Jestem druhną

[lallorona]

Cześć! Proszę o poradę w kilki kwestiach drużbowych.
Zostałam poproszona o zostanie druhną (wraz z siostrą) przez koleżankę siostry, z którą ostatni raz się widziałam 1,5 roku temu. Panna młoda nie ma zbyt wielu koleżanek. Byłam zaskoczona i się zgodziłam, tym bardziej, że się zgodziła moja siostra, ale teraz żałuję :/

Moje pytania to:
1. Czy muszę organizować wieczór panieński? - nie znam w ogóle otoczenia panny młodej...Czy tym się zajmuje świadkowa?
2. Panna młoda dała mi i reszcie dziewczyn, które mają być druhnami tkaninę na sukienki- za każdą dziewczynę dała 28 zł za materiał, z tego materiału mamy uszyć sukienki i krawaty dla drużbów.
Wydaje mi się, że uszycie sukienki ( do tego w kontrowersyjnym kolorze) powinno być w większej mierze sfinansowane przez Pannę Młodą- czy mam rację? Niestety nie znam zwyczajów w tym temacie.
3. Czy druhny są zwyczajowo zobowiązane do większej "koperty"? Jestem studentką i już samo szycie sukienki mnie zrujnuje.
4. Czym jako druhna powinnam się zająć? W czym pomóc Pannie Młodej? Mam wrażenie, że zostałam wybrana druhną jako stojak na sukienkę, żeby było parzyście, nie znam jej nawet dobrze, nie wiem, czy mam uczestniczyć w zwyczajowej pomocy ze strony druhny w takim wypadku.
5. Mój partner nie został poproszony o zostanie drużbą, Panna Mloda rozumiała samo przez się, że będzie stał w tym zielonym krawacie i pozował do zdjęć, natomiast mój chłopak nie należy do showmanów i stresują go bardzo takie sytuacje. Czy to też należy do tradycji, że drużbą jest partner druhny? Pan młody jest bardzo specyficzny i raczej nie ma kolegów, ale ma dużo kuzynów... czy nie powinni oni być o to poproszeni i sobie sami szyć te krawaty?

Dziękuję za pomoc.

[Nancy_M]

Napisane przez lallorona

Cześć! Proszę o poradę w kilki kwestiach drużbowych.

Zostałam poproszona o zostanie druhną (wraz z siostrą) przez koleżankę siostry, z którą ostatni raz się widziałam 1,5 roku temu. Panna młoda nie ma zbyt wielu koleżanek. Byłam zaskoczona i się zgodziłam, tym bardziej, że się zgodziła moja siostra, ale teraz żałuję :/



Moje pytania to:

1. Czy muszę organizować wieczór panieński? - nie znam w ogóle otoczenia panny młodej...Czy tym się zajmuje świadkowa?

2. Panna młoda dała mi i reszcie dziewczyn, które mają być druhnami tkaninę na sukienki- za każdą dziewczynę dała 28 zł za materiał, z tego materiału mamy uszyć sukienki i krawaty dla drużbów.

Wydaje mi się, że uszycie sukienki ( do tego w kontrowersyjnym kolorze) powinno być w większej mierze sfinansowane przez Pannę Młodą- czy mam rację? Niestety nie znam zwyczajów w tym temacie.

3. Czy druhny są zwyczajowo zobowiązane do większej "koperty"? Jestem studentką i już samo szycie sukienki mnie zrujnuje.

4. Czym jako druhna powinnam się zająć? W czym pomóc Pannie Młodej? Mam wrażenie, że zostałam wybrana druhną jako stojak na sukienkę, żeby było parzyście, nie znam jej nawet dobrze, nie wiem, czy mam uczestniczyć w zwyczajowej pomocy ze strony druhny w takim wypadku.

5. Mój partner nie został poproszony o zostanie drużbą, Panna Mloda rozumiała samo przez się, że będzie stał w tym zielonym krawacie i pozował do zdjęć, natomiast mój chłopak nie należy do showmanów i stresują go bardzo takie sytuacje. Czy to też należy do tradycji, że drużbą jest partner druhny? Pan młody jest bardzo specyficzny i raczej nie ma kolegów, ale ma dużo kuzynów... czy nie powinni oni być o to poproszeni i sobie sami szyć te krawaty?



