Samotna podróż nocnym pociągiem:(

[Nangilima]

Cześć dziewczyny
Mam trochę głupie pytanie
Przepraszam jeżeli dział nie ten, ale inny nie przyszedł mi do głowy- może któraś w Was rozjaśni mi trochę sytuację. W przyszłym tygodniu szykuje mi sie podróż służbowa do Gdańska i troszkę się boję powrotu- będę jechać nocnym pociągiem IC oraz czekać godzinę 22-23 na dworcu w Poznaniu. Czy faktycznie podróżowanie nocą jest tak niebezpieczne jak powszechnie się uważa? Macie jakieś doświadczenia? Będę miała słuzbowego laptopa, telefon, ipada i trochę się boję Może lepiej kupić bilet w 1 klasie?
Będę bardzo wdzięczna za podzielenie się Waszym doświadczeniem

[shini]

Jedynka moze byc tym bardziej pusta...Jesli w dwojce by nikogo nie bylo albo nie czulabys sie tam bezpieczna, mozesz znalezc przedzial konduktorski, on moze byc w jedynce, wiec wtedy po prostu bedziesz mogla doplacic do jedynki i zajac przedzial obok, zostaw otwarte drzwi, mozesz tez zawsze przysiasc sie do konduktorow jak beda ssympatyczni i sie zgodza lub poprosic zeby zajrzeli do Ciebie co jakis czas

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Z drogim sprzętem też bym się trochę bała, chociaż nigdy w życiu nigdzie nie zostałam okradziona.

A nie masz możliwości jechać autobusem? Ja wolę w nocy, czuję się bezpieczniej.

[AlaZala]

Napisane przez Nangilima

Cześć dziewczyny
Mam trochę głupie pytanie
Przepraszam jeżeli dział nie ten, ale inny nie przyszedł mi do głowy- może któraś w Was rozjaśni mi trochę sytuację. W przyszłym tygodniu szykuje mi sie podróż służbowa do Gdańska i troszkę się boję powrotu- będę jechać nocnym pociągiem IC oraz czekać godzinę 22-23 na dworcu w Poznaniu. Czy faktycznie podróżowanie nocą jest tak niebezpieczne jak powszechnie się uważa? Macie jakieś doświadczenia? Będę miała słuzbowego laptopa, telefon, ipada i trochę się boję Może lepiej kupić bilet w 1 klasie?
Będę bardzo wdzięczna za podzielenie się Waszym doświadczeniem

Jeździłam o różnych porach pociągami i zawsze było bezpiecznie.
Lepiej tylko nie włóczyć się po ciemnych zakamarkach dworca, a w pociągu obserwować otoczenie, czy nie ma grupek pijanych i agresywnych osób, a w razie konieczności przejść do innego wagonu.

W drugiej klasie nie jest mniej bezpiecznie, niż w pierwszej. To nie Indie...

[shini]

A na dworcu moze jest jaks McDonald's albo KFC? Moglabys isc tam na kawe i poczekac. A jesli nie i naprawde balabys sie mozesz zamowic taksowke i po prostu poczekac w niej, zapytaj wczesniej ile kosztuje godzina postoju, pewnie nie bedzie to bardzo tanie, nie wiem jakimi funduszami dysponuejsz, ale tez bez przesady, ze kosztuje niewiadomo ile, zawsze mozesz spytac na infolinii jaki jest koszt. Grunt zebys czula sie i byla bezpieczna

[nyana89]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;65356941]Z drogim sprzętem też bym się trochę bała, chociaż nigdy w życiu nigdzie nie zostałam okradziona.

