jeszcze gorzej. Plus ta pandemia, czyli wszystko pozamykane i siedzenie samej w mieszkaniu.
(...)
Zaraz zaraz, ale jak nie będziesz z kimś, to koniec życia? Więc lepiej zaciskać zęby i żyć sfrustrowana w trójkącie z czyjąś matką? Już sama Twoja argumentacja za brnięciem w to dalej świadczy o tym jakie to bagienko. I dobrze o tym wiesz. Wyładowujesz teraz złość nie tam, gdzie należy. Serio nie masz w otoczeniu jakichś rozsądnych, nie wyznających kultu "związku z kimkolwiek" koleżanek, które na spokojnie by Ci wyjaśniły, że nie warto?

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość
(...)
I dlaczego stwierdzisz, że gorzej będzie ciężko trafić? Bo wiesz, mam już za sobą kilka związków i na prawdę mnie cholernie męczy to ciągłe rozpoczynanie od nowa
Nie, zdiagnozowano u mnie inne rzeczy.
To nadal nie jest argument za byciem w tym związku. Naprawdę wszystko przed Tobą. Czemu chcesz już teraz się skreślić? Ile ludzie czasami przerabiają ujowych związków, zanim dobrze trafią. Psycholog, serio i zastanowienie się na jakim etapie dokonujesz złego wyboru, skoro każdy związek był tak rozczarowujący.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-15, 22:19   #65
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Zaraz zaraz, ale jak nie będziesz z kimś, to koniec życia? Więc lepiej zaciskać zęby i żyć sfrustrowana w trójkącie z czyjąś matką? Już sama Twoja argumentacja za brnięciem w to dalej świadczy o tym jakie to bagienko. I dobrze o tym wiesz. Wyładowujesz teraz złość nie tam, gdzie należy. Serio nie masz w otoczeniu jakichś rozsądnych, nie wyznających kultu "związku z kimkolwiek" koleżanek, które na spokojnie by Ci wyjaśniły, że nie warto?

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------



To nadal nie jest argument za byciem w tym związku. Naprawdę wszystko przed Tobą. Czemu chcesz już teraz się skreślić? Ile ludzie czasami przerabiają ujowych związków, zanim dobrze trafią. Psycholog, serio i zastanowienie się na jakim etapie dokonujesz złego wyboru, skoro każdy związek był tak rozczarowujący.

1. Ciągle mam nadzieję, że oboje, a zwłaszcza mój TŻ, zmieni(ą) zdanie. Że istnieje jakieś sposób, by wyszło na moje. I że jak ja nie działam, to moja ewentualna następczyni osiągnie swój cel. Więc tak, czuję złość. A koleżanek z roku na rok mi ubywa.


2. Tia, żeby chociaż ten psycholog był częściej dostępny, a nie co 1,5 miesiąca... Ja już jestem psychicznie zmęczona tym wychodzeniem ze związku i wchodzeniem w nowy. MAM TEGO DOŚĆ.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-15, 22:36   #66
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość
Fajnie, że się czujesz dobrze z tym, co jest. Pewnie musiał minąć spory czas, zanim doszłaś do obecnego stanu.
A czy oprócz stawiania swojej mamuśki na 1szym miejscu było coś jeszcze? Czy np. Cię nie szanował?

I dlaczego stwierdzisz, że gorzej będzie ciężko trafić? Bo wiesz, mam już za sobą kilka związków i na prawdę mnie cholernie męczy to ciągłe rozpoczynanie od nowa
Nie, zdiagnozowano u mnie inne rzeczy.
Pomagał, manipulował, więc potrafił pięknie mówić, ubierać wszystko w doniosłe słowa. Ah ile było o miłości, emocjach... Jednak relacja była oparta na kłótniach i walce ja czy ona. Prawda jest taka, że dla maminsynka zawsze, ale zawsze wygra mamusia. Twoje podstawy typu lepszy ten niż żaden, a może trafię jeszcze gorzej nie świadczą dobrze o tym związku... Ellen dobrze pisze
Ile musiało u mnie minąć czasu? Wieczorem zerwaliśmy, popłakałam się. Rano obudził mnie lęk... że mogłam tego nie zrobić i zniszczyć sobie z tym człowiekiem życie - w wiecznej frustracji, fochach, walce o atencję z mamusią. A kiedy zrozumiałam, że to już za mną - ulga, niesamowita ulga. A przecież mój nawet nie chciał, żebyśmy razem we trójkę mieszkali. Ot mamusia wciąż "umierała" odkąd się związaliśmy i latał do niej kilka razy w tygodniu plus spędzał wszystkie weekendy, bo ona tak rządziła, by jak najmniej czasu poświęcał "tej młodszej konkurentce", więc kazała się wozić po wszystkich kuzynkach i rodzinie. Mówił, ze matka rozwalała mu związki, że on to rozumie, że musi zmienić, ALE mamusia chora, on teraz nie może, a przecież trzeba się nią na starość zająć, a ona na niego liczy. Całkowicie w tym pomijał, że ma również siostrę posiadającą dobry kontakt z matką, bo "wiesz jak jest, ona ma swoją rodzinę, ona ma dość kłopotów". Taki typ, który obiecywał wszystko, a nie szły za tym żadne czyny.

