Schudnąć 20-30kg część III

[Unex]

Zasady dołączenia do wątku:

1. Chęć zrzucenia w zdrowy sposób ok. 20-30kg
a) Nie chcemy słyszeć o chwilowych dietach
b) Nie akceptujemy głodówek ( jemy powyzej swojego BMR)
c) Nie jemy za dużo, ale pilnujemy, żeby nie jeść za mało
d) Nie wierzymy w magiczne tabletki, kremy i inne proszki. Tylko zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna doprowadzi nas do celu!
2. Codziennie piszemy co zjadłyśmy, wszystkie dobre i złe, małe i duże posiłki. Nie obrażamy się, jak ktoś poprawia nasz jadłospis, a poprawiając czyjś jadłospis bierzemy pod uwagę jego cele, założenia i etap odchudzania.
3. Podanie danych do tabelki (wzrost, waga początkowa , waga aktualna, cel ), przesłać w prywatnej wiadomości do Melonade
4. Ważymy się w piątki tzn. w każdy piątek podajemy pogrubioną, na niebiesko swoją aktualną wagę, która zostaje wpisana do tabelki
5. Żeby zostać wpisanym do tabelki musisz przynajmniej przez tydzień aktywnie uczestniczyć w wątku i brać z nami udział w przynajmniej jednym ważeniu
6. Osoby, które przestaną się udzielać lub dwa razy nie podadzą danych do tabelki zostają z niej wyrzucone. Jeżeli chcą powrócić, podlegają takim zasadom jak wszystkie nowe osoby.
7. Puste pola w tabelce są demotywujące, więc osoby, które wagi nie podadzą w danym tygodniu, nie będą w niej uwzględniane. Jeśli tydzień później podadzą wagę, lądują znów w tabelce, jeśli nie, działamy zgodnie z punktem 6.
8. Mierzymy się w pierwszy piątek miesiąca, wymiary do tabelki podajemy na czerwono. W tabelce znajdują się wymiary najstarsze i najbardziej aktualne.
9.Dziewczyny, które się mierzą. Wymiary podajemy w odpowiedniej kolejności.
szyja:
ręka:
biust:
pod biustem:
talia:
brzuch:
biodra:
pupa:
udo:
łydka:

[Ulcia2512]

Jestem w nowym wątku.

Mam nadzieję, że ciało nadgoni

[Unex]

Takie byly rozpisane wszystkie w starej czesci, a nagle uciekly

[michalova]

Ja drugie śniadanie jadłam. Teraz już jestem. Dziecko śpi, musze powiesić pranie i wstawić jeszcze jeansy do pralki i mam spokój na godzinkę

[Dotka90]

Ja szamam 'lunch'

[Miss Saeki]

Melduję się i tutaj.

W kwestii salsy którą ciao_ewa proponujesz, moim zdaniem ona do mielonego mięsa i makaronu odpada. Z resztą u mnie odpada przez pomidory.

[pozeczkowa]

a spróbuj Unex sobie pójść gdzieś i zostawić nas bez możliwości edycji pierwszego posta żeby tabelki wrzucać...

ja już po dwóch posiłkach i 40 przysiadach, chyba jeszcze coś zjem przed samą pracą bo obiad dopiero o 18:00

[pretty_girl19892]

Też się witam w nowej częsci

Ja dopiero po sniadaniu ale wstałam przed 12, musiałam chyba odespać ostatnie dni

Więc menu dzis:
sniadanie - jajecznica z 3 jajek, cebulki, pomidorow, szynki i 2 wafle ryżowe
II sn - jablko pokrojone i zalane jogurtem nat plus 2 orzeczy brazylijskie i nerkowca
obiad - ?

po obiedzie BIEGAM w koncu

kolacja - twarog z musem malinowym


Podzielcie się tym co dzis macie na obiad to może podpatrze co zrobić mam ochotę na mięso z indyka mielone, więc pewnie jakies klopsiki/kotlety zrobie z pieczarkami i makaron


Dotka super że @ przyszła, ja niestety też mam nieregularne, w tamtym msc miałam po około 48 dniach dopiero, ciekawe jak w tym przyjdzie
Basen jest dobrym wyborem dla Ciebie i Twojej kostki póki co przecież napewno spala się kalorie i wysmukla ciało

[Malinka_Malinka]

Melduję się i ja.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

A dla mnie teraz problem @ praktycznie nie istnieje, żadnego bolącego brzucha, złego samopoczucia, rozdrażnienia a wcześniej było okropnie.
Więc wiem jak to doskwiera. Życzę wszystkim @ oby szybko się. skończyła i wam nie dokuczała

[Miss Saeki]

Mam dzis pecha... pomarańcz zaśnięty, skisła mi zupa od rana i nie szło jej zjeść... musiałam teraz wszamać to co miałam zjeść o 15... i nie wiem co zjem przed treningiem....

