Mamy majowe 2019 - część VI

[agadzie]

Napisane przez butterfly20

oj tam, wegetuj i odpoczywaj ile wlezie




"Uwielbiam" połóg...dwa dni nic, a teraz mnie zalało dobrze,że po poprzednich raz wiem,że tak może być i jestemna to przygotowana

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

fajna dzisiaj data (mój tp zresztą), chętnych pewnie co najmniej 6, mogłoby którąś wziąć

Mnie, mnie!! Ja się zgłaszam na ochotnika!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Dziewczyny, czy Wasze malychy też odrywają się od piersi z płaczem? Moja sama puszcza i zaczyna się drzeć, nie ważne czy ssała 15 czy 40 minut. Jak mam to traktować? Nie najada się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anuhaaaaaaaaaa]

Elsabel może płacze bo jej przestało lecieć, a może np. jakiś bąk jej po jelitach jeździ? Probowałaś przerzucić na drugą pierś?

Motyl, tak Lactosan. Jest smaczna


A mnie znów cycek napierdziela, tym razem drugi. Aż ryczę z bólu i bezsilności. Jakbym już mało była przeorana. Musiałam się ze spaceru do domu zabrać żeby wiochy nie robić, że chodzę zaryczana. Już mnie mięśnie zaczynają boleć. Drama, drama...

[AgataAgata9090]

Napisane przez Elsabel

Dziewczyny, czy Wasze malychy też odrywają się od piersi z płaczem? Moja sama puszcza i zaczyna się drzeć, nie ważne czy ssała 15 czy 40 minut. Jak mam to traktować? Nie najada się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A sprawdzasz czy leci mleko? Bo może nie leci i się denerwuje? Mój w drugą stronę. Płacze, biorę go do cyca, ciumka i zasypia po niezbyt długim czasie. Odkładam do łóżeczka a ten znowu w płacz. Więc albo to chęć bycia blisko albo się nie najada pokarmem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez Elsabel

Dziewczyny, czy Wasze malychy też odrywają się od piersi z płaczem? Moja sama puszcza i zaczyna się drzeć, nie ważne czy ssała 15 czy 40 minut. Jak mam to traktować? Nie najada się?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spróbuj odbić

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Ewentualnie może to być problem z kupka/bakami jak u nas, maluchy czuja że coś im ciśnie ale nie potrafią się rozluźnić i dlatego płaczą... Pierś to relaks więc próbują dalej łapać...
Wtedy może nalykac się powietrza więc dochodzi że i tu trzeba odbić...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Napisane przez AgataAgata9090

A sprawdzasz czy leci mleko? Bo może nie leci i się denerwuje? Mój w drugą stronę. Płacze, biorę go do cyca, ciumka i zasypia po niezbyt długim czasie. Odkładam do łóżeczka a ten znowu w płacz. Więc albo to chęć bycia blisko albo się nie najada pokarmem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie jest dokładnie tak samo. Biorę ją drugi raz, "dobijam" cyckiem i zazwyczaj wtedy pada

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

Chyba mi wypadł kawałek czopa, nie jestem pewna, nie był podbarwiony krwią ani brazowy, bardziej taki jak nie wiem... Skoncentrowane białko jaja, lekko żółty....ale tak sporo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez sQuaara

Spróbuj odbić

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Ewentualnie może to być problem z kupka/bakami jak u nas, maluchy czuja że coś im ciśnie ale nie potrafią się rozluźnić i dlatego płaczą... Pierś to relaks więc próbują dalej łapać...
Wtedy może nalykac się powietrza więc dochodzi że i tu trzeba odbić...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

O odbijaniu żadna położna mi nie mówiła, kazały kłaść na boku po jedzeniu. Jak to się robi?

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Elsabel może płacze bo jej przestało lecieć, a może np. jakiś bąk jej po jelitach jeździ? Probowałaś przerzucić na drugą pierś?