Jeśli naprawdę możesz na faceta liczyć, niech pomoże Ci sfinansować prywatną psychoterapię, bo spotkania z psychologiem, a nie terapeutą raz na półtora miesiąca, to żadne leczenie. Jednak po sobie wiem, że najlepszą decyzją było wzięcie kredytu na psychoterapię.

Ja wytrzymałam z powyższą śliwką robaczywką półtora roku i bardzo mnie to nadszarpnęło.

Przede wszystkim, i w tym pomoże Ci terapeuta, musisz nauczyć się czego potrzebujesz, czego konkretnie szukasz, a czego zaakceptować nie możesz. Fajnie również przegadywać bieżące randki i nowych potencjalnych facetów na sesji - specjalista zauważy toksyka wcześniej niż Ty. Pewnie masz jakiś stary schemat, że wybierasz nie tych, których powinnaś. I na schematach też jak najbardziej się pracuje
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2021-01-15 o 22:38
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-15, 23:03   #67
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Pomagał, manipulował, więc potrafił pięknie mówić, ubierać wszystko w doniosłe słowa. Ah ile było o miłości, emocjach... Jednak relacja była oparta na kłótniach i walce ja czy ona. Prawda jest taka, że dla maminsynka zawsze, ale zawsze wygra mamusia. Twoje podstawy typu lepszy ten niż żaden, a może trafię jeszcze gorzej nie świadczą dobrze o tym związku... Ellen dobrze pisze
Ile musiało u mnie minąć czasu? Wieczorem zerwaliśmy, popłakałam się. Rano obudził mnie lęk... że mogłam tego nie zrobić i zniszczyć sobie z tym człowiekiem życie - w wiecznej frustracji, fochach, walce o atencję z mamusią. A kiedy zrozumiałam, że to już za mną - ulga, niesamowita ulga. A przecież mój nawet nie chciał, żebyśmy razem we trójkę mieszkali. Ot mamusia wciąż "umierała" odkąd się związaliśmy i latał do niej kilka razy w tygodniu plus spędzał wszystkie weekendy, bo ona tak rządziła, by jak najmniej czasu poświęcał "tej młodszej konkurentce", więc kazała się wozić po wszystkich kuzynkach i rodzinie. Mówił, ze matka rozwalała mu związki, że on to rozumie, że musi zmienić, ALE mamusia chora, on teraz nie może, a przecież trzeba się nią na starość zająć, a ona na niego liczy. Całkowicie w tym pomijał, że ma również siostrę posiadającą dobry kontakt z matką, bo "wiesz jak jest, ona ma swoją rodzinę, ona ma dość kłopotów". Taki typ, który obiecywał wszystko, a nie szły za tym żadne czyny.

Jeśli naprawdę możesz na faceta liczyć, niech pomoże Ci sfinansować prywatną psychoterapię, bo spotkania z psychologiem, a nie terapeutą raz na półtora miesiąca, to żadne leczenie. Jednak po sobie wiem, że najlepszą decyzją było wzięcie kredytu na psychoterapię.

Ja wytrzymałam z powyższą śliwką robaczywką półtora roku i bardzo mnie to nadszarpnęło.

Przede wszystkim, i w tym pomoże Ci terapeuta, musisz nauczyć się czego potrzebujesz, czego konkretnie szukasz, a czego zaakceptować nie możesz. Fajnie również przegadywać bieżące randki i nowych potencjalnych facetów na sesji - specjalista zauważy toksyka wcześniej niż Ty. Pewnie masz jakiś stary schemat, że wybierasz nie tych, których powinnaś. I na schematach też jak najbardziej się pracuje

Współczuję tego, co przeszłaś... Cieszę się, że już nie musisz wojować z tą starszą atencjuszką.

