Staraczki 2019 cz.5

[echme]

Napisane przez LadyChatterbox

Oj powiem wam dziewczyny ze wlasnie sie poplakalam w pracy. Koleżanka z zespołu jest w ciazy juz po pierwszym trymestrze, dzis ogłosiła. To trzecia moja najbliższa koleżanka ktorej udało się zajść, podczas gdy my caly czas się staramy. Jest mi mega przykro i mam w rozzaleniu poczucie ze nigdy się nam nie uda i wszyscy poza nami będą miec dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zastanawiam się czy ja kiedyś będę tak miała. Chce swoje ale zupełnie obojętne mi są cudze dzieci i czy ktoś jest w ciąży czy nie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez LadyChatterbox

Oj powiem wam dziewczyny ze wlasnie sie poplakalam w pracy. Koleżanka z zespołu jest w ciazy juz po pierwszym trymestrze, dzis ogłosiła. To trzecia moja najbliższa koleżanka ktorej udało się zajść, podczas gdy my caly czas się staramy. Jest mi mega przykro i mam w rozzaleniu poczucie ze nigdy się nam nie uda i wszyscy poza nami będą miec dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za wynik bety! Obyś płakała już tylko ze wzruszenia

[Nairobi89]

Napisane przez echme

Zastanawiam się czy ja kiedyś będę tak miała. Chce swoje ale zupełnie obojętne mi są cudze dzieci i czy ktoś jest w ciąży czy nie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A długo sie juz starasz? Bo mnie na poczatku tez nic nie ruszało a teraz jest coraz gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyChatterbox]

Napisane przez Nairobi89

A długo sie juz starasz? Bo mnie na poczatku tez nic nie ruszało a teraz jest coraz gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak mialam. Na początku luzik, nawet sie śmiałam do koleżanek ze będziemy ich gonić dla niskiej różnicy wieku. Po pół roku zaczęło mi się robić nieswojo na takie nowiny. Po poltorej reaguje płaczem i odsunieciem sie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nairobi89]

Napisane przez LadyChatterbox

Też tak mialam. Na początku luzik, nawet sie śmiałam do koleżanek ze będziemy ich gonić dla niskiej różnicy wieku. Po pół roku zaczęło mi się robić nieswojo na takie nowiny. Po poltorej reaguje płaczem i odsunieciem sie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam tak samo... łapie sie na tym,że teraz co okres przychodzi to ja płacze chyba musze zaczac nad tym pracowac bo nie długo wykoncze siebie i meza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejtiCe]

Ja miałam już ten etap, że płakałam jak przychodził okres. Ostatnio jak dowiedziałam się o ciąży szwagierki to płakałam przez 3 dni.
A teraz mam etap, podczas którego myślę po co ja to wszystko robię? Po co my się staramy? Przecież i tak nam się nie uda. Tyle czasu się nie udaje, to dlaczego teraz miałoby się udać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nairobi89]

Napisane przez kejtiCe

Ja miałam już ten etap, że płakałam jak przychodził okres. Ostatnio jak dowiedziałam się o ciąży szwagierki to płakałam przez 3 dni.
A teraz mam etap, podczas którego myślę po co ja to wszystko robię? Po co my się staramy? Przecież i tak nam się nie uda. Tyle czasu się nie udaje, to dlaczego teraz miałoby się udać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja miałam takie mysli tydzien temu przed laparoskopia po co ja to robię? Po co sie tak mecze i tak sie nie uda...
Przepraszam,ze pytam dlugo juz sie staracie i o pierwsze dziecko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyChatterbox]

Dobrze, że jest wątek i możemy się podzielić takimi myślami i wesprzeć. I poczuć ze nie jesteśmy w tym same i to normalne reakcje. Koleżance tez powiedzialam ze się bardzo cieszę i życzę jej szczęścia ale jeszcze psychicznie nie jestem w stanie tego okazać (ona zna naszą sytuacje) zareagowała bardzo ok, powiedziała że rozumie w pełni i jest pewna że nasze dzieci sie beda jeszcze razem bawić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sherlook]