Motyl, tak Lactosan. Jest smaczna


A mnie znów cycek napierdziela, tym razem drugi. Aż ryczę z bólu i bezsilności. Jakbym już mało była przeorana. Musiałam się ze spaceru do domu zabrać żeby wiochy nie robić, że chodzę zaryczana. Już mnie mięśnie zaczynają boleć. Drama, drama...

Może przestało... Jak ściskam brodawke to jakaś kropelka zawsze się pojawi, ake nie wiem czy ona jest w staniw to wyssać. Przerzucam na drugą pierś i jest to samo, possie 15-20 minut, wypluwa i wrzask. Nawet jak 30 minut possała to na końcu znów to samo.

Napisane przez AgataAgata9090

A sprawdzasz czy leci mleko? Bo może nie leci i się denerwuje? Mój w drugą stronę. Płacze, biorę go do cyca, ciumka i zasypia po niezbyt długim czasie. Odkładam do łóżeczka a ten znowu w płacz. Więc albo to chęć bycia blisko albo się nie najada pokarmem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przynajmniej zasypia Ci na chwilę przy cycku, mojej się to nie zdarza. Przystawiam ją od 14:00 co chwilę, nawet na moment nie zasnęła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martita_2012]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Od jutra zostaję już sama w domu, tż wraca do pracy. Już mam mega doła. Boję się, że ocipieję z samotności. I jeszcze zapowiedział, że być może nie będzie wracał normalnie, bo masa roboty, więc trzeba będzie kombinować jak tu ogarnąć starszą córkę z przedszkolem i zajęciami. We wtorek jedziemy do pediatry i już wiem, że bez tż i chyba muszę kogoś wziąć bo zeświruję w aucie czy młoda w tym fotelu z tylu oddycha czy nie, a z pół godz będę jechać w jedną stronę. Przeraża mnie dziś to wszystko. Jakbym smęciła przez najbliższe 2 tyg to się nie dziwcie. Mam nadzieję, że do czerwca się ogarnę

Facet od fotelików i na BM mówili, żeby właśnie maluch najlepiej sam jechał z tyłu, bo podczas wypadku dorosły może go uderzyć. A jak wy robicie? Jak tż prowadzi, to siedzicie z dzieckiem z tyłu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez Elsabel

O odbijaniu żadna położna mi nie mówiła, kazały kłaść na boku po jedzeniu. Jak to się robi?Może przestało... Jak ściskam brodawke to jakaś kropelka zawsze się pojawi, ake nie wiem czy ona jest w staniw to wyssać. Przerzucam na drugą pierś i jest to samo, possie 15-20 minut, wypluwa i wrzask. Nawet jak 30 minut possała to na końcu znów to samo.Przynajmniej zasypia Ci na chwilę przy cycku, mojej się to nie zdarza. Przystawiam ją od 14:00 co chwilę, nawet na moment nie zasnęła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hm tak fizjologiczne rozwojowo najpiękniej to Polz sobie ja na kolana na Jej plecach tak że ona głowę na kolanach nogi w twoją stronę. Weź pod paszki i się pochyl żeby wrzucić je na ramię (dziecko od pach a wiec ręce ramiona głową za Twoim ramieniem). Pupa na kolanach i wtedy postrzynaj pupę i podnieś. (film zawitkowskiegi jest na yt) brzmi i wygląda na trudne. Pamiętam jak sama cwiczylam
I klep w pupę, albo masuj plecy od pupy do góry jakbyś chciała ten pęcherzyk wycisnąć..


