Odbicie od ściany

[cantavoid]

2 lata temu rozstałem się z dziewczyną. Byliśmy razem 8 lat. Była to moja pierwsza i jedyna dziewczyna, Przez rok lizałem rany po związku. Wraz z początkiem 2020 postanowiłem ponownie otworzyć się na miłość. W telefonie korzystam z kilku apek. Proszę o wskazówki. Co zrobić by na portalach randkowych przestać zaliczać kolejne niepowodzenia? Poznałem kilka dziewczyn przez tindera. Fajnie się rozmawiało. Chciały się spotkać. Przeszliśmy na fejsa. Nadal dobrze się korespondowało. W pewnym momencie spytały o wzrost. Zaczęły pojawiać się schody. Jedna która wcześniej wyciągała mnie z domu na spotkanie, napisała "o nie, teraz to się z tobą nie umówię, jesteś niższy ode mnie". Ona miała 172, ja 171. Z paroma innymi to samo. Generalnie prześladuje mnie ten motyw. Jest match, dobrze się gada, planujemy spotkanie, pytanie o wzrost i kontakt się urywa. Gdy pytam o powody dlaczego tracą chęci, czytam: "bo nie będę mogła ubrać szpilek", "bo lubię wysokich". Wydaje się mi że buty są dodatkiem i dobiera się je pod chłopaka, nie na odwrót. Z tym, że lubią wysokich. No dobrze każdy ma prawo do własnych preferencji, ale skoro dobrze się pisze, niektóre dziewczyny mówiły, że czują chemię, a nagle wszystko zanika to nie jest w porządku. Proszę więc o wskazówki by w jakiś sposób dziewczyny nie traciły zainteresowania. Pisanie wzrostu w moim przypadku 171 w profilu nie ma sensu bo tak to żadna mi nie da w prawo.

[Vanir410]

Jak dziewczyna ma 160 to czemu ma nie dać? Czyli nie chcesz pisać prawdy, bo przez prawdę nie zostaniesz zaakceptowany? Absurd.

Dziewczyny mogą mieć swoje preferencje odnośnie wizerunku partnera. Dla mnie też facet o moim wzroście byłby aseksualny, chociaż wcześniej mogłoby nam się rozmawiać cudownie.
To nie jest w porządku? A ty autorze umówiłbyś się z dziewczyną dla siebie nieatrakcyjną? Wątpię.

[cantavoid]

Że partner tego samego wzrostu nieatrakcyjny? Proszę Cię. Na mieście widuję par gdzie on jest równy z nią i jakoś żyją. Poza tym to smutny sposób patrzenia. Jest wspólny język, z twarzy się podoba, wszystko ok, ale przez parę cm odrzucany. To sensu nie ma.

[Lumimi]

A może po prostu zastanów się jakie dziewczyny Ty wybierasz?


Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[Vanir410]

Napisane przez cantavoid

Że partner tego samego wzrostu nieatrakcyjny? Proszę Cię. Na mieście widuję par gdzie on jest równy z nią i jakoś żyją. Poza tym to smutny sposób patrzenia. Jest wspólny język, z twarzy się podoba, wszystko ok, ale przez parę cm odrzucany. To sensu nie ma.

Widać INNYM parom to nie przeszkadza. Dziewczynom, które z tobą pisały widać przeszkadzało.
Czemu nie odpowiesz na pytanie. Spotykałbyś się z dziewczyną ok z twarzy, miłą, z którą masz wspólny język, ale mającą cechę, przez którą nie czujesz pożądania, czujesz się nie męsko?

Bo jak tak czułabym się przy facecie o tym samym wzroście/niższym.

[olivv2682]

Ja się zgadzam że wygląd jest ważny- w końcu jest to pierwsze co widzimy u człowieka. Ale nie zapominajmy, że są osoby, których urok gaśnie po tym jak zaczną mówić xD Moim skromnym zdaniem ta kwestia wzrostu jest sztucznie rozdmuchana. Rzadko kiedy widzę na ulicy faceta mającego to mityczne 190 cm. Za to widzę pełno gości średniego wzrostu z partnerką. Jeśli poza wzrostem Twój wygląd jest obiektywnie w porządku to z pewnością niejedna się zauroczy. Może tylko niekoniecznie koszykarka.
A kłamanie w opisie profilu jest bezcelowe.