[Malinka_Malinka]

Unex Twoje hasło o spadającej wadze mimo, iż towarzyszy nam od dłuższego czasu jest nadal aktualne i wywołuje u mnie dobre samopoczucie za każdym razem gdy na nie zerknę. Dziękuję Ci.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Miss Saeki

Mam dzis pecha... pomarańcz zaśnięty, skisła mi zupa od rana i nie szło jej zjeść... musiałam teraz wszamać to co miałam zjeść o 15... i nie wiem co zjem przed treningiem....

a nie dasz rady sobie coś dokupić po drodze nawet banan będzie dobry. Lepszy rydz niż nic

[Unex]

Napisane przez pozeczkowa

a spróbuj Unex sobie pójść gdzieś i zostawić nas bez możliwości edycji pierwszego posta żeby tabelki wrzucać...

j

No cos Ty
Zadomowilam sie tu na dobre, ciezko mnie bedzie wykurzyc

Napisane przez Malinka_Malinka

Unex Twoje hasło o spadającej wadze mimo, iż towarzyszy nam od dłuższego czasu jest nadal aktualne i wywołuje u mnie dobre samopoczucie za każdym razem gdy na nie zerknę. Dziękuję Ci.

Tez mi sie podoba


Ja sie zwazylam na czczo dzis, 80,5 czyli waga ladnie leci, ciekawe jak do piatku. Mam nadzieje, ze do nastepnego tygodnia zobacze 7 z przodu


Ide cwiczyc!

[Dotka90]

Pretty, 48 dni to też nieźle. Ja dzisiaj 46.
Ale wiesz, ja problemów z regularnością niby nie miałam, w sierpniu tak było, ale ślub = nerwy, stres, niedospanie. A teraz kompletnie nic się nie dzieje i widzisz..

Na obiad bym Ci radziła klopsiki, a do tego sos pomidorowy z pieczarkami i makaron - uwielbiam

Fajnie, że będziesz dziś biegać, u mnie tragiczna pogoda, więc nawet spacer odpada.
Na dodatek mamy w pracy przerwę w ogrzewaniu, bo naprawiają na Hucie coś tam, bosko. Akurat dziś, jak jest pierwszy z zimnych dni, bo w pozostałe było codziennie po 15 stopni

Malinka, podobno mniej bolesne i dokuczliwe @ są po ciąży

Miss, ja bym zjadła banana, tak jak Malinka mówi

[Miss Saeki]

Napisane przez Malinka_Malinka

Unex Twoje hasło o spadającej wadze mimo, iż towarzyszy nam od dłuższego czasu jest nadal aktualne i wywołuje u mnie dobre samopoczucie za każdym razem gdy na nie zerknę. Dziękuję Ci.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------



a nie dasz rady sobie coś dokupić po drodze nawet banan będzie dobry. Lepszy rydz niż nic

Napisane przez Dotka90

Pretty, 48 dni to też nieźle. Ja dzisiaj 46.
Ale wiesz, ja problemów z regularnością niby nie miałam, w sierpniu tak było, ale ślub = nerwy, stres, niedospanie. A teraz kompletnie nic się nie dzieje i widzisz..

Na obiad bym Ci radziła klopsiki, a do tego sos pomidorowy z pieczarkami i makaron - uwielbiam

Fajnie, że będziesz dziś biegać, u mnie tragiczna pogoda, więc nawet spacer odpada.
Na dodatek mamy w pracy przerwę w ogrzewaniu, bo naprawiają na Hucie coś tam, bosko. Akurat dziś, jak jest pierwszy z zimnych dni, bo w pozostałe było codziennie po 15 stopni

Malinka, podobno mniej bolesne i dokuczliwe @ są po ciąży

Miss, ja bym zjadła banana, tak jak Malinka mówi

Tylko ile wcześniej muszę zjeść tego banana? Bo realnie nie mam gdzie... po pracy wskakuję na autostradę i jadę do Wrocławia. A że nie jeżdżę sama, bo nie chcę kogoś ciągać po mieście w którym pracujemy w poszukiwaniu banana. Mogłabym go zjeść tak max. 20 minut przed treningiem myślę, nie wcześniej...

Bo na stołówce w pracy też nic ciekawego... naleśniki z owocami, schab z szynką parmeńską lub carbonara...

[Dotka90]

Ja bym zjadła tego banana 20 minut przed treningiem. Akurat banan jest wskazany w krótkim czasie przed ćwiczeniami, bo dość szybko uwalnia energię.
Jeśli tylko nie będziesz się po nim źle czuć, to zjedz. Moim zdaniem lepiej zjeść banana, niż o głodzie ćwiczyć.
Ja np. po jedzeniu nie mogę ćwiczyć, potrzebuję min. godzinę, ale 'samotny banan' nie stanowi u mnie problemu

[Miss Saeki]

Napisane przez Dotka90

Ja bym zjadła tego banana 20 minut przed treningiem. Akurat banan jest wskazany w krótkim czasie przed ćwiczeniami, bo dość szybko uwalnia energię.
Jeśli tylko nie będziesz się po nim źle czuć, to zjedz. Moim zdaniem lepiej zjeść banana, niż o głodzie ćwiczyć.
Ja np. po jedzeniu nie mogę ćwiczyć, potrzebuję min. godzinę, ale 'samotny banan' nie stanowi u mnie problemu

Ja jem zwykle miedzy 15 a 15:30 posiłek przed treningiem a na siłownię docieram tak 16:30-17:00. I to się u mnie sprawdza. No nic, trzeba będzie żyć o bananie...

[Monte_]

Melduję się w nowym wątku
Widzę że kilka dziewczyn jest z Wrocławia i okolic...kocham to miasto!!!
Studiowałam tam 5 lat i chyba już na zawsze mi pozostanie w sercu
A w której części Wrocławia mieszkacie? Ja mieszkałam na Biskupinie, świetna okolica, Park Szczytnicki i Pergola w pobliżu, a okna miałam z widokiem na lamy w zoo
Gdybym nie wyjechała po studiach do Liverpoola, na pewno zostałabym w tym super mieście i tak z nutką tęsknoty czasami wspominam jak tam fajnie było

Co do basenu, to wypróbowałam kiedyś na sobie, że naprawdę super działa, przede wszystkim woda masuje skórę, więc cellulit precz, a któraś z Was pisała, że ujędrnia też biust i zgadzam się w 100%. Kalorii też uważam, że się spala niemało, oczywiście zależy jak kto pływa. Ja pływałam krytą żabką na maxa szybko i bez przerw -przepływałam ok 60 basenów (nie od razu, tylko po kilku miesiącach treningu), ale wychodziłam ledwo żywa

[michalova]

Dotka - zaprzeczam aby po ciąży @ były mniej bolesne i mniej uciążliwe. Pewnie to zależy od kobiety, ale teraz mam gorsze miesiączki niż przed ciążą. Bywa że w pierwszy dzień okresu brzuch boli jak bolały pierwsze skurcze porodowe.

[Miss Saeki]

Ja mieszkam na północy miasta, niedaleko AOW i OŚW. Gdybym miała mieszkań na Biskupinie bym się zapłakała. Okolica faktycznie świetna, ale wydostać się stamtąd w strategicznych godzinach to masakra...

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez michalova

Dotka - zaprzeczam aby po ciąży @ były mniej bolesne i mniej uciążliwe. Pewnie to zależy od kobiety, ale teraz mam gorsze miesiączki niż przed ciążą. Bywa że w pierwszy dzień okresu brzuch boli jak bolały pierwsze skurcze porodowe.

U mnie magicznym lekiem na bolesne @ stały się tabletki. Ale myślę, żeby zrobić kilkumiesięczną przerwę i mnie powrót dawnych @ trochę przeraża...

[pretty_girl19892]

Napisane przez Dotka90

Pretty, 48 dni to też nieźle. Ja dzisiaj 46.
Ale wiesz, ja problemów z regularnością niby nie miałam, w sierpniu tak było, ale ślub = nerwy, stres, niedospanie. A teraz kompletnie nic się nie dzieje i widzisz..

Na obiad bym Ci radziła klopsiki, a do tego sos pomidorowy z pieczarkami i makaron - uwielbiam

Fajnie, że będziesz dziś biegać, u mnie tragiczna pogoda, więc nawet spacer odpada.
Na dodatek mamy w pracy przerwę w ogrzewaniu, bo naprawiają na Hucie coś tam, bosko. Akurat dziś, jak jest pierwszy z zimnych dni, bo w pozostałe było codziennie po 15 stopni

Ja własnie zawsze miałam nieregularne, w wieku 21-22 lat nawet bywało że nie miałam okresu po 3-4 miesiące a gin mówi że taki moj urok, wszystkie badania w normie, Tsh około 1,08 ostatnio było więc idealne

Pogoda dzis tez nie za ciekawa, ale jedynie dzis i jutro mam wolne i możliwosc biegania, więc muszę to wykorzystać

A napiszesz jak robisz ten sos pieczarkowo-pomidorowy? Jestem noga z gotowania ale te smaki własnie za mną chodzą

[michalova]

Napisane przez Miss Saeki

Ja mieszkam na północy miasta, niedaleko AOW i OŚW. Gdybym miała mieszkań na Biskupinie bym się zapłakała. Okolica faktycznie świetna, ale wydostać się stamtąd w strategicznych godzinach to masakra...

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------



U mnie magicznym lekiem na bolesne @ stały się tabletki. Ale myślę, żeby zrobić kilkumiesięczną przerwę i mnie powrót dawnych @ trochę przeraża...

Tak, tabletki na mnie też działały znieczulająco. Ale aktualnie nie mogę się wybrać do lekarza, zawsze jakoś mi nie po drodze. Ostatni raz byłam na kontroli po połogu, jakieś 13 miesięcy temu.

[Malinka_Malinka]

Wszystkim cierpiącym z powodu @ a prowadzącym regularne życie uczuciowe polecam wkładkę. Super rozwiązanie i to na pięć lat.

[Unex]

Cos mi sie stalo z plecami ( a dokladniej z odcinkiem ledzwiowym) mam nadzieje, ze nie to co zawsze czasami zdarza sie tak, ze nie moge chodzic przez kilka dni i boli jak diabli, to nie jest nerwobol. Lekarz zazwyczaj dawal mi tylko mocniejsze przeciwbolowe albo masc i kazal lezec.

Zrobilam cardio i jeden obwod z silowego, cos przy przysiadach mnie ukulo i sie przestraszylam i skonczylam. Mam nadzieje tylko, ze to nie to

Co do @ ja przed tabletkami mialam bardzo dlugie i bolesne. Pozniej bralam tabletki, wszystko sie unormowalo i teraz jak juz nie biore tez jest ok, raz na jakis czas zdarzy sie bardziej uciazliwa @ ale na ogol jest dobrze.

[Monte_]

U mnie też @ po porodzie są bardziej bolesne, bardziej obfite i dłużej trwają..pamiętam że jak brałam tabletki antykoncepcyjne to sporo pomogło, ale tyłam od nich i woda się w organizmie zatrzymywała, więc zrezygnowałam w końcu

michalova jejku jak ja Ci zazdroszczę takiej wagi! Marzy mi się znowu zobaczyć "6" z przodu, a to tyle pracy jeszcze...

[Dotka90]

Napisane przez pretty_girl19892

Ja własnie zawsze miałam nieregularne, w wieku 21-22 lat nawet bywało że nie miałam okresu po 3-4 miesiące a gin mówi że taki moj urok, wszystkie badania w normie, Tsh około 1,08 ostatnio było więc idealne

Pogoda dzis tez nie za ciekawa, ale jedynie dzis i jutro mam wolne i możliwosc biegania, więc muszę to wykorzystać

A napiszesz jak robisz ten sos pieczarkowo-pomidorowy? Jestem noga z gotowania ale te smaki własnie za mną chodzą

Tsh piękne! Ja ostatnio miałam 1,80 wcześniej ok. 2,03.

Sos robię tak, że:

kroję drobno cebulę + czosnek, podsmażam na małej ilości oleju, wrzucam do tego pieczarki pokrojone w średnią kostkę, posypuję tymiankiem i duszę do odparowania wody, ale żeby jeszcze były chrupkie.

Potem albo wrzucam świeże pomidory, a jak teraz nie ma, to passatę pomidorową (przecier, nie koncentrat) i doprawiam: bazylia, oregano, rozmaryn, papryka ostra, chilli, szczypta soli. I gotowe

[Monte_]

Miss Saeki fakt, zapomniałam o tych korkach Widocznie po latach zacierają się rzeczy złe, a zostają same dobre wspomnienia.
A nadal wszędzie są remonty dróg? Za moich czasów to było miasto wiecznego rozkopania dróg w całym mieście

Dotka jak pysznie brzmi ten Twój sos, chyba sama też wypróbuję

[Miss Saeki]

Napisane przez Monte_

Miss Saeki fakt, zapomniałam o tych korkach Widocznie po latach zacierają się rzeczy złe, a zostają same dobre wspomnienia.
A nadal wszędzie są remonty dróg? Za moich czasów to było miasto wiecznego rozkopania dróg w całym mieście

Dotka jak pysznie brzmi ten Twój sos, chyba sama też wypróbuję

Już tego trochę mniej, ale przyznaję się, ze do centrum rzadko się już zapuszczam. Pracuję poza Wrocławiem, wiec nie mam potrzeby.

A teraz w końcu coś się mówi o zbudowaniu tego mostu przez Biskupin, więc może coś tam się poprawi... ale tyle lat już z tym walczą, że masakra...

[Ulcia2512]

Napisane przez Monte_

Gdybym nie wyjechała po studiach do Liverpoola, na pewno zostałabym w tym super mieście i tak z nutką tęsknoty czasami wspominam jak tam fajnie było

nadal jesteś w Anglii?

Napisane przez Monte_

U mnie też @ po porodzie są bardziej bolesne, bardziej obfite i dłużej trwają..pamiętam że jak brałam tabletki antykoncepcyjne to sporo pomogło, ale tyłam od nich i woda się w organizmie zatrzymywała, więc zrezygnowałam w końcu

O ile dobrze kojarzę to niedawno urodziłaś, jeszcze hormony szaleją. Więc na szczęście jeszcze może ci się zmienić

[michalova]

Napisane przez Monte_

U mnie też @ po porodzie są bardziej bolesne, bardziej obfite i dłużej trwają..pamiętam że jak brałam tabletki antykoncepcyjne to sporo pomogło, ale tyłam od nich i woda się w organizmie zatrzymywała, więc zrezygnowałam w końcu

michalova jejku jak ja Ci zazdroszczę takiej wagi! Marzy mi się znowu zobaczyć "6" z przodu, a to tyle pracy jeszcze...

Tabletki pewnie były źle dobrane. Ja na początku też miałam źle dobrane, miałam plamienia i bóle głowy, brzucha. Później inny ginekolog dobrał mi inne i nie miałam żadnych skutków ubocznych. Teraz wolę chyba krążek bo o tabletkach często zapominałam, no ale tak jak mówiłam. Do lekarza mi nie po drodze. A wagi nie ma co zazdrościć. Dawno opisu nie zmieniałam, nawet nie wiem ile tam mam wpisane bo korzystam z aplikacji na telefon i nie widać podpisów. Teraz ważę 67 kg. :/ a przy moim wzroście to o minimum 10 kg za dużo a chcę dojść do ok. 52 kg. Kurde, jakbym się wdała w rodzinę od strony mamy to wcale by mnie tu na wątku nie było, ale niestety figurę odziedziczyłam po rodzinie taty. Jakie to niesprawiedliwe :P

[Monte_]

Miss Saeki no właśnie wiem, jeszcze za moich czasów był projekt zbudowania tej drogi ale coś ciągle zwlekali, a teraz to już nie wiem co tam się dzieje

Ulcia mieszkałam przez 1,5 roku, ale poznałam mojego TŻ i zamieszkalismy razem....w Gdańsku Pochodzę z Dolnego Śląska, więc mam daleko do domku i mojej rodziny, ale fajnie się mieszka nad morzem

Michalova, to ja mam tak, tylko że ze strony mamy, odziedziczyłam jakieś trefne geny i ogromną skłonność do tycia