A jak ją zabierasz od piersi? W tym akwarium możesz wozić? Może ona płacze bo hzu nie chce a Ty pachniesz mlekiem i ją drażni? Moja często luzuje jak ją odkładam na kanapę..albo bierze ja mąż

Napisane przez Martita_2012

Facet od fotelików i na BM mówili, żeby właśnie maluch najlepiej sam jechał z tyłu, bo podczas wypadku dorosły może go uderzyć. A jak wy robicie? Jak tż prowadzi, to siedzicie z dzieckiem z tyłu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

No, ja jeździłam z małym z tyłu nie wiem, z pół roku...może trochę dłużej, teraz nie będę bo przy 2 się nie zmieszczę ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Ha jeździłam z tyłu z dzieckiem... Generalnie. Myślę że dziecko prędzej uderza zabawki, książeczki, bidon z wodą, torba niemowlęca i 600 innych rzeczy które wala się po aucie niż rodzic przypiety pasami

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Teraz siła rzeczy 2 dzieci z tyłu a my z przodu... Na trasie 40min 2x na czerwonym wyginalamnsiendo tyłu zobaczyć czy oddycha.. Czy nie krztuai się mlekiem i inne takie...
Muszę jakoś 2gie lusterko zamontować...
Nie wiem jak to będzie. Synek nie spał w aucie. Więc pełniła funkcje mama-animator... A si rodziców jednych czy drugich mamy ok 1.5-2.5h drogi... No takiego ryku nie zniose ...
Zapewne nadal będziemy praktykować jeżdżenie na noc...



Eh mała ma odparzony tyłek. Ja pikole nie może być normalnie...
Więc leży na brzuchu i wierzymy... Pf.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[smerfetk_a]

Dziewczyny, taka sprawa. Będę czasem chciała odciągnąć mleko i wyjść sama na troszkę. Czy to mleczko musi być podgrzane czy może być takie w temp pokojowej?
Wczoraj testowałam odciąganie i ogrzewanie w kąpieli wodnej jakoś słabo szło, Mała się rozryczy zanim to się podgrzeje. Może kupić podgrzewacz?

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

Napisane przez sQuaara

Ha jeździłam z tyłu z dzieckiem... Generalnie. Myślę że dziecko prędzej uderza zabawki, książeczki, bidon z wodą, torba niemowlęca i 600 innych rzeczy które wala się po aucie niż rodzic przypiety pasami

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Teraz siła rzeczy 2 dzieci z tyłu a my z przodu... Na trasie 40min 2x na czerwonym wyginalamnsiendo tyłu zobaczyć czy oddycha.. Czy nie krztuai się mlekiem i inne takie...
Muszę jakoś 2gie lusterko zamontować...
Nie wiem jak to będzie. Synek nie spał w aucie. Więc pełniła funkcje mama-animator... A si rodziców jednych czy drugich mamy ok 1.5-2.5h drogi... No takiego ryku nie zniose ...
Zapewne nadal będziemy praktykować jeżdżenie na noc...



Eh mała ma odparzony tyłek. Ja pikole nie może być normalnie...
Więc leży na brzuchu i wierzymy... Pf.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Mąka ziemniaczana jak będziesz ubierać pieluchę mówię ci, spróbuj
A mała w aucie jak? Zasnęła czy niekoniecznie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[butterfly20]

Anuhaaaa a macie lusterko,żebyś widziała małą?Ja bardzo często jeżdżę sama z dziećmi i właśnie takie lusterko jest spoko.
Fakt,że jak jeździliśmy gdzieś dalej i mąż prowadził, to wcześniej siedziałam z tyłu i zabawiałam(s-max ma trzy osobne fotele) no ale teraz się nie uda, chyba,że sobie usiądę w "trzeciej klasie" (mamy siedmioosobowego).

Napisane przez AgataAgata9090

A sprawdzasz czy leci mleko? Bo może nie leci i się denerwuje? Mój w drugą stronę. Płacze, biorę go do cyca, ciumka i zasypia po niezbyt długim czasie. Odkładam do łóżeczka a ten znowu w płacz. Więc albo to chęć bycia blisko albo się nie najada pokarmem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Karol ma tak samo, po prostu się nie najada.Jak przysypia to go budzę- masuję po żuchwie, głaszczę pod brodą, ewentualnie całuję po karku lub rozbieram.
Dopiero jak dokończy pierś i go odkładam to śpi tyle, ile powinien.