A nie masz możliwości jechać autobusem? Ja wolę w nocy, czuję się bezpieczniej.[/QUOTE]

Właśnie, autobus. A jeśli nie, zorientuj się, czy w składzie pociągu jest wagon bezprzedziałowy, który właśnie ma generalnie rozkład miejsc jak autobus

[Adrianna_8]

Jesli chodzi o dworzec w Poznaniu to jest on fajnie rozwiazany (wg mnie :P). Jak trafisz do glownego budynku beda tam rozne kawiarnie. Nie jestem pewna, czy beda otwarte, ale Po tym budynku kreci sie duzo ochrony, wiec nie bedziesz musiala sie bac. Dworzec jest dobrze oswietlony. Ja bywalam tam o roznych porach i raczej nikt podejrzany sie nie krecil i zazwyczaj ejst tam naprawde sporo ludzi.

Co do samej podrozy... Wiadomo, lepiej nie zasypiac, miec torebke blisko siebie. Dla pewnosci mozesz sobie kupic gaz pieprzowy, no i jak ktos podpowiedzial zajac miejsce blisko konduktorow.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[eibhlin87]

Napisane przez Nangilima

Cześć dziewczyny
Mam trochę głupie pytanie
Przepraszam jeżeli dział nie ten, ale inny nie przyszedł mi do głowy- może któraś w Was rozjaśni mi trochę sytuację. W przyszłym tygodniu szykuje mi sie podróż służbowa do Gdańska i troszkę się boję powrotu- będę jechać nocnym pociągiem IC oraz czekać godzinę 22-23 na dworcu w Poznaniu. Czy faktycznie podróżowanie nocą jest tak niebezpieczne jak powszechnie się uważa? Macie jakieś doświadczenia? Będę miała słuzbowego laptopa, telefon, ipada i trochę się boję Może lepiej kupić bilet w 1 klasie?
Będę bardzo wdzięczna za podzielenie się Waszym doświadczeniem

Często jeżdżę nocnym pociągiem z Trójmiasta, prawie zawsze mam ze sobą laptopa, telefon, nigdy nic mi się nie stało. W dodatku zazwyczaj idę smacznie spać Jeśli rzeczywiście się obawiasz to nei lepiej jechać np. Polskim Busem?

[Kelecka]

Kilka lat temu jezdzilam czesto nocnym pociagiem Gdansk - Warszawa. Zazwyczaj bylam sama w przedziale, kladlam torebke pod glowe i szlam spac

Nigdy zadne nieprzyjemnosci mnie nie spotkaly.

[thirky]

22-23 to wcześnie, o tej porze na dworcu jest dużo ludzi (zresztą o każdej). W hali głównej są kawiarnie, jest mcdonald 24h, zawsze się kręci ochrona także o to bym się nie bała.
Dobrze ktoś Ci radzi że możesz usiąść w przedziale obok konduktorskiego albo wręcz z konduktorami. Nie ma się czego bać.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[LightLeaf]

Przy kupowaniu biletu, kiedy wybiera się miejsce często jes opcja wyboru miejsca obok juz zajętego.

Co do dworca w Poznaniu - nie obawiałabym sie, jest dużo ochrony, możesz iść do maka, jakieś kawiarnie itd, zresztą przypuszczam że o tej godzinie trochę ludzi się kręci.

[michal100]

W sierpniu jechałem nocnym TLK na trasie Gdańsk - Warszawa i można było się nawet zdrzemnąć więc to już raczej nie te czasy kiedy nocny pociąg był synonimem niebezpieczeństwa. Poza tym na niektórych nocnych trasach w pociągach jedzie ochrona więc problemu wielkiego nie widzę z bezpieczeństwem.
Teraz sprawdzę jak to jest z nocnymi pociągami międzynarodowymi, bo wybieram się za kilka dni do Wiednia z Warszawy. Podobno w Czechach się cuda dzieją - zobaczymy...

[December12]

Czekałam nocą w Poznaniu na dworcu i było sporo ludzi, więc nie czułam się zagrożona. Ale tak jak już ktoś mówił, wolę podróżować nocą busami, bo bezpieczniej się czuję. Kiedyś w środku dnia jakiś pijany facet się do mnie przysiadł w pociągu (w bezprzedziałowym) i zaczął mnie obmacywać, a w nocy też różnie bywa. Ale wiadomo, to też zależy od trasy, myślę, że Poznań --> Warszawa powinien być dość popularnym połączeniem i będzie więcej ludzi.

