Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Kupiłam biotyne . Najbardziej mi zależy na włosach - mam osłabione zabiegami fryzjerskimi, na które już dałam sobie szlaban. Paznokcie mam twarde, zmęczona jako tako też nie chodze. Będę brała przez 3 miesiące i zobacze czy coś się wydarzy.

[khloe]

Wzięłam się w garść i pocwiczulam dzisiaj znowu.

Żałuję tylko, że mimo, że pogoda piękna, to wiatr taki, że łeb chce urwać i nie można wyjść na rower

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Ja nie wiem jak się zmobilizować do ćwiczeń. Jakieś dwa lata byłam dość systematyczna w ćwiczeniach, od stycznia znów jestem w trybie "klucha". Miałam kilka zrywów pt. "wracam do ćwiczeń", ale na kilkudziesięciu minutach lekkiego cardio się kończyło. Co prawda teraz zaczynają mnie znowu boleć plecy, zdawałoby się, że to mnie pogoni do ćwiczeń, ale poza tym czuję się lepiej niż gdy ćwiczyłam... Więc nie wiem jak się zmobilizować.

[MariaFrancesca]

Napisane przez natalia_t

Ja nie wiem jak się zmobilizować do ćwiczeń. Jakieś dwa lata byłam dość systematyczna w ćwiczeniach, od stycznia znów jestem w trybie "klucha". Miałam kilka zrywów pt. "wracam do ćwiczeń", ale na kilkudziesięciu minutach lekkiego cardio się kończyło. Co prawda teraz zaczynają mnie znowu boleć plecy, zdawałoby się, że to mnie pogoni do ćwiczeń, ale poza tym czuję się lepiej niż gdy ćwiczyłam... Więc nie wiem jak się zmobilizować.

W jakim sensie czujesz się lepiej niż jak ćwiczyłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Corii

Ale spanie powyzej 8-9 godzin przynosi taki sam skutek jak niedospanie - człowiek jest ospały, bez energii, także w ta stronę tez nie bardzo

9 godzin to dla mnie takie fajne optimum. O ile wstaje co najmniej o 8.

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87244543]9 godzin to dla mnie takie fajne optimum. O ile wstaje co najmniej o 8.[/QUOTE]

9 spoko ale własnie powyzej tego już skutek jak przy niedospaniu

[jaksy]

Napisane przez natalia_t

Ja nie wiem jak się zmobilizować do ćwiczeń. Jakieś dwa lata byłam dość systematyczna w ćwiczeniach, od stycznia znów jestem w trybie "klucha". Miałam kilka zrywów pt. "wracam do ćwiczeń", ale na kilkudziesięciu minutach lekkiego cardio się kończyło. Co prawda teraz zaczynają mnie znowu boleć plecy, zdawałoby się, że to mnie pogoni do ćwiczeń, ale poza tym czuję się lepiej niż gdy ćwiczyłam... Więc nie wiem jak się zmobilizować.

A ćwiczyłaś w domu czy w klubie? Ja np nie jestem w stanie się zmobilizować, żeby ćwiczyć w domu, za każdym razem szybko odpuszczałam. Dopiero jak mam się wyszykować i wyjść do klubu, najlepiej jeszcze na zorganizowane zajęcia, na które trzeba się wcześniej zapisać, to mi się chce.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[haniavit]

U mnie w koncu otwieraja silownie stesknilam sie za martwym ciagiem i bieznia. Odliczanie do wtorku czas zaczac

[cava]

Po wczorajszym crosie mam tak zmasakrowane mięśnie góry pleców, ze nawet na stretching dziś nie poszłam.
Odzwyczaiłam się od większych obciążeń.
Od zakwasów w sumie też.
Najdziwniej ze mam zakwasy też gdzieś pod pachami. Tego jeszcze nie przerabiałam.

I dalej mam fazę zakupów, dziecko mnie wywlekło do GH i kupiłam sobie bluzę i legginsy. Bluza to jeszcze, a legginsów to jakbym miała za mało.
Ale miałam wymówkę, bo idę jutro aż 3 raz na jogę, a te legginsy jakiejś firmy do jogi.


Co macie piękności jutro w planach ćwiczebnych?
Ja może pójdę najpierw na funkcjonalny ( jak mi te zakwasy zejdą) a potem na pewno półtora godziny jogi.