U mnie takich akcji nie ma. Oby tak pozostało.

Chodzę do swoje psychologa prywatnie właśnie. Rozważam, czy w ciągu miesiąca nie zapisać się do innego psychologa(tak, najbliższa wizyta za miesiąc). W międzyczasie Walentynki i te sprawy...

Często słyszałam: "Jesteś nasza". To było dla mnie meeeega zaskoczenie. A raz wracając do siebie, po tym pomieszkiwaniu, usłyszałam od jego mamy: "Wracaj szybko, bo jest nam potrzebne twoje wsparcie duchowe". Wróciłam na jakieś 3 dni i od tamtej pory mój TŻ przyjeżdża do mnie. Oczywiście oboje się przejmują, jak daję sygnały, że czuję się skrępowana itp.

Dzisiaj gadaliśmy na kamerkach, ale nie o tej sytuacji. Starałam się nie nakręcać. Ale jak to on, cały czas był kochany w stosunku do mnie. Wiele rzeczy w nim uwielbiam. I znowu się zastanawiam, czy mam się hamować wobec niego, czy nie.
Aha, odebrałam tę książkę, o której pisałam. Przeczytałam ją pobieżnie, póki co. Zapowiada się ciekawie.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-01-15, 23:49   #68
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość
Współczuję tego, co przeszłaś... Cieszę się, że już nie musisz wojować z tą starszą atencjuszką.

U mnie takich akcji nie ma. Oby tak pozostało.

Chodzę do swoje psychologa prywatnie właśnie. Rozważam, czy w ciągu miesiąca nie zapisać się do innego psychologa(tak, najbliższa wizyta za miesiąc). W międzyczasie Walentynki i te sprawy...

Często słyszałam: "Jesteś nasza". To było dla mnie meeeega zaskoczenie. A raz wracając do siebie, po tym pomieszkiwaniu, usłyszałam od jego mamy: "Wracaj szybko, bo jest nam potrzebne twoje wsparcie duchowe". Wróciłam na jakieś 3 dni i od tamtej pory mój TŻ przyjeżdża do mnie. Oczywiście oboje się przejmują, jak daję sygnały, że czuję się skrępowana itp.

Dzisiaj gadaliśmy na kamerkach, ale nie o tej sytuacji. Starałam się nie nakręcać. Ale jak to on, cały czas był kochany w stosunku do mnie. Wiele rzeczy w nim uwielbiam. I znowu się zastanawiam, czy mam się hamować wobec niego, czy nie.
Aha, odebrałam tę książkę, o której pisałam. Przeczytałam ją pobieżnie, póki co. Zapowiada się ciekawie.
Dziekuję
Pamiętaj, by szukać psychoterapeuty po lub w trakcie czteroletniej szkoły psychoterapii, a nie psychologa, bo ten drugi nie ma uprawnień do prowadzenia terapii, ani przeszkolenia. Teraz mamy taki dobry okres, że możesz szukać w dowolnym miejscu w kraju, bo wszyscy prowadzą sesje online Terapia ma sens tylko w przypadku regularnych, cotygodniowych spotkań. W jej trakcie powinno Ci się samo wyklarowac, co dalej. Dużo się człowiek o sobie uczy.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 00:59   #69
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Dziekuję
Pamiętaj, by szukać psychoterapeuty po lub w trakcie czteroletniej szkoły psychoterapii, a nie psychologa, bo ten drugi nie ma uprawnień do prowadzenia terapii, ani przeszkolenia. Teraz mamy taki dobry okres, że możesz szukać w dowolnym miejscu w kraju, bo wszyscy prowadzą sesje online Terapia ma sens tylko w przypadku regularnych, cotygodniowych spotkań. W jej trakcie powinno Ci się samo wyklarowac, co dalej. Dużo się człowiek o sobie uczy.
Nawet rozmowa z psychologiem może sporo dać. Ważne, aby zrobić ten krok. Jeżeli chodzi o psychoterapeutów to jak dla mnie najbardziej godna zaufania jest kombinacja: psycholog, który dodatkowo ukończył szkołę psychoterapii.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-16, 01:06   #70
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Nawet rozmowa z psychologiem może sporo dać. Ważne, aby zrobić ten krok. Jeżeli chodzi o psychoterapeutów to jak dla mnie najbardziej godna zaufania jest kombinacja: psycholog, który dodatkowo ukończył szkołę psychoterapii.
Większość szkół wymaga by być psychologiem lub psychiatrą, a część przyjmuje tylko psychologów z jakimiś osiągnięciami na koncie. Zwykły etat nie wystarczy Psycholog może udzielić jednorazowej konsultacji (opcjonalnie przeciągniętej do kilku spotkań), prowadzić psychoedukację, zostać interwentem kryzysowym (chyba po kursie), ale terapii niet. Nie ma ku temu narzędzi. Musi przejść w w/w szkole własną psychoterapię. Na ogół grupową wśród innych uczestników i nauczyć się bardzo wielu rzeczy, których nie obejmują studia magisterskie.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-21, 17:16   #71
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Dziękuję Wam za sugestie.