[Lilly Greace]

My dziś spędziliśmy super dzień u moich rodziców, mały spał 3,5h w ogordzie nawiązując do poprzedniego tematu i posta Sq. Ja jestem przykładem po prostu osoby, która nie jest szczególnie dojrzała i dla mnie macierzyństwo to jest przyspieszone dojrzewanie. Prowadziłam mega wygodne życie podporządkowane tylko pode mnie. Chciałam rzucić etat, rzuciłam, chciałam lecieć do Stanów na 2 miesiace, spakowałam się i poleciałam, o kasę od dawna nie musiałam się martwić. Wszystko kręciło się wokół mnie tak naprawdę. Imprezy, kosmetyczki, ciuchy i tak dalej. Nagle mam dziecko i wszystko kręci się wokół niego. Dla mnie to był lekki szok chociaż przecież musiałam się z tym liczyć. Nie wiem, co ja sobie myślałam natomiast nie wstydzę się tego i uważam, że jestem dobrym przykładem tego, że różnie to macierzyństwo na początku wygląda. Mało tego, sądzę, że wcale nie byłoby lepiej żebym urodziła małego np.za 2 czy 3 lata. Byłoby tak samo albo gorzej. Ja już po tym niecałym miesiącu widzę, jak synek uczy mnie dyscypliny i przestawienia siebie z pierwszego miejsca zawsze i wszędzie. Każdy musi dojrzeć i tyle. A co do Ciebie motylku to też jesteś fajnym przykładem tego,że nawet będąc już doświadczoną mamą trafiają się różne momenty i tez wzruszenia czy smuteczki Agadzie, to co piszesz o podróżowaniu z dzieckiem jest dla mnie bardzo ciekawe,bo ta kwestia mnie zastanawia, jak to będzie. Ale pierwszy lot samolotem planujemy jak już będzie miał rok, wtedy weźmiemy go gdzieś na dalsze wakacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

Napisane przez N4TI

Ktoras pila Felmatiker??

Zaraz się odniósł do tego, ale po kolei.
Z kp jest drama, Mała za cholerę nie chce się przyssać co cycka, mimo iż wydaje mi się że mleko jest.
Na chwilę się przykleiły, później odchyla głowę, jest wrzask, ryk. No nie do opanowania. A wiadomo takiej rozdartej jej nie przystawię.
Położne ( świetne babki swoją drogą) przychodzą, pomagają, nawet pediatra, zastępca ordynatora też, no walka jak nie wiem co. Próbuje już różne pozycje i to samo, albo wrzeszczy, albo possie chwilę i przysypia...
W końcu jedną położna mówi że może faktycznie pokarmu za mało no i wypilam ten felmatiker ( nawet dobry w smaku).
Za jakieś 1.5 godziny...leci mi z cycków, ( czyli działa). Przystawiam Malutką ofkors złość, no ale przyszła położna, spróbowaliśmy spod pachy i coś pociumkala. Z drugiej piersi leci, nie ma szans na to że mała wypije. Więc odciągnęłam laktatorem z obu. Wyszło grubo ponad 30 ml. Mała wypiła.
No więc, femaltiker u mnie zadziałał, ale póki co nie będę go piła bo boje się że będzie jakiś duży nawał, Mała nie będzie chciała pić, (a nie chce się uzależnić od laktatora) i dostanę jakiegoś zapalenia.

Poza tym, kurczę, może to głupie, ale nie wiem jak to jest mieć pełną/pustą pierś, bo zwyczajnie tego nie czuję.
I jeszcze wkurza mnie fakt że za wuja nie mogę jej obudzić po 3 godzinach. Mogłaby spać jeszcze. Zwłaszcza po mm. Ręce nogi "chodzą", a oczy śpią.

