Dziwne fantazje i pobudki seksualne

[malinowelato1]

Cześć. Przychodzę tutaj z bardzo żenującym problemem, który męczy mnie od wielu lat. Mam nadzieję, że nie spotkam się z wyśmianiem, proszę o poważne potraktowanie tego wątku.

Odkąd pamiętam miałam bardzo dziwaczne fantazje o seksie i podniecały mnie chore rzeczy. To było ze mną od zawsze, odkąd zaczęłam dojrzewać. Mianowicie podnieca mnie myśl o tym, że.. ktoś mnie krzywdzi. Często sobie wyobrażam, że ktoś mnie porywa, gwałci i krzywdzi, a ja wtedy podniecam się tymi myślami. Nawet w tych wyobrażeniach nie musi być elementu seksualnego, czasem podnieca mnie sama myśl o tym, że mój oprawca trzyma mnie w zamknięciu, jestem na jego łasce czy nie łasce i się nade mną znęca, np. bije, poniża. Są okresy, gdzie te myśli są tak natrętne, że nie mogę wytrzymać z podniecenia i dosłownie marzę o tym, żeby taka historia mi się przydarzyła. Ale nie interesuje mnie odgrywanie ról, tylko faktycznie o czymś takim marzę w trakcie podniecenia, mam chęć, aby takie coś zdarzyło mi się NA PRAWDĘ. Zdaję sobie sprawę z tego, że to chore. Zdarza mi się czytać czy słuchać podcastów o kryminalnych sprawach właśnie tego typu i kiedy tego słucham wywołuje to u mnie podniecenie, bo automatycznie wyobrażam sobie siebie na miejscu ofiary i jej wręcz zazdroszczę tego przeżycia.

Jeśli chodzi o mnie to mam 21 lat. Niczym się nie różnię od pozostałych ludzi. Studiuję, pracuje. Mieszkam z chłopakiem od kilku miesięcy i super nam się układa. Dodam, że jak z nim współżyje to osiągam satysfakcję seksualną, ale w trakcie seksu zdarza mi się wrócić do swoich fantazji. Wyobrażam sobie np. że jestem przez niego gwałcona. Czasem się bawimy tak, że mój chłopak brzydko się do mnie odzywa w trakcie seksu, uderza mnie w twarz itd., bo wie, że takie elementy mnie podniecają (ale nie wie, że u mnie występują te chore fantazje), jednak mam wrażenie, że to mi nie wystarcza, bo wiem przecież, że on mnie nie skrzywdzi i to odgrywanie roli. Myślę też, że może podniecać mnie sam strach po prostu.

Nie wiem od czego to się mogło wziąć. Gdzieś czytałam, że kobiety, które mają fantazje na temat gwałtów i takich rzeczy w dzieciństwie były molestowane, co się u mnie potwierdza, ale nie mam w związku z tym jakiejś traumy. Zastanawiałam się nad pójściem do seksuologa, ale nie ukrywam, że się wstydzę komuś obcemu o tym powiedzieć, nawet bliskim bym nie powiedziała.

Czy ktoś może ma podobnie i czy to normalne?

[bibi1234]

Zobacz na serwis znanylekarz.pl tu jest masa opinii o lekarzach w danych miastach.
Tu masz przykład seksuologów z np. Poznania

Jakaś pani lekarz ma 120 opinii, inne mają po kilkadziesiąt opinii itd.

https://www.znanylekarz.pl/szukaj?fi...5%84%2C+Polska

Wystarczy wybrać Twoje miasto i będziesz mieć pełno lekarek z opiniami pacjentów.
Poczytaj sobie opinie. Jak znajdziesz lekarkę, która ma dużo pozytywnych opinii, poczytasz te opinie, to pewnie się przekonasz do pójścia.

[Cukier_Puder_]

Z tego co wiem to jest to jedna z najpopularniejszych fantazji seksualnych kobiet, o czym świadczy m.in. popularność takich książek i filmów jak Grey. Imho nic wstydliwego, zwłaszcza dla seksuologa, który takie historie słyszy codziennie i zajmuje się tym profesjonalnie. Może po prostu to co robicie obecnie z chłopakiem ci nie wystarcza, wolałabyś coś mocniejszego niż same słowa i lekkie bicie po twarzy. Może spróbujecie czegoś mocniejszego, jest do tego masa gadżetów, ludzie serio często takie coś robią. Poza tym jesteś bardzo młoda, twoje libido pewnie teraz osiąga szczyt, więc skoro cię to podnieca, to myślisz o tym często i wystarczy niewielki bodziec, żeby się podniecić. Co to znaczy, że chciałabyś, żeby takie coś wydarzyło się naprawdę? Bo to różnica czy serio chciałabyś przeżyć coś takiego jak w Greyu czy słysząc jakąś historię o zboczeńcu więziącym jakieś laski przez 20 lat chciałabyś coś takiego przeżyć. Myślę, że możesz mieć mocno zniekształcony obraz i zromnatyzowaną przemoc przez m.in. takie książki i filmy jak powyżej i sporą dozę naiwności. Myślę, że masz po prostu fantazje. Ale zawsze możesz iść do seksuologa, skoro ta sprawa nie daje ci spokoju. Ale z tego co piszesz, to nie wydaje się to być jakieś nienormalne

[MsN]

Napisane przez malinowelato1

Cześć. Przychodzę tutaj z bardzo żenującym problemem, który męczy mnie od wielu lat. Mam nadzieję, że nie spotkam się z wyśmianiem, proszę o poważne potraktowanie tego wątku.