Jak wiecie, dzisiaj jest Dzień Babci. Jakieś 15-20 minut temu skończyłam rozmawiać ze swoją. Dodam, że przez większość swojego życia jej nie znosiłam, mamy za sobą zażarte kłótnie. Ale dzisiaj zdarzył się cud - dziś odbyłam chyba najlepszą rozmowę z nią ever. Tak, wspomniałam jej o wiadomej sprawie, ale ten fakt nie jest jedynym kryterium mojej oceny tej rozmowy. Przyznam, że zrobiła mi dość sporą rewolucję w mojej głowie. Chyba faktycznie muszę przestać nastawiać się negatywnie i traktować mojego TŻa i jego matkę jak wrogów. Jest to sytuacja trudna, a podchodzenie do nich pokojowo może choć trochę ją ułatwić. Może jestem naiwna, może po prostu głupia, ale zaczynam wierzyć, że tak jest. A kto wie, może to pomoże.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-04, 16:39   #72
astral_magneta
Raczkowanie
 
Avatar astral_magneta
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 34
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

My Ci nie odpowiemy jak masz żyć, ja bym chyb jednak nie chciała mieszkać na 3 pokojowym mieszkaniu z teściową, ale to zalezy od Ciebie.
astral_magneta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 21:02   #73
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Wiem, że tego ne zrobicie. Za to nastąpił mały update: poszliśmy oboje do psychologa. w sobotę druga wizyta.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 07:26   #74
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość
Wiem, że tego ne zrobicie. Za to nastąpił mały update: poszliśmy oboje do psychologa. w sobotę druga wizyta.
gratulacje
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 12:45   #75
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Dociakowa Pokaż wiadomość
gratulacje

Dziękuję, chociaż na następne spotkanie się nie umawialiśmy. Psycholog powiedziała, że problem już musimy rozwiązać sami.
TŻ przekonywał mnie, że będzie się ze mną liczyć, będzie robił wszystko, by mi było dobrze. Zamienimy się pokojami, wygłuszymy drzwi, w międzyczasie będziemy odkładać kasę i uzbieramy na dom. Mam jeszcze w posiadaniu działkę budowlaną, którą mogę sprzedać. Plus mój tata zaoferował pomoc. I co też dało mi do myślenia: "będzie to nasze mieszkanie, a moja mama będzie dodatkiem. Chcę układać swoje życie tylko z tobą". Aha, i że warto chociaż spróbować, a jak te rozwiązania nie wystarczą, to "coś wymyślimy".

Od tej wizyty mam w głowię sinusoidalne myśli. "Tak-nie-tak-nie-tak-nie..." i tak w kółko. W tym momencie myślę sobie: "Jakby nie byłoby mamy, to pewnie zostalibyśmy w tym mieszkaniu. A tak, to możemy uzbierać hajs, ja sprzedam działkę i możemy zamieszkać w fajnym, dużym domu."
Co sądzicie, Dziewczyny?
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 15:17   #76
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Mama będzie dodatkiem? Jasne. Przekonasz się jaka atmosfera panuje w mieszkaniu, gdzie za ścianą ktoś samotnie siedzi. Poza tym, ani się porządnie pokłócić, ani pokochać, bo mama za ścianą. Plany budowania domu, gdzie facet nie chce brać kredytu na mieszkanie również brzmią... egzotycznie. Wszystko tu jest palcem po wodzie pisane. Ale widać musisz się sama przekonać. I nauczyć.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 15:51   #77
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Przy wspólnym mieszkaniu w mieszkaniu mama będzie częścią waszego życia, a nie dodatkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 16:03   #78
Misia452
Zakorzenienie
 