Napisane przez echme

Zastanawiam się czy ja kiedyś będę tak miała. Chce swoje ale zupełnie obojętne mi są cudze dzieci i czy ktoś jest w ciąży czy nie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi też na razie jest obojętne jak dowiaduję się o czyjejś ciąży. Znaczy się cieszę się czyimś szczęściem i nie płaczę. Zobaczymy co będzie za pół roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Napisane przez Mug95

xenka zapraszamy na październikowki

A dziękuję, zaraz dołączę

Napisane przez LadyChatterbox

Oj powiem wam dziewczyny ze wlasnie sie poplakalam w pracy. Koleżanka z zespołu jest w ciazy juz po pierwszym trymestrze, dzis ogłosiła. To trzecia moja najbliższa koleżanka ktorej udało się zajść, podczas gdy my caly czas się staramy. Jest mi mega przykro i mam w rozzaleniu poczucie ze nigdy się nam nie uda i wszyscy poza nami będą miec dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj skąd ja znam to uczucie. W momencie gdy nam się nie udawało, to miałam wrażenie, że cały świat robi mi na złość, bo nagle wszystkie znajome dziewczyny czy to z rodziny, czy bliskie koleżanki, ogłaszały ciążę. Po czym prawie wszystkie dodawały, że albo to 1cykl albo w ogóle się nie starały tylko tak wyszło eh..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejtiCe]

Napisane przez Nairobi89

To ja miałam takie mysli tydzien temu przed laparoskopia po co ja to robię? Po co sie tak mecze i tak sie nie uda...
Przepraszam,ze pytam dlugo juz sie staracie i o pierwsze dziecko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My się staramy o drugie dziecko od października 2018.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

My o pierwsze od maja 2018. Jedno poronienie w kwietniu 2018. Ciąża obumarła. Ja nie mam jakoś nadziei. Ciągle po lekarzach i nic z tego nie wynika. Pieniądze się przelewają, zero rezultatów. Odcięłam się od wszystkich. Jak wyjdzie jedna kreska jest to zupełnie dla mnie normalne. A dlaczego miałyby wyjść dwie? Przecież zawsze wychodzi jedna. Wyżarliśmy z pół apteki i nic. Że wątroba jeszcze nam nie padła, to cud. Za jakieś półtora miesiąca idziemy do kliniki. Mąż miał brać dodatkowe suplementy i ponowić za 2 - 2,5 miesiąca badania w klinice. Może wtedy już u profesora umówię wizytę, żeby zadziałać z tym in vitro. Boże, co nas spotkało, to się w głowie nie mieści. A wcześniej tak się zabezpieczaliśmy i po co. Przepraszam, ale wylało mi się. ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyChatterbox]

[1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;87560742]My o pierwsze od maja 2018. Jedno poronienie w kwietniu 2018. Ciąża obumarła. Ja nie mam jakoś nadziei. Ciągle po lekarzach i nic z tego nie wynika. Pieniądze się przelewają, zero rezultatów. Odcięłam się od wszystkich. Jak wyjdzie jedna kreska jest to zupełnie dla mnie normalne. A dlaczego miałyby wyjść dwie? Przecież zawsze wychodzi jedna. Wyżarliśmy z pół apteki i nic. Że wątroba jeszcze nam nie padła, to cud. Za jakieś półtora miesiąca idziemy do kliniki. Mąż miał brać dodatkowe suplementy i ponowić za 2 - 2,5 miesiąca badania w klinice. Może wtedy już u profesora umówię wizytę, żeby zadziałać z tym in vitro. Boże, co nas spotkało, to się w głowie nie mieści. A wcześniej tak się zabezpieczaliśmy i po co. Przepraszam, ale wylało mi się. ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Bardzo mi przykro, ze was to spotkało. Też znam ta rosnąca frustracje, to poczucie, ze już dajesz z siebie wszystko co możesz, lykasz tony supli, trzymasz dietę, miliony idą na lekarzy i konsultacje i w normalnych warunkach lezalbys juz na Hawajach za ta kasę, a tu człowiek tylko co miesiąc musi poradzić sobie z jedna kreska. U nas dodatkowo wkurza to że nie wiadomo do końca o co chodzi - u mnie bez problemów, Tz ma słabe nasienie ale już 3 lekarzy orzeklo ze nie na tyle słabe aby nie było z tego w ogóle ciazy. Wiec teoretycznie szansę sa i wielkie nic z tego wynika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nairobi89]