[SteveS]

Regularnie jeździłam w nocy pociągami, i to na dłuższe trasy - spod Lublina do Wrocławia, ok. 14 godzin, i stamtąd też nad morze, ok. 15 godzin. Część zahaczała o noc, czasami w nocy wsiadałam, czasami wysiadałam. Grunt to po prostu być ostrożnym. Zresztą mozesz powiedzieć konduktorowi, że nie czujesz sie bezpiecznie - zwykle wtedy potrafią przesadzić człowieka w inne miejsce. Jeden kiedyś jechał ze mną od 3 do 6 rano w przedziale i sobie gadaliśmy, a potem poszedł do swojego przedziału - w pociągu było w sumie, bez konduktorów, może z 6 osób.

[pancakes]

Niejednokrotnie byłam na tym dworcu o każdej porze doby, również zimą, i nie było strasznie. Dworzec nigdy nie jest całkiem pusty. Dla spokoju proponuję Ci właśnie posiedzieć na głównej hali do ostatniej chwili przed zejściem na peron. Wszystkie sprzęty schowaj do toreb, nie obnoś się z nimi i będzie ok. Nie zasypiaj, tylko bądź czujna. Nie sądzę, byś w ogóle odnosiła wrażenie, że jest niebezpiecznie.

Co do tej rady "usiądź obok przedzialu konduktorskiego" - jak to zrobić? Przecież bilet kupuje się na ustalone miejsce?

[Nangilima]

Dziękuję Wam za taki odzew
Chyba faktycznie trochę demonizowałam ten wyjazd. Co do busu, nie ma żadnego połączenia w godzinach mojego powrotu, zresztą szczerze mówiąc jak mam jechać 7 godzin to wolę chyba pociąg. Ubiorę się skromnie, wypiję 2 kawy i powinno być ok

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez michal100

W sierpniu jechałem nocnym TLK na trasie Gdańsk - Warszawa i można było się nawet zdrzemnąć więc to już raczej nie te czasy kiedy nocny pociąg był synonimem niebezpieczeństwa. Poza tym na niektórych nocnych trasach w pociągach jedzie ochrona więc problemu wielkiego nie widzę z bezpieczeństwem.
Teraz sprawdzę jak to jest z nocnymi pociągami międzynarodowymi, bo wybieram się za kilka dni do Wiednia z Warszawy. Podobno w Czechach się cuda dzieją - zobaczymy...

Też słyszałam o tym, że w Czechach podróż może być niebezpieczna- podobno konduktorzy kompletnie ignorują kradzieże.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Całkiem sporo się już najeździłam Orionem, z Rzeszowa do Poznania, i zawsze w nocy.
City Center jest spoko, ludzie masakrycznie na niego narzekają, ale ja go lubię. I czuję się tam bezpiecznie. O 22-23 jest jeszcze pełna poczekalnia ludzi. W godzinach typu 3 w nocy też zawsze ktoś pilnuje, a na dworcu jest całodobowy McDonalds.
Nie wiem też czy wszystkie pociągi tak mają, ale po moim nocą często spaceruje sobie ochrona i chyba też policja. Musiałam już uspokajać zaniepokojonych Portugalczyków. Raz się zdarzyło, że przyszli nas ostrzec, żeby uważać na kradzieże, ale do mojego przedziału nikt nie próbował się dobierać.
Nocne pociągi to nie tragedia, jedyne na co bym nie poszła to przesiadki w środku nocy na dworcach których nie znam albo w mniejszych miejscowościach.

A i tak swoją drogą, jeśli pociąg nie ma miliarda lat, to zawsze staram się rezerwować miejsce w wagonie bezprzedziałowym. Tam to już się nie da zostać sam na sam z kimś podejrzanym, chyba że w kiblu.