Avatar Misia452
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość
Dziękuję, chociaż na następne spotkanie się nie umawialiśmy. Psycholog powiedziała, że problem już musimy rozwiązać sami.
TŻ przekonywał mnie, że będzie się ze mną liczyć, będzie robił wszystko, by mi było dobrze. Zamienimy się pokojami, wygłuszymy drzwi, w międzyczasie będziemy odkładać kasę i uzbieramy na dom. Mam jeszcze w posiadaniu działkę budowlaną, którą mogę sprzedać. Plus mój tata zaoferował pomoc. I co też dało mi do myślenia: "będzie to nasze mieszkanie, a moja mama będzie dodatkiem. Chcę układać swoje życie tylko z tobą". Aha, i że warto chociaż spróbować, a jak te rozwiązania nie wystarczą, to "coś wymyślimy".

Od tej wizyty mam w głowię sinusoidalne myśli. "Tak-nie-tak-nie-tak-nie..." i tak w kółko. W tym momencie myślę sobie: "Jakby nie byłoby mamy, to pewnie zostalibyśmy w tym mieszkaniu. A tak, to możemy uzbierać hajs, ja sprzedam działkę i możemy zamieszkać w fajnym, dużym domu."
Co sądzicie, Dziewczyny?
Nie szłabym na to w życiu. No nie. Wiem jak to wygląda z własnego doświadczenia i uwierz mi, że oboje z TŻ odliczamy do końca remontu żeby zamieszkać osobno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017
💍30.01.2021💍
26.08.2023
Misia452 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 18:22   #79
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Mama będzie dodatkiem? Jasne. Przekonasz się jaka atmosfera panuje w mieszkaniu, gdzie za ścianą ktoś samotnie siedzi. Poza tym, ani się porządnie pokłócić, ani pokochać, bo mama za ścianą. Plany budowania domu, gdzie facet nie chce brać kredytu na mieszkanie również brzmią... egzotycznie. Wszystko tu jest palcem po wodzie pisane. Ale widać musisz się sama przekonać. I nauczyć.

No tutaj tak stricte za ścianą to nie. Byłby pokój mamy, obok duży, pusty pokój (potencjalny mój i TŻa salon) i trzeci pokój byłby naszą sypialnią. Plus wygłuszone drzwi.
Przez cały czas słyszę zapewnienia, że będzie dobrze, że mama jest tolerancyjna, ugodowa i nie będzie nas szpiegować. Że powinnam zmienić nastawienie na bardziej pozytywne. W niedzielę TŻ mówił przez łzy (bo już wtedy prawie zerwaliśmy): "nawet nie chcesz się przekonać, jak będzie, tylko od razu skreślasz".
Ale znowu jestem teraz na nie, bo mam kolejne obrazki przed oczami, jak to będzie wyglądać. I tak mam w kółko.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Przy wspólnym mieszkaniu w mieszkaniu mama będzie częścią waszego życia, a nie dodatkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To samo powiedziała TŻowi pani psycholog na początku 1-szego spotkania. Potem, jak przybliżył jej swoją sytuację i opisał swoją mamę, to gadka się zupełnie zmieniła. Na ostatnim spotkaniu przypomniałam to psycholożce mówiąc, że odnoszę wrażenie, że jest stronnicza. Niby zaprzeczyła. Wyszło na to, że decyzja należy tylko i wyłącznie do mnie. Że realia są jakie są i że związek polega też na ustępstwach i kompromisach.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-08, 18:24   #80
Misia452
Zakorzenienie
 
Avatar Misia452
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość
No tutaj tak stricte za ścianą to nie. Byłby pokój mamy, obok duży, pusty pokój (potencjalny mój i TŻa salon) i trzeci pokój byłby naszą sypialnią. Plus wygłuszone drzwi.
Przez cały czas słyszę zapewnienia, że będzie dobrze, że mama jest tolerancyjna, ugodowa i nie będzie nas szpiegować. Że powinnam zmienić nastawienie na bardziej pozytywne. W niedzielę TŻ mówił przez łzy (bo już wtedy prawie zerwaliśmy): "nawet nie chcesz się przekonać, jak będzie, tylko od razu skreślasz".
Ale znowu jestem teraz na nie, bo mam kolejne obrazki przed oczami, jak to będzie wyglądać. I tak mam w kółko.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------