Napisane przez agadzie

Chyba mi wypadł kawałek czopa, nie jestem pewna, nie był podbarwiony krwią ani brazowy, bardziej taki jak nie wiem... Skoncentrowane białko jaja, lekko żółty....ale tak sporo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oooo, to może już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Napisane przez AgataAgata9090

A sprawdzasz czy leci mleko? Bo może nie leci i się denerwuje? Mój w drugą stronę. Płacze, biorę go do cyca, ciumka i zasypia po niezbyt długim czasie. Odkładam do łóżeczka a ten znowu w płacz. Więc albo to chęć bycia blisko albo się nie najada pokarmem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Albo "mamo ja jeszcze jem!" mój tak ma jak chowam cycka w biustonosz. Nagle się budzi, że on chce jeszcze

Ja jeździłam z tyłu do ok roku. Teraz we dwóch będą chyba jeździć sami. Tylko lusterko jeszcze jedno muszę kupić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sysa09]

Napisane przez smerfetk_a

Dziewczyny, taka sprawa. Będę czasem chciała odciągnąć mleko i wyjść sama na troszkę. Czy to mleczko musi być podgrzane czy może być takie w temp pokojowej?
Wczoraj testowałam odciąganie i ogrzewanie w kąpieli wodnej jakoś słabo szło, Mała się rozryczy zanim to się podgrzeje. Może kupić podgrzewacz?

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

Do 4h w temperaturze pokojowej bez problemu.

Wysłane z mojego moto g(6) plus przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

My na razie tylko kilka razy jechaliśmy samochodem, do tej pory jeździłam z przodu (dziś prowadziłam) ale dziś też coś marudził i potem jechałam z tyłu z nim żeby w razie czego włożyć smoka czy włączyć szumisia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez Lilly Greace

My dziś spędziliśmy super dzień u moich rodziców, mały spał 3,5h w ogordzie nawiązując do poprzedniego tematu i posta Sq. Ja jestem przykładem po prostu osoby, która nie jest szczególnie dojrzała i dla mnie macierzyństwo to jest przyspieszone dojrzewanie. Prowadziłam mega wygodne życie podporządkowane tylko pode mnie. Chciałam rzucić etat, rzuciłam, chciałam lecieć do Stanów na 2 miesiace, spakowałam się i poleciałam, o kasę od dawna nie musiałam się martwić. Wszystko kręciło się wokół mnie tak naprawdę. Imprezy, kosmetyczki, ciuchy i tak dalej. Nagle mam dziecko i wszystko kręci się wokół niego. Dla mnie to był lekki szok chociaż przecież musiałam się z tym liczyć. Nie wiem, co ja sobie myślałam natomiast nie wstydzę się tego i uważam, że jestem dobrym przykładem tego, że różnie to macierzyństwo na początku wygląda. Mało tego, sądzę, że wcale nie byłoby lepiej żebym urodziła małego np.za 2 czy 3 lata. Byłoby tak samo albo gorzej. Ja już po tym niecałym miesiącu widzę, jak synek uczy mnie dyscypliny i przestawienia siebie z pierwszego miejsca zawsze i wszędzie. Każdy musi dojrzeć i tyle. A co do Ciebie motylku to też jesteś fajnym przykładem tego,że nawet będąc już doświadczoną mamą trafiają się różne momenty i tez wzruszenia czy smuteczki Agadzie, to co piszesz o podróżowaniu z dzieckiem jest dla mnie bardzo ciekawe,bo ta kwestia mnie zastanawia, jak to będzie. Ale pierwszy lot samolotem planujemy jak już będzie miał rok, wtedy weźmiemy go gdzieś na dalsze wakacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiadomo, duża zmiana. Swoją drogą, mało jest osób które się przyznają że macierzyństwo rozczarowało, więc Lilly, szacun dla ciebie że potrafisz o tym otwarcie powiedziec. Apropo podróży - służę radą jakby co