[Vanir410]

Napisane przez olivv2682

Ja się zgadzam że wygląd jest ważny- w końcu jest to pierwsze co widzimy u człowieka. Ale nie zapominajmy, że są osoby, których urok gaśnie po tym jak zaczną mówić xD Moim skromnym zdaniem ta kwestia wzrostu jest sztucznie rozdmuchana. Rzadko kiedy widzę na ulicy faceta mającego to mityczne 190 cm. Za to widzę pełno gości średniego wzrostu z partnerką. Jeśli poza wzrostem Twój wygląd jest obiektywnie w porządku to z pewnością niejedna się zauroczy. Może tylko niekoniecznie koszykarka.
A kłamanie w opisie profilu jest bezcelowe.

Jest różnica między wyższy facet, a od razu 190 Bo autor podał, że odrzuciła go dziewczyna o tym samym wzroście. Mój ma jakieś 170 i to jest ok, bo ja krasnal jestem. Jednak z takim samym krasnalem być nie chciałabym ;D

[olivv2682]

Napisane przez Vanir410

Jest różnica między wyższy facet, a od razu 190 Bo autor podał, że odrzuciła go dziewczyna o tym samym wzroście. Mój ma jakieś 170 i to jest ok, bo ja krasnal jestem. Jednak z takim samym krasnalem być nie chciałabym ;D

Oj to przenośnia była, wiecie co chciałam przekazać

[Dwight_Schrute]

Napisane przez cantavoid

No dobrze każdy ma prawo do własnych preferencji, ale skoro dobrze się pisze, niektóre dziewczyny mówiły, że czują chemię, a nagle wszystko zanika to nie jest w porządku. Proszę więc o wskazówki by w jakiś sposób dziewczyny nie traciły zainteresowania. Pisanie wzrostu w moim przypadku 171 w profilu nie ma sensu bo tak to żadna mi nie da w prawo.

Nie sugeruj się tylko tym co dziewczyny mówią. Chemię można poczuć na żywo, a nie przez Internet.
Właśnie powinieneś pisać swój wzrost od razu. W ten sposób odrzucą Cię te wyższe od Ciebie i te dla których facet się zaczyna od 180 cm. Inaczej sam siebie oszukujesz. Po co Ci to? Tylko marnujesz czas.

Napisane przez Vanir410

Jak dziewczyna ma 160 to czemu ma nie dać?

Bo to w zasadzie nieważne ile ma. Większość chce wysokiego, a wysoki to nie 171 cm.

[cantavoid]

Kilka dziewczyn równych lub niewiele wyższych/niższych odrzuciło mnie zaraz gdy dowiedziały się ile mam wzrostu. Te po 160 cm, 10 cm mniej podobnie. Pisały że lubią wysokich. Brakuje cierpliwości gdy pisze się na tinderze godzinę, potem drugą na fejsie, a na koniec dziewczyna mówi, że miło było ale chłopak nie może być niski.
Może faktycznie powinienem dodać jakąś informację na profilu o wzroście. Tylko jaką? Mam opis dotyczący zainteresowań. Na końcu dodać że nie jestem koszykarzem?

[LhunLai]

Napisane przez cantavoid

Wydaje się mi że buty są dodatkiem i dobiera się je pod chłopaka, nie na odwrót.

Że co?? Chyba sobie kpisz gościu. Jak jestem wysoka i mam ochotę nosić obcasy i szpilki, to mam się ograniczać i nie robić tego, na co mam ochotę bo chłopak byłby niski...? Dobre sobie. Też wolę wyższych bo jestem sama wyższa, sorry-not-sorry. Znajdź sobie niższą albo wysoką, której nie przeszkadzałoby, że byłbyś niższy (no chyba że masz kompleksy i Tobie by to przeszkadzało ), co za problem??