[1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;87560742]My o pierwsze od maja 2018. Jedno poronienie w kwietniu 2018. Ciąża obumarła. Ja nie mam jakoś nadziei. Ciągle po lekarzach i nic z tego nie wynika. Pieniądze się przelewają, zero rezultatów. Odcięłam się od wszystkich. Jak wyjdzie jedna kreska jest to zupełnie dla mnie normalne. A dlaczego miałyby wyjść dwie? Przecież zawsze wychodzi jedna. Wyżarliśmy z pół apteki i nic. Że wątroba jeszcze nam nie padła, to cud. Za jakieś półtora miesiąca idziemy do kliniki. Mąż miał brać dodatkowe suplementy i ponowić za 2 - 2,5 miesiąca badania w klinice. Może wtedy już u profesora umówię wizytę, żeby zadziałać z tym in vitro. Boże, co nas spotkało, to się w głowie nie mieści. A wcześniej tak się zabezpieczaliśmy i po co. Przepraszam, ale wylało mi się. ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Czasami dobrze się wygadać. Dokladnie człowiek sie zabezpieczal i tak sie bał wpadki ktorej i tak pewnie by nie bylo. Ja nie zapomne jak maz po nocy poslubnej przezywał ze moge byc w ciazy ze to za szybko itd heh gdybysmy wtedy mieli ta wiedze co teraz to na pewno nie zmieniłabym pracy i nie przerwała staran na pol roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[echme]

Napisane przez Nairobi89

A długo sie juz starasz? Bo mnie na poczatku tez nic nie ruszało a teraz jest coraz gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od sierpnia dopiero.

To jest strasznie smutne co musicie przezywać. Mam wrażenie że o takich rzeczach się raczej nie mówi. Ja mam obiekcje cały czas przed powiedzeniem rodzinie że się staramy pół roku i nic z tego, że pomyślą że coś ze mną nie tak albo teściowe że co za żonę wziął ich mąż niepłodną bo mam wrażenie że głównie to kobiety się wini za to że nie udaje się zajść w ciążę.

Mój mąż podchodzi do tematu bardzo luźno, nie przejmuje się w ogóle jak się nie udaje a mi jest co miesiąc smutno jak widzę jedna kreskę i nawet mu nie mówię że robiłam test bo po co...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Echme przez takie komentarze mój teść nie wie, że się staramy ani, że dwie ciąże straciliśmy. Dowiedziałam się jak ta rodzina zaszczula jego brata i bratową z tego powodu i podziękuję. A jak babcia z tamtej strony pyta, to mówimy, że jak Bóg da. Była katechetką, więc nie ma argumentów na to swoją drogą jakiekolwiek naciski są właśnie z tamtej strony (widzimy się dwa razy w roku max) i od kuzynostwa, którym się wpadło. Reszta jest normalna i taktowna

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Niektórzy wpadają, nie mam pojęcia jak. Wczoraj zrobiłam clearblue cyfrowy i jak pokazał not pregnant, to łzy mi poleciały, takie grochy. Rzuciłam tym testem o podłogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[echme]

Powiem Wam że jestem pełna podziwu jak ludziom się udaje wpaść. My tu się staramy kochać przed owulacja, w trakcie i nic. Tak naprawdę to jest ile dni płodnych? 3 przed owulacja plus owulacja? To trzeba mieć super pecha lub szczęście żeby wpaść właśnie wtedy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melabn]

Napisane przez echme

Powiem Wam że jestem pełna podziwu jak ludziom się udaje wpaść. My tu się staramy kochać przed owulacja, w trakcie i nic. Tak naprawdę to jest ile dni płodnych? 3 przed owulacja plus owulacja? To trzeba mieć super pecha lub szczęście żeby wpaść właśnie wtedy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja najmłodsza córkę mam z jednego seksu w całym miesiącu
Za to o pierwszego syna starałam się 2 lata, z drugą córka zaszłam w pierwszym cyklu a z trzecia po 8 latach. 2 ciąże też straciłam. Tu niewiele zależy od nas..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez echme

Powiem Wam że jestem pełna podziwu jak ludziom się udaje wpaść. My tu się staramy kochać przed owulacja, w trakcie i nic. Tak naprawdę to jest ile dni płodnych? 3 przed owulacja plus owulacja? To trzeba mieć super pecha lub szczęście żeby wpaść właśnie wtedy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My z mężem uprawialiśmy sex przez 11 miesięcy bez zabezpieczeń i tylko raz w tygodniu. Bez żadnych wyliczeń, ani niczego. Jak się udało nie mam pojęcia. Nie wiem kiedy, nie wiem jak.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nairobi89]

Napisane przez echme

Od sierpnia dopiero.

To jest strasznie smutne co musicie przezywać. Mam wrażenie że o takich rzeczach się raczej nie mówi. Ja mam obiekcje cały czas przed powiedzeniem rodzinie że się staramy pół roku i nic z tego, że pomyślą że coś ze mną nie tak albo teściowe że co za żonę wziął ich mąż niepłodną bo mam wrażenie że głównie to kobiety się wini za to że nie udaje się zajść w ciążę.