[Wolha wRedna]

Jestem na wyjeździe więc jutro po powrocie chyba tylko błyskawiczne cardio, żeby poczuć, że coś jednak robiłam

[khloe]

Ja bym chciała skorzystać z pięknej pogody i iść na rower.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaksy]

Jak to co? Body pump!

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Napisane przez jaksy

Jak to co? Body pump!

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Ale Cię wciągnęło

[jaksy]

Napisane przez Wolha wRedna

Ale Cię wciągnęło

To prawda, zakochałam się w tych zajęciach, nic mi jeszcze tak nie spasowało

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[cava]

Napisane przez jaksy

To prawda, zakochałam się w tych zajęciach, nic mi jeszcze tak nie spasowało

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Już kiedyś wrzucałam filmik szkoleniowy, ale jest świetny to powtórka:
https://www.youtube.com/watch?v=mz3sBUuqfnA

[ViLLeMkA]

Napisane przez cava

Po wczorajszym crosie mam tak zmasakrowane mięśnie góry pleców, ze nawet na stretching dziś nie poszłam.
Odzwyczaiłam się od większych obciążeń.
Od zakwasów w sumie też.
Najdziwniej ze mam zakwasy też gdzieś pod pachami. Tego jeszcze nie przerabiałam.

I dalej mam fazę zakupów, dziecko mnie wywlekło do GH i kupiłam sobie bluzę i legginsy. Bluza to jeszcze, a legginsów to jakbym miała za mało.
Ale miałam wymówkę, bo idę jutro aż 3 raz na jogę, a te legginsy jakiejś firmy do jogi.


Co macie piękności jutro w planach ćwiczebnych?
Ja może pójdę najpierw na funkcjonalny ( jak mi te zakwasy zejdą) a potem na pewno półtora godziny jogi.

Ja jutro wybieram się pierwszy raz na Band Beat
Ostatnio sporo eksperymentuje (po wielu miesiącach tylko treningu siłowego )

"Band Beat to autorski trening oparty o ćwiczenia siłowe i rozciągające w oparciu o elastyczne gumy przytwierdzone do sufitu. Stworzony z myślą o osobach które chcą budować elastyczność. Trening oparty o naprzemienne serie dynamicznych i statycznych ćwiczeń - łączy elementy gimnastyki i izometrycznej pracy mięśni. Band Beat poprawia wytrzymałość, elastyczność i mobilność mięśni i stawów."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ja, paradoksalnie, lubie zakwasy. Są tak przyjemno-nieprzyjemne . Przyjemne, bo czując je, wiem, że po prostu poćwiczyłam dobrze. Pamiętam, że jak się swego czasu rozkręciłam z ćwiczeniami i już nie miałam zakwasów, to wręcz za nimi czasami tęskniłam.

Ja dzisiaj poćwiczyłam 40 minut z Cindy Crawford - moje ulubione ćwiczenia od X lat.

W zależności jak sie jutro bede czula - albo nic nie zrobie, albo moze bede miala sile na dwa filmiki z Rebecca, ok. 30 minut.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Hej, u mnie dzisiaj pilates.
Jutro może się tylko porozciągam rano, bo na zajęcia nie zdążę. Jadę na wybory, bo oczywiście za późno obudziłam się żeby się przepisać

Zastanawiam się nad kupieniem taśm do ćwiczeń do domu. Teraz 2 dni w tygodniu mi odpadną z fitnessu, bo w tym czasie mam kurs językowy.

[cava]

Napisane przez ViLLeMkA

Ja jutro wybieram się pierwszy raz na Band Beat
Ostatnio sporo eksperymentuje (po wielu miesiącach tylko treningu siłowego )

"Band Beat to autorski trening oparty o ćwiczenia siłowe i rozciągające w oparciu o elastyczne gumy przytwierdzone do sufitu. Stworzony z myślą o osobach które chcą budować elastyczność. Trening oparty o naprzemienne serie dynamicznych i statycznych ćwiczeń - łączy elementy gimnastyki i izometrycznej pracy mięśni. Band Beat poprawia wytrzymałość, elastyczność i mobilność mięśni i stawów."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brzmi ekstra.
Chciałabym spróbować, ale u nas nie ma.