To samo powiedziała TŻowi pani psycholog na początku 1-szego spotkania. Potem, jak przybliżył jej swoją sytuację i opisał swoją mamę, to gadka się zupełnie zmieniła. Na ostatnim spotkaniu przypomniałam to psycholożce mówiąc, że odnoszę wrażenie, że jest stronnicza. Niby zaprzeczyła. Wyszło na to, że decyzja należy tylko i wyłącznie do mnie. Że realia są jakie są i że związek polega też na ustępstwach i kompromisach.
Słuchaj, mama mojego TŻta też jest bezkonfliktowa, miła i w ogóle no złota kobieta, ale i tak nie chciałbym żeby mieszkała jeden pokój dalej. To na prawdę nie jest dobry pomysł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017
💍30.01.2021💍
26.08.2023
Misia452 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 18:27   #81
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Misia452 Pokaż wiadomość
Nie szłabym na to w życiu. No nie. Wiem jak to wygląda z własnego doświadczenia i uwierz mi, że oboje z TŻ odliczamy do końca remontu żeby zamieszkać osobno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja znowu zaczynam mieć wątpliwości i trochę zaczynam się wycofywać. Niby planujemy walentynkowy weekend, niby powinnam się cieszyć... Niemal wszystko się zmienia, kiedy przychodzi do mnie, chociaż i tak mniej się przytulam ostatnio. Jeszcze więcej, kończy mi się umowa o pracę i już się rozglądam za następną. Więc perspektywa jest taka, że będę bez pracy i bez faceta, tudzież mentalnego wsparcia. I oczywiście bez tańszej opcji zamieszkania.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 18:29   #82
Misia452
Zakorzenienie
 
Avatar Misia452
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość
No ja znowu zaczynam mieć wątpliwości i trochę zaczynam się wycofywać. Niby planujemy walentynkowy weekend, niby powinnam się cieszyć... Niemal wszystko się zmienia, kiedy przychodzi do mnie, chociaż i tak mniej się przytulam ostatnio. Jeszcze więcej, kończy mi się umowa o pracę i już się rozglądam za następną. Więc perspektywa jest taka, że będę bez pracy i bez faceta, tudzież mentalnego wsparcia. I oczywiście bez tańszej opcji zamieszkania.
Ale zamieszkanie z facetem w pakiecie z jego mamusia to na prawdę nie jest coś czego potrzebujesz. Zastanów się na prawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017
💍30.01.2021💍
26.08.2023
Misia452 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 18:37   #83
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Wiesz i nie bardzo widzę, żeby to mogło inaczej wyglądać niż normalne wspólne mieszkanie i wspólne życie, bo co wy pokój i salon, ona pokój i niczym wspolokatorka spotykana w kuchni. No nie. Powinnaś się zastanowić czy będzie Ci leżało życie nie tylko z facetem, ale i jego mamą i że oni występują niejako w "dwupaku".

W Twojej sytuacji bym na to raczej nie poszła, bo zdaje się, że jego mamą traktuje go nie do końca jak tylko syna, a "mężczyznę życia" i on jest jakimś filarem na którym nie koniecznie w zdrowy sposób buduję swoje życie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Edytowane przez NocnaWiedma
Czas edycji: 2021-02-08 o 18:38
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 18:56   #84
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Wiesz i nie bardzo widzę, żeby to mogło inaczej wyglądać niż normalne wspólne mieszkanie i wspólne życie, bo co wy pokój i salon, ona pokój i niczym wspolokatorka spotykana w kuchni. No nie. Powinnaś się zastanowić czy będzie Ci leżało życie nie tylko z facetem, ale i jego mamą i że oni występują niejako w "dwupaku".

W Twojej sytuacji bym na to raczej nie poszła, bo zdaje się, że jego mamą traktuje go nie do końca jak tylko syna, a "mężczyznę życia" i on jest jakimś filarem na którym nie koniecznie w zdrowy sposób buduję swoje życie.

I właśnie to też powiedziała pani psycholog na początku, a po posłuchaniu mojego TŻa zaczęła inaczej gadać. Nawet mój tato namawia mnie, żebym inaczej do tego podeszła i przede wszystkim zastanowiła się, co czuję do mojego TŻa. I że nie mam żadnej gwarancji, że mój następny facet będzie moim mężem: okazujący szacunek, bez zobowiązań. Chciałabym myśleć pozytywnie, może to ułatwiłoby sprawę. Ale widząc po sobie, jaką mam sinusoidę od 4 miesięcy... eh... Perspektywa tego ciągłego wchodzenia sobie w drogę, liczenia się z nią trochę mnie zniechęca. No i nie będziemy mogli w pełni się sobą nacieszyć, dopóki nie pojawi się dziecko. I co wtedy słyszę? TŻ: "Były 3 małżeństwa i jakoś to funkcjonowało", mój tato: "teściowa mojego ojca zajmowała się domem i pomagała w wychowywaniu dzieci, żeby ci mogli normalnie chodzić do pracy", psycholożka: "są ludzie, którzy mieszkają w gorszych warunkach, bo takie są realia, a przez pandemię u niektórych się pogorszyło". I też "ta sytuacja pokazuje, że skoro jest dobry dla swojej mamy, to będzie też dobry dla ciebie".
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 19:04   #85
Misia452
Zakorzenienie
 
