Zakupy na Vinted

[Iwonalodz]

Napisane przez marynka42

to chyba zależy, nadawałam 4 paczki w poniedziałek i wciąż są w trakcie dostawy, sama zamówiłam 2 w poniedziałek i też ani widu ani słychu...

No ciekawe czemu jedne tak, a inne szybko?

[siren1]

Napisane przez siren1

ja dzisiaj odebrałam trzy paczki. Dwie rzeczy super, trzecia natomiast to rozczarowanie. T-shirt w czarno-białe paski opisany jako idealny stan jest zmechacony i z żółtymi plamami pod pachami. Fuj. Kliknęłam "Mam problem" i zobaczymy co się stanie. Przez takie akcje odechciewa się zakupów na Vinted

Jestem mega rozczarowana postawą Vinted. Pomimo założonego przeze mnie sporu i przesłanych zdjęć sprzedaż została zakończona. Na moje maile odpowiada jakiś bot. Nie wiem po co ta opłata za ochronę kupujących, skoro zostałam z rzeczą nadającą się do śmietnika

[Czubas]

Serio, nigdy nie zrozumiem dodawania opisu produktu jako "nowy bez metki" albo "bardzo dobry" gdy są jakieś wady. Jak są wady to zdjęcia się robi i nie nabija się w bambuko kupującego. Sprzedając oni myślą, że my oczu nie mamy? ;/ Kpina totalna z ludzi..

[Czarna2000]

Wchodzę na vinted i widzę legginsy sportowe. Cena niższa niż zazwyczaj, ale nadal nie całkiem mała. Na następnym zdjęciu GIGANTYCZNA dziura, totalnie wątpię żeby ktoś podjął się zszycia tego. W opisie "jest dziura, ale może ktoś będzie chciał".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Chciałam kupić u dziewczyny jedna rzecz.

Ona twierdzi, że ma odblokowana wysyłkę Orlen, a ja jak chce kupić to tylko wyskakuje mi InPost 🤷 dlaczego tak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syyyyyylwia]

Napisane przez khloe

Chciałam kupić u dziewczyny jedna rzecz.

Ona twierdzi, że ma odblokowana wysyłkę Orlen, a ja jak chce kupić to tylko wyskakuje mi InPost 🤷 dlaczego tak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Klikasz edycję punktu odbioru i możesz wybrać na mapie punkt Orlen zamiar paczkomatu. Przynajmniej tak powinno być

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez syyyyyylwia

Klikasz edycję punktu odbioru i możesz wybrać na mapie punkt Orlen zamiar paczkomatu. Przynajmniej tak powinno być

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Faktycznie, zadziałało, dzięki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[umman]

Napisane przez siren1

Jestem mega rozczarowana postawą Vinted. Pomimo założonego przeze mnie sporu i przesłanych zdjęć sprzedaż została zakończona. Na moje maile odpowiada jakiś bot. Nie wiem po co ta opłata za ochronę kupujących, skoro zostałam z rzeczą nadającą się do śmietnika

a sprzedajaca co mowi o tym? Cos zaproponowala?

[siren1]

Napisane przez umman

a sprzedajaca co mowi o tym? Cos zaproponowala?

wysłałam jej zdjęcia i poprosiłam o zwrot pieniędzy i odesłanie na jej koszt, skoro zaznacza "stan idealny" a wysyła zniszczoną rzecz.
Odmówiła i odpisała:

normalne wady używanych ciuchów
wiadomo chyba że pani kupuje używaną rzecz
nie ma dziur ani nic

Czyli brak dziur oznacza w jej mniemaniu stan idealny.
Koszulki już nie mam, wyrzuciłam.

A Vinted pomimo zgłoszonego sporu poprzez "mam problem" zakończyło transakcję.

Boję się wystawić teraz tej dziewczynie komentarz, bo mam same pozytywne a z pewnością na mój negatywny odpowie tym samym

[Gonia]

ja też miałam przygodę wiosne tego roku ... kupiłam sukienkę Zary, stan miał byc nowa bez metki, zdjęcia też OK... przyszła sukienka popruta w szwach... prawdopodobnie sprzedająca próbowała na siłe się w nią wcisnąć i poszły szwy w pachach, na plecach - generalnie masakra Pisze do niej w momencie rozpakowania paczki, wysyłam zdjęcia a ona do mnie, że sama ją poprułam, żeby wyłudzić ją albo nie podoba mi sie sukienka i że generalnie jestem OSZUSTKA . Zrobiłam zdjęcia sukienki, opisałam co i jak, zrobiłam screen rozmowy z tą laską i wysłałam do Vinted... na szczescie Vinted przyznał mi rację i unieważnił transakcje, odesłałam sukienkę i szybko dostałam zwrot pieniędzy... ale powiem Wam, że tak bezczelnej dziewuchy dawno nie widziałam...

generalnie chyba kilka siwych włosów z nerwów się pojawiło

[umman]

Napisane przez siren1

wysłałam jej zdjęcia i poprosiłam o zwrot pieniędzy i odesłanie na jej koszt, skoro zaznacza "stan idealny" a wysyła zniszczoną rzecz.
Odmówiła i odpisała:

normalne wady używanych ciuchów
wiadomo chyba że pani kupuje używaną rzecz
nie ma dziur ani nic

Czyli brak dziur oznacza w jej mniemaniu stan idealny.
Koszulki już nie mam, wyrzuciłam.

A Vinted pomimo zgłoszonego sporu poprzez "mam problem" zakończyło transakcję.

Boję się wystawić teraz tej dziewczynie komentarz, bo mam same pozytywne a z pewnością na mój negatywny odpowie tym samym

tja, te opisy to zawsze jest subiektywizm.

Kupilam spodnie ocieplane dla syna.
Pare dni mija, pytam o wysylke, czytam ze nie ma kartonu. Dobra, pisze niech wysle nawetw folii... za pare dni dostaje spodnie w brudnej cuchnacej folii

Nawet w orlenie pani przyniosla z osobnego pomieszczenia... skad ta laska to wytrzasnęła?


Spodniie wyprane spoko, jednak przemoglam sie i pokonalam 2cyklem prania syf im towarzyszacy

Co ludzie maja w glowach to nie wiem

[Pani_Robot]

Ta bluza, którą wydawała mi się "jak nowa", ale w wersji teen... ma jeszcze zszytą na okrętkę dziurę pod pachą

[Natalia 1]

Przeczytałam kilka ostatnich wpisów i na pewno nigdy bym tam nic nie kupiła . Półki w sklepach uginają się od towaru , co chwilę są mega wyprzedaże , ja tylko na wyprzedażach kupuje , wiem że jest nowe , jest tanie i mogę bez problemu zwrócić , zero stresu , zero nerwów

[chimay]

Napisane przez Natalia 1

Przeczytałam kilka ostatnich wpisów i na pewno nigdy bym tam nic nie kupiła . Półki w sklepach uginają się od towaru , co chwilę są mega wyprzedaże , ja tylko na wyprzedażach kupuje , wiem że jest nowe , jest tanie i mogę bez problemu zwrócić , zero stresu , zero nerwów

Kupuję i sprzedaję w ten sposób od kilku lat i nigdy taka sytuacja mnie nie spotkała.

[siren1]

Dzisiaj miałam dobry dzień i sprzedałam na Vinted trzy pary spodni (jako jeden zestaw) i trzy lakiery do włosów (również jako jeden zestaw). Spodnie oczywiście wyprane, dla bezpieczeństwa przejechane rolką odkłaczającą żeby nie było żadnego paproszka. Zapakowane w kopertę bąbelkową i zabezpieczone taśmą washi żeby było ładnie Lakiery najpierw zabezpieczone folią bąbelkową, potem koperta bąbelkowa + znowu etykieta przyklejona ładną taśmą żeby kupującej było miło Taki mam standard. Czy jestem przewrażliwiona i przesadzam?