[Higurashi]

Oho, widzę ciekawy wątek może znajdę jakąś ciekawą inspiracje, choć póki co pasuje mi to, co ćwiczę.
Dziś zaliczyłam dwie godziny pole dance i moje mięśnie płaczą

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez ViLLeMkA

Ja jutro wybieram się pierwszy raz na Band Beat
Ostatnio sporo eksperymentuje (po wielu miesiącach tylko treningu siłowego )

"Band Beat to autorski trening oparty o ćwiczenia siłowe i rozciągające w oparciu o elastyczne gumy przytwierdzone do sufitu. Stworzony z myślą o osobach które chcą budować elastyczność. Trening oparty o naprzemienne serie dynamicznych i statycznych ćwiczeń - łączy elementy gimnastyki i izometrycznej pracy mięśni. Band Beat poprawia wytrzymałość, elastyczność i mobilność mięśni i stawów."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brzmi bardzo ciekawie, ale chyba nie kojarzę czegoś takiego u siebie. Rozejrzę się, może się pojawi

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ViLLeMkA]

Napisane przez cava

Brzmi ekstra.
Chciałabym spróbować, ale u nas nie ma.

To jest w studio dynamicznej jogi 'yoga beat'. Mocno wyspecjalizowane miejsce.
Więc chodzę tam czasem jako dodatek do zwykłych klubów fitness

A ostatnio spotkałam tam nawet J. Wieniawę

[jaksy]

Napisane przez ViLLeMkA

To jest w studio dynamicznej jogi 'yoga beat'. Mocno wyspecjalizowane miejsce.
Więc chodzę tam czasem jako dodatek do zwykłych klubów fitness

A ostatnio spotkałam tam nawet J. Wieniawę

U mnie jest coś takiego, ale jakoś inaczej się nazywa. Daj koniecznie znać jak było.
Ja mam zakwasy permanentne od kiedy ćwiczę, a jak nie mam, to dorzucam obciążenie.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[brandie]

Napisane przez cava

Trzymam kciuki
Ja myślę że 3 x w tygodniu power bike spoko wystarczy.
Zbyt duże i częste obciążenie mocnym wysiłkiem tez może dawać odwrotny efekt. Poziom stresu moze być zbyt duży, zaczyna wzrastać poziom kortyzolu ponad normę i zamiast szczupleć, kobieta zaczyna przybierać na wadze i sie otłuszczać.
To dotyczy częściej kobiet, męskie ciała z zasady lepiej (inaczej) reagują na hormony stresu/walki.

Odpoczynek, relaks, regeneracja sa bardzo ważne i to podczas nich dzieją się kluczowe rzeczy. Wysiłek jest tylko impulsem do nich.




Niektóre kobiety, niemała część, żeby szczupleć, nie może przekraczać pewnego poziomu wysiłku (zestresowania) i o wiele lepiej będzie reagować na lekkie formy ruchu, podparte odpowiednią dietą i odpoczynkiem.


Bo tez trzeba pamiętać, ze dieta redukcyjna to tez potężny stres dla organizmu.
Niedobory snu kolejny.
Potem wiadomo: zycie, praca, rodzina.




Aquaerobik super.

Dzięki!
Z tym stresem może być coś na rzeczy, od ponad pół roku ciągną się za mną różne problemy osobiste i właśnie w tym czasie najwięcej przytyłam
Dziwi mnie trochę, że nie mam zakwasów po tych rowerach, po powrocie do domu trochę mnie bolą nogi i brzuch, do rana przechodzi. Przez to mam wrażenie, że za słabo cisnę, choć leje się ze mnie pot i bite 50 minut trwają te zajęcia
Brakuje mi zakwasów, jak Cinderelli piona.

[ViLLeMkA]

Napisane przez jaksy

U mnie jest coś takiego, ale jakoś inaczej się nazywa. Daj koniecznie znać jak było.
Ja mam zakwasy permanentne od kiedy ćwiczę, a jak nie mam, to dorzucam obciążenie.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

No więc... zajęcia super!

Mocny trening cardio z obciążeniem. Pod sufitem wiszą napięte gumy (trochę takie jak do podciagania) i trzeba sobie je wziąć do rąk (za pomocą haczyka) i potem odpowiednio przyciągać. Więc dużo pracują ręce i plecy, ale zarazem też i nogi.
Gumy są w trzech kolorach- czarny 'najcięższy' i trzymając je ma sie bardzo napięte miesnie.