[tamtaglista]

Często jeździłam i jeżdzę nocnym pociagiem ze sprzętem tez i na szczescie oprócz kilku dziwnych przygód nic sie nie działo ale zwykle szukałam kogoś do towarzystwa lub w razie potrzeby konduktora a ba dworcu zwykle jakas kawiarnia czy cos

[Adrianna4991]

Często jeżdżę pociągami na trasie Poznań-Gdańsk, w godzinach nocnych/rannych także, i nie masz się czego bać. IC na tej trasie są całkiem przyjemne. Dworzec w Poznaniu jest dobrze strzeżony, nie musisz się obawiać. Nie wiem czy Mcdonald jest w nocy otwarty. I zdecydowanie czuję się bezpieczniej na dworcu w Poznaniu niż w Gdańsku. Szczęśliwej podróży!

[ALL for LOVE]

Kup sobie gaz pieprzowy, będziesz czuła się bezpieczniej. Chociaż przypuszczam, że nie będziesz musiała go użyć. Pamiętaj, żeby się nie bać, czuj się pewna siebie, to nikt nawet nie będzie cię zaczepiał.

[palomama]

Przyłączam się do rad - kup sobie gaz pieprzowy
Od lat noszę gaz w torebce, jeszcze nigdy nie miałam okazji go użyć, a czuję się z nim bardziej bezpiecznie.

[Szybkobiegacz]

Trasa Gdańsk-Poznań jest zwykle mocno zatłoczona, więc bardziej bałbym się tłoku niż pustki. IC są teraz całkiem bezpieczne. Nie wiem, jaki skład jeździ tam teraz, ale na wielu trasach krążą obecnie bezprzedziałowce, w których w ogóle jest sensownie. Dworzec w Poznaniu wyremontowany, przyjemny, a w dzień można jeszcze skoczyć na zakupy.

Niebezpiecznie w pociągach nocnych było... jakieś 10-15 lat temu. Jeździłem wtedy często nocami nad morze i nie zdarzyło się, żeby skład nie został okradziony. Pamiętam, że kiedyś aresztowano pracowników PKP, którzy współpracowali z tymi złodziejami. Stare, dobre czasy ; )

[201705250955]

Jeśli masz możliwość to kup 1 klasę, bo może być tłoczno, nawet w tygodniu. Zapewne wiesz, ale możesz kupić jeden bilet na całą trasę, jeśli tylko trasę 'robi' pociąg jednego segmentu (np tlk). Jeździłam wieeeele razy nocnymi na różnych trasach w Polsce, niemal zawsze spałam całą trasę i prawie okradziono mnie tylko raz, ale na szczęście udało się to odzyskać jeszcze w pociągu. Dworzec kolejowy w Poznaniu jest git do czekania, więc bez obaw. Ja czekałam jeszcze na tym starym, jak trzeba było przesiadać się ze Szczecina :P Przeżyłam :P

[Pinakoladka2008]

Myślę, że w większości działa nasza wyobraźnia i nie ma się czego bać. W pierwszej kolejności kupilabym bilet na Polskiego Busa zamiast na pociąg. A jeśli ta opcja odpada, to miejsce w wagonie bezprzedziałowym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Szybkobiegacz

Trasa Gdańsk-Poznań jest zwykle mocno zatłoczona, więc bardziej bałbym się tłoku niż pustki. IC są teraz całkiem bezpieczne. Nie wiem, jaki skład jeździ tam teraz, ale na wielu trasach krążą obecnie bezprzedziałowce, w których w ogóle jest sensownie. Dworzec w Poznaniu wyremontowany, przyjemny, a w dzień można jeszcze skoczyć na zakupy.