Avatar Misia452
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Nie słuchaj innych tylko siebie. Nikt inny za ciebie życia nie przeżyje. Jak chcesz się męczyć to spoko. Tylko potem możesz mieć pretensje do siebie, bo to ty podejmujesz decyzję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017
💍30.01.2021💍
26.08.2023
Misia452 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 19:07   #86
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 022
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Argumenty typu jak szanuje matkę to Ciebie też będzie to bzdura, a na tym, że ciotce i pociotce się sprawdziło też nie bazuj. To musi być Twoja decyzja o tym czy tego właśnie chcesz i na to jesteś gotowa. Potem Ty będziesz żyć z konsekwencjami tego a nie tata, pani psycholog i sąsiadka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-08, 22:50   #87
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez lanolin Pokaż wiadomość
No tutaj tak stricte za ścianą to nie. Byłby pokój mamy, obok duży, pusty pokój (potencjalny mój i TŻa salon) i trzeci pokój byłby naszą sypialnią. Plus wygłuszone drzwi.
Przez cały czas słyszę zapewnienia, że będzie dobrze, że mama jest tolerancyjna, ugodowa i nie będzie nas szpiegować. Że powinnam zmienić nastawienie na bardziej pozytywne. W niedzielę TŻ mówił przez łzy (bo już wtedy prawie zerwaliśmy): "nawet nie chcesz się przekonać, jak będzie, tylko od razu skreślasz".
Ale znowu jestem teraz na nie, bo mam kolejne obrazki przed oczami, jak to będzie wyglądać. I tak mam w kółko.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------


To samo powiedziała TŻowi pani psycholog na początku 1-szego spotkania. Potem, jak przybliżył jej swoją sytuację i opisał swoją mamę, to gadka się zupełnie zmieniła. Na ostatnim spotkaniu przypomniałam to psycholożce mówiąc, że odnoszę wrażenie, że jest stronnicza. Niby zaprzeczyła. Wyszło na to, że decyzja należy tylko i wyłącznie do mnie. Że realia są jakie są i że związek polega też na ustępstwach i kompromisach.

Sorry, ale dla mnie ten koleś chce Cię usadzić w tym mieszkanku i nie będzie mowy o żadnym szukaniu innego miejsca, jeżeli jednak takie mieszkanie w trójkę Ci się nie spodoba. O budowaniu się nie wspominając.

Psycholog ma rację: decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Moim zdaniem chcesz zgodzić się na coś, czego nie chcesz, bo on Ci naobiecywał, że w razie "w" chętnie dokona zmian. Ale wcale bym w to nie wierzyła. Usłyszysz pewnie "och, ja się tak postarałem, drzwi wyciszyłem, mama się również stara i tylko ty robisz ciągle problemy". Możemy się założyć.

Hasła psycholożki i te porównania, że niektórzy mają gorzej brzmią mega nieprofesjonalnie. Ktoś Ci ją polecił?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2021-02-08 o 22:52
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-09, 08:25   #88
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Sorry, ale dla mnie ten koleś chce Cię usadzić w tym mieszkanku i nie będzie mowy o żadnym szukaniu innego miejsca, jeżeli jednak takie mieszkanie w trójkę Ci się nie spodoba. O budowaniu się nie wspominając.

Psycholog ma rację: decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Moim zdaniem chcesz zgodzić się na coś, czego nie chcesz, bo on Ci naobiecywał, że w razie "w" chętnie dokona zmian. Ale wcale bym w to nie wierzyła. Usłyszysz pewnie "och, ja się tak postarałem, drzwi wyciszyłem, mama się również stara i tylko ty robisz ciągle problemy". Możemy się założyć.

Hasła psycholożki i te porównania, że niektórzy mają gorzej brzmią mega nieprofesjonalnie. Ktoś Ci ją polecił?

Chętnie się założę tak naprawdę nie wiemy, czy takie gadki będą płynąć z ust mojego TŻa, czy tylko powie "ok, rozumiem".