Napisane przez grejpfrutowa01

Zaraz się odniósł do tego, ale po kolei.
Z kp jest drama, Mała za cholerę nie chce się przyssać co cycka, mimo iż wydaje mi się że mleko jest.
Na chwilę się przykleiły, później odchyla głowę, jest wrzask, ryk. No nie do opanowania. A wiadomo takiej rozdartej jej nie przystawię.
Położne ( świetne babki swoją drogą) przychodzą, pomagają, nawet pediatra, zastępca ordynatora też, no walka jak nie wiem co. Próbuje już różne pozycje i to samo, albo wrzeszczy, albo possie chwilę i przysypia...
W końcu jedną położna mówi że może faktycznie pokarmu za mało no i wypilam ten felmatiker ( nawet dobry w smaku).
Za jakieś 1.5 godziny...leci mi z cycków, ( czyli działa). Przystawiam Malutką ofkors złość, no ale przyszła położna, spróbowaliśmy spod pachy i coś pociumkala. Z drugiej piersi leci, nie ma szans na to że mała wypije. Więc odciągnęłam laktatorem z obu. Wyszło grubo ponad 30 ml. Mała wypiła.
No więc, femaltiker u mnie zadziałał, ale póki co nie będę go piła bo boje się że będzie jakiś duży nawał, Mała nie będzie chciała pić, (a nie chce się uzależnić od laktatora) i dostanę jakiegoś zapalenia.

Poza tym, kurczę, może to głupie, ale nie wiem jak to jest mieć pełną/pustą pierś, bo zwyczajnie tego nie czuję.
I jeszcze wkurza mnie fakt że za wuja nie mogę jej obudzić po 3 godzinach. Mogłaby spać jeszcze. Zwłaszcza po mm. Ręce nogi "chodzą", a oczy śpią.

Oooo, to może już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby! Chciałabym już bardzo żeby się zaczęło, naprawdę. Ale też wiem że po odejściu czopa ( jednak chyba cały poszedł) to może byc za chwilę jak i za kilka dni.
Ładnie się zebrało, 30 ml niezły wynik ale ja na to patrzę przez pryzmat że będę butle dawac, bo jak dziecko ssie to inaczej też produkcja idzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Mała wreszcie zasneła, oczywiście po butli. Jadła spokojnie, nie wypluwała jej z taką histerią jak piersi. Czyli jednak jeść potrafi. Nie radzę sobie z nią zupełnie, od 14:00 miałam 6 godzin histerii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[grejpfrutowa01]

Napisane przez Elsabel

Mała wreszcie zasneła, oczywiście po butli. Jadła spokojnie, nie wypluwała jej z taką histerią jak piersi. Czyli jednak jeść potrafi. Nie radzę sobie z nią zupełnie, od 14:00 miałam 6 godzin histerii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witam w klubie histerycznej jeżeli chodzi o przystawianie do piersi. Nie potrafię jej chyba dobrze przystawić+ ona ma chyba wędzidełko do przeglądu i mm jadła z butelki. = lipa z cyckiem.
W ostateczności będę robić tak jak agadzie- ściągać laktatorem i to będzie jadła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Agadzie, tak, pierwsze tygodnie mnie mocno przeorały ale za to miłość do Staszka jest większa z dnia na dzień więc będzie dobrze może i z sentymentem wspominam życie przed nim ale nikomu bym go już nie oddała a poza tym mam też wrażenie, że idealizuję życie przed nim.a co do rad dotyczących podróży to dzięki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez Lilly Greace