Dziękuję za pomoc.

Każda panna młoda wymaga czegoś innego, najlepiej wprost spytać, czy masz tylko stać/siedzieć w jej pobliżu i ładnie wyglądać, czy może oczekuje od Ciebie pełnego zaangażowania już od samych przygotowań. Tak samo najlepiej spytać o Twojego partnera, żeby w dzień ślubu uniknąć niespodzianek. Jeżeli panna młoda nie jest Ci na tyle bliska, żeby móc swobodnie porozmawiać z nią na takie tematy, to chyba nie ma sensu angażować się w rolę druhny? Tym bardziej jeśli miałoby to oznaczać dla Ciebie problem z szyciem sukienki, grubszą kopertą i organizacją wieczoru panieńskiego dla kogoś, kogo ledwo znasz.

[WeddingLover]

hmm... najlepiej bedzie jesli szczerze pogadasz z PM. Myślę, że większość poruszonych przez Ciebie kwestii nie będzie stanowić problemu

[_Ariel_]

Napisane przez lallorona

1. Czy muszę organizować wieczór panieński? - nie znam w ogóle otoczenia panny młodej...Czy tym się zajmuje świadkowa

Byłam świadkiem na ślubie, ale wieczór panieński zorganizowałyśmy wspólnie z panną młodą. Wiem ze panuje też zwyczaj że to własnie drużki/świadkowe organizują panieński. Myślę z w Twoim przypadku skoro nie jesteś dla niej bliską osobą tą kwestią powinny zając się pozostałe drużki.

Napisane przez lallorona

2. Panna młoda dała mi i reszcie dziewczyn, które mają być druhnami tkaninę na sukienki- za każdą dziewczynę dała 28 zł za materiał, z tego materiału mamy uszyć sukienki i krawaty dla drużbów.
Wydaje mi się, że uszycie sukienki ( do tego w kontrowersyjnym kolorze) powinno być w większej mierze sfinansowane przez Pannę Młodą- czy mam rację? Niestety nie znam zwyczajów w tym temacie.

To już zależy od tego jak się dogadacie. Ja wraz z drużkami same kupowałyśmy sukienki,które miały być takie same na własny koszt .Ogólnie dla mnie to pomyłka z tego względu że kompletnie nie pasował mi fason a cieżko było się dogadać. Ja nie zamierzam sprawiać takiego problemu swim dziewczynom na moim ślubie :P

Napisane przez lallorona

3. Czy druhny są zwyczajowo zobowiązane do większej "koperty"? Jestem studentką i już samo szycie sukienki mnie zrujnuje.

Nie. Dajesz tyle na ile Cię stać, choć zwyczajowo wypada dać tyle ile się płaci za talerzyk.

Napisane przez lallorona

4. Czym jako druhna powinnam się zająć? W czym pomóc Pannie Młodej? Mam wrażenie, że zostałam wybrana druhną jako stojak na sukienkę, żeby było parzyście, nie znam jej nawet dobrze, nie wiem, czy mam uczestniczyć w zwyczajowej pomocy ze strony druhny w takim wypadku.

Najlepiej zapytaj PM czego od was jak drużek oczekuje. Ja pomagałam przy ubieraniu się + jakiaś drobna pomoc na sali w trakcie wesela.

Napisane przez lallorona

5. Mój partner nie został poproszony o zostanie drużbą, Panna Młoda rozumiała samo przez się, że będzie stał w tym zielonym krawacie i pozował do zdjęć, natomiast mój chłopak nie należy do showmanów i stresują go bardzo takie sytuacje. Czy to też należy do tradycji, że drużbą jest partner druhny? Pan młody jest bardzo specyficzny i raczej nie ma kolegów, ale ma dużo kuzynów... czy nie powinni oni być o to poproszeni i sobie sami szyć te krawaty?

Dziękuję za pomoc.

Nie - drużbą nie musi być partner drużki. Drużki wybiera sobie panna młoda, drużbów pan młody. Chyba że para jest blisko z młodymi i Pan młody wybierze partnera drużki na swojego drużbę.
Dla mnie to dziwne że wy musicie sponsorować krawaty drużbom.
Skoro wy macie na własny koszt szyć sukienki - oni niech płaca za krawaty. Nie zgodziłabym się na takie coś tym bardziej że jak piszesz jesteś studentką i to bardzo nadszarpnie Twój budżet

[SteveS]

Napisane przez lallorona

Cześć! Proszę o poradę w kilki kwestiach drużbowych.
Zostałam poproszona o zostanie druhną (wraz z siostrą) przez koleżankę siostry, z którą ostatni raz się widziałam 1,5 roku temu. Panna młoda nie ma zbyt wielu koleżanek. Byłam zaskoczona i się zgodziłam, tym bardziej, że się zgodziła moja siostra, ale teraz żałuję :/

Moje pytania to:
1. Czy muszę organizować wieczór panieński? - nie znam w ogóle otoczenia panny młodej...Czy tym się zajmuje świadkowa?
2. Panna młoda dała mi i reszcie dziewczyn, które mają być druhnami tkaninę na sukienki- za każdą dziewczynę dała 28 zł za materiał, z tego materiału mamy uszyć sukienki i krawaty dla drużbów.
Wydaje mi się, że uszycie sukienki ( do tego w kontrowersyjnym kolorze) powinno być w większej mierze sfinansowane przez Pannę Młodą- czy mam rację? Niestety nie znam zwyczajów w tym temacie.
3. Czy druhny są zwyczajowo zobowiązane do większej "koperty"? Jestem studentką i już samo szycie sukienki mnie zrujnuje.
4. Czym jako druhna powinnam się zająć? W czym pomóc Pannie Młodej? Mam wrażenie, że zostałam wybrana druhną jako stojak na sukienkę, żeby było parzyście, nie znam jej nawet dobrze, nie wiem, czy mam uczestniczyć w zwyczajowej pomocy ze strony druhny w takim wypadku.
5. Mój partner nie został poproszony o zostanie drużbą, Panna Mloda rozumiała samo przez się, że będzie stał w tym zielonym krawacie i pozował do zdjęć, natomiast mój chłopak nie należy do showmanów i stresują go bardzo takie sytuacje. Czy to też należy do tradycji, że drużbą jest partner druhny? Pan młody jest bardzo specyficzny i raczej nie ma kolegów, ale ma dużo kuzynów... czy nie powinni oni być o to poproszeni i sobie sami szyć te krawaty?

Dziękuję za pomoc.

Na wszystkie pytania odpowie Ci najlepiej sama zainteresowana U nas wyglądało to tak:
1. Faktycznie druhna zorganizowała mi wieczór panieński, ale nie był wieczorem, a raczej możliwością spędzenia czasu w towarzystwie jej i jeszcze jednej koleżanki na aktywności, która nas interesowała i relaksowała. Dogadaj się z PM.
2. Druhna kupiła taką sukienkę, która nieco pasowała do koloru przewodniego na weselu, a przy tym była wielofunkcyjna i jej fason jej pasował W innym przypadku, gdybym miała wizję, sponsorowałabym zakup/szycie, tak jak płaciłam za fryzjera i kosmetyczkę.
3. Nie są zobowiązane, ja jasno powiedziałam, że w związku z zaangażowaniem świadkowej i jej odpowiedzialnością w ogóle nie oczekuję od niej koperty.
4. Znów - zapytaj. A najlepiej niech zapyta siostra i podzielcie się obowiązkami.
5. Partner druhny jest... jej partnerem. Drużba to drużba, ze swoją partnerką

[lallorona]

Dziękuję za odpowiedzi
dostałam informację od panny młodej, że mam uszyć dokładnie taki fason jak na zdjęciu i załączyła zdjęcie. Trochę mnie tym poirytowała, bo nie dość, że kolor naprawdę jest okropny, materiał bardzo kiepskiej jakości, to jeszcze muszę szyć tak, jak dokładnie ona chce i do tego ten krawat :/ coraz bardziej żałuję tego drużbowania.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Dlaczego nie możesz jej odmówić?

