Zniszczone włosy, pomimo pielęgnacji :< pomocy

[201705240954]

Napisane przez kascysko

Może nie nakładaj produktów d/s tak wysoko?

Nie nakładam. Każdy kallos to tysiące małych kropeczek na skórze tam gdzie się stykają z włosami. Podpinanie do góry skutkuje podrażnieniem skóry głowy. Przez jakiś czas próbowałam pielęgnować moje włosy metodą Mysi dla szklistych to jednak nie to więc wracam.
Znalazłam w necie podobnie wyglądajace do moich włosy (niestety nie umiem dodawać zdjęć do kompa by przenieść na wizaz)

[kascysko]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Nie nakładam. Każdy kallos to tysiące małych kropeczek na skórze tam gdzie się stykają z włosami. Podpinanie do góry skutkuje podrażnieniem skóry głowy. Przez jakiś czas próbowałam pielęgnować moje włosy metodą Mysi dla szklistych to jednak nie to więc wracam.
Znalazłam w necie podobnie wyglądajace do moich włosy (niestety nie umiem dodawać zdjęć do kompa by przenieść na wizaz)

Jakie inne produkty wywoływały u Ciebie takie efekty (także na skórze ciała)?

[rybeczka34]

Napisane przez Nekotka_

Witam!
Od maja biegłego roku zaczęłam dbać o włosy (gęste, jednak stosunkowo cienkie, lekko przetłuszczające się). Prostownicę odstawiłam już wcześniej, ale od tamtej pory olejowałam włosy (olej kokosowy i amla) co dwa dni, bo co tyle myje. Swoją drogą te oleje nie dają u mnie spektakularych efektów, włosy są odrobine bardziej błyszczące. Po każdym myciu używałam odżywek, najpierw granatowej Dove, później z Alterry. Do dzisiaj nakładam olej na kilka godzin przed myciem, lub na całą noc, myję różnymi szamponami (kolagenowy Bingo Spa, Fructis czysty blask, próbowałam dziecięcych szamponów, ale kołtuny na mojej głowie były wprost nie do rozczesania więc odstawiłam go po kilku myciach). Po olejowaniu i umyciu nakładam którąś z masek Bingo, polecanych w KWC. Płuczę zimną wodą. Suszę zimnym nawiewem, suszarką z jonizacją.
A wlosy... Mam rozdwajające się końcówki, puch od ucha w dół, są matowe, nie układają się, a ja już sama nie wiem co mam robić . Wydaje mi się, że były w lepszej kondycji nawet, gdy męczyłam je prostownicą niż teraz. Nie mam już na nie siły. Co może być przyczyna takie stanu moich marnych kłaków? Jakie produkty możecie polecić? Proszę o rady, bo jestem już załamana ich kondycją :< Z góry dziękuję.

Ja bym proponowała w pierwszej kolejności przestudiować składniki kosmetyków jakich używasz. Faktycznie jest tak, że mogą mieć właśnie silikony, które będą Ci się odkładały. Te w pierwszej kolejności powinnaś wyeliminować.

Następnie uważam, że powinnaś poszukać jakiś bardziej naturalnych kosmetyków. Zdrowie mamy jedno, ale jak się o nie odpowiednio nie zadba to później może być problem. Oby tylko taki, który da się wyleczyć...

Jak dla mnie powinnaś spróbować kurację od początku. Bo zmiana szamponu czy nawilżający produkt na niewiele się zdadzą, gdy problem będzie niejako w "środku".

Mówiąc od początku mam na myśli oczyszczenie skóry głowy. Dzięki temu skóra będzie mogła przyswajać składniki odżywcze, dzięki którym będziesz mogła wzmocnić i odżywić włosy. Zwróć uwagę przy wyborze kosmetyku oczyszczającego, żeby NIE działał jak peeling mechaniczny. Musi to być peeling enzymatyczny. Stosowałam ze swojej strony serum, które działa jak peeling enzymatyczny (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...porzeczki.html) i mogę polecić z całego serca.

Później trzeba pomyśleć o jakimś szamponie, odżywce i witaminach. Nie specjalnie chciałabym Ci polecać jakiś konkretny. Mogę tylko napisać, że warto żeby miał naturalny skład. Będziesz miała pewność, że Ci się nic złego nie stanie, a możesz sobie pomóc.