Mój mąż podchodzi do tematu bardzo luźno, nie przejmuje się w ogóle jak się nie udaje a mi jest co miesiąc smutno jak widzę jedna kreskę i nawet mu nie mówię że robiłam test bo po co...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój mąż też ma luźne podejście i twierdzi tylko,że to wszystko moja psychika i mam wyluzować, a jak nie się to uda to trudno to będziemy sami z psem.

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Chyba na ogół faceci mają luzniejsze podejście do tego. Mój też się nie spina.
Natomiast mąż mojej siostry jest wyjątkiem i bardzo się cisną na wzjaem i nakręcają

[pink_rabbit22]

Napisane przez Nairobi89

Mój mąż też ma luźne podejście i twierdzi tylko,że to wszystko moja psychika i mam wyluzować, a jak nie się to uda to trudno to będziemy sami z psem.

My nawet psa nie mamy🤷☠♀️🤪
Ale może niedługo będzie jakiś koteł albo pieseł. Co mi zostało 🤷☠♀️🤪 robię co mogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nairobi89]

Napisane przez pink_rabbit22

My nawet psa nie mamy🤷♀️🤪
Ale może niedługo będzie jakiś koteł albo pieseł. Co mi zostało 🤷♀️🤪 robię co mogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zawsze to weselej w domu i jest do kogo pogadac jak maz wkurza lub go nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Napisane przez LadyChatterbox

Oj powiem wam dziewczyny ze wlasnie sie poplakalam w pracy. Koleżanka z zespołu jest w ciazy juz po pierwszym trymestrze, dzis ogłosiła. To trzecia moja najbliższa koleżanka ktorej udało się zajść, podczas gdy my caly czas się staramy. Jest mi mega przykro i mam w rozzaleniu poczucie ze nigdy się nam nie uda i wszyscy poza nami będą miec dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

rozumiem, aż za bardzo. nie ma rady na to, czasem trzeba te łzy wypuścić, żeby ulżyło.

Ja zaczęłam z moją koleżanką rozmawiać o jej ciąży normalnie. Miesiąc temu unikałam jej i byłam oschła, bo to zrozumiałe byłam "świeżo" po poronieniu. Ale starałam się bardzo panować nad tym bo wiem, że jej droga nie była też łatwa i staram się teraz cieszyć, że jej się udało. Mi nie, no ale nie miałam na to wpływu.
Nic się jej nie przyznałam o swoim #, ale myślę że się domyśla troche. Sama taktownie też nie pyta, ani nie zasypuje informacjami ponad to. To ja częściej się jej pytam jak się czuje

Za to innej koleżanki znajoma ma 41 lat i jest w ciązy, w 12 tygodniu. nie powiem zakuło mnie to jak mi powiedział, i ponoć to wpadka Czemu mi bóg nie dał takiej wpadki?

[1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;87560892]Niektórzy wpadają, nie mam pojęcia jak. Wczoraj zrobiłam clearblue cyfrowy i jak pokazał not pregnant, to łzy mi poleciały, takie grochy. Rzuciłam tym testem o podłogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

eh przykro mi bardzo, że znów negatyw

[kejtiCe]

U mnie w tym miesiącu owu nie będzie
Od jutra biorę już duphaston i jadę zapisać się na hsg. Doktor właśnie powiedział, że to nie będzie przyjemne badanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

[1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;87560892]Niektórzy wpadają, nie mam pojęcia jak. Wczoraj zrobiłam clearblue cyfrowy i jak pokazał not pregnant, to łzy mi poleciały, takie grochy. Rzuciłam tym testem o podłogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To jeszcze parę dni przed terminem @? Test test jest taki czuły?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Z tą wpadką jest tak jak z wpadnięciem pod samochód. Też nie umiałam pojąć jak to się może zdarzyć, póki sama pod auto nie wpadłam. Ludzie, którzy wpadki nie zaliczyli nie zrozumieją tego. Tak samo jak ci, którym udało się od razu nie zrozumieją tych, którzy się długo starają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula1456]

Napisane przez Nairobi89

Zawsze to weselej w domu i jest do kogo pogadac jak maz wkurza lub go nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, ja mam kotkę to przynajmniej mam z kim prowadzić dyskusje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Moja mama mnie rozumie, choć ja jestem ze stosunku przerywanego. Jakaś pozostałość nasienia musiała się dostać akurat. Masakra 🤦☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz