|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2016-11-19, 20:15 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 82
|
Uczelnie - refleksje
Drogie Wizażanki,
Do tej pory miałam okazję studiować na trzech uczelniach i obserwować jak funkcjonują. Na pewno większość z Was czasem irytują pewne kwestie związane z Waszymi uczelniami. Ostatnio nasunęły mi się pewne pytania i ciekawa jestem Waszych opinii. Co Waszym zdaniem: - można zmienić w szkolnictwie wyższym? - czego zmieniać nie wolno? - co koniecznie trzeba zmienić? |
2016-11-19, 20:49 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Cytat:
2. Społeczeństwa na pewno nie stać na w pełni odpłatny system studiów wyższych. Już prędzej poszczególne kierunki da radę współfinansować biznes, np. wielkie korporacje zagraniczne. Pewnych kierunków nie można nawet na potrzeby systemu bolońskiego dzielić na 3+2. To się po prostu nie sprawdza. 3. Kryteria wstępne przyjęcia na studia. Nie może być tak, że na studia 2 stopnia wymagające znajomości statystyki przychodzi ktoś,kto jej nigdy nie miał i nie zdał matury z matematyki na podstawie po 4 latach technikum. A znam takie przypadki. Generalnie powinny być jak dawniej normalne egzaminy wstępne. To jakie powinno być zostawione do decyzji uczelni- czy to ma być egzamin ustny czy może jakiś test z wiedzy. Studiowanie ma się nijak do matury, więc sama matura to zbyt słaba weryfikacja wstępnego poziomu wiedzy przyszłego studenta.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 Edytowane przez MissChievousTess Czas edycji: 2016-11-19 o 20:50 |
|
2016-11-19, 21:49 | #3 |
ist mir egal
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 498
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Ja sądzę, że sporo szkół wyższych powinno się polikwidować.
A z innymi zmianami byłabym bardzo ostrożna.
__________________
Für so einen Unsinn habe ich nur ein müdes Lächeln übrig.
|
2016-11-19, 22:01 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Nawet jeśli nie likwidować, to w większości wypadków znacząco zmniejszyć liczę przyjmowanych na dany kierunek.
Z wewnętrznymi egzaminami wstępnymi jest ten problem, że są korupcjogenne. |
2016-11-19, 22:32 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Cytat:
Równie dobrze można mówić, że korupcjogenny jest obecny CEW czy LEP.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2016-11-20, 16:00 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 24
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Też uważam że powinno się wprowadzić egzaminy wstępne, takie dosyć trudne, z pytaniami zmienianymi co roku.
Formy egzaminów? Czasami mam wrażenie, że na egzaminach mam pytania zupełnie niezwiązane z tym, co jest w podręcznikach albo co było na zajęciach. Zamiast konkretów i podstaw jesteśmy pytani o mało znaczące pierdoły, które na nic nie wpływają. Będąc przy egzaminie, powinny być większe kary za ściąganie - niezmienione od kilku(nastu) lat pytania, brak pilnowania czy lenistwo powodują, że u mnie na kierunku większość bardziej się przygotowuje do ściągania, niż do nauki . Zmniejszyć ilość szkół. Nie za bardzo się orientuję, jak wygląda nauka w wyższych szkołach prywatnych, mogę jedynie je skrytykować za opinie "płacę, nie chodzę, wymagam 5". |
2016-11-20, 21:00 | #7 |
ist mir egal
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 498
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Ale jeśli by wprowadzać te wstępne to co z maturą?? Jak wy widzicie to rozwiązanie?
Czy nie prościej zmniejszyć ilość szkół wyższych/miejsc na nich? Mam wrażenie, że to dużo problemów by uregulowało naturalnie :P
__________________
Für so einen Unsinn habe ich nur ein müdes Lächeln übrig.
|
2016-11-20, 22:04 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 24
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Wyeliminować matury się raczej na pewno nie da, bo na jej podstawie przyjmuje się uczniów na studia za granicę (+inne egzaminy ), a systemu na całym świecie nie zmienimy. Poza tym brak matury wiązałby się z tym, że ludzie albo by zrezygnowali z liceum (bo w innych szkołach są egzaminy po 4 latach), albo, przy przymusie uczęszczania do liceum, byliby trzymani tam na siłę. A jeśli zrezygnowaliby z LO na rzecz technikum czy zawodówki, to nastąpiłby przesyt osób z fachem w rękach, tak jak teraz magistrów. Myślę że gdyby obowiązek zdania matury byłby wymagany przy egzaminach wstępnych na studia i egzaminach potwierdzających kwalifikacje zawodowe, to nie byłoby sytuacji, że ludzie niepotrzebnie wegetują w szkołach.
|
2016-11-20, 22:48 | #9 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Cytat:
Do tego powinien być osobny egzamin. Bzdurą jest zaliczanie matury od 30% skoro na studiach trzeba mieć minimum 50%, czasem 50%+1, a czasem co najmniej 60% egzaminu zaliczone by zdać. Potem dla studentów to szok, stres, za duży przeskok. Jak radzić sobie z takim poziomem trudności powinno się uczyć już przed maturą, a nie na pierwszym roku studiów. Głupotą totalną jest egzamin na poziomie podstawowym z języka ojczystego. Tu powinien być jeden poziom dla wszystkich. Poziom podstawowy i rozszerzony z języka na sens przy językach obcych- bo ktoś uczy się od podstaw, a ktoś inny ma kontynuację nauki z wcześniejszych lat edukacji. Sens mają egzaminy wstępne wymagające przygotowania się z lektur czy podręczników akademickich. I wszystko jedno czy do testu czy do rozmowy. One pokazują czy dana osoba ma predyspozycje do studiowania, samodzielnej lektury materiałów z danej dziedziny. Kiedyś na filologiach był np. test predyspozycji do nauki języków obcych. I to miało sens. Bo po co ma się student przenosić np. po roku orientalistyki na inny wydział skoro taki test wykaże czy ma czy też nie uzdolnienia w kierunku nauki języków obcych. Kiedyś odsiew był większy. I był po coś. I dla uczelni by łowić talenty i dla studenta bo pokazywał mu ku czemu ma predyspozycje, a ku czemu raczej nie. Co do prywatnych szkół wyższych- przestrzegać wymogów akredytacji jeśli chodzi o minimum kadrowe, odciąć od dotacji z budżetu państwa- niech te opłacalność tych szkół weryfikuje rynek, przestrzegać tego by te szkoły nie podbierały etatowych pracowników zatrudnionych na uczelniach państwowych. I to wystarczy. Ich ilość się zmniejszy. ---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ---------- Cytat:
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
||
2016-11-21, 21:16 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Egzaminy wstępne? I powrót dostawania się na lepsze kierunki, bo się miało plecaczek? Nie dzięki, wolę już tę niedopracowaną maturę
Ja bym zdecydowanie była za większym odsiewem, tj zlikwidować wszystkie 3 terminy, skończyć z przepychaniem ludzi. Zmniejszyć limity przyjęć na uczelnie wyższe. Przez tą ogólnodostępność studia straciły całkowicie na wartości. Na placach jednej ręki wymienię te kierunki, które naprawdę liczą się na dzień dzisiejszy. |
2016-11-22, 19:32 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Cytat:
Kolejne terminy są m.in po to, że bywa, że ktoś w sesji zachoruje, a nikt przy zdrowych zmysłach nie zrobi egzaminu dla 1 osoby, która np. w 1 terminie miała 40 stopni gorączki w sezonie grypowym. Bywa też, że terminy egzaminów się pokrywają na kierunkach, na których studenci sami układają plan studiów i np. ludzie z tego samego rocznika mogą się nigdy nie spotkać na tym samym kursie. Inaczej niż 2 różnymi terminami egzaminu ogarnąć się tego nie da. A 3 termin jest po to by był jakiś obiektywny sposób na weryfikację gdy np. jest konflikt personalny na linii student- kadra naukowa i np. zewnętrzna komisja spoza uczelni musi ocenić obiektywizm egzaminatora w ocenie postępów w nauce studenta. Limity przyjęć to dopiero jest korupcjogenne. A z plecaczkiem o czym Ty gadasz? Ostatni raz tzw. punkty za pochodzenie były w PRL i tak naprawdę sprawiły, że zniknęła przepaść edukacyjna między miastem, a wsią. Choć fakt, dzieci partyjnych dygnitarzy na tzw. prestiżowych wydziałach też miały lżej. Cóż, nie ma rozwiązań idealnych. W miarę sprawdza się system skandynawski- co rok ocenia się ilu absolwentów po danym kierunku dostało pracę i jakie jest zapotrzebowanie na kadry z tej dziedziny i od tego jest uzależniona wysokość dotacji dla danego kierunku na danej uczelni. Ale państwo nie narzuca limitów przyjęć na kierunki bo uczelnia może na siebie zarabiać i np. część studentów mieć na danym kierunku odpłatnie.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2016-11-22, 20:05 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Cytat:
Nie wiem czy ty przeczytałaś ze zrozumieniem, bo strasznie emocjonalnie odpisujesz. Nigdzie nie napisałam, że nie powinno być 2 terminu. Napisałam o trzecim. Są przedterminy, na wielu kierunkach mieć przedtermin to nic trudnego, są 1 i 2, i 3 terminy, a w pewnych sytuacjach komisy. Napisałam o trzecim. Nie na wszystkich kierunkach są dwa, a powinny być dwa, plus komis. Sytuacje, które opisałaś nie wydaje mi się by były na dużą skalę, ale wiadomo to przyczyny odgórne, nie ma się na to wpływu. Wobec tego 1 termin, plus drugi poprawkowy, w ewentualności komis z pewnością wystarczą Nigdzie też nie pisałam o punktach za pochodzenie, to byłby teraz niesamowicie durny pomysł. Mówiłam o korupcji i znajomościach. Nikt nie mówi, że teraz nie ma wałów, z pewnością są, ale listy są jawne, określona ilość miejsc, obserwuje się rekrutację (choć nie wiem czy wszędzie, nie byłam studentką każdego kierunku ). Z kosmosu raczej nikt się nie pojawia. Kiedyś było z tym trochę łatwiej. Oczywiście mówię o poważnych uczelniach. |
|
2016-11-23, 08:22 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Cytat:
Widzisz to zależy od uczelni. Na mojej (w sumie mówię wyłącznie o moim wydziale, bo tak samo to wygląda na dwóch kierunkach tutaj.) termin zerowy jest wiążący - nie zda się zerówki, to widzimy się w sesji poprawkowej. Poza tym jest normalny termin w sesji, no i oczywiście sesja poprawkowa. Kolejnym terminem jest już egzamin komisyjny. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacja, gdy ktoś przywraca termin egzaminu. Fakt faktem, jak słyszałam o kilku terminach egzaminów i możliwości kilku niewiążących popraw, to byłam w szoku
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. Edytowane przez oh Mandy Czas edycji: 2016-11-23 o 08:23 |
|
2016-11-24, 17:35 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Cytat:
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
2016-11-25, 00:18 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Uczelnie - refleksje
Cytat:
Efekty powyżej. 4 terminy które opisałaś... Czy ja mam to wyłożyć jakoś łopatologicznie? Z tego co mówisz, każdy student w takim wypadku ma 2 terminy do wyboru, więc ok. Nie ma problemu. Ja mówię o przypadkach, gdy jednostka ma 4 terminy. I chodzi w tę i z powrotem, bo wie że na 4 w końcu ją przepchają. Często obserwuje się tendencję gdy wraz ze wzrostem kolejności terminów dochodzi do proporcjonalnego spadku wymagań wobec studenta, byleby go jakoś przepchać dalej. To co napisałaś o zgłaszaniu korupcji - jak już wspomniałam - wnioskuję, że nie zrozumiałaś, dlatego może pozostawię to bez komentarza i odsyłam do ponownego przeczytania moich wypowiedzi, z naciskiem na czas, proponuję też trochę wnioskowania. Ponadto bardzo zabawne jest to co napisałaś o moim "widzimisię". Problem ze zrozumieniem idei wątku? Już tłumaczę! W tym wątku wygłaszamy swoje poglądy na temat, cytuję: "Co Waszym zdaniem: - można zmienić w szkolnictwie wyższym? - czego zmieniać nie wolno? - co koniecznie trzeba zmienić?" Więc jak człowiek rozumny może wywnioskować - wyraziłam swoją opinię. Nie piszę po nocach listów z postulatami do uczelni wyższych, więc co to w ogóle za tekst, że nikt nic nie zmieni bo mam takie widzimisię. To ci dramat, jak żyć. Nie wiem, ale trochę mnie to jednak rozbawiło, taki shitstorm na siłę, zamiast spokojnie sobie przeczytać, przemyśleć, a dopiero potem stukać literki w klawiaturę |
|
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:25.