Napisane przez cantavoid

Że partner tego samego wzrostu nieatrakcyjny? Proszę Cię. Na mieście widuję par gdzie on jest równy z nią i jakoś żyją. Poza tym to smutny sposób patrzenia. Jest wspólny język, z twarzy się podoba, wszystko ok, ale przez parę cm odrzucany. To sensu nie ma.

Nie Tobie o tym decydować i oceniać innych na tej podstawie, każdy ma prawo mieć swoje preferencje. Ciebie po prostu szlag trafia i wylewasz tu jakieś żale. To, że jakiejś dziewczynie nie przeszkadza niższy partner, nie znaczy że ja też muszę tak uważać.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez LhunLai

Że co?? Chyba sobie kpisz gościu. Jak jestem wysoka i mam ochotę nosić obcasy i szpilki, to mam się ograniczać i nie robić tego, na co mam ochotę bo chłopak byłby niski...? Dobre sobie. Też wolę wyższych bo jestem sama wyższa, sorry-not-sorry. Znajdź sobie niższą albo wysoką, której nie przeszkadzałoby, że byłbyś niższy (no chyba że masz kompleksy i Tobie by to przeszkadzało ), co za problem??

Nie Tobie o tym decydować i oceniać innych na tej podstawie, każdy ma prawo mieć swoje preferencje. Ciebie po prostu szlag trafia i wylewasz tu jakieś żale. To, że jakiejś dziewczynie nie przeszkadza niższy partner, nie znaczy że ja też muszę tak uważać.

Ależ oczywiście, że masz rację! Tak samo ja np. nie umawiam się z kobietami powyżej pewnej granicy BMI i kilogramów. Grubaskom mówię bye bye. Z tym, że łatwiej schudnąć niż urosnąć. Dlatego miej trochę empatii.

[cantavoid]

Chłopak jest ważny, nie buty. Do chłopaka przytulić się możesz, do butów już nie.
Ważne jest jak dogadać się możesz, nie to czy jesteś równa, czy mniejsza.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez cantavoid

Chłopak jest ważny, nie buty. Do chłopaka przytulić się możesz, do butów już nie.
Ważne jest jak dogadać się możesz, nie to czy jesteś równa, czy mniejsza.

Dla niektórych ważne żeby był wysoki. Tak jak dla mnie ważne żeby była szczupła. Ty może żadnych preferencji co do wyglądu nie masz???

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez cantavoid

Chłopak jest ważny, nie buty. Do chłopaka przytulić się możesz, do butów już nie.
Ważne jest jak dogadać się możesz, nie to czy jesteś równa, czy mniejsza.

Chciałbys, żeby tak było
Ja też jestem team wysokich facetów, chociaż sama mam tylko 164 cm wzrostu. Mój facet ma 184 i dla mnie jest to idealna różnica.

[v-x-n]

Jasne, ze podac wzrost w profilu. Kazdy ma swoje preferencje, sama jestem niska (157cm), ale rozumiem wysokie dziewczyny, ktore szukaja partnera o te kilkanascie cm wyzszego od siebie. Sama jakos nie wyobrazam sobie chlopaka o moim wzroscie, tak samo jak nie umowilabym sie na randke z misiem o BMI 30. Przede wszystkim podaj swoj wzrost w profilu, od razu odsiejesz te, dla ktorych jestes za niski. No i moze warto zapytac o wzrost gdzies na poczatku rozmowy, w razie gdyby dziewczyna przeoczyla info w profilu? I nie ma co roztrzasac, kazdy ma prawo miec jakies okreslone wymogi co do partnera. Po prostu zaakceptuj fakt, ze jestes niski i niektorym dziewczynom moze to przeszkadzac na tyle, ze nie beda chcialy kontynuowac znajomosci.

Edit: chyba troll, bo az niemozliwe, ze ktos uwaza, ze trzeba brac co sie nawinie, bo sie dobrze gada od super rozmow to jest przyjazn, w zwiazku aspekt fizyczny jest rownie wazny, co porozumienie emocjonalne.