[marynka42]

Napisane przez siren1

Dzisiaj miałam dobry dzień i sprzedałam na Vinted trzy pary spodni (jako jeden zestaw) i trzy lakiery do włosów (również jako jeden zestaw). Spodnie oczywiście wyprane, dla bezpieczeństwa przejechane rolką odkłaczającą żeby nie było żadnego paproszka. Zapakowane w kopertę bąbelkową i zabezpieczone taśmą washi żeby było ładnie Lakiery najpierw zabezpieczone folią bąbelkową, potem koperta bąbelkowa + znowu etykieta przyklejona ładną taśmą żeby kupującej było miło Taki mam standard. Czy jestem przewrażliwiona i przesadzam?

Nieeee, ja wysyłam w papierze światecznym zapakowanym potem w torebki po prezentach, mój maz mowi, ze przesadzam, ale mam dużo i lubię, jak jest ładnie zapakowane tasme washi też muszę kupić

[chimay]

Napisane przez siren1

Dzisiaj miałam dobry dzień i sprzedałam na Vinted trzy pary spodni (jako jeden zestaw) i trzy lakiery do włosów (również jako jeden zestaw). Spodnie oczywiście wyprane, dla bezpieczeństwa przejechane rolką odkłaczającą żeby nie było żadnego paproszka. Zapakowane w kopertę bąbelkową i zabezpieczone taśmą washi żeby było ładnie Lakiery najpierw zabezpieczone folią bąbelkową, potem koperta bąbelkowa + znowu etykieta przyklejona ładną taśmą żeby kupującej było miło Taki mam standard. Czy jestem przewrażliwiona i przesadzam?

Z mojego punktu widzenia tak, bo dla mnie istotne w takim kupowaniu jest też to, żeby nie produkować śmieci, a te wszystkie ozdóbki, żeby komuś było przez parę sekund miło, lądują przecież w śmieciach. Cieszę się, jak dostaję wyprany ciuch w kopercie, po której widać, że już któraś przesyłka w niej idzie. Sama też wykorzystuję tylko koperty, które dostałam. Już nie pamiętam, kiedy kupowałam nowe koperty, ale było to bardzo dawno temu.

[Gonia]

Napisane przez Natalia 1

Przeczytałam kilka ostatnich wpisów i na pewno nigdy bym tam nic nie kupiła . Półki w sklepach uginają się od towaru , co chwilę są mega wyprzedaże , ja tylko na wyprzedażach kupuje , wiem że jest nowe , jest tanie i mogę bez problemu zwrócić , zero stresu , zero nerwów

ja poza moim w/w incydentem generalnie jestem zadowolona ostatnio kupiłam 2 krótkie, fajne sukienki Zara, każda po 20 zł ( po negocjacjach) i są super tak, jak w opisie, jak nowe ( obie kojarzyłam z poprzednich sezonów - więc wiedziałam, jak wyglądaja - każda z nich kosztowała w pełnej cenie ok. 139 zł ; wiec wyszło fajnie

[Fenenna]

Ja też miałam w tym roku wtopę z zakupem, kupiłam zestaw 3 pary spodni od jednej użytkowniczki, jeansy miały być w stanie bardzo dobrym, nie były nawet w zadowalającym ale pretensje mogłam mieć raczej do siebie bo napalilam się jak głupia na te spodnie bo takie tanie (sama sprzedaje rzeczy w stanie idealnym głównie po 10 zł i myślałam że trafiłam na osobę taka jak ja co nie chce zarobić a się pozbyć) a miały tylko jedno zdjęcie. Powinnam była poprosic o dokładniejsze zdjęcia, dopytać itp. a nie się spieszyć z zakupem w strachu że ktoś mnie wyprzedzi. No trudno, miałam nauczkę i tyle.