Niestety bardzo mało info o tym w Internecie, niewiele zdjęć. Znalazłam takie https://www.instagram.com/p/B0Qlz41i...=19lns37mw9tkc

Mega zmęczona jestem po tym, a zarazem te gumy jakoś tak bardziej równomiernie obciążają ciało niż ciężary

Napisane przez brandie

Dzięki!
Z tym stresem może być coś na rzeczy, od ponad pół roku ciągną się za mną różne problemy osobiste i właśnie w tym czasie najwięcej przytyłam
Dziwi mnie trochę, że nie mam zakwasów po tych rowerach, po powrocie do domu trochę mnie bolą nogi i brzuch, do rana przechodzi. Przez to mam wrażenie, że za słabo cisnę, choć leje się ze mnie pot i bite 50 minut trwają te zajęcia
Brakuje mi zakwasów, jak Cinderelli piona.

Rowery to intensywne cardio / interwały. Jeśli ćwiczysz regularnie byłoby wręcz nietypowe gdybyś miał a zakwasy (ruch jest zawsze bardzo podobny, a przy regularnych treningach zakwasy pojawiają się po nowych ruchach / dużo większym obciążeniu)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez jaksy

A ćwiczyłaś w domu czy w klubie? Ja np nie jestem w stanie się zmobilizować, żeby ćwiczyć w domu, za każdym razem szybko odpuszczałam. Dopiero jak mam się wyszykować i wyjść do klubu, najlepiej jeszcze na zorganizowane zajęcia, na które trzeba się wcześniej zapisać, to mi się chce.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Tylko w domu. Myślałam o zapisaniu się do klubu, ale nie mogę się zebrać w sobie. No i ćwiczenie w domu ma ten plus, że to dwie minuty na zmianę gaci i koszulki i ćwiczę te pół godziny-godzinę, potem kilkanaście minut na prysznic i po wszystkim. Często miałam tak, że o 16 mi się nie chciało palcem kiwnąć, a o 18 nachodziła mnie wielka ochota na tabatę. No i jak mi się wybitnie nie chciało to nie ćwiczyłam i nie miałam wyrzutów, że coś tam mi przepadło czy się zmarnowało.

Napisane przez MariaFrancesca

W jakim sensie czujesz się lepiej niż jak ćwiczyłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie czuję się ciągle zmęczona, lepiej śpię. Bardziej się sobie podobam wizualnie. No i takie głupoty jak "wczoraj umyłam włosy, a dzisiaj poćwiczyłam to znowu trzeba myć, a nie chce mi się znowu poświęcać na to dużo czasu, więc myję byle jak i mam szopę na głowie". Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu większość aktywności mi nie służy.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez natalia_t

Tylko w domu. Myślałam o zapisaniu się do klubu, ale nie mogę się zebrać w sobie. No i ćwiczenie w domu ma ten plus, że to dwie minuty na zmianę gaci i koszulki i ćwiczę te pół godziny-godzinę, potem kilkanaście minut na prysznic i po wszystkim. Często miałam tak, że o 16 mi się nie chciało palcem kiwnąć, a o 18 nachodziła mnie wielka ochota na tabatę. No i jak mi się wybitnie nie chciało to nie ćwiczyłam i nie miałam wyrzutów, że coś tam mi przepadło czy się zmarnowało.

Nie ma nic złego w ćwiczeniach tylko w domu, jeżeli taka opcja nam pasuje i służy. Wcale nie trzeba gdzieś chodzić by uzyskać lepsze efekty.

Napisane przez natalia_t

czuję się ciągle zmęczona, lepiej śpię. Bardziej się sobie podobam wizualnie. No i takie głupoty jak "wczoraj umyłam włosy, a dzisiaj poćwiczyłam to znowu trzeba myć, a nie chce mi się znowu poświęcać na to dużo czasu, więc myję byle jak i mam szopę na głowie". Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu większość aktywności mi nie służy.

A to ciekawe, bo ja ćwicząc mam zupełnie na odwrót - bardziej się wtedy sobie podobam. Owszem, na początku przygody z ćwiczeniami, chodziłam podwójnie zmęczona i miałam dość, ale z czasem człowiek nabiera dzięki ćwiczeniom siły i ma więcej energii.