[cantavoid]

No nie. Najważniejsze żeby się dogadywać, a nie to kto ile ma wzrostu. Przejrzałem kilka tematów z wizaz i nawet tam dziewczyny pisały, że wzrost nie jest najważniejszy, że generalnie najważniejsze by facet był komunikatywny i miał poczucie humor.

[Aganiewypada]

U mnie na przykład jest tak, że jeden chłopak totalnie się we mnie zakochał, mieliśmy super kontakt, świetnie się dogadywaliśmy ale fakt, że jest mojego wzrostu (170) całkowicie mi go skreśla. Tak już mam i tyle i co by się nie działo nie przeskoczę tego. Wiele dziewczyn lubi wyższych facetów więc to żadna nowość.

Napisz wprost i po problemie.

[cantavoid]

No nie łapię. Nawet w temacie W jakim stopniu patrzycie na wygląd potencjalnego partnera? Pisałyście że wygląd to nie wszystko, że wielu z waszych chłopaków niespecjalnie wam się od początku podobało a jednak stali się w waszych oczach atrakcyjni. W innym temacie jak teraz przejrzałem też pisałyście że wygląd to sprawa drugorzędna.
Że najważniejsze by z facetem można było pogadać, był fajny jako człowiek. Teraz piszecie rzecz zupełnie inną.

[saab_]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87875361]Chciałbys, żeby tak było
Ja też jestem team wysokich facetów, chociaż sama mam tylko 164 cm wzrostu. Mój facet ma 184 i dla mnie jest to idealna różnica.[/QUOTE]

To jak u mnie - 166 i 186 mojego faceta, a szczerze to nie wydaje mi się jakiś mega wysoki, uwielbiałam takich powyżej 190, nic nie poradzę.
Sama miałam przed czasami związku super gadkę na tinderze z kolesiem, który miał w porywach 172 - no i niestety, z wielkim żalem, bo trzeba przyznać, że takie porozumienie zdarza się rzadko, ale odmówiłam spotkania, uważam, że nie było sensu dawać nadziei, bo znam siebie. I uważam, że lepiej, gdyby podał to info w opisie (a nie podał, wyśledziłam przez wspólnych znajomych) - wg mnie akurat potem w dyskusji już nie musisz ciągnąć tego tematu, jak laska zwraca uwagę na takie kwestie i to dla niej ważne, to sama wypatrzy

Aczkolwiek mam znajome, które mają po 180 i chłopaków o 2-3 cm wyższych od siebie, mam takie, które (wbrew info z dowodu chłopaków mają ciut niższych, nawet bez włożenia obcasów i są z tym ok, kwestia człowieka.
Tak samo ja nie wymagałabym, żeby klikał na mnie na tinderze (blondynka, średnia budowa ciała, ale chuda to nie bardzo, okrągła buzia i niebieskie oczy) facet preferujący ciemnowłose śniade, wysokie i szczupłe piękności No nie przeskoczę i już

[Dwight_Schrute]

Napisane przez cantavoid

No nie łapię. Nawet w temacie W jakim stopniu patrzycie na wygląd potencjalnego partnera? Pisałyście że wygląd to nie wszystko, że wielu z waszych chłopaków niespecjalnie wam się od początku podobało a jednak stali się w waszych oczach atrakcyjni. W innym temacie jak teraz przejrzałem też pisałyście że wygląd to sprawa drugorzędna.
Że najważniejsze by z facetem można było pogadać, był fajny jako człowiek. Teraz piszecie rzecz zupełnie inną.

Dobra. JAKIE TY MASZ WYMAGANIA W KWESTII WYGLĄDU DZIEWCZYN???

[glowgold]

Ja mogę Ci powiedzieć od siebie, że jestem od długiego czasu zakochana w osobie, która jest totalnym przeciwieństwem moich dotychczasowych preferencji. Po prostu trafiło mnie jak grom z nieba wielbię każdy element jego wyglądu, nawet te które dawniej uważałam za wadę To tylko moja opinia więc proszę bez hejtu

[Aganiewypada]

Może te dziewczyny, które pisały że wygląd to rzecz drugorzędna nie miały akurat na myśli wzrostu.