Agadzie, tak, pierwsze tygodnie mnie mocno przeorały ale za to miłość do Staszka jest większa z dnia na dzień więc będzie dobrze może i z sentymentem wspominam życie przed nim ale nikomu bym go już nie oddała a poza tym mam też wrażenie, że idealizuję życie przed nim.a co do rad dotyczących podróży to dzięki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie bylo tak że przed urodzeniem.Dominika byłam tu cholernie samotna - ledwo się przenieśliśmy, nie miałam praktycznie znajomych, język był jaki był, i tak się snułam tylko po ulicach. Jak młody się urodził - zmiana o 180°, poznałam dużo innych mam, z niektórymi do dziś mam kontakt, ogólnie już miałam jakiś cel, coś do roboty. Teraz jestem w zupełnie innej sytuacji, mam dużo znajomych tutaj, dobra przyjaciółkę, młody chodzi do przedszkola więc ogólnie zawsze jest z kim pogadać, no inaczej. Tylko z pracą kicha, bo ledwo zaczęłam szukać i zaszłam w ciążę, a chciałam iść właśnie wtedy jak mały zaczął przedszkole. Ale co się odwlecze...rok z hakiem jeszcze z dziećmi posiedze, potem mała do żłobka a ja gdziekolwiek do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olusiaa_]

Hej, melduje sie z synkiem, 3600 i 58 cm!

Porod sam nie ruszyl, gin sie kazal stawic dzis na oddzial,o 9 przyjecie,lewatywa,o 10 podpieli oksy. Do 12 marne skurcze i rozwarcie 5 cm,
Przebili wody,podkrecili oksy,ok 13 juz skurcz za skurczem, 7 cm, o 14 pelne, 3 parcia i o 14.05 mlody sie urodzil.
Nacieli,mam 6 szwow.

[ania_mala]

Gratulacje Olusia! Odpoczywajcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez Olusiaa_

Hej, melduje sie z synkiem, 3600 i 58 cm!

Porod sam nie ruszyl, gin sie kazal stawic dzis na oddzial,o 9 przyjecie,lewatywa,o 10 podpieli oksy. Do 12 marne skurcze i rozwarcie 5 cm,
Przebili wody,podkrecili oksy,ok 13 juz skurcz za skurczem, 7 cm, o 14 pelne, 3 parcia i o 14.05 mlody sie urodzil.
Nacieli,mam 6 szwow.

Gratulacje!!! Jak synuś ma na imię? Jak się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez Olusiaa_

Hej, melduje sie z synkiem, 3600 i 58 cm!

Porod sam nie ruszyl, gin sie kazal stawic dzis na oddzial,o 9 przyjecie,lewatywa,o 10 podpieli oksy. Do 12 marne skurcze i rozwarcie 5 cm,
Przebili wody,podkrecili oksy,ok 13 juz skurcz za skurczem, 7 cm, o 14 pelne, 3 parcia i o 14.05 mlody sie urodzil.
Nacieli,mam 6 szwow.

Wielkie gratulacje! ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Napisane przez grejpfrutowa01

Witam w klubie histerycznej jeżeli chodzi o przystawianie do piersi. Nie potrafię jej chyba dobrze przystawić+ ona ma chyba wędzidełko do przeglądu i mm jadła z butelki. = lipa z cyckiem.
W ostateczności będę robić tak jak agadzie- ściągać laktatorem i to będzie jadła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale zasysa pierś i przełyka? Moja tak, potrafi spokojnie 30 minut ssać po czym odrywa się z wrzaskiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Faiza]

Napisane przez Olusiaa_

Hej, melduje sie z synkiem, 3600 i 58 cm!



Porod sam nie ruszyl, gin sie kazal stawic dzis na oddzial,o 9 przyjecie,lewatywa,o 10 podpieli oksy. Do 12 marne skurcze i rozwarcie 5 cm,

Przebili wody,podkrecili oksy,ok 13 juz skurcz za skurczem, 7 cm, o 14 pelne, 3 parcia i o 14.05 mlody sie urodzil.

Nacieli,mam 6 szwow.

Gratulacje

Wysłane z mojego Redmi 6A przy użyciu Tapatalka