[Wolha wRedna]

Natalianja Cie bardzo dobrze pod pewnymi wzgledami rozumiem

Cwiczenia w domu sa wygodne, bo sie przebierasz i juz mozesz zaczynac, jesli nie masz do tego dnia to olewasz i zajmujesz sie czyms innym.

I ja ustawiam sobie trenigi pod mycoe wlosow, ewentualnie mycie wlosow pod treningi

Ale akurat zawsze w tym okresie czasu kiedy cwicze czuje sie ze soba po prostu lepiej i juz. Po prostu czuje, ze robie dla swojego organizmu cos dobrego.

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Ja jakoś dziwnie obrastam w te mięśnie. Nogi mi mocno rosną i kompletnie nie podoba mi się ten efekt. Ręce - i tak jestem bardzo szeroka na górze, kompletnie nieproporcjonalnie do niskiego wzrostu, większe ramiona to potęgują. Jedyne co mi się podoba jak mam wyćwiczone to pupa, plecy i brzuch, ale trudno ćwiczyć pośladki bez ćwiczenia ud i plecy bez rąk...

Na razie daję sobie czas na kluchowanie, może niedługo coś wymyślę.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez natalia_t

Ja jakoś dziwnie obrastam w te mięśnie. Nogi mi mocno rosną i kompletnie nie podoba mi się ten efekt. Ręce - i tak jestem bardzo szeroka na górze, kompletnie nieproporcjonalnie do niskiego wzrostu, większe ramiona to potęgują. Jedyne co mi się podoba jak mam wyćwiczone to pupa, plecy i brzuch, ale trudno ćwiczyć pośladki bez ćwiczenia ud i plecy bez rąk...

Na razie daję sobie czas na kluchowanie, może niedługo coś wymyślę.

No właśnie widuję na siłowni taka jedną dziewczynę, widać, że wycwiczona, ale nie podoba mi sie jej sylwetka, ma jakieś takie za szerokie nogi moim zdaniem, przy tym jakby lekko krzywe (?) i bardzo słabo zarysowana talię + oprócz mięśni jednak widać, że ma też lekka warstwę tłuszczyku. Może częściowo to jak ciało się ksztaltuje zależy od genetyki /indywidualnych predyspozycji, a częściowo pewnie od rodzaju ćwiczeń. Jeden z trenerów np. powiedział mi, że dużo osób za duży nacisk kładzie na ćwiczenie mięśni czteroglowych ud, przez to rozwijają się one nieproporcjonalnie do pozostałych i dają efekt właśnie szerokich ud i w kształcie nawiasow ( ). Pokazał mi on ćwiczenia na te mięśnie z tyłu ud i po ich wewnętrznej stronie i to na nich kazał się bardziej skupiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87246012]No właśnie widuję na siłowni taka jedną dziewczynę, widać, że wycwiczona, ale nie podoba mi sie jej sylwetka, ma jakieś takie za szerokie nogi moim zdaniem, przy tym jakby lekko krzywe (?) i bardzo słabo zarysowana talię + oprócz mięśni jednak widać, że ma też lekka warstwę tłuszczyku. Może częściowo to jak ciało się ksztaltuje zależy od genetyki /indywidualnych predyspozycji, a częściowo pewnie od rodzaju ćwiczeń. Jeden z trenerów np. powiedział mi, że dużo osób za duży nacisk kładzie na ćwiczenie mięśni czteroglowych ud, przez to rozwijają się one nieproporcjonalnie do pozostałych i dają efekt właśnie szerokich ud i w kształcie nawiasow ( ). Pokazał mi on ćwiczenia na te mięśnie z tyłu ud i po ich wewnętrznej stronie i to na nich kazał się bardziej skupiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja jestem właśnie taki endomorfik, może trochę mezomorfik. Ciężko zrzucić tłuszcz, mięśnie łatwo rosną. Jak się rozrosnę to jestem masywna, a wciąż nalana. Musiałabym naprawdę mocno pilnować dobrze ułożonej diety i treningów, żeby to jakoś wyglądało.

To bardzo ciekawe z tymi udami. Ja właśnie unikałam przysiadów, ale że uwielbiam rower, narty, łyżwy, to i tak idzie w uda. No i właśnie nogi mam koślawe, "X", a i łydki mam ogromne, no kompletnie nie lubię swoich nóg w tej bardziej wytrenowanej wersji.