Niebezpiecznie w pociągach nocnych było... jakieś 10-15 lat temu. Jeździłem wtedy często nocami nad morze i nie zdarzyło się, żeby skład nie został okradziony. Pamiętam, że kiedyś aresztowano pracowników PKP, którzy współpracowali z tymi złodziejami. Stare, dobre czasy ; )

nie chciałabym niepotrzebnie straszyć autorki ale my zostaliśmy okradzeni w pociągu, w nocy na odcinku Poznań-Warszawa (jechaliśmy z Wrocławia nad morze). jechała nas bardzo duża grupa bo ponad 100 osób i ze wszystkie osoby z 3-4 przedziałów zostały całkowicie okradzione, również te siedzące przy oknie, mimo że we wszystkich był komplet pasażerów. kradzież była na tyle perfidna i bezczelna, że jednemu kolesiowi rozcięli spodnie, wyciągnęli portfel, zabrali z niego wszystko i pusty portfel włożyli do tej kieszeni. ja siedząć przy oknie straciłam z torebki pieniądze, wszystkie dokumenty, telefon i aparat. mimo, że torebka była między mną a oknem, a obok mnie siedziało 3 wielkich chłopów. tak że była to robota zawodowców.
i wcale nie było to 10-15 lat temu tylko 4 lata wstecz. od tej pory nie jeżdżę nocnymi.

[Pinakoladka2008]

Napisane przez Pani_Mada

nie chciałabym niepotrzebnie straszyć autorki ale my zostaliśmy okradzeni w pociągu, w nocy na odcinku Poznań-Warszawa (jechaliśmy z Wrocławia nad morze). jechała nas bardzo duża grupa bo ponad 100 osób i ze wszystkie osoby z 3-4 przedziałów zostały całkowicie okradzione, również te siedzące przy oknie, mimo że we wszystkich był komplet pasażerów. kradzież była na tyle perfidna i bezczelna, że jednemu kolesiowi rozcięli spodnie, wyciągnęli portfel, zabrali z niego wszystko i pusty portfel włożyli do tej kieszeni. ja siedząć przy oknie straciłam z torebki pieniądze, wszystkie dokumenty, telefon i aparat. mimo, że torebka była między mną a oknem, a obok mnie siedziało 3 wielkich chłopów. tak że była to robota zawodowców.
i wcale nie było to 10-15 lat temu tylko 4 lata wstecz. od tej pory nie jeżdżę nocnymi.

O ja! Ale jakim cudem?!! Wszyscy spali? Nikt nic nie poczuł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tamtaglista]

Czytałam o jozku trucicielu ktory jeździł na najdłuższej trasie i truł ludzi alkoholem ale sama jeździłam na trasie bydgoszcz jelenia góra czy szklarska poreba i nic mi nie było a jeździłam bardzo często. Teraz jeżdzę do Wrocławia nocnym i tez jest ok ale jak moge to wybieram wagon bezprzedzialowy i miejsce przy oknie i spie. Odpukać nic sie przez te 6 lat nie wydarzyło

[pancakes]

Napisane przez Pani_Mada

nie chciałabym niepotrzebnie straszyć autorki ale my zostaliśmy okradzeni w pociągu, w nocy na odcinku Poznań-Warszawa (jechaliśmy z Wrocławia nad morze). jechała nas bardzo duża grupa bo ponad 100 osób i ze wszystkie osoby z 3-4 przedziałów zostały całkowicie okradzione, również te siedzące przy oknie, mimo że we wszystkich był komplet pasażerów. kradzież była na tyle perfidna i bezczelna, że jednemu kolesiowi rozcięli spodnie, wyciągnęli portfel, zabrali z niego wszystko i pusty portfel włożyli do tej kieszeni. ja siedząć przy oknie straciłam z torebki pieniądze, wszystkie dokumenty, telefon i aparat. mimo, że torebka była między mną a oknem, a obok mnie siedziało 3 wielkich chłopów. tak że była to robota zawodowców.
i wcale nie było to 10-15 lat temu tylko 4 lata wstecz. od tej pory nie jeżdżę nocnymi.

Przerażające. a ja czasami jestem taka beztroska w pociągach