Ja wyznaję zasadę, że można znaleźć 5 i zrobić z niego 8 (wygląd w skali 1-10). Czasami wystarczy zasugerować facetowi zmianę fryzury czy stylu ubierania i od razu koleś staje się atrakcyjniejszy No a dodatkowych cm nie wyczarujesz.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

moim zdaniem jakbys napisal w opisie ile masz wzrostu to bys sie czul mniej sfrustrowany bo nie musialbys marnowac czasu na gadki z kims dla kogo ten twoj wzrost jest negatywem
ja sama mam 158cm wzrostu ale zawsze wolalam wysokich facetow 180cm wzwyz,zdarzylo mi sie zauroczyc kims nizszym ale caly czas mialam z tylu glowy ze "ten wzrost" i zauroczenie niestety nie wystarczylo zeby to dalej pociagnac

sa pewne cechy w wygladzie ktore przekreslaja kogos na potecjalnego partnera nie wazne jak dobrze sie gadalo ,taka osoba moze zostac dobrym kumplem ale nie moim chlopakiem bo nie spelnia moich podstawowych standardow do ktorych zalicza sie -wszystkie biale rowne zeby,wysoki wzrost ,prosty nos
moge przymknac oko na brak owlosienia na klacie lub glowie ale np zolte paznokcie,zolte popekane piety ,maly wzrost, ubytki zebowe- sa cechami ktore wykluczaja romans .
jak wiesz zolych piet nie widac na pierwszy rzut oka jak sie zaczynasz z kims spotykac wiec zdarzylo mi sie zostawic kogos po odkryciu takiej cechy po kilku juz spotkaniach ,mnie to poprostu odrzuca wiec po co sie meczyc ?
moim zdaniem te dziewczyny zrobily ci przysluge odmawiajac spotkania po tym jak poznaly twoj wzrost po co dawac ci nadzieje skoro nie spelniasz ich standardow

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez Aganiewypada

Może te dziewczyny, które pisały że wygląd to rzecz drugorzędna nie miały akurat na myśli wzrostu.

Ja wyznaję zasadę, że można znaleźć 5 i zrobić z niego 8 (wygląd w skali 1-10). Czasami wystarczy zasugerować facetowi zmianę fryzury czy stylu ubierania i od razu koleś staje się atrakcyjniejszy No a dodatkowych cm nie wyczarujesz.

nie chcialabym byc z kims kto by probowal ze mnie robic 8 wedlug jego standardow,zmienial mi fryzure czy ubieral pod siebie
wolalabym zeby wogole sobie glowy nie zawracal tak samo nie przyszlo by mi do glowy zmieniac faceta pod moj gust

[Aganiewypada]

A nie bierzesz pod uwagę, ze dla faceta taka zmiana może być na plus bo sam nie ma pojęcia na przykład o zakupach?

Ja za to nie zaglądam facetom na pierwszej randkę do butów żeby sprawdzić czy ma „żółte pięty” - na nie też można coś zaradzić.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Aganiewypada

A nie bierzesz pod uwagę, ze dla faceta taka zmiana może być na plus bo sam nie ma pojęcia na przykład o zakupach?

Ja za to nie zaglądam facetom na pierwszej randkę do butów żeby sprawdzić czy ma „żółte pięty” - na nie też można coś zaradzić.

nie mam zapedow na bycie matka doroslego faceta i wybieranie mu cichow czy dbanie o jego fryzure mnie nie kreci
wybieram takiego ktory mi sie podoba bez moich "obrobek" bo ponad wszystko w zyciu cenie swobode w wyborze mojego ubioru i fryzury
dla mnie gdyby facet mi powiedzial ze jestem dla niego 5 ale moze ze mnie zrobic 8 bylby skonczony wiec sama rowniez nie traktuje ludzi tak jak ja nie chcilabym byc traktowana
zakladam ze facet ktory ubiera sie czy czesze w jakis tam sposob lubi to co nosi na sobie i glowie nie chcialabym go zmieniac bo sama nie chcialabym byc zmieniana

[Aganiewypada]

Ahahahaha - tak, mówię facetowi na pierwszym spotkaniu jaką ma u mnie ocenę proszę Cię... to są szczegóły - nie mówię facetowi, że ma sobie wybielić czy wyprostować zęby, zmienić kolor włosów czy przypakować na siłowni.