Opakowania nie mają dla mnie znaczenia. Ostatnio kupiłam nowa z metkami torbę plażowa z mango za 40 proc ceny sklepowej i przyszła w dwóch workach na śmieci Nie przeszkadzało mi to zupełnie. Jakiś czas temu kupiłam srebrny łańcuszek i przyszedł do mnie w pudełku po kinderczekoladzie Dla mnie to ok, nie zależy mi zeby ktoś się wykosztowywal na specjalne pudełka czy koperty, niech opakowanie będzie czyste i zabezpieczy przesyłkę.

[Iwonalodz]

Napisane przez chimay

Kupuję i sprzedaję w ten sposób od kilku lat i nigdy taka sytuacja mnie nie spotkała.

Mam to samo aczkolwiek 99% rzeczy kupuję z metkami, a i tak proszę o kilka zdjęć, które mnie interesują i interesujące mnie dokładniejsze wymiary.

[Natuś-77]

Napisane przez siren1

Dzisiaj miałam dobry dzień i sprzedałam na Vinted trzy pary spodni (jako jeden zestaw) i trzy lakiery do włosów (również jako jeden zestaw). Spodnie oczywiście wyprane, dla bezpieczeństwa przejechane rolką odkłaczającą żeby nie było żadnego paproszka. Zapakowane w kopertę bąbelkową i zabezpieczone taśmą washi żeby było ładnie Lakiery najpierw zabezpieczone folią bąbelkową, potem koperta bąbelkowa + znowu etykieta przyklejona ładną taśmą żeby kupującej było miło Taki mam standard. Czy jestem przewrażliwiona i przesadzam?

To bardzo miłe kupić coś używanego a pachnącego i ładnie, zapakowanego. Ale nie muszą być to nowe opakowania. Sama wysyłam w opakowaniach z obiegu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Natalia 1

Przeczytałam kilka ostatnich wpisów i na pewno nigdy bym tam nic nie kupiła . Półki w sklepach uginają się od towaru , co chwilę są mega wyprzedaże , ja tylko na wyprzedażach kupuje , wiem że jest nowe , jest tanie i mogę bez problemu zwrócić , zero stresu , zero nerwów

Tyle, że w sklepach jest wszystko to samo. Ja np w sieciowach nic dla siebie nie znajduję. I uważam, że nawet po przecenach większość ciuchów nie jest warta tej ceny.
Jedyny problem jest taki, że coś może nie pasować.

[khloe]

Napisane przez Finlora

Tyle, że w sklepach jest wszystko to samo. Ja np w sieciowach nic dla siebie nie znajduję. I uważam, że nawet po przecenach większość ciuchów nie jest warta tej ceny.
Jedyny problem jest taki, że coś może nie pasować.

Też tak uważam. Oprócz bielizny i butów nie kupuje już nic nowego.

Uważam, że zwyczajnie rzeczy dostępne w sieciówkach mają nieadekwatnie wysokie ceny do jakości jaką reprezentują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Finlora

Tyle, że w sklepach jest wszystko to samo. Ja np w sieciowach nic dla siebie nie znajduję. I uważam, że nawet po przecenach większość ciuchów nie jest warta tej ceny.
Jedyny problem jest taki, że coś może nie pasować.

U mnie podobnie.
Dla mnie nowość ciuchów jest ich wadą. Ostatni nowy golf z sieciówki zaczął się pruć już po pierwszym praniu.
Plus lubię vintage, a w sieciówkach jest w kółko to samo.

Napisane przez khloe

Też tak uważam. Oprócz bielizny i butów nie kupuje już nic nowego.

Uważam, że zwyczajnie rzeczy dostępne w sieciówkach mają nieadekwatnie wysokie ceny do jakości jaką reprezentują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak uważam. Nawet jakbym zaczęła zarabiać trzy razy więcej niż zarabiam, to i tak dalej ubieralabym się w ciuchy z drugiej ręki.
Oczywiście dobrze, że ktoś kupuje z tej pierwszej, ale obecny stan na rynku mody jest chory i dobrze, że powstają inne inicjatywy.
U mnie zrobił się boom na second-handy on-line. Przez ostatnie lata istniał jeden, teraz co rusz dostaję reklamy kolejnych.