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

[lallorona]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;80537736]Dlaczego nie możesz jej odmówić?

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Niestety, już dwie druhny zrezygnowały- nie chcę tego robić pannie młodej, że ja też zrezygnuję, tym bardziej, że do ślubu już niedaleko.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez lallorona

Dziękuję za odpowiedzi
dostałam informację od panny młodej, że mam uszyć dokładnie taki fason jak na zdjęciu i załączyła zdjęcie. Trochę mnie tym poirytowała, bo nie dość, że kolor naprawdę jest okropny, materiał bardzo kiepskiej jakości, to jeszcze muszę szyć tak, jak dokładnie ona chce i do tego ten krawat :/ coraz bardziej żałuję tego drużbowania.

zrezygnowałabym

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez lallorona

Niestety, już dwie druhny zrezygnowały- nie chcę tego robić pannie młodej, że ja też zrezygnuję, tym bardziej, że do ślubu już niedaleko.

dziewczyny sa asertywne, nie bez powodu zrezygnowały

[zakalec]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;80593411]zrezygnowałabym

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------



dziewczyny sa asertywne, nie bez powodu zrezygnowały[/QUOTE]
Dokładnie! Nigdy bym się nie zgodziła na bycie druhną na takich warunkach. Super sprawa iść w sukience, która mi nie pasuje, jest brzydka, muszę za nią zapłacić i jeszcze zostanie to uwiecznione na zdjęciach, filmach po moim trupie! Na szczęście jestem dość asertywna i nie mam problemu z odmawianiem w tego typu sytuacjach.
Swoją drogą to zupełnie nie rozumiem PM, które tego wymagają, to bardzo egoistyczne według mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lallorona]

Macie racje dziewczyny, niestety zostałam "ugotowana powoli"... Zaczęlo się po prostu od prośby o drużbowanie, na poczatku miałam stać z kwiatkami przy ołtarzu i tyle :p a potem doszły nowe wiadomości i coraz głupiej było mi odmawiać, bo do slubu tuż- tuż...
I jeszcze dostałam wiadomość, że musimy ustalić jeden kolor butów.
Jestem za beżowym, bo takie buty mam- ale inne druhny znów nie mają beżowych butów. Problem za problemem...

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez lallorona

Macie racje dziewczyny, niestety zostałam "ugotowana powoli"... Zaczęlo się po prostu od prośby o drużbowanie, na poczatku miałam stać z kwiatkami przy ołtarzu i tyle :p a potem doszły nowe wiadomości i coraz głupiej było mi odmawiać, bo do slubu tuż- tuż...
I jeszcze dostałam wiadomość, że musimy ustalić jeden kolor butów.
Jestem za beżowym, bo takie buty mam- ale inne druhny znów nie mają beżowych butów. Problem za problemem...

żabę gotuje sie powoli.
Nie zostawiasz jej samej - bo są inne druhny. Po prostu musisz asertywnie powiedziedzeć że nie dasz rady spełnić oczekiwań Panny Młodej i wycofujesz się z drużbowania.

Inne dziewczyny nie odmówiły bo były wredne tylko dlatego że są asertywne.

[moniamarzec85]

jesli to druzbowanie sprawia ci tyle kłoptu to odmów i nie zwlekaj z tym dłużej, zachowywanie pozorów mija się z celem skoro az tyle rzeczy jest Ci nie na rękę, a na kompromis brak szans

[Nancy_M]

Miło, ze przejmujesz się panną młodą i nie chcesz jej robić problemu. Ale pamiętaj o tym, że ona już nie przejmowała się tym, że wsadza Was w kiecki które podobają się jej, a nie dziewczynom, które będą je nosić i jeszcze każe Wam za to płacić.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Autorko, co postanowiłaś?

Mam nadzieję że znalazłaś w sobie siłę żeby po porostu odmówić. Pamiętaj - nie zostawiasz jej samej, ma inne druhny.

[pim_pam]

Autorko zaglądasz tu jeszcze czasem? Mogłabyś dać znać jak rozwiązała się twoja sytuacja? Jestem w podobnej sytuacji i zastanawiam się jak to się rozwiązało u Ciebie