Chodzi mi o ogólną zasadę, ze czasami wystarczy niewiele a facet może zyskać na atrakcyjności. Nie wzięłam sobie tego z nikąd - mam znajomego, który ubierał się przeciętnie (praktycznie codziennie jeansy+szara bluza) i na wspólnych zakupach dałam mu kilka całkiem innych rzeczy do przymierzenia i 3/4 z nich kupił i łazi w tym do dziś. Wielka mi ingerencja i kształtowanie „pod swój gust” 🙄

[cantavoid]

Napisane przez Aganiewypada

Może te dziewczyny, które pisały że wygląd to rzecz drugorzędna nie miały akurat na myśli wzrostu.

Ja wyznaję zasadę, że można znaleźć 5 i zrobić z niego 8 (wygląd w skali 1-10). Czasami wystarczy zasugerować facetowi zmianę fryzury czy stylu ubierania i od razu koleś staje się atrakcyjniejszy No a dodatkowych cm nie wyczarujesz.

Przejrzałem kilka wątków na forum, w którym dziewczyny pisały, że wygląd nie jest numerem jeden. Że znaczenie największe ma to jaki jest facet. Padały też rady dobrania ciuchów, zainteresowania sportami. Ale co ja mam zrobić skoro i tak będę odrzucany z powodu, którego nie mogę zmienić? To bezsensu. Dziewczyny piszą mi, że jestem fajnym facetem, niejedna też skomplementowała mnie. Wszystko na nic bo ostatecznie i tak mnie odrzuciły przez powód na który nie mam wpływu.

Jestem w stanie zrozumieć dziewczyny wysokie, bo te faktycznie mogą nie chcieć niższego od siebie chłopaka. Za to przecieram oczy ze zdumienia gdy czytam wybredne Calineczki. Same nie odrosły od ziemi a wybrzydzają. Do koleżanki parę postów wyżej, masz 164cm, odrzucisz chłopaka z którym dobrze byś się dogadywała, tylko dlatego że jest wyższy nie o 17, ale o 7 cm?

Jestem zdołowany. 8 lat byłem z jedną dziewczyną. Rozstaliśmy się i nie wiedziałem, ze tak trudno będzie w ogóle umówić się z inną.

[Aganiewypada]

Ale no to po prostu napisz na tym Tinderze ile masz wzrostu i tyle im więcej szczegółów podasz od razu tym lepiej, nie będzie później żadnych niespodzianek

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Aganiewypada

Ahahahaha - tak, mówię facetowi na pierwszym spotkaniu jaką ma u mnie ocenę proszę Cię... to są szczegóły - nie mówię facetowi, że ma sobie wybielić czy wyprostować zęby, zmienić kolor włosów czy przypakować na siłowni.

Chodzi mi o ogólną zasadę, ze czasami wystarczy niewiele a facet może zyskać na atrakcyjności. Nie wzięłam sobie tego z nikąd - mam znajomego, który ubierał się przeciętnie (praktycznie codziennie jeansy+szara bluza) i na wspólnych zakupach dałam mu kilka całkiem innych rzeczy do przymierzenia i 3/4 z nich kupił i łazi w tym do dziś. Wielka mi ingerencja i kształtowanie „pod swój gust” 🙄

dla mnie to ingerencja ale jak ty lubisz matkowac przebierac i stylizowac i on lubi za kazdym razem ze zmiana dziewczyny zmieniac styl to ok
ja chce byc soba z wlosami jakie mam ,nie zmienilabym koloru czy dlugosci wlosow dla faceta ani nie przebieralabym sie w kogos kim nie jestem ,chce byc akceptowana taka jaka jestem i swojego partnera akceptuje takim jaki jest ,jakbym mi sie nie podobal jego styl ubierania czy uczesania to by nie zostal moim parnterem proste