Odkąd pamiętam miałam bardzo dziwaczne fantazje o seksie i podniecały mnie chore rzeczy. To było ze mną od zawsze, odkąd zaczęłam dojrzewać. Mianowicie podnieca mnie myśl o tym, że.. ktoś mnie krzywdzi. Często sobie wyobrażam, że ktoś mnie porywa, gwałci i krzywdzi, a ja wtedy podniecam się tymi myślami. Nawet w tych wyobrażeniach nie musi być elementu seksualnego, czasem podnieca mnie sama myśl o tym, że mój oprawca trzyma mnie w zamknięciu, jestem na jego łasce czy nie łasce i się nade mną znęca, np. bije, poniża. Są okresy, gdzie te myśli są tak natrętne, że nie mogę wytrzymać z podniecenia i dosłownie marzę o tym, żeby taka historia mi się przydarzyła. Ale nie interesuje mnie odgrywanie ról, tylko faktycznie o czymś takim marzę w trakcie podniecenia, mam chęć, aby takie coś zdarzyło mi się NA PRAWDĘ. Zdaję sobie sprawę z tego, że to chore. Zdarza mi się czytać czy słuchać podcastów o kryminalnych sprawach właśnie tego typu i kiedy tego słucham wywołuje to u mnie podniecenie, bo automatycznie wyobrażam sobie siebie na miejscu ofiary i jej wręcz zazdroszczę tego przeżycia.

Jeśli chodzi o mnie to mam 21 lat. Niczym się nie różnię od pozostałych ludzi. Studiuję, pracuje. Mieszkam z chłopakiem od kilku miesięcy i super nam się układa. Dodam, że jak z nim współżyje to osiągam satysfakcję seksualną, ale w trakcie seksu zdarza mi się wrócić do swoich fantazji. Wyobrażam sobie np. że jestem przez niego gwałcona. Czasem się bawimy tak, że mój chłopak brzydko się do mnie odzywa w trakcie seksu, uderza mnie w twarz itd., bo wie, że takie elementy mnie podniecają (ale nie wie, że u mnie występują te chore fantazje), jednak mam wrażenie, że to mi nie wystarcza, bo wiem przecież, że on mnie nie skrzywdzi i to odgrywanie roli. Myślę też, że może podniecać mnie sam strach po prostu.

Nie wiem od czego to się mogło wziąć. Gdzieś czytałam, że kobiety, które mają fantazje na temat gwałtów i takich rzeczy w dzieciństwie były molestowane, co się u mnie potwierdza, ale nie mam w związku z tym jakiejś traumy. Zastanawiałam się nad pójściem do seksuologa, ale nie ukrywam, że się wstydzę komuś obcemu o tym powiedzieć, nawet bliskim bym nie powiedziała.

Czy ktoś może ma podobnie i czy to normalne?

Akurat fantazje seksualne u kobiet o byciu ofiarą, ofiarą seksualną/gwałtu są czymś normalnym i myślę, że "naturalnym", ale bardziej normalnym dlatego słowo "naturalnym" napisałam w cudzysłowie.
Fantazje te przypominają coś a'la "syndrom sztokholmski" i albo to się naprawdę kobiecie podoba i jest to w sferze jej fantazji być może w późniejszym czasie z zamiarem realizacji tej fantazji, albo kobieta była w przeszłości w związku toksycznym, tkwiła w syndromie sztokholmskim gdzie naprawdę była ofiarą. Równie bywa. Myślę, że to też może mieć wpływ aczkolwiek mogę się mylić gdyż napisałam to po prostu pod wpływem intuicji. Jednak nic nie jest tak trudne w drodze dedukcji.

Ja wielokrotnie miewałam takie seksualne fantazje i miewam je czasami. Nie wiem czy takie fantazje można podpiąć po prostu do uległości w łóżku (osobiście jestem uległa, potrafię dawać również wiele z siebie i być dominującą, ale jako kobieta gdzieś tam uważam po części, że facet bardziej powinien dominować; jego mam wtedy za męskiego faceta, a kobietę widzę w postaci ofiary, jakieś łatwej zdobyczy, porównuje to do dieta zwierząt), ale to do uległości nie zmienia faktu, iż pasuje.

Jeśli chcesz to możesz udać się do seksuologia z tym problem i z seksuologiem podzielić się tym co prawdopodobnie Cię podnieca, bo musi Cię to podniecać skoro o tym fantazjujesz, a może też skrycie o tym marzysz i podświadomie chciałabyś aby to Cię w łóżku spotkało (albo za zgodą, albo też nie choć wątpię, że naprawdę chciałabyś stać się ofiarą gwałtu). Możesz zapytać seksuologia czy to normalne fantazje są jeśli masz wątpliwości, ale zapewniam, że to jest normalna kwestia i wszystko z Tobą jest jak najbardziej ok.

Bardziej wg mnie niepokojące byłyby fantazje seksualne związane z krwią na przykład w trakcie seksu. To co Ty miewasz/masz jest całkowicie normalne. Dużo kobiet fantazjuje o tego typu rzeczach i nie ma nic w tym niepokojącego.

Wiadomo, z drugiej strony od fantazji może być długa droga do realizacji, albo można tylko fantazjować, a nie realizować tych fantazji bo w sumie fantazje mogą również dobrze zostać w sferze niezrealizowanej i też będzie dobrze. To zależy od człowieka i od podejścia po prostu.