No mi też nie podchodzą hasła typu "inni mają gorzej". No bo co, mam w ramach solidarności z nimi przestać dbać o komfort mieszkania? No i tutaj pozwolę sobie przejść do tego, co przemyślałam jeszcze wczoraj za namową rodziców. Myślę, że oni mogą tu mieć rację...


A mianowicie: nie wiem, czy doczytałyście, ale obecnie szukam pracy, bo moja umowa jest do końca marca. A to dla mnie jest mega duże zmartwienie, nie mam pewności, czy płynnie przejdę z jednej firmy do drugiej. Nie chcę wpakowywać się na bycie na lodzie: bez faceta i bez pracy. Czyli bez wsparcia i źródła dochodów. Mogłabym tego nie znieść. Co więcej, istnieje dość duże prawdopodobieństwo , że musiałabym wrócić do swojej matki w rodzinnym mieście. A to oznaczałoby dla mnie jedno: TOTALNA PORAŻKA. Wszystko po kolei. Raczej nie warto fundować sobie takiego rollercoastera.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-09, 09:19   #89
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

O jakim braku wsparcia piszesz, skoro Twój ojciec byłby gotowy pomóc w budowie domu (nie wiem w jakim zakresie, ale pewnie chodzi również o finanse). To w tym by pomógł, a nie pomoże Ci jeżeli nie znajdziesz szybko nowej pracy? Albo nie widzisz, że świat nie kończy się na facecie, bo masz jednak innych ludzi wokół, albo coś kręcisz. Motywacja do zamieszkania z facetem i jego matką (matka nie będzie żadnym "dodatkiem" we własnym mieszkaniu, nie łudź się, już pomijając, że to bardzo niefajne tak kogoś postrzegać, ona nie jest meblem) wynikająca z tego, że możesz stracić pracę, jest mega słaba. Masz na razie nieciekawe perspektywy (jak wiele osób dotkniętych skutkami pandemii), ale nie tędy droga. I w tym kontekście to całe gadanie o ewentualnym budowaniu się już w ogóle brzmi śmiesznie i NIEREALNIE.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2021-02-09 o 10:34
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-09, 11:46   #90
lanolin
Raczkowanie
 
Avatar lanolin
 
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 97
Dot.: "Czyli wam przeszkadzam?"

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
O jakim braku wsparcia piszesz, skoro Twój ojciec byłby gotowy pomóc w budowie domu (nie wiem w jakim zakresie, ale pewnie chodzi również o finanse). To w tym by pomógł, a nie pomoże Ci jeżeli nie znajdziesz szybko nowej pracy? Albo nie widzisz, że świat nie kończy się na facecie, bo masz jednak innych ludzi wokół, albo coś kręcisz. Motywacja do zamieszkania z facetem i jego matką (matka nie będzie żadnym "dodatkiem" we własnym mieszkaniu, nie łudź się, już pomijając, że to bardzo niefajne tak kogoś postrzegać, ona nie jest meblem) wynikająca z tego, że możesz stracić pracę, jest mega słaba. Masz na razie nieciekawe perspektywy (jak wiele osób dotkniętych skutkami pandemii), ale nie tędy droga. I w tym kontekście to całe gadanie o ewentualnym budowaniu się już w ogóle brzmi śmiesznie i NIEREALNIE.

No tak. Najlepiej jest żyć z pieniędzy własnego ojca, szukać pracy jak igły w stogu siana i być do tego singielką. Wymarzone życie.

I niczego nie kręcę, tylko muszę myśleć o tym, co jest na obecną chwilę pilne. Mogę nie mieć pracy i jej intensywnie szukać i mieć oparcie w facecie, który mnie nie odrzuci i będzie przy mnie w najtrudniejszych chwilach. A te kwestie z domami, kredytami itp. muszę odłożyć na bok. Szukanie pracy powinno być dla mnie priorytetem. Na teraz. Jak będę miała następną pracę, to mogę dalej myśleć nad związkiem, bo już wtedy nie będę stąpać na kruchym lodzie. Odrzucać od siebie ludzi jest bardzo łatwo. Ale jak będę potrzebowała pomocy, to nikt mi nie pomoże, zwłaszcza pod względem psychicznym. Nie będę robiła z siebie bohaterki, by komuś coś udowodnić. To nie w moim stylu. Tak jak mówię: wszystko po kolei.
lanolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-03-09 19:49:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:05.