[khloe]

Myślę że jednak wiele osób ubiera się w lumpeksach. Kiedyś to był obciach, dzisiaj, no cóż .. do lumpeksów, do których chodzę w dzień dostawy ludzie czekają już pół godziny przed otwarciem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez khloe

Myślę że jednak wiele osób ubiera się w lumpeksach. Kiedyś to był obciach, dzisiaj, no cóż .. do lumpeksów, do których chodzę w dzień dostawy ludzie czekają już pół godziny przed otwarciem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to samo. W dzień dostawy już nawet nie chodzę, bo tyle jest ludzi.
I ja też, mimo że zarabiam więcej niż kiedyś, nadal kupuję ciuchy z drugiej ręki. Zwłaszcza, że znajduję rzeczy w moim stylu, których normalnie w sklepie nie znajdę.

[chimay]

Napisane przez khloe

Myślę że jednak wiele osób ubiera się w lumpeksach. Kiedyś to był obciach, dzisiaj, no cóż .. do lumpeksów, do których chodzę w dzień dostawy ludzie czekają już pół godziny przed otwarciem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadza się i nawet jeśli ktoś robi to tylko z oszczędności, to jest to odbierane pozytywnie. Zresztą ogólnie mocny jest trend na miksowanie rzeczy drogich z tanimi typu torebka od drogiego projektanta, kurtka z H&M a spodnie wygrzebane ze staroci.

[5bf57317973e1ec9b234fe526a30a88e7776b256_61f1e0a91bf13]

I tak trzymać. Nie kupować nowych tylko używane, a nawet cerować, gdy dziury są niewskazane. Tak jak dawniej, a korzyścią będzie też mniej zaśmiecony świat.

[Natuś-77]

Napisane przez khloe

Myślę że jednak wiele osób ubiera się w lumpeksach. Kiedyś to był obciach, dzisiaj, no cóż .. do lumpeksów, do których chodzę w dzień dostawy ludzie czekają już pół godziny przed otwarciem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odkąd sięgam pamięcią czyli jakie 27 lat temu kupowałam już ciuchy w lumpeksie i nigdy to dla mnie nie był obciach. Kupowanie tam to stan umysłu plus adrenalina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez khloe

Myślę że jednak wiele osób ubiera się w lumpeksach. Kiedyś to był obciach, dzisiaj, no cóż .. do lumpeksów, do których chodzę w dzień dostawy ludzie czekają już pół godziny przed otwarciem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odkąd sięgam pamięcią czyli jakie 27 lat temu kupowałam już ciuchy w lumpeksie i nigdy to dla mnie nie był obciach. Kupowanie tam to stan umysłu plus adrenalina

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Mam bardzo dużo rzeczy z Vinted, które są w świetnym stanie, w zasadzie jak nowe i nowe. Teraz po prostu przyoszczędziłam i kupiłam z 5-6 sztuk po 10-20zł i to niestety ta półka w której, jak widać, ludzie wystawiają najwięcej śmieci. Również mam sporo z outletów online, gdzie trafiają zwroty, ciuchy podeptane, albo założone, uprane i odesłane jako nieużywane. Czyli wszystko to, co nie ma szansy wrócić na sklepową półkę. Dobre ciuchy na VTD (z mojego doświadczenia), kosztują często prawie tyle samo, co na głębokich wyprzedażach w sklepach. Oczywiście nie mówię tutaj o używanych i kilkusezonowych materiałach szlachetnych, tylko bawełnianych ciuchach z np ubiegłorocznych kolekcji, które są w stanie idealnym. Poza tym świadomość społeczna jednak wzrasta i fajnie być i dobrze ubranym ,i wiedzieć, że zrobiło się to ekologicznie.